aniaminka

ja tez mam kawke z mojego ekspresu a wiecie czemu mi na poczatku nie działał? bo za dużo sypałam kawy i ja ubijalam- woda nie mogła przez to przejsc a z kolei jak mam taka mała kafetiere- to tam własnie mozna nasypac duzo kawy , ubic i woda i tak przejdzie stad wniosek, ze zwykla kafetierka potrafi sobie lepiej poradzic

ale zmieniam temat- ajsne,z e fajnie,z ę jest nas znowu duzo!!!!!!!!!!!!!!! a kilogramów- mało!!!!!!!!!!!!! no moze nie do konca, ale bedzie mało!!!!!!!!!!!!!!

Balbi, noooo- jak ja juz cwicze- to znaczy, ze wszystkie topikowiczki ćwiczą - haha :D a o kotkach.......- ja to juz nawet myslec nie chce najgorzej to maja tam na sycylii- juz kiedys chyba pisałam sa tam biende- nie mozna ich dokarmiac- wszyscy przeganiaja zdychaja a ludzie sie ciesza, bo nie brudza- jak to drzewo co za szarancza ci ludzie mama dokarmia zawsze potajemnie chowa jedzenie, udaje, ze idzie wyrzucic śmiecie ale jak tylko kto zobaczy to jest strasznie ja juz nawet nic od niej nie chce syszec kiedys tam byłam świadkiem pewnej sceny.....ach a 2 tygodnie temu na interii byl tytuł " upiekli mruczka w piekarniku" ale nie maialam nawet odwagi wejsc i przeczytac to mowi samo za siebie ale potwory sa wsrod nas

Balbi- a syropek masz? bo ja mam po ostatnich przejsciach oj przykro ajk cos komus dolega, bo wtedy jest okropny dyskomfort- z ewspomne tylko Kizie mi to na gado pomaga zawsze garbarin taki do plukania powaznie, chociaz tam pewnie nie masz dostepu a czy jakas apteka tam jest? hehe- pytam jakbys na pustyni przebywała, a w praktyce to moze jest duzo wieksze miato od mojej miesciny :D

Madziarku to fajnie, ze Cie mezu bedzie motywował i jeszcze załatwi Ci masaze i stepy- super bierze facet odpowiedzialnosc za te dodatkowe kilogramy ciaziowe- a nie jak niektórzy- patrza na kobiete jakos tak dziwnie- albo w ogole przestaja patrzec i sie rozwodza podstawa to wziac sobie normalnego faceta, ale to chyba wychodzi dopiero w trakcie - który jest normalny- bo mówia- ze nie wszystko da sie sprawdzic na poczatku jesli chodzi o step to nie wiem, co to jest ten vacu ale ja zawsze polecam step zwykły schodek to cholernie poprawia kondycje, miesnie i jeszcze spalasz tłuszcz wymiata, jak miotła jest taniutki- ok 100zł noie zabiera miejsca tak, jak dziwne przedmioty typu drazki prązki... jest the best ostatnio czytalam na jakims topiku- jak dziewczyna kupiła 2 urzadzenia - jedno do brzucha- i jeszcze jakies drugie- to z tych rewelacyjnych- reklamowanych a teraz sprzedaje to- bo jej tylko przeszkadzaja w cwiczeniach chyb a znów zrezygnuje dzis z czesci pracy- przełoze to an jutro- i tak bede miaał 2 dni zasrane :D ale dzis mniej :D kawka i pomarancza na poczatek dnia ale sie niedługo bede cieszyc- czuje to- za siedem kg a Madziarku, dzieki, ze nas dopingujesz- i piszesz, z ebysmy nie jadły mi to takie przypomnienia sa potrzebne co 15 minut ;D no- piszcie:)

