

aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
Madziarku, co Ty pleciesz z tą najgrubsza...ty nawet nie masz brzucha- nie masz się czym pochwalić- ha ha a wiesz co? ja to mam takie wrazenie, jakbym już Cie kiedyś widziala, ale to niemożliwe chyba ze przypominasz mi byłą żone piotra polka, ale jeszcze sprawdzę, czy dobrze kojarze
-
ALEX, ja pochałaniam w porównaniu do Ciebie. a czy możesz przypominieć mi z jakiej wagi startowałaś? alex- trzymasz bardzo dobrą, ścislą dietę. zazdroszczę takim kobietom konsekwencji w dążeniu do celu. a ja też się bedę przymierzać do zaostrzenia diety, bo szkoda czasu. szkoda stać w miejscu :)
-
Madziarku, to w całości to takie brzydkie, może bym kiedyś lepsze zrobila- to było na wyraźną presję...yyyyy.....prośbę Balbi :D
-
Balbi, uwierz mi, ze ja nie cierpię siebie. a Ty jestes poprostu bardzo miła i serdeczna, wiec dziękuje Ci.
-
Jezu, alexandria, dopiero teraz spojrzałam na twoją wage, szczena mi opadła. Ty jesteś szczuplutka!! ale przy takiej diecie??? ja kupilam sobie też parówki, ale i grahamki. alexandria, jak nie bedę chudla- jeszcze poczekam, to tez musze tak jak Ty a czy nie tęsknisz za ziemniczkami modymi( ja też nie jem), a za chlebkiem jakimś? a gdzie gugajnaa? ćwiczy pewnie?
-
Kizia- chcemyyyyyyyyyyyyy, ło matko, to ty byłaś jeszcze szczuplejsza????
-
Asia 78, bo Balbi i Alex, to jak to kobietki, muszą trochę ponarzekać, ale wiadomo- kokietki jedne!
-
OOOOOO, Balbi, jeszcze czytam ale ja.ja hihihi Balbi, przecież wiecie, ze Wy podług mnie to szczupłe dziewczyny! och, żebym tak mogla tyle ważyc żeby to bylo tego lata :)
-
Balbi dopiero co wpadlam i czytam.....ale się usmalam Ty psotnico dzieki Balbi ale wiem jak jest :D
-
heloł ja na chwilke Balbi zdjęcie wyslaląm w całek krasie w lustrze o mało nie pęklo alex, a Tobie nie mogę wyslać tego pierwszego nawet, już 4 razy probowałam. więc może jakaś inna dziewczyna Ci je wyśle. a jak nie no to trudno. nic tam nie specjalnego :) ja bon prixy mam i quelle. ale nowych jeszcze nie widzialam. lece, pa
-
Balbi, ok. to najwyżej sama zrobię w lustrze, albo pilotem. bedzie trochę smiesznie wygladalo, ale prześlę. nie jestem taka. choć nie chce. ale to potem :) a teraz wreszcie szykuję się i jadę ciekawe, co Madzirek kupi....
-
Kizia, a ja tam zrobiłabym sobie pomiar. nie wiem. dziwne, ze po silowni nie przybylo mięśni, ale może były tylko nie zauważyłaś:) ale powaznie to nie tylko waga jest ważna, ale stosunek mieśni do tłuszczu. np ja teraz mam fatalnie. to znaczy może byc osoba o mojej wadze a leszy wynik, bo ma więcej mięśni, a ja tluszcz. mięśnie więcej ważą ale, co ważne mięśnie potrzebują tłuszczu, spalają go, czyli pracuja na twoja korzyśc masz hantelki? one dzialają- musza zadziałać. wlaśnie jedna moja koleżanka kiedyś chciałą być tylko szczupła- już ważyła 48- anoreksja w głowie. ale teraz dba o to, by miec mieśnie, ćwiczyć, mieć wysportowane cialo- wazy 55. i ma teraz takie ubite ciało, jędrne ja też się wreszcie musze ruszyć , mam hantle, step, rowerek..
