Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karen ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karen ka

  1. Asiu jesli chodzi o pas to moge Ci powiedziec to co sama uslyszlam w sklepie. Otoz jest on (tutaj we Wloszech w wiekszosci szpitali) wymagany przy cesarskim cieciu, natomiast nie ma obowiazku go nosic po zwyklym porodzie – co nie oznaacza ze nie mozna. Otoz jak wytlumaczyla mi ekspedientka uwaza sie ze po cieciu wazne jest aby przeciete miesnie byly mocno scisniete,bo to pozwala ladniej i lepiej goic sie ranie. Co moze byc utrudnione jesli brzuch jest pozostawiony sam sobie i za bardzo rozluzniony. Nie wiem czy z medycznego punktu widzenia jest to dobre tlumaczenie. Ja wiem ze bede go musiala nosic przez minimum 7 dnia a potem specjalne majty sciagajace ( z tych akurat korzystaja tu prawie wszystkie mamy bez wzgledu na rodzaj porodu). Ja myslalam ze same majty sciagajace mi wystarcza, ale moj szpital wymaga bezwzglednie tego pasa. Wydaje mi sie ze widzialam te pasy w sklepach ze odzieza ciazowa. W Krakowie w Prenatalu na Kalwaryjskiej i w sklepie z od. ciazowa chyba na Krowoderskich Zuchow. Na pewno mieli tam te majty i biustonosze do karmienia, a co do pasow nie jestem pewna na sto procent. Flowers opinie na temat tego czy oliwka zatyka pory sa tez podzielone. Ja jesli nie bedzie takiej potrzeby to nie bede jej stosowac jako obowiazkowego elementu pielegnacji, bo po co od malego skore przyzwyczajac do wspomagania kosmetykami. Co innego krem przeciw odparzeniom. Jednak chcialabym Malego masowac co jest bardzo wskazane juz od ok 4 miesiaca zycia, a do tego nadaje sie tylko oliwka i wtedy na pewno bede jej uzywac. Dota- bigosik bigosik... hmm moglabym go sama zrobic gdybym posiadala choc troche telentow kulinarnych. No i gdybym nie byla obezwladniona do tego stopnia przez lenia. Nie ma to jak isc na gotowe. Na szczescie w Rzymie sa dwa polskie sklepy i moge sie zaopatrywac w typowo polskie produkty. Ogorki kiszone, kapusta kiszona i moj ukochany kefir. Thefly ja robilam balejaz w ciazy i wyzedl OK jesli chodzi o kolor, ale technika stosowana dla kobiet w ciazy (czyli farba nie moze dotykac skory) sprawila ze wyszlam od fryzjera z pol centymetrowym odrostem. Powiedzieli mi ze farba nie moze dotykac skory w zwiazku z czym tak ma byc a nie inaczej. No trudno. Poprawie w przyszlym miesiacu.
  2. Hej! Dziekuje Wam za dostep do strony Waszych Maluchow. Ogaladam i ogladam i tak mi sie cieplo na sercu robi na mysl ze za ok 10 dni tez bede miec takiego Szkraba w ramionach. Ciagle to dla mnie troche niepojete. Wasze dzieciaczki sa takie slodkie. Nic tylko przytulac, przytulac i przytulac. A props zdjec to wyslalam je do Myshki, Pati i Katrin, bo wyrazily chec ich otrzymania. Nie chce sie narzucac innym. Jesli ktos jeszcze ma ochote obejrzec mnie i moj brzucholek to oczywiscie chetnie wysle jakas fotke. Myslac o Was dzis rano, kolejny raz doszlam do wniosku ile zdrowego dystansu nabralam do wiedzy jaka zasypuja mnie wszyscy dookola. A szczegolnie „specjalisci”. Dopiero co przeczytalam na jakiejs stronie atrykul napisany przez pania pediatre czy tez psycholog na temat tego, ze proba stosowania nocnika przed 2 urodzinami dziecka jest strata czasu. Nie ma szans, aby dziecko zrozumialo o co go prosimy. Czytajac Was dochodze do wniosku, ze ta pani musi sie jeszcze duzo nauczyc w zyciu. To mnie wlasnie drazni – wmawainie mi ze cos jest obowiazkowe lub niemozliwe podczas gdy doswiadczenie pokazuje cos zupenie innego. Mysko za kazdym razm gdy czytam Twoje wpisy to mam wrecz nieziemska chec na sajgonki. Zreszta mam ja od poczatku ciazy. Uwielbiam kuchnie chinska w Polsce, bo to tak naprawde w wiekszosci miejsc kuchnia wietnamska. Pychota. We Wloszech kuchnia chinska to okapujace tluszczem niezidentyfikowane dania z tak dyskretna iloscia warzyw, ze mozna je zlokalizowac tylko przy pomocy lupy. Nie tracimy z mezem wiary i ciagle szukamy czegos co przypominaloby polska kuchnie chinsko-wietnamska. Podejrzewam jednak ze Ty masz szanse probowac dan o ktorych ja moge sobie tylko snic. Pozdrawiam
  3. Witajcie Mamuski! Nowe i „stare” Dziekuje Wam za pocieszenie. Wiem ze takie spadki nastroju sa naturalne i podchodze do tego troche po buddyjsku, czyli nic nie trwa wiecznie. Kazdy smutek mija. I zazwyczaj to daje mi ulge. Takie stany jak ten z poprzedniego tygodnia zdarzaly mi sie w zyciu, ale trwaly kilka godzin a nie prawie 3 dni non stop. Wiec upor z jakim ten dolek mnie trzymal wkurzal mnie najmocniej. Wrocilam juz do normy. Mialam wrazenie ze moje hormnony zachowuja sie jak pijane pchly. Skacza jak wsciekle. Moze to tez taka zapowiedz tego co bedzie po porodzie. No coz. Nie ma takiej chmury po ktorej nie pojawiloby sie slonce. A oczywiscie w sprawie karmienia sztucznego macie racje. Dota tak sobie pomyslalam ze przeciez tez bylam piersia karmiona a zdechlakiem bylam od najmlodszycha lat. Trudno blizej wiec szukac przykladu. Dziekuje Wam raz jeszcze, macie racje czasmi mi trzeba zloic tylek. :) :) Wroce jeszcze do dyskusji o butelkach i smoczkach. Ja podpytalam tu mlode mamy, ktore przed zakupieniem ww produktow konsultowaly sie z pediatrami, poloznymi czy farmacetami i kazda za nich mi polecila Chicco Primigiorni. Jest antykolkowa i ma smoczek bardzo podobny do sutka, wiec dziecko karmione na zmiane sztucznie i naturalnie nie odrzuca tak latwo piersi. Tym sie akurat kierowalam zanim sie dowiedzialam o tym jak bedzie u nas wygladac karmienie. A smoczek kupilam kauczukowy. Wyglada okropnie, ale podbno swietnie sie sprawdza. Jest super miekki wiec dziecko nawet lezac bokiem nie wbija go sobie w policzek jak plastik. No ale to troche potrwa zanim nasze Szkraby zaczna sie same przewracac na bok. Majaca nadzieje i Yalu trzymam za Was kciuki. Odpoczywajcie duzo Kto wie moze Sylmag ma juz swoje bambino w ramionach? Czekamy na Ciebie Sylmag! Sylwia mam nadzieje ze sytuacja zawodowa w Waszej rodzinie szybko sie ustabilizuje. I w ogole zycze wszystkim nam zebysmy sie nie musialy zamartwiac o finansowa stabilizacje naszych rodzin. Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze tych imprez!!! Pol krolestwa bym oddala za talerz bigosu! Agus polecam Ci metode ktora sama stosuje gdy mnie cos ostatnio drazni. Ciagle sobie powtarzam, ze musze brac poprawke na to, ze teraz mamy troche tendencje do przesadzania. W tym sensie ze to co by powiedzieli nasi partnerzy nie zrobilo by na nas takiego wrazenia gdyby nie byl to ten goracy ostatnio okres. Sama widze ze reaguje zywo na glupotki ktore wczesniej wpuscilabym jednym a wypuscila drugim uchem. Wiec czasami lepiej im pozwolic marudzic i nic sobie z tego nie robic. Jesli chodzi o lozeczka to nasz Maly przez pierwsze 2-3 miesiace bedzie spal w wozeczku wiec za lozkiem bedziemy sie rozgladac w grudniu. Zreszta chyba je dostaniemy a my kupimy tylko nowy materac. Wiec o poscieli bede myslec dopiero za 2 miesiace. Jesli chodzi o kosmetyki to wiem ze to sprawa bardzo indywidualna tak jak u kazdego. To co sluzy mnie nie koniecznie bedzie sluzyc innej kobiecie i sadze ze z dziecmi jest podobnie. Mam komplet kosmetykow Bambino, ale nie wiem jak bedzie z uzywaniem oliwki bo slyszalam ze bardzo zolci a tym samym niszczy ubranka. Zobaczymy. Dziewczyny czy Wam tez snia sie porody? Mnie prawie codziennie. Jednak ten dzisiaj w nocy byl tak realny ze obudzilam sie zlana potem i chcialam budzic meza ze to juz.... i dopiero wtedy dotarlo do mnie ze ten poczatek porodu to mi sie przysnil.
