smutna bardzo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez smutna bardzo
-
http://www.youtube.com/watch?v=6NTBLmoG718 i muzyczka dla Was..piękna,nastrojowa..
-
ech wszystkie świętują...miłego dzionka kochane zmykam do pracy
-
Hej :) ja na chwilkę bo dziś do pracy niestety..ale i tak miałam tydzień wolnego wiec nie ma co narzekać ! moje drogie następna laska do kolekcji,wszystkie jesteście piękne!!!! nie dziwie się tym facetom ze tracili dla Was głowę :p jeszcze mam godzinkę więc tu zajrzę ,pozdrawiam :)
-
pozdrów Marte a własciwie przeciez moze tu czasem tez cos napisac miło nam bedzie :)
-
mozesz do mnie napisac na zabcia72@o2.pl to złapiemy bliższy kontakt na gg badz bardziej nawet jak z innymi dziewczynami
-
chce zeby na topicku bylo miło mimo tych smutnych przeżyć to tylko dlatego zeby ktoś nie poczuł sie zapomniany i sam
-
Agatko znow piszecie??bo juz nic nie kumam?!?! aha zajrzyj na kalse zdjatka z bierzmowania dałam :) buziaki i pozdrowienia dla wszystkich
-
i znów czarne dni topicku.. nikt nie zagląda..goście tez sie nie odzywaja..
-
moj Jacek juz w domu,szwy wyjete,znaczy nie pogorszylo sie ale boli,łazic nie moze..
-
a ja nawet nie wiem czy ci odpisalam ?!?! moj Jacek nie bardzo :(
-
Jacek lichutki,lezy bo go boli,dopiero doba..dzis bylam caly dzien jeszcze jutro a od niedzieli juz pracuje :(
-
tak wykonczona, padam...do niego jechalam 2,5 godziny takie korki..ale juz szczesliwa ze go widzialam dotykalam...spie,przepraszam,dobranoc
-
Jacek dzis miał operację
-
hejka,widze kobitki ze u was coraz lepiej,ciesze sie ze wreszcie zaczynacie myslec pozytywnie i ze mezusiami zaczyna sie ukladac... ja dzis od rana zolądek mi nawala i głowa,bylam w pracy potem corcia egzamin z bierzmowania a my do lekarza tak wiec córcia mi pisze nie zdalam,ja juz lzy w oczach a ta zartowalam zdałam!!! rany co za ulga..a mąż jutro na 10 do szpitala do jastrzebia zdroju i lekarz powiedzial ze mysli ze jeszcze w tym tygodniu bedzie operacja..mam taki mętlik ze nie wiem co mam robic..a jeszcze pogrzeb w czwartek nam wypadl :(
-
nie widzisz mnie bo zawsze jestem niewidoczna i pisalam ci wiadomosc na klasie zebys zaklikala bo mi twoj numer wcieło!! wiem ze chodzilo ci o kafe,ja znam tu tylko jedna osobe ktora tak wlasnie szpieguje,nie wiem tylko w jakim celu! szczerze mnie by sie nawet nie chcialo szukac,szperac gdzei co kto napisal pod jakim nickiem itd..ale tak to jest ja ufam i wierze ludziom i wydaje mi sie ze oni sa tacy sami w stosunku do mnie a to własnie czasem nas gubi.. ale mam szczescie bo poznalam tu wiele fajnych osob i wirtualnie i w realu a znalazla sie jedna wlasnie ktora mi to zagrozenie uswiadomila oczywiscie swoja dociekliwoscia i szperaniem
-
za mezem :) a jeszcze ta operacja,15 kwietnia ma do szpitala isc..
-
fajnie ze piszesz takie posty :) widzisz jak to jest...moj maz tez Jacek,jestesmy 16 lat po slubie a dalej jak dzieciaki..ten post wyzej to wlasnie o nim...nie ma go tydzien a ja juz tak cholernie tesknie,brakuje mi go,naszych rozmow,przekomarzania,tulenia w łózku..rany ja go wciaz kocham i nie wyobrazam sobie ze go nie ma..a Emila milo wspominam nasze pisanie,czasem rozmowy ale to nie jest rzeczywistosc ktora mam na codzien z mezem..i zastanawiam sie jak to sie wogole zaczelo..i juz wiem!!! eureka maz byl po wypadku w szpitalu chyba potrzebowalam kogos by wyplakac sie w rekaw..i tak to potem poszlo..
-
jak tesknie i wogole mysle :(
-
a ja złapałam doła :(
-
hej,hej.. każdy ma zdanie,swój własny sposob,metode :) nie bedzie sie przeciez kłócić tylko mamy sie wspierac troszke,mnie jest dobrze jak jest,choc nie przecze ze pewnie jakby moj napisal pozdrowienia co slychac to bym odpisala bo w koncu czemu nie?nie wspominam zle znajomosci :) dzis jakis dziwny dzien?!? ciepło ale słonka nie ma..jakos duszno,dziwnie senna jestem.. porzadki juz mam zrobione,córcia ubrana na egzaminy-bierzmowanie..o operacji staram sie nie myslec.. aha mialam pisac do Asi-taka g..fajnie ze sie odezwałaś chociaz na topicku i ciesze sie ze ulozylo sie Wam to w przyjaz ze jestes szczesliwa buziaczki,piszcie co u Was nie tylko o szpiegowaniu :p heh
-
ja mam odmienne zdanie...ale decyzja twoja ....jeszcze jak to trwało to rozmawialismy na ten temat bo przeciez wiedzialam ze kiedys sie skonczy,ze on znajdzie sobie kogos w koncu mlody jest itd..on uparcie twierdzil ze to sie nie skonczy,ja mowilam ze przeciez potem mozemy utrzymywac kolezenski kontakt,jakies zyczenia,esek czasami co slychac,to twierdzil ze nie moglby utzymywac ze mna takiego kontaktu kolega-kolezanka,no i tak jest..i z tego co wiem nie ma nikogo na stałe,skaka z kwiatka na kwiatek,czyzby przed czyms uciekal?!? :)
-
kurde pierwsza linijke mi zezarło,tam jest: LICZĘ dni...