aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
jeszcze zjadłam ogórka z minikukurydza i 2 kawy z cukrem dzis wczesniej chcialabym isc spac nie chce mi sie za bardzo dietowac, mimo to licze na to, ze dni beda upływac na \'niepopełnianiu błedow\" i ze jakos ten szary i smutny czas zleci a jak juz mina ze 2 miesiace to bede dużo szczuplejsza i blizsza celu- mam nadzieje
-
helol:) Madziarku, zdjecia fantastycze- ale mieliscie sniegu i sobie wypoczeliscie cudownie gugajna- super z tym gg- dzialac trzeba codziennie- albo dieta albo ruch a ideał- jedno i drugie ja dzis zjadłam na razie tylko to, co anpisaam czyli troche ciasta i mały obiadek juz nic nie zjem tylko najwyzej wypije kawe i wode i był spacer, czyli jestem zadowolona
-
witam ja na chwile gugajna super- efekty musza być- nawet ja to mowie świetnie, ze cwiczysz a ja zaraz -0 tym razem juz naprawde wychodze na gigantyczny spacer- bo pogada ładna była a w domu nie chce mi sie kisic, nogi sama sie rwa do chodzenia dodam jeszcze, ze na poczatku robilam takie małe kólka i juz myslalam, ze nie wiadomo co- a teraz chodze juz do miasta- czyli trasa 4 - krotnie dłuższa- i jest to dla mnei normą musze isc- ruch musi byc poza tym- dizs zdziwienie i miłe zaskoczenie- na wadze było 88,6 jak wroce zmienie stopke czyzby poszło, tak, jak pan obiecywał? on powiedział- jestem pewnien, ze ruszy a jak juz bedziesz wazyla 75 to.....normalnie miod dla serca oddalam sie od 9 a przyblizam do 7 :D dzis byłam w pracy a tam impreza, zjadłam 3 małe kawałeczki ciasta i mały obiad- kluski z miesem i sosem takze nie jest to zbrodnia, ale jedzenie mam juz za sobą wiem, z ebede głodna, wiec moze ta kapusta dzis i....? mleko- jakos bede sie ratowac ciesze sie, ze waga idzie w dól ja tez widze, ze zeszczuplalam- to na pewno- oczywiscie widze tez wielkie pokłady tłuszczu, ale jest dobrze bedzie jeszcze lepiej jutro?- ciekawe, czy to menu dzisiejsze mi nie zaszkodzi- pewnie tak, dlatego wyruszam ciesze sie, z eBalbi juz 10 lutego- super nareszcie topik bedzie dzialał pełna para to jzu blisko moze 10 bede wazyła juz z 84- fajnie by było bede czuła sie coraz lzejsza- nareszcie jakies wymierne i widoczne efekty fotki obejrze, jak wróce, zebym miałą co robic:)
-
hej, ja jestem narazie nic nei zjadłam,ąle zaraz sobie zrobię dieteczny i pyszny obiadek aby kilogramy leciały, aby do wiosny
-
hej hej Madziarku, no nareszcie przybywaj, bo już nas było mało na topiku mowisz, ze jestem mobilizatorem, ale gdzie tam- mialam wpady na jesieni, ale teraz jestem na dobrej drodze, bo muszę mowie do siebie- od tego zależy moje być, albo nie być to coś wiecej, niż zalozenie rozmiaru 40 (na przykład) oby rozum mi dopisywał, bo cale zycie kiepsko z tym było, działałam instynktami, a one chore:) tak sobie porównuje moje wymiary, które miałąm kiedy schudłam- jak ja juz byłam blisko celu! i wszystko zdeptałam! najgorsze jest to, ze teaz naprawde jest mi ciezko schudnac jeszcze ta najgorsza 10...niech już sobie pojdzie to tłuszczysko! fajnie, ze jesteś- to teraz czekamy na Balbi do lutego? i na Scorpio, nie wiem, czemu sie nie pojawia
-
gugajna, super czekamy an fotki ciesze sie, ze wziełas 2 niektóre kotki to mają szczescie pa
-
hej, witam szczególnie jestem ciekawa co słychać u Ciebie Luiza? ja nie pisałam tu, bo waga stała i u mnie to samo, ale obiecalam sobie, ze napisze, ajk pożagnam te okropną 90 no i doczekałam sie jest trochę mniej a Ty juz pewnie dawno rozprawiłas sie ze swoją 80? jesli jestes jeszcze na kafe, to napisz co u Ciebie pa:)
-
gugajno, dziekuje ojej- dlaczego to nie takie proste ale najwazniejsze, ze nawet jesli jest małe podkniecie- to wiem, ze trzeba sei podniesc, bo wiosna tuz, tuz Wy tez czujecie juz wiosne ja mam takei wrazenie, np kiedy świeci słoneczko, tak jak dzis a tak naprawde sa dobre 3, 4 miesiace- az sie boje pomyślec- ile moglabym wazyc coś koło 70, tak jak alex nawet 73- to byaby wielka odmiana, wielki sukces tak musi byc- nie moge sie doczekac
-
hej, witam zaraz jade do Lodzi jeszcze napije sie cykorii dzisiaj waga pokazała wiecej 89,7 spodziewałam sie tego, bo zjadlam ten duży baton marcepanowy na szczescie jednak spadło poniżej 90 i to jest fakt ostatnio nie chodzilam, ale przez te 2 dni nadrobie to jeszcze chwile jestem, co u Was?
