

magrad26
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magrad26
-
Droga Olusiu ślicznie dziękuję Ci za rady!!!w sumie dużo powinnam wiedziec bo sama jestem po pedagogice leczniczej,jednak nie miałam praktyki w tym zawodzie a przez 3 lata wszystko wyparowało mi z głowy jakoś i w natłoku codziennych spraw nie myślę o tym.Ale obiecuję sobie poprawę ,że zacznę więcej robić różnych rzeczy z synkiem,tylko najgorsze,że dzidziulek nasz nie chce spać.Dzis to spał dosłownie 2godziny przez dzien w sumie.A tak to jadł z cycka trochę i zaraz nerwy,noszenie.Spał tylko na spacerku,a tak to noszenie i wożenie po korytarzu.Wiem,że usnął by po mleku modyfikowanym,ale muszę to przetrwac i nie dokarmiać bez potrzeby (jak nie wychodzę) bo chcę karmić.Chyba jest też podatny na hałas a cięzko u mnie w domu o cisze,dużo nas ogólnie w domu i jeszcze synek zasiada do kompa,gra w gry,puszcza muzykę.Teraz maly śpi,pewnie zaraz obudzi sie do karmienia. Jutro znowu uderzam na spacerek. Mojemu maleństwu myję glowe wodą z oilatum,jak resztę ciałka,mam też szampon oilatum,ale rzadko go stosuję z oszczędności,ponieważ myślę,że na tak,rzadkie ,krótkie włoski nie musi być oddzielnie szamponik.Nie ma ciemieniuchy mój,ale przy okazji przeglądania produktów musteli zauważyłam to: krem na ciemieniuchę:http://allegro.pl/item312811112_mustela_stelaker_krem_na_ciemieniuche_40_ml.html#photo
-
mój synek tak jak któraś z was pisała,też je i denerwuje się ,pręży i szybko wkładam mu smoczek,uspokaja sie i znowu to amo trochę podoji i znowu nerwy i tak jakby nie chciał cyca a rwie tę brodawkę i sie denerwuje i puszcza ją i drże się,a ja sama nie wiem czy głodny czy co,ale myślę,ze chyba sie wkurza bo może po tym kilkorazowym dokarmianiu zapamiętała mu sie butelka i nie chce już cyca?tak mi się zdaje ,ale jak gdzieś jadę to muszę zostawić butlę. Dziś byliśmy w Polkowicach w aqua parku,najpierw mąż spędził w kolejce po bilety 50min-masakra tyle ludzi!na szczescie tam chorych chyba nie ma bo kąpać sie chorzy nie przychodzą myśle!,potem poszli z synkiem we dwóch się kąpać ,a ja zza szyby obserowałam ich,synka dzidziulka miałam w wóziu(w foteliku dopietym do stelaża),był dość \"grzeczny\",że tak powiem,ale napociłam się bo tam gorąco!!!!!a to co chwila do cyca,a jeszcze jakaś upierdliwa baba (normala jak druga teściowa)przyczepiła sie i radami waliła:a to,że dziecko mi się nienajadło bo żle trzymam przy piersi,ze za nisko,a to,ze bez czapeczki go trzymama a tam klima chodzi,a to,że jej synowa to to to tamto....okropna była,czułam się jak przy teściowej ,ale taka jestem,że nie umiem powiedzieć daj mi pani spokój lub ja jestem mamą i wiem lepiej!tak tylko w duchu myślałam.Ale najważniejsze,że Patryk-moj starszy synek miał wielką frajdę i miał tatę tylko dla siebie,nawygłupiali się w wodzie,a potem pojechalismy sobie jeszcze na kolację do takiej mojej ulubionej ,cichej restauracyjki.A teraz oni już śpią,mnie też kleją się oczy,ale to uzależnienie chyba od kompa i od was i zawsze prawie musze siaść poczytać ,co tam naklikałyście. A wczoraj to mieliśmy fajnych znajomych do 22,w międzyczasie kąpałam dzidziusia,pogadaliśmy sobie,pośmialiśmy sie,skusiłam się na trochę browarka,pojadłam i gut-fajnie spędziłam wieczór. Apropos meża w sumie nic mi nie robi ,ale wnerwia mnie i stale mu to mowię,bo jakiś nerwowy ,i jeszcze mnie stresuje np.dziś przed wyjazdem,nerwówka bo szykowanie dzieci i siebie,noszenie rzeczy do auta(fotelik,stelaż)ja się wyszykowałam z bejbi wyszłam do nich do auta a ten krzyczy do mnie i przeklina po co już wylazłam,ze poganiam go tylko i stresuję a on jeszcze musi gołębiom wody nalać do kąpania-chore co?ale cóż ojjjjjjojojjjjjjjjj z tymi chłopami!!!!!!!!!
