aniaminka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aniaminka
-
Balbi, ojej, ja się boje skręcić kostke- nigdy mi się to jeszcze nie przytrafiło. współczuję ale masz fajną mamę, skoro z Tobą biega- super a to dzisiaj już nie przyjdziesz?- jeśli nie, to papa, do jutra
-
Monika- masz jeszcze sporo czasu a ja zrobilam pyszne zakupy nie ma to, jak zjeść coś dobrego, mniam :)
-
hej, dziewczyny, nie zmyslajcie- ja bym chcialą już być taką grubą szafa, jak Wy. ja myślę, że kazda ma taki dzień, ze myśli, ze wyglada jak k..a :D--To co Madziarek napisała a potem przychodzi lepszy dzień o, a wiecie co? bylam w sklepie spozywczym oczywiście, bo nie w ubraniowym- he he i zrobiłam duuuuuże zakupy- cobyście nie mówiły, ze nie jem, bo ja nie z takich- i kupiłam tak: pomidory i ogórki i ser feta, koper, szczypior, natka- to na sałatkę owoce- jeden banan, winogron, bo już za mna chodzil i arbuz sok lemonkowy jajka taki jeszcze serek kremowy- chyba z topionych w posypce orzechowej śliwki jeszcze, mleko i hit----na patelnię potrawkę z kurczaka, ryż, warzywa i przyprawy do tego-----oj, to było superrrrrrrr pyszne mięsa nie jadłam już półtora roku- tam jest kilka takich kostek z mięsa kurczakowego, ale wiecie, jakie to pyszne no i zjadłam po troszku owoce i tę potrawkę- zrobilam malutko- może 100 g, a może trochę ponad- reszta na inne dni choć już nie powinnam jesć to jeszcze zrobię sobie salatke z feta a i jeszcze taki koktajl czekoladowy odchudzający- tak jest napisane- z biedronki- he ten koktajl ma wszystkie składniki, takie jak l-karnityna, magnez i wiele innych, więc jak bedę chciałą coś słodkiego, to sięgne po niego. no- tyle jedzenia- pychotka-----a ta potrawka---zjadlabym całe opakowanie- które ma 600 g :) powinno mi starczyć, na 3, 4 dni. a co tam u Was jeszcze ciekawego słychac?
-
o, przepraszam, wszystko jest na stopce Balbi, jeszcze nie ma fotek, wróciły a ja piję mannę- a potem odchodzę- bede ok 19 może :)
-
BAlbi, jak zwykle potrafisz poprawić humorek- dziekuje. poczwarka- schudniemy! ja bez topiku też już bym dawno do sklepu pognała po czekoladę. poczwarko- ja tez tak patrzę i patrzę i już prawie wszedzie jestem najgrubsza-ooooooooo. dawniej, stalam na przystanku- jak jeszcze wehikla nie miałam- i w oczekiwaniu na uatobus patrzyłam na kobiety stojące i kurcze wychodziło, ze ja najgrubsza! żeby tak dobić do tej 80- zacznie sie prawdziwe odchudzanie wtedy- bo bedą jakies efekty. a Ty poczwarko- ile wazysz i ile masz wzrostu, przypomnij, bo chyba nie masz na stopce
-
witam ale się naczytałam :) Kiziu, cieszę się, ze załapałaś o co mi chodziło- bo jka to napisałam to mówie- o kurcze, ale bzdury- pewnie nikt nie zrozumie--jak można obawiać się ważyć 55. ale jeszcze pamiętam taki motyw : jak np kladlam się spać na boku to tam gdzie talia nie dotykałam do łóżka, w ogóle czułam się jak szkielecik- nic mi ani z boku, a ni z przodu nie wisialo- a teraz, jak się polożę- to całym ciałem przylegam do łożka i jeszcze jakby obok mnie jest mój brzuch i @@ :D- tak to nazwe---a czy mam jakieś kości? nic o nich mi nie wiadomo.- no i wtedy tak dziwnie się czułam- ale fajnie. w kazdym razie szczupły człowiek inaczej siebie odbiera, inaczej sie porusza, jest jednak inny. Madziarku- ciesze sie, ze piszesz o ciąży, bo myslałam, ze nie mozesz mieć już dziecka, ale źle najwidoczniej zrozumialam. super. hm, ja myślę, ze dziecko ważniejsze od odchudzania- to zupelnie co innego. a damski biznes?