aniaminka

witam! u mnie też pada, ale ja lubię deszczyk, jest takie pachnące powietrze...\' ciesze się dziś--na wadze 96,9 nawet nie 97-hihi, czyli wynagrodziła mi wczorajsze. a zatem to jedzenie trochę mniej skutkuje jakos, a gdybym jadła chlebek i cos tam keszcze to mialabym nadal te swoje 99. ciesze się, choć to jeszcze nic--ale jak juz będę w rejonach poniżej 95, to już blisko do 80 kilku. ale mentlik w głowie. tłumaczę sobie, ze duże wyniki osiąga sie małymi kroczkami. najważniejsze, zeby chudnac. zaraz zrobie sobie sałatkę, taką jak Madziarek pisała- niby grecką- tylko ja nie mam papryki. wkroję pomidora, ogórka, ser feta- tylko tyle mam i do tego oliwa z oliwek z przyprawami. odmiana od manny. potem zjem jeszcze ostatnie 4 knedle--- w sumie nie dietetyczne, ale...miałam na nie ochotę a wieczorem znowu może sałatka--- przez te knedle już nie-manna poczwarka- a czy Daniel to twoje dziecko? nie wiem, super bobasek z danielka- piękne, zemiejące się oczka, nie wiem, czy to o niego chodzi. no to tyle- co u Was?

witam topiku, nadal czekam na dziewczyny, papapapapa

mushelka- dzieki za zdjęcia- proste włoski są fajne zmykam już spać---do jutra

zdjęcia od gugajny nowe, dziękuję za info o pasie, zobaczę go--- idę zobaczyć zdjęcia

mushelko, aż nie moge uwierzyć, że jesteś w stanie przebiec tak długo- o rany. super napiszesz mi coś o tym pasie? mail dotarł- pomysł fajny, ciekawe, co dziewczyny na to. w razie czego to mi bedziecie musiały wytłumaczyć zasady tej strony. ale tym razem zdjęć nie było? z prostymi włoskami? a wiesz, ja ostatnio sobie farbnęłam na czarno i prostuje właśnie takie kaprysy gugajna- dziekuję za zdjęcia--- ale bedzie oglądania---- obejrze je dokładnie jutro, bo dziś juz nie mam siły- ale już się cieszę na poranek

mushelka, a ile dziennie biegasz?

już pewnie Was nie ma...- a ja jestem \':) rzeczywiście mushelka ma fajnie skomponowany dzien pod wzgl. posiłków. był i obiad i śn i kolacja.... a ja jeszcze do tej manny zjadłam 4 knedle zobaczymy, co na to waga--- czy to dla niej dużo, czy mało.

witam :) z tym jedzeniem to Kizia ma rację, bo własnie tak jest, ze człowiek chce jak najszybciej schudnąć szczególnie jesli ma tyle kg co ja. a same widzicie, że cos mi ich nie ubywa, więc musze coś zrobic. ale nie ma się czym przejmować- byłam w sklepie. kupilam zrbuza, pomidory, mozzarelle, ogórka-- może jakaś sałatka z tego wyjdzie? i jeszcze kupiłam knedle ze sliwkami- hee, takae będę się obżerać. poważnie mówiac, to zraz ugotuję 3. bedę jadla 3 dziennie do wyczerpania zapasów :)

właśnie zjadlam, a raczej wypilam 2 kubki manny, ale się najadłam....co by tu jeszcze....wszystko mi się pokończyło trzeba bedzie jechać do sklepu, ale to pod wieczór, bo musze się wyszykować a wcześniej powyrywać trochę chwastów

dziewczyny, nie straszcie słuchajcie, myślę, że jesli się ma anemię- to człowiek jest bardzo słaby i wypadaja mu włosy np.......? Madziarek ja na słoiczki dla dzieci już wpadłam kilka lat temu---ale mimo, ze lubię papki, to jednak nie przyjeły się, bo niedobre

Madziarek- sie nie przejmuj----jak mi kiedyś endo przepisała jakieś to tez stosowane były one u ciekawych przypadków----a najlepsze ew. skutki uboczne---nawet widzenie diabłów:D A ja tylko się czułam po nich jak prochniejące drzewo

he he- jestem ojej, a ja myślałam, ze bardzo dużo zjadłam---ciesze się, ze myślicie, ze mało:D dziękuję za myśl o mnie---pojadę dziś do sklepiku i sobie cos kupię do jedzenia. może dziś sobie zrobię sałatkę a la prosiątko, ktorą opisałaś na innym topiku.- chyba to była sałatka Madziarek, przykro mi, ze aż tyle dolegliwości się przyplątało--dobrze, ze masz lekarza, który to zdiagnozował, bo pamiętasz co ja mam----boli? a to usunąć--wiem to z doswiadczenia---to słowa mojej pani dr a to zapalenie nerwika, to jakiego nerwika?

