Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magrad26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magrad26

  1. jestem,jestem-siemka!!!\"męczyłam sie\" ze skanowaniem zdjęć z sesji,pomniejszaniem i wklejaniem do fotosika,oto te zdjęcia: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f87ef5b924641f6f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1bae2e642162382d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db63f4e4f7c34465.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8b8519dfcd0951a2.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9b55dfc85f9d842.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bc97d7323a703b48.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/96abcd915068d18f.html jak widzicie rzadko daję swoje zdjecia,lecz dzis się postarałam
  2. dziś byłam z dziećmi w mieście bo nie chciało mi sie robić obiadu bo ja mam zasadę,że zawsze w piątek poszcze i nie jem mięsa,pojechałam do restauracji ,pospacerowałam sobie z wózkiem,zakupiłam fajną mini jeansową i byłam happy,bo mimo iż spocona cała przy dzieciach(moje dzieci poza domem mają super apetyt!!!,mały 3razy zjadł po 120ml,w odstepach co 1.5godz,chyba odrabia straty)to zawsze lepiej niz siedziec stale w domu,jak uda mi sie zeskanować zdjęcia z chrzcin to wystawie potem na fotosiku,ale nie wiem czy potrafimy z męzem bo my słabi jestesmy jesli chodzi o kompa
  3. naturalnie jestem!!!rano załuję,ale zawsze w dzień coś do zrobienia,dzis rano wstałam to prasowanie ubrań,ubieranie dzieci,obiad,pojechałam z dziećmi do lekarza-2godziny stałam w kolejce tyle było ludzi bo u mnie przyjmuje pediatra tylko w czwartki,a 2tyg,nie było jej, mój Marcel poczuł sie lepiej ale na wadze okazało sie,ze żle przybiera,ale jak ma przybrać jak stale cos,ostatnie 3dni jadł tylko na siłe!!lekarka twierdzi,że pomimo tego ma jakąś nietolerancje pokarmowa i zapisała nutramigen-mam podawac 1:1,czyli na 120ml wody 2 miarki enfamilu i 2miarki nutramigenu,a ponadto dawac jak najczescie j piers i Kerbi moja lekarka podobnie jak twoja kazała nie podawac jeszcze zupek,mam zaczekać 2tygodnie,przebada go i zobaczymy,a jeśli chodzi o kaszki i kleik to stopniowo zageszczać dziewczyny ide spać,moze macie rację,ze potem cieżko i nerowa jestem,ale komputer wziął góre nade mną!!
  4. hej dziewczyny ,Elizabetto,Ametyst w ciekawych miejscach byłyscie:Malediwy,Malezja,...pozazdrościć.Ja uwielbiam podróżować-ale maż nie tak jak ja niestety,jakby było więcej kasy i pewny dochód na całe zycie to bym napewno co chwila gdzieś podrózowała-pomarzyć...mmmmm........... jeśli chodzi o mojego marcelka dziękuję za wszelkie współczucie i życzenia zdrówka,przyznam sie wam,że dzis pojechałam do takiej pani Swirskiej w Gromadce(znachorka )żeby sprawdziła czy może on przestraszony jaki?zbytnio w to nie wierze w takie cuda,ale pomyślałam,jak nie pomoże to i chyba nie zaszkodzi,wylała mu wosk 3razy i mówiła,że jest trochę szumu w domu,że ja musiałam być w ciąży nerwowa-nie sądze!!nie byłam teraz jestem za to bo niewyrabiam ze wszystkim!!!!widac ze coś pomogło tylko teraz nie wiem czy to odstawienie żelaza czy babcia znachorka dziś podałam marcelowi kaszke Sinlac ale pluje nie chce jej niestety,a czytałam,że taka zdrowa,dałam za nią ponad 20zł i cholera pewnie nie wypije.Jak wasze?? chcą nowości???mój pluje kleikiem a tego nie pije tez...brrrrrrr i jak tu zacząć wprowadzanie posiłków,poradżcie jutro jadę do osrodka,ciekawe czy zaszczepi mi marcela,a napewno patryczka -jadę sama ale sie nasłucham!!!łojoj!2płaczki,a teraz mój Patryk się zlał na spaniu!zaniepokoiło mnie to dlaczego?może przeziębił się bo latał dziś bez skarpet w sandałkach?zaniepokoiło mnie to naprawdę!!!zmykam,pa
  5. zaczęłam chudnać jakby co!waga sama jedzie na dłó i po spodniach czuję,że dupa i uda mi zjeżdzaja!!!brzuch pewnie potem zjedzie-na koncu,a ja chciałam zrzucić brzuch a zatrzymać reszte ale nici już nie mogę pisać,klap na łóżko!!!!
