aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
hej gugajna- normalnie podziwiam Cie za ten jadłospis- za te 1500 kcal oby tak dalej- widze, ze wpadłas w rytm
-
witam dziewczyny dzieki za rozsadne słowa tak zrobie cos zjem przeprosze tunczyka moze nie chce stracic tego dnia a od jednego dnia zaczyna sie cała dieta gugajna- siwetnie, ze chudniesz a Ty jaga- juz mnie dogoniłas- tez swietnie- jednak mozna schudnac- jeszcze nie tak dawno myslalam, ze dziela nas tony- hahahaahaha- a teraz praktycznie wazymy tyle samo mushelko- dzieki za fotke- teraz dopiero weszłam na poczte twoj chlopak na niej wyglada troche jak chłopiec- wczesniej był taki bardziej dorosły na fotkach- ale to swietnie, bo ja lubie jak faceci maja w sobie cos z chłopca---nie wiem, czy to zrozumiale... komentuje typ urody- o joanne- rowniez dziekuje za fotki na tych ostatnich i fryzurka i makijaz..no no ale mnie zaciekawila równiez sciana--- sa tam 2 kolory- ja tez bede cos laczyc- i jeszcze do tego kafle- a ja tez zrobie kafle na podłodze w pokoju, co niektórych w pl szokuje i tez beda takie jasne chyba mam takie w łazience i przedpokoju ciekawe, czy Ty robilas zdjecia w domu u siebie, czy w jakiejs kawiarnii? bo nie wierze w te kafle w domu.. ok dzis wygra rozsadek to apropos menu a teraz musze troche na podworku desek z drewniaka poukladac wiec adios kafe odezwe sie dzis- piszcie duzo shane-- a co sie nie odzywasz- mialas zdawac relacje z podrozy? jak tam dieta-- Madziarku...., binga....balbi... badzia:) mushelka... okraglusia pamietacie- ostatnio pojawily sie nowe dziewczyny- sa jeszcze? chyba ancia tylko jest.... ok odezwijcie sie- ja spadam- pa
-
witam jestem przenioslam komputer, ale i z tego pokoju bede niedługo uciekac tamten bedzie gotowy pod koniec przyszłego tygodnia- nie moge sie doczekac- naprawde w domu był i jest jeszcze syf totalny odchudzanie u mnie wyglada tak: rano jest postanowienie- do godziny 16, 17 jem mało, dobrze, ok około godziny 17 jestesmy z mama glodne mówi- jedz do sklepu kup drożdzowe ciasto no i jade kupuje, jemy jak juz mama nawet mowi- kup tak strasznie sie najadłam potem mama jeszcze zrobila ziemniaczki smazone z kefirem- swojskie jadło, aleuwielbiam a teraz zdycham z przejedzenia znow obiecuje sobie wilee nie wiem, co ze soba zrobic kiedy siedze- to czuje tluszcz, z brzucha, który lezy na moich udach- jesli ktos wie o co chodzi:D zmaślaczałam znów jeszcze nie ma tej tragedii, która była rok temu, ale nie wiem, czy stac mnie na to,by sie podniesc dziewczyny- napiszcie konkretnie---- kto na tym topijku aktualnie- chudnie????????? szukam motywacji jak ślepy drogi moze jutro?????? taaaaa- taaaaa- na pewno jutro wpadnie- postaram sie rano pozwole sobie jeszcze na afirmacje- zamiast gorzką prawdę- napiszę sobie życzenie jutro zjem mało i zdrowo to takie proste pa
-
elo!!!!! buzia- ja tez mam tak- jesli ktokolwiek mnie pochwali- odpuszczam cokolwiekby to nie było... Madziarku, tyle czekałas na kociec ciazy- a teraz trudno sie zebrac- ale wiem, wiem jak to jest- u mnie nei ma diety Binga--- narazie mama zawołala tate tego gówniarza--- ponac on swoim synom sprawił lanto- wpierdal jak sie wyrazil--nie wiem, czy juz rozmawial z nim dzielnicowy- wiem, ze nie ma racji ale za to uzbrojony jest w prymitywizm i chamstwo ja chce byc lekka, ale nic nie robie w tym kierunku- a tyle obiecywałam- jestem dupa zadnych juz obietnic- nawet nie wiem, co teraz mam napisac moja kolezanka odpadła z biegania- nie chce jej sie to i ja sama nie bede robiła z siebie posmiewiska pada deszcz ja padam, skonczył sie gaz nie ma kawusiiiiiiii mushelko, czy ty tez odpadłas z odchudzania tak, jak moja kol z biegania, albo co gorsza- jak ja????? nie wierze ratunkuuuuuuuu Madziarku- co robic? jak sie zmobilizowac?????? a ja mam wreszcie przeznaczone pomieszczenie na garderobe- teraz wszystkie moje ubrania sie zmieszcza na polkach i bede je widzec- poukladam sobie ładnie i moze one mnie zmobilizuja?????
