aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
Balbi, jestes bohaterem jak Ty to robisz? podziwiam
-
witajcie o jak sie ciesze, ze tyle postów było jagaaga- dziekuje za Twoje słowa, ale powiem Wam, ze ja bardzo sie ciesze, ze jestescie na tym topiku super megi- pewnie, ze da sie schudnac, a co! problem tylko w tym, z ez pewnoscia nie ejstesmy za swoja nadwage, albo powiedzmy jasno otyłosc odpowiedzialne w 100% nam było łatwiej utyc choc z drugiej strony- na tyle słodyczy, ile ja zjadłam...juz to pisałam wczesniej- wazyłam tylko 100 kilo- a powinnam chyba ze 200 Ty tez mnie natchnełas wiara, bo okazuje sie, ze mozna miec dziecko z pcos- jestes kolejnym przykładem bardzo sie ciesze- bo mi juz ktos powiedzial, z enie bede miec dzieci- ale zobaczymy jesli chodzi o krem i te inne sprawy dot pcos- to moze podam Ci moj nr gg- napisz, czy masz gg- bo lepeij na gg napisac, niz na topiku bo to nie zwiazane z ogólnym watkiem 4104898 jestem caly czas :D szczegolnie teraz, bo mam wolne ponad to : tez mam 170 cm, rocznik 75, wiec dosc podobnie i waga baaaaaaaardzo podobna takze, tym bardziej ciesze sie mushelko i Balbi- jeszcze raz- macie sto procent racji, ze ruch i tylko ruch musi towarzyszyc diecie jak schudnac bez ruchu? albo inaczej- jak schudnac ładnie bez ruchu? zazdroszcze Wam, ze sie ruszacie kurcze jak mam zmusic swoj tyłek do ruchu? wiem, naprawie moj pulsometr- pisałam o nim mushelce ja nie zagladam do lustra- kiedy nie mam nic na sobie- powaznie- boje sie tego widoku czaem, jak jestem w łazience to jakos tak mi mignie moja postac, gdy sie ubieram, ale dzis tak zerknęłam i co widze? że jak sie ubiore to jeszcze jakos to ciało wyglada, ale bez ubrania, jakosc tego ciala jest zła nogi- uda lejące się i ręce...brrrr takze bez ćwiczen nie ma mowy o dobrym ciele kto nie cwiczy ten - ciele:D mushelka, mobilizuj a miałas przesłac jakies ćwiczenia we włąsnym wykonaniu na brzuch- ja tak niesmiao czekam... aha- no i wiecie co jeszcze- pojechałąm do sklepu i klapa kupiłam rybe po grecku i zjadlam takze juz sobie podietowalam....hehe teraz tylko pic i pic bardzo mi sie chce pic jeszcze napisz o pogodzie- jest pieknie słoneczko juz takie lekko zachodzące, ale świeci świetnie halo- mobilizowac piszcie co jadłyscie, co pocwiczyłyscie- oczywiscie te, które maja chwilke czasu
-
hej, wiem, ze swieta, ale ja tu sobie pomarudze sama do siebie nic nie schudłam, wiec niestety wczoraj jeszcze byo za duzo zarłeczka było dietetycznie dosc, lecz duzo jeszcze raz potwierdza sie, ze ja by chudnac, to musze tylko udawac, ze jem inaczej bede kilka miesiecy stala na tym samym etapie dlatego chyba czasem dopadaja mnie te dni, kiedy jem bo ilez mozna nie jesc? buuu narazie jednak bede jesc oszczednie- bo chudniemy wyjade na miasto i kupie......warzywa bede robic zupy, jak mi gugajna radzila a wląsnie gugajna, jak tam twoje soki i sokowirówka, nadal z niej korzystasz codziennie? ja zamierzam wyjac swoja i tez podziałac troche
-
