ŻoneczkaKrk

A ja sie tak nieskromnie upomne o opis porodu mackowej :-) czekam i czekam. Nie tylko ja kochanie. :-)

Darka a odeszły ci w nocy ? Jak Spalam? Czy w Dzien podczas robienia jakiejś czynności ? Dzidziuś mocniej kopnął i odeszły ? Czy tak bardzo ci sciskalo brzuch ze aż pękło ? Też ci tak sciskalo brzuch ale bez jakichś większych bolesci ? Wczesniej nie wypadł czop ?

Ala -La Grande Mamma. Jest tam wyjątkowo pyszna herbatka. My zawsze jemy przystawkę , coś i deser. Mmm co jedno zardelko to lepsze. Pizza wyśmienita, cieniutkie ciasto. Makarony domowo robione, krem z papryki i pomidorów cudny, Mmmm, mięsko super podane, wszystko świeże, a na deser tiramisu bylo boskie i najwspanialsze ciasto czekoladowe z lodami. W środku lejaca czekolada. Mozna śmiało jechać z dzidziusiem, bo jest elegencki przewijak, krzesełka malutkie, i najważniejsze wchodzisz a tam pięknie pachnie jedzeniem. :-)

Jestem załamana ... Ktg prawidlowo, a rozwarcie jakie bylo takie jest, nic sie nie powiekszylo.. wysłali do domu, i w piatek mam przyjść na 15 na usg. Eh nie wiem czego sie spodziewałam ... Ze będę miała juz z 6 cm i urodzie w godzinę bez bólu. Heh. I trzeba nadal czekać. Mam nadzieję ze akcja rozwinie sie niespodziewanie i szybko. Niby wszystko juz jest przygotowane ale tylko te skurcze za słabe..

I musze wam sie pochwalić ! Wczoraj moj ukochany mąż powiedział mi ze nie spodziewał sie ze tak fajnie będę wyglądała w ciazy, powiedział mi szczerze ze byl przygotowany na to ze będę wyglądała jak kuleczka. A mówi ze mam jedynie brzuch, a nogi i ręce są chude, buzia tez jakby nie w ciazy. Jak to usłyszałam to aż mi łzy poleciały, i mu podziekowalam za komplement. A on oczywiscie leci do mnie z husteczkami i glaszcze po glowie co jeszcze potęguje łzy. I razem spbie przeplukalismy oczka. Bo on tez zrobił sie taki czuły. Ale tylko przy mnie.. mówi ze Nie wie jak to będzie jak będzie dziecko w domu juz, bo co będzie patrzył na małego tp będzie płakał. Już na sama myśl mu sie chciało. Ale na zakończenie usmialismy sie z siebie bo mieliśmy takie czerwone nosy ,hehe. :-)

Ciekawe co mi dzis powie położna , ja juz jestem gotowa czekam tylko na M jak wróci z pracy. Zje i jedziemy. A brzoskwinka pewnie dzielnie walczy , albo juz jest po i z ulgą odpoczywa. :-) Ooooooo Mamaniemama ale co cię blokowalo zeby nie pisac ? Co sie stalo ? Masz depresjos? Uwierz mi nie warto. Nie każdy ma M który wspiera .. powinnaś sie mega mega cieszyć. :-). Jak to ja twierdzę nastaw głowę i myślenie ze z mala jest wszystko dobrze i Noe Martw sie. Czasami nasze nastawienie bardzo duzo robi pozytywnego, czary. :-) ja teraz pisz co u ciebie ? Jak zdrowie , jak w pracy , co fajnego robiłaś w tym czasie. Bo nasza Nessaja była nad Soliną skubana, żałuję ze w jej wieku ciazowym nigdzie sie nie wybrałam . Bo teraz to juz za pozno. A ja odkryłam z M mega pyszna restaurację w krakowie na rynku. Ah byliśmy tam juz 2 razy. I juz nie moge sie doczekać bo na pierwszą randkę tam pójdziemy po porodzie. Tak jak jovanka. Wypicuje sie , obcas, makijaż, sukienka mini, ah. A potem .... :-)

