

aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
dziewczyny, fajnie, ze jestescie, prawie wszystkie przynajmniej dzis moze jeszcze odezwie sie rozza albo inne osoby ja mam wolne wczoraj nie odpalil samochod i musiałam wziac zwolnienie ale tylko na dwa dni niestety, bo w pracy musze przygotowac cos z kolezanka na dzien kobiet, jakies pitu pitu a szkoda ale do rzeczy ja tez sie budze i to dzis to znaczy mam kolejny zryw jeszcze wczoraj pisalam na gg, ze wcale nie mysle o diecie, ze mi sie nie chce ale zaraz napisze, co sie stało- hehe w kazdym razie wagowo, w okolicach elfa i gugajny, czyli 92 i 5 a było juz mniej niz 88 no i teraz pewnie rece opadna czytajacym, ale trudno, stało sie, moje demony ze ma wygraly cdn
-
witam przepraszam, ze dopiero teraz, ale bolalo mnie gardlo strasznie i glowa zjadlam dzis mało, ale to przede wsyzstkim z tego powodu, ze zapasy sie skonczyły...hm najgorsze jest to, ze czuje takiej ogromnej checi do dietowania, moze to przez to gardło? nie wiem na pewno obudze sie, kiedy poczuje powiew cieplego wiatru troche jeździłam na rowerku i dzis nie powiedzialam jeszcze ostatniego slowa, ale w porównaniu z wami...a nie bede sie porownywac:D jestem jeszcze a gdzie pozostałe dziewczyny, adziam, czy juz nie bedziesz pisac? elfik, zdesperowana, scorpio??? halo?
-
witaj Scorpio spałam troche, gardło boli, ale wchodzę na kafe i kogo widze? Scorpio, ja nie pamietalam juz ze masz wyjsc za mąż ale ogólnie, co u Ciebie słychac? witaj elf i gugajna oczywiscie
-
hej, witam ale zmeczona troche jestem wpadłam na chwile przypomniało mi się, ze majo sie pojawiła!! majo fajnie, ze jesteś widzialam Cie na topiku u shane a wczesniej u tralki? czy to Ty? w kazdym razie świetnie, ze jestes
-
o mamma mija!!!!! witam, witam!:D dziewczyny, teraz tylko kilka słowek ale miło mnie zaskoczyłyście, mówię o pomarańczowych dziewczynkach:) aż sie zrobilam czerwona:) ja tylko muszę powiedzieć, ze to nie ja napisałam- hehe mam nadzieję, ze nikt tak nie pomyslał natomiast cieszę się bardzo, ze czytają nas ludzie i jeszcze, że nas lubią my was też lubimy:) gugajno, brawo adziam- ja protestuję!!!- a wieczorem napiszę więcej, i napiszę dokladniej, czemu protestuję (bo coś czuję, ze adzaim, nasza wielka motywatorka chce troszke mniej tu bywać) adziam i trini no i czekam na sylwusie, juz ja po topikach szukałam a teraz gg napisała, ze ona dzis przyjezdza takze pozdrawiam wszystkie:)
-
witam, ja na chwile tylko przedwczoraj poczytałam jeszcze o mojej nietolerancji glukozy- to z powodu dostarczania cukrow, ale nawet i wegli z maki no, praktycznie takie moje cale odzywianie... naprawde obraozwo przedstawione, jak organizm musi sobie z tym radzi- i radzi ale bywaja przypadki, ze cukru jest tak duzo w naszym organizmie, ze poprostu nie ma szans- znów mam duzo do myslenia zreszta tam, w tym artykule nietolerancja glukozy została nazwana cukrzyca bo we wszystkich innych - jest nazywana wstepem do cukrzycy własciwie- jak po tym mozna jeszcze jesc słodkie i kopac sobie samemu dół pod trumne? jak tylko sie zbiore w sobie i zaczne jesc surowki i mieso, plus ser bialy moze? to dam znac dzis jeszcze i wczoraj zjałdam kluski parowe, ktore zrobiła mama- a ciocica juz cos szykuje na ostatki- bezsens to wszystko adziam- swietny