jaga- wiem, ja tez wszelkie wizyty u lekarza odkładam na sześcdziesiat pare kilo- bo moja otyłosc generuje te problemy, dlatego nie ma sensu łazic tam wczesniej ja tez na forum pisze takie głupoty czasami, kórych nigdy nie wypowiadam w realu, bo byłoby to pozywką dla zawistnych i wykorzystaliby to przeciowko mnie ale ja w ogóle mam tak, ze nie umiem byc powazna taka juz sie stuknieta urodziłam he he
-
aha, jago- napisalas, ze jestes wesołkiem- a tu na topiku odnosze wrazenie, ze jestes smutna oczywiscie wiem, masz prawo być wsciekła na te kilogramy, które prawie wszystko psują, ale walka z nimi to jzu jakby pozegnanie ich mam na myśli tyle buziek smutasowatych czemu ich az tyle raczej programuj sie na optymizm juz sobie zalozylas kilka punktów, które masz do wykonania- to juz jest optymistyczne! cos sie bedzie dziac a sam proces zmagania sie tez jest dobry dla nas, bo potem jestesmy tylko silniejsi
-
Duszek- ok, zmieniamy sie! dobre przypomnienie, zeby nie czuc sie winnym za przeszłość, a walczyc o lepszą przyszłośc to ja sie z chęcią do tego zastosuje- nie dałam z siebie wszystkiego kiedyś, ale coż- teraz liczy sie tylko to, ile dam z siebie teraz hehe- finie, od razu mi sie humorek poprawil no i liczy sie kaaawaaaa:D a ja juz jestem po kąpieli świetne uczucie, wstałam rano i zaraz zacznie sie- wielkie picie wielkie picie, a nie wielkie żarcie zjem potem tez małe śniadanie a Wy dzis wpadniecie an topik? ja zycze Wszystkim, zeby nikt nie mial poczucia winy z powodu jedzenia światecznego, obojętnie, czy zje dużo, czy mało
-
jagaaga- to całkiem tak jak ja- znaczy z tą wesołoscią bo ja jestem bardzo wesoła i wszyscy tak mnie widza nikt nie przypuszczałby, ze ta nadwaga tak mnie gryzie ale tez ja nigdy jakos sie nie zalamalam chyba moze dlatego, ze nie byłam w takich sytuacjach, które by mnie zalamaly z prostej przyczyny, bo ich unikam jeden problem jest taki, ze zycie i cala radosc, jaka mozna z niego czerpac- ucieka przez palce jedno, co mozesz zmienic juz teraz, nawiazujac do tego, o czym duszek pisał-a, to polubic siebie ja tez kiedys mówilam sobie, ze sie nie lubie- ale potem zauwazyłam, ze jesli aj o sobie źle mówie- to jest wiele osób, które chetnie to podłapuja i mówia tak samo źle, bo czerpia z tego przyjemnosc ludzie sa źli sami w sobie, sa źli dla innych i dlatego ja przestałam byc zła dla siebie bo ja mam obowiazek byc ta osoba, któa jest dla siebie dobra (w kocu ciało tez dostajemy, taj, jak zycie, wiec nie mozna sie za zycia samemu opluwac) ja tylko chłodno stwierdzam- lubie sie, ale nie podobam sie sobie taka gruba (to zupełnie co innego), dlatego zmienie to --wtedy to juz bedzie pelnia szczescia jaga- fajne podejscie co do gubienia kilogramów nic na sile bedzie minus 6- super, minus 2 tez super wazne, ze w dół i w koncu dopniemy swego
-
duszku- psychika moze odgrywac role destrukcyjna- wiadomo czasem ladna, szczupla dziewczyna tez ma doly- otoczenie nie wie czemu- przeciez ich zdaniem- ona ma wszystko wiele zalezy od naszej psychiki- to jasne ale ja uwazam jednak, ze tu jest takie kolo, które sie nakreca samo- jestem gruba- to jem- jem- jestem grubsza- jestem gruba - nie jestem z siebie zadowolona- nie jestem- to jem moze nie powinnam tego pisac, bo nikt nie schudnie nagle- w ciagu jednego dnia, czy