Czesto zdarza mi się kupowac coś co jest ladne ale nie koniecznie pasuje do reszty garderoby. I tak od nitki do kłebka polowe ciuchow ktore mam w szafie nie potrafie do siebie dopasować.
Mam rozne bluzeczki, zielone zolte, na guziczki zwykle t-shrty ale czasem nie wiem co ubrac albo ubieram to samo bo nie umiem do tego co innego dopasowac.W zwiazku z tym prosze was o pomoc, Co do czego moge ubrac?? Jak wykorzystac ciuchy ktore leża w szafie?
w szafie mam raczej dopasowane ciuszki, przylegajace do ciala, spudniczki zarowno jeansowe mini jak i elekanckie za kolanko. W szafie żywych kolorow mi nie brakuje, raczej nie lubie szarych kolorow, rózy i fioletu. Mam 6 tunik z czego 2 sa czarne, jedna pomaranczowa, kolejna w kolorowe cienkie paski a jeszcze inna srebrno szara do ktorej ciezko mi cos dopasowac bo jest dosc dluga a w czarnych leginsach dziwnie wygladam mimo iz dam pasek na biodra. Moje wymary to 84/68/88 przy wzroscie 164 i wadze 53 kg wiec nie mam typowych kobiecych kształtów, mam lekki brzuszek ktory niestety widac w tych leginsach i opietej tunice.Kupiłam własnie dzis zielone rybaczki,,, i tez sie zastanawiam co do nich moge ubrac he.Torebki mam biale, fioletowe, zgnita ciemna zielen i biała.
Prosze o pomoc!!