Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monikabox85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monikabox85

  1. WITAM wszystkie odchudzaczki ja własnie wczoraj wrociłam z urlopu, opanlona w prawdzie nie jestem bo z pogoda to roznie cały tydzien było, ale odpoczełam i to sie tylko liczy:)) No ale w sprawie dietki:P był grill kilka razy, było piwo:P, frytki, kebab a nawet krówki i słonecznik w karmelu:P oczywiscie grill bez chlebka, a bułke z kebaba zjadał Misiek za mnie, no i wszystko w umiarze:) dzis z samiutkiego rana na wadze 75,7kg a w pasie 2cm mniej:P ale tyle sie wybiegałam ze lotka i na rolkach ze mam az nadmiar...zakwasów:P, problem mam tylko mały z ciuchami bo wszystko ze mnie spada no ale trudno cos za cos:) dzis juz od rana jestem w pracy i bede pilnie sledzic wasze poczynania i starac sie mobilizowac topic zebyscie nie uciekły mi nigdzie:)
  2. Rozza a tak w nawiazaniu do babci, byłam u mojej w niedziele po pracy, bo szyje mi sukienke na wesele(nie ma jak babcia krawcowa:P) na dzien dobry zamiast powiedziec ze sie za wnuczka steskniła to ona do mnie \"dziecko co Ty jesz ze tak schudłas??\" a ja jej w odpowiedzi potrzasnełam woda mineralna:P no i zaczeło sie... godzina 20 a ona ze mi obiadak odgrzeje bo z mysla o mnie gotowała, ja swoje a ona swoje:o obiad przesofsowałam to zaczeło sie z kolacja, no bo jak ja moge tak nic nie jesc, ze anemia i rozne dziwne rzeczy...:o do godz 1 w nocy było ponowne poprawianie wszystkiego bo mierzyła mnie babcia miesiac temu i to co skroiła wisi na mnie okrutnie:o no ale jakos przebrnełam, wstałam rano a ona juz sie czaiła co mi tu na sniadnie wcisnac jak zrobiłam sobie gorzka czarna kawe i do tego mały kefir z łyzka musli to psioczyła na mnie 20min...ehhh a jutro kolejna przymiarka, ale Misiek ze mna pojedzie to bedzie mnie bronił, na szczescie ona juz zrozumiał ze powinien mnie pilnowac i mnie wspierac:) w całym tym zamieszaniu z babciami chodzi tylko o to kto jest silniejszy, babcia i jej siła przekonywania czy Ty i Twoja silna wola:P ja mam nadzieje ze moja da mi juz spokoj:P
  3. hey dziewczyny:)) u mnie kryzys za kryzysem:( jak nie czar to urok jedno jakos łatam a nastepne sie wali:(, poki co nie odbija sie to na chwile obecna na mojej dietce ale nie wiem ile jeszcze tak pociagne. Wczoraj byłam jak chodzace zwłoki bo zaczął sie @:o miałam takie bole ze nie mogłam wytrzymac, a tu jeszcze prasowanie, pakowanie i cała biegania. Jakas taka ociezała i obolała byłam, ale waga ciagle w doł wiec mam nadzieje ze jak wroce z urlopu bedzie juz bardzo dobrze:) dzis jeszcze jestem w pracy, a jutro z samego rana mam przymiarke sukienki na wesele a o 16 bede juz na pociag czekac:) wziełam same najpotrzebniejsze rzeczy:P a torba ciezka ze ledwie ja podniesc moge:P ale nie ma sie co martwic, ja jej tam niesc nie bede... juz sie nie moge doczekac kiedy sie wreszcie wyspie:) Mam nadzieje ze jak wroce to bede miała duzo lekturki do nadrobienia, bo bedziecie duzo pisac:)
  4. hej dziewczynki jak to dobrze ze wrociłyscie:)) Prosiatko fajnie ze udał Ci sie urlopik, ja wyjezadzm w czwartek i zamierzam szalec:P tzn zamierzam szalec na rolkach i duzo sie ruszac a dietke postaram sie trzymac sumiennie:) Rozza głowa do góry, kazdy ma gorsze dni Ty jestes juz na takim etapie ze kazdy czas jest dobry zeby sie troche zmobilizowac a ja trzymam za to mocno kciuki:) no wiec ja wazenia dokonałam dzis bo jutro mnie nie bedzie:( czeka mnie gora prania i mnostwo załatwien przed wyjazdem...gdyby ktoras mogła to niech mnie wrzuci do tabelki za co z góry dziekuje:) a no tak jeszcze waga...no dzis rowne 77kg:) ale jestem tuz tuz przed @ wiec waga u mnie szaleje jak dzika własnie wywaliłam w kosz moj obiad:o dziabnełam sałatke kilka razy i nie było sensu sie juz zmuszac, jakos nie mam ochoty na jedzenie:( musze odpoczac troche chyba:(