tygodnia 30 kg- ale ja naprawde uwazam, ze wyjsciem jest poprostu schudniecie poza tym - hm, nie ejst tak, ze tylko 1% patrzy na nas i nas ocenia- o nie nie jest tak, ze ludzie patrza na wnetrze człowieka a na pewno nie męzczyźni, a mówimy tu równiez o zwiazkach, miedzy wierszami zreszta jest tak, ze ludzie potrafia podkopac nasza wiare w siebie- a osoba z nadwaga lub otyła jest świetnym celem- bo jej przewinienia widac a rozsadnych argumentów na obrone- brak wniosek- schudnac i to juz mówie to do jagi i mowie to do siebie jaga- zmienilas stopke- czy teraz jest 112? niech to bedzie dzwonek alarmowy, albo punkt startowy- cokolwiek jednak nalezy podjac walke
-
jagaaga- ale postanowienia, no no no życze Ci, zebys je wpowadziła w czyny i zeby sie udało duszek, to prawda, co piszesz, ale trudno do tego dojsc, trudno wszystko zalatwic psychika, jesli sa rzeczywiscie realne problemy, ktore mozemy dotknąc ja jednak jestem zdania, ze dobrym wyjsciem z sytuacji jest schudniecie ona pomoze podreperowac zdrowie, ale równiez bedzie cudownym balsamem dla duszy ja moge sie podpisac pod wieloma zdaniami, które jaga napisała- generalnie wynika z tego, ze smutne jest zycie grubaska (oczywiscie to nie musi byc reguła) ale tusza zamyka wiele mozliwosci moze ktos powiedziec- idż do dyskoteki, albo wyjx gdzie- pytanie- po co? zeby męczyc sie swoja tam obecnoscia? żeby patrzec, jak inni bawia sie normalnie, zeby zerkac, czy aby ktos na ciepie patrzy dziwnie? itd ja dokładnie to rozumiem, bo sama to przerabiam, a najgorzej było, gdy wazyłam ponad sto własnie wtedy siedzialam w domu i jak juz tu pisałam prawie nie wysiadałam z auta- tak sie wstydziłam dlaczego taki nadmiar ciała mialabym przyjac za norme ? nie akceptowałam tego,z e rozlewalam sie na wszystkie strony, ze czułam brzuch na udach niemal, ze moje obwody juz prawie były równe z moim wzrostem (no, przesadziłam) że moj sposob chodzenia był inny- nosiłam wory- to i wygladałam jak wor na kartofle wszystko do bani- wszystko depresjonujace pamietam ogromny wstyd i jasne jest, ze jedna osoba bedzie tryskac szczesciem mimo tej wagi, ale sa takie, dla których to jest nie do przejscia dzis waze sporo mniej i moge wyraźnie powiedziec, ze moje samopoczucie zmienilo sie znacznie na lepsze jest inaczej ( a przeciez nadal jestem wciaz poteznym grubasem) wczesniej nawet nie nosiłam butów na wysokim obcasie- taka byłam ciezka i do niczego moge nosic inne ubrania, wygladam o niebo lepiej- chodze normalnie po miescie, bywam w kawiarnaich... to byłoby nie do pomyslenia wczesniej jestem pewna, ze moje samopoczucie zmieni sie jeszcze przy wadze-70 zreszta dokladnie pamietam ten blogostan i pamietam jak ludzie mnie odbierali (ludzie, czyli faceci tez:D) A CO bedzie, gdy bede wazysz 60? wszystko samo sie naprawi- wiem to dlatego ja mocno trzymam kciuki za wszystkie, ktore sa niezadowolone, lub nieszczesliwe z powodu tluszczu musimy zawalczyc o siebie jaga- 26 lat- jestes młoda ja moge powiedziec, ze nie schudłąm w wieku 26 lat i dlatego jestem w wielkiej dupie przez tyle lat aaaa, tez mam opory,z eby pojsc do lekarza- np na badanie piersi- bo wiadomo, trzeba sei rozebrac- o wyjsciu an basen nie wspomne dzis dietowo ok- musi byc ok ale jutro jeszcze chce lepiej no i zamarze sobie---- 7 musi byc