- wiem, że ktos prowadził studio paznokcia, był dobry i miał klientów, ale od tego akrylu problemy zdrowotne i studio zostało zamknięte. szwalnie dobrze prosperują, ale to nie typowo kobiece. to zostały butiki, czy sklepy z kosmetykami? kosmetyki pewnie odpadają, bo sa już w wielu miejscach. a ja zazdroszcze pomysłu takiej pani gruuuuuuuuuuuubiutkiej, która ma u nas sklep puszysty i interes się kreci- ale inne sklepy upadają- bo ta akurat pani ma takie relatywnie fajne ciuszki dla grubszych, a nie tylko garsonki, prowokujące do odruchow wymiotnych chociaż Ty Madziarek pewnie myślisz o czyms na większa skalę--- a ta baba naprawdę Wam tak zaszkodziła, czy jakoś się z tego wyjdzie chociaż wiem, ze kontrole są najgorsze--kiedyś prowadziłąm małą dzialalnośc gospodarcza- z czasem miałaś my coraz więcej klientów- mama mi pomagała i też sprzedawała--- no i nasłali na nas kontrol z ----nie pamiętam- coś z pracą-- wojewódzkiego coś. chodziło o mamę- ona nie powinna mi pomagać formalnie- to znaczy mialaby zrezygnować z zasiłku przedemerytalnego wtedy a ja zatrudnić ją jako pracownika- czyli lącznie na tę impreze przeznaczyć ze 2 tysiace zl- to było niecałe 10 lat temu. ale na szczeście mama ugadała tych panów----miałam ją wpisaną jako pełnomocnika---ach to cała historia-------gorzej by było, gdyby nasłali urząd skarbowy- bo tam trzeba wpisywac takie rozliczenia, zeby się wszystko zgadzało- a to poprostu niemożliwe- na wszytko trzeba było mieć rachunki........ ale nie nasłal nikt urzędu skarbowego, bo nikt nie miał tych papierów w porządku---i nie chodzi o to, ze oszukiwaliśmy- tylko, ze prowadzić taką księgowość, jak chce urząd- to normalnie niemożliwe... no- to narazie chyba tyle------a waże ponad 96- zobaczymy, co jutro BALBI, ZDjątka ślij-- ja też Ci zaraz te moje posyłam- narazie nie mam zadnych z pleneru
-
pozmywałam, moge isć spac
-
acha, a ja jeszcze pozmywam naczynia i potem lecę spać--jeszcze przed pojściem zajrze tu
-
mushelka, a na jaki kolor?
-
a, ja też nie zrozumiałam-------chodziło o anię wypowiedzianą przez prosiatko----myślę, ze ona też nie pomija żadnej ani- ;D a Ty też jesteś ania, no tak- no to fajnie- jesteśmy 2 :)
-
witam, ciekawe, czy jesteście? mushelko- to do Cieie tez, tylko w danym momencie akurat prosiatko widziałam prosiatko- ojej uswiadomiłaś mi, jaka Ty młoda jesteś- he he. no, wiedziałam, ze mloda- ale Ty w wieku rozzy naszej jesteś a co do atrakcyjności, to jeszcze 1 napisze, ze miałam na myśli tę rozumianą przez ogół, bo wiadomo, ze prosiatko jest śliczniutkie i fajniutkie ale szczuplutką też bardzo bym Cię chciała zobaczyć, dlatego czekam na kabel do komputera:)
-
prosiatko- piszesz o spoźniającym się @ z powodu diety- a ja tak sobie uświadamiam teraz, ze po tym odchudzaniu zaczęły się u mnie opoźnienia- ciekawe, czy to przypadek? a, teraz to juz niewazne...
-
prosiatko- ja to sobie nie wyobrażam, zebys Ty mogła straCIC mOTYWACJĘ i silną wolę. łatwo mi jednak mówić, bo ja dopiero zaczęłam odchudzanie nigdy nie potrafilam być długa na diecie i to mnie zawsze gubiło. najgorzej jest wytrzymac, nie jesc slodyczy, dla mnie przynajmniej. narazie tego nie czuję w ogóle, ale potem może byc źle. wolę nigdzie nie chodzić, do sklepu nawet. jejku- najbardziej to bym jednak chciala ważyć 80 teraz- bo każdy kilogram w dól już widać. jaka byłam głupia. rok temu tyle ważyłam- jeszcze w pażdzierniku- przez tyle miesięcy mogłam dojść spacerkiem do 70 dzisiaj, a nie do 100! nie mogę sobie tego wybaczyć- straszne zaniechanie i zaniedbanie wlasnej osoby-- nawet nie chodzi mi tylko o fizyczny aspekt. a wiesz prosiatko-- miałąm takie dziawne kiedyś uczucie000 jak już zaczynałam być szczupla, przy tych 67---że aż się balam stanac na wadze---z jednej strony, ze będzie wiecej, ale z drugiej, ze mniej. balam się coraz lepiej wyglądać. już wtedy zauwazałam duże zainteresowanie mną ze strony różnych ludzi, dlatego, ze zaczynałam dobrze wygladac. z jednej strony było wielkie podekscytowanie tym chudnięciem, a z drugiej- pamiętam, ze nie chciałam być - powiedzmy za