aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
witam no i sobie kupilam kolejny sweter- tym razem brąz - wiec mam juz 3 bardzo fajne- 2 czarne i jeden brąz z tych nowych i jeszcze bluzke dzianinową fiolet ze złotą nitką- nawet fajna i jeszcze ozdoba na szyję- mam tyle tego, ale czarno-biala nie zaszkodzi gugajna, ja dzis zjadłam duzy obiad, a popatrz na asie.. ale ja uwazam tak, nalezy wykorzystac fakt, ze nie chce sie jesc jesli o mnie chodzi- to zjadlam dobre jedzonko, a asia powinna jeszcze cos zjesc, jakies warzywo owoc lub mieso.. bardzo wam zazdroszcze, ze nie chce wam sie jesc ja tez czuje ograniczenie laknienia, choc gdybym tylko była szczupła...to naprawde jadłabym raz schabowy, raz frytki, raz słodycze... wieczorem bylam tez w sklepie- w cukierni widzialam takie malutkie babeczki z kremem orzechowym- kruchutkie i było ich tak w sam raz jak dla mnie- ok 10 sztuk no ale nie kupiłam wszystko pieknie, tylko tak trzeba pol roku, rok.... a potem prawie tak cały czas.... cieżko ja moze jeszcze dzis zjem marchewke tarta z jabłkiem, mimo poźnej godziny, ale mam chec na witaminki wczesniej byłam poza domem, wiec nie mogłam zjesc na biegach nie byłam mialąm zajecia jeszcze wieczorem- cos, co wisi nad głowa teraz tez- jeszcze musze cos na jutro do pracy przygotowac ale oczywiscie- zimno- i o 16 juz ciemno... choc bez godziny ruchu dziennie nie widzę mozliwosci zgubienia 40 kilogramow.... gugajna, a z kim chodzisz na aerobik? to takiewyginania, czy step, lub cos jeszcze? Rozza, halo??? piszcie ja dopiero zaczynam posiedzenie przy komputerze- w miedzyczasie jeszcze postaram sie posprzatac troszkę
-
witam zjadlam tylko dwa jablka i jestem strasznie głodna, właśnie gotuje kasze do tego warzywa juz nie moge sie doczekac bluebird, a ile juz schudłas i ile wazysz? nie powinnas sie dołowac- ja pamietam, ze uzyskanie lepszej sylwetki, pare lat temu było czyms pieknym i jednak wiem, ze zycie wyglada wtedy zupełnie inaczej zawsze byłam zadowolona, pełna energii, dobrze wygladałam (mimo, ze jeszcze mi 10 kg do szczescia brakowało) mogłam kupic niemal kazdy ciuch, albo prawie kazdy nie wstydziłam sie swojego wygladu nie bylam grubasem, bylam normalnym człowiekiem no i wzbudzałam duze zainteresowanie płci przeciwnej-hehe (tez sie liczy jakby nie bylo) a teraz wszystko to, o czym wspomniałam jest na odwrót naprawde uwazam, ze szczupła sylwetka to inny świat a moze poprostu duzo schudłas, ale ejszcze nadal nie ejstes szczupla (dlatego pytam o wage) i tak, jak piszesz duze balerony zmienily sie na mniejsze trzeba poczekac az sylwetka nabierze ładnych, wiotkich kształtów w zasadzie ja moglabym sie zalamac, bo wrócilam do punktu wyjscia ale nic z tego- tak samo miałą tez gugajna, prawda? mówi sie trudno ale wsyzstko caly czas w naszych rekach oooooo, to apropo- ja sie wybiore do sklepu- poacze przyjemne z pozytecznym- do takiego odleglego sklepu, bede miala zaliczony ruch (choc minimum) moze sobie cos jeszcze dokupię ojej- koncze- chce mi sie ejsc
-
