Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiciula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiciula

  1. Hejki! Dziękuję Kochani za życzenia! I wielkie całuski dla Zielonookiej:) Przepraszam, że nie pisałem dawno, ale w ostatnich miesiącach działy się w moim życiu rzeczy... bardzo śmiałe:) Przyznaję od razu, że to nie ja stałem się nagle odważny, co raczej trafiłem na takie kobiety;) Nie mniej muszę przyznać, że dodało mi to dużej wiary w siebie, o to jest to, czego nieśmiałym najbardziej chyba brakuje. Z drugiej strony wciąż we mnie tkwi nieśmiałośc i wiem, ze nigdy jej nie zwalczę. Natomiast już wiem, że jest ona zupełnie irracjonalna i nieuzasadniona, i warto czasem zebrać sie na odwagę, bo tylko zyskujemy, a nie tracimy. Za 10 dni wyruszam w daleką podróż i mam nadzieję wrócić cały i zdrowy:) pozdrówki wielkie i nie dajcie się życiu! Walczcie o swoje!
  2. Hej Kochani, czy już wszyscy zapomnieli o topiku:(. A może już jesteśmy odważni:) Ja na razie nie mam problemów z nieśmiałością, bo po prostu przestałem interesować się randkami itp. Biorę sobie urlop;) A jak u Was Kochani? Pozdrawiam cieplutko! a może pozamarzaliście i dlatego tak cicho!:) Lea_ a jakie masz gg??? napisz na moje:) 9115372
  3. Hejki:) Jacek, normalnie Tobie zazdroszczę!!!! Ja codziennie marzę o tym, abym miał odwagę tak się odezwać do dziewczyny na przystanku:( Mnie czasem szlag wręcz trafia od tego \"paraliżu\" kiedy w głowie powstaje pustka i nie potrafie wydobyć słowa. Przez to jestem sam od kilku lat, bo nigdy nie potrafie poznac kobiety, która mi sie po prostu podoba. Ja mam też w sobie dużo niepewności, ale ten pierwszy krok jest najtrudniejszy. Jak już tyle potrafisz, to i tak jest to baaardzo dużo, resztą się nie martw. Lea_ No tak się stęskniłem!!!!:) I Ty masz gg i nic nie mówisz!;) Napisz do mnie jeśli masz ochotę, miło byłoby poklikać:) mój numer gg: 9115372 Usterko, podejrzana sprawa z tym tv, lepiej go nie używać. I rozbroiłaś mnie z tym podpisem \"wasz sucharek\":) Sarenko, trzymaj się, będzie dobrze, a może już jest:) Zielonooka:) i inni starzy i nowi i mam dla Was coś w środku tej zimy...
  4. Hejki:) Rzeczko i Zapomniany, gratuluję!!!:) Usterko, pozdrawiam cieplutko i miło że zagladasz tu częsciej. Czy masz jakieś nowe fajne kosmosy dla nas?:) Kiedyś przesyłałaś każdemu taką \"gwiazdkę\":). Spadające jabłuszko, no proszę! Instruktorka salsy:) Zaraz wszystkie Panie z topiku się tu zapiszą:), może i ja też:) Zielonooka, posyłam tylko uśmiech:) bo Usterka ma nas na oku;) Kłapouszku, jak bosko że jesteś!:) Ostatnio wspomniałem o Tobie i wywołałem wilka z lasu:) A u mnie po staremu, czyli po raz 97865567 ;) obiecałem sobie, że będę odważny w kontaktach z kobietami:) Dziś Andrzejki i jakiś wosk trzeba polać, zobaczymy przeznaczenie!;) Pozdrawiam słonecznie!