pomysl z fotografowaniem- dan- tego, co sie je ja tez tak sobie bede robic, mysle, ze to odstraszy, bo ja to tak udaje, ze problemu nie ma oszukuje sama siebie i jeszcze zrobie sobie takie zdjecia bardzo realistyczne- czyli wstretne moze sfotografuje brzuch- brrrrrrr- nawet sobie tego nie wyobrazam ale swietny pomysl i bede nosic jakos przy sobie ten wizerunek zebym zawsze miała na widoku- bo jak sie czlowiek ubierze- to problem choc troche znika a mi juz sie pojawiła taka opona na zebrach- czyli same opony- i sylwetka juz duzo gorsza adziam- widzialam nowe fotki- pieknie wygladasz, bardzo ładna buzia ale co tam- mlodosc sama no i figura tez świetna gratuluje adziam- najlepsze sa te dwie fotki, gdzie jest róznica 90 i chyba 70 nie no sory- ale ta adziam 90- to jakby jakas inna i duzo starsza pani ja tez chce wygladac tak, jka ta mloda, radosna dziewczyna:) ok, milego dnia
-
witam Shane odezwałam sie, bo napisałas:) pieknie piszesz, jak zawsze powinnas pisac i pisac te ostatnie slowa- piekne... a Twoja dieta? nie sadze, zeby była bardzo trudna, choc jednak nie dla mnie, ja wole ograniczyc sie ilosciowo poprostu i tyle czyli to, co najprostsze i tak uwazam, ze najtrudniejsze w Twojej diecie jest to, o czym piszesz- czyli ta niezłomnosc konsekwencja pamietam, jka dawno temu napsiałas, ze nigdy nie zrobilas najmniejszego odstepstwa przy zadnej okazji- swieta, czy imieniny a my tu piszemy o swietach, potem sylwester był, tlusty czwartek, w miedzyczasie czyjs slub, imieniny itd dlatego Ty jestes jedna z nielicznych, która moze pochwalic sie takim sukcesem ide czytac o tej kobiecie minus 70 ale mam nadzieje, ze przy minus 40 operacja niekonieczna, choc nie licze na skore jak u 20latki i tak kazdy sie starzeje u mnie- niskie morale, wiecej nie bede pisac ciocia juz nie wykazuje zachwytu nad moja sylwetka a mama marszczy twarz i mówi- anka, musisz sie brac znów za siebie, bo.... no wiadomo znow zamienilam sie w kaszalota shane pisze- to kwestia wyborów tak- i ja widocznie wciaz wybieram batona hm- jednak zamiast do dietetyka, powinnam udac sie do dobrego psychologa nie weim, narazie sie nie odzywam, pewnie bedzie lepiej gugajno- te 26 dni to dluzsze zycie troche sie pomadrze- hehe nie kupuje argumentu, ze jesli raz sie nie udało to juz sie nie uda nigdy inaczej my nie powinnysmy probowac nawet jesli zapalisz dwa papierosy za kilka miesiecy, by ocknac sie i dalej nie palic- to jest świetnie moja mama miala to szczescie, ze przestała palic za pierwszym razem biegła do autobusu i miała straszna zadyszke poza tym zmusiła ja do tego sytuacja ekonomiczna- miała mnie na utrzymaniu- jedna wypłata brakowalo pieniedzy i sobie to przemyslala ja jako dziecko- tez walczylam z nia nawet przezywałam- a co truła mnie przeciez i walczyłam o sprawiedliwosc mowiłam- ty kominie- i td moje prawo do zycia tez sie liczy:D weic pomysl o swoich dzieciach nauczyciele zawsze mówili, ze wiedza po zeszytach ktorzy rodzice pala a moja kolezanka dzis przyszła po jednym dniu pracy w barze gdzie dym jest gesty od razu wyczulam ze jej palto smeirdzi wrecz ja tam byłam dzis na kawie- nie mogłabym tam pracowac poprostu z calych sił jakos oddalaj te papierosy jak- nie weim, bo sama nie moge zerwac ze slodyczami a przeciez to proste- mamy wybor...