  4. Witajcie Zimowe Mamy Nie odzywalam sie dluzsza chwile, poniewaz gdy tylko dostalam pozwolenie na wstanie z lozka zaczelam szybciutko nadrabiac zaleglosci w ostatnich przygotowanich na przyjscie Malego. Teraz juz wszystko zapiete na ostatni guzik. W czasie gdy Wy przezywacie emocje zwiazane z pierwszymi zabkami, raczkowaniem, siadaniem moje mysli kraza wokol tego jak to bedzie z pierwsza kapiela, pierwsza zmiana pieluchy, pierwszym karmieniem...itd Wasz topik przeczytalam juz w calosci i przyznaje ze byl dla mnie zrodlem mnostwa ciekawych informacji. Jednak gdy dotarlam do ostatniego wpisu to poczulam sie tak jakbym odkladala swietna ksiazke na polke. Takie dziwne uczucie kiedy ma sie ochote na wiecej. Na szczescie tutaj to pragnienie sie spelnia, bo caly czas piszecie. A piszecie naprawde ciekawie. Myshko u mnie w domu od razu robi sie egzotycznie gdy czytam o Waszej podrozy. Kuk mnie tez nachodza takie mysli jak Ciebie podczas ogladania mieszkan. Patrze na rozpadajace sie zwiazki moich znajomych i zadaje sobie pytanie: jaki to blad, ktorego nie nalezy popelnic? I wydaje mi sie ze takie pytania sa normalne. Przeciez to naturalne, ze na tym co mamy i jest dla nas cenne zalezy nam bardzo. A metoda jez migowego wykorzystana w komunikacji z dziecmi to wedlug mnie rewelacja! A myslisz ze tego mozna sie nauczyc przy wykorzystaniu internetu? Chodzi mi o trojwymiarowosc takich znakow. Jesli propagatorka tej metody przekaze Ci bardziej szczegolowe wiadomosci na ten temat to bylabym Ci wdzieczna za podzielenie sie nimi ze mna. Moj adres to serena29@o2.pl Ostatnio ogarnely mnie smutki, bo okazalo sie ze oprocz cesarki, ktorej sie obawiam musze jeszcze pogodzic sie ze sztucznym karmieniem od poczatku, poniewaz leki jakie zazywam na astme przedostaja sie do mleka i moga zaszkodzic dziecku. Tym bardziej zaczelam sie na nowo wczytywac w Twoje wpisy Micka i bardzo dla mnie pocieszajace jest to ze sztuczne karmienie w przypadku Jacqueline sie sprawdzilo, a Mala swietnie sie rozwija i jest zdrowa. A skoro juz o Waszych dzieciaczkach mowa to chcialabym zapytac czy istnieje jakas szansa zebym mogla sobie rzucic okiem na zdjecia na stronie Zimowych Maluchow? Widze ze trzeba miec jakies haslo. Gdybyscie mnie dopuscily do grona tych ktorym wolno zagladac na tamta strone, to czulabym sie bardzo wyrozniona. Oczywiscie jesli ktoras z Was chcialaby poznac moja twarz to chetnie sie zrewanzuje zdjeciem. Konczac zycze Kukowi owocnych poszukiwan, a Amelce bezbolesnego przejscia z rak babci do rak „cioci”. A wszystkim Wam wymarzonych dlugich godzin spokojnego snu!
  5. Yalu – niby jestem a mnie nie ma. Nie odzywalam sie pare dni, bo mnie zlapala deprecha przedporodowa. Najpierw wyszla sprawa karmienia, ktorej nie moge przetrawic do dzis. Potem zaczela sie dyskusja o zzo no i wrocily stare leki. Juz kiedys pisalam o tym ze sie boje tego znieczulenia przy cesarce, ale o znieczuleniu ogolnym nie chce slyszec. Potem gdy zaczelyscie rozmawiac o karmieniu piersia to jak jakies ufo wylaczylam komputer i poszlam sie dolowac. Nie zrozumcie mnie zle. Ja sie bardzo ciesze ze bedziecie Wasze szkraby karmic piersia, bo to jest cudowne. Ale co poradze na to ze jestem po prostu zazdrosna ? Na a potem Maja napisala o tym serevencie. I pogrzebalaqm w archiwum newsweeka i dowiedzialam sie ze FDA umiescilo serevent na liscie „pieciu najniebezpieczniejszych lekow przepisywnych na recepte w USA”. Rece mi zupelnie opadly. Poczulam sie jakbym sobie fundowala dwa wdechy dziennie czystego arszeniku. I odstawilam go na wlasne zyczenie. Efekt byl taki ze po dwoch dniach dyszalam jak stara lokomotywa. Od niedotlenienia ledwo na oczy widzialam. I musialam znow zaczac to zazywac. Tak wiec kropla do kropelki uzbierlao sie tego za duzo jak na jeden tydzien. Dzisiaj w koncu serdecznie sobie poryczalam, ale nie przynioslo mi to ulgi. A zazwyczaj przynosi. No i same widzicie. Jak tu w takiej sytuacji pisac i nie zatruwac innym humoru? Mam nadzieje ze mi szybko przejdzie, bo wysysa ze mnie wszystkie sily takie samopoczucie i czuje sie jak przekluty balon.
  6. Dzieki dziewczyny za podtrzymywanie mnie na duchu. Dzisiaj zaliczylam kolejna wizyte i gin na ktorego trafilam to ten sam co poprzednio, wiec zachowalismy jakas ciaglosc konwersacji i nie musialam wszystkiego od poczatku powtarzac. Okazalo sie ze on tez ma astme wiec sobie pogadalsmy na ten temat i wiele rzeczy ciekawych mi powiedzial. Stwierdzil, ze o karmieniu ostetecznie zadecyduje ich pediatra, ale rzeczywiscie stwierdzil ze nawet malenkie dawki kortyzonu w mleku zle sie przysluza Malemu. Poza tym wszytsko OK. Chociaz sama nie wiem. Mam ciagle te dziwne uplawy, ale z badan wynika ze wszystko w porzadku a gin stwierdzil, ze to normalne uplawy w ciazy, ale kazal mi dokonczyc branie globulek, ktore mialam brac po poprzedniej wiycie przez 7 dni. Poruszalimy tyle tematow na raz, ze dopiero w domu zadalm sobie pytanie: po cholere mi globulki (antybiotyk) skoro nic mi nie jest? Tak wiec Thefly rozumiem doskonale Twoje rozgoryczenie zwiazne z leczeniem. Skoro byl czas to po co teraz robic wszystko na lapu capu. Jesli jednak ma sie to przyczynic do zdrowszego porodu to pewnie bedziesz musiala zacisnac zeby i jakos zaliczyc to leczenie. Jesli chodzi o te kilogramy to mnie sie tez to wydala bzdura, ale mialam zapytac dzis gina. Jednak po wejsciu do gabinetu pielegniarka od razu ustawila mnie na wadze i okazalo sie ze od poprzedniej wizyty (18 dni) przytylam 2,5 kg a to podobno stanowczo za duzo i mi zmyl glowe. Mam mniej jesc. To akurat trudno bedzie wprowadzic w zycie bo ja bardziej dziubie w talerzu w poszukiwaniu choc odrobiny apetytu. Nie mam zadnych napadow glodu i niczym sie nie objadam bez umiaru. Odeszla mi wiec ochota na dalsze rozmowki o wadze. Agus zycze Ci zeby Twoja trawka przestala jak najszybciej pylic. A co do mamy i tesciowej masz racje. Kazda kobieta powinna po swojemu dorastac do swojego macierzynstwa. A sluchanie najbardziej zyczliwych moze doprowadzic do nerwicy. Tym bardziej ze moja mama i tesciowa maja zupelnie przeciwne koncepcje na temat tego jak wychowywac dzieci. Yalu masz racje jesli chodzi o tych „specjalistow”. Ja tylko mocno zycze sobie zeby Maly przejal geny po ojcu, bo moj M od podstawowki po studia nie opuscil ani dnia w szkole z powodu choroby. Jak widzialam specjalne dyplomy za te frekwencje to mi galy na wierzch wyszly. Na nic w zyciu nie chorowal. Za to jak juz jakies dwa lata temu zlapal przeziebienie to przezywal to jak mrowka okres. Dla mnie to byla komedia! No ale oczywiscie troskliwie sie nim opiekowalam. Mam nadzieje ze te skurcze to nie beda Cei meczyc zbyt czesto i dadza o sobie znac dopiero wtedy gdy to juz naprawde bedzie TEN moment. Maja nie znam skutecznego sposobu na obrzeki, ale moja przyjaciolka stosowala z powodzeniem moczenie nog w soli morskiej lub takiej z Wieliczki czy Bochni. Nie uzywaj tych kolorowych krysztalkow niewiadomego powodzenia bo niemilosiernie farbuja skore. A nie uzywasz kremow typu Lotion 1000 (jesli dobrze pamietam nazwe) one podbno nie sa zabronione w czasie ciazy? No a dla odpoczynku nogi do gory. Dobrej nocki!