  5. Hej Kochani Nieśmiałkowie:) Usterko, jak miło Cię czytać w poetyckim nastroju:) A czy jeszcze da sie załapać na kawałek czekolady:) Choćby śliczne sreberko w kolorze księżyca:) Z Twojego wpisu wynika coś podejrzanego;) Czy między Zapomnianem o Rzeczką coś się wydarzyło, że będzie ich troje???:) Hej Zapomniany, nic się nie chwaliłeś:) Rzeczko:) Sarenko, prosimy wychynąc z norki i wpisać się szybciutko:) I inni też:) Lea_ nie było Cię chwilę i już się stęskniłem;) Zielonooka, dla Ciebie Spadające Jabłuszko:), Kłapouszku:) Wewciu, gdzie jesteś!:) Aquila!!!:) Zadumana:) i inni starzy znajomi:)
  6. Macham nieśmiało;) Pozdrawiam Kochani!
  7. Witam:) Dzięki kochani za słowa pociechy... Już mi dużo lepiej, powoli dochodzę do siebie, nie mniej zawsze jakaś pustka pozostanie... Za to coraz mocniej kolacze się we mnie myśl, że muszę jakoś tą nieśmiałość przezwyciezyć, bo rujnuje mi życie w pewnym sensie.. Usterko, to było brzydkie z czyjejś strony, ale może warto pisać.. nie poddawaj się, i Ty też Zielonooka:) piszcie, a jak będzie coś pięknego, to pochwalcie sie na forum:) oj wiem, że nie będziecie miały śmiałości;) ale warto się przełamać! Lea, miło Cię widziec coraz częsciej:) Sarenko:) Jabłuszko:) i inni:) gdzie jesteście!? Pozdrawiam wszystkich cieplutko
  8. No to czuję sie prawie zdemaskowany:D Z tą moją nieśmiałością jest bardzo dziwnie, przyznaję. Najtrudniejszy, niemożliwy prawie do przeskoczenia jest tylko ten pierwszy moment kontaktu z obcą osobą. Jesłi już się odezwę i rozmowa idzie, to nieśmiałośc szybko zanika, co nie znaczy że jej nie ma. Ale właśnie ten pierwszy kontakt uważam jest decydujący. Wiele razy zdarzyło mi się w życiu, że z jakaś kobietą w sklepie, czy na przystanku wymieniłem nawet uśmiech i... nic więcej, bo bałem się podejść:( A co do duszy towarzystwa, to opinie są rożne, jedni zachwycenie;) drudzy wyraźnie znudzeni:P Usterko, ależ oczywiście że dam się wykorzystać:) Z przepisem na jabłecznik popytam siostre A póki co serwuję grzane winko:)
  9. Hej:) Oczywiści ja będę na imprezie i przyniosę całe mnóstwo niezdrowych trunków:) Ale będzie i pyszny jabłecznik mojej siostry:) U mnie ogólnie dobrze. Zabalowałem w Gdyni w ten weekend:) No i randkuję na serwisie randkowym:) Dla nieśmiałych jak ja, to wspaniała sprawa:) Weewciu, gdzie jesteś! Witaj Usterko:) Lea_ tęsknie baardzo..:) Zielonooka:) Jabłuszko:) Sarenko:) i wszyscy ukochani bywalcy miłej jesieni:)
  10. Hej Kochani:) I ja się melduję:) Oczywiście, że zostaję na starym topiku:) Przepraszam, że tak rzadziej bywam, ale porwał ostatnio nurt życia...:) U mnie niby wszystko dobrze, ale dzis chyba zrobiłem głupią rzecz. Poznałem wspaniała dziewczynę i chyba chcąc dobrze, wszystko zaprzepaściłem.. Nie będę wnikał w szczegóły, ale tak dziwnie wyszło. Ech... No nic może się uda jeszcze wszystko wyprostować. A co u Was? Jak postępy z nieśmiałością:) Całuję mocno wszystkich