-
Karen pisałaś coś ostatnio,że nienawidzisz swego męża,i wiesz co też teraz mam ten etap"nienawidzenia",wkurza mnie on bardzo,może to mi palma odbija ,ale on też przyznał,że jest nerwowy jakiś,denerwuje mnie strasznie bo po całym dniu siedzenia z bachorkami nie okazuje mi jakiejś uwagi,rozmowy,czułości ,tylko owszem pomaga sprząta,ale robi to chyba tylko po to ,abym się nie wkurzała,że godzine siedzi w gołębniczku swoim(to jego hobby).Wkurza mnie jego małomówność i jakiś inny,a z drugiej strony myślę,że może i on czuje się odepchniety bo kupę uwagi poświecam dzieciom i jeszcze o dzieci i sposób karania i nagradzania też sie kłócimy,często jesteśmy niejednomyślni,ja jestem za dziećmi i za nianczeniem a mąż za "wychowywaniem"czyli częste kary,zamiast częste nagrody-przedewszystkim.
-
Kika nie chciałabym cię zniechęcać oczywiście,ale w moim typie ten wózek nie jest,mnie ogolnie bardziej podobają się wózki te gondolkowe . A z tym solarium to wejdę w gogle poczytam czy karmiąca może się opalać ,ale chyba i tak się tego nie nastrasze tylko bedę opalać się w staniku. Przed chwilą wtrąbiłam miskę domowych frytek,jestem śpiąca,ale taka póżna godzina to dla mnie czas dla samej siebie,każdy potrzebuje chyba takiej chwili samotności i bycia samemu ze swoimi rzeczami,zaraz jeszcze się wybalsamuje Mustelą-dobry ten żel poporodowy-może nie odchudzi,ale świetnie ujędrnia skorę. Olusia myślę,że te kupki się unormują i to nic niepokojącego,moj też takie robi,a poza tym my byłyśmy jednymi z ostatnich na tym kafe,które urodziły w styczniu. Czy też oprócz mnie jeszcze ktoś tu siedzi?
-
Olusiu ja mam do ciebie pytanie odnośnie starszego mojego synka,bo wiem,że jesteś przedszkolanką i może poradzisz.Martwi mnie,ze moj synek wogóle nie garnie się do malowania i rysowania,jeszcze farbkami to chce malować jakieś 10min,ale kredkami wogóle nie chce i nie interesuje go to.Przyznam,ze mało a własciwie wcale nie poświęcam uwagi nad nim,aby rysował czy malowanki-bo jego to kompletnie nudzi np.pomaże obrazek i mówi,że już tak jak by robił to ,zebym sie odczepiła.Boję się,ze w zerówce będzie miał problemy z pracami plastycznymi,do tego jest bardzo ruchliwy i psotnik i posługuje się lewą ręką.Trochę psioczę na synka,ale ostatnio jest jeszcze gorszy(może to z zazdrości o brata),staram się,aby nie czuł się odsunięty i nawet w niedzielę planujęmy go zabrać na basen-ja i dzidziuś będziemy widzami a mąż i synek będą pływać,ale bądż co bądż na codzien mąż jest w pracy do 16tej,wraca o 17 albo i po,a ja pół dnia siedzę z małym przy cycku i zajmuję się nim a jak śpi to gotuję czy sprzątam,w tym czasie mój starszy szkrab gra na kompie,albo jeżdzi rowerkiem po podwórku z dziadkiem jest.Co Olusiu z tym fantem zrobić?czy ty też nie masz tak czasu dla starszaczki czy to poprostu ja nie jestem nic zorganizowana.Mam wyrzuty sumienia ,że nie inwestuję w starszaczka mojego czasu.