-
witam a ja....gugajno pisze tylko, dlatego, ze wspomniałas o ciastach wczoraj spedziłam dzien z kol na miescie ja zjadlam obiad ona tylko zupe potem inna kawairnia ja do picia czekolada i sernik ciemny pyszny ona tylko czekolada- i ona mówi, ze je słodycze, ale z głowa- jak byla zupa, to nie słodycze... i ona to ta chuda- zreszta tak mysle.....czy ja mam takie grube kolezanki? no mam ta w pracy jedna przytyła i ma wage taka jak ja- ojej okropnie to wyglada potem mama upiekła rogaliki z makiem, bo jej maku zostało- wiec kolacjowałam \'i dzis juz sniadaniowałam nie wiem...odplyneło ode mnie wszystko chyba- cała ta chec na odchudzanie i naprawde ta kolezanka zasmucila mnie tym glikogenem bo jesli nawet teraz zrobiłabym jakas oszczednosciowa diete- to spada glikogen... czyli- głupiemu radosc trzeba byłoby naprawde jesc 3 małe, ale normalne posiłki- i duzo ruchu, a nawet jeszcze weicej ruchu czyli widze- ruch to klucz chociaz shane schudła ponad 40 kg bez ruchu, o ile wiem.... zakrecona jestem dobrze, ze adziam- jestes i chudniesz trini, ile obecnie wazysz? ze tak piszesz, ze wygladalas przy kolezance źle- co by nie było- i tak wazysz jakies ponad 10 miej ode mnie- heheeh ja wsiadam na rowerek- znów zmagam sie z 10 minutami :( potem jade do lasu na zubry- mamy taki rezerwat zubrow i nigdy tam nie byłam ostatnio juz byłysmy blisko- szlusmy z kolezanka chyba 2 km w lesie i sniegu- nagle ona mówi- aparat zgubilam cyfrowke za tysiac zl jeja- wracamy sie- byłam pewna, ze znajdzie sie w moim aucie- a tu okazalo sie ze go upusciła i lazal w sniegu obok auta- cud, ze go nikt nie zabral
-
hej witam witam gugajno u mnie bez humoru dzis chyba ide do kolezanek, sa projekcje o Niemenie lepiej tam, niz w domu zjadłam normalnie, diety czyli brak:D ech a jeszcze kolezanka uswiadomila mnie mówi ze takie szybkie chudniecie to spadek glikogenu ktos kiedys pisał- woda ale własnei to glikogen, to do mnie przemawia czyli budulec miesni- oczywiscie to olbrzymie uproszczenie a kiedy- dostarczam pozywienie- tak jka od przeszo tygodnia- to miesnie sobie biora to na glikogen i masa znow rosnie szybko, dlatego moje kilogramy wrociły tak szybko czyli spadl generalnie glikogen i wrocil glikogen to znaczy, ze odchudzac nalezałoby sie rok, albo dwa a raczej normalnie jesc i chudnac i ruszac sie buuuuuuuu glowa duza od tego i pusta, musze wyjsc, ale wieczorem zagladam do was moze ktos bedzie na gg?