-
jagaaga- przepuklina- ojej kregosłupa.....- az ciarki przechodza- mam nadzieje, ze to odwracalne- kurcze musimy schudnac megi- ja tez to dziadostwo, czyli pcos mam zbadałm sie 4 lata temu, o jak ten czas leci leczenia u mnei praktycznie nie ma, bo leki bardzo źle na mnie działaly ale sobie unormowałam poziom hormonów dzieki kremowi teraz jak robie wyniki, to przynajmniej to w normie, a to jzu dużo byłam załamana swojego czasu, ale ostatnio byłam u kolezani i u niej tez to wykryli i ona mnie tak podniosła na duchu mowia jej, ze wiele kobiet to ma i ze mozna zajsc w ciaze, tylko leczenie trzeba podjac i... no w ogóle duzo fajnych rzeczy mi powiedziała ona to w ogóle ma problem z tarczyca, zoladkiem, teraz to pcos ma jeszcze ednometroze chyba i miała wycinane cos z piersi- włokniaki chyba problemy z chodzeniem przez kregosłup, od dawna jeździła na rehabilitacje w koncu źle zeskoczyła z ogrodzenia i juz jest po operacji na kolano- ech ale waga w normie- około 60 kg czyli na pierwszy rzut oka to ja ejstem wiekszym nieszczesciem megi- pisz z nami, bo im wiecej osób tym lepiej jaki masz wzrost i ile lat? ja tez nie moge sobie poradzic z dieta gdybym była ok- to jzu bym była szczupla cholercia a tak- narazie ejstem na etapie zrzucenia jednej trzeciej tluszczu i co z tego? byłam gruba, jestem gruba zaczynam sie obawiac....że moze jeszcze zrzuce z 5 kilo- i tak bede sie bujac cale zycie ale nie ma to tamto- walczymy dzis jest narazie chyba jeszcze lepiej, niz wczoraj z dieta, ale to jeszcze nie ideał zjadlam jeden posilek, ale duzo tego było jutro zjem mniej dzis jeszcze musze duzo pic, i ew ta sałatka- jak kupie produkty- hehe
-
Balbi, fajne masz przygody w tej germanii:) mnie dziwi to, ze tam w ogóle sie ktos modli
-
hej, co tak mało piszecie? a ja pije błonnik:D potem od razu przechodze do obiadu- jestem głodna jagaaga- ja pamietam czasy, kiedy wstawałam sobie o 16- było tak kilka razy ja tez juz sie przygladałam butkom, choc mam sporo od mamy, ale to raczej na lato na wiosne sobie jeszcze cos kupię, ale nie teraz poczekam na odpowiedni klimat, pewnie jeszcze cos dostarcza do sklepów nowego zreszta i tak wiekszy wybór jest w łodzi, niz w moim miescie jesli chodzi o ciezkie wstawanie, to mysle, ze to nasze kregosłupy maja z nami ciezko, trzeba schudnac :( :)
-
witam wstałam sobie bo w nocy poszłam spac o 5 chyba, miałam juz nawet nie spac, ale to zly pomysł Balbi- przesliczne te zajaczki, szczególnie te w serduszku- normalnie bym je zjadła:D a w tym linku nic mi sie nie pokazuje- gugajna, oby ten dzien był dla nas udany dietowo zaczełam od herbaty bedzie jeszcze kawa ale nie mam jedzenia w domu kupie sobie mozarelle i tez bede wcinac z pomidorkami kupie jeszcze bazylie w lisciu, zobacze, jak smakuje Balbi, tyle masz tam pokus i sie nie dajesz- juz jestes zwyciezca! narazie leniwie paraduje po domu, potem jade \"na miasto\" piszcie
-