-
hej tak, jak mowiłam (prorok?) pierogi juz zaliczone, mimo, ze dzien sie jeszcze nie zaczal po co ja takie bzdury pisze na topiku odchudzajacych sie czy jest ktos, kto je warzywa i mieso tylko na przykład?????? albo kto nie przekracza 1200 kcal? zaraz zrobie sobie moja ulubiona kawe ziarnista z kafetiery z cukrem oczywiste jest, ze na jedzenie nie mam ochoty-(hehe) wstajecie?
-
a mushelko, to dobrze a ja waze 90 q...a mama zrobiła pierogi ruskie, jutro na pewno bede jesc buuuuu az głupio mi pisac o jakiejkolwiek diecie jutro bede pa
-
hej witam wlasciwie nie mam o czym pisac remont- jutro zrywaja podłogi w sumie- nareszcie jak to sie przewali, czyli za miesiac- bede miała ładnie w domu kolezance nie chce sie biegac ma problemy z bratem, maja razem dom- długa historia- dzis cały dzien byłam na miescie- towarzyszyłam jej, bo ona nie chce wracac do domu zjadłam z nia normalny obiad i loda, a w domu frytki nie ma diety mam tez stres ogromny jeszcze z granica- moze ktos pamieta... chodzi o metrowy pasek, w sumie moze 6 m kwadratowych mam uzgodnila z sasiadem, ze stawia płot w miejscu dla nas korzystnym- bo tam jest nasza granica- w koncu przekonała sasiada i jego brata kiedy jednak wrocil jego syn- 20paro letni zrobil mamie awanture- min wyzwał ja od swin a nie ma racji w ogole poza tym wymyslił, ze nasz dom (poniewaz stoi na granicy) bedziemy musiały rozebrac na taka okolicznosc, ze powinien znajdowac sie poł metra od niej tu tez nie ma racji- w ogole kretyn pojechałysmy na policje wiec- dzielnicowy ma z nim rozmawiac ale generalnie miał sie stres skonczyc a jest nadal przepraszam, ze tak pisze o byle czym, ale moze to lepsze, niz nic nie pisac mushelko- z Twojego wpisu wynikało, ze jestes zadowolona z siebie, otoczenie tez, wiec nie musisz chudnac z kim mam sie odchudzac????? na dzien dzisiejszy podsumowuje-jestem głupi obzartus pozdrawiam, pa
-
czesc, witam a jednak, wywolałam Balbi, bo juz sie martwilam, ze nie bedzie Balbi:) super i Shane sie pojawia, czyli komplet... Madziarku, jak bedziesz zaczynala diete, to daj znac tylko mysle, ze jeszcze chyba nie, nie wiem, nie znam sie ;)
-
mushelko, fajne zasady szkoda, ze wygladasz dobrze, (:D:D), bo nie masz wielkiego zacięcia na odchudzanie chociaż oczywiscie rozumiem: zadowolenie z siebie i uznanie w oczach innych oraz brak problemów z kupnem odpowiednich ubrań, zwalniaja z obowiązku dietowania a ja jeszcze nic nie jadłam dzis zrobie sobie kisiel i 2 tosty z pomidorem
-
ojej mojego posta nie maaaaa ale nie napisałam nic ciekawego, powtorze wiec ograniczam jedzenie jem jeden normalny posiłek i niem efektow spektakularnych czyli musze jesc znow minimalnie, zeby chudnac nie wiem, czy mi sie uda, ale od dzis postaram sie co mi pozostaje innego juz nie chce sie tak obzerac, jak jeszcze kilka dni temu gratuluje gugajna- super cyfra- nareszcie odrobilas wszystko z nawiazka a juz za chwile beda 2 cyfry- to ogromne osoiagniecie, szczególnie, ze wygladasz juz pieknie Binga-- no i co? bierzesz sie za jakas diete??? jak sie teraz odzywiasz? Madziarku- a co tam u Ciebie? pod wzgledem diety- z drugiej strony tak sobie mysle- Ty musisz narazie odpoczac i pozbierac sie po porodzie- prawda? o