Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ŻoneczkaKrk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ŻoneczkaKrk

  1. Pita powiem tak ja lubię konkrety i konkretami wale. Ja na twoje problemy widze takie rozwiązania, rozwód i przeprowadzka do mamy. Zmiana pracy ludzi otoczenia. Znajdz pasje ktora każe ci przebywać z ludźmi. Kup sobie motor. Zrób prawko zapisz sie na forum motocyklistów i umawiaj na zjazdy. Uwaga ! Moj chrzestny wiecznie załamany i nieszczęśliwy kawaler tak zrobił za moja namową. Zapisałam go na prawko Robił. Uzbieral kupił motor . Jeździł na zjazdy poznał dziewczynę. Ona ma 44 lata panna , a on 45. Zakochali sie i w 2015 20 czerwca idę na ich ślub. Gdzie będzie obstawa ze 100 motocyklistów. :-) tak ze marzenia sie spełniają tylko trzeba im pomóc. Mam nadzieje ze nie będziesz pogniewana o ten post. Bo nie o to mi chodziło jak go produkowalam. Ale uwierz mi ze z całego serca zycze ci tak radosnego scenariusza. Takiego lub podobnego.
  2. Ala- ja sie o nim dowiedziałam nagle. Sama badalam sie ale nigdy go nie wyczulam. A jak lekarka mnie zbadala to powiedziała ze tu coś jest a ja zszokowana bo wiedzialam ze sie badam i bylam pewna ze nic nie ma. A tu guz twardy okrągły średnica 2 cm. Ah bylam przerażona. Płakałam. Wyobrażałam sobie ze mam raka. Ale pedzilan do lekarza na biopsje. Pobrali wycinek i dali do badania. Za 2 tyg byly wyniki jechalamm po Nie zamroczona bo nie chxeli mi powiedzieć przez tel jak jest. I na miejscu lekarka mi opowiedziała ze to guz noegrozny nierakowy. Gruczolak i kazali tylko obserwować. A ja pojechałam do chirurga ze chce sie go pozbyć i juz. I tak sie stało 3 dni w szpitalu . Uspili wycieli zaszyli. I okazało sie ze guz miał juz 4 cm ale nadal byl niegrozny. I od tamtego momentu mam spokój. A te 2 cm urosl w czasie chyba 4 miesiące. Bo zazylalam tabletki anty. A one powodują powiększanie sie gozkow. Ala wszystko będzie dobrze. Ważne aby nie bać sie lekarzy i szpitali. A jakbys miała jakies pytanie to wal do mnie śmiało. Ale ja uwazam ze jesteś młoda zdrowa. Nie palisz nie pijesz za Duzo, nie pracujesz w warunkach szkodliwych, nie masz złych nawyków żywieniowych . Więc przed tobą długie i szczęśliwe życie. Dbaj jeszcze o swojego faceta. I jego cholesterol. I będzie git. Podejściem pozytywnym robisz juz polowe sukcesu. :-)
  3. Pita a czym ty jestes załamana ? Tak konkretnie . Co cię dołuje.
  4. Ala- ciężka sprawa z tym rakiem. Jest to chyba jedyna rzecz ktorej ja i moj M sie boimy. bo nie ma na to wwpływu. U mnie nikt , ale u mojego wdzyscy umierają na raka płuc mózgu i czegoś tam jeszcze. I dlatego tak dbamy o zdrowie. Bardzo. Ja go obserwuje z kazdej strony każdy pieprzyk. Jak go gdzieś zakluje to dla soetego spokoju jedziemy do kardiologa. Nie panikujemy ale lepiej wczesniej reagować. Ja miałam guza w piersi w 2010 roku i kazali obserwować a ja poszłam i wycielam go. I dałam do badania i okazało sie ze to nic takiego nie bylo. Zwykły gruczolak. A moja mama jak mi sie przyznała ze ma hemoroidy to bez zgody zapisałam ja do chirurga tego co mi guza wyciął. Bo juz dobrze go znałam. I zrobil jej operację za 3 tyg od pierwszej wizyty. Bo na zabieg juz bylo za pozno. I powiedział że jeszcze z pol roku i mogło by sie to skończyć tragicznie. I teraz ma wszystko ok tam na dole.