  5. obawiam sie niestety ze to juz ostatnie tchnienie topiku:( no coz...jak wroce po urlopie to chyba bede juz na 20stronie szukac wpisów skoro po jednym dniu jestesmy na 3:(
  6. zawitam napewno kasiu...tylko widze ze tam duzo czytania...ale spokojnie sobie przeczytam i wtedy sie odezwe zeby byc na biezaco:) bede sobie czytac to nie bede myslec niepotrzebnie za duzo...dzieki skarbie
  7. czesc wszytskim... dzis nowy dzionek i nowe perspektywy:) wczoraj wieczorem to juz miałam taka straszna chandre ze chciało mi sie płakac dosłownie...ale jakos to wsztstko sie uspokoiło wiec dzis poza spuchnietymi piekacymi oczkami nie ma wiekszych pozostałosci po wczorjaszym podłamaniu:) zaraz przygotuje sobie sniadanko: kefirek z płatkami...a poki co popijam wode:P nie moge sie juz doczekac mojego urlopu...musze psychicznie odpoczac od tego wszystkiego bo oszaleje:(
  8. hey Kasiu ja pod wzgledem diety tez..nawet kefir na kolaacje nie jest juz konieczny...i tak nic juz nie przełkne...wszystko mi sie sypie i bez tego:( najchetniej to bym to sobie wypłakała...ale to juz chyba jak wyjde z pracy:(
  9. witam dziewczyny kurde chyba coniektorym to sie jakies lanie po tyłku nalezy!!!!!! gdzie Wy sie u licha podziewacie co?? jak tak dalej pojzie to ten topik padnie smiercia naturalna:( jedyna wzmozona aktywnosc to tu mozna odnotowac podczas poniedziałkowego wazenia i to tez nie bardzo:( jak za dwa tyg kiedy bede juz po urlopie zobacze ze topik jest na 4stronie forum to chyba przestane was lubic:P Piszcie dziewczyny...szkoda zmarnowac przeszło miesiac kiedy tu juz razem jestesmy:(
  10. witam wszystkie dziewczynki normalnie dostałam wczoraj takiego pozytywnego kopa energii ze poprostu z radosci nie mogłam zasnac:) wieczorem zrezygnowana stanełam na wadze z mysla ze zobacze cos ok 82kg no bo te frytki nieszczesne:o no i na wiekszy ruch nie miałam ani czasu ani ochoty a tu bach 78kg:) a rano tak na dzien dobry było 77,5kg :):):) taka jestem zadowolona ze chce mi sie płakac z radosci:P no wiec dzielnie trzymam dietke:P i sie nie załamuje bo jak widac nie ma czym tak naprawde:) hehe z tej radosci to sobie musiałam az nowa stopke sprawic:P dzis drugi dzien mojej kuracji kefirem wiec na sniadanko bedzie :P kefirek Danone z płatkami z otrab pszennych, bo oczywiscie zwykłych otrab to nie zastane chyba juz w tym sklepie:P Pozdrawiam wszystkie bardzooooooo mocno i odzywajcie sie laski bo mam topik umarnie na zapomnienie:)
  11. oj Kasiu jak ja to dobrze rozumiem...z jednej strony mam ochote rzucic to wszystko ...ale z drugiej:( jak jasna cholera boje sie zeby to wszystko nie wrociło...paranoja dosłownie:( mam wrazenie ze to zaczyna byc moja obsesja:o wczoraj moj Misiek na zakupach powiedział mi ze juz go denerwuje moje ciagłe ptrzegladanie etykiet i szukanie czy jogurt ma 63 czy 62kcal..i wcale mu sie nie dziwie...stara sie pomagac ale wszystko ma swoje granice...ja tez jestem juz zmeczona...nie mam energii dosłownie na nic:( dzis jade w pracy na samym kefirze i tak chce przez najblizesze 6dni...jakas kara za te frytki musi byc:(
  12. Luiza co do koktajlu to nazwa: \"fitness drink\" producent: INSTANTINA GmbH Austria, a dystrybutor Langsteiner, w głownej mierze w składzie jest proszek serwatkowy, w 100g suchego proszku jest 341kcal, 11,9g białka, 68,5g weglowodanow, 2,1g tłuszczu, napój przyrzadza sie z 30g proszlu i 300ml wody czyli w szklance 1/3 tych wartosci, u mnie 1/4 bo robie to z 25g bo w pracy nie mam wiekszej pojemnosci kubeczka niz 250ml. Konsystencje ma bardzo płynna ale ja po wypiciu nie odczuwam zupełnie glodu, nawet lepiej niz po mojej activii z otrebami:) Co do mojej \"pół głodówki\" to faktycznie mam swiadomosc ze