Nikita 27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nikita 27
-
Malpeczka daj znac czy dostalas ten komplecik, ta sukienke z bolerkiem, kurcze moze tez sie na niego skusze, podoba mi sie. Jak dostaniesz i przymierzysz daj znac, czy faktycznie wyglada tak fajnie jak na zdeciu i czy material fajny, bede wdzieczna... Sylwia ja jajka wcinam non stop i malemu nic nie jest wiec chyba mozna.
-
Moj maluch jak nic ma brazowe oczka. Do tatusia podobny jak cholera. Karnacje ciemna tez przejal po nim, na szczescie...Jak to sie nie zmieni to bedzie rwal laseczki jak nic haha. Tylko nie wiem jak serce mamy zniesie ta konkurencje :-)
-
A tu zdjecie mojego szkraba jak skonczyl miesiac :-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28c0b94c323a469a.html
-
Lidka ja sie szarpnelam na mustle, zaplacilam 100 zl, ale zachwalaly mi kolezanki. Chociaz i tak bez cwiczen zadne kremy nam nie pomoga :-) Moj maly tez mial uczulenie, wysypalo ga na calych polikach. Lekarka zapisala masc z antybiotykiem i nie pomagalo. Odstawilam mleko, i tylko mleko, sery, jaja jem. I wiecie ze mu przeszlo... Czasami nie wiadomo od czego to swinstwo sie pojawia. Blondi fajny ten twoj spiworek, jakbym nie kupila ubranka na chrzciny to bym odkupila od ciebie. Ja tez kupilam ta szczepionke 6 w 1 i widze ze co miasto to inna cena. Skandal normalnie. Uciekam bo maly sie budzi. Pozdrowionka
-
No w koncu nadrobilam czytanie... Anted wspolczuje stresu na porodowce, masakra jakas. Dzieki Bogu wszystko sie dobrze skonczylo. Czasami moment decyduje o tym ze moze sie zdarzyc tragedia. Ogolnie fajnie ze wszystkie mamy zdrowe dzidziusie. Co do wagi to moj maly idzie jak burza. Wczoraj bylismy na wazeniu i po 3 tygodniach przybral 900g. I teraz wazy juz 5420. Niezly kolosik jak na 6 tygodni :-) CO wcale mnie nie cieszy bo bedzie ciezko nosic. A cwaniak sie robi na maksa. Nie za bardzo lubi byc sam. Towarzyski jest chlopak. Ktos musi byc w pokoju bo inaczej drze sie w nieboglosy. Mam nadzieje ze mu to przejdzie, bo nic sie zrobic nie bedzie dalo. CO do spacerkow to ja chodze po pare godzin codziennie, a dzisiaj bylo tak cudnie ze poszlismy sobie nad morze, w koncu czuc wiosne. A ma byc coraz lepiej huurra Ja mam chrzciny w kwietniu i tez nie ide w becie, chociaz moze taki maluszek ladnie by wygladal. Kupilam taki stroj na allegro uzywany wprawdzie, ale szkoda mi wydawac 150 zl w cos w czym pojdzie tylko raz.http://www.allegro.pl/show_item.php?item=335875092&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any. A i znalazlam fajny komplet, gromnice i szatke z wyszywanymi imionami, w sumie fajna pamiatka. Zobaczcie sobie, moze sie ktoras skusi na chrzciny. http://www.allegro.pl/item321660112_chrzest_szatka_swieca_gratisy.html Uciekam bo maly jak zwylke sie nudzi. Bez mamuski ani rusz haha Jutro przyjezdza moja mama, po pol rocznej ciszy i nieodzywania, az sie boje o atmosfere. Ale w koncu matke sie ma tylko jedna i trzeba umiec wybaczac. Trzymajcie sie dziewczyny
-
Ale zescie sie rozpisaly... Kiciaa27 dzieki za pochwale mojego malenstwa. Dla kazdej mamy jej jest najsliczniejsze. Anastazja ja tez kupilam sobie komplet do chrztu na allegro, nawet przymierzalam sie do tego samego. Ale on ma sukienke bez ramion i balam sie ze bedzie na nia jeszcze za chlodno w kwietniu wiec skusilam sie na taki komplecik http://www.allegro.pl/item331260575_salmafashion_9]_hit_sezonu_wloski_styl_nowosc38.html Nie zdazylam was doczytac do konca, bo maly od 6 rano nie spi, masakra, padam normalnie. Wczoraj bylismy na szczepionce, bidulek tak plakal ze serce mi sie rozrywalo. Dalismy mu szopek i bylo lepiej pospal sobie i mu przeszlo. Pozniej doczytam co u was i napisze cos wiecej. Buziaki
-
Sylwia u nas niby tez jest co laska, ale znajoma dawala 100 zl i ksiadz przyjal z usmiechem. Wiec Sylwia nie szalej, mysle ze tyle wystarczy. A co do tego spania to chyba ta pogoda, moj maly wczoraj tez spal po 30 minut i marudzil strasznie. Dzisiaj troche lepiej bo go przeczolgalam na dworze i spal 3 godzinki. U nas na przemian snieg, pozniej slonce. Tragedia. Mysle ze na malenstwach tez sie to odbija :-) Gdzie ta wiosna???