  7. Flowers cytuje za ksiazka \"Witaminy i mineraly\" Dobre zrodla magnezu to: brazowy ryz, soja, orzechy, drozdze piwowarskie, produkty pelnoziarniste, gorzka czekolada, warzywa straczkowe. Natomiast w przypadku gdy dostarcza sie magnzeu, ale nie jest on dobrze wchlaniany zaleca sie uzupelnienie diety o witamine B6, ktora pomaga transportowac magnez przez blone komorkowa. Dobrym zrodlem wit B6 to: awokado, banany, ryby, otreby pszenne, watroba, melon miodowy, kapusta, mleko, jajka, ziarna. Wiec pewnie wazne jest zeby laczyc jedno z drugim. Pozdrawiam
  8. Hejka Yalu jak ja bym chciala z pelnym przekonaniem myslec o sobie tak jak piszesz! A jak na zlosc zaczelam dzis przegladac jakas ksiazeczke ktora mi dala podczas wizyty gin w Polsce. Napisana przez jakiegos prof ktory oprocz ginekologii specjalizuje sie we wpedzaniu w depresje takich kobiet jak ja. No i jakie jest pierwsze zdanie w rozdziale o karmieniu? „Karmienie piersia jest jedynym prawidlowym sposobem zywienia niemowlat w pierwszym polroczu ich zycia” No nic tylko sie pochlastac! Przyznaje ze ja tez nie rozumiem matek ktore tylko dla wygody wybieraja sztuczne karmienie, chociaz szanuje ich wybor, bo to ich sprawa. Jednak taki prof od siedmiu bolesci moglby pomyslec o tych kobietach ktore nie moga karmic. Sam zreszta pisze w ostatnim akapicie swojego depresyjnego podrecznika „pamietaj ze niektore leki moga przedostawac sie do mleka matki i byc bardzo niebezpieczne dla dziecka” Jednak nie ma ani slowa pocieszenia dla takich kobiet. Po prostu stwierdza fakt, natomiasat karmienie naturalne wychwala pod niebiosa. Po co jednak wpedzac w dolek kobiety ktore byc moze nie beda miec wyboru? Thefly a mozesz mi napisac czy Ty zazywasz jakies leki? Ja zazywam doustnie Serevent i Flixotide a to drugie to niestety steryd i dla noworodka absolutnie niewskazany. Oczywiscie skonsultuje sie jeszcze z gin i pediatra. Natomiast nie wierze ze jakikolwiek inny pneumonolog na wlasna odpowiedzialnosc zaleci mi karmienie piersia skoro w ulotce pisza ze nie mozna. Ja na szczescie nie mam zadnych alergii (oprocz pewnej grupy lekow) i licze ze dziecko tez ich miec nie bedzie. A wlasnie ze wzgledu na przeciwciala i w ogole wzmocnienie ochrony immunologicznej zalezy mi na karmieniu naturalnym. Delphi 31 jak sie wczytalam w Twojego posta i zobaczylam w tabelce ze Ty rodzisz tylko 10 dni po mnie a Twoja Mala pod sam koniec sieprnia na usg wazyla 1950 a moj Maly (Duzy?) 1 sierpnia na usg wazyl 2059 to juz sobie wyobrazam ze jak tak dalej pojdzie to przy porodzie dobije do 4,5 kg jak nic. A propos wagi. Dziewczyny w parku opowiedzialy mi o ich kolezance ktora urodzila synka wazacego 4700 w sposob naturalny bo lekarze uznali ze wcale jeszcze nie jest taki duzy. No to nie wiem jakie jest okreslenie duzego noworodka w tym szpitalu. Od 5 kg wzwyz? Delphi gratuluje mieszkania. A jak pisalas o swoich fachowcach to zaraz pojawily mi sie obrazki zywcem wyjete z filmu „Alternatywy 4”, tamci to sie dopiero nie przemeczali. Tak czy inaczej nie stresuj sie! Dota nie przejmuj sie tym ulozeniem dziecka. Moje tez tak jest ulozone, ale lekarz twierdzi ze to sie moze zmienic nawet na dzien przed porodem. Frezja 73 doskonale Cie rozumiem, ale pocieszaj sie ze Ty sobie przynajmniej mozesz porozmawiac z ludzmi po polsku! A nowe znajomosci na pewno szybko nawiazesz. Moze w tym bloku jest jakas mloda mama, albo oczekujaca tak jak my. No a czas bez meza.. zycze zeby minal jak najszybciej! A jesli chodzi o spanie to mnie az wstyd pisac, bo ja sypiam po 14 godzin na dobe. I tak jest od poczatku ciazy! Wszyscy mnie pocieszali – zobaczysz ze w 2 trym ci przejdzie. Nie przeszlo. Zobaczysz ze w 3 trym ci przejdzie – nie przeszlo. Juz to widze: ten przeskok z zimowego snu niedzwiedzia do nieprzespanych nocy po porodzie. Ale bedzie jazda! Szkoda ze snu nie da uzbierac jak wody na zapas. Ten porod bez kapci to hit roku!!
  9. Dziewczyny obiecuje ze jutro ( a wlasciwie dzis po poludniu) zamienie ten swoj monolog na dialog a poki co dobrej nocy wszystkim! Pa pa
  10. Czesc dziewczyny! Oczywiscie ze jestem!! Teraz dopiero uswiadomilam sobie jak mi zlecial ten tydzien. Jakby to byly dwa dni. Pisalam ostatnio w czwartek czyli minal ponad tydzien. Szok! Dzisiaj przepraszam Was ze nie nawiaze zbytnio do Waszych postow, ale chcialam sie odezwac i chociaz zdac relacje co u mnie. W piatek nasza rodzina powiekszyla sie o mala Giorgie, ktora przyszla na swiat 10 dni przed terminem i mierzyla 47 cm i wazyla 2800. Jestem bardzo dumna ciocia. Caly weekend spedzilam wlepiajac galy w nadeslane zdjecia lub wykonujac vidorozmowy i meczac tatuska zeby mi ja caly czas prezentowal na ekranie tel. No jakiejs glupawki dostalam, bo do tej pory nie reagowlam tak na dzieci. Wsiadlabym w pierwszy pociag zeby moc ja sobie poprzytulac. Mieszkaja ok 400 km od nas ale moj M nie chce slyszec o podrozach, bo obawia sie ze to niezbezpieczne na tym etapie ciazy. Na poczatku tygodnia snilo mi sie ze odeszly mi wody i czas biec do szpitala a ja nie mam przygotowanej torby. Bylam zla na siebie. Wiec jak wstalam rano wzielam walizke i zapakowalam wszystko co potrzebne. Tak wiec stoi obok drzwi i czeka na wielka podroz. Pozniej poukladlam rzeczy Malego weglug rozmiarow i zauwazylam ze rozmiarow miedzy 56 a 62 cm mam malutko wiec wybralismy sie znow na zakupy. Rzeczy juz wyprane i wyprasowane. Jutro zapakuje taka mini walizeczke, bo w naszym szpitalu rzeczy dla dziecka maja byc osobno. Wczoraj wybralismy sie na zakupy brakujacej reszty typu butelki, smoczki, szczotka do wlosow, nozyczki, termometr do kapieli i takie tam bibeloty. Moge wiec powiedziec, ze jestem zapieta na ostatni guzik. Wybralam sie w koncu na spacer do parku zeby poznac nowe mamy i spotkalam znajoma ktora urodzila 1,5 miesiaca temu syna. Maly wazyl 4200 a porod trwal 10 min (przynajmniej ona tak twierdzi) i zalozyli jej tylko dwa szwy. Bardzo mnie zdziwilo to co powiedziala na temat wagi w ciazy. W pierwszej ciazy przytyla ponad 20 kg i jak twierdz,i polozne powiedzialy jej ze to jej utrudnilo porod (bo wtedy zalozyli jej 20 szwow). Jakos nigdy sie nie spotkalam z teoria ze im mniej kilo tym lzejszy porod. A juz na pewno zaden gin ze mna w ten sposob nie rozmawial sugerujac mi zebym pilnowala wagi to lzej bedzie mi urodzic. A z kolei te babki w parku byly zdziwione ze ja tego nie wiem, bo to podobno oczywiste. Wam tez ktos o tym mowil? OK w przypadku cesarki to zupelnie inny temat, ale tak czy inaczej lekarze powinni o tym mowic jezeli to tak zmienia postac rzeczy przy porodzie. Jednak cos nie chce mi sie w to wierzyc. W piatek moj pneumonolg dobil mnie zupelnie tekstem zebym sobie wybila z glowy karmienie piersia przy lekach jakie zazywam na astme. To tylko spraye i w dodatku w malyuch dawkach (co w porownaniu do tego jak chorowalam jeszcze pare lat temu uwazam za swoj sukces, bo wtedy lykalam prochy i bylo tego duzo). Powiedzial jednak ze nawet to minimum przedostaje sie do mleka i jest dla noworodka bardzo niewskazane. I on mi o tym powiedzial tak przy okazji tego ze wpadlam przywitac sie z nim skoro bylam juz w szpitalu po odbior wynikow. Az sobie usiadlam!!! Chodzilam jak w amoku caly dzien. Jednak poczekam na wizyte w poniedzialek i zobaczymy co mi powie gin i pediatra. Cala koncepcja macierzynstwa wywrocila mi sie do gory nogami. Juz sam fakt, ze rozwazam cesarke jako lepsze rozwiaznie dla Malego i dla mnie z naturalnym macierzynstwem ma malo wspolnego. A faszerowanie dziecka sztucznym mlekiem od pierwszego dnia sprawia ze czuje sie jak jakas niedolega. Do tego moja mama i tesciowa maja do mnie pretensje ze bardziej sie sklaniam do cesarki niz do porodu naturalnego. Nie chce mi sie jednak z nimi dyskutowac i na szczescie odleglosc sprawia ze ten temat juz nie jest poruszany. Staram sie nie tracic dobrego humoru i mimo wszystko patrzec na wszystko najbardziej pozytywnie jak sie da, bo oprocz ewentualnej cesarki i sztucznego mleka tego czego moje dziecko potrzebuje najmniej to znerwicowana matka.
