aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
witam ciesze sie, ze waga spada u mnie tez hehe jak fajnie ale dzis menu nie było tak rewelacyjne jutro za to bedzie jest pieknie ja mam teraz sporo pracy, dlatego mnie nie było dzis jeszcze wejde wieczorem genralnie jutro tez mnie mniej na pewno bede wieczorem oj - mniej mnie- jak fajnie to brzmi a potem jestem non stop tez chce ruchu, ale czekam jeszcze chwile bo teraz musze troche popracowac
-
Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?
aniaminka odpisał Pebi na temat w Diety
dzieki!!! -
witam Bunda- trzymam Cie za słowo, ze bedziesz z tego, co piszesz, wiem czego mi brak mianowicie cwiczen trzeba to naprawic ale niekoniecznie to bedzie skakanka, bo mysle, ze waga za duza na skakanie czyli Bunda, dieta taka sama a waga stoi w miejscu, tak? ................................ a ja tylko przyszlam dopisac, ze od godziny 15 nic nie jem, i ciesze sie juz nie chcialo mi sie nawet zjesc pomidora głodna nie jestem wszystko jest kwestia planu- jesli go brak to jest niekontrolowane objadanie sie gugajno, nadal chora lezysz? jak cos- to skrobnijcie jeszcze cos
-
Monika, mam nadzieje, ze bedzie lepiej juz jutro ja po niwielkim spacerze mozna powiedziec, ze ruchu zero na pewno za kilka dni bedzie lepiej
-
Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?
aniaminka odpisał Pebi na temat w Diety
hej Pebi, witam gratuluje tych 2 kilogramów, ale schudlas po 5 dniach diety kefirowej??? a nie meczy cie ta monodieta? czytałam, ze chcesz przejsc na kapusciana ja nie mogłabym juz jesc w kólko tego samego u mnie wszystko dobrze, waga sapda, dzis 2 h temu skonczylam jesc - oby tak dalej -
Monika, u Ciebie tez widze juz przeswity dezercji??? mam nadzieje, ze nie Nastka, piszesz, ze zjadłas kopytka i rosol dla mnei to nie ejst dieta, ja przynajmniej bym od tego utyła ale trudno- nastepnego dnia nalezy zaczynac od nowa nie poddawac sie ja jestem oczywiscie najgorszym przypadkiem bo nikt chyba nie wrocił na chwile obecna do takiej ogromnej wagi ale nie jest to dla mnie powod, by zniknac, czy zaprzestac diety raczej wznawiam diete i sobie bede walczyc wiec kazdemu mowie to samo bo jak mozna spokojnie zostac z taka waga? i po co? mama nadzieje, ze walczymy- bierzemy przyklad z Bundy i walczymy zreszta widze, ze jecie fajnie acha, jeszcze Zabka- tez mocno gratuluje bo myslałam, ze jestes takim lasuchem jak ja, a tu prosze masz ładny wynik jeszcze 10 kilo mniej i juz jestes szczupla ................................................................ a u mnie tez dobrze (tylko co, ja dopiero zaczelam, szkoda, ze gdy jadłam te jogurty z musli to nie chudłam, straciłam tylko czas) dzis znów na wadze mniej gdybym cwiczyła tak, jak Bunda, to byłby kilogram mniej gdybym :) cwiczenia tez musze właczyc, wiem nad tym musze popracowac ............................................................................ bede jesc przede wszystkim warzywa z pary i do tego cos tam innego w małej ilosci dzis zjałam parówke- te kluske mala warzywa z pary, ale dodałąm masło (lepiej zdecydowanie smakuje, chociaz moze za duzo mi poleciało) truskawki odrobinka chudnego, lecz smazonego miesa ..................................................................... generalnie to zamierzam na tym zakonczyc dzis dzien jesli bardzo bede godna, to zjem pomidora, lub porcje warzyw na parze mysle, ze uczynienie z nich glównego składnika menu jest kluczem do sukcesu ........................................... mimo tych straszny kilogramów, ktorymi znów oblazlam- mam maotywacje i wiare w siebie :) a to za sprawa osob, ktore tutaj duzo pochudły naprawde widze, ze jest to mozliwe malutkimi kroczkami osiagniemy duze efekty ja nareszcie zaczełam myslec przy jedzeniu i zawsze zastanawiam sie, czy to mi nie zepsuje diety, czy warto to jesc zjadłam jedna parowke, poczulam jej smak, zjadłam kawaleczek miesa... wystarczy ale ogolnie bilans wychodzi bardzo dobry tak msyle a teraz jeszcze poczestuje sie kawa ona zabija glód ewentualny mimo, ze nie zawsze polecana ok, dosc :)
-
witam, witam jestem ale sie rozpisałyscie, świetnie a ja nie od rana przy komputerze, bo niestety, czy stety mieszkam z mama i juz niejedna awantura wyniknęla z powodu mojego przebywania przy kompie, mimo, ze mam juz tyle lat ach po drugie, ja juz sama zauwazam, ze niestety- pisanie chocby an kafe mnie uzaleznia i potrafie przesiedziec przy kompie cale dnie wyszlabym gdzies w celach rekreacyjnych, ale wciaz samemu- głupio i nie ma kto zmotywowac jednak dzis dzien jest tak piekny, ze gdzie mnie poniesie Monika, jesli chodzi o gorszy humor i problemy, to ne jest tak, ze ne mzoesz napisac, bo kazdy je ma- jesli cos Cie gnebi, to pisz- chyba, ze wolisz to zachowac dla siebie ciesze sie ze dolaczyłam Bunda i Nastka, zreszta juz was widziałam na innych topikach u Moniki w wpisach i u ciebie Bunda- ten sam ton, zauwazcie i ta sama obawa czy dam rade????? Bunda- juz jestes szczupla- i tez chyle czola dopiero teraz spojrzałam, ze jeszcze w lutym- wazylas 91 to pokazuje mi, jak mozna czas zmarnowac- mowa o mnie i jak mozna go dobrze wykorzystac Bunda- wydaje sie rzecza oczywiscta, ze osiagniesz wage 65 a potem i 55 sama wiesz, jak to zrobic choc z drugiej strony wiem, co myslisz, moze troszke jestes zmeczona juz tym jedzeniem? i wydaje Ci sie to niemozliwe ja w kazdym razie- tez tyle wazylam myslałam, ze bede laska napisalam sobie na kartce- nigdy wiecej wagi 80 kg a potem 2 razy doszłam do 100 i teraz znów z tej wagi wychodze i popatrz, ile przyszło mi zbijac docen to ogromnie, gdzie teraz jestes i stan na głowie, zeby nie zaprzepascic tego i zeby nawet na 7 nie wejsc poprostu nie wolno piszesz o cwiczeniach - tu jestem pod ogromnym wrazeniem 2 h dziennie i szczena mi opada nie stosuj 2 dniowej głodówki to jakas pomyłka jesli gódówka to powinna trwac wiecej, dłuzej ale po co??? nie- lepiej stosuj twoje zdrowe i smaczne jedzonko badzmy ludzmi normalnymi cdn
-
Monika, ja tez czasem mam gorsze chwile, jak kazdy w tym roku na poczatku zlapalam mega dola ciezko było ze mna, ale niewazne w kazdym razie tak sobie mysle, jedyna rzecza, jaka moge zrobic i jaka jednoczesnie bardzo rozswietliłaby mi zycie, to własnei schudniecie i wtedy inne doły wydałyby sie o wiele plytsze a inne zniknęłyby
-
Monika, a dlaczego tak Ci smutno, z powodu pogody?