  6. Jestem jetem jednak Dzięki Bogu!!!!!!!!! co prawda małemu się nie polepszyło,dzisiaj rano byłam u lekarza,powiedziałam mu,że mały jest niespokojny,płacze,wije się,sztywnieje ,brak apetytu,doktor stwierdził,że to od żelaza,które podaję na anemie,bo zelazo jest ciężkie,na razie kazał odstawic na tydzień,dwa.Kazał dawać tylko lacidofil i obserwowac dziecko.Wyszłam niezadowolona i myślałam,że sie myli,od zelaza??? w końcu ma anemię pomyslałam i odstawić na razie żelazo??? po południu mały dostał wysypkę na głowie ,poczatkowo myślałam,że to potówki,ale wysypało go na brzuzku i w okolicach siusiaka,zareagowaliśmy jadą c do szpitala na izbę przyjeć na dzieciecy.Pani doktor stwierdziła,że to wysypka tzw.trzydniówka a ,że bole brzuzka i niepokój od żelaza i to za duza dawka ta co wypisali przy wypisie ze szpitala.Zdziwiłam sie wiecie,ze ta pani doktor zresztą doświadczona i polecana pediatra podwaza autorytet drugiej znanej i równie dobrej z opinii lakarki.Wczwartek ide do osrodka(bo u nas w czwartki jest ta pani doktyor)i przepisze mi żelazo w kroplach-hemofer i zaczniemy od małych dawek dobranoc dziewczyny padam z nóg
  7. Patryczek nie ma ospy,wciąż mam nadzieję,ze przejdzie bokiem,ale to się okaże za 2-3tygodnie(tyle rozwija się ospa nim się ujawni),mam za to inne zmartwienie: mój mały caly dzień był dziś niespokojny,mało spał,myślałam,że to dlatego,że byłam z nim w mieście w ten skwar,że tak nazwę.Jednak od 19 nie spał prawie do tej pory,płakał,miał od rana 3razy kupę rzadką i smierdzaćą(podałam mu nifuroksazyd) i nawet nie jestem pewna czy nie ze śladami krwistego śluzu(ale żelazo też ma taki kolor te którew spożywa),martwi mnie to, wreszcie usnął po czopku viburcol,może to na zęby?sama nie wiem,ale mnie też coś boli brzuch,myślę,że to rotawirus.Poczekam do rana jak będzie niespokojny,jadę do doktora!!! jakby mnie nie było jutro wieczorem znaczy,że wylądowaliśmy w szpitalu niestety.Czytałam,ze dzieci z anemią łapią wszystko po drodze na ogół-masakra,leczę go żelazem ale coś jest mu do cholery!!!martwię sie potwornie,nie chcę choroby,szpitala,rozłąki ze starszym synkiem i cierpień małego,
  8. hej jestem o swej porze stałej! uspałam dopiero małego,jakiś gorący taki,ciekawe dlaczego?mam nadzieję,że to nie poczatek ospy(kuzyn jego ma i bawił sie ze starszym synem), apropos wody,jestem za!!!piewszenu synowi dawałam wsio!,robiłam błędy:był chudy i faszerowałam go non stop kaszą od 4miesiąca i szybko mu obrzydła ,potem były herbatki dosładzane,potem dziadki nauczyli na wszystko :sprajty i inne i ma poniszczone zęby właśnie,leczyliśmy próchnice,właśnie w czerwcu musimy powtórzyc impregnacje, teraz bedę mądrzejsza,woda a jak soczki to dodane do wody i to te bez cukru oczywiście wyczytałam ,w necie,ze polecana i bardzo dobra jest kaszka SINLAC zamierzam zacząć od niej,ale najpiewr marchew i jabuszko jak skonczy 4miechy dokładnie,bo w sumie dokarmiam dużo już,ale dbam ,aby moje też było i odciągam je i ewentualnie podaje z butli a w nocy spi z cycem
