Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

1988Milka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 1988Milka

  1. O kur&*$wa !!! Przepraszam ale wrocilam z wesela czytam sobie posty i nie moge uwierzyc !!! Jestem w totalnym szoku - osoba ktora to zrobila jest zerem i szmata bo inaczej osoby ktora obraza dzieci nie mozna nazwac. Mam w dupie co myslisz o mnie i o moim dziecku - ono jest chowane w systemie innych wartosci niz Twoje i nie dorastasz mu nawet do piet ! Tyle w tym temacie - nie bede jakiejs zasranej zakompleksionej idiotce udowadniac ze moje dziecko jest piekne i madre. Mam gleboko gdzies co o tym myslisz. I wiesz co owszem udalo Ci sie rozbic grupe tylko powiedz mi co Tt z tego masz wartosciowego? Z jakiego powodu sie tak zachowujesz? Dziewczyny ja mam dosyc i powiem szczerze ze stracilam zaufanie do tego forum, a przysiegam jezeli zdjecia mojego dziecka beda gdziekolwiek wykorzystane to porusze niebo i ziemie zeby gnide "goscia" zniszczyc. Fajnie sie pisalo ale na sama mysl ze ktos byl na tyle perfidny i falszywy zeby wbic sie w grupe zeby pozniej ja tylko rozbic napawa mnie obrzydzeniem. Dziewczyny "prawdziwe" mamusie z forum zycze Wam aby dzieciaczki sie zdrowo chowaly :) A Tobie drogi gosciu zycze zeby zycie skopalo.Ci dupe i zeby potraktowalo Ciebie tak perfidnie jak ty sie zachowujesz...
  2. Przyszla mama - jak czytam to tez mozesz mnie dolaczyc do grona zazdroszczacych Ci osoba :) Oczywiscie Jasiek jest dla mnie calym swiatem ale czasami chcialabym zeby byl mniej absorbujacy. Dzisiaj przeszedl sam siebie wiec moze tez mam emocje na wyrost. Wstalismy o 8:30 - drzemke mial dopiero o 16 i trwala cale 27 minut (z zegarkiem w reku) - kurcze byl dzisiaj taki marudny ze momentami chcialo.mi sie plakac. W niedziele mamy rodzinnego grilla z okazji 86 urodzin dziadka, jutro idzieny na wesele wiec szykowanke grilla na 21 osob bylo dzisiaj na mojej glowie i Jasiek jak na zlosc nie wspoloracowal. Roboty mialam na 2-3h a w kuchni siedzialam calusienki dzien. Jas jak nie chcial na rece to stawal sobie przy czym sie dalo i tu zaczynal sie problem bo nie zawszs zdarzylam podbiec na czas i jego akrobacje konczyly sie upadkiem i placzem. Jak byl przez kilka sekund cicho to konczylo sie to lizaniem szczotki do zamkatania, wysypywaniem ziemi z doniczki, albo obrywaniem lisci z kwiatka. Genralnie ciagle musialam go miec na oku, kursowalam pomiedzy nim a blatem kuchennym i bylo to mega meczace. Jedzenia innego oczywiscie nie tyka - max kilka lyzeczek, pozniej zamyka buzie i koniec jedzenia. Jutro z Jasiem zostaje moja mama bedzie podawac mm (jak zechce butle) ale awaryjnie chcialam sciaganc troche swojego mleka gdyby mial opory co do picia mieszanki. I tu zaskoczenie bo sciagnelam tylko 30 ml. To ciagle wiszenie Jaska na piersi i wyjatkowe marudzenie jest moze.spowodowane zanikiem juz mleka... Sama nie wiem bo z druhiej strony jakby byl glodny to by jadl kasze albo obiadki... Maz ma mu sprobowac dac butle jak sie przebudzi... Zobaczyny czy na spiocha pociagnie... Przez weekend bedzie sie u mnie sporo dzialo - odezwe sie pewnie dopiero w poniedzialek. Milego weekendu ;)