proces wychodzenia z niej bedzie długi i mozolny, ale opracowałam sobie juz taki plan awaryjny i mam skomponowane menu na taka ewentualnosc:) mam nadzieje ze okaze sie skuteczne, nie zaczełam od takiego sposobu zywienia od razu wiec łatwiej mi było przyzwyczaic organizm:) najwazniejsze dla mnie ze dobrze sie z tym czuje i potrafie panowac nad głodem, dla mnie to troche jak obgryzanie paznokci:P tez kiedys jako 14latka powiedziałam sobie ze mam silna wole i panowałam nad tym tak samo skutecznie jak teraz nad jedzeniem:) hehe moze przykład smieszny ale w moim przydadku mechanizm jest taki sam:o Asiu...przykra jest taka sytuacja...młody człowiek ma jeszcze tyle przed soba i w takiej chwili to naprawde wyjatkowo bolesne...a najbardziej dla małego dziecka:(
  13. Luiza jesli o mnie chodzi to ja moze nie mam kompletnej głodówki ale jem mniej wiecej 400kcal, a od dzis to nawet w 300kcal sie zmieszcze i naprawde zmiana nawyków zywieniowych moze wiele dac, u mnie poprawił sie stan cery, mam twardsze paznokcie, i mocniejsze włosy wiec warto cos zmienic a napewno poprawe da sie zauwazyc a tak na marginesie koktajl ktorym zastepuje sniadanie spisał sie na medal, wypiłam dzis pierwszy raz, byłam bardzo sceptycznie nastawiona bo on ma taka dosc płynna konsystencje i ciezko mowic ze mozna sie tym jakosc najesc ale wypiłam kubeczek o 10 i do tej pory wogole nie jestem głodna wiec mozna mowic o zadowoleniu:)
  14. witaj Yfonka pozwole sobie Ciebie przywitac jako ze mieszkam w okolicy Krakowa:;) Mysle ze odrobinka silnej woli i napewno Ci sie uda...wiem po sobie ze sie da tylko trzeba troszeczke chciec:) najlepszym wzorem bedzie tu Prsiatko ktore ma duzzzzo kilogramów za soba i nadal sobie z nimi super radzi:) Dziewczyny u nas sa swietne Aniaminka, Scorpio, Rozza, Prosiatko, Esab, Luiza i wszystkie pozostałe ktore tu wpadaja napewno topik Ci sie bardzo spodoba Pozdrawiam serdecznie i zycze duzzzo wytrwałosci:)
  15. Witam dziewczynki w ten jakze piękny i słoneczny dzionek...tzn podobno słoneczny...nie wiem nie widziałam jaka jest pogoda bo siedze w pracy:O dzis robiac rano zakupy natknełam sie na jakis koktajl fitness(proszek do rozrobienia z woda) szklanka to ok 85kcal i tak sie własnie zastanawiam czy by mojego sniadania i kolacji z activia nie zastapic takim własnie napojem...hmmm a obiad został by taki jak do tej pory:) dzis jeszcze musze zjesc activie bo wczoraj kupiłam 4-pack i dwie zostały mi na dzis na obiadek bedzie chudy serek twarogowy tylko sobie zioł dorzuce do niego bo uwielbiam:) a od jutra moze sprobuje ten koktajl a i kupiłam sobie jeszcze wczoraj sok z aloesu bo pani w aptece poleciła mi go do picia jesli czuje sie bardzo zmeczona...:( dzis wypiłam pierwszy raz rano poł na pół z sokiem z cytryny...zobaczymy jak bedzie działał...poki co niezle sie czuje i pomijajac delikatna migrene to mam nawet sporo energii:P w sam raz na rower jak wieczorem z pracy wroce:) Pozdrawiam wszystkie dziewczynki bardzo serdecznie i życze full przyjemnego dzionka
  16. przepraszam dziewczynki juz poprawiam tabelke, nie zauwazyłam ze nie była ona najbardziej akutalna, mam nadzieje ze nikt mnie za to nie zamorduje:) ************tabelka postepu***************** kto********wzrost*****waga p*****waga o****waga dc* monikabox_____164_______86________79_______60__ aniaminka_____ 170______102,7______ 99______ 60__ prosiatko______165_______87________62_______ 55__ asia-k_________180_______84_______ 80_______63__ rozza_________170_______62________59________55__ 156cm 79kg____156_______79_______76,5______ 60__ Skorpio________176_______95_______93_______70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7______60__ esab_________ 164______ 79,2_______77,5 ______60__ gdyby cos jeszcze było nie tak to poprawcie i dopisujcie sie bo szperanie dzis nie wychodzi mi najlepiej:o