hej, wstałam wczesnie, jak na mnie :D ale niestety nie moge pozwolic sobie na godzinke truchtu.... bo szybko sie musze przygotowac i wyjsc- dzis do pracy na chwilke a potem jeszcze w pare miejsc dlatego tez mam nadzieje, co ja mówie postanawiam- wieczorny ruch czyli gugajna umawiamy sie na ruch ale ja to chyba na dobre bede około 20 waga zaliczona- waze 87,3 czyli straty wciaz odrabiam wciaz delikatnie w dół a przeciez wczoraj pojadłam w sumie nie pisałam, ale ejszcze dostałam takie pomarancze od mamy, min takie czerwone- wiec nie moglam sie nie skusic na 3 ale wierze, ze ten ruch spowodował, ze jednak jeszcze ,4 kreski poleciały... a Ty gugajno sie nie wazysz tak codziennie jak ja, prawda? ja to musze miec wszystko pod kontrola, bo gdybym np przytyła, znaczy, z enaprawde przeholowałam z jedzeniem moze jutro bedzie 86--? sory,z etak gadam ciagle o tym, ale miałam długo zastoj- i ostatnio przez to jedzenie przytyłam te kilogramy, które gubi sie trudniej wiec juz mam dosc całej tej 80 mówie wam- marzeniem na dzis jest wazyc 10 kilo mniej- 77 juz wtedy bede innym człowiekim czuje, ze to niby blisko, z drugiej strony wiem, ze potrzeba przynjamniej 2 miesiecy poprawnego zachowania pod wzgledem diety i ruchu dobrze, ze weterynarz dał sposób na suchą pościel:D juz 8- mam jeszcze tylko godzinke w domu ojej, ajk ja nie lubie nigdzie wychodzic chce byc kura domowa!!!!!!!!!

badzia, a jednak było co przymierzac a do maja jeszcze sporo czasu Madziarku, ciesze sie, ze juz lepiej matko, ajk ten czas leci, juz prawie 23 a ja miałam jeszczedo załatwienia kilka spraw no i mama torby przyslała- czyli paki- to sobie poogladałam jest min ten kostium- czy tam spodnium- żakiet i spodnie białe, biel złamana taka limonką... wymairy takie, ze 20 kilo musi byc mniej- i dobrze mam nadzieje pod koniec czerwca w to wejsc ale kolejne ciuchy porozwalane- gdzie ja to poskladam wszystko? no i dlatego nie pocwiczyłam juz niestety i jzu nie pocwicze, bo jeszcze koniecznie musze w kuchni posprzatac, a rano musze wstac- jutro prawie cały dzien mnie nie ma ale rano- ajk tylko wstane- cwicze acha- nie bedzie mnie o 9.30 bede ćwiczyła wczesnie napisze co i jak ale w czwartek to juz bede gdybym juz nie przyszła to pa jeszcze tylko podziwiam trzymajace diete 30 dniowa- życze sukcesów papapa:) a, mushelko- mzoe coś skrobniesz?

Scorpio- damy rade pokazmy tu na forum i w swoim otoczeniu, ze potrafimy jak sie troszke zje wiecej to ruchem to zbic i koniec mnie tez dzis oswiecilo- musze sie ruszac- bez tego nie schudne a jesli chodzi o mnie to przyznam, ze juz nie jest to taka tragedia, jaka była przy tych 100 kilogramach ale juz powinnam lekko liczac wazyc 75 teraz i to byłoby cos a tak- nadal jestem gruba strasznie tylko troche mniej na szczescie dopiero luty jeszcze do lata mozna dużo zdzialac chciałąbym, zeby to bylo 20 kilo mniej a potem wykonczyc dzieło w wakacje :D no, ale bez regularnego ruchu tego nie osiagne ja na dzis juz jedzenie zakonczyłam na jogurcie czuje, ze nie zjadłam mało, ani dużo ale jeszcze dzis gimnastyka, bezapelacyjnie a Alex?- masz racje, dobrze byłoby byc na jej miejscu przy tych kilogramkach juz wyglada sie normalnie, szczupło a jak wygladam z 65? nawet nie wiem bo tyle wazylam chyba 200 lat temu szok no i dowiem sie- na pewno teraz bede uparta- bo nigdy wczesniej nie byłam uparta

hej, Scorpio- fajnie, ze sie pojawiłas dobrze, ze ćwiczysz a i na diete przyjdzie czas a własnie dziewczyny- jak tam wasza deita idzie?

hej, jestem juz po obiedzie, który był nawet spory, chyba pojawiły sie zupy kremy- takie w zamrożonym bloku, jak szpinak- jest zupa jarzynowa i brokuowa kupilam sobie i ugotowałam 100g ma 36 kcal- wiec całe opakowanie-- 140 wiem, ze najlepiej sobie robic samemu, ale tak- mam szybko gotowa poza tym kupiłam takie danie makaronowe z gdzybami w sosie śmietanowym- ale juz tego nie kupie, bo w praktyce to sam makaron był- grzybków sztuki 2 a śmietana poszła sobie z wodą- i dobrze zjadłam tego ze 300g- a 100 ma- 119 kcal tylko tak mysle- skoro tam był sama makaron??? no, ale nic dzis zjadłam tylko to wczesniej te pomidorki a jeszcze 3 tafelki czarnej bezcukrowej czekolady se kupilam i mam i zjadłam te 3 :/ a jeszcze zjem troche jogurtu i na dzis koniec, a wieczorem gimnastyka- tak jak rano- przynajmniej godzine aby stracic te 87 Madziarku, fajnie Ci sie ulozyło, z emasz dziewczynke i bedzie chłopczyk a naszej asi nie ma?