kilogramki pomartwisz sie poźniej jeszcze nie widziałam Twojego syna- musze sprawdzic poczte- teraz i tak mam mniej czasu- bo ten remont- i nie siedze cały czas tu, przed kompem a propos fotek to chyba jeszcze mushelko rozsyłałas niektórym jakies....bo tak sie dziewczyny zachwycaja Twoim szczupłym wygladem a CO u Ciebie mUSHELKO? Piszesz, ze wazysz 85, czyli super, a dieta? ja mysle, ze postaraj sie jednak chudnac dalej, tak, zebysmy wreszcie zeszczuplały, bo dla mnie osobiscie byłoby porazka pisac 2 rok na topiku i dalej wazyc 90, czy 80 zmarnowałam tamten rok to lato znów bedzie pod szyldem wieloryba musze temu połozyc kres, bo gdybym nie chudła np do pazdziernika wcale, to zrezygnowałabym z pisania na topiku- szalony obciach i zosc na sama siebie ale oczywiscie- mam inne zamiary... mushelko- mam nadzieje, ze razem bedziemy szczuplały... Jagaaga- jak sie sprawy maja? wiem, ze duzo schudłas- czy nadal sie trzymasz? czy juz mnie dogoniłas???? jak wyglada Twoja dieta- podpowiedz, pomóz...:) Balbi- hm- powoli mysle, ze Balbi jest na tyle zajeta sklepem, ze juz nie ma czasu na topik poza tym mysle, ze inaczej jej sie pisało z deutchlandu, a teraz jest w domku i ma inne sprawy na gowie ale Balbi nadawała ton temu topikowi i nie moge sie przyzwyczaic, ze Baslbi nei pisze- mam nadzieje, ze to sie zmieni joanne...i jeszcze tyle innych dziewczyn :) buźka... ostatnio pojawiło sie wiele nowych osób, tez jeszcze nie kojarze do konca- ciekawe, kto zostanie? Ja chce zeszczuplec!!!!!!!!!!!!!!!!! tłuszcz zniekształcaaaaaaaaaaaa- precz z tłuszczem
-
hej co u mnie z dieta, jesli ktos sie zastanawia? powoli w to wchodze, tak to moge nazwac staram sie jesc mało ale jeden posiłek normalny wczoraj np zjadłam normalny obiad ziemniaki z tłuszczem, udko i mizeria nawet, jesli ten obiad miał z 600 kcal a potem uwazam na to, co jem to mysle, ze jest ok dlatego powoli waga spada nie cwicze, bo kolezanka sie wykruszyła sama sie wstydze wyjsc, pobiegac znów mnie dławi jakis taki wstyd w garazu wszystkie rzeczy- zaraz go ejszcze zapchamy bo z remontem przenosimy sie do pokoju, gdzie mam kompika wiec nie wiem co z moim kompem bedzie jesli nic nie napisze, znaczy, ze mam wyłaczony, ale cały czas jestem- mało tego- staram sie chudnac i najwieksze obzarstwo mam juz za soba nie ma nic dobrego z duzego cielska i ze straconego czasu (jakie to miłe uczucie, jak wchudza na mnie spodnie, ktore nie dopinały sie o jakies 6 cm) wszystkim zycze motywacji, szczególnie Madziarkowi- bo wiem, jak trudno jest zaczac jesli bede miec kompa to zjarze wieczorem, pa
-
hej dziewczyny, witam temont w toku zpach cementu i farby, super weszlam, by poczytac i doznałam szoku- nie ma człowieka jeden dzien i juz tyle sie dzieje świetnie, ze sa nowe dziewczyny zoaczymy, kto zostanie na dłuzej Nikusia--miałas kiedys nik Nika, prawda? muhselko- dzis zjadlam 2 paczki drazy- i liona- do bani do jutra, pa
-
binga- niesamowity przypadek z tym basenen- to znak, by isc
-
witajcie czesc cukier fajnie, ze jest jeszcze ktos nowy ja mam bardzo podobnie, tzn tez sie wstydze pokazywac to zalezy od wagi kiedy schudlam ze 100 do 85 juz było tak, ze moglam normalnie buszowac po miescie, a teraz waze 92 i znów zaczynam sie wstydzic o wyjeździe na basen, czy nad morze nie wspominam
