olla123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez olla123
-
no właśnie Gosia, mając 30 parę lat inaczej się podchodzi do związków... kazdy juz się przyzwyczaja w jakims stopniu do swojej niezalezności czy prywatności i jest to zrozumiałe.. ale też potrzebujemy bliskości, prawda?..czasem warto wpuścić kogoś blizej do swojego zycia :)
-
wiesz Gosia, czytając Cię przypomina mi się moja sytuacja sprzed roku...wypisz wymaluj! czułam się podobnie a mój były bardzo przypominał Twojego pana 36 :)....moze to ten sam? :) :) jak bedziesz miała okazję pogadaj z nim i spróbuj wyegzekwować konkrety...
-
Cieszę się Gosia ze samopoczucie u Ciebie ciut lepsze... powazna rozmowa, mówisz? a czy pan nr 36 potrafi byc konkretny? i się zdeklarowac ze albo w prawo albo w lewo? pytam bo miałam podobną sytuacje z byłym...tyle ze on obracal wszystko w zart i tak naprawde nie wiedziałam na czym stoje... i to tez męczące bywało! tyle ze teraz juz o tym chyba zapomniałam...bo znów mnie coś do niego ciągnie...i gdzie tu logika? a w dodatku od wczoraj \"potencjalny\" mnie zaczepia na gg... nie wiem czy chcę być zaczepiana... już w ogóle nic nie wiem!
-
sippel szerokiej drogi i wracaj do PL jak najszybciej! :) Gosia, buziaczki dla Ciebie!!!! Biała, jestes? ja się muszę jakoś zmotywować do pracy...ale to jest takie trudne, jestem zdana sama na siebie! złosci mnie to!
-
czesc dziewczynki :) coś milcząco się zrobiło... Biała...za to ja na brak zajęć ostatnio nie narzekam...normalnie jest tak ze nie mam kiedy na topiku spokojnie popisac :( ale tęsknię za Wami :) też nie lubię robić czegoś o czym nie mam pojecia...a niestety ostatnio muszę! bo co gorsza moje szefostwo wymysla rózne rzeczy o czym sami nie mają pojęcia...a tylko udają ze coś wiedzą! nie cierpię takich sytuacji!!!!! Gosia, niezła aparatka z Ciebie!!!!! :)
-
sippel, bardzo dobrze ze wracasz do PL :) ja juz zmykam do domu, tzn jeszcze mam sprawe na miescie a potem do domu... u mnie juz po wiosennym slonku nie ma sladu! jest szaro i pada...ale zawsze tak jest jak tylko umyję autko :) do jutra dziewczyny!
-
witajcie :) u mnie tez wiosenne słoneczko, przez co mój nastrój jest całkiem całkiem :) mimo ze to poniedziałek... za to zrobilam sobie coś w rękę :( nie wiem co to i sie martwię...musialam nadwyrężyć lewy nadgarstek i w dodatku chyba mi pękla torebka stawowa i zrobila się mała gulka :( nie boli...ale denerwuje swoją obecnością... najgorsze ze nie mam pojęcia jaka jest tego przyczyna... chyba czeka mnie wizyta u lekarza...ale nie wiem u jakiego? rodzinny? ortopeda?...czy o zgrozo...chirurg?? :( buuuu ale tak poza tym to mam wiosenny humor :)
-
tez bardzo lubie Kate Melua :) ja juz sie zbieram do domu! ufff... i tez wołam Sippel!!!!!!! gdzie sie schowałas na tak dlugo???????
-
fajnie Wam ze mieszkacie w jednym miescie... hmmm..przyznam ze nigdy nie byłam w Łodzi, a ponoć warto pojechac :) Biała, to nie tylko z karkówka ale jesczze z palcówką :)...pamiętacie te kiełbasę?:) :) :)
-
sytuacje z drugim dnem to coś okropnego! a niestety baby w tym przodują! nie zazdroszcze tym co tylko w damskim gronie pracują... tam jad cieknie że hej :) i gdzie ta niby babska solidarność?
-
też nie mogę się skupić na pracy..bo korci mnie na topik zaglądać :)
-
Biała, ja w Lublinie mieszkam :) i przynajmniej w mojej przychodni nie ma takich schizów jak u Gosi! zadne panie w beretach nie okupują wejscia od rana :) i cale szczescie... Mira, masz rację...niektóre dziewczyny się dowartościowują ze złapały \'portki\"...nieważne jakie, wazne ze są! ja tak nie chcę! i myslę ze to wlasnie nasz \"problem\" :) chcemy mieć kogoś z miłosci...tak po prostu! a nie dla zasady zeby miec!
-
czesc robie kawę i nadrabiam zaległosci w czytaniu was... mira, nie jestes glupia baba :) kazda z nas miewa rozterki podobne do Twoich, nie łatwo zapomnieć o kimś waznym... już takie jestesmy i juz :) jak Cię to pocieszy...to mam tak samo jak Ty :) Gosia, współczuję! baby pod przychodnią potrafią być wredne...alez zeby nawet beret nie pomógł?? :) coś okropnego... u mnie na szczescie pod tym wzgledem jest bardzo normalnie. Panie z rejestracji są bardzo miłe!!! serio!!!! zapisują telefonicznie...a nawet jak nie ma numerków to każą przyjść, wyciągają kartę i lekarz nie robi problemów z przyjeciem!