  3. mamusiaAli - oby i u nad taka niechęć do jedzenia była chwilowa i szybko minęła. gość - Jaś jest z 17.10 i również sam nie siedzi, ale czołga, raczkuje i wstaje przy meblach, w łóżeczku, próbuje sam siadać ale wygląda to tak że trzyma jeden półdupek na ziemi i ręką się przytrzymuje, daleko mu do samodzielnego stabilnego siedzenia samemu. Na rękach i w wózku siedzi pięknie ale najwyraźniej nie nadszedł jeszcze jego czas na samodzielne siedzenie na podłodze - nie zmuszam go do niczego - nauczy się. Ana_86 - daję kaszę na gęsto - inaczej się nie da. Teraz co prawda jak zje 40-50 ml to wszystko ale wcześniej zjadał mi na gęsto 150. Dzisiaj kupiłam kubek ze słomką - mam nadzieję że napije się z niego - zawsze byłoby łatwiej niż podawanie picia ze szklanki (a tak to do tej pory wygląda) Knw1986 - chyba nasze dzieci mają podobny temperament. Dziś w odwiedzinach u Jaśka był jego 6 mczny kolega - leżał, gadał do zabawek, oglądał je sobie a mój !!! właził na niego, piszczał, skakał, wstawał przy czym się da po czym się znudził i chciał na ręce - i taki ma temperament, ja się przyzwyczaiłam już do tego - ale mi też sporo osób mówiło, że mam żywe srebro więc chyba cos w tym jest. Knw - udanego wyjazdu! :)
  4. Dziewczynki później nadrobię zaległości w czytaniu - potrzebuję Waszej pomocy. Wyślecie mi na maila te przepisy które jakiś czas temu rozsyłałyście - mój Jasiek zupełnie nie chce jeść większych porcji stałych posiłków - poskubie parę łyżeczek i zamyka buzię. Dzisiaj zjadł 50 ml kaszy Nestle - Holle mi całkowicie odrzucił. Na obiad może ze 20 ml królika z ryżem i kalafiorem i zrobiłam mu kisiel - zjadł 5 łyżeczek i już nie chciał. Pierś ssie normalnie, więc głodny nie jest. Próbowałam go przetrzymać żeby więcej zjadł ale nie przynosi to efektu. Może coś źle robię - ale na jedzonko ze słoika reaguje podobnie albo jeszcze gorzej. Dzisiaj robiłam naleśniki z serem i zajadał się jogurtem naturalnym ale też zje 5-10 łyżeczek malutkich i więcej nie chce. Może mu spróbuję dać tego chlebka z masłem. Już sama nie wiem... Może ugotuję coś z tych przepisów które Wy robicie i będzie jadł.. Czasami aż ręce opadają - gotuję, miksuję - a Jaś zje trochę i bleee buzię zamyka i nie chce... Mój adres: milka_17@poczta.onet.pl
  5. U nas zawsze slabsze nocki oznaczaja nowego zeba. Pogorszenie trwa 2-4 dni i zab sie przecina i jest spokoj do nastepnego. A nocka gorsza tzn taka a ktorej zamiast dwoch pobudek jest 5 - dziecko sie kreci, jeczy nie daje odlozyc do lozeczka. Przy zabkowaniu Jas ma katar wiec dodatkowo ciezej mu spac w nocy. Od momentu kiedy Jas wstaje w lozeczku usypianie go to.prawdziwe wyzwanie. Ciagle chce stac przy barierkach i skakac i dotykac naklejki na scianie. Klade.go na plecy a on pyk na brzuch na czworaka to barierki jedna reka na gore druga na gore i na nogi wstaje, to ja go na plecy i z powrotem to samo. Jak sie zmeczy to wyciaga rece i przytula do.piersi i tak usypia a ostatnio taka zabawa trwa wieczorem.i godzine. Jak wstaje o 8 to ma drzemke o 11 a pozniej ok 15 - nie spi dlugo bo po pol godziny a mimo wzzystko ma jeszcze wieczorem tyle energii ze szok. Z jedzeniem tez roznie - przestalam go zagadywac i karmic w ten sposob. Zjada tyle na ile ma ochote -nawrt jezeli ma byc to 10 lyzeczek zupki. A weekend bylam swiadkiem jak brat meza z zona karmia swoja 3 letnia corke. Ona na barana u taty a mama udaje.malpke zeby corcia zjadla. O nieeeee - jak.moje dziecko jest glodne to mi to juz pokazuje wiec jak nie zje calego sloika obiadu a tylko pol to nic sie nie stanie. Dzis dalam mu pierwzzy raz lososia - zjadl.pieknie pol duzego sloika, zaczal.pozniej marudzic. Wieczorem jak jedlismy strasznie go interesowalo co mielismy na talerzu - ppdgrzalam.mu szybko druga polowe lososia i ze smakiem zjadl razem z nami przy stole. Z dzieckiem na piersi jest o ttle.problem zs nie mamy ustalonych godzin posilku. Je na rzadanie. Wiec nie dziwie sie ze po.prpstu nie ma ochoty na caly sloik jedzenia na raz. Za.kasza jakas specjalnie nie przepada - jak dodam.pol sloika owocow (suszonych sliwek) to zje - musze wyprobowac budyn - mozs pojdzie lepiej. A moze mu te kasze Holle jakos nie leza.