-
Ametyst uważam ,że to tej kanapy świetnie będzie pasowała ściana w kolorze kawy z mlekiem-takiego beżu nie za jasnego a jednak będzie to kolor stonowany,ponieważ czerwień jest dośc ostrym kolorem więc myślę,że dla równowagi wnętrza lepiej wybrać jasny kolor ścian lub taki kremowy a np.w rogach można porobić czerwone dodatki np,dwa schodzące się w rogu ściany trójkąty,albo opcja jak u mojego brata w domu-czyli ściany kremowe i jedna z 4ścian na przemian grube pasy czerwony,kremowy -efektownie to wygląda,pod warunkiem,że wszystko jest równiutko! Elizabetto ile dałas za ten strój do chrztu i gdzie kupiłas?też jak bym coś takiego zobaczyła to kupię-sliczna ta kamizela z musznikiem!strój jak dla pana młodego!
-
Ametyst mój synuś robi też rzadkie kupki,po każdym karmieniu przeważnie,ale i we śnie,mają one kolor żółty i takie drobne grudeczki w swojej konsystencji na ogół,a jak dokarmię czasem butelką to ten stolec robi sie trardszy i przybiera odcień bardziej zielonkawy ,często dzieci karmione butlą mają problem z kupkami(mojstarszy syn je miał)tzn,mają zaparcia i boli wtedy brzusio,takze karmienie piersią jest trochę uciążliwe bo trzeba częsciej przystawiać,ale rzadkie kupy i tolerancja mleczka są lepsze . Czy w Polsce można kupić ten Sab Simplex o którym piszecie czy tylko w Gerliz? Bydzia szybko ten okresik rzeczywiście!ale chociaż wiesz teraz jak leci cykl
-
Moniko ja przeczytałam,poszłam do solarium korzystając z okazji wyjścia,też myślałam czy to nie szkodzi choć mam nadzieję,że nie ,a poza tym zakryłam brodawki tzn.odsłoniłam delikatnie piersi ,ale reszta była pod stanikiem,i to tylko 8minut bo mam jasną karnację i jak na pierwszy raz nie chciałam się dopalić,a teraz zamierzam korzystać regularnie bo kilka kilometrów ode mnie jest solarium to zawsze mogę wyskoczyć na te 30minut z dojazdem i tyle to zawsze mąż da radę,a jutro wybieram się na drogę krzyżową ze starszym synkiem,a mały i mąż zostają w domciu.Jesli chodzi o koscioł jestem bardzo praktykująca(tylko wyjątkiem będzie teraz antykoncepcja) i nawet mszy niedzielnych nie opuszczam teraz-odrabiam je w sobotę na wieczór ,a mąz chodzi w niedziele Dziś byłam na spacerku trochę wiało,nawet dośc,ale dobrze go osłoniłam od wiatru i spal jeszcze potem w domciu werandowany.A teraz moj maluszek zasnął ,ale na moim łózku,jak mocniej zaśnie to go przeniosę. Karen twoja mała urocza,aż