  11. Dziewczyny jestescie kochane! Dzieki Wam za slowa wsparcia i pociechy. Naparwde tego potrzebowalam. Yalu chyba masz racje, mysle ze to jakas forma stresu po tym bujaniu bloku tak sie u mnie objawila w postaci dolka. Zyje sobie spokojnie i radosnie w swiecie malych ciuszkow, kolysanek ktore bede spiewac i nagle w 10 sekund kazdym nerwem ciala dociera do mnie swiadomosc jakie wszystko jest kruche. Od tamtego dnia nie moge nawet patrzec na wiadomosci w TV bo ryczec mi sie chce jak widze te powodzie w Europie i to jak ludzie traca dobytek zycia. Ubezpieczenie ubezpieczeniem. Pieniadze wszystkiego nie odkupia. Teraz jednak jest juz OK. Wczoraj obudzilam sie z placzem na koncu nosa, ale w koncu odreagowalam i przeszlo. W jakims wywiadzie (chyba z Mandaryna) przeczytalam takie slowa „kobieta w ciazy powinna miec 9-miesieczny immunitet na swirowanie” i ja sie z tym zgadzam. Mialam do tej pory 3 swirujace zagrania zlego humoru i niepotrzebnych nerwow i ten jeden dolek o ktorym pisalam w tym tyg, wiec chyba srednia nie wychodzi tak zle. Uwazam ze grzechem by bylo gdybym na cokolwiek narzekala. Czuje sie dobrze, nic mnie nie kluje, nie piecze, nie swedzi, nie puchnie a zatem los sie ze mna laskawie obchodzi. I ja to doceniam i za to dziekuje Opatrznosci. Wiec nawet gdyby dolek mial mnie znowu dopasc to i tak ogolnie rzecz biorac jest dobrze i trzeba sie wziac w garsc. Jednak Wasza obecnosc duzo dla mnie znaczy i dziekuje Wam ze znalazlyscie czas i ochote zeby mnie przywrocic do pionu. Z tymi przyjaciolmi to jakos tak wyszlo, ze czas i odleglosc rozluznily wiezy. A chyba przez to swoje ciazowe przewrazliwienie bardziej to odczuwam niz kiedykolwiek wczesniej. Najwazniejsze ze moja najblizsza przyjaciolka ma czas i energie do tego zeby caly czas podtrzymywac kontakt. I to maje daje sile. Wczoraj wisialam prawie godzine na telefonie z moja szwagierka (czy zona brata mojego meza to dla mnie szwagierka? gubie sie w tym), ktora ma termin na 5 wrzesnia i tak sobie rozmawialysmy na wiadomy temat. A dzisiaj rano dostalismy wiadomosc ze odeszly jej wody i ze juz jest w szpitalu. Wiec juz dzis lub jutro mala Giorgia pojawi sie na swiecie. To tez mi poprawilo humor. Maggie7000 ty z tym praniem dywanu nie przesadzaj! Slyszalam ze srodki do prania dywanow i wykladzin naleza do jednych z najbardziej toksycznych a wiadomo ze nam toksycznych oparow wdychac nie wolno!! Moja mam zanosi do pralni i za 40 zl przynosi do domu jak nowy. Wiec moze warto zaplacic a oszczedzic troche pluca. Przemysl to. Delphi ciesze sie ze w koncu znalazalas normalnego lekarza. Nie wiedzialam ze mozna sobie wybrac lekarza i zazyczyc jego obecnosci przy porodzie. Czy on normalnie pracuje w szpistalu w ktorym bedziesz rodzic? Czy tez masz po prostu prawo przyjsc ze swoim ginekologiem? Yalu balaganem to ty sie nie przejmuj bo to najmniejszy problem. Lez, wypoczywaj i razem z nami licz dni. Maja ciesze sie ze USG dobrze wyszlo i ze jestes zadowolona. My tez raz trafilismy na takiego co to tylko o nodze, rece, i nosku cos tam wspomnial. Nie wiem czy to byl kretyn czy taki luzak. A „zyczliwa” kolezanka sie nie przejmuj. To pewnie ten typ co lubi odreagowywac swoje kompleksy na kims i dzis padlo na Ciebie. Flowers jak poszla wizyta? Mam nadzieje ze dotarlas bez przeszkod. Dota 28 jak tylko masz ochote to wychodz z domu. Bo potem to bedziemy troche uziemione i potrzeba bycia z malenstwem i byc moze niekorzystna aura. Prace domowe nie zajac – nie uciekna. Ja tez odkad dostalam pozwolenie na wstanie z wyrka ciagle gdzies chodze. Dzisiaj zaliczylam dzien targowy w naszej dzielnicy i kupilam druga posciel do wozka zeby miec na zmiane. A wiec lacze przyjemne z pozytecznym Majaca nadzieje a co lekarz mowi na te bole? Takie silne bole to chyba nie sa tak do konca w normie. No nie wiem. Asia 20 chcialabym napisac cos co by Ci poprawilo humor, ale az trudno mi znalezc slowa. Domyslam sie ze jest Ci zle. Zycze Ci zeby maz troche przemyslal swoje postepowanie i poprawil sie na przyszlosc. Ania30 mieszkam w Rzymie. Pozdrawiam
  12. Hej To ja sobie dzis ponarzekam. Cos sie we mnie zmienilo po tym jak pohustalam sie w swoim lozku. Jestem jakas niespokojna, chce mi sie plakac (a nie daje rady) i czuje sie samotna jak bezdomny pies. Od meza nie moge wymagac wiecej bo jest cudowny i stara sie mnie podniesc na duchu, ale potrzebuje tez innych kontaktow. Osoby ktore tu znam sa na wakacjach. Z rodzicami slysze sie raz na jakis czas telefonicznie. Przyjaciolki.... szkoda slow. Juz od kilku miesiecy w kolko powtarzaja „Jestem zbyt zapracowana. Nie mam czasu pisac” No tak. Wszystko jest do bani. Chce mi sie wyc. Czuje sie od kilku dni jakbym zyla w jakiejs izolatce. Jak ja Wam zazdroszcze tych wypadow na wies do rodziny. Spotkan z przyjaciolmi.