  9. hej,my dziś spędzalismy niedzielę w domciu,byliśmy na spacerku na kwiatkach polnych,potem spacerowałam z wózkiem po wsi a teraz wykąpałam małego i śpi ,więc zmykam na grilla, Daga jesteś spoko!olej pomarańcze zajrzę potem wypowiedzieć się coś moze jeszcze,pa
  10. też mam ten gryzak na kształt smoczka z tommee tipee spac chodzę różnie,poprostu w dzień nie mam czasu na kompa zazwyczaj,a teraz gdy maż i dzieci śpią mam chwilę dla siebie,piszę na kafe,oglądam allegro,czytam jakieś fora,porady itp.,tylko niestety mam bardzo wolny net,bo to ten iplus komórkowy,u mnie na wiosce nie można jeszcze miec neostrady niestety bo nie ma dobrego łącza czy cos,....fakt-rano wstaję niewyspana i obiecuję ,że dzis to pójdę szybko spać,ale wieczorem znowu zmieniam zdanie i tak wkółko! jutro kościółek,obiad i niedziela w domciu,na podwórku,pójdziemy na spacer z dziećmi a moze wpadnie chrzestny z panną do nas ,upiekłam dziś ciasto z truskawkami i bitą śmietaną,miałam lenia ,ale udało sie.. a no i dziś byliśmy na sesji zdjęciowej chrzcielnej u fotografa,potem jak bedę je mieć-może na płycie to wam pokaze na fotosiku ,dobrej nocki..... ale macie duże dzieci!!!!mój nosi jeszcze 62!ale może to przez tę chorobę co miał i był w szpitalu
  11. jesli załapię się na ten zasiłek wychowawczy to wyczytałam w necie,ze dziecko musi być wtedy ze mną i nie moze nawet isć do przedszkola a myślałam,ze go zapiszę,ale widzę ,ze zostanę przy zajęciach w akademii w takim razie...a wychowawczy do 3lat jest,a dwa płatny-już wyczytałam,powinnam pamietac,ale mam pamieć.....
  12. napiszcie co należy złożyc w osrodku pomocy społecznej ,aby otrzymać zasiłek wychowawczy,planuję wziać maksymalny czyli najpierw płatny,a potem rok bezpłatny do ukończenia 4roku zycia,tak to jest?
  13. Dziewczyny przepraszam Was za to ,że nie odpisuję czasem na wasze pytania,nie odpisuję kiedy czytam poprostu za dużo stron naraz(czyli \"po łebkach) lub jak nie mam na jakiś temat bladego pojęcia to też się nie wypowiadam,ale obiecuję wam ,że postaram sie byc uważniejsza ok? ja np.Msztuko nie mam pojecia o tym śluzie w kupie,ale skoro dziewczyny mówią,ze to od zębów to pewnie i tak jest sama muszę wkrótce odwiedzić dentyste bo nie byłam wieki...pewnie znajdą sie ubytki,mam też ochotę na wybielanie zębów,ale niedość ,ze trzeba dać około 1000 to jeszcze boję się czy nie zaszkodziło by im to na zaś,jakie macie opinie?wybielałyście? jak wyrwałam się z domu na odrosty do fryza,tak wpadłam jeszcze na henne do kosmetyczki,do intermarche po cerate na stół podwórkowy,po pizze na kolację dla męża,wróciłam i nawet nie marudził,że tyle mnie nie było,ma za to u mnie plusa ,no i dostał nagrodę.......Marcelek miał sie dobrze,wogóle jest przesłodki!!!!!