duża sie wydaje przez tę bujną czuprynę!ty odrazu masz duże dziecko normalnie!fajniusia naprawde!!!!! Polecam wam ten płyn do zmywania pośladków i twarzy Musteli,dziś otrzymałam go pocztą z allegro i uwazam,że to fajny produkt,żeby wytrzeć dziecko dokładniej po kupce zy np.kiedy bedzie już jadlo te zupki pomarańczowe-używa sie go bez użycia wody-takze dobry w podrózy,myśle ,że warto!ale robię reklame!: http://allegro.pl/item315091249_mustela_plyn_do_twarzy_i_posladkow_300ml.html
-
moja teciowa bydgoszczanko też potrafi mnie obwiniac,jak urodziłam pierwszego syna i ważył 2.480 to mowiła,ze to dlatego,że ja mało jadłam w ciaży i on taki lekki dlatego,tak to brzmiało jakbym go głodziła w ciąży!ia ja żarłam jak opętana wtedy i przytyłam sporo a niewiem przecież czemu dzidziuś taki mały sie urodził,a tym razem jak nie sppał mi w szpitalu to mówiła,że to przez to,że wieczorami za dlugo siedziałam jak byłam w ciązy !takie uwagi wyrtącają mnie z równowagi!racja -dowal jej coś kiedyś,powiedż czemu się mnie czepiasz?Bydgoszczanko
-
a mój maluch na rekach własnie i jeszcze nie zanosi sie na spanie-nocny marek po mnie chyba byłam dzis na paznokciach i na hennie u kosmetyczk i na solarium i i od razu mi lepiej a dzidzius był z tatusiem i w sumie było ok,spał i zjadł to co spusciłam,jak wróciłam to cyce były juz twarde jak balony-nie było mnie 4 godziny-dobre powiem wam rozerwac sie samej bo juz korby dostawałam a i odrazu atrakcyjniej sie człowiek czuje jutro ruszam na spacerek wreszcie drugi zreszta dopiero jak cieplo bedzie
-
Karen i tak myślę,że w ciązy nie jestes!,a czy kocham m ęża -owszem kocham a jak jest między nami dobrze to nawet bardzo ,ale czasem też mamy gorsze dni-kłotliwe i wtedy też miewałam okresy nienawiści,a ile przed slubem sie znaliżcie-bo my chodziliśmy ze sobą 2lata i4miechy do wesela a w czerwcu 14tego bedziemy miec 5rocznice slubu i na dorobku dwoje dzieci,czasem ktoś mi przygaduje,ze taka młoda a już mam dwoje,ale przecież nasi rodzice i wasi pewnie tez kiedys tez tak szybko mieli rodziny a teraz inne czasy i niekórym karierowiczom czy wolnym wydaje sie to,że za szybko,mam taką kole zanke tez,ale jak ja bede miała juz odchowane dzieci to ona bedzie bawić sie wtedy pieluchami.?Ogólnie ciesze sie,ze mam meza i dzieciaki i jest fajnie a jak mnie wku..ia maz to faktycznie mam doły czasem i tez go nienawidze ale potem to mija!