  13. Czesc dziewczyny Wczoraj przezylam najdluzsze 10 sekund w swoim zyciu. Wyszlam wlasnie spod prysznica, lezalam na lozku jak mnie pan Bog stworzyl i smarowalam jakies mazidla na brzuchu gdy nagle moje lozko zaczelo sie przemieszczac, lampa przy suficie zaczela krecic piruety a moje dzownki feng shui ktorych nie jest w stanie rozruszac nawet przeciag zaczely wybrzmiewac jakas swoja melodia. Dopiero po jakis 5 sekundach dotarlo do mnie ze to trzesienie ziemi i myslalam ze umre ze strachu. Pierwszy raz cos takiego przezylam. Najgorsze w tym bylo to ze nie wiedzialam czy to sie za 5 sekund skonczy czy pogorszy i sufit zacznie mi sie sypac na glowe. Mieszkamy na 8 pietrze i do tej pory bardzo mi sie to podobalo, bo nie mmay nad soba juz nikogo kto stuka nam obcasami o 6 rano, z okna piekny widok na park, komary zbyt leniwe i nie wylatuja tak wysoko.... same plusy. A wczoraj uswiadomilam sobie, ze zbieganie z 8 pietra w razie niebezpieczenstwa z brzuchem to nie takie hop siup. Tym bardziej gdy jest w takim neglizu jak ja wczoraj. Gdy juz sie wszytsko uspokilo to w 2 minuty bylam ubrana i mialam wysuszone wlosy. Nie zdejmowalam butow i ubran do poznej nocy, gdy uslyszalam o wstrzasach wtornych. Maz mi tlumaczyl ze te drugie beda slabiutkie i ich nie poczuje ale nie dawalam sie przekonac. Chcialam spac w ubraniu i butach. Ogladalam w zyciu 6 milionow filmow katastroficznych i wszystkie razem wziete nie wywarly na mnie takiego wrazenia jak to spacerujace lozko na ktorym sie wczoraj znalazlam. Bloki maja to do siebie, ze im wyzsze pietro tym bardziej husta. Wiec ja sie pohustalam wczoraj tak ze mi na cale zycie wystarczy. Mam nadzieje ze Maly tego mojego stresu nie odczul, ale pierwszy raz w zyciu mi sie serce ze strachu zatrzymalo. Cala noc zle spalam, bo pod skora caly czas mi spacerowal strach. Maggie 7000 ja kawe pije owszem bo mam fiola na punkcie espresso, ale przerzucilam sie na bezkofeinowa. Ja kawe pijam wlasnie dla jej smaku i zapachu a nie dla pobudzenia wiec bezkofeinowa zalatwia sprawe. Herbate mocna uwielbiam, ale nie pilam jej od czerwca, bo za goraco. Przyznam ze przy karmieniu trudno mi bedzie z niej zrezygnowac, ale podobno mocna herbata pobudza dzieci wiec bede musiala zrezygnowac. Skoro zrezygnowalam z niej dla wlasnej wygody (bo picie jej grozilo mi roztopieniem sie) to tym bardziej wytrzymam jedna zime dla dobra i spokojnego snu Malego. Dziewczyny z tymi tekstami to teraz rozumiem. Moi rodzice mieszkaj na wsi a tam wsrod ludzi jezykowy folklor nie zna granic. Kiedy przytylam ok 20 kg po kilku tyg kuracji sterydami ulubionym tekstem wiejskich bab bylo „Alezes sie upasla” A poniewaz do potulnych nie naleze potrafilam odpowiedziec „No pani tez do szczuplych nie nalezy” albo „No to teraz przynajmniej wygladamy podobnie” Powiedzialm tak ze 4 razy i nikt juz sie na komentowanie nie odwazyl. Te komentarze byly przykre wlasnie dlatego ze takie moje gabaryty nie byly wynikiem obzarstwa tylko choroby a nikt na to nie bral poprawki. Wiec jesli nikt nie bierze poprawki na to ze mamy urodzic dzieci a nie jak ktoras z Was napisala mrowki to wierze ze takie chamskie odzywki moga wyprowadzic z rownowagi. Yalu gdzie sie podziewasz? Jak tam Twoje samopoczucie? Mam nadzieje, ze lekarz nie wpedza Cie w depresje. Glowa do gory.
  14. Ania30 ja cwiczylam w oparciu o ksiazke Denise Austin \"Pilates dla kazdego\" (kosztuje ok 40 zl, kupilam w Emiku) Jest tam kilka zestawow ciwczen ze zdjeciami i bardzo dokladnym opisem. Ja cwiczylam tylko program dla poczatkujacych bo bylam zupelnie bez kondycji zeby zabarac sie za te trudniejsza, ale i tak efekty byly bardzo widoczne. Gdzie mozna w necie przeczytac o Pilatesie nie mam pojecia. Wrzuc takie haslo do wyszukiwarki, moze cos ciekawego sie pojawi.
  15. Ania 30 pytalas czy zdradzamy plec dziecka. My owszem, bo dla mnie to radosc moc opowiadac o dziecku. I wlasnie chcialam Was zapytac dlaczego uwazacie ze ludzie szukaja w Waszych ciazach sensacji? Co jest zlego wtym , ze sasiadka zapyta na kiedy mam termin lub jak sie czuje? Gdy mnie o to pytaja to dla mnie dowod troski i sympatii a nie wscibstwa. No chyba ze Wam zadaja jakies okropne pytania. Co chca wyciagnac od Was te sasiadki? Na moim pietrze wszyscy sie ciesza z naszego dziecka i juz sie nie moga doczekac narodzin. Jedna sasiadka juz w 6 miesiacu dala mi prezent dla Malego. Za kazdym razem gdy sie mijamy gdzies zatrzymuja sie na kilka minut, zeby zapytac jak sie mam i czy czegos nie potrzebuje. Nie pytana nigdy sama nie zaczynam tego tematu bo wiem ze sa ludzie dla ktorych jest to nudny temat do rozmowy i ja to szanuje. Jednak pytana odpowiadam chetnie. Wiadomo ze jak mam np infekcje tak jak teraz to o tym nie opowiadam, bo to nikogo nie zainteresuje, ale takie ogolne paplanie o ciazy mnie bawi. Jak bylam w 6 miesiacu w Polsce to tez sie zlatywaly sasiadki moich rodzicow „zeby sobie mnie obejrzec” ale dla mnie to byl bardziej dowod sympatycznego zainteresowania moja ciaza. Byloby mi smutniej gdyby wszyscy dookola ignorowali moj stan i nie widzieli niczego godnego uwagi w tym ze jestem w ciazy. Niech sie wypowiedza mamy ktore juz maja dzieci. Czy nie sprawialo Wam przyjemnosci gdy podczas pierwszych spacerow bylyscie zaczepiane przez sasiadki i slyszalyscie „ a jaki ladny, jaki duzy, jakie ma ladne oczy..itd” Przeciez to wynika z tego samego zainteresowania ktorym Was obdarzaja teraz. No chyba ze Wasza niechec wynika z tego ze ci ludzie sa chamscy w swoich wypowiedzich i „niby w zartach” komentuja Wasz wyglad jak te koleznaki z pracy o ktorych pisala Maja. W takiej sytuacji mnie nie dziwi ze nie macie ochoty na kontakt z takimi osobami. Emelle baw sie dobrze na weselu!! Sywia 30 zastanawialas sie czy bedzimy mialy czas na cwiczenia po ciazy. Ja jesli nawet znajde czas to nawet gdybym przekopala swoje mieszkanie do gory nogami to nie znajde nigdzie OCHOTY. Poszla sobie gdzies i juz nie wrocila dawno temu. Jesli jednak zalezy Wam na poprawie okolic pasa to polecam cwiczenia Pilatesa. Ja w zeszlym roku przed slubem cwiczylam Pilatesa ok 20 min dziennie przez okres 5 tyg i w pasie ubylo mi 8 cm!!! Problem w tym ze mam duzy biust ktory gdy mi sie zwezila talia okazal sie byc jeszcze bardziej widoczny a na takim efekcie mi nie zalezalo!! Wiec dalam sobie spokoj z wszystkimi cwiczeniami. Ale sie rozpisalam! Teraz juz koncze bo wykorzystuje zwrot wolnosci i zachowuje sie jak szczeniak spuszczony ze smyczy. Chodzic, biegac, podskakiwac.....