  11. Hej:) Rzeczywiście bardzo nas mało i smutno trochę, bo topik taki miły i potrzebny. Tianno zaglądaj do nas i pisz. Ostatnio chodzę na tą yogę i jest zabawnie, bo jestem jedynym facetem i około 30 kobiet:) Większośc osoby dużo starsze, ale jest trochę młodych fajnych:) W takich gronach łatwo sie nawiązuje kontakty, bo ludzie są tu bardziej \"wyciszeni\" i nie nastawieni na jakąś rozrywkę. Jakimś cudem łatwo nawiązałem kontak z kilkoma dziewczynami i śmiało sobie z nimi gaworzę, kiedy nie ćwiczymy oczywiście, bo pot sie leje:) Z tą nieśmiałością to jednak ciągła walka. Raz porażki, raz sukcesy. A jak u Was, jak postępy? Jakieś sukcesy? Piszcie proszę:)
  12. Witajcie Kochani:) Jest mi teraz trochę wstyd, że Was zaniedbałem i nie pojawiłem się tu wczoraj, kiedy skladaliście życzenia. Dziękuję Usterko za prezencik, Lea za torcik:) i innym:) Inna sprawa, że od kilku dni nie mam kompa w domu, a w pracy trochę roboty i nie zawsze jest czas na internet. A co u mnie? Po za tym, że mam już 33 lata:) to nie wiele się dzieje. Spotykam się z taką dawną koleżanką ze szkoły, ale przyszłości to raczej nie ma. Chodzę na yogę:) i kupiłem sobie zestaw sat i mam 500 kanałów:D. No i czekam na nowego kompa, aby buszować po necie:) A nieśmiałość: hmmmm... zawsze, kiedy wydaje mi sie, że ją zwalczam, atakuje jeszcze bardziej:( Czasami mam takie chwile przełamania, nagle się otwieram i jestem wesoły, rozgadany, towarzyski, ale wystarczy, że pojawia się jakaś dziewczyna na której mi zależy i koniec.. pustka w głowie, nie wiadomo co mówic, itp. Kurdę, tak będzie już pewnie zawsze... Ale kiedy już spotkam swoją miłość, to nie będę musiał się nikogo obawiać:) Ogólnie jednak jest fajnie, poznaje nowych ludzi i gdyby jeszcze było lato, to byłoby bosko. Pozdrawiam i całuję wszystkich nie poddawajcie się i uśmiechajcie sie do ludzi:)
  13. Hej Kochani! Baaardzo długo mnie nie było, mam nadzieję że mi przebaczycie:) Ostatnio dużo się dzieje w życiu towarzyskim i rzadko zasiadam do kompa. Rozkrecam się tak, że Bóg jeden wie do czego mnie to doprowadzi:D Od kiedy pozakładałem sobie te gg i inne bzdurki, to... prawie już z nich nie korzystam. Gwałtownie rosnące grono wirtualnych znajomych uświadamia brak takich w realu i jakąś mobilizację:) chęc poznawania ludzi, ale w rzeczywistości. Ostatnio, po raz drugi w życiu, usłyszałem, że beze mnie to nie ma imprezy:) No szalało się trochę ostatnio..:D Powoli przełamuje sie z nieśmiałością wobec kobiet. Jest wciąż ciężko, ale powoli do przodu:) Znikam, bo jestem ledwo żywy po wczorajszej imprezie. Zaczeliśmy zaraz po pracy:) Buziaki kochani i obiecuję juz wpadać częściej:) PaPa
  14. Hej Kochani:) tą dziewczynę jeszcze spotkałem wczoraj dwa razy:) To był wyjątkowy dzień zresztą, jak sie później okazało:) Jabłuszko, Zielonooka, bardzo dziekuję za rady i słowa otuchy:) Masz rację, że ważna jest akceptacja samego siebie. To podstawa wszystkiego, a ja miałem z tym duży problem, ale jest coraz lepiej:) I tu właśnie istotna jest dalsza część dnia..:) Otóz zostałem zaproszony na podwójne urodziny ludzi z pracy w pubie. Było trochę osób z firmy i spoza. Trochę se obawiałem jak to będzie. Znam siebie i wiedziałem, ze będę pewnie milczał, bo nie potrafię brylować w takich rozmowach. A jednak