karen ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karen ka
-
Hubert nie chciał zasnąć. Usypiał go Tata. W końcu zniecierpliwiony, nieco podniesionym głosem mówi do synkaże jak zaraz nie zamknie oczu, to zostawi go w pokoju samego. Na to Hubert z anielskim spokojem odpowiada: - Nie krzycz na mnie, bo Cię podam do sądu. Któregoś dnia po odebraniu Huberta z przedszkola, nie chciałam się zgodzić na coś, co mały wymyślił. Obraziłsię na mnie i rzecze: - Nie jesteś już moją mamą. Skoro tak - odpowiadam - to jak tylko dotrzemy do domu spakujesz swoje rzeczy i możesz szukać nowej mamy. Ja z obcymi chłopakami nie mieszkam. Na co moje dziecko - Żartujesz, prawda? Ty to masz wybór, a ja żadnego. Oluś nabroił i tata na niego nakrzyczał a Olus krzyczy : Ty baranie ! tata : Coś powiedział ??? Oluś: Ty mądry tatusiu!!! Dominika lat 4 do mnie, gdy się na nią pogniewałam i po jej przeprosinach starałam się jej wytłumaczyć, że źle zrobiła: -\" Ja cię przepraszam a ty dalej stroisz fochy\" do taty, który szybko wszedł w zakręt samochodem - oburzona: \" no przewróci dzieciaka\" Dominika lat 4, 5 gdy babcia zaproponowała jej , aby podlała kwiatki na działce: - \" w końcu znalazłam jakieś twórcze zajęcie\" do płaczącej cioci: - \" ciociu, każdy problem można rozwiązać\" do babci, na która nakrzyczała, za co babcia sę pogniewała: - \" ja na ciebie nie krzyczę, ja ci tłumaczę\" rozmarzona: -\" a mój chłopak mi się często śni, tak romantycznie\" Dominika lat 4, 10: do kolegi, z którym się nawzajem przechwalali, na zasadzie\" a ja mam...\": - \" a ja mam chłopaka, on ma na imię Łukasz i czasem mówi kurwa\" moja ZULA miala 8 l i postanowilam ze powiem juz jej cala prawde o mikolaju, itd.zaczelam mowic powoli , delikatnie a wraz z tym jak moje uswiadamianie dobiegalo konca jej oczka coraz bardziej sie szklily... pomyslalam,,ups ,kurcze, moze to jednak za wczesnie,, a po jej twazyczce juz pokulaly sie lezki, serce mi pekalo wiec nie zastanawiajac sie dlugo powiedzialam,, nie ,nie kochanie ,tylko zartuje,, o Zula do mnie ,,Boze mamusiu twoje zarty mnie wykoncza,, Moj drugi siostrzeniec Kuba(3 latka) przechodzil obok szafy wysokiego polysku, tak ze caly sie na niej odbijal...bardzo sie wystraszyl i zaczal histerycznie plakac i krzyczec ,,paaan w szaaafie!!!\" moj szwagier ze smiechem podszedl, przytulil Kube i tlumaczy: -Kubusiu, to nie pan, to twoje odbicie, popatrz ja teraz stane obok Ciebie i tez sie odbije...-stanal obok Kuby, odbicie pojawilo sie na szafie, na co Kuba w jeszcze bardziej histeryczny placz i krzyk: -,,aaaaa drugi pan!!!!\" Kolezanka przyjechała poraz pierwszy do mnie w odwiedziny ze swoim synem. Daniel usiadł na kanapie. Po chwili zaczął sie rozglądać i pyta: - Ciociu a gdzie Wy lodówkę macie, bo trochę głodny jestem?
-
A propos chwili gdy dzieciaczki zaczynaja mowic.Tu na forum jest takie temat o smiesznych zachowaniach dzieci. Skopiowalam sobie z niego kilka tekstow, ktore zawsze gdy je czytam wparawiaj mnie w dobry nastroj. Mam nadzieje ze nie odbierzecie tego jako zasmiecanie Wam topiku. Kiedy syn miał może z 4 latka rozwiązywałam z nim krzyżówkę dla dzieci i pytam: jak nazywa się konik w paski? on mi na to: \"pasikonik\" Kiedy był nieco młodszy kupiłam worek ogórków by zrobić w słoiki i wcześniej wrzuciłam je do wanny i czymś sie zajęłam ale po jakimś czasie stwierdziłam, ze moj synuś jakiś za cichutki wchodzę do łazienki a ogóreczki pływają w szamponie johnson&johnson a synuś zadowolony mówi: mamusiu, pomagam Ci widzisz myję ogórki Uczylam mojego syna pacierza i ktroregos dnia slysze jak on sie modli...........\" i nie wodz nas na pokruszenie ciastek\"_................. U znajomej chodzil ksiadz po koledzie. I jej mlodszy brat ok. 5 lat przyglada sie ksiedzu i przyglada. Ksiadz zauwazyl to , wiec wyjal z torby obrazki i daje dwa chlopcu. Na to on wypala: \"ale fajne! a ma ksiądz z dinozaurami?\" Moja Mała Olcia-bardzo towarzyska-do dwóch siedzących na ławce staruszek(ok.80-tki): -Cześć dziewczyny!!!! Wybaczcie ilość...nie mogłam się opanować Poniższe teksty sukcesywnie spisywałam w trakcie trwania życia mojego Supermana : Piotruś(1,9) pierwszy raz w życiu zwymiotował. Zdziwiony mówi: -mamooo zobacz, kluski się wylały!! Piotruś(2,5) przez wiele tygodni po przebudzeniu pytał: -maaamooo, co mi się dzisiaj śniło??? Piotruś(3,0) słucha opowieści o tym, że jak był mały to był karmiony piersią. Zafascynowany opowieścią pyta: -z którego cycuszka piłem mleczko, a z którego herbatkę? Piotruś(3,0) dowiedział się, że dzieci się rodzą i na początku mieszkają u swoich mam w brzuchu. Pyta mnie z lekkim niedowierzaniem czy on również mieszkał w moim brzuchu. Gdy potwierdziłam, zapytał: -maaamoooo ale na kolację to mnie wyjmowałaś??? Piotrek(3,0) usłyszał opowieść o swoim nieżyjącym już pradziadku Cześku, który miał czerwoną skodę.Mały słucha tej historii i pyta: -Maaaamoooo, czy dziadek Czesiek pojechał skodą do nieba? Piotrek(3,6) pyta mnie: -maaamooo, masz dzisiaj czas? Gdy odpowiedziałam twierdząco, poprosił: -to urodż mi brata! Piotrek(3,6) siedzi w fotelu i co chwila zagląda do swoich majteczek. Po kilku takich spojrzeniach na przyrodzenie odzywa się: -maamooo....chcesz zobaczyć potwora? Pewnego ranka gdy robiłam śniadanie Piotruś(3,6) wszedł cicho do kuchni i niespodziewanie mnie ugryzł w tyłek. Gdy odkręciłam się do niego zaskoczona powiedział: - mmmmm...,ale pyszny tyłeczek!!! Piotruś(3,10) woła w środku nocy: -taaaatooooo!!!, taaaatoooo!!! Gdy tata przerażony krzykiem syna wbiega do pokoju, ten spokojnie mówi: -zawołaj mamę. Piotruś(3,10) podczas Mszy św. rzuca pieniążek na tacę. Ledwo to zrobił zadaje pytanie: -maaamooo, za co ja księdzu płacę? Piotrek(4,0) o 6 rano prosi mnie abym poczytała mu książkę. Ja w półśnie próbuję otworzyć oczy, ale nie bardzo mi to wychodzi. Mówię do Piotrka: -zobacz, że oczy same mi się zamykają! On na to: -nieee, ty specjalnie nimi mlaskasz! Piotrek(4,0) zadawał następujące pytania oraz zagadki: -maaamooo, czy są konie murzyny? -co to jest : ma 3 nogi i rogi? (odp. jeleń ze złamaną nogą). -co to jest : ma 5 nóg i wielkie uszy? (odp. wielbłąd (???)) Podczas Wigilii Piotuś (4 lata) śpiewa kolędy: \"Przybieżeli do Betlejem HAAARCEEERZEEE \" oraz \" ...TRWAAAŁA na wysokości, TRWAAAŁAAA\" na wysokości....\" Piotr ( 4 lata) wieczorem gorliwie się modli : \"Zdrowaś Mario....módl się za nami GRZECZNYMI....\" Opowiadam Piorkowi (4,2) bajkę o księciu i jego słudze Wiernym Janie. Książę miał żonę, która urodziłą dziecko...Piotrek przerywa i pyta: - a który z nich był ojcem? Adam3/4 latka mama poszła z nim do banku,w którym pracowała,wszyscy ją znali, kasjerka (nieprzepadająca za mamą) w wózku,obok Adasia leży główka kapusty kasjerka (specjalnie,dla zmyły) Adasiu, jaką piekną sałatę kupiłeś Adaś-to kapusta! -nieee,to przecież sałata! -to kapusta! -no co ty,sałata!! -mówię Ci,głupia babo,że to kapusta!!!!! Mój synek Hubert (3,10) w czasie kiedy przedszkole było zamknięte (lipiec) pojechał na wakacje na wieś do swojej cioci. W domu obok mieszka kuzynka cioci, posesje oddzielone są płotem. Hubert goni tam cały biegający inwentarz i nagle widzi jak ciocia z koleżanką, obie pokaźnych rozmiarów, wracają do domu. Staje przy płocie i krzyczy na całą wieś: - Panienki, czekajcie, idę z wami!!!! Któregoś wieczoru po kąpieli Hubert pyta mnie: - Mamo, czy ty jesteś stara? Odpowiadam, że nie jestem już bardzo młoda, ale nie jestem też staruszką. - To nie bądź nigdy staruszką, to mi nie umrzesz. Hubert zadaje mi też pytania w stylu: Gdzie ja byłem jak mnie nie było? Próbowaliście kiedyś wyjaśnić 3 - latkowi, gdzie wtedy był? Hubert nie chciał zasnąć. Usypiał go Tata. W końcu zniecierpliwiony, nieco podniesionym głosem mówi do synkaże jak zaraz nie zamknie oczu, to zostawi go w pokoju samego. Na to Hubert z anielskim spokojem odpowiada: - Nie krzycz na mnie, bo Cię podam do sądu. Któregoś dnia po odebraniu Huberta z przedszkola, nie chciałam się zgodzić na coś, co mały wymyślił. Obraziłsię na mnie i rzecze: - Nie jesteś już moją mamą. Skoro tak - odpowiadam - to jak tylko dotrzemy do domu spakujesz swoje rzeczy i możesz szukać nowej mamy. Ja z obcymi chłopakami nie mieszkam. Na co moje dziecko - Żartujesz, prawda? Ty to masz wybór, a ja żadnego.
-
Jesli chodzi o ulewanie to u Olka troche sie to uspokoilo. Tzn 2 razy mi tak efektownie zwymiotowal ale ulewa mu sie nadal. Jednak nie denerwuje go to juz tak bardzo. Czasami sobie cos tam pomarudzi po swojemu, ale juz nie placze. W ogole kryzys minal. Maly plakal i byl marudny pare dni, ale juz wszystko wrocilo do normy. W tych dniach wprowadzilismy kilka zmian. Podjelam decyzje ze moi chlopcy musza sie nauczyc radzic sobie sami, co oznacza, ze nocny dyzur w piatek i sobote przypadl w udziale mojemu mezowi. Gdy mu mowilam co ma sobie przygotowac na noc, ile wody ile mleka to sie do mnie usmiechal bo myslal ze zartuje, ale gdy zrozumial ze ja biore sobie wolne od nocnego wstawania zaczal sie przygotowywac do czuwania i nocnego karmienia. Nie jest tak ze on w nocy zawsze spi, ale do tej pory pomagal zdecydowanie zbyt malo. A skoro noc piatkowa i sobotnia gwarantuja mu odespanie w ciagu dnia ewentualnych nocnych przygod postanowilam podzielic obowiazki. Oczywisce bylam przekonana, ze i tak bede czuwac, sprawdzac jednym okiem jak szykuje butle i jak daje mu jesc. No to sie zdziwilam! Polozylam sie o 22 i wstalam o 6 a z nocy nie pamietam nic poza swoimi snami. Zlosliwosc losu polega na tym, ze wstalam bardziej zmeczona niz po tych zarwanych nocach. Panowie jednak wykazali sie duza solidarnoscia, bo Olek jadl i spal, jadl i spal co w przypadku gdy ma do czynienia z mama nie wchodzi w rachube. Dlaczego bowiem sobie nie poplakc od 1 do 4 skoro mama tak fajnie tuli w ramionach? Tak wiec Olek przez dwie noce spal jak aniolek, a gdy przyszla na mnie kolej w niedziele przypomnial sobie ze mama to kangurzyca u ktorej swietnie sie spi na brzuchu. Ale trwalo to tylko 4 godz. Wczoraj natomiast od 20-tej bylo troche marudzenia do 21-ej a potem juz spal ciagiem do 7.30, oczywiscie z przerwa na karmienie o 23 i 3 rano. Pisalam wczesniej o tym skokowym rosnieciu i chyba poniekad to co bylo pare dni temu ma z tym zwiazek, bo po tym kryzysie Olek jest jakby zupelnie inny. Uwazniej i dluzej patrzy, nasluchuje i rozmawia z nami w swoim jezyku. Lezy np w wozku i nagle sluchac takie wyrazne i dlugie eeeeeee. Przypomina mi to Wlochow zaczepiajacych ladne dziewczyny na ulicy. To eeeee ma taka charakterystyczna intonacje i Olkowi swietnie to wychodzi. Albo oouuu. No rozmowny chlopak. Jednak w zapomnienie odeszly drzemki w ciagu dnia. Owszem zapada w nie ale nie na dluzej niz 15-20 min, po czym sie budzi i chce na rece. Gdzie czasami znow zasypia. Wiec znow go odkladam do wozka. Spokojnie jednak moge go zostawic w foteliku czy na lozku na kilkanascie min jesli tylko ma cos na co moze sobie