-
Bloondi, mamba moj maz nie ma na imie Tomek i jest dokladnie taki sam haha. Nie zdaze sie odwrocic a juz mam wszystko sprzatniete, czy sie go o to prosi czy nie. Czasami cholery dostaje haha. Ale w sumie to fajnie, bo ja jestem za to straszna balaganiara i to sie przynajmniej jakos rownowazy. Maz twierdzi ze sprzatanie do uspokaja, wiec po co mam go rozdrazniac haha. Dziewczyny rozgladam sie za ubrankami na chrzciny. Myslicie ze jak maly bedzie mial 2.5 miesiaca to wejdzie mi w 62? Śpiochy niektore juz kupuje na 68, ale te stroje odcinane spodnie i marynarki, sa z reguly wieksze. CHcialam zamowic na allegro i juz sama nie wiem. U mnie tez 4 kg zostalo. I czytalam Sylwia to co ty, ze kobieta krmiacym z reguly tyle zostaje.Fakycznie cos w tym jest. Jutro szczepienie az sie boje, chyba wysle meza zeby trzymal malego bo sie zaplacze normalnie...
-
Ja nie jadlam bigosu, ale mam taka ochote ze szok... Najbardziej brakuje mi kapusty kiszonej i cebulki na kanapki...I pomyslec ze tak jeszcze pol roku. Anted zazdroszcze ze doszlas juz do swojej wagi, moze ja faktycznie za duzo jem :-( Ale ograniczac tez nie chce, bo w koncu karmie piersia. Zabiore sie za gwaltowna diete jak przestane karmic. Moj dzisiaj cos slabo spi, tak po 40 minut i pobudka. Pewnie dlatego ze nie byl na dworze. Wiecie zauwazylam ze jak pojdziemy na spacerek, to maly jakos lepiej mi sypia i w dzien i w nocy. A pogoda nad morzem taka paskudna, raz snieg, raz slonce, ze nie chcialam go meczyc. Uciekam bo sie obudzil. Trzymajcie sie
-
Czesc dziewczyny! I po swietach... Ja uwazalam co jem, ale chyba i tak niechcacy cos zezarlam bo maly wczoraj tak przerazliwie plakal ze az mi sie go szkoda zrobilo, ta bezradnosc jest straszna...Puszcza strasznie duzo bakow, a kupke robi tylko raz dziennie, i to moze od tego go boli brzuszek. Wczesniej robil po 7 kupek. Sama juz nie wiem. Wczoraj tesciowa doprowadzila mnie do szalu normalnie, dziecko placze biedne, a ta stoi nad nami i : biedne dziecko, biedne dziecko. Jakbys go nie karmila to bym go wziela do siebie. Jak ty go ubierasz, boze...itp. Mowie wam na koncu jezyka mialam, odwal sie babo to moje dziecko. Dramat jakis. Czy ona sie nie slyszy...? Co do sladu po szczepionce, to wlasnie podobno ma sie paprac, u mojego synka jeszcze nic nie ma, i czasami sie zastanawiam czy mu w ogole zrobili ta szczepionke. Co do wagi to dalej mam 4 kg na plusie i tak mi stoi, a w spodnie i tak sie nie moge wbic. Mam cicha nadzieje ze kiedys bede taka szczupla jak kiedys, bo zle sie z tym czuje. Malpeczka nie wiem jak ty zes zrzucila tyle kg, chyba nic nie jjesz. Szczesciaro :-) Mysza co do sciagania recznego to podziwiam, ja nie wiedzialabym jak sie za to zabrac haha. Ja mam laktator reczny aventa i jesst super, 5 minut i mam cala butle. Codziennie w nocy sciagam jedna dodatkowa, bo maly przesypia 6 godzin ostatnio, wiec jedno karmienie pomija. Przydaje sie jak chce gdzies wyjsc i maz zostaje z malym. Jutro ide na szczepionke, Sylwia ja tez dowiadywalam sie co i jak i biore ta platna skojarzona, nie chce malutkiego meczyc tymi nakluciami. Jak mnie stac to nie bede oszczedzala na malym. Dziewczyny jak po tej szczepionce maluchy, faktycznie tak strasznie placza?