witam przebudziłam sie w nocy za goraca chyba jest... jaga- bardzo twórcza jestes, szczegolnie w nocy :D jutro mam nadzieje dzien jeszcze lepszy oby blizej do celu, pa
-
witam jagaaga- i tak masz w sobie wiele rozsądku, ze poszłas do lekarza, teraz juz powinno byc tylko lepiej kurcze, no i nie obejrzalam tych rozmów w toku, byłam poza domem, poza tym myslałam, ze sa o 18 za mna skromne sniadanie, skromny obiad skromna kolacja i jendo małe skromne podjadanko czyli ok, choc nic resrtykcyjnego moze jutro bedzie jeszcze lepiej, jak sie uda, a jak nie to tez moze byc
-
ja włąsnie nie nastawiam sie na jedzenie z okazji świat, odwrotnie- mama zamiar "wtrybic " sie w rytm diety kiełbaska to dla mnei nei rarytas a ciasto...- ja nie potrafie zjesc jak ptaszek w tym problem jesli jem to od razu pajdy ciasta ide w ilosc co gorsza- nie poprzestaje na jednym gatunku ciasta jesli jem jasne, to trzeba przegyźc ciemnym, jesli z kremem śmietanowym, to musi byc potem cos z toffi- koniecznie kurcze...- ja chyba jestem szcześciarą! tak! jak to sie stało, ze przy takim zarciu ja zatrzymałam sie na zaledwie 102 kg?????? :D:D:D A, dla tych, co mieszkaja w pl i maja troche czasu wolnego- dzis program ewy drzyzgi w tvn (ja juz nie ogladam jej programów- jak wszystko, przynudziły mi sie) dotyczacy otyłosci u dzieci, co prawda, ale warto obejrzec bedzie min. chłopiec 8-letni, który cierpi na chorobliwe obzarstwo wazy bardzo duzo-nie pamietam ile ale matka musi go pilnowac do tego stopnia, ze uwaza na to, co wyrzuca do kosza, bo chlopak juz wyjadał i z kosza jadł tez kiedys np musztarde łyzkami cos takiego, ajk ja, tylko aj jeszcze nie dotarlam do takiej patologii chce byc normalna szczupla i ładnie ubrana!
-
a, ale co ja chciałam napisac moze widzialyscie w ddtvn w dziale tajemnice gwiazd zdradzali je m. foremniak i k. ibisz w kazdym razie ibisz mi zaimponował, bo mowil o zdrowym trybie zycia ale do rzeczy jedzenie - odzywia sie zdrowo przygotowuje sobie wieczorem jedzenie, ma je w walizeczce w pojemniczkach pokazywał dzis- miał indyka w sałatce w innym- makaron- odmierzone- 60g wiedzial, ile w tym białka i ile wegli itd ja tez mam pojemniczki- lecz na posiadaniu ich zakonczyłam mówił tez o ruchu no i gosia foremniak tez, ze cwiczy pilates- wazne, zeby sie ruszac i prowadzic zdrowy tryb zycia, taka konkluzja była ale tym jedzeniem, naprawde mi zaimponował tacy ludzie maja efekty, a nie ktos, kto je tone niezdrowego acha, jeszcze dodal, ze nie ma mowy o jedzeniu pomiedzy posilkami innych rzeczy (czyli złych) np slodyczy.. tez mnie to tak natchneło' mam nadzieje, ze w te swieta wejde w rytm, a potem juz na pamiec bede powielała dobre wzorce i w koncu zaczne znow chudnac, bo lato tuz, tuz juz nie wspominam o wiosnie, bo nie spisalam sie na medal na te wiosne to juz wiem powinno byc 70, lub 75 mogłam to osiagnac, bez specjalnego wysiłku, czas był ale zmarnowałam wiecej juz tez nie bede pisac, ze cos zmarnowałam- trudno oddzielam to gruba krecha i zaczynam od nowa moja waga startowa to grubo ponad 80 kg, gorna granica moj pierwszy mały cel to 7 oczywiscie a drugi, z którego bede zadowolona juz to 6 i to chce załatwic w ciagu najblizszych miesiecy a potem dalej...
