aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
hej, witam Kawa, dziękuję bardzo własnie ta metoda, ktora opisujesz jest najlepsza a człowiek szuka cudów ja jednak tez nie moge sie wszystkiego wyzbyc dzis probowałam, ale sie nie powidoło, a to dopiero 2 dzien w pracy ok ale przyjechałam bardzo głodna tak, ze rzuciłam sie na delicje, a potem kanapki z pomidorem, a potem kazalam mamie dogotowac do kotleta ziemniaki pozarłam wszystko jeszcze jestem chora, w domu bylo strasznie zimno- poszłam spac pod kołdre i dopiero teraz wstalam dupa dziewczyny z warzywną tak, kiedys stosowałam same soki- ale nie pracowałam i to bylo latem, goraco i jesc sie nie chce dupa- dzis juz nic nie jem oczywiscie- a od jutra probuje to, co kawa Kawa, oczywiscie kiedys tez tak jadłam- czyli troszke mieska z warzywami- rano jogurt nat z otrebami itp a wieczorem sałatka jeszcze kolejna proba- nie moge zaskoczyc, mimo, ze sie staram i tyle ode mnie Adziam- szatanska cyfra- tez chce, zeby mnie anwiedziły takie szatany- zdjecia piekne najlepsza ta strona, gdzie jest porownanie- o kurcze super i tyle, pa
-
a ja dzis warzywa, jabłko plus reszta ciasta- wrrrrr dla ciasta sie złamałam kalorycznie.... nie wiem ale juz prawie mi sie udało z ta warzywna ciasta juz nie ma a i jeszcze jadłam jajka gotowane- jednak bede je jesc, bo zapychaja i jest bialko tłuszcz jakis tez jutro maja byc tylko warzywa, owoc, jajka moga byc, moze tez ryba z puszki jednak jesli bede miałam ochote na rybe, czy jajko- to jem nadal jestem chora- dobrze, ze coraz cieplej... bedzie szansa pobiegac
-
Elf- rozbawiłas mnie tymi zdjeciami myslałąm, ze tu juz nikt nie wpadnie ja tam cała jestem do wykasowania- w realu chyba teraz wyjme chyba sokowirówke, zeby zaznaczyc, ze robie soki- i wreszcie zrobic ten sok, bo sie nigdy nie zacznie dieta sokowa...
-
witam a ja mam dzis pogrzeb w rodzinie kiedy byłam u cyganki w lutym, przepowiedziala w ciagu poł roku pogrzeb w rodzinie no i co? nie pozostaje mi nic innego, jka tylko zaczynac diete warzywno-owocowa wczoraj naczytalam sie mase na ten temat- wypowiedzi na topikach i były tez takie głosy, ze potrzebny organizmowi jest tluszcz i białko, lecz na warzywnoowocowej chudna szybko i badź tu człowieku madry w efekcie- ile postaram sie wytrzymac na warzywach-- moze dodam co jakis czas rybe, czy ser biały, zobacze w kazdym razie trzeba zaczac jakis program ja juz nawet nie pisze, ile waze- i dzis tez sie nie waze
-
a ja juz wole nie mowic pulchna niemal jak za najlepszych czasow dzis jeszcze bylam słaba i chora sklepy- chyba zamkniete, wiec nie kupiłam zadnych warzyw ale jutro ide z koksem musze zrzucic te ostatnie kilogramy szybko troche sie boje, czy jeszcze cokolwiek potrafie czy potrafie wytrwac choc z drugiej strony- wcale nie chce mi sie tak bardzo jesc- jem bo akurat jest w domu zaraz powiem mamie, niech wywiezie gdzies to ciasto.... własnie poszłam do lodowki, chcialam znów zjesc- bo i tak dzien stracony ale naprawde juz nie moge i wstawiłam ciasto do lodówki bleeee jeszcze dzis zrobie sobie sok z pomidorów- dodam troche soli i pieprzu boje sie, bo moze byc słaba na tej diecie i moze mi byc zimno... trudno do pracy bede brac jablka rzodkiewki, pomidory pogada nie zacheca, ale wyjde na spacer ciekawe, czy jakas kurtka na mnie wejdzie:D Trini, ale Ty wazysz malutko o ile pamietam w porownaniu ze mna pociesz sie tym, co masz czy od jutra cos planujesz?