czesc siedze przy porannej kawie do pracy na 10- lubie chodzic poźniej, bo nie cierpie wstawac, a tak moge wszystko zrobic powoli dzis oczywiscie dietetyczne jedzenie:) jak wroce zrobie kasze z warzywami potem jeszcze eksperymentalnie zupe krem, o ktorej pisalam ale jeszcze nie wiem, i nie wiem, czy zjem waga ta sama, czyli ok 99:( nalezaloby zaczac biegac o to conajmniej godzine dziennie wtedy waga polecialaby w dól bo tak, to takie sztuczne odchudzanie ale raczej mi sie nie chce zimno i ciemno- chociaz dzisiaj postaram sie wyjsc- zobaczę jeszcze najwazniejsze to- zeby byly efekty wstałyscie? jak samopoczucie? u mnie dobrze- za oknem pada śnieg jest pieknie- bede okolo 15, lub 16:) pa
-
dzięki, ale szkoda, ze nie piszecie ciekawe, czemu alex nie pisze pewnie diete trzyma ja ukurat wszystko jzu zrobiłam, co miałam zrobic i mam wolny wieczór, dlatego tak sobie przed kompem siedze powinnam pocwiczyc troche
-
gdzie jestescie??? ja jeszcze zjadłąm mandarynki, ale nie chce mi sie robic sałatki chociaz mysle, ze zrobie malutko i zjem, tylko po to, zeby bardziej sie do warzyw przyzwyczajac no i herbatke- cos goracego na jesienne wieczory
-
Asia- super, ze sie odchudzasz dalej ja sie trzymam- tyle osób wysyła pozytywne sygnały, ze trzeba chudnac:) tak, jak pisałam- załuje tych orzechów, bo zjadlam tylko te orzechy plus 2 jabłka, ale to niewyobrazalna ilosc kalorii- juz ich nie bede kupowac a dzis tylko obiad- hm- miałam dobry w pracy- ale teraz zjem tylko jakis dodateczek- zrobie sobie sałątke i napije sie kefiru sałatke zrobie z koniecznosci, bo mam warzywa i nie chce by podzieliły los moich brokul dzis waga pokazała kilo mniej, czyli uciekłam 3 cyfrówce, a moze wtedy ...wazyłam sie po 15 wiec- wyszła ta setka, ale zobaczymy, co dalej a dzis po pracy wpadłąm do biedronki, zeby zobaczyc co w rupieciach i teraz....jest duzo nowych słodyczy :D na swieta- mialąm w reku jakies nowe ptasie mleczko- niedrogie ,a le wygladało na dobre w koncu pomyslałam, przypomnial mi sie topik i to, ze jestem taka wielka i ze nie chce juz byc wieksza i w koncu odłozylam ciesze sie wcale nie jestem głodna, dzieki temu, ze zjadłam obiad dzis sie przetrwa, jutro tez:) piszcie, gdzie jestescie? Asia, ugotowałas brokuły??? ja mam ochote na zupe krem- nie dzis oczywiscie musze dokupic soczewice i brokuly własnie lalaal- ciesze sie nie wiem z czego:) piszcie, pa
-
brokuły jednak sie przeterminowały, a szkoda, były piekne ale kto mial je jesc, kiedy jadło sie ciasta... dzis przesadzilam z tymi orzechami- juz ich długo nie kupie- troche szkoda jutro moja kasz z warzywami i sałatki, owoce.... teraz jeszcze herbatka i do łozka, papaapapapapa
-
witajcie, fajnie, ze na forum jest coraz wiecej dziewczyn ja tylko na chwile, bo jest zimno i jeszcze musze napalic zalatwilam sobie wsystko a autem, to super bluebird- własnie tak, zawsze po pracy obierałam kurs sklep i kupowałam sobie wsyzstko, na co dusza miałą chec a dzis- stałąm na zimnie czekajac na zmiane opon i normalnie tez pojechalabym do sklepu i kupila wszystko slodkie ale oczywiscie - nie, nie kupie dzis 2 jabłka i orzechy ale wiecie co? te orzechy sa kaloryczne, takze jesli znów chodzi o kalorie to.... i tak duzo a przeciez jeszcze nic nie zjadłam;D dzis juz nie chce kaszy- mam brokuły- ugotuje zupe krem na jutro a dzis jeszcze zjem sałątke, tylko orzechy wszystko popsuły tych orzechów to tylko garsc mozna....albo nei bede kupowac wcale Balbi, jesli nie tyjesz to ogromny sukces ja- albo chudne albo tyje ale pisz- a pamietasz, jak mówióas, ze jestes taka podekscytowana na nowa sylwetke????? rozza, a fryzurke pokazesz? i w koncu włosy brazowe zostaly? ja uwazam, ze to dobrze Rozza, czyli jutro co zjesz, napisz- cos zdrowego ja juz staram sie filmow z papiezem nie ogladac, bo tez bym płakala- Wielki CZŁOWIEK wiele takich fimów ogladałam juz- a na tym byly moje kolezanki Ancia, a jak schudląs? i czemu teraz spada motywacja? to co, nie widzisz róznicy? no bo ja to jestem innym przypadkiem- co opisałąm w stopce narazie lece musze napalic i wstawic psom jedzenie pa