bardzo w centrum uwagi. i przytyłam. dlatego zdałam sobie sprawę z tego, ze to prawda, co mówią, ze nadwaga, czy otyłość bywa forma takiego muru, odgrodznia się od swiata kiedy wcześniej tego słuchałam- to myślałam- iiiiiii, czego to oni nie wymyślą, ale głupoty, ale po tym uwazam, ze dużo w tym prawdy np prosiatko- zadam Ci głupie pytanie- bo ja jestem specjalistka od głupich pytań-- czy Ty nie obawiasz się ważyć 55 kilo? to znaczy tak nagle stać się taką atrakcyjną osobą? aż się sama do siebie śmieję, ale ja to mam czasami rożne myśli wiec powiedz prosiątko, jak to jest? a, i jeszcze dodam- napisałam tak nagle atrakcyjna- mając na mysli tylko kilogramy, a nie intelekt, charakter, osobowość- bo wiadomo, ze nie każdy grubasek jest nieatrakcyjny i nie każda szczapka jest atrakcyjna- mi teraz chodzi jedynie o kilogramy, wagę, ładny wygląd w ubraniach
-
zjadam jednego pomidora- więcej juz nie mam plus feta i mozarella naraz- a co! :D to jutro fajnie byłoby zobaczyć 96 teraz sobie mogę pomarzyc trochę
-
wiem, teraz moze być trochę wolniej, obyśmy tylko chudły, wolniej, szybciej, ale chudly
-
mushelko- jeśli na tym \"dużojedzeniu\' jesteś w stanie chudnać 5 kilo w takim czasie- to ja poprosze--- może \"dużo jeść\' D
-
a gdzie Kizia i inne dziewczyny, hop ho op!
-
mushelko- to dlatego moze mało- ze ja tu jadlam najwięcej do tej pory- dziewczyny odpisywały sobie kolejne kilogramy, a ja na początku diety mialam przerwę w chudnieciu zyczę powodzenia jutro na egzaminie, będzie dobrze, choć wiem, ze przejście przez to, stres są zawsze ogromne
-
hej, pospałam sobie Monika, dzisiaj był senny dzień nnie kupilam winogronu- jutro kupie i nie jadłam jeszcze salatki- zaraz sobie zrobie- to bedzie pomidor z mozzarellą i 2. pomidor z feta, ogórek się skonczył :D prosiatko- skąd Ty takie rożne rzeczy wynajdujesz? ja na miejscu tek kobiety nie kradłabym krówek- kurcze, jakie tam rolady były- o wszystkich chyba smakach
-
mushelko, spełnimy nasze marzenia- a tymczasem widze, ze wzięłaś się ostro za siebie--- bieganie daje rewelacyjne efekty- zazdroszczę Ci, ze biegasz :) napisze, co zjadłam- 3 jajka - szklanke kaszy manny z odrobiną dzemu planuję jeszcze sałatkę
-
a, dream mat też używałam raz- no, fajne, fajne
-
ale dziś piękny, słoneczny dzien...
-
witam:) wczoraj u mnie tylkosałatka 2 razy, pamiętacie, a przedwczoraj tez mało-- i dopiero dzis waga w dół o caaaale--- 3 kreski ja to mam ciężko z chudnieciem ale cieszę sie z tego, ze chudnę co nieco dzisiaj zjem wiecej zaczynam od jajek lubie je i sycące, a jestem taka głodna asia- to szybko masz te zachcianki- pewnie sledx lub ogórek kiszony?
-
mushelko- a to chodziło mi, ze chciałabym się nie obżerać- tak jak ja to zwykłam robić----moj program przed dietką-----rano- nic, południe--- czekolada kokosowa i tofii, ciasteczka kokosowe, ptysie, albo ze 2 rodzaje ciast no i czipsy paprykowe, bo nie mozna przecież tak na słodko:D potem wieczorem dojadanie resztek, albo naleśnik, frytka..... żeby sięod tego uwolnić- taka afirmacja--- prosiątko- jakby nie było to masz rację---- juz 6 kilo poszło w diabły
-
mushelko- to nie tak masz na myśli chyba nasza sympatyczną koleżankę, która malo je widzisz mysmy ja przestrzegały, ale to jest tak, ze ona ma taki plan i nie zmieni zdania wiem, ze prosiatko bardzo racjonalnie do tego podchodzi a ja rozumiem ją, bo kurcze każdy chce schudnać--- np zobacz, ja juz tu prawie miesiac dyndam i mam te swoje kilosy więc teraz- chciał nie chciał jem jeszcze trochę mniej i już waga leci a wracając do kolezanki, to wiesz- dziewczyna jest dorosła i nie chcę na nia krzyczeć, bo to i tak nie ma sensu------- ma przy sobie chłopaka na miejscu-------mam nadzieje, ze u niej wszystko bedzie ok, a jak się pogorszy to zainterweniujemy