  6. Oj pokrecilo mi sie. Bede dzis w Pepco zobaczyny czy cos znajde. Ctr Alt Delete napisz gdzie Tobie sie udalo kupic takie pudlo - jestem bardzo zainteresowana.
  7. i sypie zasypke Alantan - jest dobrze ale nie znika calkowicie. Moze potrzeba czasu. Czasami pomiedzy faldkami robia sie wlasnie takie czerwone krostki ale po kapieli znikaja. Radmon - gdzie kupilas to pudelko?? W sobote mam wesele przyjaciolki i chetnie ukradne pomysl :)
  8. Knw - zycze szybkiego porozumienia z mezem. Bedzie dobrze. My dzisiaj bylismy na festynie z okazki dnia dziecka.- Jas zawychony - wystawa motorow, ludzie na szczudlach i mnostwo innych atrakcji przykuwaly jego uwage - momentami szlo zapomniec ze w wozku siedzi dziecko tak ciuchutko wszystko ogladal :) Pozniej bylismy u tesciow, spotkalam sie ze znajomymi - fajny weekend. Na dzien dziecka zrobilismy skarbonke ale Jas dostal tez prezenty - krzezelko uczydelko, telefon i kluczyki z FP i jakies pianinko. Oczywiscie niczym nie jest specjalnie zainteresowany. U nas duze odparzenie jest pod szyja - ale to wyglada jak zaczerwienie bez zadnych krostek. Smaruje Bephantenem
  9. A i miałam wysłać linka z basenem który my mamy: http://allegro.pl/brodzik-basen-basenik-delfin-na-dzien-dziecka-i4243605613.html Do tego mam kulki - właśnie jutro może rozłożę młodemu żeby poszalał sobie w nich :)
  10. Ja dzisiaj miałam gorszy dzień - nie wiem czy mój humor przeszedł na Jaśka ale też nie najlepiej się dzisiaj miał. Nic mu nie pasowało, sporo płakał a ja jakaś taka zmierzła też byłam. Stwierdziłam że będę go dzisiaj przekonywać do butli - spróbowałam przegłodzić i powiem Wam, że nie dało rady. Nie chce mleka z butelki i koniec. Bawi się smoczkiem i tyle z kontaktu z butlą ma. Ja chyba go nigdy od piersi nie odstawię. Rano kaszy nie zje za dużo, przy obiadku mi dzisiaj usnął i zjadł połowę nie mam już pomysłów jak mu to karmienie piersią ograniczać.... Jutro mam zwariowany dzień - sporo załatwiania - pozbierało mi się trochę spraw, muszę pokupować prezenty na dzień dziecka itd.. Dobrej nocy dziewczyny. :)
  11. Ja mam z tymi ruchami to samo ! Ostatnio oglądałam ciążę z zaskoczenia :) i jakos sie poczulam dziwnie bo mi sie przypomniało ze mi w brzuchu regularnie jezdzi cos - a okresu nie mam nadal... Ostatnio nawet sie słabo czulam i moj mąż mi zazugerowal zrobienie testu ale oboje wiemy ze nia ma opcji żebym byla w ciąży - dobrze wiedzieć ze nie tylko ja tak mam :) Radmon - skierowanie dostaliśmy od.pediatry - stwierdziła ze napletek Jaska jest bardzo wąski i chciałaby aby zobaczyl to chirurg. I byliśmy - siusiak się goi ale jest jeszcze czerwony mocno - cały czas mocze w korze dębu i w kąpieli odciagnelam.dzisiaj i widać duza poprawę - zdecydowanie. Oby to zaczerwienienie minelo i będzie po strachu. Dzięki za rady - jutro kupie ten puder. Ziemniaczana kiedys sypalam.i nie pomogło - moze i jako.srodek.zabezpieczający by sie sprawdzila ale akurat na tonie dzialala... U nas tez dzisiaj padalo, po południu przestało i spędziliśmy czas na dworku. Fajnie sie oddycha takim.podeszczowym powietrzem :) Szczególnie po fali upalow. Jas z dnia na dzień nas.zaskakuje - wczoraj wstal w łóżeczku i dzisiaj na kazdyn kroku pokazysal.ze nke jest to.przypadek i dodatkowo zaczal.raczkowac a.mi udalo soe to nagrać :) Super.pamiątka będzie :) Im bardziej ząbek sie przebija tym mniej jest marudny ale widac ze druga jedynka tez nie będzie kazala na siebie długo czekac.