ale będziemy swiętowac- najpierw prosiatka szczupła wage, a potem moniki :D

piszecie o rodzicach u mnie tata szczupły i wysoki, mama zawsze byla szczupła ok 55 kilo, ale nizsza ode mnie. w wieku 40 lat zerwała z paleniem. od tamtej pory przytyłado ponad 60 i tak jak uda jej się schudnąć to ma ponad 60 a jak nie to ponad 70- 75. a jest nizsza ode mnie o ok 10 cm. po stronie mamy rodzina jest z nadwagą właśnie- ona była takim wyjątkiem---moja babcia była otyła, moja ciocia i druga-- ale jej dzieci szczuple. a trzeciej cioci dzieci wszystkie grube, więc ja też się wpisuję w tę rodzine-- cho....a!

witam, witam ciesze sie, że poszłam spac o 2! Madziarek, ha ha nie wpadłam na możliwości jakie doają okna---chociaż kiedyś mialam tak----od strony pola (jest za naszą ulicą) mam okno, więc mama zainstalowała takie żaluzje antywłamaniowe. pewnego razu one się zacięły- nie mozna było ich otwarzyc i m. wezwala pracownikow z tej firmy. przyjechali---byli za oknem a w domu akurat ja. no i rozmawiamy sobie przez te żaluzje, a w końcu facet podnosł je i jak mnie zobaczył to ...no....chciał sie od razu umówić (poprostu woli slonie, niż konie) :D::D:D a wiecie, myślałam, ze ja dzisiaj schudłam troszczke a tu nawet więcej o pol kilo...:( wczoraj zjadłam nalesnika i 2 jajka, soku nie licze, bo nie ma kalorii) ech Kizia, nie przejmuj się tak tymi rozstępami....widzę, ze piszesz o nich często, a jestes taka ladna i zgrabna, a te rozst- to pewnie widzisz tylko Ty. nikt nie jest doskonały---może z wyjątkiem niektórych nastolatek, lub niektórych modelek---- to ich zawód i dostają za to pieniadze. a crowford przyznała, ze od 30- tki jechała na botoksie. my nie mamy takich mozliwości finansowych jka one, bo przeciez są zabiegi laserowe i na to.... są też jakieś kremy ale wiecie co---ja to się ta wagą przejmuję-0 mimo, ze dokładnie wiem, ile tych niedoskonałosci, czy niedorobień :D jest. myślę,ze gdybym ważyła mniej niż 60 to bym na kolanach do Częstochowy poszła ( w przenośni :D_LOL) no i prawdą dla mnie jest to, ze szczuplość = korzystanie z życia a kilogramki nie----choć nasza gugajna jest zaprzeczeniem tej teorii, mam nadzieję, ze to źle nie zabrzmiało dla nikogo a ja nie widziałam gugajny w innym kolorze włosów!!!!!!! Madziarek, a jeśli chodzi o Twoją córe, to przepiękna dziewczyna. pamiętam ją dokladnie- takie długie włosy i piękna buzia. moze jeszcze mam to na poczcie, bo ja wszystkie zdjęcia przenosilam na pulpit a z poczty kasowałam, ale też nie wszystko, więc może jeszcze to zdjęcie jest na poczcie. a z pulpitu zniknęły wszystkie zdjęcia po awarii.

monika, jeszcze raz, ciesze się ze jesteś jaka Ty już szczuplutka jestes!-----tylko ja taki zastały bizonek ale dietke trzymam----zobaczymy co dalej

hej Madziarku, witaj jestem, własnie buszowalam po necie, bo wgrywałam sobie program do ściągania i antywirus zaraz jeszcze pozmywam i ide spać, bo nie chcę już kolejnej nocy spędzić przed kompem jeszcze poczytam, co napisałyście

O JEJKU, ALE JA MAM ZAPŁON dopiero teraz zauważyłam MUSHELKAAAAAAAAAAAAAA mówi mi tu szybko jak tego dokonałaś, ludzie, no właśnie to ja się tu kręcę juz chyba 4 tydzień, albo wiecej? oby nie, a ty jestes tu kilka dni i już tyle zleciało?????????? super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! fajnie, czyli jeszcze trochę i mnie dogonisz, ło matko---- jak to zrobiłaś????????????? ten moj oranizm to on już pewnie cwaniak jest, i wie, ze się odchudzam i dlatego specjalnie nie chudnie, zeby mi zrobic na złość Kizia, taka energię daje szczupła figura, chcesz sie upiększać, chodzić na zakupy, pokazywać ładna figurkę. ja też tak miałam, a teraz klocuszkiem bedać siedzę sobie spokojnie. ale i tak wczoraj w nocy wylałam na siebie 2 farby czarne, he he. chyba jeszcze musze 3 dokupić :) czyli ty chcesz uciec od czerni, a ja juz jestem smoła :D