  17. Bardzo Ci dziekuje Asienko:) moim marzeniem na teraz sa skonczone studia, slub i tak jeszcze conajmniej 10kg i bede juz bardzo zadowolona...z reszta jakos pozniej sie uporam Ehhh ja juz jestem taka stara:P
  18. Rozza jesli to \"cos\" było żywe, brazowe i oslizgłe to ja juz dziekuje, chyba nie jestem juz nawet głodna:o
  19. niestety Kasiu ludzi tego typu nie brakuje, na szczescie istnieja jeszcze tacy jak Twoja szefowa ktorzy potrafia zrozumiec, choc to zapewne gatunek wymierajacy:(
  20. dziekuje Aniu, nie ma sie co narazie cieszyc bo pewnie to była poprostu duza rozmiarówka:)
  21. hej Luiza ja biore własnie cidrex i to od dosc dawna u mnie to nawet spotkałam sie z cena 10.60zł choc 11.80zl tez mi sie zdarzyło zapłacic)ale jakis wiekszych efektów nie widze po nim własciwie to ja niewiele z tego odchudzania widze:o choc jak zobaczyłam dzis ze dopinam sie w ciuchy dwa rozmiary mniejsze to nie powiem miło mi sie zrobiło...ale do osiagniecia wymarzonego celu jeszcze sporo brakuje...:o
  22. Witam odchudzaczki wszystkie:) Przepraszam ze dopiero ale miałam urwanie głowy w pracy 4projekty na wczoraj a ja mam sie rozdwoic...ehhh:o poza tym przez pogode nie działał mi w domu internet wogole:( dopiero znalazłam czas na obiad a miał byc o 14:( dzis szefo kuchni poleca 1/3kostki serka feta i pół pomidorka:)rano na sniadanko oczywiscie activia była i na kolacje bedzie druga:) wczoraj schowałam wage do szafki zebym nałogowo na niej co godzine nie stawała:P oby w poniedziałek pokazała mniej bo ja juz od zakwasów umieram a jak nie bedzie spadku wagi to chyba sie załamie:(
  23. zazdroszcze Kasiu ja jeszcze musze poczekac na swoj urlop do konca lipca :P ale juz myslami tam jestem, moj pierwszy porzadny urlop od 4lat:P bede szalec ile sie da:P
  24. *******************************tabelka postepu***************************** ******kto*********wzrost********waga p*****waga o*******waga dc**** monikabox_____164_______86________80_________60__ aniaminka_____ 170______102,7______99,8_______ 60__ prosiatko______165_______87________64_________55__ asia-k_________180_______84_______80,6________63__ rozza_________170_______62________59_________55__ 156cm 79kg____156_______79_______76,5________60__ Skorpio________176_______95________95________ 70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7_______60__ esab_________ 164______ 79,2_______77,5 _______ 60__ dzien bobry wsystkim udało mi sie doszukac tabelki i pozwoliłam sobie ja uaktualnic, wpisałam Asie tak jak prosiła , no i siebie całkiem przy okazji JA niedawno wstałam i zdarzyłam tylko rowerek zaliczyc, za chwilke ide na sniadanko i szybciutko zabieram sie za obiad bo juz tak pozno ze hej:) rozza nie opowiadaj bzdur jestes sliczna i szczuplutka:) Ja zajrze pewnie dopiero wieczorem jak wroce z zakupów...pozdrawiam wszystkie serdecznie P.S. udanego urlopku Kasieńko...wypocznij sobie porzadnie i wracaj do nas szybko:)
  25. Luiza w zaleznosci od dnia 400-500kcal to co przygotowałam na jutro niby takie pozywne jak mowia dziewczynki a ma w sumie ok 530kcal:P wiem ze trudniej utrzymac efekt mimo ze podchodze do tego pierwszy raz:o ale mam nadzieje ze dotrwam do takiego stanu ze za zadne skarby nie bede chciała tego zaprzepascic:( Ja ćwicze w domku, nie mam innej mozliwosci pracujac 12h na dobe ale poswiecam raczej codziennie ok 1h-1,5h i mam nadzieje ze bedzie to miało swoj widoczny efekt:) poki co przez te 17dni ani raz nie zgrzeszyłam:P, pieczywo i wszelkiej masci maczne produkty wyeliminowałam zupełnie...jednak sniadanie bez chlebka da sie zjesc:) pozostawiłam jedynie brazowy ryz raz w tygodniu ok 30-40g(torebke mam tak na 3 podejscia) i otreby dodawane do jogurtówzeby nie upośledzac jelit
×