  12. do pupy uzywam Bephantenu - dla.mnie duzo lepszy od linomagu a uzywalam go jakieś dobre 5 mcy i tez Jas nie mial nigdy odparzenia na pupie. Za to.pod szyja soboe poradzić nie.moge. Ciągle jest tam.w taka pogodę mokra ta skora, smaruje kremem, przemywam w ciągu dnia kilkanaście razy i nic z tego znika i zaraz się ponownie robi... Bardzo fajnd sandalki sa w Zarze - ale trzeba mierzyć - ja dzisiaj byłam w galerii kupić Jaskowi sandalki i.19 mu nie weszla na nogę a 20.nie było. A gdybym zamawiala.przez internet z Zary bralabym 19... A najczęściej i tak jeździmy na gola stopę właśnie... Najwygodniej...
  13. My tez używamy Ziajki - jestem zadowolona i również polecam. Dzisiaj chirurg zwrócił uwagę ze Jas ma sucha skórę - jakos nie zwróciłam na to uwagi, moj pediatra tez nie - trochę się zdziwiłam - bede go smarowala Emolium po kąpieli - a wydawało mi się ze jest ok... Co do siusiaka to mieliśmy sklejony ten napletek - nie wiadomo dlaczego - byl.odciagany a mimo wszystko sie jakos to scisnelo na końcu. Lekarz pociagal i niestety trochę skórka pekla i pojawiła sie krew ale widac ze po tym zabiegu jest tak jak być powinno. Zalecenie to ściąganie w kąpieli do momentu az ujrzymy ujście cewki - nie więcej - oczyszczenie z zanieczyszczeń i do.momentu kiedy nie wygoi się to co pękło.mam.moczyć Jaskowi siusiaka w naparze z kory dębu. Dzisiaj chyba go to szczypalo wszystko bo mocno marudzil po wizycie u lekarza.Momentami plakal ze go uspokoić nie.mozna było. A jak mi go szkoda było... Strasznie.. Dzis przebil nam sie trzeci ząbek - gorna jedynka - od dwóch dni Jas równie nie ma apetytu na nic innego niz mleko. Jak zjadal mi 150.kaszy i 190 obiadu tak teraz przy zabawie i zgadywaniu zjada mi max 1/3 tego. W nocy budzi sie co pol godziny, godzinę - ewidentnie zęby męczą. Wystarczy ze w zasadzie włoży sutka do buzi i spi dalej można gp.odłożyć wtedy i spac dalej ale nalatac sie trzeba... nie powiem...
  14. A ja dalej sobie choruje :/ Goraczka mi spada po.paracetamolu tylko na 2 h i potem od nowa..Mam zrobić jutro badania. Zobaczymy... Jestem trochę zmeczona - mam nadzieje ze szybko przejdzie... Byłam dzisiaj tez na kontroli z moja noga i NAJLEPSZE - nie była wcale zlamana - wszystko jest.ok i po 2.5 tyg zdjeli mi gips - ulga niesamowita. Jutro jedziemy do chirurga zobaczyc ten napletek - oby wszystko bylo w.porządku. Moje dziecko dzisiaj zrobiło mi.prezent i samo wstalo.w.łóżeczku :) Nie wiem.kto.mial.wiecej frajdy z tego powodu - Ja czy Jaś :) Wczoraj z nim.spalam.o.dzisiaj nie chciał spac sam.w.łóżeczku - usypialam go.godzine a i tak budzi sie co.pol.godziny. Ma.katar - na dniach będą zęby. I wlasnie przez ten katar, ogolna duchote spi niespokojnie. Otworzylam mu okno i jakby jest lepiej ale charczy mocno...