  14. Kika a Tobie kochana strasznie współczuje problemów alkoholowych męża i kłopotów finansowych,przykro,naprawdę bardzo ci współczuję,ja dostaję drgawek jak mąż coś wypije,ale jeszcze na szczęscie nigdy nie wrócił podpity z pracy,i nigdy w życiu nie siadł by za kółko po spozyciu,ale mnie szarpie jak sobie nie raz na tajniaku wypije browca na podwórku,wogóle najlepiej by mi pasowało gdyby był całkowitym abstynentem,upija się tak fest 4razy do roku gdzieś tak Moniu Aniu też kocham mojego męża ,ale lubie sobie ponarzekać czasem,a za dobre też go chwalę
  15. ale szybko przybywa postów!!!!,i szczerze, cieszę się,ze nie tylko moj taki leń do dzieci,aale w sumie w tym tygodniu nie jest tak zle,był z nim 3godziny sam we wtorek,dziś i jutro -bo jadę do fryza na odrosty,w sobotę jedziemy na zdjęcia -na sesję chrzcielną do fotografa z chrzestnymi,mały już urósł od chrzcin fakt-ale najpierw ten szpital,potem weekend majowy i przeciagło się,dopiero 15 dostanie szczepionkę tą drugą Marcel Tośka-też czasem coś kłamię z tym kafe podobnie jak ty!!naprawdę,zresztą ja zawsze porównuję męza do innych i on jak się wkurzy to mówi:wszyscy są cacy a ja beee wygrałam tę licytację:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=356488759 a taką matę edukacyjną zamówiłam,http://www.allegro.pl/show_item.php?item=356725919,tylko trzeba czekać na nią ponad 2tygodnie ,ale zleci MamoIgi a ktoś ci sugerował rehabilitację?miałaś skierowanie od lekarza do poradni rehabilitacyjnej czy jak,ze względu na co rehabilitujesz? bo mnie zdziwiło dziś,ze na wypisie ze szpitala marcelowym jako zalecenia jest rehabilitacja,ale z czym do cholery?on rozwija się świetnie,Ametyst -mój też śmieje się głosno i swietnie reaguje,tez patrzy w telewizor i w kolorki i naprawde dużo sie śmieje i do każdego,pierwszy synek był w tym okresie ponurakiem i nie lubił na brzuszku lezeć ,a tego zaczęlam częściej kłaść i polubił,teraz długo wytrzymuje,lekarka kazała jak najczęściej kłaść w pozie na brzuszku i jak zacznie płakać to na plecki i jak odpocznie to znów na brzuch
  16. Kiko też czasem mam takie wrazenie,że żyjemy z meżem obok siebie,a innym razem gdy jestem zadowolona myśle,ze jest cool między nami.Mam chyba jak duzy procent kobiet,poprostu jesteśmy wrażliwe a nasi faceci(czytaj:bałwany)nie mają o tym pojęcia ,są egoistyczni i mają wiekszą potrzebę samotności-tak mi się wydaje.Mnie denerwuje mój mąż ostatnio,bo gdy pojawiło się dziecko było cacy,kąpał ze mną,cykał zdjecia,a teraz mu przeszło,teraz siedzi po pracy tylko przy gołębniku i patrzy na swoje jak on to mówi\"dzieci\",twierdzi,że skoro pracuje ma miec czas też dla siebie ale ile do cholery ,cały wieczór?wraca z patrykiemn do domu o 21 z podwórka,kolacja ,kapiel i telewizja chwilę i spać,a kiedy chwile z dzidziusiem?mam o to żal a on oczywiście twierdzi,ze to się zmieni z czasem ,ajak mały podrośnie,może i ma racje ale chciałabym aby cieszył się tym \"stanem rzeczy-dzidziem\",bo te chwile jak pisała monia ania nie wrócą....raczej 3nie planujemy choć kto wie,wiele nie trzeba..oj te chłopy!!!!te chłopy!!!ale jutro znowu z patrykiem jadę do akademii na czwartą popołudniu to on będzie z małym i kwita na razie!