-
adziam, bravo masz skrystalizowany cel i do niego konsekwentnie dazysz pozwolicie wiec, ze ja sie dopiero odezwe w piatek- dobranoc, papa:)
-
dziewczyny gratuluje Asiu, jak czytam Twoje menu to az mnie ssie jabłko, kukurydza- brrrr\\ mi by po tym tak sie jesc chciało a jeszcze 500 kcal na rowerku? jak wy to robicie cała godzine tak od razu bez niczego a propo niczego to ja o sobie- to maly zarcik, spokojnie zwazyłam sie wynik powalajacy dzis zjadlam taczke jutro zjem tez wiem, ze w pracy przyniosa pąki i jade potem do cioci przepraszam a WY- PEWNIE- bedziecie grzeczne jutro? czyli ja dopiero od piatku- buuu:( w ogole nie powinnam nic dzis pisac, ale wole najstraszniejsza prawde, od pieknego kłamstwa, lub milczenia bede czytac dzis do samego konca dnia ale juz chyba nic nie napisze, bo nie mam sie czym chwalic
-
ooo, przeczytałam Trini- co? spalasz po 800 kcal na rowerku dziennie? no super jutro musze popatrzec na Wasze stopki pewnie macie świetne efekty ojej a ja masakra- tylko 100 kcal na rowerku, haahahahahahah postawie sie mamie nie dosc ze czestuje tym co upiecze, to potem jeszcze zrobi kwasna mine i krzyczy- prawi moraly i udaje kogos lepszego Elfik- napisz cos o sobie, jak masz na imie itd ojej pewnie juz pisałas, ale tak dla przypomnienia Gugajna, nie palisz? niesamowite pewnie to cmienie głowy minie szyko, prawda? aaa- moja chuda kolezanka od 2 lat cierpi na tarczyce i z 52 przytyla do 65 jest jeszcze szczupła, ale to juz nie ta laska...
-
hej jestem po spotkaniu z dawna kolezanka poczytam was poxniej od jutra wazenie i dieta- wracam z niebytu cały dzien makowiec i mam dosc tego slodkiego, az mi sie tez niedobrze robiło Trini- wiem, ze sa tam anglisci, bo z pewnej szkoły az 3 wyjechało i ja tam dojezdzalam- słaby dojazd tam maja w kazdym razie- wiem, ze tam sa, ale oni na pewno nie wroca jesli maja takie fajne posady 1000 razy lepsza tamta praca, niz ta tu a robotnicy nic nie maja do szkoły- wiec maam denerwuje mnie takimi tekstami, poza tym ja mówie- pracuje- bo praca jest- a jesli ktos mnie kiedys wyrzuci- to plakac po czyms takim nie bede a czy smeiszny jest ten kraj? hm, tu nam przyszło sie urodzic, sa miejsca, gdzie ejst gorzej ja wiem, ze nie chce byc na obczyxnie, chociaz mogłam wyjechac, na wiele lat przed tym, jak masowo granice otworzyly sie dla rodaków kazdy medal ma dwie strony ok, teraz Was sobie poczytam:) jejku, mam nadzieje, ze jutro do Was dołacze i znów zaczne chudnac
-
Adziam- ano tak, Ty w Anglii Gugajna- masz racje, nie mam lekko z mama- ma tak nieznosny charakter, ze szok mowie jej ze ta kolezanka zrobila jakies udawane glupie studia, licencjat i ze po tym- tak jka myslałam nie znajdzie pracy a ta mi na to- no ja sie boje o ciebie tez, bo teraz z tej anglii wraca tylu anglistów ja mowie no i co????? kurde- tłumacz jej ze to robotnicy jesli juz- ze nie anglisci, ze jesli nawet nauczyli sie troche jezyka to nie anglisci, ze ja mam prace na stałe- jejkuuuuuuuuuuu a w ogole, ze moge nawet nie pracowac, bo ....mam 1000 powodów no i juz awantura prawie juz skomentowała, ze sie musi wyprowadzic ja jej chciałąm powiedziec o tej kolezance, jkaa ma podła sytuacje a ona mi z jakims glupim tematem- z chmury wzietym bez pojecia na sniadanie pokroila mi poł makowca ok ja zjadlam sama mówie- daj mi jeszcze miesa troche zeby przełamac ten smak makowcowy a ona wyezdza z dieta teraz ze przeciez dieta- nie da mi miesa a makowiec to mozna zjesc- bo rano trzeba cos zjesc poprostu baba robi na złosc chyba juz mam nerwy bo gdybym robila swoja diete- to by mi wciskała ten makowiec na sile a jak nie dietuje, jem- to zaraz podnosi temat diety i drze sei, ze nie mam charakteru- ze to nie jest kwestia telefonu do dietetyka (bo kasy szkoda pewnie) tylko charakteru, którego nie masz a ja jej na to- a ty masz! ona- ale mówimy teraz o tobie a nie o mnie a ja na to- no to o tobie tez mówimy juz- nie masz no i taka gadka mam ochote cos uderzyc... .......................................
