karen ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Opisze wiecej jak bede miec net, ale chcialam Wam powiedziec o takim momencie kiedy po wieczornym prysznicu zajmowalysmy sie Ania i Zosia i naszla mnie taka refleksja jakie niesamowite jest TO miejsce. Spotkalysmy sie kiedy Olek mial sie dopiero urodzic a pozostale pociechy byly tylko ewentualnoscia migoczaca gdzies w oddali a tymczasem stoimy w tej lazience i tym naszym zmaterializowanym ewentuslnosciom suszymy glowy. ( w sensie doslownym ) ;) ... i rozmawiamy jakbysmy sie znaly pol zycia... Dzieki forum. Wzruszylam sie....
-
Pisze w odcinkach na wypadek gdyby to moje mozolne stukanie w mikroskopijne literki mialo cos trafic ;) Z radoscia przeczytalam Wasze dlugie wpisy. Co do niespodzianki to daje Kuk pelne prawo do opisania jak to wybralismy sie do Turynu swietowac 8 urodziny Olka z rodzina Kukow :) :) Spedzilsmy razem fantastyczny czas i.jak tylko bede miec net zasypie Was zdjeciami!! :)
-
Hej dziewczyny. Niestety nie mam internetu. Podpisalismy umowe z nowym dostawca netu. Ktos mial sie z nami skontaktowac w ciagu 15 dni roboczych. Cisza... M zaczal szukac na forach info i odkryl ze fastweb ma takie podejscie do klienta jak opisywany przez Kuk specjalista od lozka. Okazuje sie ze moze to trwac nawet 2 lub 3 miesiace!!! Przyznaje otwarcie ze oszaleje jesli tyle to potrwa.!!! Pisze: z komorki i jest to bardziej skomplikowane niz sadzilam.
-
Shalla podziel sie kolejnym odcinkiem Twojej kitchen story! Nie daj sie prosic. Boki zrywalam! Byc moze co do specjalistow od jakosci umknelo Wam ze jeden z tychze "ekspertow" wpadl wlasnie na ten genialny pomysl ze to wy musicie rozwiazac ten problem bo przeciez znacie firme od podszewki. Z pewnoscia tych kilkunastu dyrektorow oniemialo z wrazenia nad genialnoscia i prostata tego planu, swoicie eksperta wynagrodzilo za ten pomysl po czym wdrozyli go w zycie ;) ;) Psikuclu glowa do gory! Moje dzieci specjalizuja sie w byciu najzwyczajniejszymi, przecietnymi dziecmi pod sloncem i tak tez jest dobrze :) Ja wrocilam wlasnie z Toskani i bylam w reginie w ktorym jak uparcie twierdzily mass media trzesienie ziemi bylo bardzo odczuwalne, w calym villaggio nikt NIC nie poczul ale TV wmawialo nam inna wersje faktow. No coz.. Na wakacjach przesadzilam z klima i teraz lecze zapalenie gardla, zatok i uszu jednoczesnie. Cos jak bole porodowe tylko usytuowane w okolicach czaszki. Musze sie wykurowac do w soboty, bo lecimy do Polski a uszy poki co zakorkowane.. Ehh Poki co 2 dni antybiotyku nie daly spektakularnych efektow. Mysh a jak Ty sie czujesz? Jak przezywasz (bo nie chce uzywac tego okropnego slowa: znosisz) te ciaze? Moze jak sie troche pozbieram to podesle Wam jakies zdjecie moich wyrosnietych pociech. :) Mlego dnia dziewczyny!