  17. http://www.nutricia.com.pl/klub_pierwsze_miesiace_zycia_niemowlecia.php to artykuł firmy nutricia kiedy wprowadzać jakie pokarmy,ja zacznę wg tego
  18. jeśli do wózka to ja ubieram małego w body z krótkim,śpiochy i kaftanik lub bluzeczkę z długim a na to ciepły komplet z polarku a jak biore go na ręce w cieniu to jeszcze zakładam mu kurtke,myślę,ze każda mama ma jakis tam instynkt i wyczuwa kiedy jej dziecku jest ciepło Karen straszne,już wiem,po twoim przypadku ,że nie załoze spiralki a myślałam o tym,maż mówi,że nie będzie całe życie jechał na gumach już,a ja jemu znowu,że boję się hormonów ,w sumie nie sypiamy aż tak często i nie chce mi się tabsów czy plastrów,ale i dziecka bym nie chciała już ,bynajmniej na 7lat napewno nie!cza coś pomysleć,ty;ko co?naturalne?niezbyt wygodne ,niekochać się wtedy gdy ma się największą ochotę Elizabeto fajne fotki,ja mam 26lat,skonczę je 11lipca,akurat będę na wczasach wtedy,jedziemy tydzien do mikołajek od 10 do 17lipca i potem na tydzień do sopotu do 24lipca,już dzis porezerwowane,a na ten długi weekend majowy co się zbliża zarezerwowałyśmy z bratową pokoje w Warszawie,bo chcemy zwiedzac stolice,nigdy nie byliśmy jeszcze,tylko teraz mam zmarwienie,bo bratowej syn ma ospę a bawił sie z moim dzieckiem i pewnie i on bedzie miał,a kto wie czy i marcelek nie załapie.Cholera i wtedy weekend pójdzie się rypać!!jak ma mieć tę ospę to lepiej teraz,choć wolałabym aby uniknął ,ale już pewnie nosi wirusa!!!poracha!i jak ja go w domu utrzymam,jak on tak duzo siedzi na podwórku,do 21nawet z mezem a dziś byłam z Patrykiem(4lata)w Akademii Twórczosci Dzieciecej,zapisałam go tam,żeby rozwinął się manualnie,tam pani pracuje z dziećmi,uczą się piosenek i rysują ,malują,wyklejają,tną itp.ale jemu się nie podoba łoa,widziałam,ze smutno mu,że jego prace są gorsze od innych dzieci,chwaliłam go ,ale taki był tam nieśmiały,i oczywiście jemu sie nie chcia ło rysować,trzymał sie mnie za nogę jak rzep,ciekawe czy sie przyzwyczaji?na razie on nie chce tam chodzić,a to w czwartek następne spotkanie,mam nadzieję,ze przywyknie i puści mnie na miasto kiedyś na te 1.5godz. w czasie zajeć,z małym był mąż ,ale potem będę musiała brać ich obu ,żeby mąż nie zarywał pracy mój marcel pieknie sie rozwija,jest taki silny i mądry,ale z karmieniem mam to co ty bydzia-coraz bardziej woli butle
