goździki sztuk dwa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez goździki sztuk dwa
-
Pojedyncza, tak szybko, jak tylko uda mi się wejść na tamten serwer (dzień, w którym się zalogowałam, był jedynym, kiedy mi się to udało :-0 ) No i kiedy uda mi się Was znaleźć. :-P
-
Stała - oui, c\'est moi! :-D Brawa dla tej Pani. :-)
-
Stała, ale bardzo dobrze było! :-D :-D :-D Tyle, że NIE Plastyk! :-D I nie \"W\" w inicjałach! :-D Piękne kwiaty, Kawka...
-
Powiem tylko, że Plastyk był niedaleko! :-D Cwana bestia! :-D Z bucików zrezygnowałam na rzecz ważniejszych wydatków. Można zamiast nich kupić baterię do łazienki... Papę na dach... Może w przyszłym roku. :-) Nostalgia i owszem. I zmęczenie materiału. Ale za to już nie sikam co pół godziny! :-D :-D :-D Jak tam przygotowania do Mikołaja? To pytanie kieruję głównie do Angel - czy wzorem naszego nieodżałowanego Prezentu przewiążesz się li i jedynie czerwoną wstążką? :-P
-
W dzień tak piękny, jak dziś, tak bardzo chciałabym być drobiem domowym... ...tymczasem siedzę w biurze z zasłonietymi żaluzjami (żeby słońce nie \"waliło\" w monitory) i borykam się z problemami korporacji. :-0 Cześć. Ej, a dlaczego Stała w ogóle miałaby sobie kogoś szukać? I do czego? :-P Nie wiem, jak Wam, ale mnie z dnia na dzień wstaje się coraz trudniej. Zupełnie nie mogę się pozbierać, a jak już wyjdę z wyrka, to sie snuję w piżamie przez dobre półtorej godziny i nie mogę się zmobilizować do doprowadzenia się do stanu użyteczności publicznej. :-0 Masakra, i tak codziennie. A potem mi się nie polepsza! Idę na spacer do banku. PS. A z kupna bucików w tym roku zrezygnowałam. :-(
-
Niestety nie, bo wciąż nie udało mi się podłączyć pliku. Ale pracuję nad tym. Tyle, że zdjęcie jest z profilu :-D
-
I dzień dobry wszystkim, tak w ogóle. :-)
-
Stała, jestem, jestem! :-D Tylko pod własnym imieniem i nazwiskiem i takiego też mam przypisanego maila. Jako ktoś obecnie z Warszawy, ale po liceum w Brombergu. ;-) To może być trudna zabawa... ;-) A i ja rzadko wchodzę na tamtą stronę, bo mi się wciąż zawiesza... :-0 Ależ mgła. A mnie znów zapytano, czy nie chciałabym jakiegoś sprzętu agd w ramach prezentu, bo firma sponsoruje. To chyba wszystko w temacie romantyzmu, co miałabym do powiedzenia. A sam romans - jeśli już deklarujemy, że coś nim jest, to nie musi sprowadzać się tylko czy aż do seksu. Istnieje coś takiego jak zdrada psychiczna czy emocjonalna. Nie wiem, czy nie gorsza niż fizyczna.
-
Mnie to raczej żadna z Was nie znajdzie... chociaż... :-D
-
Tak, to ja jestem. :-P
-
:-P
-
Wróżka - zębuszka??? A co to znowu za wynalazek?? Amerykańska tooth-fairy w wersji polskiej? Powiem szczerze, że załamują mnie takie klimaty, podobnie jak Halloween, walentynki i inne pomysły. ;-) No i co, był pieniądz za wypadniętego mleczaka? :-D Teraz inny lekarz, ginekolog. Trzeba wszystko posprawdzać, bo może kłopoty nie są od pęcherza. :-0 W dodatku wszystko mi się rozregulowało i przyspieszyło, mam nadzieję, że to tylko stres... ale może być coś gorszego... :-( Pożyjemy, zobaczymy.