  16. Hej Nie bylo mnie tu prawie tydzien. Czytalam jednak wszystko regularnie. Po mojej samowloce w postaci wycieczki nad morze i dlugiego spaceru bylam fizycznie rozbita jakbym zdobyla Himalaje. Bolaly mnie miesnie i pojawily sie jakies dziwne uplawy. Wystraszylam sie nie na zarty. Do tego mialam straszne wyrzuty sumienia, bo wiedzialam ze nie wolno mi bylo wstawac. Obawialam sie ze jesli te uplawy sie zwieksza to mnie po wizycie kontrolnej w czwartek zostawia w szpitalu. I wtedy sobie uswiadomilam ze ja owszem mam juz wszytsko co potrzebne do porodu, ale poupychane w roznych dziwnych miejscach w calym mieszkaniu. Sama nie wiedzialam gdzie, wiec tym trudniej byloby mi wymagac od meza przygotowania dla mnie torby, gdyby mnie uziemili w szpitalu. Wiez zabralam sie za otwieranie wszytskich tych toreb, torebek, torebeczek ktorych sie uzbierala gora. No i zaczelo sie wielkie pranie nie tylko moich koszul ale i ciuszkow dla dziecka, recznikow, poscieli do wozka i lozeczka. A to wymoglo na mnie zabranie sie za porzadkowanie komody w ktorej maja byc ciuchy dla Malego. No i tak mi zeszlo do czwartku. A w czwartek na wizycie okazalo sie ze moje uplawy to prawdopodobnie jakas infekcja, bo z badania jakie przeprowadzil lekarz wynika ze wszystko jest OK i ze nie musze juz lezec w lozku!!!!!!!!!! Hura!!!! Musialam jechac jeszcze w piatek rano na cytologie czy jakies tam inne wymazy, bo pomimo tego ze dostalam jakies globulki do zastosowania zaraz po wymazie, lekarz i tak chcial wiedziec co to za cholerstwo. A tak a propos lekarzy to tutaj jest tak ze chodzac do przyszpitalnej przychodni to na kogo padnie na tego bec. Tak wiec za kazdym razem jest inny lekarz. Poprzednio byla bardzo sympatyczne babka. A w czwartek wchodze do gabinetu i widze wielkiego niedzwiedzia z ponura mina. Troche mnie cofnelo w drzwiach. Okazalo sie jednak ze lekarz byl naprawde delikatny, symapatyczny i bardzo dokladny. Zadal mi mnostwo pytan ktore zapomniala zadac jego poprzedniczka i porzadnie uzupelnil mi karte. Potwierdzil ze w moim przypadku najlepszym rozwiazniem bedzie cesarka i zrobia ja prawdopodobnie ok 25 wrzesnia. Tak wiec bede pewnie jedna z pierwszych mam z naszego forum, ktora napisze URODZILAM! Dlatego myslac tak ajk Sylmag, ze lepiej byc przygotowanym ja juz jestem zapieta parktycznie na ostatni guzik. Jakby na to nie spojrzec to juz za miesiac. Yalu tak myslalam o tym Twoim lekarzu i mysle ze w Polsce takie traktowanie tez spotyka sie czesto, tyle ze tu latwiej zmienic lekarza. To co napisala Delphi o tych chamskich lekarzach na ktorych trafila to prawda, gdyby byla ich prywatna pacjentka to inaczej by z nia rozmawiali. Wiec z tego wynika ze w naszej publicznej sluzbie zdrowia tez nie jest tak cacy. Ja mam troche doswiadczen z leczeniem sie w Polsce i za granica i doszlam do jednego wniosku. Owszem zdarzylo mi sie trafic na lekarzy (czasami ale nie zawsze) lepiej przygotowanych w Polsce, ale tez tylko w Polsce zdarzylo mi sie ze lakarz pozwolil sobie podniesc na mnie glos! Jeden mi kiedys naublizal w korytarzu pelnym ludzi uzywajac wulgarnych slow!!!! Przyznasz ze w Stanach NIGDY lekarz by sobie na to nie pozwoli, bo wiedzialby ile by go takie zachowanie kosztowalo (i jego i szpital). A w Polsce ciagle lekarze czuje sie wszechmocni i nietykalni a ich poziom kultury czesto pozostawia wiele do zyczenia. Badz dobrej mysli, ze wszystko sie dobrze ulozy.
  17. Witam Dziewczyny dziekuje Wam WSZYSTKIM za zdjecia. Przepraszam, ze nie odpisalam zaraz po ich otrzymaniu, ale jakos tak zlecialy mi te dni. Wczoraj po 3 tyg lezenia w wyrku dalam sie namowic na spacer nad morzem. Pojechalismy ze znajomymi do portu w Ostii (blisko nas) i zrobilismy spacerek ok 4 km. Bardziej to przypominalo powolne dreptanie niz spacer. I wyobazcie sobie ze po powrocie do domu bylam tak wyczerpana ze spalam 14 godzin!!!! To lezenie wyssalo ze mnie wszystki sily!!! A juz przebojem tego poranka (a raczej poludnia bo wstalam o 14-tej) byly zakwasy w lydkach. Nigdy nie mialam zakwasow z lydkach! Nawet gdy porzadnie sie pomeczylam w gorach. Nie wiem jak kobiety ktore musza spedzic 9 miesiecy w lozku nagle wstaja po porodzie i maja sile sie zajmowac malenstwem. Podziwiam. Okazalo sie bowiem ze moje miesnie pojechaly na urlop. Wyslalam Wam 2 zdjecia - ja i moj brzucholek. Pa pa
  18. Czesc dziewczyny, Wyslalam zdjecia do wszystkich tych, ktore sa na liscie sporzadzonej przez yalu. Mam nadzieje ze doszly. Czekam na zdjecia od Was :) Yalu pisalas wyzej ze wyslalas jakies maile. Ze zdjeciami? Do mnie nic nie doszlo. :( Delphi31 - ciesze sie ze badania wykluczyly cukrzyce. Jednak uwazaj na siebie i trzymaj sie diety! No ja na miare mozliwosci sie rozpieszczam, ale jak na dluzsza mete mozna sie rozpieszczac w lozku? Duzo czytam, slucham muzyki, troche sobie medytuje i poddaje sie masazom meza, ale nic poza tym. Tak chetnie bym gdzies wyszla. Poszla gdzies do parku i polozyla sie pod jakims drzewkiem. Albo wybrala sie na wieczorny spacer nad morze. Hmmmm... 18.08 mam wizyte i wierze ze dostane w koncu pozwolenie na wstawanie z lozka i wtedy bede na nowo korzystac z tych zapomnianych juz urokow zycia. Agus7 – usmiechnelam sie w duchu gdu przeczytalam o Twoich super szybkich wizytach u dentysty. Ja to chyba nienormalna jestem, ale ja u dentysty tak sie relaksuje ze czesto zapadam w drzemki co mojego dentyste doprowadza do szalu bo mu wtedy zamykam paszcze. Wiec zazwyczaj wychodze od niego z zarozowionym policzkiem bo mnie co chwile prewencyjnie trzaska w twarz zebym mu nie zasypiala. Natomiast fryzjer to dla mnie trotura. Nienawidze jak ktos mnie szarpie za wlosy czy wlewa hektolitry wody do uszu przy myciu glowy. Tinker Bell – nie przejmuj sie waga! Ja kiedys w wyniku unieruchomienia w szpitalnym lozku i leczenia tonami sterydow przytylam 20 kg w jeden miesiac!! Wyobrazasz sobie jaki to stres dla skory przytyc w tak krotkim czasie? 16 zrzucialam a 4 mi zostalo ale przyznaje ze diety i nadmiar ruchu sa dla mnie wysoce stresujace wiec unikam jak moge. Chociaz gdyby mi przeszkadzaly te kg to bym sie z nimi rozprawila. Ty ze swoimi tez sie rozprawisz, zobaczysz!!! Flowers24 – ja ostatnio przeczytalam w newsach na interii, ze w USA urodzilo sie dziecko wazace ponad 6 kg!!! Niezla kruszynka, co? Sylwia26 – ja sie porodu jako takiego nie boje, bo u mnie sie mowi o wykonaniu cesarki, wiec trudno mowic o bolu i fizycznym zmeczeniu w trakcie porodu. A to ze bede pocieta tak ze od kichniecia beda mi oczy wychodzic na wierzch to inna para kaloszy. Ja sie boje natomiast znieczulenia ZO, bo znam kilka dziewczyn ktore go mialy i bardzo narzekaja na bole w kregoslupie w miejscu wklucia. Pomimo ze w ich przypadku od porodu minelo juz klika lub kilkanascie miesiecy. Tak wiec skutkow ubocznych ZZO troche sie boje. Wiem, ze te bole to nie jest regula, wiec ja sie nastawiam jednak pozytywnie, ze mnie omina. Zobaczymy Majaca nadzieje- Tak, moj maz to Wloch. Pozdrawiam :) :)
