Alan_Pol

>>>>> s e t u n i a MOC SERDECZNYCH ŻYCZEŃ Z OKAZJI TWYCH URODZIN, SPEŁNIENIA MARZEŃ I UśMIECHU NA CODZIEŃ

...aby do środy...br...:o...jak zimno...Już 150 osób zamarzło w Polsce na śmierć... ...co do animowości...to nawet w necie o nią trudno...Przez to skasowali moderatorzy mój topik o Nadii...przez to \"życzliwi\" nękają mnie na Wodnikach...ech... Miłej nocy, jakiś parszywy mam nastrój:(...

- 16 st. C!!!...a było 2 h temu - 20...wrrr....

Kigana Twoje rady jak zwykle mądre, a słowa jasne i przejrzyste, tabelka na czas, więc wszystko na swoim miejscu:)

SIEDEMNASTKA LUTOWA!, a witaj, witaj po tak długiej nieobecności... Takich osób jak piszesz jest aż nadto na forum. Jestem o tym przekonany...

isa:), strona wcześniej (220) jest tabelka... setunia, więc może podasz nam dane do wodnikowej tabelki?:D

setunia{kwiat] witaj styczniowa Wodniczko:)...Może zagościsz u nas na stałe?:) Towazystwo wodnicze doborowe:D

Jakaja! WSZYSTKIEGO, WSZYSTKIEGO, WSZYSTKIEGO ALE TO WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ - LEPSZEGO!!! Ty pierwsza, najpierwsza, przednia, z przodu, awangardowa:p:) przyjmij jako nasza forumowa wodniczka te szczere życzenia!!! Jakaja .......................... 22 stycznia, 35 lat, Warszawa !!!

Znowu jestem:D:p i pozdro dla Wszystkich!:) U mnie niestety dotarła fala mrozów. O 8. było -15 st. C! Teraz jest o stopień lepiej i temp rośnie:)...A jak u Was? Miłej niedzielki!:)

habanerka, ach, może to i prawda z tym może, choć mówią: \"Morze to nie kałuża\"...,a inni - \"Morze jest szerokie i głębokie\"...Więc zobaczymy:)...Bardzo chciałbym z Wami się obaczyć i ogadać:p:D;) polak-krk i tak trzymajmy brachu:), we dwóch raźniej w tym wodnikowym gąszczu kobiecym:D Ale przyznaj, że przesympatyczne i przeinteligentne mamy dziewczyny tu, co stary?:D...

18 lutego? 18 Lutego! Habanerka!!! To może bendem:D!!! O jak bym chciał!!!;):) A siwe trzy włosy? Wyrwij je. Po prostu wyrwij. I tyle. I już znowu będziesz piękna i młoda;)...

Witajcie Wodniczki i Wodniki (tych, niestety jak na lekarstwo;))!!!:D madlen witaj w Wodnikowie cieplutko, choc ziąb na zewnatrz okrutny:o...mam nadzieję, że Ci się u nas spodoba... habanerka - nie mam pojęcia jak ja przezyję niemozność bycia z Wami dziś w Toruniu!!! Mam nadzieję, że relacja z tego niecodziennego spotkania znajdzie chociaż streszczenie na forum;):) Pozdrawiam gorąco!

Smutno mi:(...bo nie będę mógł wziąć udziału w wodnikowym zlocie... Ach, jak mi smutnoooo!!!:o:p:(

Witajcie w niedzielę i odpoczywajcie w domowym zaciszu, bo na zewnątrz ziąb okrutny;):D!!! Pozdro!

YE,YE,YE:D:D:D Możemy sobie wszyscy pogratulować!!! To już rok jak top istnieje! Gdzie jest w takim razie nasza Sarkana czyli pierwsza wodniczka (lutowa) na topiku?!:);) - inicjatorka i założycielka najsympatyczniejszego topiku dla buszujących na tlenie?!:D Oby za rok naszych postów było dwa razy więcej i więcej osób zaistniało na topiku. A także by jeszcze więcej zadziergało się przyjaźni dzięki topikowi w realu:D Pozdro!

Cieszę się,że Otylka wygrała po raz kolejny Plebiscyt na Najpopularniejszego Sportowca Roku w Polsce. To pomoże jej bez wątpienia psychicznie się zebrać w sobie jeszcze bardziej po tej tragedii, która ją dotknęła. Jest to też przykład, że ludzie w Polsce są jednak tolerancyjni i pełni współczucia głosując na nią pomimo wypadku, łamania przepisów przez mistrzynię za kierownicą. Ten kto kiedykolwiek jeździł samochodem to wie ile razy człowiek się wkurza i łamie przepisy, o oponę ocierając się nierzadko o śmierć lub kalectwo. Padło statystycznie na Jędrzejczak. Gdyby wszyscy przestrzegali zawsze i wszędzie przepisów - nie byłoby w ogóle wypadków. Otylka więc moim skromnym zdaniem została potraktowana jak normalny człowiek, który też popełnia błędy, ale o którym się nie zapomina co osiągnął ciężką pracą - mistrzostwo świata oraz rekord świata. A wy jak myślicie? Pozdrawiam w niedzielkę:)