-
Kawa, o kurczę, to niefajnie z tą szybą... :-0 Mój stary Lanos jest do przeglądu zawieszenia, wymiany (chyba) tarcz i oczywiście opon, ale nie mam kiedy się tym zająć. :-0 Angel - tak, urlop nie byłby zły...ale te ostatnie 4 dni to szczędzę na święta, żeby nie musieć pracować w Wigilię. :-0 ;-) Nie, no kiedyś się chyba coś poprawi... :-)
-
...a dwa goździki są zarobione po uszy, wkurzone na budowlańców, niedopieszczone i umówione do lekarza dopiero na za 2 tygodnie. :-0
-
Pojedyncza, ja już dawno straciłam wiarę, że następni będą normalni - teraz to już chyba szósty skład... :-0 Boli mnie wszystko, a nawet się nie mogę zresetować przez te antybiotyki. :-( Aniołku, no to strasznie pięknie. :-) Jak to jest dostawać takie kwiaty do pracy? Ech... może kiedyś mnie to spotka, ale musiałabym mieć tajemniczego wielbiciela, bo na romantyczne wyczyny obecnego nie mam co liczyć. :-P Jeszcze godzina. :-0
-
Jedni na początku tygodnia się spili i wylecieli. Ich następcy chcieli mieszkać w hotelu, a nie w pracowniczych ocieplanych barakowozach - i nie podjęli roboty. Ich następcy przyjechali i ... poszli na zakupy i to ich główne zajęcie. A jeszcze inni do dziś mieli postawić dach do dziś, zrobili od niedzieli jakies 10% prac. Źle się dzieje, opóźnienie coraz większe, dom nie zamknięty, a warunki się nie poprawiają.
-
Jedni na początku tygodnia się spili i wylecieli. Ich następcy chcieli mieszkać w hotelu, a nie w pracowniczych ocieplanych barakowozach - i nie podjęli roboty. Ich następcy przyjechali i ... poszli na zakupy i to ich główne zajęcie. A jeszcze inni do dziś mieli postawić dach do dziś, zrobili od niedzieli jakies 10% prac. Źle się dzieje, opóźnienie coraz większe, dom nie zamknięty, a warunki się nie poprawiają. Jest kuuuul. (wdech-wydech, wdech-wydech, wdech-wydech, ...)
-
:-D :-D :-D Miłego wieczoru, Metaxa! :-) I całej reszcie chyba już też, idę wycieplać moje \"doły\".
-
Czy ja gdzieś świętość deklarowałam (ja to tylko mogę ubolewać nad jej brakiem... ) ? Co innego jeśli chodzi o późne początki. :-P Urosept trochę zaczyna działać...
-
Myślałam, pytałam, wyciągałam - i nic... O, jedyne bóstwa to gry komputerowe. Wtedy to mogłabym i nago paradować... i nic... (testowałam :-0 )
-
Nawet jeśli, to ja go jeszcze nie odkryłam przez te lata... :-0 Maila niet....
-
Maila brak. Aniołku Pierwsza - a jakie niby? Nie posiadam przezroczystej bielizny jak niektóre... :-P Chociaż ostatnio w sklepie z bielizną próbowałam coś takiego macać, ale usłyszałam zachęcające \"ee tam, no i co w tym ładnego... ja jednak nie mógłbym być fetyszystą damskiej bielizny. \" :-0
-
goździki siedzą spokojnie, bo głównie w toalecie, chyba tam zamieszkam :-0 Do doktora dopiero jutrzejszym popołudniem, analityka w piątek, a wyniki najwcześniej w poniedziałek... Mam tylko nadzieję, że to nic naprawdę poważnego :-(
-
Kawa, no proszę, od razu Ci się humor poprawił :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D A propos, u mnie koledzy właśnie są na etapie zatrudniania asystentki-studentki prawa-exmodelki.... i już kłócą, któremu będzie bardziej asystować. :-D Uniosłyśmy się z koleżanką honorem. :-P Idę siku. Znowu. :-0
-
Pojedyncza koleżanko dom buduję, bo mieszkania za drogie - a je nie mam własnego, a dom będzie w pełni mój za 30 lat, jak się nic złego po drodze nie wydarzy mężczyzna kocha, ale się boi i ma problemy poważniejsze i nastrój często gorszy niż cały żeński akademik przed okresem i to on głównie potrzebuje wsparcia uśmiech - mam, bo latam do dentysty ochoczo na przegląd co 6 miesięcy - ale mam też sporą wadę zryzu, którą maskuję właśnie susząc uzębienie w uśmiechu inteligencja - to zbyt daleko idące założenie i pochwała niezasłużona, ale łykam chętnie jak gęś kluski ;-) lubicie mnie? - teraz się rozpłaczę z czułości -D Nie, no ja wiem, że źle nie jest. Jestem po inspekcji inwestycyjnej, wypłacili mi następne 100tys kredytu, podobno z końcem tygodnia przyjeżdża już dekarz i okna do montażu. Ze złych to to, że mi coś szwankuje układ moczowy i co chwilę latam siku. :-0 Chyba se jaki Urosept kupię, czy cuś... A, i kupiłam tę torebkę na Allegro. :-D i czekam na nią niecierpliwie! :-D