ojej, zjadłabym do akwy cos tez- a drożdzóweczki kocham ale nie mam zamiaru nic jesc jestem po pomidorach i teraz pije sobie kawe, potem beda wtaraczki słucham muzyki a potem to az szkoda nie wyjsc- jest tak pieknie, a ja mam wzglednie wolna głowe- nie musze o niczym myślec (prawie oczywiscie) Balbi, szkoda, ze ludzie tak jakos nie myśla, moim zdaniem to czysty egoizm- wyciac takie drzewo bo smieci- przeciez poprostu liscie opadaja a my? czy my nie śmiecimy? to nas nalezaloby wyciac i wtedy dopiero Ziemia by odżyła człowiek to straszna istota- wracam do pogadanek o wadze- bo w koncu- mam na tym punkcie obsesje :D chciałabym sie pozbyc tej 8 szybko- tak moze w ciagu miesiaca by sie udało to tylko 7 kilo... fajnie by było, bo potem juz naprawde wygladałabym coraz lepiej, normalniej, szczuplej i wreszcie nosiłabym normalne rozmiary mam na mysli 44 na poczatek ciesze sie, z eidzie wiosna jestem jzu pewna, ze na topiku gugajny wytrwamy rok- ja dołaczyłam pod koniec czerwca fajnie

ja dlatego nie lubie udzielac sie towarzysko podczas diety- kurcze własnie trudno jest poprzestac na jednym kawałku, szczególnie takiemu łasuchowi, kótry był wychodowany na słodyczach a oni jeszcze namawiaja a z kolezanka to tez chodziłam i na pyszna kawke z e smietanka i likierem oraz na pyszny deser lodowy acha, czego ja nie potrafiłam zrobic....obok mnie- 7 km jest spała- i tam sa pyszne lody, takich w moim miescie nie ma tam sa wszystki dodatki, posypki, likiery i same lody maja smak zniewalajacy, wiec ja potrafiłam wsiasc w auto i pojechac tam na taki wielki deser lodowy taka nienormalna i czułam sie z tym dziwnie, bo jak 100 kilowy grubas mógł cos takeigo robic ale to tylko rozbudzało moja żarłocznosc i potem od razu jechałam do sklepu i tam kupowałam juz wszystko, czego dusza pragneła- w duzych ilosciach, zeby bron Boze nie zabrakło i tych ilosci z czasem byo coraz wiecej najpierw było po jednej sztuce z kazdego- np jeden baton, jedna czekolada itd a potem doszłam juz do 3 sztuk z kazdej rzeczy- jedna bo lubie, druga, zeby nie było za mało tego smaku, a trzecia- zeby na pewno nie zabrakło i tak kilka produktów ladowało w moim żoładku codziennie choroba to - nic wiecej i wielki wstyd ide po kawe i pomidory z cebulką :)