patrzec. W ogole odkrylam kilka nowych rzeczy dotyczacych mojego synka. Np lubi byc owijany w kocyk bardzo bardzo szczelnie. Od razu sie uspokaja. Jesli placze to natychmiast w kazdej sytuacji (niewazne czy placze z glodu a mama sie spoznia z butla, czy placze ze zmeczenia) uspokaja go gdy wydaje z siebi dzwiek pppprrrrrrr wydmuchujac wragi. Patrzy na mnie i slucha jak zahipnotyzowany. Zauwazylam ze chetniej zsypia gdy TV lub radio gdzies mu tam w oddali bucza. Niesamowite jest takie uczenie sie wlasnego dziecka. Jestem tym zafascynowana. To jak z odkrywaniem ich kazdego nowego talentu i umiejetnosci o ktorych piszecie Wy. A kiedy pomysle jeszcze o chwilach gdy zaczna mowic to juz zupelnie mi mieknie serce. Micka ten cukier wystarczylo podawac przez dwa dni i do tej pory jest ok. I nawet nie musialam go dodawac do kazdego karmienia tak jak kazala pediatra, tylko od czasu do czasu. Katrin zycze zeby szczepienia i zabieg przeszly bezbolesnie.
-
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yalu wspolczuje Ci bardzo. Wiesz ja z Toba wyjatkowo sie utozsamiam przez to bycie z dala od bliskich. Zaszokowalas mnie tym rachunkiem. Jak to mozliwe, skoro powiedziano Ci ze te koszty zostana pokryte przez ubezpieczenie? Chyba mozecie sie odwolac o tej decyzji. Licze dni do powrotu razem z Toba, obyscie rzecywiscie ten american dream mieli juz jak najszybciej za soba. A jesli chodzi o usg Olka to kochana nie tak szybko! Tutaj czas oczekiwani na usg to kilka miesiecy. Echo serca na poczatku pazdziernika udalo nam sie zarezerwowac na 24 marca 2006! I to byl pierwszy wolny termin w calym Rzymie. Na szczescie 19.10 mielismy tak jednorazowa kontrole w szpitalu gdzie Olek sie urodzil i tam pediatra powiedziala gdyby okazalo sie ze Olek ma wade serca to trzeba o tym wiedziec jak najszybciej i zadzwonila do lekarza wykonujacego echo i poprosila go o wpisanie nas na liste poza kolejka na 29.10. Czyli dzieki jej pomocy czekalismy 10 dni. A przeciez mogla rownie dobrze udac ze to nie jej problem o pewnie bysmy czekali do marca. A wlasnie usg o ktorym mowisz nie udalo mi sie zarejestrowac, bo listy na ten rok sa juz zamkniete a niestety w wiekszosci szpitali musze zrobic to osobiscie. Wiec jak tylko przyjedzie moja mama to czeka mnie wyprawa po szpitalach. Najbardziej jednak mnie rozwalila sprawa z usg biderek. Dostalam skierownie od mojego pediatry dopiero w zeszlym tyg i znow w calym miescie 1 wolny termin to 19 stycznia a ja mam to zrobic najpozniej do konca grudnia. Rece mi opadaja. Moj maz zaczal uruchamiac jakies swoje znajomosci, bo przeciez nie damy razdy robic wszystkich tych badan prywatnie. Ja musze do konca listopada zrobis usg tarczycy i znow dostaaml termin na luty, ale jakis znajomy mojego M wcisnal mnie gdzies na 8.11. Jutro ma z nim porozmawiac czy uda sie to samo z badaniami Olka. Jesli chodzi o ulewanie to u Olka troche sie to uspokoilo. Tzn 2 razy mi tak efektownie zwymiotowal ale ulewa mu sie nadal. Jednak nie denerwuje go to juz tak bardzo. Czasami sobie cos tam pomarudzi po swojemu, ale juz nie placze. W ogole kryzys minal. Maly plakal i byl marudny pare dni, ale juz wszystko wrocilo do normy. Kiedy M mial przy nim dwa nocne dyzury spal jak aniolek, a gdy przyszla na mnie kolej w niedziele przypomnial sobie ze mama to kangurzyca u ktorej swietnie sie spi na brzuchu. Ale trwalo to tylko 4 godz. Wczoraj natomiast od 20-tej bylo troche marudzenia do 21-ej a potem juz spal ciagiem do 7.30, oczywiscie z przerwa na karmienie o 23 i 3 rano. Pisalam wczesniej o tym skokowym rosnieciu i chyba poniekad to co bylo pare dni temu ma z tym zwiazek, bo po tym kryzysie Olek jest jakby zupelnie inny. Uwazniej i dluzej patrzy, nasluchuje i rozmawia z nami w swoim jezyku. Lezy np w wozku i nagle sluchac takie wyrazne i dlugie eeeeeee. Przypomina mi to Wlochow zaczepiajacych ladne dziewczyny na ulicy. To eeeee ma taka charakterystyczna intonacje i Olkowi swietnie to wychodzi. Albo oouuu. No rozmowny chlopak. Jednak w zapomnienie odeszly drzemki w ciagu dnia. Owszem zapada w nie ale nie na dluzej niz 15-20 min, po czym sie budzi i chce na rece. Gdzie czasami znow zasypia. Wiec znow go odkladam do wozka. Spokojnie jednak moge go zostawic w foteliku czy na lozku na kilkanascie min jesli tylko ma cos na co moze sobie patrzec. Delphi Natalka tez ladnie. Chociaz przyznaje ze w zyciu nie slyszalam zeby ktos psa nazwal Sonia. Jednak z ta presja rodziny to Cie rozumiem. Mnie sie po wlosku podobaly imiona ktore przez samych Wlochow zostaly uznane za brzydkie lub staroswieckie a ja nie mam tej zdolonosci wyczucia jakie wrazenie robi dane imie w obcym jez. Jesli ktos mnie zapyta o zdanie czy podoba mi sie np Wlodzimierz czy Wladyslawa po polsku to potrafie sie do tych imion ustosunkowac, ale po wlosku nie mialam tego czucia no i dalam sie przekonac. No coz. Frezja kuruj sie! Oby antybiotyk pomogl od razu na wszystko. Mam nadzieje ze z pepkiem juz ok. U nas tez bylo strachu sporo (i brzydki zapach przy okazji rowniez). Czekam na zdjecia. A propos zdjec. Olek skonczyl miesiac i wybralismy sie na dlugi spacer i po drodze poswietowalismy te mini-urodzinki w \"bardzo wloski sposob\" czyli w McDonaldzie na hamburgerze. Z ktorego to wydarzenia zdjecia przesle Wam pozniej. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30..... 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 9.10.. godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 11.10..godz. 1.15...SONIA.... 