-
witam jestem po śniadaniu, oraz po wodzie, co bardzo wazne musze pic te słowa szczególnie do jagi, której dopiero kolezanka pielegniarka uswiadomiła, ze nalezy pic Balbi- gratuluje i bede myslec o Waszych dzielnych postawach, kiedy odmawiacie sobie pysznosci (oczywiscie w naszym pojeciu, pysznosci), to mi pomoze [podjac własciwa decyzje. Julia, ja tez tak miałam- czyli rok temu waga 97, a 2 lata temu 80- hehe ale to niemal ten sam przykry widok i ciezar ja chce wazyc 70! na poczatek mushelko- faktycznie troche odpoczne, juz nie mogłam sie doczekac, ale jeszcze jeżdze do dzieci i je męczę, wiec nie do konca mam wolne, niestety a prawda wyglada tak, ze to dzieci mnie mecza telefonami, zeby przyjechac, bo ja najchetniej zajelabym sie soba w cipłym domku dzis tez jade i to 'rozwala' mi troche dzien, bo nie moge nastawic sie na pełne sprzatanie, nie moge tak beztrosko wyjsc na spacer, bo juz mysle, co mam przygotowac, co przerobic, itd swieta...- ja sie ciesze, bo mam wolne i odpoczne przed ostatnim skokiem:D nigdy u mnie te swieta nie były szczególnie celebrowane= to znaczy było swiecone..ale moja mama nie była osoba" koscielna', moze to dlatego (teraz całkowicie zmienia jej sie optyka):D druga sprawa to taka, ze moja rodzina nie jest duza- o ojcu wiesz, on nie ma rodziny- jego rodzice dawno nie zyja mojej mamy takze dawno nie zyja (bo babcia urodzila ja, gdy miala 40 lat) ciocie juz umieraja jest jedna w Tomaszowie, ma juz chyba 70 lat! jeździ do swoich dzieci na swieta reszta rodziny jakas taka dalsza, widzimy sie raczej nad grobem dziadków, a i ostatnio juz nawet nie to dlatego moje swieta to nie sa swieta, gdzie spotykam(y ?) sie przy stole, bo...jw jesli ja bede miałą swoja rodzine, to na pewno inaczej bedzie to wygladac, bo jestem raczej tradycjonalistką mam nadzieje, ze znajde czas na domowe spa-:) i wyremontuje sie generalnie;)
-
hej wypiłam herbate pije wode, musze wypic cala butle troszke ruszyłam sie an stepie widze brak kondycji a dokładnie taką zastałosc mięsni nie moze tak byc, ze młoda jeszcze osoba jest tak zastała, trzeba sie rozruszac w domu nie mam nic do jedzenia mialąm salatke warzywna z majonezem, ale wyrzuciłam ja- to jeszcze było z wczoraj jak tylko wypije wszystkie płyny to pojde na pieszo do sklepu, zamie mi to prawie godzine, weic mały ruch bedzie musze wyjsc, bo to ostatnia okazja, by popatrzec na snieg
-
witam czyli co? odpalamy!!!!!!!!! tak jest- od dzis powaznie traktuje siebie i robie wszystko, by schudnac pozostałe osoby widzę tez- lepiej byc nie moze piszcie zatem, jak najwiecej joanne i duszek, fajne rzeczy piszecie wciaz mozna sie dowiedziec jeszcze czegos nowego duszek, jesli masz takisystem, to musisz byc osoba zdyscyplinowana w ogóle jakikolwiek system wymaga dyscypliny np alex, albo balbi kojaza mi sie z dyscyplina- u mnie jej brak, bo ja nigdy sobie nic nie narzucalam, nikt tez ode mnie nic nie wymagał, dlatego nie jestem tego wyuczona cale to odchudzanie polega na narzuceniu sobie jakiegos, systemu, czy dyscypliny, która oczywiscie ma stac sie sposobem na zycie zaraz wypije, co jest do wypicia, czyli woda- od razu wypije całabutle- czyli 1,5l bo trzeba mase pic potem herbatka i kawa wstałam tak wczesnie, bo wczoraj jak sie polozyłam zmeczona to zasnełam....wrrrrrr w makijazu....jestem zla tv i komp były wlaczone- juz nie bede tak robic a za oknem faktycznie tak piekna zima, biała, jakiej nie bylo w zime:D jestescie?