  15. Widzisz radmon u Was bylo tak od.poczatku to może taka własnej uroda synka - u nas było tak ze jak naciagalismy napletek jak byl mniejszy to ta dziurka na końcu sie powiększala nie jakos nie duzo ale jednak, a teraz jak próbuje delikatnie naciągnąć to tej dziurki na koncu nie ma i sie.zupelnie nie powiększa jakby była cala.przyklejona. Oczywiście napisze co chirurg powiedzial. My do basenu lejemy ciepla wode - moj tata przynosil zawsze maluchom kilka wiader cieplej wody i nie musieliśmy czekac na zagrzanie a jak stygla to dolewalismy cieplej :) I dzieciaki czasami az mówiły ze woda za ciepła :) Hehehe jak do kapania :) Ale duchota - spac.nie mozna :/
  16. Ojjj biedne współczuję tego meczenia sie w taka pogode - ja jestem cieplolubna i moj Jas uwielbia spędzać cale dnie na dworze. Dzis odwiedziła nas siostra z 4 mcznym synkiem - smyki rozebrane do body na krótki rękaw przelezaly cały dzien na kocu w ogrodzie. Jas za dwa dni będzie mial 7 mcy - nie siedzi stabilnie ale zaczyna siadać trzymając sie podlogi reka (wyslalam foto), czolga sis jak szalony i pojawiają sie elementy raczkowania (zdarza mu sie przebierać jakis odcinek rękoma i nogami z podniesionym brzuchem), wstaje jak sie czegoś złapie tylko nie.może to byc całkiem pionowa powierzchnia. Np.dzisiaj siedzkalam po turecku obok niego na kocu - najpierw na kolana moje sie wspiął a później powolutku stanal przy mnie - próbuje wstac przy łóżeczku ale.mu jeszxzs nie wychodzi. Martwię sis trochę jego siusiakiem bo ma bardzo waski ten napletek - w ogóle nie schodzi - we wtorek jedziemy do chirurga mam nadzieje zs to.po.prostu urods Jaska i tak ma... Ale pamiętam ze duzo ładniej mu schodziła skorka na początku teraz jakby zarosla... Ja tez sie musze wybrać na zakupy po ciuchy dpa siebie :)
  17. Hej dziewczyny :) Nie mam kochane czasu na częste pisanie - spędzamy na dworku z Jasiem całe dnie, a jak to w domu ciągle coś się do pracy znajdzie :) Dzisiaj wzięliśmy się z bratem za odnowienie takiego pomieszczenia gospodarczego - moi dziadkowie pilnowali Jasia a my malowaliśmy, sprzątaliśmy itd... My w taką pogodę smarujemy się kremem Pharmaceris 30 SPF. Tak jak pisały dziewczyny ma pozytywną opinię i nie zawiera zbędnej chemii. Jaśka ubieram bardzo cienko- krótki spodenki + koszulka na krótki rękaw a również cały mokry - odparzenie pod szyją ma i potówki go obsypały. Odparzenie przemywam rumiankiem i smaruję Bephantentem - jest już lepiej. Na dworku spędzamy caluśkie dnie - wychodzimy na podwórko ok 10 a dzisiaj weszliśmy dopiero o 20. miechellinka - nie martw się - wyjazd na pewno się uda - ja też ostatnio myślałam o tym samym - co robić z dzieckiem na plaży - samemu by się poleżało a z dzieckiem będzie inaczej - ale na pewno fajnie :) Ja mam już basenik dla Jaśka - kupiłam kiedyś na dzień dziecka chrześnicy - ona już z niego wyrosła i został w spadku dla Jaśka - fajny bo nieduży i ma pompowane dno dzięki czemu jest mięciutki i jest większa izolacja od ziemi. My też mamy mieszkania na poddaszu - jak się nagrzeje to masakra - dzisiaj już kupiliśmy wentylator bo bez tego w lato u nas ani rusz. Na dworzu Jaś mi śpi dwa razy po 20-30 minut - BARDZO MAŁO ;/ Może faktycznie spróbuję go usypiać w domu... Na szczęście noce nie są złe - kładę go tylko w body na krótki rękaw, bez skarpetek bez niczego - przykrywam kocykiem cieniusim albo pieluchą zależy - pierwszą pobudkę ma ok 1-2. A i w pokoju ma rolety zaciemniające i odsuwam je dopiero jak słońce przechodzi na inną ścianę dzięki temu nie nagrzewa się dodatkowo jego pokoik. Ale i tak jest ciepło... Michellinka - Jaś spi w egipskich ciemnościach :) Nic mu nie zapalam - nawet odrobiny światełka. Przez te upały Jaś ma mniejszy apetyt - zjada mi 100 ml zupki i ok 120 ml kaszy z owocami. Wodę pije z plastikowej butelki z dziubkiem - nie dużo to nie dużo ale zawsze coś łyknie - mam nadzieje że zacznie pić więcej - póki co zdecydowanie częściej domaga się piersi i w ten sposób gasi pragnienie.