-
racja, racja Luiza. szczuply to dynamiczny, normalny gruby, to obrośnięty tluszczem, czyli problemami. szczupły- zdrowy, gruby- chory, ma problemy ze sobą, więc jak może być dobrym pracownikiem? to przyszło z zachodu w dwupaku z hamburgerami i konserwantami i tymi \'genami\' w zywności a już z innej beczki, czytalam, że nawet nie jest dobrze otaczać sie w pracy takimi bibelotami, typu miś, jakieś zdjęcie w ramce na biurku osoba ma wygladać profesjonalnie, więc bez misia kurcza, a ja to chyba robię się na starośc taka dziecinna i jeszcze- wlasnie szczupły jest traktowany bardziej powaznie, nawet przez to, ze na nim żakiet, czy jakieś formalne ubrania lepiej wygladaja szczuply się nie zasapie, nie spoci, nie zrobi czerwony :D tak jest
-
Kizia, gratuluje oczywiscie, takie cyferki cieszą. wlaściwie to jest mozliwe, że chudniemy kilogram na dzień. ja tak miałam za pierwszym razem. ktoś powie, ze woda. może. ale lecialy mi ładnie wszystkie obwody i rozmiar zmieniłam z 44-6 na 42. wtedy.
-
Balbi- uuuuuuu, calej. ja Ci zaraz opisze jak wygladam. poprostu tai mały namiocik, a na nim głowa. zrobię może jakąs fotkę wieczorem, bo teraz wybieram się do miasta od jakiegoś czasu :) aaaa, nie mam fatek, tylko muszę zrobic sama. a nie powiem nikomu,zeby mi zrobił zdjęcie, bo co sobie pomyśli?- 100 kilo i sobie zdjęcia robi..:D Może cos wykombinuje wieczorem Kizia, ja tez kupilam taką wage- nie tylko elektro, ale jeszcze analityczna- może twoja też jest taka. ta waga byla w biedrone :D niedroga, bo 50 zł, a analityczne najtansze są po ok 100 i więcej ale do czego zmierzam. ta waga wlasnie pokazuje dokładnie ile waże i ile mam tluszczu i wody- procentowo. a u mnie ta waga nie pokazuje, ile mam tluszczu, bo ona pokazuje do 45 % zawartości, czyli jesli ważę 100- to samego tluszczu jest conajmniej 50 kg. u mnie akurat. waga nie jest popsuta, bo jak wprowadziłąm wzrost o 10 cm wyższy niż mam, to wreszcie mi pokazala zawartość tę najwieksza. no. zero mieśnia. samo ciasto drożdzowe, przed upieczeniem zrobilam sobie tę salątke, ale majonez niedobry. nowy. sałatkowy, ale ma taki dziwny posmak.
-
esab, ja nie lubię gotowanego kala samego. jadłam to w cieście, albo z bulką tarta, kiedy się nie odchudzałam ale musze Ci podać przepis na salatkę kalafiorową, od dziwczyn z innego topika- ja się tym zajadam. jak bedziesz chcialą to sprobujesz rożyczki kala surowe w kostke pomidor w kostkę ogórek w kostke koperek szczypiorek sol pieprz majonez można zastąpić lub dodać jourt nat. pyszna słuchajcie, slucham sobie takiego programu teraz w tv. tam taka dziewczyna mówi o emmie ze spice girls (może znacie)- emma, to ta yyyy grubsza, no pewnie była grubsza, bo lubiła yyyy jeść o - wszedzie jeden temat- a emma z pewnoscią nie ważyla nawet 60 kg.