-
faktycznie dzisiaj coś nie tak z kafe...albo nas wkleja po 2 razy...albo wcale!!!!! i to drugie jest bardziej wkurzające... ja jestem w pracy jeszcze :( spaghetti bym zjadla :) ale chyba na razie muszę się zupką zadowolić...chińską :) 2 lata mówisz?...duzo czasu...a mieliscie przez ten czas jakiś kontakt? czy nic??? miłego spacerku :) a gdzie jest sippel dzisiaj???
-
wiem Biała ze pracujesz dzielnie :) tak Cię tylko zaczepiłam :) :) :) Mira, dawno się rozstaliście?
-
pijąc kawusię doczytalam waszą wczorajszą dyskusję... bardzo ciekawe rzeczy poruszyłyscie...szkoda, ze jestem w pracy i nie mam jak pisac...:( Mira, mam wlasnie to samo co Ty! wiem ze nie powinno sie wchodzic 2 razy do tej samej rzeki ale... cieszę się ze On zaczął o mnie zabiegać...zresztą sama wiesz jak to jest... na dzisiaj to jak juz mówiłam zdaję sie na los...jesli gdzies jest zapisane ze mam z Nim byc to bede :) a jak nie...to czas i tak wszystko zweryfikuje. gosia, idź do tego lekarza, niech cos poradzi... u mnie w pracy 2 kolejne osoby bardzo \"pociągajace\" od rana :) ciekawe kiedy na mnie to przelezie...bo najwyrazniej jakis paskudny wirus panuje... Biała spisz jeszcze????
-
pijąc kawusię doczytalam waszą wczorajszą dyskusję... bardzo ciekawe rzeczy poruszyłyscie...szkoda, ze jestem w pracy i nie mam jak pisac...:( Mira, mam wlasnie to samo co Ty! wiem ze nie powinno sie wchodzic 2 razy do tej samej rzeki ale... cieszę się ze On zaczął o mnie zabiegać...zresztą sama wiesz jak to jest... na dzisiaj to jak juz mówiłam zdaję sie na los...jesli gdzies jest zapisane ze mam z Nim byc to bede :) a jak nie...to czas i tak wszystko zweryfikuje. gosia, idź do tego lekarza, niech cos poradzi... u mnie w pracy 2 kolejne osoby bardzo \"pociągajace\" od rana :) ciekawe kiedy na mnie to przelezie...bo najwyrazniej jakis paskudny wirus panuje... Biała spisz jeszcze????
-
widzisz Malinko, problem w tym ze tego nie wiem na 100%... chociaz bardziej bym się przychylała do tego, żeby jednak ta znajomość miała jakiś ciąg dalszy...ale jestem ostrożna.
-
Biała :) Ty kochana mądra kobieto co ja bym bez Ciebie zrobila??? ech...
-
No własnie wiem Malinko i z tego powodu mam wątpliwości... ale z drugiej strony, kto nie ryzykuje... Biała, no nie wyciął mi numeru...nie pokłócilismy się nawet... po prostu powiedział co i jak, a ja postanowiłam się unieść honorem i nie odzywać...nie narzucac sie itd...
-
Biała :) własciwie to poszło o to, ze On ma mało czasu, że nie wie co bedzie w przyszłosci...ze zajety praca (naukową), że mnie bardzo lubi ale...nie chce zebym sie w przyszlości rozczarowała itp... uciekł po prostu! bolało mnie dość długo...starałam się pogodzić ze to koniec...chociaz głupi koniec...no a teraz (w zasadzie od Bozego Narodzenia) zaczęły się telefony, próby kontaktu...
-
cześć Biala, widze ze trwasz na posterunku :) i bardzo dobrze! Gosia, kuruj się kuruj... chociaz brak mi Ciebie tutaj cadra, toyotka, sippel no i dla Kwiatka :) u mnie OK! wczoraj się wymieniłam SMSami z byłym :) sama nie wiem czy się pakować znowu w to czy nie...\' na razie czekam na rozwój sytuacji, czas wszystko pokaże prawda? :)
-
Gosia, nie daj sie powalic chorobie! :) walcz! tez chcę wiosny...az inaczej za oknem kiedy swieci słoneczko...u mnie dzisiaj trochę poświeciło i od razu lepiej :) sippel
-
kawa wypita, ale miałam robotę więc z ploteczek nic nie wyszło, buuuu.... co Wy takie pesemistyczne? skoro mają byc zmiany pracy to tylko na lepsze :)
-
przyłączam się do wspólnej kawki...właśnie piję, z mleczkiem, słodziutka...miodzio po prostu :) to o czym poplotkujemy? ;)