-
jeszcze jestem, autobus mam o 10.38 musiałam isc i sprawdzic Asia- to świetnie, ze nie ejst tak źle, a teraz u dentysty czuje sie, jak na plazy- muzyka gra, mozna odpłynac- teraz maja takie znieczulenia, nie to co w 80 latach... a ja własnei do dentysty musze isc, bo chyba cos tam sie dzieje od tych cukierkow- szkoda, ze to taka droga impreza, ale cóz... Asia- ja tez sie ciesze, ze sie zdecydowałam- no, poźno, ale lepiej poźniej, niz wcale do pracy naszykowałam sobie 2 jabłka- pewnie sie kolezanki zdziwia, ze im nic słodkiego nie kupiłam, bo zawsze jakies dobre \'\'\" rzeczy przynosiłam ze sklepu teraz nie czuje sie tak strasznie, jak ostatnio z ta waga, moze to dlatego, ze kupiłam sobie kilka fajnych ubran i jakos tak ładnie na mnie leza- mam szre spodnie, czarne spodniczki i takie czarne swetry, jeden zakrywajacy uda, a drugi jeszcze dłuzszy to zupelnie cos innego, niz dziny lekko ciasnawe i krotki zakiecik mysle ze bedzie dobrze ze na dobrym jedzeniu waga zacznie spadac:) a co tam- jestem pelna optymizmu- no to powoli sie zbieram bede okolo 16, lub 17 musze jeszcze wymienic opony- a sa straszne kolejki oczywiscie, jak samochod tam dojedzie:)
-
witam dziewczyny jestem, bo jechałąm do pracy i akurat mi sie samochód popsul znów pech jakis ale to i tak cud, ze wróciłam nim w koncu do domu strasznie sie bałam, bo nie mam porobionych opłat ( nagle potrzebny jakis papier do przegklądu o instalacji gazu) podjechałam do pana od przegladu i powiedział, ze mi podbije w koncu-uff do pracy jeszcze musze jechac (pracuje poza miastem w 2 miejscach, wiec niestety mnie nie ominie), ale dostane sie tam jakims autokarem .................................................................................. tak sie wczoraj nakreciłam, dzwieczą mi wasze wszystkie słowa, a jeszcze dostałam esemesa:) za ktorego bardzo dziękuję więc nie ma mowy o śmieciach, tym bardziej, że jalam sobie je jeszcze niedawno i wiem, że to nic ciekawego smakuje pierwszy, moze drugi cukierek, a potem czujesz, jakie zło sieje w twoim organiźmie Rozza, ja w Twoim wieku nie miałam żadnych dolegliwości ( a moze ich nie zauważałam)dlatego tak sobie jadłam i jadłam teraz też za specjalnych nie mam ( mówię o takich typowo tuż po jedzeniu), ale jednak jest mi slabo, mdło--a, jeszcze dodam, ze czuje też lekki ból róznych oranow :D po złym jedzeniu wiem, ze nasza dieta (ogólnie ludzi) jest niszczycielska ja nadal ze zdumieniem slucham starszych np mojej cioci a ostatnio i mojej mamy, ze nie moze jesc tego, tego- np pierogów, kapusty, mama nawet mlecznych nie moze bo cos tam je tak boli, rozsadza, ze szok ja tam moge jesc tonami wszystko (jeszcze) ale lepiej sie opamiętac i zrobic cos, zeby nie byc takim wrakiem za kilka lat .......................................................................... Rozza, własnie odnosnie tych Twoich dolegliwosci typu opuchlizna ( o ile