  5. Jovanko ale ty musiała sie nauczyć żyć. Ale dzięki tym wszystkim wydarzeniom jestes tak mądra życiowo i mocna psychicznie, ale sama do tego doszlas . I prosze sie nie smutac. Czasami płacz pomaga, a czasami poprostu cichutka rozmowa z bliska osoba. Nie rozpamietuj złych rzeczy bo żyje sie tylko raz kochanie mam nadzieję ze dzis jest juz lepiej i masz banana na buzi. :-) i masz rację to my zadzimy naszym życiem a nie ono nami. Ah a ja hipcio wstrętny i obrzydly mam kilka malych rozstępów na pośladku. Narazie małe ale czerwone mam nadzieję ze potem zbledna. A jak je zobaczyłam to aż mi sie gorąco zrobiłam. I pobieglam szybko do meza zapytać co będzie jak będę miała rozstępy. To powiedział ze bedzie mnie kochać i będę dla niego najpiękniejsza. Takie głupie slowa ale dały radę i potem mnie wyobracal na wszystkie możliwe sposoby ti ti ri ti. Mmmm:-) faktycznie mu Nie przeszkadzają. :-) a pracy duzo ma jeszcze do środy i koniec i juz normalna zmiana. I jedziemy po lupo. We wtorek mam usg. O 20.
  6. Darka nóż nie miała kiedy cię dopaść ta Goraczka.. Alez pech. Trzymaj sie.
  7. Nessajka mam nadzieję ze sie nie obrazisz ale pokazałam to zdj z kotem mojemu M. Tak sie śmiał i kazał mi zrobić przybliżenie na kota. I ziewal razem z nim. I juz sobie dialog układał co kot wtedy myślal ze aż ziewal. Hihi. Super zdj.
  8. Nie wytrzymam , Nessaja ! Jaki świetny kot. Czarnulka ma czarnego kotka, super zieeeeew . :-):-):-):-)<3<3<3<3<3 a ty jak zwykle piękna i taki robi sie juz powoli okraglutki , bosko. Nawet nie wiesz jak ja sie cieszę ze jesteś w ciazy. Po tych przejściach i takim wytrwalym czekaniu. Ah żyć nie umierać :-) Ooooo Ewelka super wiadomości. Ja z calej siły trzymam kciuki, wierzę w to ze szybko wam sie uda. Popieram pozytywne podejście , grunt to wmówić swojemu ciału ze sie uda i juz. Czekam z tobą.
  9. Dobra odpale laptopa zeby wejść na emaila bo Nessaja jakies zdj wysłała. :-)
  10. Jakie to szczęście ze ani moj M ani ja nie mamy takiej pracy z wyjazdami. Oj nie wytrzymalibysmy dlugo bez siebie. On non stop dzwoni jak jest normalnie w pracy 8 godzin. Jak coś zobaczy albo śmiesznego zrobi to wysyła mi mmsy zebym tez to widziała. Np dzis wysłał mi 2 , jeden jak****ał ucho od kubka , a drugie paragon ze zatankowal diesla za 4,77. Tak ze bardzo wam współczuję darka i kasia. To musi byc bardzo trudne i wymaga duzo sił. Ale chyba tylko ja taka jestem. Bo np moja siostra jak by jej chłopak gdzieś pojechał to sie cieszy ze odpocznie że będzie miała chwilę laby.
  11. Ale ogólnie jestem przeszczesliwa. Domek dzidzi piesek i najukochanszy mezulek. Tylko chciałabym mu jeszcze bardziej pomoc , byc jeszcze bardziej dla niego , i robic wszystko zeby pomimo pracy miał uśmiech na twarzy. A zawsze jak tam siedzialam z nim to zartowalismy i lalismy ze wszystkiego. Ah moje kochane dziewczynki, jak mi sie marzy was kiedyś spotkać. Alez bym płakała ze szczęścia i jednocześnie śmiała sie. Bo buzie coniektorych juz pamietam. Nessaji, Ali , Oli, jovanki,Izy Pauli, izulinki, i jeszcze którejś tylko nie moge sobie przypomnieć. :-) juz wchodzę na pocztę i będę sobie przypominać.