witam dziewczyny- nie napisałam prze 9.30- bo akurat juz cwiczyłam wstałam o 8.40 i mówie do siebie, ze jak teraz włacze kompa to znow bede na nim siedziec do wieczora i nic nie zrobie wiec od razu wziełam sie za sport mały, czyli truchtałam w miejscu- troche tez po pokoju, przy otwartym oknie godzine dlatego skonczyłam o 9.40 i wiecie- czuje sie fantastycznie ale własnie podczas ruchu uswiadamiam sobie, ze bez niego nie da rady schudnac, a raczej schudnac ładnie wtedy wiem na pewno ile mam tłuszczu, cały ten tłuszcz wiruje w ogóle rece to mam takie grube jak nogi prawie :D zreszta ta sylwetka od nóg w góre jest strasznie masywna to jest tak, ze jak sie schudnie np 10 kilo, to człowiek czuje sie duzo szczuplej- ale jesli na tej wadze sie stoi długo- to potem juz czuje sie, jakim grubym sie jest ojej- wiem na pewnoe, ze musza byc ćwiczenia i to najlepiej ze 2 h dziennie, bo przeciez ten truchcik nie był tak bardzo meczacy, jak ćwiczenia na stepie z instruktorem, czy nawet prawdziwy trucht, bo ten był taki w miejscu to moj obowiazek- jak mozna zrzucic tyle cielska siedzac przed kompem niemozliwe teraz sobie troche z wami odpoczne, poczekam na dziewczyny po rowerku- a ja nie lubie rowerka jednak, wole sie ruszac całym ciałem:D wypije kawe- zjem pomidory dwa z cebulka- to bedzie moje sniadanie- a potem- sama przyjemnosc- wezme psa i pojde na godzinny spacer- szybkim marszem- bo z psem nie da sie wolno bede wiedziała, ze naprawde cos robie w kierunku schudniecia Balbi, przykro z powodu drzewa, a czemu je ścinaja? nie pasuje w tym meijscu, czy na parking? :( aa, jeszcze o mojej wadze- niesmiało, ale w dól jest 87,7 czyli jeszcze 0,6 i odrobie straty mysle,z e zajmie mi to 2 dni jedno wiem- nie warto .... a juz sie ciocia zapowiedziała, poza tym kolezanka ma przyjechac i poza tym ide na urodziny... kurcze- nie lubie takich sytuacji- chcialabym sobie w spokoju moc schudnac teraz juz bede madrzejsza i konsekwentnie odmawiac trzeba i nie ejsc na tych urodzinach planuje jeden kawałek torta ble no i co u Was, jak tam ćwiczenia?

ja tez nie wmawiam sobie, ze jestem na jakiejs diecie- bo nie ejstem staram sei tylko mniej ejsc i uwazam na to, co jem jestem teraz troche głodnawa, ale nic juz nie zjem, zeby jakis efekt był ja jutro tez sie zapisuje na cwiczenia o 9.30 zauwazyłam- chyba to prawda, przynajmniej ze mna, ze im wiecej jem tym wiecej chce mi sie ejsc im mniej jem- tym z czasem mniej chce mi sie jesc gdybym dzis zjadła normalny obiad- ziemniaczki z sosem, albo z tłuszczem do tego mieso i surówka- to potem chciałabym jesc jeszcze i jeszcze- i wszystko- dokładke, słodycze, ciasta... a tak poczekam na porcje mojego jedzenia na jutro

jagaaga- a co robisz, ze tak ładnie schudlas? a ja jzu nic wiecej nei zjadłam na szczescie ale powolutku zaczyna sie małe ssanie wipije sobie herbatke potem jeszcze jedna i jeszcze jedna jak bede mialą kryzys to wypije szklanke mleka

badzia, to niexle sie trzymasz- gratulacje

hahaha- badzia, z tym najedzeniem rozbawilas mnie ale wiesz- juz mi sie nie bedzie chciało dzisiaj jesc- wiem to a z wyjsciem przemyslałam sprawe- pojade wieczorem a teraz troche sie pokrzatam po domu jednak

jakie piekne słoneczko- niech mnie ktos wykopie z domu, albo co jeszcze moje kawki i naprawde działam

badzia, ja dlatego nie nadaje sie do ustalonych diet- bo z jakis dziwnych powodów miałąbym nie zjesc teraz tych jajek ale głodna jzu byłam teraz tymi jajkami sie tak zapchałąm, ze szok a przeciez jendo jajko nie ma nawet 100 kcla wiec łacznie dzisaij jeszcze 600 nie zjadłam przepraszam, moze z tym sokiem- niech bedzie nawet 700 albo 800:D malutko- bo nie chce byc na wyniszczajacej diecie (nie pisze tu o tej waszej, bo tam tez sa dania ) w kazdym razie- sama decyduje o tym, co jem i keidy jem no- te jajeczka spowodowały, ze juz nie mysle o jedzeniu badzia, a co teraz robisz? bo ja to jestem taka kanalia, która powinna sprzatac, bo przez te tygodnie zapuściłam dom- wracałam wieczorami- to dlatego i nie wiem ajk sie za to zabrac ale musz eposprzatac, poprac- poskładac, to bede miałą luz i bede mogła myslec o domowych spa i gimnastykach

badzia- ja sobie kupie te produkty dzisiaj w sklepie na pewno ten majonez tam dziala cuda, lubie majone:/ a teraz zamiast madziarkowej, gotuje jajka- az 3 potem to juz naprawde jakas surówka tylko