-
Oj dziewczyny tak dlugo tu nie zagladalam ze az wstyd sie przyznac.. Przeczytalam to co napisalyscie. Kuk strasznie Ci wspolczuje przejsc z reka. Czy to oznacza ze potrzebna bedzie kolejna operacja w zwiazku z tym przemieszczeniem w nadgarstku? Czy musisz robic jakas rehabilitacje? Ja sie aktywnie rehabiltuje zawsze w Polsce, mialam male problemy z kolanem i zafundowlaam sobie serie zabiegow z krioterapii i laser. 12 dni zabiegow w Polsce w cenie ... JEDNEGO we Wloszech. Pomoglo, bo kolano bardzo chrupalo. Zaden bol, ale "akustyczny dyskomfort" dosyc spory. Moze wiec w Twoim przypadku odpowiednia rehabilitacja tez pomoze? Shalla czytam Twoje opisy Maksa i lapie sie na tym jak wiele mi umknelo z zycia Zosia wlasnie dlatego ze nie pislam o tym na forum. Czasmi jak chce odgrzebac jakies wydarzenie dotyczace Olka zagladam kiedy i co napisalam na forum i tak mi wraca pamiec ;) Niestety z Zosia juz nie bede miala tego komfortu, siegania do zapasowej pamieci. Dziaciaki fajnie rosna. Zosia jest pogodna, uparta i bardzo niezalezna. Ma bardzo zdecydowane poglady na temat tego co ma ochote na siebie wlozyc i co do czego pasuje. Nawet nie bede Wam pisac ile porankow w zimie stracilam na tlumaczenie jej, ze sandalkow sie w zimie nie nosi. Ekekt byl taki ze Zosia pozornie ulegala po czym w polowie drogi do szkoly Olka zdejmowala kozaczki i wyrzucla na srodek chodnika.. To tyle w kwestii: kto tu ma racje. Przyznaje sie, ze nie podejrzewalabym sie nigdy o takie poklady spokoju jak te do ktorych musialam sie dokopac aby moc harmonijnie ukladac sobie stosunki z nasza corka :P ;) ;) Poglady na wszystko ma dosyc sprecyzowane, ale daleko jest jeszcze od mozliwosci ich wyrazania, wiec czesto chodzi sfrustrowana, ze jej nie rozumiemy. Powtarza dobrze prawie kazde slowo, ale godzinami mowi w swoim gulgajacym jezyku w spiewnej intonacji. Dwa lata skonczone a o nocniku Zosia nie chce slyszec. Jakies rady? Olek coraz wiekszy, coraz powazniejszy. Dobrze sie uczy i chociaz mial jedne z najlepszych ocen na polrocze w calej klasie nauka nie jest jego duza pasja. Ma swoj swiat rysowania, fascynuje sie samochodami, samolotami i moglby godzinami kopiowac rysunki pelnie detali i szczegolow. Pani uczaca przedmiotow scislych jest tym zafascynowana i zacheca do do rozwiajania tych pasji, pani od przedmiotow humanistycznych wolalby zeby Olek wiecej czasu poswiecal na ksiazki, zabawy w grupie kolegow itd. Ogolnie nie ma z nim wiekszych problemow. Ubolewam nad jego fascynacja grami na PS3, ale i tak czekalismy dopiero do teraz zanim kupilismy tego typu sprzet. Kiedy widze 3-letnie dzieci grajace na konsolach pol dnia, to mysle ze Olek i tak dlugo musial nas prosic o zgode na to zeby taki sprzet zawital do domu. O wyborach pisac nie bede.. to taki dziwny, dziwny kraj..;) Dostalam prawie depresji, bo byla to tak mokra i nieprzyjemna zima, ze mialam wrazenie ze mieszkam w Szkocji a nie w Rzymie... Ciagle tylko szaro, buro i ponuro: dlatego teraz pierwsze przeblyski wiosny witam z dzieciecym zachwytem i entuzjazmem. Dziekuje Wam za wszystkie zdjecia, wybaczcie jesli nie komentuje ale sprawia mi zawsze duzo radosci kiedy moge sobie popatrzec jak te nasze pociechy rosna. Sciskam Was mocno
-
:) :) hahahaha Psikulcu a Ty mnie rozwalilas Ciechocinkiem :D :D :D !!!!