  12. A wogole to jak tylko unormuje sie sytuacja z czasem to jedziemy po ten wózek lupo. Po 5 po wypłacie będę zamawiać na allegro łóżeczko z kompletem wszystkiego bo nie chce mi sie po każdą rzecz jeździć osobno. A i jeszcze musze z moim pieskiem do weterynarza jechać. Pazurki odrobaczanie uszki odbycik , no i ogólnie taki przegląd. Do końca tego roku musze to załatwić. A wiecie ile moja sunia ma juz lat ? 17 ! A zachowuje sie nadal jak szczeniaczek. Bawić sie chce. Biega skacze. I bardzo pilnie obserwuje jak sie jej nowy domek buduje. A i na domiar tego wszystkiego w niedzielę przylatuje do nas rodzina z francji. Kuzyn z żoną . Też są w ciazy i chyba nawet w tym samym tygodniu co ja i chcą sie pochwalić brzuszkiem i zobaczyć moj. Ah musze podszkolic angielski. Bo ona po francusku lub angielsku. A dopiero szkolila sie polskiego. A ma taką ciemną karnacje. Oczka czarne, białe zeby, czarne Wlosy. No jest śliczna. Zrobie sobie z nią zdj i wam wyślę.
  13. A moja tesciowa była wczoraj na badaniach u kardiologa. Bo ostatnio kilka razy miała coś takiego ze miała ucisk w klatce piersiowej, pieklo ja , nie mogła powietrza złapać , zaczęła panikowac, ale zawsze jej jakos to przeszlo. I bardzo często ma takie pieczenie i wrażenie jakby ja bolał żołądek, a w ostateczności nic nie pomaga ani krople ani tabletki. Doszło do tego wysokie ciśnienie i ból głowy. Wysłałam ja do kardiologa. Tzn porafzilam zeby sobie Ekg i echo zrobiła. To będzie spokojniejsza. I wczoraj wlasnie była i Ekg wyszło jej zle. Echa nie robili bo dali jej odrazu skietowanie do szpitala. A ona poprosiła czy mogłaby dopiero w styczniu. To dali jej na 8 stycznia pobyt w szpitalu aby sprawdzić co sie zlego dzieje. Jakies wysiłkowe coś będzie miała, i coś tam jeszcze. Szkoda mi jej bo sie stresuje.
  14. A ze bedzie chłopak to dowiedziałam sie na prenatalnych, czyli w 13 tyg a na polowkowych sie potwierdziło. Czyli będzie Kamil, karol albo Dominik. Oooo A ja dziewczyny przeżywam zgroze ..m. :-(:-(:-( bo moj M ma bardzo duzo pracy jedzie na 7. Potem wraca na obiad i spowrotem do pracy jedzie. Już tydzien tak ciągnie a i chyba będzie jeszcze tydzien. Jest bardzo zmęczony, ledwo chodzi, i ja codziennie jeździłam do niego z kolacją i siedziałam z nim do 21, i razem wracaliśmy do domu. Bo jemu lepiej sie pracuje jak ja jestem obok a nawet by za ścianą. A dzis opadlam z sił i nie pojechałam do niego , on wiedział że nie przyjadę i powiedział ze skończy o 20 i jeszcze sobie do domu weźmie robotę, a ja mam takie wyrzuty sumienia ze on tam sam jest .... Jak wychodził to sie poplakalam , i Caly czas mi zle bo chcę byc przy nim i jakos mu pomóc. Ah jestem beznadziejnym hipopotamem. Nie przydatnym juz do niczego.
  15. Mamaniemama matko kochana jaka historia z życia... Powiem szczerze ze jak czytałam ja to w jednym momencie odłożyłam tel i musiałam sie dobrze zastanowić czy dokończyć czytanie.... Tragedia... Za co takie rzeczy sie dzieją...
  16. Ola ty biduleczku. Mnie tez boli tu i tam ale nie codziennie. A ty sie tak meczysz. Praktycznie codziennie coś. Jak to mala sie nie rusza. Może sobie śpi? Kiedy masz jakąś wizytę ?
  17. Ja po wizycie. Szyjka ok. Czysciutko. Cisnienie ok, tętno małego tez ok, a za tydzien idę na usg. Popatrze juz na mojego synka i wtedy pogadamy o jakimś porodzie, gdzie jak i co. Tylko wody mi sie zbierają w ciele i mam mniej pić. Będę taki prawdziwy hipipotamek. A jovanka giubeli i inne juz po porodzie ile przytylyscie przez całą ciaze. ?