hej witam gugajna, a moze to zbyt restrykcyjna dieta? albo jakis wirus... ja chetnie sie umówie wieczorem na cwiczenia troche na stepie i ciut na rowerku ja mam step- kazdemu mowie, ze to nie stepper- czyli ja mam taki schodek, na który sie wchodzi is chodzi- w róznych kombinacjach proste i niezwykle efektywne zaraz poczytam te wassza diete na 30 dni jeszcze tylko sok? ja bym chyba nie wytrzymała chociaz przez kilka dni pilam tylko soki kiedys, ale takie miałąm zaciecie ja narazie wypiłam kilka kaw- pije jedna i potem wtaraczki,z ęby nie przesadzac wypiłam sobie sok z mandarynek i zjadłam male leczo warzywne z kilkoma muszelkami makaronu oh tez bym jeszcze cos zjadła- jak to nie ale dieta- kilogramy- ohydna waga- 88 i ohydna sylwetka sprowadzaja mnie na ziemie czyli co dzis jeszcze? własciwie to nicnie mam oprócz ryby, ale na nia nie mam ochoty, wiec moze rusze do sklepu? ale jaka mam opcje- warzywa...:( surówka:( ble o, zrobie sobie salatke madziarkowa- to jeszcze lubie

witajcie Kizu, jak miło, ze napisałas alez Ci sie przytrafilo, az mi ciarki biegna po ciele, ajk sobie pomysle, ile Cie musiało bolec ja jeszcze nic nie miałam zlamanego, ale wyobrazam to sobie jako ogromny bol obys szybko wrociła do pełnej sprawnosci- a kilogramki zgubisz -- jak tylko zaczniesz sie ruszac, to zapomnisz, ze spodnie byy ciasne Balbi, byłam na poczcie- ojej- jakie fajne foty w tym domu to niezły klimacik bedzie- te mebelki, bardzo fajne- kolory... piec- i ten kot do tego jeszcze a najbardziej to mi sie taki zyrandol w kuchni podoba- jest niezwykły- pewnie tez go wizłas z germanii? poza tym lubie takie okna z tymi podzialkami- u mnie mama takich nie chciaą- a domy od razu ładniej wygladaja- ja bym chciałą miec brazowe... no i duży ten dom jest- ale Wam sie bedzie fajnie mieszkało- a ten chleb to sama piekłas???? aha- i jeszcze tam były krajobrazy- piekne, ale czy blisko Was nie ma żadnych sasiadów? a teraz ktos w domu jest? i to paltko łądne, ale mi sie niestety te ostatnie fotki nie chciały powiekszyc no i fajnie Cie znowu widziec, wygladasz kwitnaco oj- ja tez bym chciała miec taki domek

hej, jestem, pije kawje i zastanawiam sie nad śniadaniem fajnie, ze kilogramy leca w dól u nas oby były efekty

witaj Balbi, nareszcie jestes na dobre swoja droga jka ten czas zapierdziela- brzydko mowiac myślałam na jesieni, ze kiedy wróci Balbi to aj jzu bede szczupła, a siedze w tym samym swoim kanale kurde... ale nic to- trzeba byc upartym- i tyle Balbi, a skąd masz taka stronke o wychowawcy kolonijnym? tez fajna aaaa, fotki jak przeslesz- na maila, czy tak, jak alex? dziewczyny, czyli wy zaczynacie 30 dniowa? a ja raczej nie, bo jesli tam jest np napisane, zeby jesc jenda wase a ja bym miała cała paczke, to gdybym była glodna- nie potrafiłabym sie ograniczyc do jednej takie rozpisane diety to nie dla mnie to jzu lepsza dla mnie ta druga- monotematyczna ale postaram sie jesc intuicyjnie ;D czyli zdrowo i mało ok, ide po kawke, a Wy piszcie- jesli jestescie

hej, witam zaczyna sie dzien- zaczne go od soku pomaranczowego i od kawy dzis kilka kresek w dół- odrabiam straty nie wiem dokladnie ile, bo wazyłam sie w sukience, ale w dół- to najwazniejsze no i jak załozyłam sobie jedzenia bedzie mało, ale rozsadnie beda jakies 3 posiłki piszcie, piszcie aaa, jesli chodzi o rowerek to ja teraz mam wolne, jestem caly czas w domu- prawie jakos nie moge na nim długo wysiadziec- za bardzo jest statywny wole moj step, gdzie jest sie dynamicznym, bo człowiek porusza sie po połowie pokoju jak bedzie ktos cwiczył wieczorem to niech da znac