-
Stale podczytujaca.. doprawdy ujmujacy tok rozumowania! Kura domowa - nie! Niania - nie! Dla mnie ktora ma babcie swoich dzieci kilkaset km od siebie pozostaje jakas perspektywa??????
-
Dziekuje Podczytywaczko!!!!
-
Ok, dziewczyny wywolujecie mnie do tablicy, a ja ciagle odwlekam i odwlekam to moje pisanie. Taki paradoks bo mam wrazenie ze z jednej strony nic ciekawego sie nie dzieje a z drugiej nie mam w ogole czasu na pisanie. Dawniej zawsze sie dzwilam mojemu mezowi ktory padal o 22 jak kloda a teraz sama wszystkich poganiam do lozek bo nie moge sie doczekac kiedy padne Morfeuszowi w objecia ;) ;) W niebyt odeszly wieczory kiedy siedzialam przed kompem do polnocyi z jaka nostalgia wspominam te czasy Powod oczywiscie jest. Ma na imie Zosia :) :) :) Co tu duzo mowic, dziewczyny czuje sie jak matka trojaczkow. Pamietacie jak Mysh pisala o charakterze Poli a ja pislam ze to typow numerologiczna osemka, czyli najabrdziej mocny i wyrazisty numer wsrod numerologii? No to moja Zosia jest wlasnie typowa osemka w dodatku zyjacym we wlasnym swiecie, niezaleznym Wodnikiem. Lista jej aktywnosci jest nieskonczona. Tak jak Max Shalli ma niespozyta energie, wykazuje zerowe zainteresowanie zabawkami stworzonymi dla jej przedzialu wiekowego. Za najwieksza frajde uwaza probe urwania kierownicy w samochodzie i gdyby nie to ze ciagle woze ja w wozku pewne jak w banku ze zatrzymywalaby sie przy kazdym samochodzie zeby sprawdzic czy ktorys z nich nie ma otwartych drzwi. Ma nature kaskaderki, na placu zabaw wyprawia takie rzeczy ze wprawia w zdumienie swoich starszych kolegow. Na zjezdzalne wchodzi zawsze odwrotnie a potem zjezdza glowa w dol, albo na podwinietych nogach na samych kolanach. Mnie samej z trudem przychodzi uwierzyc ze ma dopiero 19 miesiecy. Ma totalny odpal na punkcie bizuterii i butow (po kim???) Z racji tego ze blyskotki to ostatnia rzecz jaka mnie interesuje Zosia radzi sobie jak moze, role sznura perel spelnia metr krawiecki, krawat taty czy rajstopy owiniete zamaszystym gestem. No i oczywiscie gumki recepturki na przegubie reki do ktorych Zosia ma tak emocjonalny stosunek ze nawet z nimi rozmawia. Jesli ktos ma ciagoty samobojcze to moze sprobowac zdjac je z reki Zosi. Sorry, ale pisze chaotycznie to co mi przychodzi do glowy, ale jesli postanowie, ze musze przemyslec co mam napisac to bede to odkladac nastepne 3 miesiace. Olek zaczal druga klase. W sobote konczy 7 lat. (kiedy ten czas zlecial?!?!?!?!?!?!?!!?) Kuk Ty cos pisalas o tym ze panie z ulga przyjely bunt u Frania, ze niby to najwyzszy czas. Mozesz napisac cos wiecej? Ja zasypiam z madrymi ksiazkami, ktorych w sumie nie mam sily do konca zglebic, ale probuje sie rozprawic z moja niewiedza na temat tego fascynujacego zjawiska jakim jest 6-7 latek. Gdyby na tym etapie trzeba bylo by zdawac jakies egzaminy z rodzicielsta oblalabym z wielkim hukiem. Niektorych jego tekstow nie przytocze nawet na anonimowym forum bo istnieje (minimalna, ale jednak) obawa ze ktos mi przysle opieke spoleczna do domu. Ja tez mam takie poczucie troche jak Mysh ze moze