3300..53 cm..Lublin •Monia23... 11.10..godz.6.50 ..WIKTORCIA EMILCIA..3460..57 cm •Yalu........ 11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 13.10..godz.15.00.SEBASTIANEK...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 16.10..godz.20.02..FRANEK......3470.........Poznan •Bibalo..... 17.10..godz.13.20..OLIWKA......3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26... 21.10..godz. ?.......?........3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. 21.10..godz.19.50..KALINA..4100...56 cm.......Lubin •Frezja 73. 23.10..godz.5.55..KONRADEK..3550....?........Szczecin •Ona23..... 24.10..godz.17.08.. LAURA.....3080...50 cm...Bad Urach •Dota28.... 26.10..godz.11.05..KONRADEK..3480....60 cm..Jaworzno •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agus prosze bardzo. Zmienilam. Dziewcyny ja tabelke uzupelniam w takiej formie w jakiej podajecie mi informacje. Kazde imie wpiywalam tak jak zostalo podane. Brob Boze nie chce kogos urazic brakiem zdrobnienia. Kazde niedopatrzenie chetnie poprawie. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30..... 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 9.10.. godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 11.10..godz. 1.15...SONIA.... 3300..53 cm..Lublin •Monia23... 11.10..godz.6.50 ..WIKTORCIA EMILCIA..3460..57 cm •Yalu........ 11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 13.10..godz.15.00.SEBASTIANEK...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 16.10..godz.20.02..FRANEK......3470.........Poznan •Bibalo..... 17.10..godz.13.20..OLIWKA......3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26... 21.10..godz. ?.......?........3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. 21.10..godz.19.50..KALINA..4100...56 cm.......Lubin •Frezja 73. 23.10..godz.5.55..KONRADEK..3550....?........Szczecin •Dota28.... ...?...........?..........?...........3500....60 cm..Jaworzno •Ona23..... 24.10..godz.17.08.. LAURA.....3080...50 cm...Bad Urach •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monia 23 gratulacje. Duzo zdrowka dla Was obu! Bibalo tu sa informacje o ksiazce na podstawie ktorej ja cwiczylam. Bylam z niej zadowolona. http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/351280 A tu inne pozycje na temat Pilatesa. Na pewno cos dla siebie znajdziesz. http://www.merlin.com.pl/frontend/search/1?q=pilates&gdzieSzuk=fraza&oferta=O&dzial=1 A slyszalam ze z cwiczeniami nalezy poczekac do 6 tyg po porodzie. Mysle ze Pilates na biodra i nogi tez Ci troche pomoze. A moze kupisz sobie kasete C. Crowford „Nowy wymiar. Powrot do formy”? Nagrala ja specjalnie dla kobiet po ciazy. Uprzedzam jednak ze trzeba miec kondycje, bo ja odpadalam po 15 min. I po paru dniach sie zniechecialm i wtedy zaczelam stosowac Piltesa. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30..... 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 9.10.. godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 11.10..godz. 1.15...SONIA.... 3300..53 cm..Lublin •Monia23... 11.10..godz.6.50 ..WIKTORCIA EMILCIA..3460..57 cm •Yalu........ 11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 13.10..godz.15.00.SEBASTIAN...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 16.10..godz.20.02..FRANEK......3470.........Poznan •Bibalo..... 17.10..godz.13.20..OLIWKA......3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26... 21.10..godz. ?.......?........3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. 21.10..godz.19.50..KALINA..4100...56 cm.......Lubin •Frezja 73. 23.10..godz.5.55..KONRADEK..3550....?........Szczecin •Dota28.... ...?...........?..........?...........3500....60 cm..Jaworzno •Ona23..... 24.10..godz.17.08.. LAURA.....3080...50 cm...Bad Urach •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Adrianaa ja tego problemu nie mialam akurat w ciazy wiec Ci nie poradze. A jesli chesz wiedziec czy akurat mniej wiecej w tym okresie ciazy ktoras z dziewczyn go miala to radze rzucic okiem na wpisy z lutego. Moze cos znajdziesz. Polecilabym Ci jednak wybrac sie do apteki i porosic farmaceute zeby Ci dobral odpowiedni lek. Tak czy inaczej pij duzo wody. Pozdrawiam -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ona 23 gratulacje!!! Duzo zdrowka i spokojnych nocy :) Odezwij sie i napisz co u Ciebie. Jak minal porod? Jak samopoczucie? -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Flowers jak mi przykro. Wiem ze zadne slowa nie moga Cie posieszyc tak jak obecnosc Twojego synka, ale to w koncu sie skonczy i bedziecie razem. Jednak Ty dziewczyno musisz o siebie dbac!!!! Bo co Bartoszkowi jesli wyzdrowiej i wroci do domu po mamie ktora mdleje ze zmeczenia? Nie dopusc do sytuacji w ktorej Twoje dziecko wraca do domu a Ty ladujesz w szpitalu z jakas anemia. Szczegolnie teraz gdy masz takie przeboje z tym krwawieniem! Biezr zelazo i odzywiaj sie regularnie i zdrowo. Musisz byc w formie. To ajk o siebie dbasz wplywa nie tylko na Twoje sily fizyczne ale psychiczne a Ty potrzebujesz miec teraz tej sily jak najwiecej, zreszta jak my wszystkie. Modle sie za was i zycze zeby w koncu wszystko szybko i dobrze sie skonczylo. Sciskam Cie mocno mocno -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej jeszcze raz gratuluje nowym mamom! Bibalo jesli chodzi o majtki to nie umiem ci odpowiedziec. Nosze je bo mi poradzono, ale ja po porodzie mam taki sam brzuch jak przed a nawet