  18. nowamama1 - Jaś śpi głównie na boku - jak przekręci się przez sen na brzuch to płacze i trzeba go przekręcić na bok i w sekundę zasypia i śpi dalej. Co do pór jedzenia to my jesteśmy na piersi, ale te dwa posiłki które ma inne niż pierś ma o stałej porze - kasza o 10 i obiadek o 14. U nas wielki sukces - młody wypił wodę ze szklanki :) Jak dorosły - smoczek, niekapek nie działają - podałam zwykłą szklankę i sukces - pięknie pił, sam sobie przechylał - wiadomo ja mu trzymałam ale wiedział o co chodzi - zobaczymy jutro :) Dzisiaj lato - Jaś w koszulce na krótki rękaw, spodenkach 3/4, cieniutkich skarpetach (butów brak) i czapeczka z daszkiem na głowie. Widziałam że dobrze mu w takim stroju było - ani za ciepło ani za zimno - w sam raz :) Undo - u nas to samo w wózku Jaś wyrabia - trzyma się za pałąk i nie da rady go położyć - nawet usypia w takiej pozycji :) Na spacerze jednak jest cały czas aktywny - siedzi, ogląda, spogląda :) Dzisiaj byliśmy na szczepieniu - Jaś waży 8,3 kg i ma 70 cm - ależ on krzyku na tym szczepieniu narobił - aż szlochał biedny - później już był uśmiechnięty i zaczepiał pielęgniarkę - aaaa najlepsze - moje dziecię płacze pani doktor go ogląda, ogląda i nagle 2 metrowy strumień na jej twarz, szyję, fartuch - obsikał ją - ale jak! :) Pani doktor musiała się myć i przebierać :) Heheheheheh Jaś dostał od nas dziś huśtawkę - ale miał radochę :) Aaaa i nowa umiejętność - próby siadania - staje na czworaka, podwija nogę i dupkę przenosi na tę nogę i nagle bęc - leży. Trzeba go pilnować bo może się nieźle pozdrowić głową o podłogę. Ps. na poczcie są zdjęcia Jasia z chrztu,
  19. O ten post to mój - tyle się wczoraj napisałam na telefonie i ciągle SPAM SPAM - sprawdziłam czy dzisiaj to samo i się wysłało :)
  20. nowamama - ja również poproszę :) milka_17@ poczta.onet.pl I z góry dziękuję :) Dziewczyny to chyba coś z ta pogoda jest nie tak - zle.wpływa na dzieci - mam.podobnie - Jas marudny, nic mu sie nie podoba, później ma chwile ze jest ok i znow maruda... Ale generalnie tez cyganskie dziecko - lubi jak cos sie wokol.dzieje - wtedy jest najszczesliwyszy. Smieje się do obcych, wyciaga rece, zaczepia :) Zobaczymy jak jutro sie spisze.-.mamy chrzciny. Dzisiaj cały dzień biegalismy i zalatwialismy a jutro.od rana to samo. Danusia - witaj - ja Ciebie równie pamiętam :) mamamagdalena - moja blizna czerowna ale nie mam zgrubienia - generalnie ladnie się zagoila. Pamiętam ze jak w październiku 2012 mialam.operacje torbieli i takie cięcie jak dk cesarski to blizna mnie dlugo ciagnela i było zgrubienie - pamiętam ze balam się ze to może jakas przepuklina.. Nis pamiętam ile sie utrzymywalo to ale jak rodzilam w październiku 2013 to juz bylo wszystko ok. Wodna - ja czasami rwe chleb i daje - ładnie zjada ale z typowym przejściem z papek na grudki poczekamy - mu dietę rozszerzyliśmy dopiero niecały miesiąc temu. Uciekam spać - jutro święto mojego synka :)