-
Monika, tak te kulki parowe ja tez mialąm yjsc na spacer, ale w sumei nie przez deszcz nie wyszłam na ulicach pusto i nie chcialam byc taka łazaca jedyna osoba, chciaz deszcz uwielbiam wiecie co- moze w ciagu dnia trzeba sobie odmowic róznych rzeczy, ale za to wieczorem fajnie sie czuje to nagroda chcialabym sie zawsze tak fajnie czuc, a potem jeszcze w nagrode- chudnac:)
-
Shane- jestes z zelaza placki, a szczegolnie takie zociste i chrupiace to ulubiency ja zjadłam jeszcze kapuse i zjem chyba jenda paroweczke mala, czyli parowanca, jak mowi Monika ojej nooooooooooo jenda nie bedzie miec duzo kcal...... jeszcze pomysle.... ....zapraszamy nowe osoby, oczywiscie
-
aa, Moniko, nie ma mnie na nk
-
zrobilam 3, jedno pekło i sie wylało zjadlam dwa- wyszły normalnie a kalafior i brokuly- zrobiłam troche za malo- pyszne- za namowa mamy dodałam troche masła pyszneee warto dodac troche, mimo, ze to tłuszcz, ale za to z jaka ochota zjadłam teraz kawka za 2 godziny jeszcze raz robie warzywa na parze i to bedzie moj koniec chyba, ze zamiast tego skusze sie na mamy kapuste młoda- ale tam dodała odrobine tluszczu
-
Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?
aniaminka odpisał Pebi na temat w Diety
hej, dziewczyny co u was? jak sobie dajecie rade? ja swietnie ale cóz- to dopiero poczatek, wiec nic dziwnego Pebi- własnie tego nie lubie w dietach monotematycznych- zobacz jaka paranoja zjadłas kilka truskawek i martwisz sie, czy przypadkiem nie popsułas wszystkego -
witam a ja lezałam z goracym okładem na szyje, pomogło troche, ale nadal jestem unieruchomiona pogada fatalna, takze nie byo dzis wymiany oleju ale mama zrobiła nalesnikiiiiiii- ojojoj z truskawkamiiiiiiiiiii ale spokojnie- to nie dla mnie ja sie tylko obeszłam zapachem i widokiem takie zlociste, cieniutkie a ze srodka truskaweczki sie usmiechały ja gryzłam posztakowana kapuste zjadłam tez truskawki a teraz paruje- brokuly i kalafior oraz jajka- hahahahahaa dawno ich nie ajdlam- ale uparowanych nigdy ciekawe co wyjdzie mama zapytala- czy ze skorupkami :D refleksja taka odnosnie tych nalesników- mysle, ze da sie tak odmawiac tego i tamtego- wsyzstkiego tylko ile??????? to moj dopiero drugi dzien takie restrykcyjny a gdzie tu do drugiego miesiaca? czwartego- i moze 6?? bo mysle, ze pol roku najmniej zajmie schudneicie powiedzmy 30 kilogramów bedzie ciezko czy to da sie wytrzymac?????/ ale zaraz przychodzi 2 refleksja, ze przeciez nie mozna tak wygladac.... to szok i skandal najbardziej czekam na cyfre- 79 bo ponad 80 wazylam niedawno nawet 82- to chyba 3 lata temu zadna rewelacja ale 79------bardzo dawno tyle nie wazylam chyba 7 lat temu wiec nie ma co sie uzalac nad soba zaraz jem warzywa, dodam od czapy jajka potem jeszcze mam marchew- pomidory pomidory ;) ------------------- a Wy swietne dania sobie jecie ten kurczak z warzywami- swietny pomysł dobry pomysl tez na szybkie rozmrozenie ................................................ a zapomniałam jeszcze napisac- co uslyszałam na tym filnie dok o mirandzie, ktora wazy 250 kg ze je pysznosci, nie dla nich samych, tylko dla tych wszystkich pozytywnych rzeczy, ktore temu towarzysza---(czyli chodzi tu o jakies psychiczne doznania) \\\\warto sobie uswiadomic to czasem pada- ale jak zjem- to wyjde na jakis spacer- to w koncu moja pogoda...