-
witam dzieki gugajna:) a balbi przyjdzie kiedys jeszcze? oki, pisze, ze zaczynam jednak rozśadniej jesc- to koniecznosc i nie ma 2 zdan jagaaga- bede sie cieszyc, jak waga Ci jeszcze sapdnie, ale to prawda- Ty schudłas 13 wiec i ja tyle powinnam- dzis wazyłabym 73- a tak mam 20 na plusie w stosunku do tego nadal jestem taki wielki maślak brrrrrrrr no, ale cóz... dzis zjem jogurtu troche, kefiru, moze kawałek omleta z kalafiorem- mam nadzieje, ze nie wiecej no i sportu troche, tylko gdzie? musze cos wymyslec- w zasadzie mam czas i miejsca tez jest dosc- wiec nie moge wymyslac i plesc bzdury coraz bardziej narasta we mnie chec do zdrowego odzywiania i ped do szczupłej sylwetki wiem, ze to brzmi smiesznie w kontekscie calej mojej topikowej chocby historii, ale te stracone miesiace traktuje, jako upadek, po którym koniecznie trzeba sie podniesc i szczuplec nie mozna byc grubasem zreszta u mnie te kilogramy wyjatkowo widac- poza tym otyłosc to choroby milego dnia, jeszcze wpadne, papa
-
no fajnie, długi post i znow wcieło-ale jestem jestem mam remont- ale sie napisałam kurcze.... jutro na pewno wiecej bedzie
-
witam dzieki za madre słowa i nakaz diety- dzieki Wam pali sie czerwone swiatełko ok, od dzis- zobaczymy, co z tego wyjdzie na sniadanie mam omlet z kalafiorem- lubie potem postaram sie malutko pomidor itd- chciałabym, zeby wyszło- a slodycze precz widze po stopkach, ze dziewczyny świetnie schudłyscie- nawet Ty binga- masz okresowe problemy z dieta- no kto jak kto, ale ja to Cie w 100% rozumiem- ale schudłas 10 kg, joanne 13- jagaaga tez pieknie super... ja tez tak chce- jak was czytam, to na pewno chce sie odchudzac... ok, do poźniej, zdam relacje- mam nadzieje, ze duzo napiszecie, pa
-
gugajna, wygladasz ślicznie ladniej, niz ta dziewczyna suknia świetnie lezy, szczególnie na biuście, z którego wcale nie musisz juz szczuplec jak widze\' w ogole gdzie Ty masz te 103? a ja mam podobno 10 kg mniej, ale tylko podobno- haha binga- ano jestem, ale nic dla sprawy z tego nie wynika- nie mam planu- dlatego jem chodzi o to, ze jestem głodna jak wilk i co ja mam zrobic? ostatnio stracilam jakakolwiek motywacje do chudniecia, czyli do wyrzeczen\' wszystko na nic patrze w lustro a tam coraz gorzej a przeciez tlumaczylam to wszystko stresem- wiem ale ja taka beznadziejna jestem nie pamietam juz co to znaczy dietowac dlatego mówie- od jutra- zawsze mam nadzieje, ze zaskocze- ale potem przychodzi wieczor i okazuje sie, ze przesadziłam z zarciem nie weim, co to bedzie///// do jutra, pa p.s. mushelko- padl mi kompik dzis
-
witam witam, melduje sie dzis jeszcze nic nie ajdłam- jestem glodna i zjem słonia gugajna, suknia piekna i juz wiem, ze bedziesz wygladac bosko moj mail to sweethaert@wp.pl- hihi pozdrawiamy balbi i madziarka no i ciesze sie, ze alex sie pokazała a moja kol od biegów i roweru nawala- odechciało jej sie- buuuuuu w dupie z tym wszystkim- pa
-
czesc, jestem:)
-
