Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magrad26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magrad26

  1. Msztuko a swoją drogą musimy sprawdzić kto sie chwalił,że jego dziecko tak szybko chodziło i kto pisze nie polskimi literkami.
  2. może i mam byle jakie studIA,ale jestem człowiekiem z twarzą,szczerym przyjacielem i człowiekiem i wolę pisać pod pomarańczem to co myślę a ty ???ty skończyłaś lepsze studia?? łehe he moze i skończyłaś,ale po takich postach widać ,że szkoła nic nie znaczy.Liczy się jakim się jest człowiekiem!A z tym siedzeniem w domu to chyba mi zazdrościsz trochę co?skoro o tym wspomniałaś.Mi z tym dobrze a nawet bardzo dobrze!!!
  3. eee pomarańczowa bawisz się w odbijanie piłki???? sama jesteś najwyraźniej gruba i szkaradna he he bo ja tam nie mam nic do swojego wyglądu a włosy są spoko i mnie się podobają:P :D
  4. dziewczyny trochę mnie poniosło.... ale naprawdę te posty pomarańczowe są czasem tak dobijajace,tak perfidne i tak śmieszne,że........ po prostu brak słów ...... naśmiewanie się z dzieci ,poniżanie,krytyki czyjejś figury,czyjejś urody,stylu życia,tego nie powinno być tutaj!!!ile zawisci siedzi w kobietach,zazrosci czy czego?bo ja czegoś takiego zupełnie nie rozumiem Wybaczcie mi moje wywody,ale tyle tu złośliwości.
  5. a ja dopiero usiadłam na kompa:) moja wieczorna rozrywka roczek udany,nawet ksiądż posiedział do 19,mamy spoko księdza-luzak,opowiada kawały he he i sam pił winko czerwone,wóda też była he he,ale tak jakos kulturalnie,więc proszę bez uwag dzieci miały swój stół w kuchni ,dziecinnie przystrojony Marcus dostał super prezenty:dwa jeżdziki disneya-autka,na szczęscie każde troszkę inne(od chrzestnej i od moich rodziców),rowerek trzykołowy,playskool fontannę i jeszcze kilka setek:)Imprezka udana,dzieciaków trochę było.Marcelek dostał jeszcze od chrzestnej tort,więc były dwa torciki.Jutro wkleję fotki.Ogólnie to Marcelek był grzeczniutki,bawił się z dziećmi,trochę go dziś przetrzymałam ze spaniem bo dopiero o 21 go kąpałam i poszedł o 22 spać,o tej też zakończyła się imprezka naszego dziecka a te pomarańczowe posty pisze jakaś podła suka!jak można wogóle napisać takie rzeczy???ludzie? Ty pomarańczowa zołzo módl sie lepiej o zdrowie swojego dziecka!Wiecie to chore,poprostu chore,żeby drwić z innego,zupełnie normalnego dziecka i cudownego.Aż strach pomyśleć co ty idiotko myślisz o dzieciach np,z porazeniem ,czy inną niepełnosprawnością,skoro z normalnego dziecka chcesz zrobić kalekę!!!! M sztkuko bez podlizywań,ale jesteś bardzo fajną mamą i skoro go tak kochasz i rozpieszczasz to przecież robisz to tylko z miłości matczynej ,tak zreszta naturalnej.Olej taką wstrętną babę,która próbuje Ci zepsuć humor.Kim kolwiek jesteś ty pomarańczo to jesteś naprawde tempą haczką!!!!
  6. u nas przygotowania do imprezki,stół nakryty,potrawy gotowe,ciasto nakrojone,teraz szykujemy się na 16 do kościoła.Jak zwykle przed imprezami swoimi mam stresik. spadam bo nie ma czasu
  7. mój synek też najlepiej zjada kaszki,ale chętnie je ryż z sosikiem i mięskiem,jakieś ziemniaczki z gulaszem.Przyznaję,że coraz częściej daję mu to co sama jem,cokolwiek to jest,czyli nawet mielonego maleńki kawałek czy kurczaka z grilla. daję vit d3,cebion i tran mollers
  8. a ja się musze przyznać,że ostatnio też dosładzałam Marcelowi herbatkę.Ale od razu wyjasniam:podawałam mu melisę przez dwa ostatnie dni,taka normalną melisę herbatkę ekspresowa ,no a bez cukru nie chciał pić.Ostatnio jest nieznośny,pierwsze to choroba-mocno kaszle a antybiotyk,który dostał słabo działa czy co? w sumie gorączki już nie ma i on ma więcej siły,ale nadal mocno kaszle.Do tego te zęby.Dzis znów nie mógł spać ,więc podałam mu czopek eferalgan80.Działaja super,po jakiś 15minutkach już spał co jest dowodem jak bardzo bolą te dziąsełka! Aga mój brat był dziś na tym Puchatku z żoną i dzieciakami na jazdach wieczornych. Jeżdzili na zmianę bo mieli też maluszki czyli tego trzylatka i roczną córcie.Mówili,że bardzo fajnie,ale akurat były duże kolejki,sam stok długi i łagodny.My jedziemy z nimi w przyszłym tygodniu w któryś dzień .Spodobał mi się ten sport,tylko muszę się podszkolić.Aga a propos tych nart może orientujesz sie gdzie możemy kupić dobre i niedrogie narty i buty.Tak myślimy z mężęm ,żeby skorzystać z okazji i kupić sobie narty i buty na wyprzedażach tegorocznych.To inwestycja na kilka lat wieć chyba lepiej mieć właśne niż pożyczać prawda?Może wiesz jaka firma będzie dobra ,na co patrzeć przy wyborze itd.Proszę Cię o emaila.