-
witam ponownie Asia, własnie moze w tym tkwi ten brak adoratorów niech tak zostanie bo faktycznie- nie ejst tak, ze nie lubie siebie, jako osoby, tylko na pewno nie podobam sie sobie i to przez te kilogramy i osotania rzecza, jaka bym chciała to jakis facet krecacy sie koło tego cielska wiem, ze napisałam rzecza- tak wyszlo sa kobiety, ktore nie potrafia zyc bez mezczyzn i cierpia ja do nich nie naleze, choc nie bede twierdzic, ze zycie w pojedynke to idylla zamykam temat wole napisac o jedzeniu :D:D:D:D zjadlam poł kubka manny- wiecej juz nie mogłam to zamiast ryby na obiad zjem warzywa z pary na kolacje o 16 zjem warzywa z krzaka a ten spadek wagi to jak na jeden dzien duzy, jak na ogrom kilogramów- maly dla mnie wazne jest to, ze spadło czyli motywuje mnie to do jedzenia warzyw głownie i moze bedzie dobrze umnie leje- tez nie chce sie wyjsc za duzy deszcz gugajna, zycze powrotu do zdrowia
-
a w ogole to mi dzis taki bol wszedł w szyje, ze mnie troche unieruchomil to an pewno z otyłosci, za duzy nacisk na kregi
-
Tilli wiem, ze ruch- jasna sprawa na pewno wprowadze tez ruch, tym bardziej, ze juz mialąm zrywy, gdzie jechałam do lasu, specerowaląm po 2 h lub jeździlam na rowerze poza tym mam tez w garazu pare rzeczy do ciwczen dzis pada, ale biec zawsze mozna basen mam blisko najpierw pojade z kolezanka na ten termalny mysle, ze wsyzstko nalezy podporzadkowac schudnieciu wiem, ze ruch czyni cuda a co do jedzenia- widzisz przetestowałam na sobie tak mam jesc i juz jesli np do jogurtu dołozylam platki to juz klapa sama byłam w szoku nie moge przeciez byc na diecie i stac w miejscu, bo to nie ma sensu nikt by mi pewnie nie uwierzyl, ze jem 3 małe pisiłki ja musze jesc tak, zeby schudnac czyli przede wszystkim warzywa chce, czy nie chce..... miesa nie lubie do warzyw dodam troche nabilau, czasem ryba i co wiecej? nic wiecej nie ejst potrzebne o chlebie, ciastach narazie zapominam zobacze, jak mi bedzie szło ............................................................. własnei na innym topiku przeczytałam wypowiedz dziewczyny, ktora tez wazy okoo 90 i mówi, ze na focie wylgada jak monstrum a ja mam jeszcze wiecej kilogramów i tez mam dosc tego wygladu
-
hej witam sprawdzilam, jak tam moje wczorajsze menu zadziała i jest strata 0,8 kg gdybym jeszcze tak poszła pobiegac ponad h to byłby kilogram, jka nic nie o to chodzi- chcialąm sie przekonac, czy waga pojdzie w dół i poszła- to dla mnie dobra i zła zarazem wiadomosc dobra, bo moge schudnac zła bo wczoraj zjadłam tylko truskawki, warzywa z pary rybe z pary i jeszcze wieczorem jendak pomidora z cebulka, mama chyba polała odrobina oliwy to wszystko zero szaleństwa dzis zjem to samo, tylko mam dosc ryby- wiec wypije mleko, lub manne na to miejsce Elf- ja tez widze najdokladniej swoj wyglad na zdjeciach wydaje mi sie, ze jak stane przed lustrem jest lepiej ale tez nie zawsze w sklepach np tez fatalnie albo w innych lustrach za duza waga i juz naprawde około 85 kilo juz daje ogromna róznice nawet w stosunku do 90 a ja tez mialam problemy z przekroczeniem magicznej 9 (oczywiscie w dół, bo w góre idzie mi jak mistrzowi) choc ostatnio