to tak nie do konca fajne wskoczyc tu na dwie minuty i popisac tylko o sobie i nie ustosunkowac sie do tego co piszecie. A z drugiej strony kiedy nie piszecie to mi smutno. Skoro jednk juz tu zajrzalam napisze o tym co teraz najbardziej zaprzata moje glowe. Moja bardzo bliska przyjaciolka ma kolezanke z ktora razem studiowaly. Jej synek, Marcinek cierpi na neuroblastome. Wszystkie informacje mozecie znalezc tutaj. Prosze jesli mozecie na miare swoich mozliwosci wesprzec aukcje o ktorej mowa jest na tej stronie to zrobcie to! W tym lapiacym za serce wywiadzie ktory jest w zakladce Media o Marcinku, Beata (mama Marcinka) mowi ze moglaby zbierac te pieniadze przez 5, moze 10 lat i pewnie by je uzbierala, ale w tej chorobie liczy sie czas. Prosze zjarzyjcie tu: http://marcin-sporek.blogspot.com/
-
Witajcie Shalla u mnie wszystko w porzadku, w Rzymie to trzesienie ziemi nie bylo w ogole odczuwalne. Epicentrum bylo bardziej na polnoc w okolicach Modeny. Tam mieszka brat mojego meza i rzeczywiscie tam wyglada to strasznie. Ciesze sie ze ani jemu ani jego rodzinie nic sie nie stalo i ze ich dom w tych trzesieniach nie ucierpial, ale i tak wszyscy siedza jak na szpilkach bo niestety wyglada na to ze to jeszcze nie koniec. U nas wszytsko w miare OK. Olek 8 czerwca konczy pierwsza klase. 23.06 lece z dzecmi do Polski na dwa miesiace (BARDZO tego potrzebuje). Zosia rosnie jak na drozdzach i brak slow aby opisac jak bardzo jest kreatywna. Uwierzcie mi - bardzo ;) ;) ;) Chyba od listopada nie wyslalam Wam zadnych zdjec. Czy jest na to jakies usprawiedliwienie? :) Pozdrawiam cieplo.
-
Dziewczyny no co tam u Was, zasypalo Was czy zamrozilo? U nas swieto! Dzieci wrocily do szkoly :P :P Z ostatnich 10 dni, Olek 7 spedzil w domu bo troche posypalo sniegiem. Paranoja! Kuk jak Ty dajesz rade jezdzic na rowerze w takie zimno? Pomijam slizgawice, ale ja mialabym zamrozone stawy kolanowe w zwiazku z tym ciezko by mi bylo poruszac sie po miescie. Moja Mama miala w niedziele wrocic do Polski ale poprosilam ja zeby zostala do 4 marca, bo przez te tarczycowe zawirowania mam teraz tyle biegani ze nie dalabym rady wszystkiego ogranac. Zreszta Zosia po wczorajszym szczepieniu w kiepskiej formie i nie wyobrazam sobie jej targania ze mna po lekarzach czy sklepach. Kuk daj znac czy pani prof z Alessanadrii zgodzila sie zobczyc Jaska. NPRAWDE TRZYMAM KCIUKI! Rozgladaj sie tez za alternatywnymi metodami, Nie wiem czy to pisalam, nie chcialabym sie powtarzac, ale pamietacie kaszel Olka ktory trwal od maja? On kaszlal jak gruzlik, robilo do do tego stopnia wrazenie ze byly osoby ktore pod szkola zwracaly mi uwage na to ze przyprowadzam tak chore dziecko do szkoly. A wiedzieli go najlepsi specjalisci w Rzymie i co? Wynikalo z tego ze nic mu nie jest. Zero alergii, astmy, zaplaneia oskrzeli lub pluc. A on kaszlal tak ze chcial wypluc pluca. Poprosilam naszego farmaceute ktory zna sie na homeopatii o pomoc i w dwa tygodnie granulkami rozgonilismy ten kaszel!!! Minelo 1,5 miesiaca i Olek nie kaszle! Nawet nie potrafie Wam wytlumaczyc jak to ulga!