eche, mushelka dzięki. zmienię stopkę przy okazji, bo ostatnio aktualizowałam tylko wagę :) wiesz, kasza manna myśle, ze ma sporo kalorii, tak, jak każda kasza, ja myślę, ze to ponad 300 na 100g, ale ja do ugotowanie kaszy manny potrzebuję ze 4, 3 lyżki. gotuję mleko, a w garnuszku moczę mannę z mlekiem dodaję szczyptę soli, pol lyżeczki cukru i w mleko z tym :D i ja lubię pić z kubka, nie jem łyżką z miski, zupełnie inaczej smakuje. raz robię bardziej rzadką a innym razem gęsciejsza ja nie wiem, nie liczę tak kalorii, trzeba by było ważyć i obliczać. ogólnie wiem, ze jeśli mało zjadłam w danym dniu----np warzywa tylko, to mogę wypić sobie taką mannę. zazwyczaj puję 2 kubki. lubie- po wyeliminowaniu słodkich , plińców, frytek, chipsów, bez mięsa tylko ta manienka mi zostala. (no i dziś zaszalałam z tym nalesnikiem) mushelka, wiec jeśli chcesz wiedzieć ile- to musisz odsypać tyle manny iule trzeba i zważyć i policzyć a tabelki gdzieś tu są:0 bo ja to wiesz----dawno temu liczyłam kalorie, a teraz już wiem mniej więcej co i jka i jem--- na oko ;)

hej, prosiątko- o jakiej kolacji piszesz, ja nie jadłam jeszcze śniadania :D Przed chwila włączyli mi telewizor---powracam do świata ludzi cywilizowanych chyba jednak zrobię tę manne zaraz, a potem jeszcze ze 2 jajka gotowane jeszcze napisze, ze jutro na wadze nie chce już widzieć 98, tylko 97, z kawałkiem ewentualnie. ciekawe, czy się spełni

a, jeszcze Kizia, trzymam kciuki za kotka--- dziś operacja, tak? musi się udac za bardzo nie wiem, co sie stało- chyba wypadek.... informuj Kiziu co dalej

oj przepraszam gugajna--- zerknęłam na stopkę, wszystko jest napisane ale ja na razie musze dojść do siebie

witam dziewczyny! poszłam spać po 10 wstałam teraz. o rany, już dzisiaj musze iśc spac normalnie. mi to szkoda nocy, ale dnia przecież szkoda jeszcze bardziej. trochę się czuję dziwnie, bo juz kilka nocy tak zarywam. rano wypilam jeszcze 1,5 szkolanki pomidorowego. cieszę się, ze go odkryłam. jeszcze raz napisze- tylko 20 kcal. jak jestem głodna- pijępomidorowy i już nie jestem głodna. co by tu zjeść? hm, chyba mannę sobie zrobię. ja nie jem wymyślnych rzeczy, bo wtedy dochodzą kalorie. ale zacznę od herbatki:) poczwarka, wiesz, kiedy zasugerowałam zmianę nika, to myslałam, ze z nowej bardziej ludzki i miluślki wybierzesz, a tu jest poczwarka. w sumie fajny, ale pewnie nie jesteś wcale poczwarka- he he a Wy co już jadłyście? a Ty gugajno, czy tam za granicą trzymasz dietkę- sorki, ze pytam, bo mnie nie było troche------a ile teraz wazysz?

a ja nie spałam jeszcze..... witajcie :) asia, rzeczywiście zaskoczenie, ale bardzo pozytywne. radość w sercu- nowy człowiek na świecie....

nie stosuję zadnej konkretnej diety ograniczam co się da nie jem mięsa, ale to już wcześniej jadłam pieczywo, ale prosiatko mi wybiło to z głowy, ona je rano pieczywo a ja juz wcale. jedząc pieczywo nie chudłam no i co- słodycze precz, ziemniakow nie jem ostatnio to piję sok pomidorowy, i dziś jeszcze do tego biały ser-i te bakłażany- 4 plastry, tylko smażone, więc moze być problem ale tak ogólnie to pije sok pomidorowy- 20 kalorii pije mannę no i to wszystko już nawet mi się nie chce pomidorów a jeszcze mieszanki warzywne- nie przepadam, ale trzeba jeśc, czyli gotuje na wodzie, kiedys jeszcze dusiłąm na masle, a ostatnio jadlam z wody generalnie nic ciekawego i godnego polecenia, ale ja nie znosze diet- gdzie mam wyznaczone co i ile jeść wiesz, każda dieta się kiedyś kończy a mi chodzi o to, bo już na stałe jeśc mało bo ważne jest, by nie przytyć po stracie kilogramów to jest trudniejsze chyba niż schudnięcie szkoda, ze zawaliłam sprawę na lato....