mniej wystajacy, ale za to jest miekki a no to pomoga chyba tylko cwiczenia. (tak jak kiedys pisalam Pilates dziala cuda na brzuch). Z pewnoscia smarowanie kremami, naprzemiennie zimny i cieply prysznic no i cwiczenia ujedrnia brzuch. A majtki wydaje mi sie bardziej sa po to zeby trzymac scisniete miesinie ktore troche sie rozleniwily czasie ciazy. A wiadomo ze z cwiczeniami nie wolno zaczynac od razu po porodzie, wiec majtki to taki element tymczasowy przed rozpoczeciem cwiczen (do ktorych watpie zebym sie zmusila). Yalu ciesze sie ze bilety w rece a teraz to juz tylko odliczanie. Zobaczysz ze nabierzesz sil po powrocie do Polski. Mam tylko nadzieje ze gdziekolwiek bedziesz mieszkac bedziesz miec dostep do netu i nadal nas bedziesz trzymac w pionie :) :) Wczoraj zrobilismy echo serca. Wszystko w porzadku. Olek do pewnego momentu dobrze znosil badanie, ale potem zaczal plakac. Jednak oni sa tam przygotowani na taka okolicznosc i smaruja dzieciakom cumle jakas mascia o slodkim smaku. Myslalam ze padne ze smiechu gdy patrzylam na Olka z jaka luboscia degustuje ten smakolyk. Cmokal sobie na 101 sposbow lekoman maly. Potem pojechalismy nad morze na dlugi spacer. Byl taki piekny, upalny wrecz dzien. Niestety nasz syn morza nie zobaczyl, bo nie liczac przerwy na badanie (ok 15 min) spal od 7 rano do godz 15, czyli do powrotu do domu. Wczoraj podjelam decyzje ze moi chlopcy musza sie nauczyc radzic sobie sami, co oznacza, ze nocny dyzur przypadl w udziale mojemu M. Gdy mu mowilam co ma sobie przygotowac na noc, ile wody ile mleka to sie do mnie glupio usmiechal bo myslal ze zartuje, ale gdy zrozumial ze ja biore sobie wolne od nocnego wstawania zaczal sie przygotowywac do czuwania i nocnego karmienia. Nie jest tak ze on w nocy zawsze spi, ale do tej pory pomagal zdecydowanie zbyt malo. A skoro noc piatkowa i sobotnia gwarantuja mu odespanie w ciagu dnia ewentualnych nocnych przygod postanowilam podzielic obowiazki. Oczywisce bylam przekonana, ze i tak bede czuwac, sprawdzac jednym okiem jak szykuje butle i jak daje mu jesc. No to sie zdziwilam! Polozylam sie o 22 i wstalam o 6 a z nocy nie pamietam nic poza swoimi snami. Zlosliwosc losu polega na tym, ze wstalam bardziej zmeczona niz po tych zarwanych nocach. Panowie jednak wykazali sie duza solidarnoscia, bo Olek jadl i spal, jadl i spal co w przypadku gdy ma do czynienia z mama nie wchodzi w rachube. Dlaczego bowiem sobie nie pomarudzic od 1 do 4 skoro mama tak fajnie tuli w ramionach? Zobaczymy jak bedzie dzisiaj w nocy. Emelle dzieciaczki maja duza potrzebe ssania bo to tez je uspokaja. Moj Olek chyba by nie przezyl dnia bez cumla, ale ja moglam mu go dac bez obawy bo karmie go mieszanka. A slyszalm ze przy karmieniu piersia lepiej unikac cumla, ale czy tak jest to nie wiem. A dodatkowo cumel pomaga mi zrozumiec czy on jest zmeczony i chce sie ssaniem wyciszyc czy jest glodny. Bo w pierszym przypadku ssie normalnie i szybko mu opadjaa powieki (czasami zasypia czasami nie, ale ogolnie sie uspokaja) a gdy jest glodny to ssie go tak intensywnie jakby chcial go zjesc. Ssie wtedy 10 sek i gdy sie zorientuje ze nic nie leci to wypluwa i placz. Ja notuje sobie godziny karmien, tak wiec bez cumla tez wiem kiedy jest glodny, ale to jak bardzo intensywnie ssie i z jaka zlosci wypluwa daje mi tez obraz tego jak bardzo jest glodny. Widzac sile jego reakcji potrafie juz wyczytac czy mleko trzeba juz przygotowywac czy mozna jeszcze poczekac z pol godziny. A przez ostatnie dni zauwazylam ze zmiejszyl ilosc snu ale widze tez ze czasami jest bardzo zmeczony a nie potrafi odleciec w kraine snow i wtedy wlasnie tak wierzga, wije sie placze, wypluwa smoczek itd. Wtedy go owijam bardzo ciasno w kocyk (rece schowane pod kocykiem) i przytulam tak mocno zeby nie mogl sie praktycznie ruszac i sacze mu szszszszszszsz do ucha. On placze i \"walczy\" ok 15 sekund po czym natychmiast sie rozluznia, robi mieciutki i zapada cisza a on powoli zasypia. Czasami gdy wtedy zanosi sie na powrot placzu podaje cumel i jest spokoj. I tak owinietego ciasno klade go do wozka i spi. W jego przypadku te harce i swawole to komunikat \"jestem zmeczony pomoz mi zasnac, bo nie potrafie sie sam odciac od zewn bodzcow\". Inaczej bowiem placze gdy jest glodny. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teraz wpadam tylko na chwilke zeby pogratualowac Frezji i Docie a odezwe sie poznije. Dziewczyny witajcie w gornej czesci tabelki :) :) :) Zycze duzo zdrowia, szybkiego powrotu do formy i wielu radosnych chwil w tym pierwszym okresie macierzynstwa. Jejku Olek dzis konczy miesiac a ja juz z nostalgia patrze na jego zdjecia sprzed 30 dni :) -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30..... 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 9.10.. godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 11.10..godz. 1.15...SONIA?.... 3300..53 cm..Lublin •Yalu........ 11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 13.10..godz.15.00.SEBASTIAN...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 16.10..godz.20.02..FRANEK......3470.........Poznan •Bibalo..... 17.10..godz.13.20..OLIWKA......3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26... 21.10..godz. ?.......?......3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. 21.10..godz.19.50..KALINA..4100...56 cm.......Lubin •Frezja 73. 