  19. MamoIgi mam ten sam problem co ty,czyli,że karmiac nie chudnę tylko tyję,od porodu jak zostało mi 5kg nadwagi(dodane do wagi sprzed ciąży)tak doszło mi jeszcze 1.5kg,ale ja ciągle sądzę,że zacznę chudnać,moja bratowa najpierw się odchudzała,a jak dziecko skończyło 4miechy zaczeła jechać z wagi a teraz to boi się,że będzie za chuda a jej córcia ma pół roczku,takz e czekam aż hormony mnie odchudzą haha i wpier...jak koń,dziś też podjadłam sobie na tej komunii mniam... Ametyst nie dołuj się podobnie jak pisze Monia Ania będzie tego brakowało,w każdym bądż razie ja również obecne dziecko traktuje teraz w większym szczęśiem i radośćią niż pierwsze,tyle,że wtedy miałam 22lata,teraz jestem o 4latka mądrzejsza i doswiadczona i cieszę się z każdego uśmiechu dzieciątka i wogóle tak bardziej dzidziusiiowo w domciu..ale nie ukrywam ,ze czasem udusiła bym meża ,że tak go trzeba gonic do dzieci,gdyby on był taki jak ja mogłabym mieć jeszcze maleństwo ,ale jak sie nie zmieni to nie będę sie sama uciemięzać!! Msztuko po cichu też ci zazdroszczę tych"przespanych nocy",mój budzi sie w nocy na cycorka,z jednej strony mnie to cieszy bo ponoć sen nocny z piersi jest najbardziej wartościowy(tak mówiła mi ostanio lekarka w szpitalu),a ja mam go w nocy sporo,a z drugiej chętnie bym pospała nieprzerywanym snem.
  20. a my już po komunii męża chrześnicy,imprezka super,maż nie napił się,impreza z kulturką-no w końcu komunia,a Marcuś ślicznie spał dziewczyny tak szybko dajecie te zupki ???jestem w szoku!,ja zacznę dopiero jak Marcel skończy 5miesięcy,a karmię go piersią i jakieś 2razy w dzień dokarmiam butlą,ale skoro zalecają zupki po 5miesiącu będe się tego trzymać
  21. jadę jutro do Wrocka na zakupy ,planuję kupić sobie sandały ale mam małą nogę r.35 wiec może być cieżko,a jeszcze chciała bvym aby były najlepiej różowe ,patrykowi chce kupić sandały i adaśki lub inne firmówki buty sportowe ale koniecznie białe tez spędzilismy dziś cały dzien na podwórku dziewczyny gdzieś jedziecie na długi wekend,?ja o to pożarłam się z mężem ,1 on ma msze za zmarlego ojca,ale o 8rano to proponowałam abyśmy pojechli do 3 maja do Pragi,ale bunt...bo on wolał by bez moich rodziców a ja chce ich zabrac,powiedziałam,że wcale nie jedziemy najwyżej!a on na to -i z głowy!przykro mi ale niech sobie będzie egoistą.....smutno mi dziś-on zawsze robi co mu się chce,tzn,postwił ze swoim hobby,ze je zaakceptowałam ale mi nie zrobi przyjemnosci!!!!powiedziałam mu to!!!!!!!!!i zobaczymy jak to sie dalej potoczy!