-
A co do mezusiow to ja mam podobnie. Ostatnio dostalam juz szalu. Wiec sciagnelam mleko wczoraj, wstalam potulnie o 3 rano, nakarmilam malego, ale jak mi zaczal plakac o 6 to myslalam ze padne na pysk.Kopnelam meza w dupe, zeby bral mleko z lodowki i zajal sie malym. Plakal mu do 11, zobaczyl jak to jest fajnie. Im sie wydaje ze sie nie przemeczamy, niech zobacza jak to jest fajnie, jak dziecko ci placze a ty nie wiesz co masz zrobic... Za bardzo go oszczedzalam ostatnio, poprzewracalo mu sie troche. Na poczatku sa zafascynowani,mija miesiac i cwaniaki pod byle pretekstem uciekaja z domu, a my zostajemy z problemem... Bloondi nie martw sie, faceci to tchorze, pogada sobie a i tak sie nie wyprowadzic. Walcz o swoje! Buziaki
-
Wesołego królika, Co po stole bryka, Spokoju świętego I czasu wolnego, Życia zabawnego W jaja bogatego I w ogóle kurde- Wszystkiego najlepszego! Wesolych Swiąt mamuski...
-
Czesc dziewczyny! Moj tez zaczyna ostatnio marudzic, wprawdzie to chyba nie sa kolki, ale na bank jakies bole brzuszka...Zaczynam czasami tracic cierpliwosc jak tak placze i placze. A co to bedzie jak beda szly zabki to ja nie wiem. Co do jedzenia to mi tak dlugo nie wisi na cycku. Szybko wciagnie w 15 minut jednego i puszcza. Ja tez czesto sciagam mleko, zeby sie wiecej produkowalo. I maly wszysto wciaga i z cycka i z butelki. Wiecie a mowia zeby nie dawac butli bo cycka nie bedzie chcial. U mnie na szczescie to sie nie sprawdza. Ciezki nasz zywot babeczki. Jestem tak niewyspana ze szok. Dzisiaj juz kompletnie sily mnie opuscily. Faceci to maja dobrze. Ja chyba na dlugii czas odpuszcze sobie drugie dziecko, czasem ten placz, monotonia mnie przerasta...Ale to moze spadek hormonow i marudze... Trzymajcie sie
-
Czesc dziewczyny! Ostatnio nie mialam czasu napisac. Maly wymaga coraz wiecej uwagi, nie lubi byc sam, wiec koczuje przy nim. Noc super,przespal 7 godzin w ciagu i teraz salej sobie smacznie spi. Co do witamin ja podaje D i K. Lekarz mi mowil ze od niedawna zalecaja zeby pediatrzy przepisywali witamine K. Zdania na ten temat sa podzielone, ale jak karza to daje, zaszkodzic nie zaszkodzi :-) Widze ze okres chrzcin sie zaczyna. Ja mam termin na 20 kwietnia. Mamy problem z doborem chrzesnego, ale w sumie ciezko przewidziec co bedzie za pare latek. Tak naprawde wiekszosc z nas ma nikly kontak z chrzesnymi, wiec zobaczymy. Co do drugiego dziecka to podziwiam te dziewczyny ktore chca. Mnie to lekko przeraza, z jednym jest roboty co niemiara a co dopiero taka malutka dwujeczka. Zastanowie sie z czasem, narazie musze sie poskladac odchowac malucha i troche swiata pozwiedzac. Jak by sie urodzilo drugie, to kolejne lata jestem uziemiona. A ze jestem strasznie ruchliwa i siedzenie w domu nie koniecznie jest tym czym lubie, to ciezko byloby mi pociagnac kolejne latka w domku :-) Chociaz z drugiej strony im wiecej czasu mija tym trudniej sie zdecydowac na drugie dziecko. Śnieg u nas wlasnie sypie... Co za pogoda. W boze narodzenie nie bylo bialo, to bedzie za to w wielkanoc haha