-
hej witam ja juz wstałam
-
bylam na tych ciuchach- trencz fajny, ale nie mam konta na allegro
-
Trini, dzieki fajnie, ze wpadłas ja zaraz sie kłade, bede słuchac tv ojej- ja tez kiedys brałam duzo godzin i wracalam do domu po pracy, na chwile a potem dalej gnalam masakra- w tym roku duzo odpuscilam nie zawsze pieniadz sie liczy nie chce juz przebiegac całego zycia to znaczy mam na mysli prace, zarabianie dobrze jest tez popatrzec w niebo .......... taaaa, wiem, wiem, ja nie mam dzieci to tak sobie moge patrzec w to niebo.... i wiem, ze Twoja praca poki co wymaga siedzenia do 19- dobrze, ze to jeszcze pare dni ja sie czuje mega zmeczona... jutro marze o warzywach, sokach.... mam nadzieje, ze mi sie uda, musi sie udac chociaz zeby dociagnac do minus 10 dobranoc- jutro jestem od samego rana
-
gugajno, a moim zdaniem ten rower wazniejszy dla ciebie, niz nawet porzadek w domu to znaczy- ogolnie zdrowie wazniejsze, niz brak kurzu pewnie ktos postawi wielkie oczy, ale to kwestia priorytetów a ja tylko dopytam wkwestii tego mleczka- bo tego cudu nie bedzie mi dane skosztowac a myslałam, to znaczy slyszałam, ze ptasie mleczko to typowo polska specjalnosc wedel sa jakies pianki podroby a teraz to alpejskie- inne- na zasadzie konkurencji a jakie jest to rosyjskie w smaku? o- pytanie słodyczoholika... masz racje- kiedy nos zawalony- nic sie nie chce i malo cieszy gugajna- brawo za ruch jak zawsze ja tylko mysle i nic weszłam na wage- w srodku dnia, po jedzeniu i w ubraniu cyfra- astronomiczna ale to przeciez ja..... cala ja w swieta mama nakupila rzeczy nawet moze nie tak duzo jakies ciasta cukierki galaretkowe w czekoladzie zrobila salatke wiec ja skube to i owo do tego pije duzo cinno- jak mówi kolezanka, na capuccino i w sumie..... nie chłone, jak dzik jem normalnie dzis zjadłam obiad ale to oznacza dla mnie stanie w miejscu, lub tycie przed swietami mówiłam ze przejde na warzownoowocowa, lub syrop klonowy na syropie bym chyba nie wytrzymala- nie mam juz tej motywacji- kiedys potrafilam przejsc przez cambridge ale teraz- nie..... w kazdym razie te swieta plus choroba mnie rozwalily ale zapowiedzialam przede wszystkim mamie i sobie, ze jutro dieta, mimo gosci czyli warzywa kurcze- zobaczymy nie, na pewno \mam siebie dosc to cielsko coraz wieksze i wieksze.... a bylo juz tak fajnie gugajna, zauwazylas, ze znow nas malo?
-
melduje ze jestem przeczytałam napisze poźniej, narazie korzystajac z nieobecnosci mamy- słucham muzyki caly czas katar- zeszło z gardła i poza tym- nuda- pogody brak na dworzu zimno wpadne za jakis czas
-
hej hej gugajno, dopiero teraz poczujesz wolne dni i odpoczniesz sobie... nareszcie zdesperowana- patrze na twoja wage i mysle, ze z taka waga mozna troche pojesc, odpuscic nawet jesli przytyjesz 2 kg, to nic strasznego ale nie gwarantuje, ze moj tok myslenia jest dobry ja dietowo- hm zjadlam miske zupy- kluski na mleku czyli to nie warzywa zjadłam winogron a podobno jest kaloryczny i zjadłam 5 cukierków- takich sporych to wszystko- czy przekroczylam kalorycznie 1200? nie wiem zalezy ile kal miał ten winogron jedzenie- jak widac- złe- ale ja czuje ze prawie nic nie zjadłam:D a skad te czekoladki- to mama tak nalegalą na zakupy- ja nic nie chciałam ok, pojechałam- patrze a ona nakupowała róznosci ciasta tez delicje- jakies cukierki... kielbase... bede u nas jacys goscie drugiego dnia swiat no, nieciekawie to sie zapowiada mi jest trudno myslec o warzywach- kiedy sa takie smakołyki i tak swoim wbrew swojemu zwyczajowi- nie dorwałam sie do wszystkiego jedzac całe paczki jesli jednak jutro znów bedzie weicej na wadze- to sie załame nie wiem juz dobranoc
-
witam Binga- ciesze sie, bo widzę duzy spadek wagi nareszcie ruszylo bo na poczatku pamietam, ze było trudno dziekuje za zyczenia ja sobie zyczę, zeby dietowac nie chce zadnych ciast, ani innych smakołyków wlasnie jedziemy na zakupy i kupuje cos na soku- warzywa i owoce oczywiscie jesli chodzi o zyczenia, to mysle, ze jeszcze bedziemy sobie skłądac, a dziewczyny zawsze takie piekne gdzies znajduja:) wczoraj zjadłam mało- i waga w dół czyli wiem co robic poprostu jesc zdrowo buuuu- nic nowego jednak najwazniejsze to pozbyc sie kilogramów a gdzie inne dziewczyny sie podziały?