myliłem się..:) Jakoś potrafiłem sie właćzyć do róznych pogadanek, a kiedy zaczeły sie tańce, to ja byłem prowodyrem do róznych wygłupów:D Tak akurat jest, że tańczyć bardzo lubię i tu nie mam żadnych zahamowań:) Po moich parkietowych szaleństwach od razu zostałem zaproszony na następne:D Niezłe tam sie rozkręciłem;) Ale i tak, gdybym miał tam poderwać jakąs dziewczynę, to byłoby baardzo cieżko.. Skąd ten strach cholera. Przed porażką na pewno, ale podobno jest też strach przed.. sukcesem, że pójdzie świetnie i w którymś momencie nie damy rady i ośmieszymy się.. może tak to jest?? Nie wiem. Muszę sobie jakoś z tym poradzić, bo lata lecą i nic się nie dzieje:( Jabłuszko, ty masz dopiero 21 i wszystko przed Tobą, a ja 33. Też wszystko przedemną jeszcze, ale na pewno trochę mniej:) Całuję wszystkich i życzę miłego dnia:)
  15. Jabłuszko, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!! Szczęscia, miłosci i radości:) Ach, a u mnie w koncu lato, chodziś trochę popadało, ale znowu słońce i duszno. Idę zaraz nad morzę wykąpać się:) Przyjechali znajomi i jest fajnie. Pijemy winko na plaży kontemplując wschodzacy księzyc:) Ogólnie wszystko dobrze. Przez to gg, które załozyłem, poznałem troche ludzi i o dziwo, to dziewczyny mnie zaczepiają:D Jednym słowem raj dla nieśmiałych:) Zielonooka i nie bój sie i nie zastanawiaj. Idź do przodu i słuchaj serca:) Pozdrawiam kochani!
  16. Hejka! Zielonooka, więc zaryzykuję i choć mama;) przestrzegała mnie przed tym, podaję swoje gg: 9115372 :) Usterko, ja do niedawna równiez tego baardzo nie lubilem, ale pod pewnymi względami okazuję se to bardzo fajne. Jestem facetem i może nie dostaję głupich propozycji, ale odzywają sie do mnie rózne dziewczyny, tylko dlatego że mieszkam nad morzem i pytają o pogodę;) A tak w ogóle, czy Ty sie interesujesz astronomią??:) Często dajesz takie fajne linki, które mnie po prostu zachwycają. Kiedyś miałem nawet teleskop w domu i brałem udział w olimpiadzie astromomicznej:) Wewciu, przytulam cieplutko na dobry humor:) Pozdrawiam wszystkich niewymienionych:)
  17. Hej!:) Trochę mnie nie było, mam nadzieję, że wybaczycie ten nietakt:) Rzeczko:) i Zapomniany:), przywołuję Was do porządku:) Zielonooka:) Sarenko:) Jabłuszko:) Aguila:) Usterko:) Lea:) i inni:) Tydzień temu założyłem sobie gg i tak zaczynam szalec po necie:) Mam już kilka ciekawych kontaktów (tam jestem bardzo śmiały:) ) i już mnie ręce bolą od pisania;) Ogólnie jest dobrze. W pracy spoko, kupilem sobie aparat cyf i biegam wszędzie robiąc różne głupie fotki:) Marzy mi się jeszcze rower, ale to po wypłacie;) Tylko pogoda sie popsula:(
  18. Witajcie Kochani!!!!:) Trochę mnie nie było, ale co sie działo!!! Byłem znowu służbowo na dużych targach rolniczych w weekend. Upał straszny i mam cały spieczony kark od słońca. Ale wiecie, co mi się przytrafiło, jako nieśmiałej Kiciuli:) ???? Publiczna prezentacja przed 1000 ludzi!!! Dowiedziałem sie o tym na pól godz przed, że mam iść i powiedzieć coś o ciągnikach, bo będzie taka parada różnych firm. Byłem w szoku, bo kompletnie nie przygotowany, a tu przez