naprawde malo jalam w tym czasie jeden owoc na dzien i poszlo szybko oczywiscie tak tylko wspominam, nie zebym polecala, bo to głupota ostatnio sobie pomyslałam to nie sztuka nie jesc i schudnac sztuka jest jesc i schudnac nalezy umiejetnie jesc .......................................... tak sie zastanawiam nad ta atrakcyjnoscia- wiec moze jest tak, ze ja nie mam tego niewidzialnego pierwiastka w sobie, ktory przyciaga choc nieeee- znow sobie uswiadomilam-- moje doswiadczenia sa takie waga 70- masa adoratorów, leca jak mis puchatek do miodu waga powyzej 80-- pies z kulawa noga nawet nie spojrzy moze to i lepiej wcale bym nie chciala, zeby ktos na mnie teraz patrzyl :D ..................................................... na sniadanie kawa i truskawki, potem warzywa z pary, moze manna, bo lubie i to wszystko ryby niet jeszcze przyjezdza brat zmieniac olej w moim samochodzie- nie lubie spraw samochodowych bo zawsze o cos zapyta a ja nie wiem mama robi krowke- a ja nie zjem pa:)
-
jesli tak- to swietnie na pewno wyidealizowalam chude dziewczyny, to znaczy mam na mysli szczuple, zgrabne lub wysportowane- tylko chude mi sie nie podobaja i nie wyobrazam sobie, zebym byla chuda- nawet nie chcialabym byc ok, to ja juz chyba spadam
-
Czy jest tu ktoś kto waży ok. 100kg i zmaga się z kilogramami?
aniaminka odpisał Pebi na temat w Diety
hej ja tez jestem Agata, to nic, ze moze wolniej ale w dół, nie tak, jak ja a ja dzis mało zjadłam postanowilam bez cukru, tluszczu i zboza zjadłam warzywa z pary, rybe z pary truskawki i zobacze, czy jakies efekty beda, bo mnie troche zmartwiło to, ze nic nie chudne jestem głodnawa ale trudno o to chodzi -
hej Monika, to bedzie bardzo ładny widok jesli chodzi o Twoja fotke tak klamac to tez nieladnie :) pisz pisz, bo ja lubie jak jest duzo wpisów- ale zawsze wtedy tez swoje dodaje zeby tak od tego sie chudło, to bylabym najszczuplejsza :(
-
hej witam rozza, swietnie, ze jestes- tak myslałam, ze kiedys sie znów pojawisz mam nadzieje, ze nie znikniesz tak sobie jutro jeszcze cosnapisze na kncu a ja głodnawa- nic nie jem od tej 16, moze zjem jeszcze pomidora- teraz sie czegos napije Asiu, twoje 96, to jak moje 86 a poza tym koedzy meza znaja Cie i kiedy przychodza do domu, to wiedza kim jestes i ze fajna dziewczyna i w ogole oczywiscie jestes tez bardzo ladna przy okazji ale mi chodzi o taka sytuacje, ze np na dyskotece, czy na miescie chłopak widzi grupe 5 dziewczyn, z czego 2 to super zgrabne dziewczyny, wiec i ubrane w fajne ciuszki jedna zwykła szra myszka , juz nie tak zgrabna, normalna, bez wciecia w talii i dlugich nog i dwie powiedzmy 100kilowe jak myslisz, ktore dziewczyny mezczyźni chcieliby zaprosic na kawe? do ktorych podeszliby? o czyms takim mowie Zabka, widze, ze jesz mało i zdrowo, pomijam czekolade, czasem mozna dlatego tak ladnie schudlas na twoim przykladzie tez widac, ze sie opłaca- dopiero bylas blisko 100- bo 95 to krok do stu a teraz juz 7 widac oj, ja tez tak chce Rozza, a co mama je? pewnie wszystko tylko 1000 kcal a słuchaj- czy ty sie niepotrzebnie nie zadreczasz nawet tym weganizmem? nigdy tak nie pomyslałas>? to znaczy zobacz jakie