-
adziam- spaliłas 800? na rowerku 600 i jeszcze 200? jeja szczena opada:)
-
witam gugajno swiete słowa- my zyskujac 4 kilo tracimy miesiac, co jest kolejnym czynnikiem, ktory powoduje zniechecenie a ja- mama upiekła 7 makowców jakos nie mysle o diecie źle sie dzieje- dzis kolezanka mnie zapyta, czy dzwoniłam do dietetyka dobra, dzis zadzwonie- typowa ja- brrrrrrrrr czuje ze od jutra dieta, i nie ejst to takie typowe od jutra- musze sie wziac w garsc- i zaczac od rana zdrowym jedzeniem musiałam miec troche [rzerwy, czyje ze duzo kilogramow nabralam miałam chyba jakis proroczy sen wazyłam sie- waga pokazała- 111 przeraziłam sie zaczełam myslec- co? niedawno bylo 87 a teraz jest 111? niemozliwe, tyle jeszcze nie wazyłam pomyslalam nawet o gugajnie, ze to tyle, co ona kiedys, i ze dlugi czas trzeba bedzie walczyc o powrot do wagi wyjsciowej ale uczucie fatalne szybko sie jednak obudziłam i mysle sobie, ze moge miec \"zaledwie\" 93 Zabka- wiem jak to jest z praca- ale i tak nikt mnie nie pobije kiedy dziewczyny oddawały promotorce prawie ukonczone prace- ja nie miałam nawet pierwszego rozdziału- brak komputera wtedu itd a potem sklecilam pierwszy rozdział- znaczy skserowałam czyjas prace- z innej uczelni- tak tylko, zeby pani cos pokazac- pani znała te prace ale mowi dyplomatycznie- praca zbyt bliska oryginału:D jakos jednak dalam rade a teraz- mam miec jakas tam teczke, ktora sie pisze 3 lata- ja nie mam nic nawet nie wiem, co mam miec a kolezanka ma wszystko programy,sramy, ramy i mnie pyta- ania piszesz, ania piszesz? juz jej powiedziałam, ze nie i tak mysle, napisze samo sprawozdanie- do czerwca- a teczke oddam np w grudniu, bo tak mozna ale sprawozdanie- to najwazniejsza sprawa kurcze- w zasadzie to juz ta teczka a jesli tego nie anpisze- to czekam kolejne 3 lata na podwyzke.... buuuuu Sylwusia- widze, ze ty rowno w dół super chociaz popatrze na cudza stopke... ok, dosc aaa- jeszcze dziwne zdarzenie- miałam kiedys kolezanke- wiele lat temu to z nia poszłam wtedy na internet i poznałam dupka- hehe potem nasze drogi sie rozeszły- jakies nieporozumienie ona mi zarzucila, ze nie dzwoniłam do niej- i zrobila mi awanture na ulicy, jeszcze wypomniała, ze mam pieniadze, bo pracuje, a ona nie- i mama za granica... hehe- wszystko wyglada pieknie z boku w kazdym razie- po historii z dupkiem pomyslalam o niej zeby sie z nia skontaktowac, opowiedziec jej koniec tej historii bo ona znala poczatek- i w ogole, zobaczyc co u niej, czy wyszła za maz, czy ma prace... i miałam wczoraj zadzwonic, ale zapomniałam nazwiska wiec maialm podjechac pod jej dom a tu wczoraj dostaje od niej telefon jest załamana- depresja poł roku siedzi w domu wiem, ze robiła jakies tam ekonomiczne studia licencjackie- ale to tam.... pracowała na kasach w marketach budowlanych czyli meza nie ma (a szczuplutka dla odmiany) no i zalamana cos wspominala o vc po angielsku, bo ma oferte pracy w anglii- taaa- juz to widze- zero jezyka.... w kazdym razie dzis do niej pojade