całe 3 minuty omawiania. Coś tam wypisałem na kartce i do prezentacji. Dostałem mikrofon w rękę, setki osób wpatrzone we mnie... i heja! Byłem w takim szoku, ze poszło mi.... całkiem dobrze:) początek był rewelacyjny i kolega powiedział, ze najlepszy ze wszystkich prezentacji, bo ładnie omówiłem firmę itp., sam koniec był fatalny, bo wszystko powiedziałem i... pustka w głowie, kurde co tu jeszcze powiedzieć???:D Po płynnej wypowiedzi nagle zapadła głucha cisza:) Podziękowałem szybko za prezentację i oddałem mikrofon. Ufffffff!!!!!!!!:) Nie był to błyskotliwy styl prezenterów tv;) ale nie było tak źle i jakoś przeżyłem:) Przyznam, że dużo łatwiej jednak było mi przemówić do takiego tłumu, niż zagadać jakąś dziewczynę. Dlaczego to jest cholera takie trudne??:( Na samych targach pooglądałem różne śmiesznae odmiany kur i innych zwierzaków. Przecudowne były stoiska z kwiatami, tyle kolorów i jaki zapach:) Weeken udany choć ledwo żyję i dziś znów w pracy. A co u Was Kochani? Gdzie wszyscy????!!! Kłapouszku, a czy będziesz nas teraz częsciej odwiedzać? Zapraszamy serdecznie! Słoneczne i morskie buziaki dla wszystkich:)
  19. Hej! Wybaczcie moją nieobecność, ale rózne sprawy itp.:) W weekend byłem w Kazimierzu nad Wisłą, tak służbowo przejazdem:) Milutko było. W każdym razie jestem padnięty i marzy mi się prawdziwy wolny weekend. Lea_ wiem,ze lato jest tu zniośniejsze. Kupiłaś sobie długą spódnicę? Ale musisz pewnie bosko wyglądać:) Oczywiście pojawiasz sie w niej na pikniku:) Ten już niedługo mam nadzieję, a chwilowa niedyspozycja innych to tylko letnie przesilenie;) Mam nadzieję, a obiecuję to juz sobie od kilkunastu wakacji;) , poznam w końcu fajną dziewczynę i będzie czyste szaleństwo:) Aby tylko na marzeniach się nie skończyło.. Zapomniany.. nie przemęczaj się z tą pracą;) Ja też jestem nowy i wprowadzam się w temat, ale czas wolny dla siebie to święta sprawa. Pozdrawiam wszystkich Kochani
  20. Hejka:) Zrobiło się tak smacznie i kolorowo, po prostu prawdziwe lato:) Tylko kanapeczki Wam zostawiam, bo ja już ich za dużo ostatnio i mam większą ochotę na ciacha i inne deserki:) A buzia sama się cieszy na myśl o tych olejkach do opalania..;) Oczywiście przyłaczam sie również do grona wielkich umysłów, bo inaczej nie wypada;) A tak ostatnio czytam sobie książkę w stylu thrilera naukowego, ale bardziej mnie cieszy to, ze jest po angielsku (prosto z londyńskiej księgarni:)), bo bawię się ksiązką i uczę języka jednocześnie:) Dziś wymieniłem nagłą i bardzo osobistą korespondencję z dawną przyjaciółką i jest mi dużo lepiej. Co do nieśmiałości wobec kobiet, po prostu nie mam co walczyć bo tylko bardziej się frustruję. Trzeba zmienić strategię:) A zaraz będę piwkować ze szwagrem bo wraca do Anglii. Wzniosę zdrówko za Was:) Buziaki
  21. Witam! Mamy pierwszy dzień lata, a tu nikogo na topiku!!!!!!!:) Po waszych wpisach jest mi juz duuuuzo lepiej:) Polubic siebie jest dla mnie najtrudniejsze, ale powolutku..:) Ja w kazdym razie szykuje sie juz do pikniku. Mam pyszne winko, czekoladki, troche ciasta i duzo usmiechu:) Pozdrawiam kochani!