  9. :) M sztuko też byłam zazdrosna i zaborcza przy pierwszym synku,nie mogłam nim się nacieszyć i drazniło mnie jak go brała i nosiła teraz jest inaczej,jak przyjedzie to myślę, ej babcia wzięła byś go trochę ,mnie odciążyła!!!widzisz! babie nie dogodzisz:) e tam u mnie jest sztuczna atmosfera rzeczywiście moze ,ale mam spokój choc trochę
  10. dziewcvzyny mam taki problem z kompem ,że jak siedziałam na NK to Marcel coś wcisnął i teraz są tak wielkie litery,że muszę przewijać stronę,żeby obejrzeć całą.Co mam wcisnać ,aby powrócić do normalnego pisma i normalnych literek?i to tak tylko jest na tej stronie nk
  11. myślę M sztuko,że Twój mąż powinien gdzieś na osobności powiedzieć swojej mamie,żeby nie udzielała Ci tylu rad.Ja miałam to samo z moją i też stale pytałsa kiedy przyjedziemy.Mąż w końcu miał dość mojego marudzenia i powiedział jej to,że po każdej wizycie tam ja ruję mu beret na jej temat,powiedział jej co mnie wnerwia .No i dała siana . Właśnie dowiedziałam się,że mojego kuzyna pożegnała dziewczyna,więć będzie o jedną osóbkę mniej na imprezce.Szkoda,chłopak ma już 28 lat a ciżęko mu o dziewczynę.Ja to juz o takich myślę ,że robi sie starym kawalerem,
  12. Bydziu oj marzy mi się strasznie ten dom,oby sie spełniło to ... ale będzie jak będzie,jak Bóg da:) dziewczyny zastanawiam się nad spiralą co myślicie o takiej antykoncepcji?może macie jakieś doświadczenie?decydowała bym się ewentualnie na taką bez hormonu,bo jakoś bardzo boję sie utraty libido,a po co to niszczyć jak koło 30 to najlepszy wiek kobiety:))
  13. a u nas nie ma gazociagu no i jakoś gaz kojarzy mi sie z wybuchami gazu o których słyszy się w tv Bydzia Bolec to Bolesławiec he he,ale tak w skrócie gadamy regionalnie;)
  14. kur...ale dyskusja na temat pieca he he:) u nas taki normalny piec na węgiel ,ale pali w piecu brat ,ojcieć ,mąż i dziadek a kobitki się nie pchają.Jak kiedyś daj Panie Boże!!się wybudujemy to zakładali byśmy piec miałowy z podajnikiem i też nie musiało by mnie to obchodzić,oby tak się stało na razie bardzo opętało mnie marzenie wybudowania domu,ale to sporo kasy!!!powoli to raczej potrwa Właśnie wróciłam z Bolca,byłam kupić pierdółki, na ,urodz,inki ,gwizdki ,serwetki ze spidermenem itp.Będzie w sumie 7dzieci i 16dorosłych.Dzieciom robię oddzielny stół a dorosłym oddzielny.Byłam także kupić strój dla Marcelka i zamówiłam u takiej pani kamizelkę ze spodniami i białą koszulę z muszką.Mam nadzieje,że jeszcze potem to wykorzystam na wielkanoc.W piątek mąż odbierze. a teraz zmykam
  15. Aguś dzieki za odpowiedź odnośnie nart!!!!myśle,że skorzystam w przyszłym tygodniu z tej porady:) Marcel dalej podziębiony,kto wie czy nie skończy sie to antybiotykiem,poczekam do czwartku ,a jak nie będzie poprawy idę do pediarty Ametyst kiedys prosiłam cię o porady odnośnie projektu,dostałaś tę wiadomość?prosiłam o porady twojego męża budowlańca?mam napisać jeszcze raz?
