Rasputin_Wawa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rasputin_Wawa
-
no nie, no nie no nie nie pozwolcie topikowi umrzec... :/
-
Ten , ten.... Ale nic nie dostalem :P jeszcze...
-
snobkaa Ale Ty chyba nie masz mojego adresu... Po prostu podaj swoj @ badź gadu a ja sie do ciebie odezwe. POZDRAWIAM
-
snobkaa To zależy od sytuacji w jakiej sie znalazłas. Sam wiem ,że faceci wolą kobiety do pewnego stopnia przewidywalne. Nie zrozum mnie źle- nie chodzi o to abys była taka Kasia w 100% przewidywalna, siedzącą w domu- absolutnie odpada! Owszem musisz miec swoje zdanie i umiec twardo je argumetować. Druga sprawa- wg. mojej oceny wiekszośc facetow nie znosi cichych dni. wbrew pozorom my naprawde źle znosimy rozstania i zawirowania w zwiazkach . Najlepszym sposobem jest szczera rozmowa, a jesli to nie pomaga... no coż mozesz sprobowac przez kilka słownie nie odzywac sie, ale absolutnie nie pokazuj sie w jego toearzystwie czy towarszystwie jego znajmoych \'przypadkowo\" z innym facetem. on Ci tego nigdy nie wybaczy. Poczuje sie zdradzony, oszukany i niestety ponizony= stracisz juz szanse. Jak sie do tego ustosunkowywujesz? Jaka jest Twoja opinia na ten temat? Opowiedz swoja historie.
-
Powiem Wam jeszcze raz to co zostało powiedziane na tym forum juz wiele razy. Najlepszym sposobem na uratowanie tego co było jest bierność. Trudno to wprowdzic w zycie,ale niestety taka jest prawda. Nawet jesli kobieta nie zateskni to uwierzcie mi- z każdym dniem Waszego milczenia samopoczucie bedzie sie polepszac, usmiech bedzie powracac a i znow bedziecie zauwazac fajne laski przechadzajace sie ulicami. Wiem co mowie, bo sam przez to przechodzilem/przechodze. Pierwszy miesiac byl najgorszy. Najgorszy bo dopiero po tym czasie trafilem na to forum i rady CZARODZIEJA. Apropos-dzieki Stary! Moja sprawa jest wciaz w toku-2 miesiace od rozstania, trzeci tydzien milczenia z mojej strony. Od kilku dni Ona wymysla coraz to bardziej blache powody aby tylko do mnie zadzwonic. Czy to oznacza ,ze dobre rady dzialaja?