  22. Hej! Jestem, jestem:) Usterko, a co to za podpuszczanie i nakłanianie do nierządu;) :) I nie można tak stać z boku tylko samemu puścić w wir romansów..:) Ze swataniem z góry zaznaczam, że nie jestem łatwy;) tylko czasem trudno tak odmówić pięknej kobiecie..:) Aquila, Jabłuszko macie rację, że lubienie należy zacząc od siebie, a tego najbardziej mi brakuje. Wiem, że muszę poradzić sobie z sobą, a dopiero zbliżyć się do kogoś. Zielonooka, tylko w wakacje nie wymiguj się z listy obecności tutaj:) Powodzenia w sesji! Pozdrawiam pozostałych, miłej soboty!
  23. Witam! W szczególności Aquilę i Spadające jabłuszko:) Przyznam, że ja tutaj również pierwszy raz zacząłem:) Jestem już tu pół roku i na innych tematach też się pojawiam. Witaj i mam nadzieję, że będzie Wam tu miło w naszym gronie. Zapomniany.. taaak, te piękne nieznajome mijane na ulicy..:) Ale to tak miedzy nami;) A ja z tą nieśmiałością jak z syzyfową pracą. W pewnym sensie ta ciągła walka nadaje jakiś sens życia. Wszystko byłoby zbyt proste i nudne, gdyby poznawanie nowych ludzi bylo jak spojrzenie na zegarek. A tak tysiące emocji..:) Pozdrawiam bywalców topiku
  24. Witam Kochani:) Ale tu się narobiło, jakieś pomarańczowe pyskówki, a kysz!!! Lea_ :) jak miło Cię znów czytać:) Tak dawno Cie nie było. U mnie wszystko dobrze, zaraz minie pierwszy miesiąc w mojej nowej pracy. Koleżanka była, ale nic z tych rzeczy jeśli o to pytasz:) Bardzo się lubimy, ale to za mało, bo musi być jeszcze to iskrzenie.. Za to wczoraj dostałem propozycję romansu od pewnej bardzo młodej, znajomej dziewczyny. Niby w żartach, ale tak nie do końca;) Ale chyba nie będę nadużywał;) znajomości.. W każdym razie razie czas leci, poznaje jakieś nowe kobiety w związku z pracą, ale wszystkie niemal zajęte. A gdzieś w sklepie, klubie, itp. to milczę jak zaklęty. Dlaczego tak bardzo to paraliżuje..:( Wewciu, to Ty jednak mieszkasz teraz za granicą?? I co u Czarcika? Tutaj do mnie zacząl zaglądać kot sąsiadki, taki piękny perski, prawdziwe cudo. W dodatku na spacerek wychodzi inny kot kolejnej sąsiadki i ten da się pogłaskać:) Usterko, co u Ciebie? Tak rzadko zaglądasz. Rzeczko:) Zapomniany:) Zielonooka (wciaż się uczysz biedactwo:) ) Zadumana:) Samotniku:) Papatki
  25. Rzeczko, przepraszam, byłem niemiły i niesprawiedliwy. Skoro już napisałem taki wpis, to Zapomniany również powinien dostać po łapkach. Zadumana, masz rację. Przepraszam Was za moją reprymendę, ale... ach zapomnijmy już o tym. Z tymi przemówieniami nie chodziło mi o dosłowne gapienie sie w sufit, tylko o pewną metodę, gdzie patrzy sie tuż nad oczami, albo głową (zależy jaka jest odległość) rozmówcy. Wtedy ten myśli, że patrzymy mu w oczy, co jest ważne, a my nie mamy tego napiecia i stresu. Przyznacie przecież, że wielu ludziom jest łatwiej coś powiedzieć, kiedy nie muszą spojrzeć bezpośrednio na kogoś, a szczególnie w oczy. Zapomniany, ja równiez dzięki pracy jestem dużo odważniejszy, ale w kontakcie z atrakcyjną kobietą, to.. nawet nie można tego nazwać kontaktem:( Po prostu tchórzę i ulotniam się. Morze nie było zbyt ciepłe, ale było fajnie. Za to tej pogody mam już dość. Tęsknie za upałami:) I wszystkiego najlepszego kochani z okazji Dnia Dziecka:)
×