-
a, jeszcze zapomnialam dodac, ze dieta była wzorowa zjadłam mało i tylko zdrowe rzeczy oby waga szla w dól wtedy bede tak sie odzywiac ruch- zero- myłam caly dzien fugi plus kafelki ale co tam- to i tak zadna wymowka gugajna- chyba jestes mego zmeczona i mega zajeta po pracy?
-
Kawa, pieknie minus 20 w 5 miesiecy czy tam cztery szczenusia opada gratuluje, a piszesz, ze u Ciebie sa jeszcze lepsze? ale chyba nie pod wzgledem zgubienia kilogramów? biegne do Ciebie i poczytam na pewno wykorzystałas swietnie te miesiace
-
Shaneeyea ciesze sie, ze jestes na posterunku i ze chudniesz i ze piszesz o diecie nie dajmy sie zdesperowana- ja tez tak mam, ze jak rano zaczne źle- rano, czyli w pracy to potem jest tylko gorzej i tez bym na silke juz nie poszła bulki, ciastka- jak czytam- to widze, ze duze to sniadanie było ale ja cale zycie zaczynałam dzien od ciastek, czekolad buuu choc jesli bys dzis zjadla cos z glowa :D to dzien wyszedlby na zero a od jutra postaraj sie byc od rana poprawna czyli nietuczace jedzenie o, przypomniało mi sie- zaraz biore moj zestawik chrom magnez morwa i inne hm, wydaje mi sie- ze faktycznie nie ciagnie po tym do slodkiego... choc nie chce zapeszac ci, ktorzy nawet tu mnie znaja wiedza, jakim jestem pochłaniaczem ale jednak o czekoladzie ani cukierkach nie mysle
-
witam Kawa- ja tez twoj topik czytam regularnie chudnij i swiec przykładem, gratuluje u nas pisz- oczywiscie, bo ja lubie kiedy jest duzo wpisów- ja tez sie bede udzielac, ale to jak schudne z 15 kg bo minus 10 a potem plus 10 to dla mnie proste- niestety tak- wczoraj jeszcze załapałam sie na miseczke zupy mlecznej mamy- lubie zupe mleczna dzis wazenie i jest ta sama wysoka cyfra czyli stoje w miejscu i jest niedobrze mialam sie zastanowic nad glodówka klonowa lub dieta warzywno-owocowa wybralam to drugie lecz to bedzie taka moja dieta- to znaczy, ze czasem zjem jakis ser bialy a czasem rybe czyli te dwa [produkty dodam do warzyw zobacze, czy bede chudnac jesli nie to rzuce sie na syrop klonowy czyli w porownaniu z ostatnim jedzeniem- eliminuje pieczywo i inne wegle jadłam teraz chlebki wasa ale w pracy- zupe z makaronem czasem jakis obiad- czyli ziemniaki z tłuszczem a teraz zero i zero slodyczy dodam jeszcze jajka aaa- i niestety- capuccino narazie choc zdaje sobie sprawe, ze jest to weglowodan moze uda mi sie i tego nie pic poczekam 4 dni mam nadzieje, ze to wystarczy (zeby chudnac)
-
gugajna- zrob fotke wspołczuje, choc pewnie przeczytasz dopiero po pracy ja zasiedziałam sie, bo jutro nie ide do pracy- kocham te dni ola- ogladałam te filmiki wczoraj
-