23.10..godz.5.55..KONRADEK..3550....?........Szczecin •Dota28.... ...?...........?..........?...........3500....60 cm..Jaworzno •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maja ciesze sie ze tak dobrze poszlo. My mamy echo jutro rano. Drze troche na mysl jak Olek to zniesie. Oby to nie trwalo dlugo. Wystarczy mi to jak plakal dzis podczas wizyty. Chcialam plakac razem z nim. Olek spokojniejszy. Dzis plakal malo a teraz smacznie spi. Dziewczyny jak u Was jest z kapiela? Maly sie drze jakbysmy go obdzierali ze skory. Przed karmieniem jest wsciekly. Pediatra poradzila kapac zaraz po karmieniu, ale ja dzis chcialam sprobowac ostatni raz kapieli przed karmieniem. Olek wylal morze lez. Maly konczy dzis 4 tyg i pierwszy raz zabraklo mi cierpliwosci. Bardziej do sytuacji niz do niego. Wkladam w to bowiem tyle czasu, ciepla, delikatnosci, mowie do niego, szepcze, spiewam ale co tam.. Olek wyje wyje wyje. No coz jutro sprobujemy po karmieniu. W tym temacie pediatra tez mnie troche zdenerwowala bo kiedy jej powiedzialam o tych problemach z kapiela to skomentowal \"to dziwne bo wszystkie dzieci kochaja kapiele\" Tyle to i ja wiem. Mnie chodzilo o rade a nie o komentarz. Sylwia30 no wierze ze jestes rozczarowana skoro tak sie nastawialas na porod naturalny, ale najwazniejsze ze coreczka zdrowa i Ty tez czujesz sie dobrze. Bibalo ja slyszalam ze pas uzywa sie dwa tygodnie a potem przechodzi sie na majtki sciagajace. Ja od razu zaczelam od majtek. Nie wiem czy w uzywaniu pasa sa jakies ograniczenia. Yalu gdy piszesz o swoim Danielku to widze jakies duchowe pokrewienstwo z moim Olkiem :) :) -
Myshko obowiazkowo go pionizuje bo jemu tak sie odbija ze az mi firanki faluja w calym mieszkaniu. No i te procedure powtarzamy przy kazdym karminiu bez wzgledu na to czy jedzac spi czy nie, bo w Olka przypadku teorie na temat tego ze dzieci jedzac przez sen nie polykaj powietrza okazaly sie byc absolutnie bledne. I bynajmniej nie konczy sie na jednym odbiciu. Trzymam go na barku z 10 min i w tym czasie beknie sobie minimum 3 razy. A potem gdy juz uda mu sie zasnac to po jakims czasie zaczyna sie wiercic i czasami mu sie ulewa i jest spokoj a czasami od razu w ryk wiec biore go na rece i wtedy bywa ze odbije mu sie raz jeszcze. Wczoraj wieczorem np zwymiotowal mleko. Chlusnal mi na ramie jak z weza strazackiego i to bylo ok godziny po karmieniu. A ulewa mu sie jeszcze ok 3 godziny po karmieniu, wiec ciezko byloby go trzymac caly czas na rekach. Mielismy dzis wizyte u pediatry i uslyszalam ze to moze byc refluks zoladkowy i ze musze zrobic usg (juz 3!!!) bo jesli tak to trzeba to leczyc a moze nawet korygowac chirurgicznie. Rece mi opadly. Pani dr nie za bardzo umiala mi udzielic odpowiedzi na proste pytanie skad ten placz akurat teraz skoro jemu tak sie odbija i ulewa od urodzenia. (tyle ze wczesniej go to tak nie draznilo) Zdenerwowala mnie tez troche proba zamkniecia tematu jednym podsumowaniem „widocznie to takie nerwowe dziecko”. Dziwne bo do tej pory nie mogla sie nadziwic jaki jest spokojny jak cierpliwie znosi wszelki zabiegi. Dzisiaj juz tego nie pamietala. Powiedzialam jej ze to raczej skutek a nie przyczyna bo do tej pory byl spokojny, tyle ze do tej pory nie ulewalo mu sie az tak czesto. Ale moze masz Ajotka racje bo taki kryzys trwa (trwal??) u nas drugi dzien a dzis jest juz odrobine spokojniejszy. Dzisiaj pierwszy raz na wizycie plakal, ale zaraz po badaniu sie uspokoil i spi do tej pory. Mam nadzieje ze to rzeczywiscie takie chwilowe zachowanie. Przypomina mi sie to co pisala Tracy Hogg, ze dzieci rosna skokowo i ze czasami zdarza sie takich kilka dni gdy cos co do tej pory funkcjonowalo ulega zmianie i dziecko jakby inaczej reaguje na wszystko. I ze trzeba je wtedy uwazniej obserwowac. No wiec obserwuje, obserwuje.. Ajotka moglabys mi napisac na co konkretnie jest ten lek? Nie mieszkam w Polsce wiec nie moge sobie podejsc do apteki i sama sprawdzic. Z gory dziekuje. :)
-
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny obowiazkowo go pionizuje bo jemu tak sie odbija ze az mi firanki faluja w calym mieszkaniu. I bynajmniej nie konczy sie na jednym odbiciu. Trzymam go na barku z 10 min i w tym czasie beknie sobie minimum 3 razy. A potem gdy juz uda mu sie zasnac to po jakims czasie zaczyna sie wiercic i czasami mu sie ulewa i jest spokoj a czasami od razu w ryk wiec biore go na rece i wtedy bywa ze odbije mu sie raz jeszcze. Wczoraj wieczorem np zwymiotowal mleko. Chlusnal mi na ramie jak z weza strazackiego i to bylo ok godziny po karmieniu. Mielismy dzis wizyte u pediatry i uslyszalam ze to moze byc refluks zoladkowy i ze musze zrobic usg (juz 3!!!) bo jesli tak to trzeba to leczyc a moze nawet korygowac chirurgicznie. Rece mi opadly. Pani dr nie za bardzo umiala mi udzielic odpowiedzi na proste pytanie skad ten placz akurat teraz skoro jemu tak sie odbija i ulewa od urodzenia. Yalu a z tym placzem to akurat w parku bylo tak ze darl sie jak przy kolce, po czym puscil serie pierdzioszkow i zasnal w 3 sekundy. No ale ten placz trwal sobie z pol godziny. A poza tym to przez te dwa dni owszem plakal ale nie bylo w tym tej „kolkowej desperacji”. Np wczoraj wieczorem to plakal tak jakby momentami zapominal ze postanowil plakac. Na moment na cos sie zagapil, wyciszyl a potem jakby „ na czym to skonczylem?, aha juz wiem buuu buuu buuu” Chcialo mi sie smiac z tego „rozpaczliwego” placzu. Po takich dwoch dniach po prostu byl zmeczony i tutaj metoda owijania, szszsz i wygaszenia swiatel pomagala