ich nie przejaskrawiasz) --- skoro tak sie źle czujesz to powracaj na dobre jedzenie- (hahaha- łatwo powiedziec) ale tak Ci dobrze szło no i tak jestes zapatrzona w Małachowa i znasz wegan, wizialas ich na zywo, czego ja o sobie nie moge powiedziec myślałam, ze nie lubisz mleka ani maki, macznych potraw ja tak juz sie tym przejadłam faktycznie, ze mam dosc, tylko mi taki doping był potrzebny, zeby powiedziec- dosc dlatego mam wielka nadzieje, ze bedziesz tu ostro [pisac i zdrowym odzywianiu- i ze od teraz powracasz do zrowego odzywiania zawsze wierzyłam, ze kiedys i ja porzuce slodycze i bedziemy pisac sobie o warzywach:D ja postaram sie nie jesc tez mleka, choc wlasnie kupiłam jeszcze kartonik, moze komus dam, np psom? ale one tez chyba nie pija czyli zero moich platków ale na obiady bede jadła jednak kasze, mimo, ze jedna osoba radziła mi z niej tez zrezygnowac, bo to weglowodany no tak- wiem, ale cos musze jesc, a poza tym gdybym jadla same warzywa to pewnie szybko stałabym sie wilczo glodna o ile pamietam to rozza rekomendowała kasze zreszta- chodzi o jeden posilek ideałem byłoby np moze co 2 dzien zrezygnowac i z kaszy? ale na poczatek to bede jesc głownie warzywa, owoce, orzechy, kaszę- musze wyrobic w sobie taki zwyczaj ale zostawiam z rzeczy śjeiciowych kawe od czasu do czasu kawa to taki przerywnik pomiedzy herbatami, czy woda.. ale dlugi post- ojej głownie chodzi mi o to, ze jestem pozytywnie nakrecona i czekam na mase postów od was rozza, jedz wegansko:) piszesz jeszcze o wodzie w kolanie rzeczywiscie problem, tez nigdy sie z tym nie spotkalam ale moze to wcale nie boli? jesli maja takie znieczulenia, jak np do żylaków? hm- no nie wiem, mam nadzieje generalnie to ja i tak podziwiam wsyzstkie osoby, ktore rodziły, bo wydaje mi sie to kosmicznym odlotem \'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\' koncze, bo zaczynam bredzic, ale jeszcze bede do 10- takze skrobnijcie cos, pa
-
dziękuję Wam- nie wiedziałam, ze ktos nas jeszcze czyta to teraz juz nie mam wyjscia i muszę schudnąc! haha wezmę pod uwagę wyłączenie równiez moich płatków no i ubawilas mnie tymi paczkami, że za małe i ze automatyczna skrzynia by się przydała dobrze, ze nie ja jedyna, ale juz po dzisiejszym dniu czuje się jak normalny człwoek, bo zjadłam normalnie co za wspaniałe uczucie! ja o straconych latach wolę nie myślec- wielka szkoda, a przeciez jeszcze nie schudłam boje sie, ze schudnę dopiero w wieku 60 lat i tak już jest poxno :( gratuluję spadku wagi a przede wszystkim utrzymania szczuplej sylwetki- to anjwazniejsze wam się udaje- to mi też musi do jutra, pa:)
-
hej witam cieszę się, ze tu tyle wpisów! dziękuję Ci, ze podałas mi tyle rad, a przede wszystkim za ciepłe słowa, nie wiem, czy zasłuzone ale i tak miło sie robi ja juz dawno pomyślałam sobie, ze sposob na mnie to np brak jakichkolwiek pieniedzy w kieszeni, ale niestety- dojezdzam do pracy i raczej musze miec troche na wszelki wypadek, np brak benzyny, lub inny niespodziewany przypadek a poza tym- jeszcze wczesniej bywało tak, ze siedziałam w domu i jak mnie naszła ochota na moje batoniki, lub cos takiego- to nie bylo mocnego, zeby mnie w domu zatrzymał jechałąm do sklepu i jeszcze w samochodzie palaszowałam wiem, ze to straszne i wstydze sie tego, ale to jak z nałogiem tytoniowym, lub alkoholowym