  18. Kasik a powiedz mi jesli możesz ile wam wyszło do tej pory kasy. Bo nie wiem czego moge sie spodziewać . Jak wysoki będzie kredyt. Czy to będzie 100 200 czy 300 tys. Jaka powierzchnia domu. Ah mam nadzieję ze uda nam sie zmieścić w okolo 200tys. Może byc troszke ponad ale nie duzo.
  19. Jovanko poduszka kosztuje 50 zl. Jest to poprostu poduszka profilowana z Ikei. Nic na niej innego nie pisze. Teraz patrzyłam. Oooo Nessaja... Jejku nawet nie chce myśleć co twoja koleżanka teraz przechodzi. Ja pamietam jak ja płakałam ze u nas wyszły nieprawidlowosci i chore i słabe serduszko. Ehhh. Wspomnienia są okrutne ale powiem ci ze ja po tym wszystkim jestem o niebo silniejsza. Wiem że juz nic mnie nie zniszczy. Ja i moj M i wszystkie inne pary jak przejda stratę dziecka to wiedzą co to znaczy. A kiedy ona ma ta aminopunkcje ? Oooooo Giubeli o Rety Alez masz szczęście:-) zdrowa grzeczna mądra. Nic tylko produkować dalej. Hihi. Ooooo Prosze pozdrowić odemnie Angelus. I powiedzieć ze o niej nie zapominamy i trzymamy kciuki aby juz to sie skończyło i bylo ok.
  20. Dzis oddałam mocz do badania. Jutro odbieram i jadę na wizytę do mojej gin.
  21. Była tez mowa o dobrym sposobie na przeczyszczenie, otóż ja mam jeden niezawodny. Stres! Odazu lecę na kibel , oczywiscie pisze to w formie żartu, ale niestety prawdziwe.
  22. Paola zrób test mowie ci. !! Ooooo Była mowa o chrapaniu. Ja po ślubie miałam koszmar z moim M. Ale znalazłam na to sposób! Kupiłam w Ikei specjalna poduszkę profilowana. I śpi na niej. Na początku ciężko mu bylo sie przyzwyczaić bo twardą bo nie wygodna ale jak juz sie przyzwyczaił to nie potrafi na innej spac . A najważniejsze on na tej poduszce wogole nie chrapie !
  23. Mamaniemama o rany Julek Alez sie rozpisalas czytam i czytam. :-) ja pisałam o tych wózkach lupo, jadę za tydzien lub dwa juz go kupić. Zobaczymy jak będziemy stać z czasem z M ale jak tylko go kupię to odrazu coś o nim popisze i porobie zdj. Ale ponoć warto. Ooooo A ja ogólnie melduje ze czuje sie dzis wporzadku. Leniwa i długa niedziela. Pewnie poloze sie spac okolo północy. A jutro nowy Dzien na budowie. A ostatnio zauważyłam mały problem w ludziach w moim otoczeniu. Bo my z M stwierdziliśmy ze po co wydawać Kase na wynajem jak weźmiemy kredyt wybudujemy i to samo będziemy płacić tylko ze juz na swoje. A ludzie tak zazdroszczą, obgaduja, ze aż przykro... Moj własny wujek nie moze znieść ze sie buduje. Nie moze na mnie wręcz patrzeć. A od strony mojego M tez sa problemy. Ale gdzie sie nie obrucimy to widać jak ludzie na nas nadają. Ze kto bogatemu zabroni, ze jesteśmy tacy , sracy i owacy. Budowa idzie szybko bo kasa z kredytu juz przelana i jest za co a wokół nas tyle obłudy. Było mi bardzo przykro ale jakos sie z tym uporalam. A teraz moj M ma z tym problem zeby sie uporać bo widać ze Mu pprzykro ale stara sie byc twardy. I pokazuje nam wlasnie życie kto lubi nas jako nas , a nie ze jak sie komus lepiej czy gorzej powodzi to juz selekcja. Nawet niektórzy nas nie chcą zapraszać do siebie. I to wszystko rodzina..
  24. Paola jej jak ładnie z tymi wloskami, powiem ci za pietwszym razem wyszedł mi taki sam kolor, a potem jeszcze jaśniejszy. Czyli okresu nie ma mówisz.... Hmmm ale jajca a masz gdzieś jakis test?
×