-
dziekuję Shane bardzo miło, ze się pojawiłas a co u Ciebie? z dietą i ogólnie? wiem, kazdy mowi olej go- on jest dupek i wiesz- doszłam wreszcie do tego samego wniosku i juz nie pojechalabym do niego o nic go błagac to juz minęlo naprawde ale jest we mnei chyba jeszcze dla niego jakas kropla serca, mimo tych wszystkich rzeczy, jkaie mi powiedział przepraszam za literówki, ale zawsze mi sie j pcha pierwsze kiedy do niego pojechałam- to stalismy w samochodzie po ciemku na jakiejs drodze- on nie zaprosił mnie do domu- bo jest z dziewczyną a co to miało do rzeczy? to ze mna dran rozmawial tyle lat i ja mu wypelniałam czas w ostatecznosci w koncu- nie odpisywał na esemesy i odrzucal połaczenia, bo jest z dziewczyna ale mimo to- mam jakis sentyment moze do tego czasu? myslałam, ze to bardzo wartosciowy chlopak... wiem, ze ten kluczyk do samochodu to byl blef i powinnam mu napisac na przykład- spadaj idioto, albo nic nie pisac, a ja odpisałam- ze nie ma kluczyka... hm najbardziej wsciekla na niego jest moja mama, nie cierpi go mówi, ze on w kazdym słowie pokazał chamstwo i perfidie oraz cwaniactwo w kazdym razie ja juz do niego nie napisze, nie zadzwonie, bo niby co miałabym anpisac wczesniej zabiegałam chociaz o spotkanie, czy kontakt po rozpadzie tamtego zwiazku, ateraz.... widze, ze to bez sensu, i ze on źle mnie potraktował, i ze nie zalezy mi juz na nim, jako na mezczyźnie nie wiem tylko, czy on nie napisze dziekuje za motywacje, jesli chodzi o odchudzanie... wiem, ze sie ockne i rusze z tym dalej:)
-
ano tak i miesiac sie wytrzyma a potem...
-
ale sie napisałam i forum znikneło tym razem- to napisze tylko gugajna brawo za diete i brak dymu:D
-
witam pomarańczko, masz racje- mama az drze sie na mnie- mówi nie pisz- a tak- to ja znow napisałam ostatnia esemesa- mysle, ze ta opcja, ze byli tam razem i takiego smesa mi wysmarowali jest bardzo prawdopodobna w sumie nie wyobrazam sobie, zeby w pierwszym wspolnym tygodniu mogło cos sie miedzy nimi stac niedobrego, w kazdym razie- jeszcze w poniedziałek mówł ze to miłosc w sumie- juz mi na nim nie zalezy- to pewne poprostu jestem tylko ciekawa, czy jest do tego stopnia perfidny i prymitywny mysle, ze jesli tamta wyjechała i zerwali to on napisze do mnie w tym tygoniu ale ja juz powoli o nim zapominam- generalnie okzał sie mieczakiem dieta- 2 snikersy, kanapki wziełam pyszne- zupa byla, teraz bedzie obiad- pozwalam sobie- wiem, ze w pracy nie schudne- kiedy sie ogarne? jutro chyba- dzis dzwonie do dietetyka narka:) a jak wy sie trzymacie, gugajna?