najwazniejsze to, zeby w samym srodku siebie chciec schudnac, czyli jesc inaczej ja- doszłam do momentu, kiedy chce i musze schudnac jednoczesnie szczególnie, ze tak, jak piszesz najfajniejsze lata przeciekaja przez palce jutro bedzie jeszcze lepiej !!!!!!!!!!! :) gugajna, nooo z takim jedzeniem to nei bedziesz musiala czekac do 2009 na te 8 pięknie niestety- aj mam często w wekendy takie dni pizamowe, które lubie, choc potem na koniec szkoda straconego dnia ide na tzg i jeszcze cos porobie, ale jaszcze wpadne-papapa
-
potwierdzam wraz ze zgubionymikilogramami odzykujemy młody wyglad ogromna masa tłuszczowa (:D) kojarzy sie ze zmeczeniem i opuchlizna a szczuplejsza sylwetka z radoscia, otymizmem i ładnym wygladem zapomnialam, zeby nie jesc po 18- a zjadłam miseczke owsianki jeszcze- ale jutro to naprawie jeszcze jedna wazne zasada, nie jesc po 18- zeby organizm mial kiedy to spalac poczytałam sobie pare topików i znów natchneły mnie na odchudzanie dzis było swietnie, ale nie miałąm w domu słodyczy- jutro nie moge dac plamy i nic nie kupuje- naprawde to trudne... jesli mi sie ude- bedzie to oznaczac, ze odchudzanie zaczete najwazniejsze, ze sama tego chce rozza????- gdzie jestes???? zawsze miałam nadzieje, ze dołacze do Twojego weganskiego jedzenia, a jesli nie wegenskiego to chociaz wegetarianskiego... miesa nie jem, jajek tez ostatnio nie lubie, nie jadłam miesiacami- ale jadłam nalesniki, czy ciasta oczywiscie najgorzej to rozstac sie z mlekiem, bo wtedy co jesc? z czym jesc moje platki? a jak juz napisałam sojowe jest drogie, wiec narazie bede jesc te płatki u mnie jeszcze snieg nie stopniał, ale i tak nie wyszłam na spacer- zimno- brrrr
-
hej jestem zadowolona, bo zjadłam tylko zdrowe jedzenie i mało brak słodyczy rekompensuje dobre samopoczucie
-
gugajnaaaaa- spojrzalam na fotki jejku zatkało mnie- ale na powaznie ostatnie zdjecie- niesamowite, mimo, ze od przedostatniego dzieli Cie 1,5 kg załozylas t-shirt i w ogóle tak stanełas, albo poprostu nogi strasznie zeszczuplały zreszta patrzac na zdjecie z kijkami i to ostatnie- juz widac- 2 rózne osoby tłuszcz gdzies wyparowal:D inna twarz, inna osoba- o rany- ja tez tak chceeeeeeeeeee naprawde super, ze dodalas te fotke tak mysle, jakie tam jeszcze fotki sie pojawia w przyszłosci a mnie zlapala pól choroba- gardlo niedomaga i teraz własnie spalam całe 3 godziny :9 a piekny jest śnieg- tak pieknie bialo- szukałam takich kozaków specjalnie do buszowania po sniegu takich zwykłych, na plaskim obacasie moga byc materiałowe- mama takie jedne, ale jeszcze jedne musza byc pozytywy bolu gardła sa takie, ze nie chce mi sie jesc oczywiscie stałam dzis obok ciast- i słodyczy chciałam cos kupic ale juz wszystko jadłam- najczesciej to wszystko ładnie wyglada, ale jest niedobre w koncu nic nie kupiłam i bardzo dobrze z rzeczy zakazanych kupiłam mleko- to na owsianke i kawe capuccino, ktora wlasnie wypilam zaraz zrobie sobie kasze z sałatka albo nie- spojrzałam na godzine- zjem bez kaszy juz same warzywa nawet dzis mam na nie ochote- bez zamulaczy to tyle moich wynurzen- jeszcze raz dodam jakie motywujace sa te fotki az sie chce mniej jesc mam nadzieje, ze bede mniej jesc- tak, jak sobie obiecałam- owsianka na mleku, kasza z warzywami i warzywa plus jakis owoc a co tam u was, ciekawa jestem co u alex?