  19. Adam3/4 latka mama poszła z nim do banku,w którym pracowała,wszyscy ją znali, kasjerka (nieprzepadająca za mamą) w wózku,obok Adasia leży główka kapusty kasjerka (specjalnie,dla zmyły) Adasiu, jaką piekną sałatę kupiłeś Adaś-to kapusta! -nieee,to przecież sałata! -to kapusta! -no co ty,sałata!! -mówię Ci,głupia babo,że to kapusta!!!!! Mój synek Hubert (3,10) w czasie kiedy przedszkole było zamknięte (lipiec) pojechał na wakacje na wieś do swojej cioci. W domu obok mieszka kuzynka cioci, posesje oddzielone są płotem. Hubert goni tam cały biegający inwentarz i nagle widzi jak ciocia z koleżanką, obie pokaźnych rozmiarów, wracają do domu. Staje przy płocie i krzyczy na całą wieś: - Panienki, czekajcie, idę z wami!!!! Któregoś wieczoru po kąpieli Hubert pyta mnie: - Mamo, czy ty jesteś stara? Odpowiadam, że nie jestem już bardzo młoda, ale nie jestem też staruszką. - To nie bądź nigdy staruszką, to mi nie umrzesz. Hubert zadaje mi też pytania w stylu: Gdzie ja byłem jak mnie nie było? Próbowaliście kiedyś wyjaśnić 3 - latkowi, gdzie wtedy był? Hubert nie chciał zasnąć. Usypiał go Tata. W końcu zniecierpliwiony, nieco podniesionym głosem mówi do synkaże jak zaraz nie zamknie oczu, to zostawi go w pokoju samego. Na to Hubert z anielskim spokojem odpowiada: - Nie krzycz na mnie, bo Cię podam do sądu. Któregoś dnia po odebraniu Huberta z przedszkola, nie chciałam się zgodzić na coś, co mały wymyślił. Obraziłsię na mnie i rzecze: - Nie jesteś już moją mamą. Skoro tak - odpowiadam - to jak tylko dotrzemy do domu spakujesz swoje rzeczy i możesz szukać nowej mamy. Ja z obcymi chłopakami nie mieszkam. Na co moje dziecko - Żartujesz, prawda? Ty to masz wybór, a ja żadnego. Oluś nabroił i tata na niego nakrzyczał a Olus krzyczy : Ty baranie ! tata : Coś powiedział ??? Oluś: Ty mądry tatusiu!!! Dominika lat 4 do mnie, gdy się na nią pogniewałam i po jej przeprosinach starałam się jej wytłumaczyć, że źle zrobiła: -\" Ja cię przepraszam a ty dalej stroisz fochy\" do taty, który szybko wszedł w zakręt samochodem - oburzona: \" no przewróci dzieciaka\" Dominika lat 4, 5 gdy babcia zaproponowała jej , aby podlała kwiatki na działce: - \" w końcu znalazłam jakieś twórcze zajęcie\" do płaczącej cioci: - \" ciociu, każdy problem można rozwiązać\" do babci, na która nakrzyczała, za co babcia sę pogniewała: - \" ja na ciebie nie krzyczę, ja ci tłumaczę\" rozmarzona: -\" a mój chłopak mi się często śni, tak romantycznie\" Dominika lat 4, 10: do kolegi, z którym się nawzajem przechwalali, na zasadzie\" a ja mam...\": - \" a ja mam chłopaka, on ma na imię Łukasz i czasem mówi kurwa\" moja ZULA miala 8 l i postanowilam ze powiem juz jej cala prawde o mikolaju, itd.zaczelam mowic powoli , delikatnie a wraz z tym jak moje uswiadamianie dobiegalo konca jej oczka coraz bardziej sie szklily... pomyslalam,,ups ,kurcze, moze to jednak za wczesnie,, a po jej twazyczce juz pokulaly sie lezki, serce mi pekalo wiec nie zastanawiajac sie dlugo powiedzialam,, nie ,nie kochanie ,tylko zartuje,, o Zula do mnie ,,Boze mamusiu twoje zarty mnie wykoncza,, Moj drugi siostrzeniec Kuba(3 latka) przechodzil obok szafy wysokiego polysku, tak ze caly sie na niej odbijal...bardzo sie wystraszyl i zaczal histerycznie plakac i krzyczec ,,paaan w szaaafie!!!\" moj szwagier ze smiechem podszedl, przytulil Kube i tlumaczy: -Kubusiu, to nie pan, to twoje odbicie, popatrz ja teraz stane obok Ciebie i tez sie odbije...-stanal obok Kuby, odbicie pojawilo sie na szafie, na co Kuba w jeszcze bardziej histeryczny placz i krzyk: -,,aaaaa drugi pan!!!!\" Kolezanka przyjechała poraz pierwszy do mnie w odwiedziny ze swoim synem. Daniel usiadł na kanapie. Po chwili zaczął sie rozglądać i pyta: - Ciociu a gdzie Wy lodówkę macie, bo trochę głodny jestem?
  20. Kiedy syn miał może z 4 latka rozwiązywałam z nim krzyżówkę dla dzieci i pytam: jak nazywa się konik w paski? on mi na to: \"pasikonik\" Kiedy był nieco młodszy kupiłam worek ogórków by zrobić w słoiki i wcześniej wrzuciłam je do wanny i czymś sie zajęłam ale po jakimś czasie stwierdziłam, ze moj synuś jakiś za cichutki wchodzę do łazienki a ogóreczki pływają w szamponie johnson&johnson a synuś zadowolony mówi: mamusiu, pomagam Ci widzisz myję ogórki Uczylam mojego syna pacierza i ktroregos dnia slysze jak on sie modli...........\" i nie wodz nas na pokruszenie ciastek\"_................. U znajomej chodzil ksiadz po koledzie. I jej mlodszy brat ok. 5 lat przyglada sie ksiedzu i przyglada. Ksiadz zauwazyl to , wiec wyjal z torby obrazki i daje dwa chlopcu. Na to on wypala: \"ale fajne! a ma ksiądz z dinozaurami?\" Moja Mała Olcia-bardzo towarzyska-do dwóch siedzących na ławce staruszek(ok.80-tki): -Cześć dziewczyny!!!! Wybaczcie ilość...nie mogłam się opanować Poniższe teksty sukcesywnie spisywałam w trakcie trwania życia mojego Supermana : Piotruś(1,9) pierwszy raz w życiu zwymiotował. Zdziwiony mówi: -mamooo zobacz, kluski się wylały!! Piotruś(2,5) przez wiele tygodni po przebudzeniu pytał: -maaamooo, co mi się dzisiaj śniło??? Piotruś(3,0) słucha opowieści o tym, że jak był mały to był karmiony piersią. Zafascynowany opowieścią pyta: -z którego cycuszka piłem mleczko, a z którego herbatkę? Piotruś(3,0) dowiedział się, że dzieci się rodzą i na początku mieszkają u swoich mam w brzuchu. Pyta mnie z lekkim niedowierzaniem czy on również mieszkał w moim brzuchu. Gdy potwierdziłam, zapytał: -maaamoooo ale na kolację to mnie wyjmowałaś??? Piotrek(3,0) usłyszał opowieść o swoim nieżyjącym już pradziadku Cześku, który miał czerwoną skodę.Mały słucha tej historii i pyta: -Maaaamoooo, czy dziadek Czesiek pojechał skodą do nieba? Piotrek(3,6) pyta mnie: -maaamooo, masz dzisiaj czas? Gdy odpowiedziałam twierdząco, poprosił: -to urodż mi brata! Piotrek(3,6) siedzi w fotelu i co chwila zagląda do swoich majteczek. Po kilku takich spojrzeniach na przyrodzenie odzywa się: -maamooo....chcesz zobaczyć potwora? Pewnego ranka gdy robiłam śniadanie Piotruś(3,6) wszedł cicho do kuchni i niespodziewanie mnie ugryzł w tyłek. Gdy odkręciłam się do niego zaskoczona powiedział: - mmmmm...,ale pyszny tyłeczek!!! Piotruś(3,10) woła w środku nocy: -taaaatooooo!!!, taaaatoooo!!! Gdy tata przerażony krzykiem syna wbiega do pokoju, ten spokojnie mówi: -zawołaj mamę. Piotruś(3,10) podczas Mszy św. rzuca pieniążek na tacę. Ledwo to zrobił zadaje pytanie: -maaamooo, za co ja księdzu płacę? Piotrek(4,0) o 6 rano prosi mnie abym poczytała mu książkę. Ja w półśnie próbuję otworzyć oczy, ale nie bardzo mi to wychodzi. Mówię do Piotrka: -zobacz, że oczy same mi się zamykają! On na to: -nieee, ty specjalnie nimi mlaskasz! Piotrek(4,0) zadawał następujące pytania oraz zagadki: -maaamooo, czy są konie murzyny? -co to jest : ma 3 nogi i rogi? (odp. jeleń ze złamaną nogą). -co to jest : ma 5 nóg i wielkie uszy? (odp. wielbłąd (???)) Podczas Wigilii Piotuś (4 lata) śpiewa kolędy: \"Przybieżeli do Betlejem HAAARCEEERZEEE \" oraz \" ...TRWAAAŁA na wysokości, TRWAAAŁAAA\" na wysokości....\" Piotr ( 4 lata) wieczorem gorliwie się modli : \"Zdrowaś Mario....módl się za nami GRZECZNYMI....\" Opowiadam Piorkowi (4,2) bajkę o księciu i jego słudze Wiernym Janie. Książę miał żonę, która urodziłą dziecko...Piotrek przerywa i pyta: - a który z nich był ojcem?