-
słuchajcie- jestem stuknieta pytałam gugajne, czy ma rowerek, a przeciez ta superfota jest zrobiona na rowerku własnie! dzis zjadlam super obiad, a jeszcze chyba napije sie manny- jest zimno byłam na rajdzie po sklepach, ale na szczescie zamkniete naprawde mialam kupic dwa snikersy... znaczy, ze wpadłam w dziure jutro mam duzo zajec w pracy i jak zwykle nic do jedzenia- bedzie ta zupa to zjem musze cos kupic jutro tez musze zadzwonic do dietetyka Trini- wiem, zmacil mi spokoj ten dran teraz mysle, ze siedza tam we dwoje i mysleli, ze nawysyłam mase esemesów, a oni beda sie smiac- albo ze z kluczykiem wymyslonym pojade tam jednak nie wierze, zeby ona mogla wyjechac- tak po 5 dniach... bez sensu jesli to blef- to on jest wrecz potworna kanalia jesli to prawda- to taka prawda tez mowi sama za siebie w akzdym razie wiem, ze zero kontaktu jest duzo lepsze, niz takie głupie esemesy dobranoc
-
bingo- dziekuje ale probowałam tak i wiesz>? piszą, ze moj mail- ze wtedy podawałam jakis inny a wiesz- wtedy d. mówil mi co mam robic, wiec faktycznie byc moze on ma to hasło? hm i co? on by mi to zablokowal? najgorsze, ze nie mam archiwum, a tam rozmawialam sobie z dziewczynami o nim hm........ jendak to mało prawdopodobne bo po co mialby cos takiego robic, i nie wiem czy mozliwe a ja tez bym zjadła jakiegos snikersa- kurcze brzmia mi słowa kolezanki jestes wobez siebie nieuczciwa, oszukujesz sie...
-
witam Aia- fajn9ie, ze zaczynasz 100 kcal znaczy 1000- hehe Asiu- nie wiem, co ten esemes oznaczał, a moze faktycznie tam cos nie wyszło, chociaz jka to mozliwe, przed walentynkami? w pierwszym tugodniu? moze jak dziewczyna nadstawila tyłka to potem od razu oczekiwała deklaracji, czy zamieszkania- a z tego co czuje, to on,....nie bardzo mial do tego warunki- nie wiem sama musialby to wszystko udźwignac sam ale wiedzieli o tym od poczatku- hm jestem ciekawa- i od razu odpowiadam gugajnie- gugajno- napisałam mu nie, nie ma kluczyka taki esemes- a on na to odpisał- dzieki czyli nie pytałam o slązaczke, ani o nic jest cisza zreszta- mama mowi, ze gdyby go tu jeszcze zobaczyła- to by mu grabiami plecy naznaczyla a ciocia, opowiedziala o nim dalej- corce, wnuczkom w pracy kolezanki? ciekawe tylko, czy cos jeszcze napisze poprostu nie spodziewałam sie tego ale wiecie co? tak i na ten temat i na temat naszej diety zrobilam te zdjecia z kolezanką o matko- wygladam bardzo źle i nie mówie tak, zeby mówic, tylko naprawde teraz jeszcze troche przytylam ale źle gruba buuuu i widze, ze i twarz- buuuuuu dostała poprostu nie widze tego tak dokladnie w lustrze zdjecia sa bezlitosne zeby jakies krzywe, nierowne- fuj ale twarz gruba- bleee wszystko- nie no wiecie- nie dziwie sie, ze facet sie przestraszył.... i mowie to calkiem powaznie w lustrze jaos to widze ok a na focie- masakra tylko nogi troche ratuja sprawe i co dalej???? no- trzeba schudnac mam spadek wiary- a kolezanka przypomina o telefonie do dietetyka i musze jutro zadryndac oby nie byo ogloszenia w prasie- heehehhehe Zabka- bez slodyczy niby ja zjadlam pyszny obiad a teraz- do sklepu jade po jakas kawe i co? a moze znow sie oszukam powiem wam, ze chodza mi jakies slodycze po pustym , ale tlustym łbie glupia krowa jestem i tyle Asia- fajnie ze kupilas rower- ja tez bede wsiadac- teraz musze atakowac 15 minut- by w koncu dojsc do 40 a Ty gugajno? masz juz rower>?