-
patene, dzieki, wlasnie mi pan mówi surowki i surówki, a ja nie wiedziałam co jesc :)
-
hej, no dobrze, ze dałaś odpowiedź jak najbardziej oczywista i jedynie słuszną- czasem tylko ajkies głupie mysli przychodza do głowy a ja zjadłam moje mleko, bułki grahamki, warzywa i marcepana, bo mama przysłała taki bananowy duży baton, a własciwie taka kula- czyli dzis dużo zjadłam zobaczymy, co jutro an wadze zobacze powinnam tez isc na spacer
-
hej, jestem a gdzie Wy jesteście? Alex, dzieki za wiare- oj ja tez mam nadzieje, ale tak jak pisaam- z drugiej strony nachodzi mnie typowa dla mnei myśl o bezsensie tego wszysstkiego- czyli odchudzania rowniez tyle trzeba przejsc, zeby zwalic te 20 a potem jeszcze 10 kilo tyle wyrzeczen czy to na pewno ma sens? a moze sobie zyć jak klucha? jesc.... ojej ale mysli napiszcie coś...
-
witam jem mleko z kuku:D i an chwile wpadłam Kziu, dziękuję za odpowiedx no i że jesteś silna- to dobra wiadomość a ja wpadłam, zeby napisać, ze juz jest 89,1 czyli waga leci w dół- no nareszcie faktem jest, ze przez to mao jem wczoraj 3 miseczki zupy mlecznej i potem u takiej pani 2 ciasteczka i 2 ptasie mleczke- te ode mnie :) mam nadzieje, ze chociaż to sie utrzyma moze nie chudłam przez to, ze za dużo smazyłam na duzej ilosci tłuszczu już teraz tak nie bede robić, bo jednak nie am to ajk spadek wagi, mimo, ze teraz jest na dalszym planie- to potem bedzie cieszył czyje sie coraz lżejsza coraz mniej tłuszczu dookoła mnie:) zaczełam - jak to mowie- ostatnią najgorsza 10- potem juz tylko z górki wlasnei tak czuję i teraz juz czuje, ze i 80 jest blisko nawet troche sie przebiegne i kologramy beda leciec :) co u Was?