Na wstępie dzięki Wielu Osobom za kartki świąteczne z onetu:)...Przyszło ich baaardzo wiele, więc Wszystkim baaardzo dziękuję:)... Ząb usunięty. Trwało to jedyne 15 minut samego rwania, więc niewiele zważywszy moje ostatnie doświadczenie sprzed 12 lat. Wtedy to się działo. Przyjęła mnie bardzo ładna i miła młoda pani dentystka. Przesympatyczna. Parę lat starsza ode mnie. Gabinet wyposażony bajkowo. Byłem ostatnim klientem. Pamiętam jak dziś -na 18.30. Wyszedłem z gabinetu przed 22gą! Przez cały ten czas próbowała mi usunąć górny ząb. Rwała, piłowała, dłutowała...Nie mam pojęcia co w końcu robiła. Faktem jest, że robotę kończyła w przezroczystej zasłonie na twarz, całej okrwawionej. Nie wspomnę o rękawicach z których spływała krew jakby je umoczyła w czerwonej cieczy. I na koniec, na koniec ta przemiła cholera stwierdziła, że mi nie usunie zęba bo jest w bloku i może mi uszkodzić szczękę. Wypisała więc leki przeciwbólowe i skierowanie na chirurgię szczękową. Noc po tej wizycie u stomatologa była najgorsza w moim życiu. Lek zamiast zażywać co 8 godzin, zażywałem co pół godziny. Ból był tak okropny że normalnie pierwszy raz w zyciu (niestety nie ostatni) waliłem przysłowiowo głową w ścianę. Byłem bliski obłędu. Oczywiście na chirurgii szczękowej momentalnie usunięto poharatany korzeń. Nie był w żadnym bloku. Nie muszę dodawać, że już nigdy do tej ładnej pani nie poszedłem i bardziej zacząłem dbać o zęby... W wojsku usunięto mi dwa trzonowe zęby na dole szczęki. Tu też było przesympatycznie. Za każdym razem ta sama pani (już nie ładna lecz herszt baba wielka) właziła mi bezczelnie na kolana i dwoma rękoma rwała z całej siły ząb...Brrr... Nie dziwcie się więc mojej panice wczoraj. Na szczęście była przy mnie w gabinecie Nikii. W końcu ja byłem przy niej przy porodzie. Sama jej obecność działała na mnie bardziej kojąco niż znieczulenie. Były problemy oczywiście z wyrywaniem, ale trafiłem na doświadczonego stomatologa-faceta, który sobie poradził w końcu z moim zębem, choć nasapał się przy tym niemało... Nie ma NIC GORSZEGO OD BÓLU ZĘBA? Uważam, że jest. Poród, a właściwie pierwsze dni połogu. Wiem też jedno, o ile ból zęba mężczyzna wytrzyma - porodu żaden by nie wytrzymał. Śmiało się podpisuję pod tą opinią... I tym optymistycvznym akcentem kończę już historię o zębach:D;) Pozdrawiam sobotnie

...i Kigano, niestety też mi roczek przybył:) ( w tabelce oczywiscie tylko - bo w ogóle tego po sobie nie czuję)...A dziś czeka mnie wizyta u stomatologa i wyrywanie czwórki, która mi się (holender!) wykruszyła i spuchnięta boli jak jasna cholera...Może przeżyję...Boję się dentystów jak wszyscy diabli!!!:(...Pozdrawiam:D, tym bardziej, że weekend dziś się zaczyna i to jakoś tak po moim wyrwizębowaniu:D...

Kigana, moja droga przyjaciółko - imieniny mam 23go:), ale jeżeli zależy Ci by odbywały się 24go to OK;) Pozdrawiam:)

Hi! Lód, lód i lód...i ludzi na szuwarach brak:(...

Witajcie po raz pierwszy w Nowym 2006 Roku!:D Oby był dla Nas Wszystkich lepszy od poprzednich:)...

Szczęśliwego Nowego 2006 Roku!!! Spełnienia koniecznie tych chociaż 80% życzeń!!! Szampańskiej zabawy! Samych wspaniałości! Sympatyczności!

Dzień dobry Wszystkim:) Jutro SYLWESTER! ...mój w domu oczywiście w trio z Nikii i Nadią:D...Habanerka - niezły dym szykuje się u Ciebie na Sylwka;)...KIgano - podporo topiku, mam nadziejkę, że net będzie Ci udostępniony po wiek wieków, bo któż b edzie nad biednytmi Wodnikami czuwał jeżeli nie li Ty?:D:)... Zmykam na spacerek z Moimi Miłościami przy minus 8 :) Ciao!

Witajcie:D! Święta, święta i po świętach:(... Chyba wybiorę się na księżyc, może Marsa, nie wiem jeszcze, o! ups! to nieta epoka? sorki...Całuski!:D;)

Kochani, Wodniczki i Wodniki, stali bywalcy, starzy, nowi i Ci co się dopiero pojawią - pozwólcie, że staropolskim zwyczajem złożę Wam świąteczne życzenia: ZDROWYCH, WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, POGODY DUCHA, CIEPŁA I CZUŁOŚCI GRONA RODZINNEGO... OBY WAM NIC NIE BRAKOWAŁO W SFERZE MENTALNEJ I MATERIALNEJ... BY WYROZUMIAŁOŚĆ, TOLERANCJA I ROZSĄDEK DOMINOWAŁY W WASZYCH DECYZJACH... I WIELE, WIELE MIŁOŚCI...