-
hej witam gugajno, on napisał mi tego esemesa- slazaczka wyjechała a miał ja odwieźć dzis sam wczoraj byly walentynki i tak rozmawiam z mama i dochodze do wniosku, ze to nieprawda, ze to jakas podpucha, ze siedza tam razem i tylko czekaja, az napisze- ze juz do niego lece i pewnie chcieli sie posmiac bo czy mogło sie tak szybko cos miedzy nimi popsuc? to prawie niewiarygodne 13542575 taki mam min numer- mam dwa tamten- zablokowany i znikneło archiwum, ciekawe, a moze on cos porobił? on mi zakladał gg kiedys dziwne to wszystko dzis dieta- choroba no- szykuje sie z kolezanka robic zdjecia, bo na mame nie moge liczyc takze piszcie, papapa
-
witam a ja jestem, bo mnie zbudzil esemes ale do rzeczy dzis dzien fatalny- czyli moje obzarstwo jest faktem zjadlam- kilka kawałków ciasta maslanego, wcale niedobrego mam tez takie barylki z likierem, zjadlam 3 rano czekoady sporo nawet manna potem poszłam z kolezanka na miasto- ale walentynkowicze zajęli niemal wszystkie kawiarnie jednak znalazł sie dla nas stolik przy jej asyscie wypilam tylko herbate a potem w samochodzie przez dwie godziny znow wygłaszała na moj temat analizy i programy naprawcze nie obejrzała koncertu dla europy przez to:) w kazdym razie ona mówi bardzo z sensem, szkoda, ze nie jest do mnei przyklejona, wtedy schudłabym na pewno:D lubie sluchac, jak mówi- ale ona juz zauwazyla beznadziejnosc sytuacji mówi- ania- jka cie znam 4 l;ata- to problemem jestes ty, twoj charakter i ja widze, ze ty nie ejstes w stanie poradzic sobie z tym ona- gdyby miała taki problem to poradziłaby sobie z tym 8 lat temu itd zgodnie doszłysmy do wniosku, ze to- uniemozliwia mi jakikolwiek ruch nie pojde na basen, nie pojade do egiptu, nie poszłam na dyskoteki- i daniel sie mnie przestraszył:D wiec kolezanka- mówi, ze sama sobie nie poradze- i ze mam isc do dietetyka, ale zeby on mnie kontrolowal mam sie skontaktowac w poniedzialek powiedziala, ze ejsli tego nie zrobie- to ona przestanie juz cokolwiek na ten temat mówic i ze pewnie bede gruba a moje zycie bedzie takie puste, jak dotychczas no i - ok skontaktuje sie tak, jestem bez sensu przyszlam do domu i juz nic nie tknelam kurcze- chce byc szczupla nie, pewnie nie chciałąm nigdy, skoro nie potrafiłam schudnac 30 kg, chociaz liczac wszystko razem- pewnie juz z 60 schudłąm a wiecie co mnei obudziło? przed 24 dostałam esemesa patrze- a nadawca jest d !!!!!! czyli nie sprawdziła sie wrozba, ze juz nic do mnie nie napisze i nie czekalam pól roku nawet napisał tak hej zyjesz? ślażaczka wyjechala! poszukaj mojego kluczyka do samochodu w samochodzie, bo nie moge znaleźć i co????? mama jest wsciekla mowi, zeby nie odpisywac no tak, ale mi chodzi o to, co to ma znaczyc? bo mi sie wydaje, ze wyglada to tak, ze cos sie stało miedzy nimi, ze wyjechała bo on mial ja odwieźć na slask jutro zawsze ja przywozil i odwozil i gdyby sie nie stało, to po co by mi o tym pisał? a kluczyk? mysle ze to pretekst jaki kurde kluczyk? czyli nie musiałam czekac 6 miesiecy, czy roku, wystarczylo 7 dni? i dla tej miłosci mnie skreslił? i dlaczego mówi o niej teraz- slazaczka? chyba, ze źle to zrozumiałam mama zabronila mi odpisywac, ale ja odpisałam ze poszukam kluczyka i jutro napisze czy jest poprostu nie umiem nie odpisac na esemesa, ale pewnie głupia jestem czyli jutro jestesmy i wszystkie robimy diete???? taaaak zabka przypomnij, zebym nie jadla slodyczy, i samam tez nie jedz dobranoc:)