No mamaniemama wkoncu sie odezwalas. Nie obraz sie ale ja cię nie będę kopać a moge tylko opierniczyc. Przedstawilas nam swoją historię i dlugo nie mogłam o tobie zapomnieć. Ale pomyślałam Kurde no pojawiają sie dziewczyny i znikają. Napewno nie tylko ja myślałam o tobie! Bardzo ale to bardzo sie cieszę ze postanowilas wrócić bo jak ja będę juz karmić usypiac i nudzić sie w bloku to przynajmniej będę miała co czytać ... O waszych porodach :-) twój , Izy , nessaji, agniesi, potem ewelki ! Bp głęboko w to wierzę ze jej sie uda. Ale żal nam sie , chwal i juz nie opuszczaj tak jak eska. Oj jej to trzeba dokopać:-)

Ala spokojnie poprostu nie czytaj niektorych postów. :-)

O nie wien czy zauwazylyscie ale po dodaniu postu juz nie cofa na pierwszą stronę. :-) ah jak miło ze to tez sie naprawiło. Oooooo Iza co u ciebie jak sie czujesz?

Jovanka ja zapytałam o to rozwarcie ale lekarka mi odpowiedziała ze nie ma sensu sie tym sugerować. Ja to nie wiem. Ale jutro będę to wszystkiego sie podpytam. :-)

Margaret ... Noz to sezon nam pięknie otworzylas:-)<3<3<3<3<3 super teraz pamiętaj zero surowego, zero alkoholu, zero papierosów, i nie przemeczaj sie teraz aby wszystko ładnie sie zagniezdzilo do końca. Ah a potem Pomysl o becie , usg, i rób zdj pamiątkowe tego testu teraz, ja mam! Gratulacje.

Jovanka prawda, jestescie cudnym mazlenstwem. :-):-):-):-):-) a ty wspaniała żona, matka, córka, kobieta, nauczycielka i osoba. Super bardzo sie cieszę nawet jak komus uklada sie finansowo. Ciagnij ile sie da. Bo ty to przecież lubisz . :-) jestem z ciebie taka dumna i potwierdza to tylko ze jesteś przedsiębiorcza.

Ola bardzo ci współczuję i juz sie boje jak to będzie u mnie z tesciowa. Jak M jest w domu to nie wchodzi do pokoju nawet, a jak coś chce to puka, albo mówi głośno zeby Nie wchodzić, naprawdę jest inaczej . A jak go nie ma to wchodzi kiedy chce, nie puka, a jak zamkne drzwi i Spie to dla niej tez nie ma problemu zeby bez pukanie wejść, stanąć nademna i zapytać czy Spie. Eh. Kiedyś położyłam sie po śniadaniu i ona co 20 minut pytała czy juz sie zebralam, ale mam leniwy Dzien, czy zle sie czuje, a ostatni raz to tylko weszła popatrzyła i sie zasmiala haha ha . A jak sie ubralam to dała mi spokój.

Jestem niezaspokojona wizyta.. eh nic mi nie jest w sumie. I nie czuje zebym miała rodzić. Śluz jest. Trawdy brzuch jest co jakis czas, boleści jak na okres tez bywają. Może i silne ale ja nie potrafie tego tak ocenić bo ja zawsze miałam okres z bardzo silnymi bólami aż mdlalam i moze jestem zachartowana na ten ból. Sama juz nie wiem. Dziwna jestem. Marzy mi sie szybki i niespodziewany poród. I jak to ja , nastawiam sie wlasnie na taki spokojny poród. Bo nastawienie mózgu na odpowiednio optymistyczne pole jest najsluszniejsze. Dziewczyny pamiętajcie ! Nie ważne o co chodzi ale nastawiajcie sie na sukces. Ooooo Jutro o 15 jestem unowiona u położnej , zobaczę co ona mi powie. Ktg i badanie.

