Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magrad26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magrad26

  1. Kika dlaczego przyjęłaś to bardzo osobiśćie?pisałam,że któraś w znaczeniu pomarańczy bo to jedna stąd przecież i jaki sens pisać?to tak jak\" siedzieć w kręgu gdzie jest jeden Judasz, zresztą widać jak odsapnęłyście...wróciły dziewczyny tak nagle na forum,widać,jak bardzo jestem tu niepotrzebna,tyle,że tak naprawde nie wiem co tak was boli,bo to nie jedna rzecz: najpierw krytyka zakupów ,podteksty,że zaniedbuje dzieci,aluzje,że jestem chwalipiętą(ale jak inne pisały o swoich zakupkach nikt nie krytykował),krytyki,że pisze niezrozumiale,chaotycznie,te wszystkie uwagi od \"pomaranczy\" a potem kasowanie,zły dobór słów....... a zaczeło się od tego,że nosiłam pod sercem swoje kochane dzieciątko,dzieliłam się wszystkimi sprawami,jak w reality show dziękuje,Ametyst jesteś mądrą dziewczyną i mamą i chyba Ciebie najbardziej tu polubiłam a dzisiejszy dzień był smutny,Patryczek bardzo bał sie zabiegu,płakał,potem wenflon,,,płacz...uspienie i zabieg a teraz bolesne odciąganie napletka,żeby powtórnie sie nie zrosło,to okropne,napłakałam sie dzis bardzo,tak mi przykro było,ćwiczylismy 5 razy po k ilka odciagań z mascią i przemywaniem rivanole,.jest to straszne,ból,płacz,krzyk,walka.....a jednak musimy na siłe a siusiak taki spuchniety skarb był dzielny i tak...w nagrode dostał jeepa zdalnie sterowanego,we wtorek jedziemy do kontroli prywatnie do tego doktora pozdrawiam,trzymajcie sie,szkoda....pa
  2. ewentualnie czekam na strone prywatnego topiku na email
  3. to rzeczywiście bez sensu... na poczatku było ok,potem ktoś czepiał się Dagi,potem Karen,teraz mnie uważasm,że ktoś tu rzeczywiście czegoś mi zazdrości,a nie zna mnie dobrze,ciągłe krytyki..... w takim razie ja jako kolejna rezygnuje z tego topiku,szkoda tylko,że tak naiwnie wystawiałam swoje zdjęcia,już mam dość tego.... nie raz nie zgadzałam sie we własnym odczuciu z tym co piszecie,ale miałam na tyle taktu o którym pisała MoniaAnia,aby się nie udzielać po sto razy w tej samej kwestii,gdyż nie moja sprawa jak wychowacie swoje dzieci i w jakich rodzinach żyjecie a tu ktoś posuwał sie aż tak daleko,aby krytykować mój ubiór,moje włosy,nawet mojego męża. ciekawe na którą teraz kolej,widać jak bardzo brak tu zaufania na tym topiku,najpierw pisałysmy o wszystkim, a teraz każdy bał sie jużm,,żeby czegoś o sobie nie napisać a mnie to wali w sumie i pisałam...a niech pomarańcze się dowartościowują,że komuś dokopią!!!hehedo widzenia Czy naprawde kogoś boli że dzięki Bogu nie musze ledwo wiążać końca z końcem,że mam przystojnego,dobrego męża itp....? nawarstwiało sie to we mnie i rzeczywiście....za dużo tych uwag,cenie szczerość,ale bez przesady...i tego są granice bye
  4. w takim razie mam opuścić jednak ten topik??????????????????? wypowiedzcie się pod czarnym,zaakceptuje to,jeden post i znikam na zawsze
  5. nastrój dalej nieciekawy,martwię się..... jutro mój Patryk ma zabieg na stulejkę,w Zielonej Górze,już o 7rano,przeżywam to,niby zabieg,ale dziecko też nie chce do szpitala,ale o 12 ma byc po wszystkim i do domu.... boje sie jak to po narkozie bedzie sie czuł Liptonko ja tu byłam od lipca zeszłego roku czyuli tez prawie od poczatku a teraz dopiero zaczeły sie te pomarańcze
  6. nie moge spac,słyszę myszkę w scianie tzn,za regipsem,zawsze na jesień w okolicy wykopek jakimś cudem zjawiają sie w domu,mąż zastawił łapkę bo widział w sobotę w nocy jak wybiegła z kuchni,ale mam potwornego stracha!!!!!masakrycznie boje sie mysz!!!!!!!!totalnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dopóty sie nie złapie w łapkę nie będę mogła spokojnie spać,dzidziuś daje pospać to mysz nieeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! błłeeeee pomocy....