-
:)
-
hej :( dzis w okropnym nastroju, tak, jak i wczoraj mam problemy napisałam własnei do Kizi, ze one dotykają kazdego, a przynajmniej mnie nie omijaja odechciało mi sie wszystkiego- i jedzenie i odchudzania jednoczesnie nic nie ma sensu wczoraj nie zjadłam dużo waga pokazała 90,2 najpierw- weszłam jeszcze raz i było 89,9 wiem, ze to takie oszukane, ale w koncu po raz pierwszy od tych 102,7 zobaczyłam 89- jakby nie bylo i tak mnie to nie cieszy nie tak bardzo w kazdym razie nie wiem, co robić dalej- wszystko mi jedno mam w samochodzie paczke ptasiego mleczka waniliowego- to dla takiej pani, kótra wzieła coś od mojej mamy dla mnie no i tak sobie pomyslałam przez chwile- zjem, a co mi tam ale potem zaraz to wszystko, o czym pan mówi, ze słodycze były moim sposobem radzenia sobie ze stresem np, wiec nie chce znów zjesc tej paczki tylko dlatego, ze mam zły czas zjem ją i potem co? to samo dno fatalnie sie czuje, sory, ze tak namędzilam trzymajcie sie w diecie ja jednak mimo wszystko trzymam sie- jednak, gdy mam impuls na slodkie, coraz czesciej myśle i w efekcie nie jem tego- chcialabym stracic te 10 jeszcze, najgorsze 10... a, i zrobie sobie stopke z 89, to może już mi tak zostanie... obiecałam sobie, ze jak bedzie 89 to wroce do stopki
-
jestem znów trzeba sie wybrać na długi marsz, oj nie chce sie bo zimno- spac mi sie chce dzis bym zaspała do pracy, ale w ostatniej chwili kolezanka zadzwoniła, kótra chciala sie ze mna zabrać musze kupic jeszcze jeden budzik, taki jakiś głosny- ponoc sa takie dla dzieci jesc sie chce zrobie zupe mleczna choc miałam zjesc kapuste kiszoną, ale kapusta jest zimna i pewnie mi sie po niej by dopiero chciao jesc ojej- chyba pojde do miasta na pieszo- musze to razem z 10 km żeby wieczorem być w dobrym nastroju
-
jesteście? wrociłam- 1,5h spaceru no i jestem zadowolona, choc powinnam jeszcze poćwiczyć, ale minimum na dzisiaj wykonane:)
-
postanowiłam- wybieram sie po porcje dla psow na pieszo- przynajmniej cos pożytecznego zrobie- to bedzie godzina marszu, zreszta pojde bezludna droga- sprobuje troche biec potem w nagrode zrobie sobie kolacje, pa:)
-
a ja siedze w domu i głowy nawet \"nie wyściubiam\" jejku, ale bede musiała zadzwonić z przeprosinami, z egdzies nie poszłam, no trudno zjadlam banay smazone, uwielbiam znów cos na słodko a na kolacje beda pieczrki z cebulą, moze troche tunczyka ale jeszcze zjadłam dzis wczesniej bułki grahamki i jugort
-
p.s. zawsze mówilam, ze naprawde wiem, ze schudlam dopiero, gdy osoby z pracy zaczynaja to zauważac- w ostatnich 2 dniach juz mi to 4 kolezanki powiedziały ja tam zaprzeczam, bo wiem, jaka mam wage ale rzeczywiscie widze jakby troche inaczej wygladam szczegolnie porównujac siebie do tej osoby ze 100 na plecach a przede wszystkim to wysokie obasy duzo pomagają i tez im to mówie kiedy zakładam wysoki obcas to 5 kilogramów ucieka ALEX- jeszcze napisze, zebys nie była taka zniecierpliwiona tym zastojem, bo Ty masz zastoj przy około 70, a ja przy 90 wiec chcetnie bym sie z Toba zamieniła dobrze jest wazyc 70 kilo:)
-
witam ciesze się, z ejesteśmy w komplecie, to znaczy czekamy an Madziarka, Balbi to potem i nie ma Asi i Scorpio, ale juz nazwałam to kompletem, bo nareszcie jest nas troche dziewczyny, jesli chodzi o odchudzanie to zróbmy tak, zeby tego roku naprawde już pozbyć sie świnstwa! masz racje mushelka, ja tez juz nie wyznaczam dat, bo wiem, ze czasem jak waga stanie to nie ma siły, po drugie wiem, ze nie moge chudnać np 8 kg/ miesiac- bo potem byłby problem dzis powinnam ejszcze pracowac, ale jestem len i przyszłam- jeśli nie bede juz nigdzie dzis poza domem, to napisze wieczorkiem co u pana:) a teraz napisze o tej wpadce, bo mushelka pyta