-
Luiza, z tą ulotką, to naprawdę Cię załatwil, tym bardziej,że po tym przybyło Ci 20 kg. a widzisz, ja już rozumiem, ze można jeść i że to zaklęty krąg, z którego trudno wyjsć. wlasciwue należy przerwac ten krąg. u mnie jest własnie ta pani, która i waży więcej i je więcej, nigdy nie byla na diecie. ma ogromne problemy z poruszanie, pisaląm już o niej. i ona kiedy je, to nagłasnia to, że jest gruba, ale lubi. tak jakby zartujez siebie samej. a moim zdanie wyprzedza docinki innych. czyli woli zjeść. a własciwie wolna wola nie ma tu nic do rzeczy bo to nalog. ja już to rozumiem. teraz tylko mam takie pragnienie, zeby się od tego uwolnic i wreszcie przestać myśleć o tych kilogramach, prastać robić za tą gorszą.... \\ nie wiem, czy zauważyłyscie, ale te atrakcyjniesze dziewcznyny mają lepiej i na studiach- mowię o kontaktach towarzyskich i w pracy... ja nie mam rzadnych problemów, jastem lubiana, ale odczuwam jakby te szczupłu, które ubiorą się wystrzałowo nie muszą nic specjalnego robic, by być w centrum uwagi, by .......nie wiem, trudno to nawet określić. coś takiego wisi w powietrzu. nie chodzi o to, by być w centrum uwagi, tylko szczupłym przychodzi latwiej to, na co grubszy musi sobie zapracowac.
-
Kizia, to Wy wszystkie nad morzem mieszkacie. ale, czy już sie kąpiecie? u mnie deszczowo, ale lubię takie chmurki. Kiziu, a napisz jeszcze- Ty na tym zdjeciu taka szczuplutka jesteś- Ty tak teraz wygladasz? jejku- plaski brzuch...to marzenie.
-
witajcie! wstałam ! piję herbatke! za chwilę robię kalafiorową, bo już myślę o niej od kilkunastu godzin chudne tylko parę kresek, albo i nie mimo, ze wczoraj to prawie nic nie zjadłam. dziś mam takie postanowienie, zeby ruszyć troche zza komputera, bo przyrosne tu. a Wy jesteście bardzo aktywne, bo cwiczycie i biegacie po sklepach :) a to ja też się wybiorę....oczywisci tylko do jednego sklepu- :D Madziarek, to lecimy na zakupy! ciekawe, czy coś kupimy. ja to bardziej zobaczyć pojadę. powiedziaałm sobie, ze już na taki rozmiar nie bedę nic kupowała. mam jakieś niezbedniki i już. w kazdym mniejszym rozmiarze też mam ubrania. paranoja. także herbatka, kalafiorek i zakupy, a potem to musze popracować trochę z chwastami, albo w domu, bo się robie niepożytecznym człowiekiem .
-
esab, wysłałam :( :) narazie to jedno, bo u mnie więcej nie można za jednym razem wysylać, bo trzeba flasha mieć. chyba. ja się na tym tyle znam, co na pioeczeniu ciast . wiecie co? nie piekę ciast, choć to proste. ale upieklabym i kto by to jadł.....sama nawet jka bym zjadła 3 kawalki to już za dużo. a ja jestem taka, ze 3 to za maląo dla mnie. kiedy nie jestem na diecie (mama nadzieję te czasy mieć za sobą) to jem ogromne ilości slodyczy.
-
witajcie! cześć esab! ja wstałam o 11. poszłam spać po 4. akurat wtedy asia k przyszła z pracy. u mnie pochmurno. ale lubię taką pogode, bardziej niż palące słońce. wlaśnie przygotowałam sobie herbatke, wypije ją i zrobię jeszcze salatkę, a potem pojadę do miasta. chcialabym dzis coś porobić jeszcze w domu, lub powyrywac chwasty. ale przez topik normalnie przyrosłam do komputera :) esab, pisałaś, że strzałka na wadze, lub licznik, trochę w dól. to fajnie. muszę jednak ćwiczyc, bo aż kręgosłup trochę boli, jak jest taki zastały.
-
-
ASIA K- Ty pewnie też nie spisz. o matko. to jednak meczące. w końcu nie zjadlam tej kalafiorowej. przepraszam, ze ja tak monotematycznie, ale nie mogę sobie tego darowac :D zjadlam 3 jajka. bo bylam już głodna. i chcialam coś szybko zrobić. do jedzenia oczywiście. a rano- to jest o 14 zaczynam od kalafiorowej. ja do niej dodalam kiedyś jeszcze kukurydze i rzodkiewke. idę spać- dobranoc, czyli dzień dobry :)
-
cos Wam powiem po cichu 3.03, a ja jeszcze nie śpie. przetrwalam krytyczny moment i jutro pewnie nie wstane do 14 :D
-
udam, ze jestem pierwsza DZIEŃ DOBRY :D