frustracje Ci to przynosi a gdybys potrafiła sie uwolnic od weganizmu od razu swiat byłby łatwiejszy oczywiscie, weim, co powiesz.... ze nie wyobrazasz sobie jesc mieso i inne, no ale wracasz do tego czyli nie jest to weganizm, tylko czasowa rezygnacja z pewnych produktów bo bedac weganinem nie mozna jesc w styczniu i w lutym jak oni a w marcu normalnie i potem znów jak oni niektorym ludziom ten model zywienia przychodzi łatwo, a widze, ze Tobie to nie lezy, wiec czy warto wciaz do tego podchodzic takie tylko moje przemyslenia ja tez mialam etap, ze odkładałam schabowego, a zjadałam tylko ziemniaki z warzywami- dzis wydajemi sie to takie...nie wiem, moze smieszne nie ejstem fanem miesa, jem bardzo mało, czasami ale jem juz z tym nie walcze w pracy jadlam obiady, znow bedzie uroczysty obiad, wiec co- cały czas odkladac? zupy sa na miesie w pracy na przyklad oczywsicie- mogłabym nie ejsc, ale jednak raz na jakis czas zjem kawałek czegos nie mowiac juz o mleku, czy jajkach nie potrafiłabym zrezygnowac z tego na cale zycie mozna na przykład ograniczyc to mocno, ale jezeli chcesz zjesc cos takiego to jesz i nie masz do siebie pretensji a ten obraz siebie tez przesadzony tego nie rozumiem juz...... bo jestes szczupla przeciez i widziałam zdjecie- do tego ładna i mozesz mowic, ze to jest naj;lepsze zdjecie, ale wiem generalnie jak wygladasz a ja sie tymi szczupłymi ładnymi dziewczynami nie załamuje (pewnie dlatego tak długo uchowałam sie taka gruba) mysle tylko- o kurcze, ale ona fajnie wyglada, chciaalbym tez byc taka szczupla i tyle ale nie załamuje mnie taki widok mimo, ze tyle waze trudno tak jest zawsze zylam zludna co prawda nadzieja, ze to zmienie ........................................ pije owocowa herbatke zeby zabic głód niech juz bedzie jutro
-
ja wiem, czemu ja nie chudne bo siedze na kafe ale tak mi sie fajnie pisze.... porusze jeszcze tylko krotko aspekt: jedzenie a szczupla, lub gruba sylwetka ja kiedy doprowadzam sie do wagi np sto na pewno jem jem duzo szczegolnie sodyczy ale zaraz potem ida obiady czy nastepne kanapki lubie nalesniki, kopytka i inne frytki, plince....nawet parowce sa cool! :D wiec nie moge powiedziec, ze na ascezie utyłam ale sa ludzie, ktorzy jedza tak samo i nie utyli tak choc tak naprawde, z moich obserwacji wynika, co nastepuje ludzie szczupli, a mam na mysli kobiety, bo mezczyzn tak bardzo nie obserwuje, gdyz jest ich niewielu w moimotoczeniu- tak sie skada wiec kobiety, ktore zawsze byly szczuple, czyli około 60- 70 kg jedza to wszystko jedza te obiady, jedza paczki, czekolade, batoniki, ciasta, pija olkohol tylko one robia to z głowa, one pilnuja, ILE jedza i pilnuja, zeby jakiegos tam limitu nie przekroczyc czyli jesli jest ciasto na imieniny, to potem dwa, czy 3 dni uwazaja, zeby z jedzeniem nie przegiac jesli poczestuja sie czekolada- to jeden rzadek maximum, podczas, gdy ja juz doszłam do 2 czekolad dziennie- bo mi jeden smak nie wystarczał niektore jeszcze czasem chodza na fitness, zeby zrzucic chociazby po zimie kilogram, czy trzy i tak- myslac, nie dopuszczaaja do tycia pilnuja jedza ale kontroluja wage- to sa osoby, ktore nosza jeden rozmiar przez niemal cale zycie a ja juz przerabiałam od 40 nawet do 54 spaaaadam- anka idz glupia idz juz!!!!!!! dobra, ide ide
