qwertz

tak:( i jeszcze parę innych rzeczy wyskoczyło w międzyczasie czekam świąt jak zbawienia, bo będę miała ponad tydzień wolnego... chyba, że będzie trzeba iść do pracy jak Wasze przygotowania do świąt?:) fanka... a może przeniesiemy się na maile? hm?

żyję, ale wcale nie mam czasu :( pierwszy raz od ładnych kilku dni wróciłam do domu o normalnej porze a to wszystko przez obowiązki raczej niż przez przyjemności

ja mam za niedługo bardzo okrągłe urodziny i strasznie staro się czuję jak emerytka właśnie, jak próchno stare młódką już nie będę :( dobrze, że chociaż nie wyglądam na tyle ile mam :D na to co teraz jest na ulicach, to chyba nie ma mocnych. może kalosze. współczuję tej śliwy:( na kolanie to już szczególnie ja dla odmiany nie przejechałam się dziś, ani na lodzie, ani na śniegu, ani na tej głupiej farbie jaką malują pasy na przejściach... na foliówce się przejechałam. niezapomniane przeżycie. Do tego szeleści :D

nie potłukłam sobie wtedy niczego, bo dupnęłam za przeproszeniem a mam z tyłu... no... amortyzator mam :D kulajku - to co mają powiedzieć babeczki w moim wieku. nam zostają już tylko tacy z odzysku. albo popierduły, których nikt nie chciał. faneczka- a te emu nie przemiękają na śniegu? kupiłabym, ale się boję, że będę potem "mlaskać" idąc. pomarańczko - zmiany, zmiany, zmiany :) kafe już nie ta :)

no wiem:( ale wtedy prośba miała sens. ja sobie tulupnęłam dziś na chodniku :D życie mi przeleciało i wysokość ew. rachunku za nowy zestaw uzębienia też. cud! cud mnie uratował :D fanka... a jaki miałby być? Tylko nie mów, że ja Franek;)

wykopują się spod śniegu! o ludzie! drugi dzień zimy dopiero :D no nie ma moich wpisów, bo ja prosiłam o ich pokasowanie :( faneczka, a masz kogoś na oku może? ;)

aby zwerbować kabla i ukulele muszę przekopać skrzynkę mailować w nadziei, że zdążyłam przekopiować część maili zanim musiałam pozbyć się tej poprzedniej skrzynki, bo ktoś postanowił zrobić włam:O a potem jeszcze muszę mieć nadzieję, że ukulele nie obraziła się na mnie śmiertelnie za nieodpisywanie:( klocki niezłe, bo do skrzynki się w końcu dostałam, ale była wykasowana do cna. Przepadło wszystko. A ponieważ była powiązana z nk, więc i nk poszło z dymem :O Jak dorwę dowcipnisia, to mu chyba głowę urwę:O

właśnie szukałam reszty tych zdjęć i hymnu karakanów, ale po wybebeszeniu szafki przypomniało mi się, że w międzyczasie zmieniałam komputer, więc wiele rzeczy mi przepadło:( A jak dodać do tego włam na skrzynkę mailową...:( fanka- a kim będziem randkować? oj zeszła kafe zeszła:( czasem wdepnę i brakuje mi tematów, z których można się było śmiać do usmarkania:D

gdzie ta dawna gwardia??? ciąże od uderzenia w kolanko na basenie... a mnie cały czas chodzą po głowie "gęsiwo" i jakieś "gwozdki" i prowokacje "orenżadki" :D nie mam pojęcia czemu zwiał. bo jakieś maile chyba były między Wami... zdjęć wymiana? a potem nagle zaczął nas zgłaszać do moderatornii i zakazano używania imienia jego:D

DRAŻE!!!:D

kulajku, to teraz otwórz i przeczytaj pierwsze zdanie:D:D:D nie mam precelków, ale gdybym miała, to bym je właśnie musiała zetrzeć z ekranu :D:D:D

boskie:D franek jaką ma klatę! zapomniałam o tym zdjęciu:D:D:D

moją mam :D wspólną, kafateryjną:)

franka to nie wiem, gdzie szukać faneczka jest:) o wzroscie tyż:) kabla i ukulele można jakoś zwerbować whispers... na wrzutę może? prześlij mi książkę :D

:( książkę tez mi wcięło a tak w ogóle to początki sięgają trzech lat wstecz... znowu trzeba będzie gimnastykować zasiedziałe ciała :D

No! skojarzyłaś!:) :O trapery z psiej kupy? musiało boleć :O masz gdzieś jeszcze w zakamarkach 'nasze" zdjęcia?

reaktywacja?:) zima idzie, znowu będą warunki do ćwiczeń:D

tulupy były :D to pamiętam :D

znalazłam!:)

Słyszałam, że jestem poszukiwana. Wpadam, macham łapką :) kabelek... to już nie jest miejsce dla mnie. Może kiedyś...:)

:D

ja się reaktywuję:) hep (alkohol szkodzi, nie pijcie) hep :O

Masakra jakaś. W domu przez przypadek skasowałam wszystkie ulubione tematy, a w pracy zrobił to za mnie informatyk:O WIOSNA!!!!!!!! już jest :)

Też tak myślę. Zresztą podobno dżdżownice bywają narowiste, kapryśne i zmanierowane :O P.S. Jak patrzę na MOJE \"tyły\"... cóż, z MOIMI rozłożystymi \"tyłami\" żadna glista nie ma szans:O :D

Z tym upadkiem bym nie była taka pewna:O Dźdźownica okazała się sliska i łatwo rozjeżdżalna. Z półtora metra przejechałam:O P.S. Nie wiem, gdzie dostaniesz takie małe siodełko ;) :D