  16. Aguś dzieki za odpowiedź odnośnie nart!!!!myśle,że skorzystam w przyszłym tygodniu z tej porady:) Marcel dalej podziębiony,kto wie czy nie skończy sie to antybiotykiem,poczekam do czwartku ,a jak nie będzie poprawy idę do pediarty Ametyst kiedys prosiłam cię o porady odnośnie projektu,dostałaś tę wiadomość?prosiłam o porady twojego męża budowlańca?mam napisać jeszcze raz?
  17. ja na razie poświeciłam nartom jakieś 8godzin w tym roku w sumie:)
  18. Monia a sama byłaś na którym?,ile ty jeżdzisz na nartach?też poczatkujesz? mały wreszcie mi usnął,troche spokoju,ide wypić kawkę
  19. Karen tak zmieniłam kolor włosów,chciałam delikatnie przyciemnić a wyszły myszowate,ale na szczęście zmywają sie i pozostają ładniejsze jasne ,ale w odcieniu beżu.
  20. ogólnie to mam newra dzis,nie mogę się przystosować do domu,nie nadąrzam ze wszystkim, czuję się psychicznie bleee,byłam też u doktora bo Marcel wieczorem gorączkował i w nocy i nie mógł spać w ogóle.Ale osłuchowo ok i dostał tylko syropki.Z reszta w Zakopcu też dostawał i było ok i bez gorączki.Chyba mu ten nasz klimat mniej sprzyja? U nas imprezka roczkowa w sobotę a ja nic jeszcze nie kupiłam,a chciałam strój na roczek to na allegro gosciu teraz ma ferie i jak zwykle zamiast szybciej pokupić wsio to ja głupia czekałam a teraz będę latac po sklepach.
  21. super na nartkach ale ja początkująca:),najpierw była godzina z instruktorem,uczył mnie i bratówkę,potem zjeżalismy bokiem Gubałóki,jakieś 150metrów a potem w kolejne dni był już stok na Nosalu 250m.Poczatek górki był stromy a potem spoko łagodna.A raz to tak wjechałam w siatkę ,że aż zwaliłam chłopaka z wyciągu,współczułam mu bo na jego miejscu sama bym się wkurzyła i śmiałam sie z siebie:) A propos nart,gdzie Agnieszko można pojechać na narty tak jak ja początkująca tu u nas?chodzi o to ,aby była to góra długa,lecz nie stroma,tylko łagodnie opadająca,tak ,aby skrę nie był wyzwaniem:))Na razie muszę się jeszcze podszkolić w tym sporcie .Słyszałam o górze w Dziwiszowie,że tam można jechać wieczorkiem pojeżdzic i to by nam pasowało,bo nawet na tygodniu można zrobić wypad,zostawić dzieci mamie na kilka godzin i skiknąć. Podajcie namiary Aga i Monia?
  22. a ja witam po tygodniowej nieobecności na kafe zapomniałyscie o moim szkrabku:( 24 miał urodzinki a życzonek nie dostał:o nasze ferie udały się znakomicie,to był jeden z najlepszych naszych wyjazdów świetnie organizowaliśmy sobie czas,mieszkaliśmy blisko Krupówek ,mieliśmy jeden apartament a drugi mój brat ,jego żonka i ich trójka dzieci.Było wesoło i fajnie. Wyjazd był szczególnie owocny-ponieważ ja i mąż nauczyliśmy się jazdy na nartach.Na zmianę chodziliśmy na stok ja i moja bratówka a potem szwagrowie,czyli mąż i brat.no i musze iść spać bo Marcel coś dzis żle śpi,a wogóle droga do domu była męćżąća,stale sie darł dobranoc,do jutra
  23. Bardzo superancki ten portret!!!! No dziewczyny jutro wyjeżdzamy ,nie będzie mnie na forum tydzień.Wracamy 25 stycznia,popakowałam rzeczy,ale najgorsze jest to,ze tak się cieszyłam na te ferie i tak pilnowałam dzieci ,żeby nie były chore a tu przypałętał się katar i kaszel u nich,leczę ich już zapobiegawczo oscillococinum,małemu rozpuszczam połowę granulek.Podaję też Rutinoscorbin i syropki.Kurcze ,ale jak tam będziemy łazić to kto wie czy jeszcze się nie pochorują.Mąż słyszał,że dociera do nas epidemia grypy z Portugalii a u nas w ośrodku podobno nieziemskie kolejki. Kurcze mam nadzieję,że jednak jakoś to będzie ,katarek przetrwamy,oby gorzej nie było.Trzymajcie za nas kciuki.Jutro z rana wyjeżdżamy koło 6.
×