witam a ja czytałam cały czas topiki hm- nie wchodziłam nigdy na ten o cytrynie i syropie klonowym oraz pieprzu, ale dzis z ciekawosci... i tam ludziska chudna, oj chudna po kilkanascie kilogramów, a 10 to z palcem w ... nie czuja głodu no moze przesadzam ja, jak napisałam- jutro waze sie i jesli waga buja sie znów na starym poziomie- to - akurat mam czas i wolna głowe- postanowie- albo ta mixtura, albo przynajmniej warzywno-owocowa wtedy czasem ryba na mieso tradycyjnie nie mam ochoty zawsze normalnie wolalabym ziemniaki z tłuszczykiem, cebulka, zsiadłym mlekiem i jajkiem sadzonym na przyklad- oo, przepraszam:D w kazdym razie- cos trzeba postanowic- nie chce tak dreptac z tymi kilogramami na grzbiecie w miejscu az wstyd ludzie od konca lutego nawet pochudli z ponad 90 do 78, 79 a ja tu dryfuje bez sensu i tłuke w klwisze, tez bez sensu Elf- pokaz fotki fryzury, jak mozesz pewnie ladna ja tez robilam pasemka, potem schodzilam do blondów, az w koncu wrocilam do swojego koloru choc włosy pewnie dostaly po cebulkach ............................... gugajno- rozbawilas mnie tym- przemilczmy to- w odniesieniu do pracy jutro od 7, do 17 o matko- mam nadzieje, ze to sie nie stanie a fotki hm przyznam, ze na niektorych grubszych tez ladnie wyszlas- na przykład na molo w tym plaszczyku, calkiem ładnie i bardzo ładnie- z waga 103 w szortach i topie nie widac tej wagi sa tez inne- szczególnie twarz przeszła fantastyczna odmiane- odszczupliła sie niee- co ja tu tworze- odtluscila- powinno byc a wyszczuplała jednak 113 to za duzo az czuje sie ten ciezar przez zdjecia, ciezar, ktory musiał nosic kregoslup najwazniejsze, ze teraz jest zupelnie inaczej wszystko jest na dobrej drodze podobaja mi sie tez dłuzsze włosy, ja jednak lubie dłuzsze włosy
-
szkoda, ze was nie ma... ja juz na dzisiaj jedzenie zakonczylam moglo byc lepiej, na przykład moglam nie zjesc tego chleba ale i tak jest dobrze- jutro zwaze sie kontrolnie od jutro pomysle o swoim jedzeniu jeszcze bardziej intensywnie mialam przygotowanego kurczaka, lecz nie chciało mi sie go jesc naprawde zauwazyłam, ze nie ciagnie mnie do słodyczy, tak, by nie zwazajac na nic jechac i kupic łacznie 40 dkg czegos w pracy nawet ani mysle o tym, by kupic batonik i wcale nie walcze z soba, poprostu nie msyle o słodyczach oczywiscie wpada byl ten sernik, ale to juz inna histria- on byl w domu- pojawil sie, jak nowo narodzone dziecko negle:D pogoda jest taka, ze spac mi sie chce chyba sie połoze na 15 minut, a potem pojde na spacer o, juz wiem, pojade do spały- tam jest tak ladnie, a zeby sie głupio nie czuc - wezme psa juz nie tego z lapka, ale innego mushelko, juz nie piszesz? mam nadzieje, ze to chwilowe, chyba jestes w Polsce, tak? bo przypominam jak pisałąs, ze schudniemy na pewno!!! trzymam Cie za słowo bierzemy sie za siebie potoczylam sie po topikach i widze, ze dziewczyny naprawde chudna po kilkanascie kilogramow to jednak proste chudnijmy wiec!!!
-
witam] gugajno, czemu nie jesz juz morwy, dopiero co ja zamowilas? ja na te topiki nie wchodze, ale za to czytalam topik o samych warzywach i owocach chyba chyba owoce albo i nie i dziewczyny chudna przez piec tygodni po ponad 8 kg albo 9 tez tak chce jednak przyszłam do domu jest chleb i zjadłam kromke mam wolne nareszcie jej, ale jestem zmeczona super- odpoczne sobie i pomysle a jutro bede jesc warzywa i owoc- same ciekawe, czy to mozliwe dla mnei by tak jesc?