  7. na spacerku złapał nas desazczyk,wrócilismy do domciu jakiś mam dziś zryty nastrój,nic mi sie nie chce,prawie deprecha i to tak bez powodu w sumie... nasz Patryk miał taki fotelik: http://www.allegro.pl/item452990264_ramatti_venus_zabawka_termometr_pokojowy_gratis.html#gallery teraz on jeżdzi na siedzonku a Marcel odziedziczy ten
  8. moja bratowa ma identyczny jeżdzik z chicco,super!!!! a ja zastanawiam sie co kupić niuni tej od brata właśnie na roczek,myślę o playskool fontannie,mój patryk miał to jak był malutki,ale potem pogubiliśmy kulki,ale używał i dawało mu to super frajdę: http://www.allegro.pl/item444507761_nowa_super_fontanna_z_pileczkami_playskool.html a może ten stolik??? http://www.allegro.pl/item449380567_stolik_muzyczno_edukacyjny_dzwieki_swiatlo.html można też rowerek,ale teraz jesień wiec sama nie wiem,podobają mi sie też te jeżdziki,ale drogie są,a w kotłowni u nas kilka autek mamy po dzieciach moim, i brata synkach : http://www.allegro.pl/item444271609_chodzik_bujak_jezdzik_berchet_bubble_go_comfort.html
  9. Bydziu nie musisz przeze mnie odchodzić,bo obwiniam sie,że to przeze mnie i te całą sprawę,samsa myslałam opuscic ten topik,ale jeszcze troche posiedze ,bo lubie tu zajrzeć co napisałyscie,możemy miećc inne patrzenie na wychowanie i rózne sprawy,ale po co tyle szumu,na razie daje butle i basta a kto chce niech ciągnie temat,smoczek dydek sam odrzucił nagle,to moze i z butla zrozumie a w to,że szkodza zębom nie do końca wierze,on nie wisi z tą butlą tylko pije szybko i ją oddaje a ja sie ciesze,że chce pić mleczko,wypija rano przed sniadaniem i po kolacji a potem ząbki i lulu,moja bratowa nie doiła smoka i nie piła przez niego,a musiała prostowac zęby a ja mam ładne mimo,iż do lat 4 piłam z butli i doiłam monia....także nie ma reguły.... troche mnie zaskoczyło to zdanie: Elu ...... pisząc posta do magrad o piciu z butli zapomnialam ,ze Twoje dzieci tez z niej piją ....... czy w ten sposób chcesz powiedziec,że gdybyś pamiętała,że twojej ulubionej kumpeli z kafe, że jej dzieci tez piją z butli to nie napisała byś o tym? Moniu Aniu jekie kaszki z niemiec polecasz,te humana? Ametyst,daj link do tego fotelika???ciekawi mnie iii...Bydziu wracaj tu!już!!!!!!
  10. w skarpetkach,ja tylko do wyjscia zakładam butki,aby było mu ciepło w stópki i do ozdoby podzielam twoje zdanie Elizabetto,choć naprawde staram sie poswiecac dzieciom jak najwiecej czasu,jednak nie zawsze sie to udaje,lubie tez jak wyrecza mnie mąż troche i dziadki ,ale za bardzo to im sie nie chce,bo oboje pracuja
  11. Elizabetto fajnie,że choć ty w tej sprawie okazałaś się podobna,hi hi nie tylko za mnie wiocha hihi hi ! a Bydziu to nie znaczy,ze masz nie pisać co myślisz...tylko ugólnie czasem mam odczucia,że nie których wypowiedzi do mnie zawierają wiele ironii w sobie,jest krytyka i krytyka..... dobrze,że wybór i tak zawsze należy do mnie...i wiem,że może nieraz bede żałować... może już nie piszmy o pierdołach tylko wróćmy do dzieci naszych a Marcelek zwalił kupsko ide go przebrać i szykujemy siwe do kościólka ,pa miłej niedzielki
  12. napisałam przecież Wam,ze mały oczekuje na liście rezerowej a w gminie jest jedno przedszkole,wieć do cholery dajcie spokój,bo to już nagonka poprostu jakaś.... może faktycznie spróbuje z tym kubkiem czasem rzeczywiscie mam mało czasu,ale podkreślam,że staram sie z całych sił zwłaszcza ostatnio,nie dosypiam,sprzatam po nocach,prasuje pranie itp ,aby w dzień robić z nim różne rzeczy,dzis np,robiliśmy prace z pieczatek z ziemniaków teraz Marcel śpi mały bawi sie u kuzyna za ścianą,Marcelek zabiera też czas...wiadomo napisałam ,że do lat 4 dziecko moim zdaniem powinno być w domu,bo tu zdobywa poczucie bezpieczeństwa na całe życie,choc w necie moze i piszą,że 3lata to wiek odpowiedni,wszystko zależy też oczywiscie od tego kto ma jakie mozliwosci itd. dzisiejsze czasy to wyścig szczurów....niestety,owszem chciała bym mieć dziecko najlepsze w klasie itd,ale jeśli tak nie bedzie to przecież...nic na siłę życzę,aby wszystkie mamy były tak idealne jak na tym kafe....