bo uspokajal sie natychmiast. Kladlam go do lozeczka, sen 15 min i od nowa. Przy czym nie zaczynal od razu od placzu ale takiego nawolywania eeeee eee uuuuu. Wystarczylo ze podchodzilam i cos tam szeptalam i sie uspokajal a czasami nie. No i na rece. Ale to moje cierpliwe i bardzo mocne przytualnie chyba pomoglo bo naprawde sie uspokoil i zasnal ok polnocy i spal do 7 z przerwa na karmienie o 3. Tak wiec odpoczelam sobie. Dzis u pediatry cwiczyl pluca na maxa az mnie sie chcialo plakac jak lekarka nim wywracala na wszystkie strony a on tak nieziemsko wrzeszczal. Co to bedzie jutro na echu serca? Strach myslec. Yalu ja sie zastanawiam nad zmiana pediatry bo moja jakas tak niekonkretna no i nie ma z nia kontaktu tel oprocz godzin ktorych przyjmuje, a wtedy zazwyczaj nie odbiera tel bo naturalnie jest zajeta. Do domu owszem moze przyjsc ale za dodatkowa oplata. A jak mam ja wezwac np w piatek wieczorem skoro nie mam z nia kontaktu do poniedzialku? Obled jakis. Moja sasiadka mnie „pociesza” ze z tak niedyspozycyjnym pediatra to sie najem stresow. Fakt juz kilka razy probowalam sie z nia skontaktowac i nigdy mi sie nie udalo. Czyli u nas tez poniekad „robta co chceta” No coz. Najwazniejsze ze Olek dzis juz spokojniejszy i wlasnie odypia emocje zwiazane z wizyta. No a co do karmienia piersia to ja ja zwykle nie mam nic dodania (ale uwanie czytam co piszecie bo moze przy drugim dziecku juz bede mogla karmic, kto wie?) -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie sledzilam w newsach te obrzydliwa historie z wyjeciem wczesniakow z inkubatrow dla zrobienia sobie z nimi zdjec. A teraz przeczytalam ze jedno ze zmarlych dzieci jest na 98 procent jednym z tych ktore zostaly wyjete do tej sesji fotograficznej i sie poplakalam ze zlosci. Gdyby ktos cos podobnego zrobil mojemu dziecku chyba udusialbym wlasnymi rekoma. Co za potwory z tych bab!!!!!!! Jak tak mozna??? Gzie sa granice ludzkiej glupoty??? Przeraza mnie to ze gdzies kiedys moje dziecko moze trfaic na taka debilna \"opiekunke\". Flowers podziwiam Was za te umiejetnosc obserwowania Bartusia. Odkad napisalas jakie moga byc objawy jego problemow to zaczelam sobie zadawac pytanie czy pobudzenie Olka to nie jest jakas powazniejsza sprawa. Siedze jak na szpilkach czekajac na to usg. A w kwestii kosztow lecznia to rozumiem Cie doskonale. Koszt leczenia mojego brata ma wyniesc 14 tysiecy zl z czego NFZ refunduje tylko 4 tys. Poki co wartosci odrobine sie poprawily i z tym konkretnym leczeniem sie wstrzymuja. Ja sie modle zeby w ogole nie bylo potrzebne. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj oj oj Wapdlam sobie ponarzekac. Dzieczyny wydawalo mi sie ze juz w miare dobrze rozumiem zachowania Olka a tu klops. Nic nie kumam. Olek miedzy jednym a drugim karmieniem, ktore odbywaja sie w odstepach 3,5-4 godz spi zawsze. Raz godzinke, raz dwie, raz trzy. A wczoraj od godz 6 rano do 22 przespal w sumie 2,5 godz!!! Czyli swoja norme z jednego karmienia. Rano o 6 po karmieniu nie zasnal bo kupka i placze. O 10 nie mam pojecia dlaczego nie zasnal. O 14 bylam pewna ze padnie ze zmeczenia a tymczasem placz. Postanowilam wyjsc z nim do parku bo tam zawsze smacznie spi. I zasnal na godzinke ale obudzil sie z takim wrzaskiem ze ludzie patrzyli na mnie czy mu krzywdy nie robie. Bylam w kropce. On wrzeszczy a ja probuje sie jakos dostac do domu. Co 10 krokow sie zatrzymywalam i bralam go na rece bo mijajacy mnie ludzie mieli wypisane na twarzy \"jaka obojetna matka\" . Jeden dziadek nawet podszedl i zapytal mnie co sie dzieje mojemu dziecku. I przespal jeszcze pol godzinki ok 18-tej. Nie mam pojecia skad ta zmiana. Oczywiscie caly dzien albo byl marudny albo po prostu plakal. Wieczorem to juz pewnie ze zmeczenia. A probowalismy wszystkiego, zeby go uspic. Myslalam ze dzis nadrobi, ale obudzil sie o 6 i do karmienia o 8 na rekach i z placzem. I tak jest do tej pory.Na pewno nie jest to kolka bo troche inaczej sie zachowuje ale wrzeszczy tak samo. Teraz zasnal po karmieniu ale budzi sie z placzm co 10-15 min. O co chodzi?????? Tak bardzo chcialabym go zrozumiec zeby mu pomoc. Zauwazylam ze wlasnie od dwoch dni placze gdy ma mu sie ulac mleko (a ulewa sie jeszcze ze 3 godz po karmieniu). Dawniej po karmieniu nawet jak mu sie ulewalo to spal a teraz mu to chyba jakos bardziej przeszkadza skoro z tego powodu budzi sie z placzem. Jak mu sie juz uleje to go uspkokajam i znow zasypia. Ale zal mi go bo widze ze sie meczy tym ze porzadnie nie moze odespac tego wszystkiego. No i nie ukrywam ze ja tez bym sie chetnie rzucial do wyra, ale z tymi jego cyklami 10-15 min snu to nawet nie probuje. Flowers i Maja rozumiem wasze obawy bo my tez w piatek robimy usg serca (ja mam wade) i modle sie zeby maly jej nie odziedziczyl. Oprocz tego musimy zrobic usg mozgu bo Olek byl owiniety pepowina. Ciagle tylko lekarze, lekarze, lekarze. Dota nie martw sie na zapas karmieniem bo a nuz Ciebie problemy omina. A tym dziewczynom ktore teraz walcza o naturalne karmienie zycze sukcesow. Nie moge sie juz doczekac przyjazdu mojej mamy! I nie chodzi mi tylko o pomoc przy dziecku czy mozliwosc przespania sie godzinke w ciagu dnia. Ja chcialbym sobie z kims pogadac!!! Po takim dniu jak wczoraj to nawet jak maz cos do mnie mowi to ja nie za bardzo kojarze, ale w ciagu dnia to mi brakuje rozmowy z kims. Yalu Ty pewnie wiesz cos na ten temat. Chociaz Ty mozesz zamienic pare slow ze starszym synkiem. Dziwne to, bo do tej pory samotnosc uwielbialam. Ide sobie zrobic mocne espresso. Kto sie przylaczy? No chyba nikt, bo Waszym maluszkom nie wyszlo by to na zdrowie. Wczoraj kiedy Olek mial maraton otwartych oczu pomyslalam ze niepostrzezenie wymknal sie do kuchni zrobil sobie kawe i stad jego problemy z zasnieciem :) -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30..... 