witam witam no, teraz to juz bez jaj...- mam krzyczy coraz głosniej i jest coraz bardziej mna zdegustowana... równam do góry- daze do 100-y? wczoraj wlazłam na wage- wieczorem i w ubraniu- było- 94,8 i stop- wystarczy naprawde bardzo sie obzerałam wszystim ostatnio- cóz- tak było ale musze jakos w sobie znalexc siłe do diety mniej zrec okropnie sie czuje taka przezarta... mam nadzieje, ze od tej pory tylko optymistyczne meldunki bede pisac nie moge dojsc do tego, co było rok temu nie ropaczam- poprostu musze wziac sie w garsc jagaaga- Twoje wyniki sa imponujace!!!! no i dogoniłas mnie ja poszłam w gore- Ty w dół .........mam mało czasu, wiec juz krótko byłam na rowerze w spale śwoetnie ale nie sadze, ze rower duzo daje- bo on sam jechał bardziej meczy bieganie musze duzo ruszac sie- to jest piekne a czy Madziarej juz cos napisała? po porodzie- o diecie, czy jeszcze nie/ no i Balbi, zajeta sklepem, tak? oki- mushelko, piszesz? binga- miejmy siłe do odchudzania- do wieczora- pa
-
witam mushelko, a na pewno wiesz, ze cos zakosila? i jak wygladała konfrontacja? głupia sytuacja, nie Ty zawinilas, ale Ty czujesz sie winna tak, jak u mnie z tą granicą- ten sasiad miałm nam ciąc drzewo- po 3 dniach wcięo go i nie ma zostawił krajzegę nawet nie ma jka mu powiedziec, ze zmieniamy granicę i jednak stawiamy murek o metr dalej tez głupia sytuacja dzis u mnie chyba tez bedzie padac, ale jestem umówiona na rower do spały, ciekawe, czy wypali teraz mam zamiar tez duzo sie ruszac- ze 3 razy dziennie- taK, jAK mówiłam co tam u Was? czy Balbi juz z nami nie dietkuje tak regularnie? a wlasciewie powinnam napisać - z wami :D
-
czesc, czesc, czesc nareszcie dotarłam do koncaaaa- nie moge uwierzyc w swoje szczeście ale dostałam mase bombonierek...:(
-
hej, dzieki za ciepłe słowa gugajnaaaaa- super zobaczyc taka cyfre!!!!!! widze, ze 99 juz tuz tuz a przy tej wadze wszystko wydaje sie inne, niz 100ilestam jka Was czytam- az chce sie chudnac tylko czy moj zoładek na to pozwoli??? nie, nie nie- nie zrobie z geby dypy:D mama mnie obserwuje:D dzis były cukierki- imieniny anien jeszcze zegnamy dzisiaj ksiezy, wiec biba jutro obiad uroczysty a potem na łono topiczku wraca cora marnotrawna a sport kocham, kocham, kocham- papapaapapapapa
-
czesc dziewczyny przeczytałam, czyli jestem nadal zmeczona, zestresowana- dzis pisałam swiadectwa i oczywiscie utracilam dane a jeszcze pozostały arkusze- a tam napiszę jak to miałam sie ubrać w piekny kostium i jak nic z tego nie wyszło o tym jak kupiłm bluzkę na koniec, ale nie pojde w niej, bo mama posłała mi mase takich komentarzy, ze az chciałam, zeby sie odczepiła ale o tym wszystkim napisze juz po szystkim- czyli od soboty jestem po:) a teraz zmeczona mówie dobranoc:) p.s. jem za 5 - juz nie tylko słodycze, ale i normalne żarło to na tle nerwowym- na pewno moja mama jak ma stres-nie je ja odwrotnie jeśli koleznaka ma czas- to biegam- ale bede sama jeździc na rowerze po tej trasie do spały- juz ja oblukałam zreszta- wezme mame- ja bede biec a ona bedzie jechac na rowerze no i waze pewnie okoo 92- to bardzo duzo, ale własnie przy okazji kupna bluzki stwierdziłam, ze znów zaczynam przypominac prawdziwa kolubryne- haha, szczególnie z tyłu (plecy) widze, ze dieta idzie pełna para u was i cwiczenia ja tez pokochałam ruch nie cierpie siedziec jestem zła, ze nie mam kolezanki na codzienna porcje ruchu ok, papapaapapapapa