-
Kuk naprawde szkoda ze Pani prof juz nie przyjmuje. Wyobrazam sobie jakie to moze byc frustrujace wiedziec ze blisko jest ktos kto moglby pomoc, ale juz nie praktykuje. Moze powinnas sprobowac poszperac na wloskich forach na ktorych pisza mamy, ktore napotkaly problemy w diagnozowaniu ich pociech. Moze wyloni sie nazwisko jakiegos lekarza ktory umie rozpoznac jakies jednostki chorbowe notorycznie ignorowane przez normalnych pediatrow? Moze warto szukac kogos kto jest dobry w swoim fachu nawet poza Turynem? Fisa ja nie wpadlabym na to ze nasze problemy z tarczyca moga byc konsekwencja Czarnobyla. Z pewnoscia cos w tym jest. Zastanawiam sie jednak nad tym na ile to promieniowanie bylo silne i tu we Wloszech gdzie problemy z tarczca ma prawie co druga moja kolezanka. Epidemia jakas. A propos promieniowania, to sama mam teraz lekka schize na temat ryb. Obawiam sie ze kazda na jaka patrze plywala gdzies w okolicach Fukushimy i po zjedzeniu jej bede swiecic w nocy, bowiem jakos srednio wierze w podawane przy kazdym gatunku pochodzenie. Dosc juz sie nasluchalam o pysznych wloskich pomidorach przylatujacych z Chin itd, itp. Mysh autentycznie podziwiam Cie za czytanie instrukcji obslugi. Ja stosuje 2 prawa Murphyego. Wlaczone do pradu lepiej dziala i Kiedy wszystko inne zawiedzie przeczytaj instrukcje obslugi Ja do komorek mam pewna podswiadoma niechec. Z jednej strony bardzo doceniam cala wygode jaka oferuje (Maz dzwoniacy ze sklepu: Produktow z twojej listy nie ma, co mam kupic?????) A z drugiej strony to odbieram ja jak smycz. Slyne wsrod znajomych z tego ze w weekend trudno sie do mnie dodzwonic bo komorka po piatkowym powrocie do domu zostaje w torbie na najcichszym dzwonku az do niedzielnego wieczoru kiedy jej szukam bo potrzebny mi budzik na kolejny dzien. Czesto tez zdarza mi sie jej zapomniec w domu, ale po tym jak raz wrocilam do domu i zobaczylam 9 nieodebranych polaczen ze szkoly Olka, juz mi sie to nie zdarza. Na szczescie chodzilo tylko o goraczke, ale moj umysl w pierwszym momencie mocno sie zagalopowal. I tego uczucia nie zapomne. A co dolega Poli? Was tez dopadla fala grypy? U nas jutro znow ma padac snieg. Oczywiscie szkoly zamkniete. Zmieniono nawet nakaz dotyczacy lancuchow. Teraz juz nie wystarczy miec je w samochodzie. Jest polecenie zakladania ich przy pierwszych opadach sniegu. Zgadnijcie ile w miescie w ktorym pada tak jak teraz raz na 30 lat, mozna znalezc w sklepach lancuchow?? To jest chore ze lancuchy ktore normalnei kosztuja ok 40 euro w tej chwili mozna dostac za minimum 80 euro, jesli w ogole uda sie je znalezc. My na szczescie je mamy bo jezdzac do tesciow w zimie zaliczamy odcinek autostrady na ktorym przez cala zime wymagane sa lancuchy na wypadek opadow sniegu. Marji prawda ze dzieci potrafia nas zaskoczyc? Tak, niby wszyscy to wiemy, ze maja chlonne umysly, ze przyswajaja wszystko szybciej, ale kiedy naocznie widzimy dowody tych umiejetnosci niejednokrotnie nie dowierzamy, prawda? :) Shalla nie masz tam pod reka jakiegos serwisu typu: rent a sanie and renifer rudolf? Sorry wiem ze to nie jest smieszne, ale mam nadzieje ze nie spedzisz w pracy czasu do najblizszej odwilzy! ;) ;) ;)