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 9.10..godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 11.10..godz. 1.15...SONIA?.... 3300..53 cm..Lublin •Yalu........ 11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 13.10..godz.15.00.SEBASTIAN...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 16.10..godz.20.02..FRANEK.......3470.........Poznan •Bibalo..... 17.10..godz.13.20.....? ..........3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26.....21.10..godz. ?.......?......3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. ..21.10..godz.19.50...KALINA..4100...56 cm.....Lubin •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........12,5.........Jaworzno......?.. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Emelle no ja Ci nic nie doradze bo ja Alessandro karmie od poczatku mieszanka, ale przyznam ze wiem o czym mowisz jesli chodzi o poczucie winy bo jak widzialm jak sie dziewcyny w szpitalu staraja to tez mialam wrazenia jakbym sie za wczesnie poddala. Zaczelam sie zastanwaiac czy moze nie powinnam byla zmienic jakos mojego leczenia i wyprobowac jakies leki ktore sie nie przedostaja do mleka (nie ma takowych ale i tak poczucie winy mnie zarlo). Potem gdy zaczely sie problemy z kupka i brzuszkiem w ogole to juz wogole czulam sie wszawo. Caly czas myslalam co by bylo gdybym karmila piersia. Jednak bylam tak zakrecoa 1 dzien, bo depresja w ktora sama sie wpedzalam to ostatnie czego moj syn potrzebowal. Nie potepiaj sie! Przeciez jak sama piszesz robisz wszystko co mozesz. Nie rezygnujesz z wygody czy lenistwa. I prosze nie mysl ze robisz krzywde wlasnemu dziecku. A jesli chodzi o odciaganie pokarmu to slyszalam ze rzeczywiscie dlugo na tym pociagnac sie nie da. A decyzje musisz podjac sama i nie daj sobie wmowic ze jestes zla matka bo nikt tak jak Ty nie kocha Karolka. Pozdrawiam Cie. Wiem ze oczekiwalas bardziej fachowej porady ale na tym gruncie to ja mam zero wiadomosci. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sylwia wszystkiego naj naj naj dla Was. teraz czekam na zdjecia. Jejku stalam sie maniaczka ogladania zdjec Maluszkow. Przysylajcie prosze! Dzieki thefly za odpowiedz co do usg. Jesli chodzi o szwy to ja pisalam wyzej ze mialy same odpasc, ale trzymaly sie jak rzepy i wdal mi sie stan zapalny i usuneli mi je w srode w szpitalu. Olek spi praktycznie od wczoraj od 20-tej (padl po wrazeniach z kapiela i odsypia do tej pory). No nie chce go na sile budzic, bo skoro spi to znaczy ze potrzebuje tego snu, ale jesli tyle normy wyrobi w ciagu dnia to w nocy pewnie beda harce i swawole. A! Spi oczywiscie z przerwami na butle. A ja sie bardzo bardzo ciesze bo okazalo sie ze nie jest tak zle jak to wygladlo poczatkowo i moja mama przyjezdza do mnie na ponad 3 tyg na poczatku listopada. Hurrrrrra! -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yalu dzieki za odpowiedz :) Podziwiam Cie za to ze z dwojka dzieciaczkow i z kiepskim samopoczuciem masz jeszcze sile pisac. Tym bardziej to doceniam. Trzymam kciuki za Wasz powrot. Tak sobie mysle ze jak wpadne w przyszlym roku do Krakowa to bedziemy mialy szanse sie spotkac :) Moze nie bedzie tak zle z tym mieszkaniem u rodzicow. Ja np teraz chetnie bym pomieszkala z miesiac lub dluzej, ale z moimi rodzicami a nie meza. Zobaczysz ze troche Ci pomoga przy dzieciach i zlapiesz oddech. A moze szybko sie Wam trafi szansa zamieszkania osobno. Uspokoilas mnie troche z tymi bioderkami. Rzeczywiscie przy kazdej wizycie pediatra macha tak jego nozkami wiec pewnie to sprawdzila. O tym odruchu to czytalam ale wydawalo mi sie ze ona sie wlacza w chwili gdy np kladziemy dziecko do lozka lub podnosimy zbyt szybko i gwaltownie. A on tymczasem ma tak np gdy spi w moich ramionach. Dzisiaj bylo drugie podejscie do kapieli. Olek darl sie tak bardzo ze dostal bezdechu a mnie sie przez to serce zatrzymalo z wrazenia. Wiec pewnie we snie to kapielowe doswiadczenie bedzie do niego wracac i bedzie machal jak szalony. Mowie do niego czule, robie wszystko deliktanie ale tez zdecydowanie zeby czul sie pewny a tymczasem on wyraznie daje mi do zrozumienia \"Mama spadaj z ta wanienka\" No coz. Cierpliwosci. -
Termin na pazdziernik 2005
karen ka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny kiedy w Polsce robi sie usg bioderek? Mnie lekarka powiedziala ze pod koniec 3 miesiac a a tymczasem czytam na innym forum, ze dzieczyny szeroko pieluchuja swoje dzieci juz od pierwszych tyg zycia wlasnie na polecenie ortopedy. Czy gdyby cos bylo nie tak, czyli gdyby Olek wymagal pieluchowania to nasza pediatra by nam o tym powiedziala czy do tego koniecznie trzeba wizyty u ortopedy? Martwie sie zeby czegos nie zaniedbac. Ikolejne pytanie: jak u Was z kapiela? U nas pierwsze podejscie bylo w niedziele (dopiero wtedy dostalam zielone swiatlo od pediatry), ale Olek tak wrzeszczal ze myslalam ze pluca wypluje, wiec nie potrafilam sie przemoc i poddac go znow tym torturom i tylko przemywalam go mokra pielucha gdy byl w dobrym humorze. Dzisiaj jednak musimy znow sprobowac.