-
Czesc dziewczyny! Wrocilismy wlasnie ze spacerku i maly jeszcze spi wiec mam chwilke. Co do obcinania pazurkow, to obcielam pierwszy raz po 2 tygodniach i ostatnio obcinalam na spiocha ale mi sie ruszyl i nie chcacy przycielam mu kawalek opuszka, myslalam ze sie poplacze normalnie. Boje sie teraz obicnac jak cholera chyba maz bedzie to robil. Co do czopkow, to moj maly bral 2 tygodnie od samego urodzenia na zoltaczke, tez mialam obiekcje, ale lekarz zalecal wiec wypada mu wierzyc. Nie jestesmy pediatrami wiec nie ma co przesadnie wydawac osadow. Wiem ze po szczepionce na bank podam viburcol, po co bidulek ma sie meczyc. Wiecie srodkow przeciwbolowych dla nas tez lepiej nie brac, a ciekawe czy ktoras jak ja glowa, albo miesiaczka bierze, sie nad tym zastanawia. Lykamy czym predzej zeby zabic bol i tyle. Sylwia moj maly ostatnio sypia tak jak twoja, pierwszy sen dluzszy, a pozniej tez pobudka co 2 godziny. Masakra. Ale powoli chyba zaczynam sie przyzwyczajac do nieprzespanych nocy, bo nie jestem taka padnieta jak na poczatku. W kwietniu chyba zrobie chrziny, lepiej takiego malucha niz takie duze paromiesieczne dziecko, pozniej sie zaczna zabki, wiecej marudzenia, wiec postatnowilismy nie odwlekac :-) Mam nadzieje ze z niego w kosciele diabelek nie wyjdzie haha Pozdrowionka
-
Mysza my staramy sie nie nosic i nie bujac, bo pozniej jak podrosnie to bedziemy mieli przechlapane :-) Jak sie najje, odkladamy go na kocyk, tam gdzie my siedzimy i sobie lezy, rozglada sie na boki. A w nocy spi w lozeczku. Chociaz zauwazam ze coraz wiekszy sie z niego robi cwaniak, bo marudzi jak lezy sam a jak bierzemy go na raczki to przestaje. Najbardziej lubi lezec u nas na klatce, wtedy sobie przysypia... Wiecie staram sie byc konsekwentna, i nie popuszczac za bardzo, bo wiem ze sami pracujemy sobie na to ze pozniej bedzie ciezko, ale jak ci dziecko tak panicznie ryczy to serce sie kraje... Ostatnio tez ma bole brzuszka, kupilismy plantex, chyba bede mu podawala zapobiegawczo po jednej herbatce dziennie, zeby sie ladnie wypierdzial. Bloondi wizja straszna co do Katariny ale niesety duzo w niej prawdy, calkowicie sie z toba zgadzam... W nocy widze juz pewna regularnosc, po kapieli zasypia na 5-6 godzin, a pozniej budzi sie co 2-3, niestety. Najlepiej wiec by bylo go przetrzymac do 23, ale nie ma szans bo kolo 20 nam zasypia wiec staramy sie go wpierw wykapac i tak mam pobudke kolo 3 rano. A na dworze bosko, tylko poczuje powietrze odrazu zasypia...Dzisiaj w kosciele stalismy pod sama kolumna, glosno bylo ze u lala, a maly przespal cala msze nawet sie nie zajaknal. Jednak nasze przyzwyczajanie do halasu i nie chodzenia na paluszkach przy dziecku dziala!!! Uciekam bo zaraz milionerzy...