-
gugajna, juz po aerobiku??? a ja zrobiłam sobie fajny obiad- kasz plus sałątka warzywno-owocowa pychaaaa szkoda, ze napchałam sie tez byle czym- czyli słodkim, niestety- czesc wyleciała do pieca :D ale juz wiem, ze takie obiady moge jesc postaram sie naprawde- rano- owsianka obiad- kasza z warzywami wieczorem sałątka, albo owoc, a jesli bede glodna to zupa mleczna jesli chodzi o słodycze, czy ciasta- to kupuje je- nałogowo- ale w smaku to jest okropne bleeeee od jutra oszczedzam- lepiej kupic sobie jakis ciuch a- dzis tez kupiłam- taki dłuuuuuugi, czarny sweter:)
-
hej rozza- fajna fryzura, tylko dla mnie kolor zbyt ekstrawagancki, ale Ty pewnie nie zmieniasz swojego z plusów u mnie- sa takie- zjadłam kasze- bede sie przyzwyczajac do kaszy- jest dobra\\\\- i do tego dokupilam mase warzyw- bedzie sałątka- albo pomidorek z cebula ale dzis tez zjadłam ciastka- wiec dzien i tak nieudany- prawde mówiac- nie chce mi sie dobrze- ze słodycze rowniez podrozały- powaznie własnie wracałam od dzieci i w sklepie chcialąm cos kupic- ale w koncu tak chodziłam i szukałam- i doszłam do wniosku, ze drogie- wszystko kosztuje 6 zł, albo wiecej (jakas mała pierdoła) czyli to na plus monika, napisz cos wiecej o sobie... i powiedz cos motywujacego...
-
witam witam dzis tak, jka mówiłam- długo w pracy- a wiec zjadam normalny obiad kilka ciastek takich małych potem z kolezanka w kawiarni jeszcze kawałek jabłecznika, czyli nic ciekawego.... nadal nie mam czasu zrobic duzych zakupów- moze jutro ale zimno- napaliłam, kiedy sie ociepli?????? Rozza, jesli mówisz o odstawieniu tych produktów, to znaczy, ze jesz to- ojej jak to sie mogło stac- wydawałas sie taka niezłomna z drugiej strony- wiem- jak to sie moglo stac- i tak nie ma wiekszego pozeracza ode mnie oczywiscie- licze, ze powoli wrócisz na swoje tory, bo bardzo lubiłam czytac o tej diecie hm- nie wiem, co jutro kupie- wiem czego nie kupie na pewno nie bedzie tam miesa- jakos nie mam ochoty- ale jednak kupie raczej mleko w zimne dni lubie zupe mleczna a na sojowe ostatnio mnie nie stac kiedys duzo wydawałam na dobre jedzenie- typu orzechy, czy sojowe- w konsekwencji na nic sie to zdało bo jestem grubasem a teraz zywnosc taka droga, ze chyba musze jednoczesnie troche patrzec na ceny- owoce sa taaaaakie drogie równiez... Gugajna- cały czas nie dowierzam-- znaczy- wierze, wierze, ze to minus 23, ale pamietam- jak mialas mały kryzys jeszcze niedawno- a dzis juz minus 23 poprostu niesamowite kiedy czytam o Tobie, czy shane- to jednak wiem, ze to bardziej konsekwencja, niz np drakonska dieta prowadzi do sukcesu razsadnie, ale nie na samej wodzie- o\\ i efekty przyjda takie proste, a takie trudne Rozza- swietnie, ze idziesz do fryzjera wiesz- ja mysle, ze fryzjerka, kiedy obcina włosy to nie patrzy tak bardzo na czyjas twarz- lecz na włosy zreszta prawde mówia- na pewno ma gdzies, czy Ty masz pryszcze na twarzy, czy nie ona tnie i liczy godziny do konca swojej pracy, zeby np szybko spotkac sie z ukochanym choc ja wiem, wiem ze mozna robic sobie schizy na rózne tematy- ja uwielbiam chodzic do fryzjera, tylko, ze..... na wlasnie- jestem strasznie wielka- w tym ich lustrze naprawde duzo wieksza, niz w moim szczególnie, ze ja mam duza góre, czyli ramiona, i td- w ogóle fuj i tez sie tego wstydze no i twarzy...., która w moim lustrze wydaje mi sie normalna- a tam- jakas taka wielka i bezkształtna rozlana, jak cała ja hm shit
-
gugajna0 Ty to dajesz czadu a na dworzu jest tak zimno, ze nie chce sie wyjsc- moim zdaniem gugajna- na szczescie idzie zima- i znów jest czas- zeby zrzucic ze 20 kilo musze i koniec mysle, ze powoli sie uda- dobranoc:)
-
wpisałąm błedne haslo i wcieło posata-
-
hej, witam pisze jedna reka, bo w 2 mam ptysia- jestem przegrana ptys za zycie- to prawda portki juz takie ciasne, ze szok w pracy tylko małe jabłuszka---- ale co z tego????? zawsze mam kryzy o 15 i wilczy głód ale i tak dzisiaj, mimo ze dzien zmarnowany- juz chyba topik nie bedzie mial ze mnie pozytku a wiec- i tak mimo wszystko- dzis zjem kasze z ogórkiem jakimstam- zeby zobaczyc czy takie danie jest do przelkniecia- a na pewno jest a ta ogórkowa.....az mnie w zoładku scisneło....tam nie było kartofelkow, tylko sama woda i ogórki :( i po 18 nie zjem pewnie bede zdychac z godu- mimo dostarczonych juz kalorii przy tym kurczak z kfc to pestka i jak bluuebird- wytrzymałas?????? rozza, a Ty co zameirzasz????? od kiedy dieta????? gugajna, napisz, ze dietujesz- ktos niech tu dietuje \\przepraszam, ze nie swiece przykładem- chyba nie potrafie.....