Brzoskwinko trzymam kciuki ! :-):-):-):-):-)

Ah Sara wybacz pomyliłam sobie was. Bardzo mi cię szkoda, moja koleżanka 2 lata sie starała i nic. I okazało sie ze ma torbiela na macicy, i on jej przeszkadzał bo byl w takim miejscu. Usunęli i za pol roku miała juz ciążowe mdlosci. A teraz od wakacji sie stara, i nadal nic, bo chciała byc wtedy co ja. Była na badaniu i wyszły liczne polipy które tez chyba przeszkadzały. Ale ukrecili je i nadal nic. Napewno jej smutno. I przykro ale non stop dzwoni co u mnie. Kiedy i kiedy koniec.

Kasia to ja pisałam o moim rozwarciu 3 cm miałam w srode, jutro ide do gin zobaczymy co ona powie. A jak sie skończyło u tamten dzirwczyny? Szybko urodziła? Czy to normalne ?

Sara zycze powodzenia:-) powiedz mi czy ty mialas tatuaże ? Czy mi sie cos pomyliło z inną dziewczyną ?

Ciekawa jestem co u eski... Powinna sie cos pochwalić co u niej.

Jovanko piękna rocznicę mieliście. :-) mmm super uwielbiam takie randki, wyslij nam jakies swoje aktualne zdj. Jak bardzo zeszczuplalas. Będziesz moja motywacja:-)

Opowiedzcie mi dziewczynki juz po porodzie jakie emocje wami rządzą, co czujecie jak patrzycie na dzieciatka, czy zmieniło sie nastawienie do innych osób np M, teściów , rodziców. ? Ja to u was w glowie wygląda ? Tego sie spodzoewalyscie czy myslalyscie np że bedziegorzej z ogarnieciem wszystkiego. ? Ola, karcia , kasie, stymulowana, mackowa darka, .. i starsze stazowo mamusie tez.

Hej, ale miałam ciężką noc. Od północy do 2 miałam takie dziwne boleści kręgosłupa, brzuch twardy, młody wiercil sie tak ze czułam go na kości lonowej i pachwinach. Aż sie zdziwiłam ze mozna tak nisko czuć ruchy. to to takie mocne gdzie ostatnio raczej byly juz delikatniejsze. Dzis leci mi gesty zolty śluz, i Caly czas cmi brzuch jak na okres. A po nocy to nie mogłam wstać, tak mnie krocze bolało. Oj te bóle wcześniejsze to nic. Leżę i mam zakaz od meza rodzenia do 12 bo go nie ma w okolicy. Jest w drugiej części krk. A poce sie jak swinka. Caly czas.

Malaiza biedulko ty malutka. Nie załamuj sie , jakos musisz poradzić sobie z niepowodzeniem. Ja pamietam jak sie staraliśmy i dostawalam okres to mi sie płakać chciało, spac ze stresu, jesc slodkie, ciśnienie mi z nerwów skakalo, ah no ale jakos to wszystko trzeba przejść. We wszystkim szukaj pozytywów, radości i Pomysl ze moze tak miało byc tym razem. No nie wiem ja jakos uwazam ze życie jest tak kruche , ze krotko trzeba myśleć o złym, niepowodzeniach, nieszczęśliwych wydarzeniach. Malutka cyc do przodu i banan na buzi od jutra! :-)

Ala WidzIalam zdj :-) rośnie maleństwo rośnie. Alez to leci , no nie ? ja mega leniuchuje. Twardnieje mi non stop brzuch. We wtorek mam wizytę u mojej gin, ciekawe co mi powie. A ty Brzoskwinko jak sie czujesz ?

Rapasta z ciekawości wróciłam do wypowiedzi zdesperowanej i czytam teraz i przecież nikt ci nic zlego nie napisał. :-) tak ze glowa do gory. Ile razy ja tu coś pisałam dostałam kopa, który powodował motywację , i ani razu nie miałam nic nikomu za zle. Wyluzuj :-)