-
Mysza nie martw sie tesciowa, czasami tak bywa...Ja za to mam taka nieciekawa sytuacje z rodzicami, bo maly sie urodzil a nawet do mnie nie zadzwonili, ale to dluga historia, wiec lepiej zeby to tesciowa byla do bani. Tesciowa to nie matka :-) Anted moj tez wali kupe za kupa, praktycznie po kazdym jedzeniu. Przecietnie 100 pieluch starcza nam na 2 tygodnie, wiec srednia mamy taka sama. Wczoraj kurcze budzil mi sie co 3 godziny jestem padnieta na maksa. Do tego marudzil troszke, nozkami machal i kwilil, nie wiem juz sama czy to kolki, czy oznaka marudzenia ze zmeczenia. Dziewczyny ktorych maluchy maja kolki, to prawda ze dziecko wtedy placze nieprzerwanie przez nawet godzine i codziennie o tych samych porach. Mam infacol w domu, ale w sumie bez potrzeby nie chce go faszerowac. I te herbatki z kopru, z jakiej firmy najlepiej kupic z Hipa? Dajcie znac. A co do rad naszych tesciowych i mam. To zauwazylam jedno, ze calkiem inaczej pielegnowaly malenstwa niz zaleca sie teraz, wiec najlepiej zdac sie na wlasna intuicje, a jak cos sie dzieje to lekarza. Bo inaczej mozna dostac kwadratowej glowy :-) Malutki w koncu zasnal, mam chwilke dla siebie, w koncu... Jak ten czas szybko leci przy dziecku, szok normalnie Panna klara, rozumiem ze ci ciezko. Mi maz duzo pomaga, dzisiaj posrzatal caly dom, zrobi sniadanie, kolacje. Nie dalabym rady chyba sama. Podziwiam cie. Piszesz ze nie ma kto przytulac, tym to akurat sie nie roznimy haha, na przytulanie teraz nawet nie mamy glowy, ani czasu :-) Trzymaj sie i badz dzielna Zaczelam tez nosic ten pas, ale cos mi sie zdaje ze niewiele pomoze, bez cwiczen ani rusz, a cwiczenia to ostatnia rzecz na jaka mam ochote po tych nie przespanych nocach! Uciekam cos zjesc, jak mam chwile, trzymajcie sie...
-
Czesc dziewczyny. Ostatnio nie mam czasu nic napisac. CO sie zbiore za czytanie, to maly mi placze. Moj tez ma tradzik niemowlecy. Lekarka przepisala mu masc z antybiotykiem i chyba tylko ja go czyms smaruje. Z tego co piszenie to uczulenie od tego ze jemy mleczne wyroby. Nie wspomniala nic o tym. Moze faktycznie sprobuje nie jesc przez pare dni nabialu to moze mu zejdzie. Bo biedny wyglada stasznie. Co do kilogramow to mi niby zostalo tylko 4, ale dzisiaj robilam inspekcje szafy i spodni i z 20 par weszlam w 1. Mam cicha nadzieje ze jeszcze kiedys jeszcze w nie wejde bo jak nie to trzeba bedzie isc na zakupy. Uciekam bo znow placze, trzymajcie sie cieplo
-
Mala fu, moj pedzluje tyle, za jak tak dalej pojdzie to bedziemy sztucznym dokarmiac :-). Jak sciagam pokarm, tak po nocy mam najwiecej to 100 ml, zje i jeszcze pociagnie mi z calego cyca, gdzie tez pewnie z 60 minimum jest. Ale to wyjasnia dlaczego tak szybko przybiera na wadze. Jak na dziecko karmione piersia, to z niego ladny grubasek. Przez 3 tygodnie przypral 1 kg. Lakomczuch jeden. Dzisiaj tez mi daje lekko popalic, nie chce spac od rana, na podworku zasnal, ale przed chwilka wrocilismy i cos zaczyna mi marudzic. Nie wiem czy go brzuszek boli czy to jeszcze co innego. Moze w nocy za to pospi, miejmy nadzieje :-)
-
Andzelika a co sie dzieje z twoja mala ze musisz isc do neurologa? Pediatra cie skierowal bo cos jest nie tak, czy powinno sie isc od tak z urzedu zeby sprawdzic czy wszystko jest ok? Daj znac, bo mi nikt o neurologu nie mowil, tylko o ortopedzie. I do niego idziemy wlasnie jutro. Dzisiaj bylam u lekarza, malemu schodzi na szczescie ta zoltaczka, ale strasznie go na buzi wypryszczylo, okazuje sie ze to tradzik niemowlecy, musimy smarowac mascia z antybiotykiem. A jak wasze maluchy, tez maja jakies pryszczydla na twarzy, czy nie macie z tym klopotu?