  13. pisałam ,aby wyrazać swoje zdanie,ale niech mają odwagę pisać pod czarnym a nie pomarańczem
  14. rzeczywiscie,może Cię oczerniłam,zwracam honor...nie powinnam pisać o swoich podejrzeniach...ale nie zastanawiała byś sie jakby ktoś pisał takie posty pod twoim adresem??? wróćmy do tematu dzieci poprostu!!!!!
  15. a poza tym nie umiem kasowac postów,taka jestem ciemna!!!!
  16. nie ,że upośledzają,oj Bydziu czasem używasz takich sformułowań,że sadze,że piszesz tu i pod pomarńczą,bo podobny styl wypowiedzi,może się mylę,ale odnoszę takie wrażenie często chodzi mi poprostu o to,że jest to sytuacja idealna,i twoja sprawa jak ty robisz!ja robię tak bo zasugerowałam sie akurat tym co usłyszałam na studiach,jeśli twoje dziecko chciało tam zostawać i jest to tylko 4godziny to chyba mu nie robisz krzywdy,ale jak rodzic daje dziecko tylko po to,żeby mieć spokój w domu te kilka godzin to moim zdaniem jest złe...
  17. skończyłam studia pedagogiczne i powiem ci,że bardzo jasno i dosłownie pani profesor na ćwiczeniach mówiła,że do 4roku życia sytuacją idealną jest bycie dziecka z mamusią i tej kwestii się trzymam akurat.....
  18. tak Bydziu moje dziecko jak gotuje gra na kompie,nadmierne siedzenie przy kompie jest złe owszem,ale trochę-też rozwija!!!!,mój syn zna obsługę komputera,sam włącza,swietnie posługuje się myszką,gry takze uczą rozpoznawania kolorów,liczenia,itp,napewno twoja córka też gra nie oszukujmy sie a sprzątam kiedy juz dzieci śpią,pokonuje swoje lenistwo i poświęcam i mnóstwo czasu,aaaaa;.;;;moje "wiochastwo' bierze sie z nadopiekuńczosci,z tym walcze u siebie... przykro tylko,że ktoś jest tak bezczelny,że nie potrafii powiedzieć tego co mysli pod czarnym,o wiele lepiej znosi się krytyki od czarnych niż pomarańcz,a ja żyje swoim życiem i robię z nim co chcę,ewentualne konsekwencje dzwignę ja,,.,..i tak uważam się za dobrą mamę!!!!!!!!
  19. każdy robi co uważa i mogę być wiocha jeśli tak uwazasz!!!!moje dziecko !!!!z przedszkolem mam taką opinie!a z butelką-poprostu jakos nie umiem mu jej zabrać tak nagle i jak pisałam nie chce aby zaprzestał z mleczkiem,ale spróbuje z tym bidonem
  20. do jakiego wieku uważacie \"bezpieczne\"picie z butelki ?w takim razie
  21. u mnie w gminie jest jedno przedszkole a liczba miejsc ograniczona,oczekujemy na liscie rezerwowej,ja uważam mimo wszystko,że dziecko jak ma możliwość bycia z mamą(jak mama nie pracuje),przynajmniej do 4roku życia to jest najszczęśliwsze na świecie,pójdzie od września do zerówki i potem po raz drugi ,a na razie ja uczę go liczyć,rysować i dni tygodnia itp,jeszcze nachodzi się do szkoły... a jak mama siedzi w domu i puszcza do przedszkola dwuletnie dziecko -dla mnie to jest dopiero dziwne,wg mnie 4lata to minimum a bycie z mamą to najszczęsliwszy,beztroski czas pewnie zaraz bedzie sprzeciw ale to moje zdanie w kwestii zastanowie sie,obawiam sie aby nie odrzucił mleka,bo jest po nim zdrowy i ma super wyniki,mysle,że to dzieki niemu własnie
  22. tak pije mleko z butli przez smoka,nie oduczam go ,bo co tam,wiem,że to zły nawyk,ale po mleczku myje ząbki i dopiero idzie spać,a przynajmniej jak pójdzie do przedszkola to będzie po ciepłym posiłku-mleczku,pije to mleko z kartonu bebiko junior płynne od 1-3lat,bo już przywykł do tego smaku już sprawdzam poczte Eli
×