-
głowa juz w gorze brrr- wegorza bym nie zjadła nie wiem, jakos mi weza przypomina, ale głupia jestem, nie znam sie, nie widzialam nawet wegorza w sklepie u nas jedynie widzialam w dziecinstwie, jak skakały na tafla wody, czasem potrafily nawet wskoczyc na most gugajna- to idz do lekarza i zdaj relacje a ja dzis nie mam apetytu, chyba przez to gardlo, ale nie narzekam jeszcze pewnie wpadne
-
jestem gugajna, brawo za diete i ruch Shaneya, to samo sernik lezy juz nietkniety, zimny to nie to, co cieply ale powaznie mowiac nie warto od razu poczulam sie wczoraj ciezka i zamulona dzis boli mnie gardlo, czyli jakosc istnienia spada jedyne, co sie podnosi to waga ale dzieki za zrozumienie hm, kiedy jednak wiem, ze nic takiego nie wolno zjesc i nie jem, to czuje taki straszny smutek i mine mam taka na kwinte wiem- to źle musze popracowac ze soba nad soba ten chrom mimo wszystko jakby pomaga- choc pewnie mi nie wierzycie, bo zjadłam ten sernik, ale ja sama wiem ile moge zjesc i jak slodkie rzeczy a czuje z pewna taka nieśmialoscia, ze mniej mi sie chce jesc słodyczy, np czekolady, czy cukierków nie chce mi sie ejsc wiec dawke chromu, morwy tuptupa brac bede zaniedbałam colon c:D oczywiscie na poczatku nic takiego nie czulam- a dziewczyny pisały juz po pierwszej tableteczce, ze nie chca słodyczy- hm ja juz biore chyba 3 tydzien i to cały zestawik, jak widzicie zła jestem jeszcze za wczoraj zbuntuje sie przeciwko ciastom mamy, moze sie oduczy piec (ona raczej nie piekla ciast) albo niech piecze dla siebie... ok, narazie tyle, wpadne jeszcze p.s. a gdzie jestescie dziewczyny, ktorych tu nie ma?
-
witam zjadlam sernik porazka po co mama go upiekla i mówi- ja upieklam, ale ty mozesz go nie jesc no fajnie jak po dniu dietowym, kiedy wieczorem jestes glodnawa i mogłabys juz taka isc spac, ale roztacza sie po domu zapach waniliowy sernika z brzoskwinia- ja tego nie zjesc przy miom charakterze no i jestem nie tyle zła, co zawiedziona cala ta sytuacja soba mama mówi potem- nie mysl juz o tym serniku jutro czeka cie sałata i zrobila mi sałate z kurczakiem ale efektów nie bedzie- to wiadomo, trzeba to odpokutowac swieta- u mnie w te swieta nie ma jedzenia prawie obchodzimy je bardzo skromnie tez bierze mnei gardło, najwyzszy czas na wolne jeszcze tylko jutro i mam nie wiem, jak Wy- mam nadzieje, ze tez macie wolne, Shaneeya, chyba najlepiej wazyc sie co tydzien chociaz ja, gdy jestem na diecie lubie wazyc sie codziennie wtedy waga idzie w dół oczywiscie nie moze byc sernikowo Gugajno- a co dokladnie sie stało? czy to przeziebienie, czy bol w kregosłupie z innej przyczyny? Shaneeya- a ja mysle, ze jeden kilogram dla nas to nic wlasnie dla szczuplej osoby to duzo u mnie czy schudne 3, 4 kilo, czy przytyje - nie widac tego dopiero zauwazaja, przy 10, 12 kilogramach pewnie dlatego tez pozwalam sobie na takie skoki wagi bo szczupły człowiek widzi- o, utylam 3 kilo, trzeba sie tym zajac.... piekny dzien no doczekalysmy sie a bedzie jeszcze piekniej- spiew ptakow, zielen, powietrze..... :)
-
a ja bym cos zjadła fajnego nie jestem jakos specjalnie głodna, ale bym cos zjadła... pojde napic sie czegos w zamian mama piecze włsnie sernik pewnie bedzie pyszny- rece opadaja... przeciez jesli zjem to koniec
-
haha Trini jutro bedzie szczupło? ooo, a co to za dieta???? ja tez chce!!! haha, nie, zartuje ale ja wlasnie unikam wystaw, czy luster, oprocz swojego... nie podoba mi sie wydok ociezalej baby trzeba schudnac, jak adziam, o jutro na wadze ma byc mniej! zaraz napije sie jeszcze wody mniam mniam pycha :D