-
hej Asia- ciesze sie, ze ktos w koncu wpadł ja jak zwykle zaczynam od jutra.....:( nie kupiłam owoców- mam tylko jablka, ale moze wystarczy w pracy bedzie taka mala miseczka zupy pomidorowej-pewnie bede tak głodna, ze zjem
-
szkoda, ze was nie ma a alex gdzie???? byłam dzis u cioci ma 71 lat- jest sporo starsza od mojej mamy- ale pisze, bo akurat zrobila sobie najnowsze badania sprawdzała poziom cukru i cholesterolu i jeszcze tarczyce narazie wiem- jakie ma wyniki jesli chodzi o cholesterol i cukier jest źle cukier- 145 i to przy braniu tabletek dla mnie to juz cukrzyca, chociaz nikt jej tego nie mówi wprast cholesterol- 300- a poziom dopuszczalny- to 200 pisze o tym- bo wiem, ze jesli ja nie zmienie swojego odzywiania to mnie tez to czeka smutne narazie lekarka zakazala jej kategorycznie jakeigokolwiek cukru ciast tez ja to poszłabym w skrajnosc i jadła tylko salątki i mieso na jej miejscu moze tez biały ser u mnie w rodzinie zawsze jadło sie tradycyjnie- ziemniaki- tłuszcz, mieso- wszystko zwiazane z kluskami i pierogami z tłuszcze, śmietana, masłem ciasta- słodycze- przy czym ja wiode prym w słodyczach dla mojej cioci jest juz za poźno jej mama, czyli moja babcia zmarła dawno temu na zator u niej szykuje sie to samo u mnie raczej tez ( jak juz pisalam babci wysiadła trzustka, u cioci źle funkcjonuje i mnie wiem tyle, ze organizm nie przerabia slodkiego) sory, ze tak mędzę, ale chodzi mi o to, zeby jeszcze raz wykazac jakie ogromne szkody przynosi takie odzywianie sie czyli na pewno weglowodany pod kazda postacia- od cukierków po nadmiar chleba nie wiem- jak mam przerwac to koło moze napiszecie o waszych sukcesach- to jest świetne albo o porazkach- wtedy wiem, ze nie tylko ja jestem psycholem ( to o sobie oczywiscie) wiedziałąm, ze ciocia zrobi obiad- wiec chciałam cos kupic dla niej- kupilam winogron i wafelki- ona zostawiła opakowanie - bedzie dla wnuczki- ale ja jeszcze kupiałm paczke michałków nie potrafie nie kupic czegoś!!!!!! i juz oczywiscie wchłonęłam- i znów to samo- zaraz sie zwaze- heheeh- zeby sie dobic
-
witam- hej hej dziewczyny, gdzie jestescie?????
-
witam wstałam - na szczescie bez bolu dokonczyłam zmywanie, jeszcze podłogi musze umyc- to za wczorajszy dzien- byłam wyłaczona z zycia Rozza- masz szczescie, ze głowa nie boli Cie praktycznie nigdy- mnie to raczej rzadko- zawsze przechodzi w ciagu 5 minut od wziecia leku- ale wczoraj nie miałąm tabletki nie chciałąm kupowac, zeby nie brac- ale jednak....czasem lepiej wziac i nie cierpiec miałam w domu jeszcze mleko- wiec zjadłam owsianke a tam- nie ma co mowic o diecie- ciocia mnie zaprosiła na obiad Rozza, a czemu odzywiasz sie teraz niewegansko???? to znaczy, ze lubisz normalne rzeczy? takie jak czipsy, albo cos w tym stylu? albo to tez takie uzaleznienie, jak u mnie, tylko w duzo mniejszym stopniu