  21. Flowers ciesze sie ze wszystko sie udalo! Teraz juz tylko przygotowania na przyjscie malenstwa. Maja nie ma za co, w koncu jestes jedna z nas :) Agus z tego co piszesz to wnioskuje ze koledzy Twojego meza (czy moze rodzina?) nie staraja sie go w jakis sposob przygotowac pozytywnie na przyjscie dziecka. Juz wczesniej pisalas ze tylko go strasza jak to bedzie ciezko, noce nieprzespane, zero czasu na hobby ..itd. Nie dziwie sie on moze troche sie boi. Sam jeszcze tego nie przezyl i moze za bardzo wierzy w to co slyszy od innych. A inni zamiast mu powiedziec cos w stylu \"Stary nie martw sie, poradzicie sobie\" to opowiadaja mu o ojcostwie jak o wyparwie na wojne. Jednak doskonale Cie rozumiem, ze masz zal. Mnie tez pewnie byloby przykro. Moj maz po calym dniu spedzonym przed komputerem i w papierzyskach relaksuje sie gotowaniem, zmywaniem i sprzataniem mieszkania. O Boze spraw zeby mu to zostalo na zawsze!!! Lubie to jego hobby :) Jesli chodzi o obawy o zdrowie dziecka to staram sie w ogole o tym nie myslec. Wychodze z zalozenia ze chocbym nie wiem jak bardzo sie martwila to i tak nie zmieni niczego. A na pewno moj stres zle wplynie na dziecko. Nie chce zeby sie urodzilo z nerwica tylko dlatego ze caly czas tkwilam w zlym nastroju podszytym strachem. Ja staram sobie poprawiac nastroj. Czytam duzo pozytywnie mnie nastrajajacych ksiazek, slucham muzyki i medytyje zeby sie zrelaksowac. Kiedys na tym forum wynalazalam taki topik na temat tego z jakiego zachowania swoich dzieci mamy usmialy sie najbardziej. Kilka wpisow skopiowalam sobie do worda i czasami je czytam i za kazdym razem sie serdecznie smieje jak sobie wyobraze te szkraby. Wiec zebyscie sie za bardzo nie stresowaly to za chwile tez Wam wysle i mam nadzieje ze sie posmiejecie.
  22. Majaca nadzieje, Sylwia30, Frezja73 i yalu wyslalam Wam zdjecia. Do kazdej z Was powinny dotrzec 3 maile a w kazdym z nich po jednym zdjeciu. Jesli cos nie wyszlo to dajcie znac. Pozdrawiam wszystkie mamy :)
  23. Monia23 wpisuje coreczke najwyzej po wrzesniowym USG poprawimy NICK................... ..TERMIN...... PŁEĆ....KG..NABYTE...Miasto..imię •Mamuśka z czwórką .......................................................... •Ewunia21..............01.10.2005................................Warszawa •Marzenka27...........01.10.2005............................................. •Izonka.................03.10.2005............................................. •Etkapetka.............05.10.2005....córka........11..........Bydgoszcz •Ania30.................05.10.2005....córka....12.......lodzkie...Ewelina •Ania....................07.10.2005.............................................. •Pati25..................07.10.2005.....................................Lublin •Nimbla.................08.10.2005.............................................. •Siostra 22............08.10.2005........Córa75%.... 3.........Wrocław •Tinker Bell............09.10.2005...............................Warszawa •Karen ka.............. 09.10.2005......syn ...........7 ........Wlochy •Thefly.................09.10.2005......synek........8.......Siedlce...Adaś •Sylwa..................10.10.2005.............................................. •Sylwia30...............10.10.2005......córcia......11.......Lubin..Kalina •Monia23.............10.10.2005.........corka.......15................ •Yalu....................11.10.2005......synek....14.........Kraków •Flowers24.............11.10.2005.....synek.......7.........Gostyń •Maggie7000............11.10.2005..................7........................ •Sylwia26................12.10.2005....synek......8.5.....Warszawa •Eli......................12.10.2005......synek.....11....Ostrołęka..Adaś? •Mająca nadzieje....12.10.2005......synek......9....Toruń...Mikołaj?? •Emelle.................12.10.2005......synek....10.....Kraków...Karol •Nika-26...............12.10.2005....................3..................... •Sylmag ................13.10.2005......synek......6......Radom (Jakub) •Zuzanna 31...........13.10.2005............................................ •Marlag..................14.10.2005 ...............3,5 ....Warszawa •Molka 75...............14.10.2005..........................Kraków •Rusałka78..............14.10.2005......................................... •Atas....................15.10.2005.............................................. •Maja....................15.10.2005.....corka.....9..............Lublin.... •Edit 31...............16.10.2005......corka..........6......Trojmiasto •Agus7..................17.10.2005....synek.......10,7.......Katowice •asia_20..................17.10.2005...synek........8.........Katowice •Niunia20...............17.10.2005..........................Katowice •Ola23....................17.10.2005......................................... •Lui27....................18.10.2005...................................... •Frezja 73........20.10.2005.(ew.14.10) synek konrad...10..Szczecin •Delphi31.............20.10.2005..........................12...Lublin •Happy 30............22.10.2005.............................................. •Roxa....................22.10.2005............................................. •Ona23 .................23.10.2005.....corka....10 ..Bad Urach..LAURA •Kra .....................24.10.2005.............................Zielona Góra •Angelique..............25.10.2005..................1....................... •JaninaB ...............26.10.2005.............................................. •Miśka30.................26.10.2005..............................Warszawa •ewcia26.................28.10.2005.................4............Białystok •Meliska ................30.10.2005..................1...............Kalisz •Dota28..................30.10.2005................6............Jaworzno •Adamisia................31.10.2005.................3....
  24. Czesc dziewczyny! Ania 30 dopislam Cie do tabelki :) Monia 23 i Ola 23 - Was rowniez, ale oprocz terminu porodu nie doszukalam sie zadnych danych. Mam nadzieje ze nic nie pomylilam. Jesli tak to dajcie znac a szybciutko poprawie. :) Pzryslijcie mi swoje zdjecia prosze!!!! Ja dostalam tylko od majacej nadzieje. Czekam na reszte. Moich zdjec ktore mam w komputerze nie udalo mi sie wyslac, bo sa za duze (albo ja sie nie znam) Jednak dzisiaj moj maz dal mi w prezencie aparat cyfrowy i jak naucze asie go osblugiwac to moze z nowymi zdjeciami pojdzie latwiej. Oby! serena29@o2.pl
  25. NICK................... ..TERMIN...... PŁEĆ....KG..NABYTE...Miasto..imię •Mamuśka z czwórką .......................................................... •Ewunia21..............01.10.2005................................Warszawa •Marzenka27...........01.10.2005............................................. •Izonka.................03.10.2005............................................. •Etkapetka.............05.10.2005....córka........11..........Bydgoszcz •Ania30.................05.10.2005....córka....12.......lodzkie...Ewelina •Ania....................07.10.2005.............................................. •Pati25..................07.10.2005.....................................Lublin •Nimbla.................08.10.2005.............................................. •Siostra 22............08.10.2005........Córa75%.... 3.........Wrocław •Tinker Bell............09.10.2005...............................Warszawa •Karen ka.............. 09.10.2005......syn ...........7 ........Wlochy •Thefly.................09.10.2005......synek........8.......Siedlce...Adaś •Sylwa..................10.10.2005.............................................. •Sylwia30...............10.10.2005......córcia......11.......Lubin..Kalina •Monia23.............10.10.2005............................................... •Yalu....................11.10.2005......synek....14.........Kraków •Flowers24.............11.10.2005.....synek.......7.........Gostyń •Maggie7000................11.10.2005.............7........................ •Sylwia26................12.10.2005....synek......8.5.....Warszawa •Eli......................12.10.2005......synek.....11....Ostrołęka..Adaś? •Mająca nadzieje....12.10.2005......synek......9....Toruń...Mikołaj?? •Emelle.................12.10.2005......synek....10.....Kraków...Karol •Nika-26...............12.10.2005....................3..................... •Sylmag ................13.10.2005......synek......6......Radom (Jakub) •Zuzanna 31...........13.10.2005............................................ •Marlag..................14.10.2005 ...............3,5 ....Warszawa •Molka 75...............14.10.2005..........................Kraków •Rusałka78..............14.10.2005......................................... •Atas....................15.10.2005.............................................. •Edit 31...............16.10.2005......corka..........6......Trojmiasto •Agus7..................17.10.2005....synek.......10,7.......Katowice •asia_20..................17.10.2005...synek........8.........Katowice •Niunia20...............17.10.2005..........................Katowice •Ola23....................17.10.2005......................................... •Lui27....................18.10.2005...................................... •Frezja 73........20.10.2005.(ew.14.10) synek konrad...10..Szczecin •Delphi31.............20.10.2005..........................12...Lublin •Happy 30............22.10.2005.............................................. •Roxa....................22.10.2005............................................. •Ona23 .................23.10.2005.....corka....10 ..Bad Urach..LAURA •Kra .....................24.10.2005.............................Zielona Góra •Angelique..............25.10.2005..................1....................... •JaninaB ...............26.10.2005.............................................. •Miśka30.................26.10.2005..............................Warszawa •ewcia26.................28.10.2005.................4............Białystok •Meliska ................30.10.2005..................1...............Kalisz •Dota28..................30.10.2005................6............Jaworzno •Adamisia................31.10.2005.................3....
×