-
Czesc wszystkim! Boze jak ja zazdroszcze tym co wchodza w swoje dzinsy, u mnie to jakis koszmar. Niby do zrzucenia zostalo mi jeszcze 5 kg, ale nie dopinam sie z zadne spodnie, i to sporo mi brakuje jeszcze do tych ktore wczesniej byly luzne. Chyba mi sie biodra rozszerzyly, bo innego wytlumaczenia nie widze. Brzuchol tez zaczyna flaczec brrr. Ciekawe po jakim czasie sie poskladam do kupy! Moj maly dzisaij w nocy przespal cale 7 godzin, cos dlugo. Polozna mowi ze za dlugo. Ale jak sie obudzil,to normalnie z cyckow mialam fontanne, z jednego sciagnelam na dzien dobry 125 mm i to jeszcze nie byl koniec, masakra. To spanie to pewnie po tych czopkach na zoltaczke, one sa przy okazji uspokajajace, zobaczymy jak bedzie wygladala noc jak je odstawie :-) Malutki spi wiec mam chwile dla siebie, ale powiem wam ze jestem zmeczona na maksa, ledwo co zyje. Powinnam odsypiac w dzien, ale nie potrafie i tak sie kolo zamyka. Jutro ide do lekarza zbadac ta zoltaczke, maly skonczyl 3 tygodnie a to cholerstwo mu nie schodzi. Piszecie o czkawkach. Moj ma non stop, prawie po kazdym jedzeniu. Sprawdzony sposob poloznej. To kupic glukoze rozrobiona 5% w aptece, i podawac jak zacznie sie czkawka, po odrobince wypitej odrazu przechodzi. Uciekam sie polozyc chociaz na troszke. Calusy dla wszystkich maluszkow
-
Czesc dziewczyny! Wlasnie wrocilismy z pierwszego spacerku. Pogoda za oknem super, sloneczko u nas swieci. Maly spal na dworze jak zabity. Wlozylam mu smoka zeby sie powietrza nie nalykal i poszlismy w dlugo. Super... Fajne uczucie. Przetestowalam swoj nowy wozek i okzazalo sie ze jest gicio. Ja narazie nie wprowadzam w zycie latwego planu, bo moj maly jest tak grzeczniutki odpukac, ze mam mnostwo czasu dla siebie. Zauwazylam juz pewna regularnosc. Po kapaniu spi mi najpierw 5 godzin bite, a pozniej budzi sie co 3. Wiec jest nie najgorzej. W dzien tez czesto sobie podsypia jak dobrze pojje. A glodomor z niego straszny. Pedzluje mi oba cycki na raz haha Sylwia co do szczepionek, to pewnie lekarka mowila ci o Heksie. Bo te na kase chorych sa podobno do bani. Trzeba kluc dziecko strasznie szczesto. Heksa jedna szczepionka kosztuje 250 zl, ale jest jeszcze tansza ok Heksy, sprawdze pozniej nazwe bo lekarz mi przepisal tez dobra prawie taka sama ilosc nakluc jak w Heksie tylko kosztuje 120 zl. Zapytaj lekarza, wiesz prawda jest taka ze przepisuja ta od ktorego przedstawiciela dostana lepsze profity. Uciekam ogladac rozmowy w toku, dzisiaj synowa kontra tesciowa haha. Na szczescie tesciowke mam super, ale coz mozna sie bedzie przynajmniej troche posmiac :-)
-
Mysza a ile tygodni mu sie utrzymywala ta zoltaczka?
-
Mysza widzisz roznie mowia z tym spacerem, kurcze i wez tu czlowieku badz madry. Jutro ide na bank :-) A co do zoltaczki, to twojemu malenstwu tez sie tak dlugo utrzymuje? Moj ma juz zoltaczke 3 tydzien, troche dlugo kurcze. Dawalas swojemu jakies czopki, albo glukoze? Kazali ci cos z tym robic?
-
Czesc dziewczyny! Co do tych krwawien. To czytalam, ze macica powinna sie oczyszczac minimum 3 tygodnie, czyli tyle powinnysmy krwawic. Jak trwa krocej, ok 2 tygodni to cos jest nie tak i trzeba sie udac do lekarza. Zeby czasem te wszystkie syfy w nas nie zostaly. Nie ma co, tego trzeba pilnowac. Ja ze swoim malym tez nie bylam jeszcze na spacerze. Mialam isc w niedziele ale wialo jak cholera i odpuscilam. Ponoc z dziecmi urodzonymi w zimie mozna wychodzic jak skoncza trzy tygodnie, czyli na mnie juz chyba pora, bo moj dzisiaj wlasnie skonczyl. Jejku jak ten czas leci,ani sie obejrzymy a nasze maluchy roczek pokoncza. Dziewczyny zadna mi nie odpisala, co do tych zielonych kupek. Czyzby nikt nie mial tego problemu poza mna? Dajcie znac prosze. Ja narazie nie musze sie stosowac do zadnych planow, bo wg teorii Hogg trafil mi sie Aniolek, i mam cicha nadzieje ze tak mu zostanie. W nocy budzi sie 2 razy, raz po 5 godzinach pozniej po 3 wiec tragedii chyba nie ma. W dzien tez sobie troche pospi, ale jest bardziej aktywny. Zobaczymy co to bedzie pozniej :-) Pozdrowionka