-
Kuk nie wiem czy to pisac czy nie, bo nie chce siac paniki, ale podziele sie swoim doswiadczeniem co do reakcji alergicznej. Ja mialam wstrzas anafilaktyczny 3 razy w zyciu. Ironia polega na tym ze przezylam bo bylam wtedy w szpitalu i dostalam natychmiastowa pomoc, ale mutne jest to ze gdybym w nim nie byla to by mnie nie poczestowano lekiem na ktory jestem uczulona. Ostatnim razem w dniu kiedy urodzila sie Zosia kiedy mi podano NLPZ gardlo (i cala twarz zreszta) zaczely mi puchnac w ciagu 3 min i gdyby nie natychmiastowa rekacja pielegniarki ktora bez konsultacji z lekarzem podala mi KONSKA dawke sterydow, to jest pewne ze bym sie udusila. Zgon w przypadku dozylenego podanie leku wywolujacego wstrzas nastepuje do 5 min, wiec gdyby pielegniarka chciala sie trzyamac procedur i sciagla by lekarza telefonicznie z dyzurki to juz bym dzis tych slow nie pisala. Chcialam jednak napisac ze jesli masz jakies podejrzenia ze u Jasia moze wystapic tak silna rekacja alergiczna to moze warto trzymac w domu sterydy, ktore w sytuacji zagrozenia mozna podac dozylenie lub domiesniowo. Lek antyhistaminowy w tabletce moze po prostu nie miec czasu zareagowac. Pocieszajaca jest to ze reakcje na pokarm wywolujac wstrzas wystepuje do ok 30 min po spozyciu pokarmu wiec czas na podanie leku jest, ale czy zawsze zadziala tabletka? Ja bym jednak wolala miec w domu cos silniejszego do natychmiastowego podania. Mnie w takich przypadkach podawano tez natychmiast adrenaline , czyli lek ktory nosza przy sobie wszyscy uczulenie na pszczoly, bo wiedza ze po ukaszeniu maja 10-15 min na rekacje. No, ale nie wiem jak to jest ze stosowaniem tego u dzieci. Mam nadzieje ze to nie zabrzmialo panikarsko, ale moze warto zapytac pediatry co w przypadku gdby Jasiek mial silniejsza niz dotychczas reakcje alergiczna, co Ty mozesz zrobic w chwili kiedy czeka sie na pogotowie. Ja przez dlugi czas nosilam przy sobie sterydy w tabletakch ,ale zeby szybciej odczuc ich dzialanie przed podaniem musialam tabletki zmiazdzyc na proszek.
-
Podczytywaczko, wlasnie poczytalam w necie o chorobie o jakiej wspomnialas. Wlos sie jezy na glowie. W dodatku sama diagnostyka jest dosc skomplikowana. No, ale moze jak sie juz wie czego sie szuka to latwiej to znalezc. No, ale czy tak malutkim dzieciom wykonuje sie kolonoskopie???? Aga z tego co przeczytalm to sa tez badani krwi ktore juz w jakis sposob daja odpwiedz ze cos sie dzieje w kierunku tej choroby. Naprawde bardzo Wam wspolczuje. Osobiscie to ja bym w tej sytuacji wolala: alergie ktora nawet zredukuje diete do 3 produktow, czy nawet pasozyty ktore ciezko wytepic niz chorobe na ktora nie ma lekarstwa. Jej, MOCNO trzymam kciuki zeby to jednak bylo cos co da sie zwalczyc i co pozwoli Wam wyprowadzic Jasia na prosta. Co do mlodszych dzieci to cos w tej nauce przez osmoze jest ! :) oj musze leciec
-
Przepraszam za tyle literowek, ale kursor mi nie wskakiwal w zaznaczony tekst i nie udalo mi sie tego poprawic przed wyslaniem.