  22. hej dzięki dziewczyny ,ze o mnie nie zapomniałyście niestety nie pojedziemy w tym roku do Chorwacji tak jak planowaliśmy,bratowa stwierdziła,że jej się nie chce z trójką dzieci jechać tyle godzin i jeszcze miałyśmy trudnosci ze znalezieniem jako takich tanio noclegów,ustaliliśmy,że w okolicy 8lipca jedziemy na Mazury na tydzien a potem na tydzień nad morze-jeszcze nie wiemy dokąd,a na Mazurach nigdy nie byliśmy w życiu jeszcze i ciekawi mnie bardzo jak tam, jest i czy polubimy te klimaty,jakie miasto polecacie na mazurach bo tak ze słyszenia to wydaje mi się,że dobre mogą być Mikołajki,a znowu bratowa upiera sie za Giżyckiem bo bliżej,macie porównanie albo polecacie coś?i jeszcze mjam pytanie jak jest w Jastrzebiej Górze?jeśli któraś tam była Marcel jest coraz weselszy i wszystko narazie oki! a mnie stale pobolewa brzuch-jakieś cholerstwo w tym powietrzu stale bo zimy nie było ,żeby \"to\"wymroziła
  23. Witam i dziekuję za przyjęcie mnie spowrotem do grona,tydzien czasu ponad-9dni w szpitalu spowodowało,iż wypadłam z transu pisania,a i powiem szczerze nie doczytałam was dokładnie,jedynie o tej aferze z pomarańczową mnie zainteresowało,ale dla mnie podobnie jak dla Ametyst przekomarzanie sie i wzajemne wyzwiska to strata czasu,w końcu to forum służy nam w innym celu-prawda.Mnie tam możecie wszystkie obrazać ,oceniac negatywnie bądż pozytywnie i sie tym nie przejmę -naprawdę-przyjmę i tyle a to jaką będę matką,zoną itp,itd i tak zależy tylko ode mnie. mój synuś dostaje furagin 3 razy dziennie jako przedłuzenie kuracji antybiotykowej,zakazenie układu moczowego u niego było spowodowane bakteria eszeri coli(pewnie zle napisałam),jest teraz wesoły i nic go nie boli,a usg kontrolne głóki i nerki za miesiąc,dostał też kwas foliowy i wit.B6 ,a takze zelazo na te anemię-wywołaną tym zakazeniem. W nocy -poprzedniej mój syn Patryk żygał,dziś po obiedzie też,podaliśmy mu nifuroksazyd-bo to pewnie rotawirus przyniesiony z odwiedzin za szpitala-ja też jeden dzień w szpitelu się męczyłam z \"tym cholerstwem\". ciesze się,że jestem już wsród was.karmię pierią i dokarmiam Enfamilem,mały często je bo nadrabia straty wywołane chorobą,tylko cwaniak mały woli butlę i tylko zwykle w nocy albo bardzo głodny chce piers a jak nie chce to muszę mu spuszczać do butelki laktatorem-tak se mamę owinął wokół palca a ja chcę dawac moje mleko to ię muszę pomęczyć jeszcze trochę-tzn,.chcę karmić doputy będę mieć pokarm,ale na wyjćie zawsze w pogotowiu muszę mieć termos z ciepłą wodą i mleko w puszce też ewentualnie gdy będzie za mało w cycu albo jak nie zechce w mieście cyca
  24. Witam,jestesmy z marcelkiem w szpitalu ,trafiliśmy na oddział dziecięcy w Bolesławcu w ubiegłą środe od lekarza prywatnego z diagnoza zakażenia układu moczowego,diagnoza potwierdziła się,dziecko moje było wychudzone i blade tak zmęczone chorobą.Już jest lepiej,ale dzis płacze bo w usg główki wychodzi coś nie tak,będziemu musieli mie rehabilitację,tak powiedziała neurolog dziecięcy,nerka też jest rozszerzona ale to może od tamtego zakażenia i po leczeniu całkowitym mam się zgłosi na kolejne usg główki i nerki.Jestem zmartwiona,pytam doktor czy to może mie wpływ na dalszy rozwój,naukę a ona,że to powie mi po roku czasu. Spotkam się z wami na kafe może w sobote bo jutro wychodzimy,albo jutro w nocy siądę może.Pragnę do domu już mam doś siedzenia tu. Do usłyszenia pa
  25. mój starszy synuś był dziś w cyrku z ciocią taki zadowolony,że hej,u mnie była koleżanka z dziećmi ja martwię sie moim maleństwem,dzwoniłam dzis do laboratorium to ponoć coś tam wyszło mojemu synkowi z moczu,lecz nie wiem co?stale boli go brzuszek aż blednie,cierpi i płacze ,biedaczek,a taki był wcześniej spokojny,daję debridat i chyba ze 100razy dziennie infacol-fakt ,że pomaga,ale dziwi mnie od czego te kolki takie silne,chyba,że łapczywie je,a dziś mało co jadł biedny-juzzz sie cyca az boi,a co chce zaczać jeść dopada go silny ból,masakra! a jeszcze w czwartek na szczepienie!
×