staram sie być dzielna i nawet mi to wychodzi- myśle, z ecoraz lepiej- ale no własnie- były w pracy ciasta- nie zjadłam nic, mimo, z ekoleżanki jadły- i nie było mi smutno- byłam z siebie bardzo zadowolnona i powoli dochodzę do przekonania, że ti uczucie jest duzo bardziej budujące, niż zjedzenie ciast. poza tym trwa cały dzien, bo z ciast jestem zadowolona tylko wtedy, gdy je jem, potem- koszmarek ale tego dnia kolezanka zostawiła u mnei w samochodzie wino i ferre roche- czy jak to sie pisze- takie kulki orzechowe- 225 g dała mi no i mogłam to wyrzucic, lub zjesc- innych opcji u mnie nie ma (choc ostatnio dałam z paczki kolezance czekolady i cukierki) ale te roche- zjadłam jednym wciagnieciem w przelyk czyli moj stary sposób- demony sie jeszcze budza nie smakowało mi to, nie byłam zadowolona zjadłam- bo to dostałam i tyle ech nie chce, by cos takeigo sie powtórzyło a jesli ja nie chce, to jest duza szansa na sukces waga u mnie? jeszcze nie pozegnałam 90, ale spodziewałam sie po tych kulach duzej wagi, a tymczasem już widziałam 89- które w ostatniej chwili zamieniło sie na 90,2 czyli wiem, ze 89 nadejdzie jutro moze zocacze wiecej, jak to u mnie bywa, ale mam zamiar jesc wiecej warzyw dzis np kupiłam min kapuste kwaszoną bede to ajdła np qwieczorkiem wiem, ze do jedzenia ciagnie, najczesciej wieczorem, ale trzeba przemóc sie i wymyslec sobie coś jeśli jesz w pracy marchewki to i wieczorem potrafisz a moze chude mieso? ja kiedys nie wyobrazałam sobie w pracy dnia bez snikersów, a jesli snikers- to wiadomo- potem tylko ma sie ochote na kolejne- dzis juz nie jem tego i zyje dzis nie zjadam tez obiadu w pracy, choc był pyszny, ale tez wiem, ze gdybym go zjadła- to potem chciałaoby mi sie jeszcze bardziej jesc narazie tyle- jem cos i czytam sobie neta- nie chce mi sie wychodzic z domu- do pracy- musze znowu coś odwołac:D a wieczorem to najwyzej an spacer
-
doroteczka, nie załamuj sie- ja dzis miałam wpade jak nie wiem co, a jutro fajny dzien bedzie lepiej nie wolno sie łamac
-
witajcie witaj Kiziu:) jesli chodzi o diete to powiem Ci wszystko jak pogadamy, moze jutro bo dzis Ciebie nie ma a i ja nie mam czasu natomiast moim zdaniem mozesz pisać o wszystkim o czym masz ochote:) no i masz rację, jestesmy niezłe zakrętasy hehe a co no i na dzisiaj to chyba wszystko, wpadne jutro papa p.s. gugajna, sukeinka piekna rzeczywiscie, fajnie będzie, jak w niej bedziesz szczuplejsza, co musi sie spełnic, bo masz jeszcze sporo czasu i najwazniejsze wzielas sie za siebie no to pa:)
-
gugajna, jak mozesz to pokaz wzor sukienki jak tak sobie szłam w padajacym śniegu to tak mi sie smutno zrobiło, bo pomyślałam, ze to ejdnak nie jest do konca sprawiedliwe- mama tak chodzic codziennie- to jeszcze spoko, to anturalne i kazdy powinie chodzic, ale nic, naprawde nic nie zjesc? omleta, ciastka, anlesnika, zapiekanki, nic
-
witam z tym ruchem to prawda, z espalamy po 20 minutach, ale kazdy ruch lepszy, hniz zaden, bo jeśli nie o spalanie tłuszczu to warto zawalczyć o gibkosc, o lepsze samopoczucie, dotlenienie itd zreszta jeszcze raz mówie, dla nas najlepsze sa spacery nie warto rezygnowac z ruchu tylko dlatego, ze sie nie daje rady ruszac 40 minut- na poczatek wystarczy 20 ja jestem po bardzo długim marszu- przeszłam w sumie ponad 2h- musiałam gdzies być dzisiaj i zamaist samochodem pojechać- poszłam na pieszo połaczyłam pożyteczne z koniecznym i jestem z siebie zadowolnona teraz jak zwykle mam w domu zimno, niestety- rutyna- musze zajac sie piecem, potem jak sie rozgrzeje- jest już ze wszystkim lzej i mozna cwiczyć ale najpierw zjem coś bo dzis to tylko te brokuły jadłam i musze zastanowic sie co jem jutro w pracy teraz zjem chyba szpinak z jajkiem