  21. Cześć dziewczyny. Już trzy razy robiłam podejście, żeby coś wysłać i ciągle SPAM, SPAM, SPAM a tyle się napisałam :) Napiszę tylko szybciutko co i jak u nas. Jaś dosyć marudny, nie chce się ode mnie odkleić - tylko rączki, noszenie, pokazywanie, jak się zagapi to sam poleży ale nie dłużej niż 5 minut. Generalnie każda zabawka, nowe miejsce jest dla niego na kilka minut atrakcyjne, potem czołga się pod moje nogi i łapie mnie za nogawki. Zdarzyło mu się dwa razy podnieść na nóżki - póki co nie siedzi a spieszy mu się do stawania bardzo. Już teraz nawet spokojnie na kolanach nie chce siedzieć tylko się wypycha żeby go na nogi postawić i skacze - i tak może kilkanaście minut, chwila odpoczynku i znów - nie wiem skąd ma tyle energii :) W niedziele mamy chrzciny - wczoraj miałam dzień dla siebie. Maż wziął wolne i siedział cały dzień z Jaśkiem a ja miałam fryzjera, kosmetyczkę, zrobiłam sobie rzęsy i paznokcie. Boże jak mi było potrzeba takiego dnia kiedy to ktoś się mną zajmuje a nie ja latam wokół wszystkich - mam energii na kolejne pół roku :) Hehehe Dzisiaj Jasiek zrobił mi pobudkę o 5:30 - masakra - dawno mi się tak nie budził i minęło trochę czasu zanim się rozkręciłam. Później Jaś usnął na 1,5h ale przyjechali teściowie i nawet nie miałam kiedy sprzątnąć domu ;/ Z jedzeniem jest tak, że mamy dwa posiłki inne niż pierś - rano Enfamil daję z owsianą albo jaglaną kaszą Holle i kilkoma łyżeczkami owoców ze słoiczka (łącznie ok 120) - drugi to obiadek - ok 130g plus kilka łyżeczek kaszy mannej i żółtko jajka co drugi dzień. Generalnie do połowy porcji zjada ładnie, mogłabym nie używać śliniaka a później trzeba zagadywać, pokazywać różne przedmioty, śpiewać, recytować - i zjada to co ma naszykowane. Z plamami na ubrankach radzę sobie za pomocą Vanisha - namaczam ubranka, a później piorę w proszku dla dzieci z podwójnym płukaniem - wszystkie plamy super schodzą. Migra27 - ja miałam tak 3,5mca po porodzie - włosy leciały garściami - robiłam nawet badania - wszystko było ok - przyszedł taki moment że przestały wypadać - spokój mam do dzisiaj. Nie wiem jak pomóc... Ale kiedyś kiedyś jak mi wypadały włosy kupiłam w aptece szampon i odżywkę z czarnej rzepy - pamiętam że pomogło. Pogoda dzisiaj u nas paskudna - pada i pada - szkoda bo jak dziecko spędza dużo czasu na dworku to jest całkiem inne - spokojniejsze a tak próbuje roznieść dom - dzisiaj zrzucił z szafki rtv dvd - i jak go zabierałam w drugi róg pokoju to czołgał się z powrotem do szafki tak, że z raczkującym dzieckiem mógłby się brać na wyścigi :) Nasz główny problem to teraz niechęć do wody, soków i herbatek - kurcze mój Jaś nic nie chce. Z butelki już pisałam że nie przyjmuje żadnych płynów, kubek niekapek służy do gryzienia i masowania dziąseł, a łyżeczką - wypluwa, pryka, odwraca głowę, zamyka buzię. Jak łyżeczką to tylko dużo i gęsto jak to się mój mąż śmieje. Ale problem jest taki, że jak robi kupę to momentami aż z tego wysiłku jest bordowy - jak widzę że robi kupę to mu pomagam i nóżki przyciskam do brzucha ale tak to się męczy - ehhhhh - podaję mu jednak skrupulatnie - może się przekona. Dzisiaj do kaszy dałam suszoną śliwkę - zjadł więc może z kupą będzie lepiej. A i co do karmień piersią to sporo je - sam się domaga, szarpie za bluzkę, ciągnie, wkłada ręce - czasem widzę, że chce mu się pić bo possie krótko więc nie wiem czy to liczyć jako karmienia ale dostawiany jest ok 7-8 razy dziennie oprócz dwóch stałych posiłków. No i jedzenie w nocy oczywiście. Zabieram go do siebie ok 2-3 bo z tą nogą nie chce mi się kuśtykać non stop, szczególnie że rano śpi już mniej spokojnie jak jest sam w łóżeczku a jak z nami to jak kamień :)
  22. Dziewczyny mam pytanie czy dziecko powinno codziennie jest mieso a rybe dwa razy w tygodniu? Czy moze ogolnie mieso powinno byc podawane tylko dwa razy w tygodniu? Schemat mowi "przecier jarzynowy z miesem lub ryba(dwa razy w tygodniu)" i nie wiem jak to interpretować... *** Duzo osób mowi że Jas w ciągu ostatnich dwóch tygodni sporo urósł więc postanowiłam wczoraj wieczorem przymierzyć mu ubranko do chrztu który mamy w niedzielę.okazało się że koszula która 2 tygodnie temu była dobra jest wiele za mała. Jutro wyruszam na poszukiwania nowej :) Dobrze ze coś mnie podkusilo żeby ja przymierzyć. Jutro mam dzien dla siebie. Maz bierze wolne, fryzjer kosmetyczka - jejku jak mi tego potrzeba mam nadzieje ze mi przejdzie ten wisielczy humor.
  23. Dziewczyny tym wssystkim same sie nakręcamy - to bez sensu. Dopóki gość nie da jasnego komunikatu ze ma dostęp do naszej poczty traktujemy jego wpisy jak spam. Mamamagdalena - mialam Ci podeslac wieczorem jak bede korzystała z komputera haslo. Nie reaguj w ten sposób - mysle ze cześć dziewczyn reaguje emocjonalnie bo to ich dzieci sie gosc czepia a matka jest jak lwica - tylko ze z kims takim jak gosc bez sensu dyskutować. Nie psujmy juz wątku przez jakiegoś gościa. *** Jejku jaki mój Jas dzisiaj marudny... Az mam ochote momentami usiąść i płakac. Na rekach zle, na podłodze tez nie dobrze, wozek beeeee do ludzi zle samemu jezzcze gorzej.... Masakra
  24. Dziewczyny ja bym nie wysuwala tak pochopnych wniosków - gosc mógł to wywnioskowac z wpisow a nie ze zdjęcia przeciez. Najlepiej niech napisze cos co jednoznacznie wskaże ze ma.dostęp do nowej poczty. Wtedy to bedzie koniec bo ja wybieralam te maile z ostatnich wpisow i jak sie okaże ze gość jest wsrod nich to ja zakończę przygodę z tym forum..
  25. Dziewczyby mail ze zdjęciami Jasia jest w koszu bo go usunęłam. Jakis czas temu wyslalam zdjecia ostatnio wchodzs na poczte patrze a ich nie ma więc wyslalam jeszcze raz. Później wlasnie sie zorientowałam zs jest włączona jakas segregacja - wylaczylam ja i oba maile z tymi samymi zdjęciami wpadły do odbiorczej i jednego usunelam. Moze wiadomość za duża i gdzieś utknela i zaraz dojdzie.. Wątpię żeby ktos robił cos po złości.. Ostatnio cofnelam sie do maili z czasow kiedy haslo dostawal w zasadzis każdy - gosc mogl wtedy bez problemu sie dostać - jestem pewna ze na nowej poczcie go nie ma.
×