-
witam ciesze sie, ze tyle piszecie madrych i na temat rzeczy artykuły bede czytac jutro- mam względnie wolny dzien- uf Balbi- widze, ze wreszcie sie zdenerwowałas na kilogramy i na te, co udają, ze sie odchudzają (czyli na mnie-haha) i bardzo dobrze! jakos tak mocniej tekscik przemówil do mnie i jutro, tak jak mówiłam jestem powazna- podchodze powaznie do diety i do siebie tak! obiecuje sobie i topikowi po tym wstretnym zarciu tylko brzuch rosnie, jest niedobrze i strasznie chce sie pic a jutro to nawet chyba , jak duszek radzi, stane przed lustrem bez laszków- ojej- wiecie, ze ja praktycznie unikam lustra... tak zagladam tam fragmentarycznie, coby brwi wyszły w miare na jednym poziomie dziewczyny, wiem, ze Wy dzielnie walczycie a ja jestem od jutra- znów chce- i tym razem postaram sie naprawde dieta, dbanie o ciało (które tez zaniedbalam, ograniczajac sie do mycia tylko) i powoli ruch w koncu bede miec czas no i wiosna tuz tuz pomijajac dzisiejsze góry sniegu juz nawet czuje sie podekscytowana- wracam do gry:D
-
duszek- hahaah- dobre Balbi, ales mnie wystraszyła, kobiet- nigdy wiecej! Ty załamujesz sie 4 cukierkami???? nie wiem, co napisac, ale ja w takim razie powinnam juz sie powiesic w porównaniu z Toba nie mam za grosz charakteru obzeram sie nawet nie bede pisac ile i co bo wstyd, gorszy niz jaga na bilansie to chyba choroba- powazna choroba nie potrafie z tym skonczyc trwale ale jeszcze sie tu krece i nadal licze na cud ja pomysle o sobie jutro- tak jak pisałam- dzis jestem padnieta, a to oznacza jedzenie wszystkeigo, co na mojej drodze jesli chodzi o diety restrykcyjne, to ja nic nikomu nie zakazuje- uwazam, ze kazdy ma swoja folozofię- mysle nawet, ze to bardzo motywujace, jesli dziewczyna, która wazy 100 pozbedzie sie szybko 5 kilogramow ja sama nie cierpie tej zupy i byłabym zbyt glodna, ale juz sama nie wiem, czego sie chwycic joanne i duszek------dzieki za dobre metody- jeszcze raz to przeczytam szczegolnie to jedzenie w swoim nagim towarzystwie jest zniechecajace zapewne, problem w tym, ze kiedy ja powiem sobie, ze jem to- to nie ma siły, ktora by mnie od tego odwiodła i wtedy nie przyszłoby mi do głowy rozebranie sie- zaraz potem tak tez musze z soba powaznie porozmawiac, bo równiez mnie męczy to moje odchudzanie
-
ok :)
-
badzia- oj, mam kryzys, zebys wiedziala najpoźniej potrwa jeszcze jutro (do jutra) potem troche wolnego, a wtedy zawsze mogę pomyśleć o sobie, odstresowuję się zajmę sie sobą obiecuje sobie dzis nie robilam nic, potem robilam- spałam potem film, a teraz komputer i muzyka zaraz z kims pogadam przez tel- i tak marnuje dzien dieta jest ostatnia rzecza, jaka robie czekam na czwartek, na zbawienie a brzuch?- rośnie jak na drożdzach- chyba moj ostatni wysiłek poszedł na marne...- na wage nie patrze musze sobie dopiero wciagnac Cie na gg-jutro troche chyba bedę zajeta, ale jak mówie- czwartek 8- precz duszek- widzisz- jendak nie ma lekko- i kilogramy nas tak szybko nie opuszczą- ..,///.;;\',.// sos sos
-
Madziarku- nikt sie nie obrazil pewnie, bo i o co? ja tylko wiem tyle, ze ja bym miała gdzies wage, czy brzuch przy ciazy- oczywiscie nalezy to miec pod kontrola, ale ten brzuch to nie to samo, co nasze - wypelnione tłuszczem tylko zachodze w głowe, jak ja mogłam i moge nadal tyle wazyc i jeszcze co gorsza popełniam błedy jeszcze troche a wyparuje z tego topiku, bo po co ja tu gdzies zapodziała mi sie wiara...- chce mi sie spac i jesc, jesc i spac dlatego wyjde na powietrze, bo nogi mi sie robia jak z waty