-
ojej, co ja tu jeszcze robie jeszcze jenda kawa i lece gdzies Moniko, nie nie, Ty jestes normalna, fajna dziewczyna, to ja raczej jakis dzik nieeee, tez zartuje a jesli chodzi o to, ze ktos je wiecej- trudno.. tak a my gdzies poepłnilysmy błedy i nasze organizmy nie pracuja tak, ak powinny zreszta Ty to co innego, jestes młoda- wszystko przed toba kurcze- popatrz, niby mieszaksz blisko, ale jednk troche daleko, bo i tak nie mozemy chodzic na zadne biegi, czy cokolwiek... chociaz z drugiej strony jak bedzie troche czasu, to mogłabym przyjezdzac w tamte rejony i moglbysmy po lesie gdzies biegac ale nie weim, czy lubisz biegi, bo nic nie piszesz, albo ja pominelam a do kolezanek nie ide- bo znów beda jakies poczestunki- nawet paluszki mnie denerwuja i po co siedziec? co to ja jeszcze miałam napisac ze juz mi sie nie chce jesc- i nie ejm tego pomidora ani joguetu i czuje, ze cały dzien przejadłam ciekawe, czy cos schudne:( aaa, jeszcze dodam, ze faktycznie trudno osobie o tej wadze znlaeźć kogos ja widze tylko jenda metode- schudnac powaznie przynajmniej do 75 wtedy mozna pomyslec o poznaniu kogos mimo, ze wiele osob mogoby napisac- ze zawsze mozna sie ladnie ubrac, zadbac o siebie, pomalowac, pokazac swoje wnetrze (to jest dobre) itd to ja wiem, co wiem i wciaz czytam potwierdzenie tego na necie ze osoby otyłe sa nieatrakcyjne jak doszłysmy do wniosku z dziewczynami na innym topiku- niewidzialne szczegolnie modzi mezczyzni pisza, ze akceptuja tylko do 55 kg no to juz przsada, ale jenden tolerancyjny napisał, ze góra i absolutne maximum to 75 kg ze potem kobieta jest nieatrakcyjna, asexualna itd i chce, czy nie chce- przyznaje duzo racji im przeciez oni tez maja prawo do wyboru i kiedy patrza na grupe dziewczyn to oko zatrzymuje sie na najatrakcyjniejszej to nie msui byc od razu doda, nie kzady to lubi i nie o tym pisze moze to byc zwykla, normalna dziewczyna ale nie tak, ktorej sie wszystko wylewa niestety- przyznam, ze gdybym byla chłopakiem to troszke czułabym sie zakłopotana, gdyby moja dziewczyna wazyla np sto kilo wiem, ze to kontrowersyjne, ale tak mysle oczywiscie mam na mysli szczegolnie młodziez \"\"\" czyli ludzi do 30 lat ale i sporo starsi mezczyźni tak mysla a gdybym kochala taka kobite, bo jest swietna, ma swietny chcrakter, am to cos, ma poczucie humoru, jest ladna, albo np zaradna, czy cokolwiek innego to namawaiłąbym an ruch i inna diete, aby zrzucic jednak kilogramy- waga 70 juz jest w porzadku a wy dziewczyny co myslicie? czy my, ktore wazyłysmy, lub wazymy sto, czy ponad, lub 90 kilogramów mozemy realnie oczekiwac, ze chłopak, ktory nas nie zna wybierze nas sposrod innych kobiet? (przeciez nie jest prawda, ze to my tylko mamy takie cudowne wspaniałe charaktery, dziewczyny szczupłe tez sa fajne, a do tego szczupłe, atrakcyjne, ich twarze sa lepsze) ja mysle, ze nie mozemy tego oczekiwac i to zdarza sie raz na iles tam jejku- mialam napisac essej o jogurcie, ktorego nie zjadłam, a znów wyszło niewiadomo co.... to do wieczora:) pa