-
czy też macie brzydki zapach z pochwy?trochę moze głupie pytanie zadałam,w sumie niby rzadko kiedy jeszcze krwawie ,ale na podpasce mam taką brudną wydzielinę i zapach powiem szczerze taki szczochowaty!i nie wiem czy to normalne czy to organizm jeszcze sie czysci czy to moze jakieś zapalenie?choć nic niepokojącego nie odczuwam,ale z powodu tego zapachu często latam się podmywać dla komfortu własnego
-
EE tam Karen napewno nie jesteś w ciąży,ja tak nie do konca to jechałam przez 3lata i powiem ci szczerze,że już zaczynałam wierzyć,że jest to metoda pewna antykoncepcji,do czasu,w zeszłym roku w maju,na wekendzie w Zakopanem poszaleliśmy sobie z meżem(też nie do konca,ale moze za długo odciągaliśmy moment koncowy)czego owocem jest dziś Marcelek.A powiem wam jeszcze,że dzidziusia miałam planować z książką Wójcika zakupioną w necie(już ją studiowałam wtedy)\"jak zaplanować płeć dziecka\"bo jak pamiętacie marzyłam o córeczce hahaha!! Dzidziuś wyszedł spontan,aż robiłam chyba ze 4 testy bo nie wierzyłam,a to zmina klimatu i przyśpieszona owulacja zrobiły swoje.Dziś bardzo się cieszę i już nawet nie myślę,że marcel mógłby być Marceliną,największy skarb to zdrowe dzieciatko,teraz to doceniam i zrozumiałam.A czy zaryzykuję z trzecim czy będzie ?nie mam pojęcia jak narazie nie myślę teraz o tym choć mam dopiro 26lat(w lipcu skończe),wieć wszystko się może zdarzyć. A teraz siedzę i wcinam Rafaello mąż mi dziś kupił bo mamy dziś 7rocznice od zapoznania się i od wtedy sie spotykaliśmy.A dodatkowo nasz Marcelinek(tak mu zdrobniam)ma dziś imieninki,ale o nim tatuś zapomniał-,a ja jutro ruszam na przedłużanie paznokci i właśnie już zaczynam spuszczać mleko dla meża aby miał czym go karmić bo jeszcze muszę podjechać coś kupić na prezent dla meza na urodziny.Cieszę się ,ze sie sama wyrwe jutro ,ale będę myśleć też czy maluch nie płacze.
-
co to nie przybywa postów?mój mały śpi a ja się wyrobiłam,jeszcze tylko ciuszki poprasować muszę o kr....wa już mi syn obudził bejbusia!
-
hej dziewczyny to chyba taka noc jakaś,ja też nie wyspana,mały ryczał i nie mógł spać,potem miał mokre plecy -chyba spocony był bo mokre rzeczy czy co?bo pampers chyba nie przepuszcza? dziś nie wyróbka,spał mioze z godzinke od rana-jadłam i bujałam fotelik zeby choc zjesc,bałagan mam w kuchni a ten stale ryje i je a cycki juz miekkie-taki pazerny a jak spisacy to nie zasnie taki typ
-
widzę,że tematy naszej klasy się pojawiły-do mojego męża też raz napisala dziewczyna,która miała z nim \"coś\"tam w sumie jak miał 17lat,a teraz jest też zamezna,pytała co u niego jak mu się życie potoczyło i że ma piękną żonę i synka,ale to ja odebrałam wtedy pocztę jego i pozwolił mi odpisać co chcę ,to napisałam jej,że ma super żonę i ,że jest szczęśliwy-same superlatywy-aby jej gul skakał z zazdrosci!!! a po drugiej jej wiadomości ignorowałam ją i nawet mu o tym nie powiedziałam,na szczescie odczepiła się-bo ja o wsio bywam zazdrosna-nawet jak się popatrzy gdzieś i uśmiechnie do ekspedientki w mojej obecności. MoniuAniu jeśli chodzi o teścia to miał romans z dziewczyną młodsza o 20pare lat-w naszym wieku,teściowa dowiedziala się i wybaczyła mu bo powiedzial,że z nią skonczył(w pracy się posuwali)a tak naprawdę nie skonczył i w trakcie całej sytuacji niewyjaśnionych spraw zginął w wypadku samochodowym,najdziwniejsze,że ta lala kochanka pojawiła się na pogrzebie -ale tupet!przykra sprawa
-
Daga rzeczywiście mogło to ukłuć bardzo, współczuję Ci,ale często te małolaty to są takie żdziry i właża do łózka-takie teraz te dziewczyny!!!delikatna porządna dziewczyna powinna być zdobywana,a nie włazić do łóżka facetowi zajętemu.Dlatego wybrał Ciebie a nie ja!więć wybacz mu-choć sama nie byłam w takiej sytuacji i wierzę,że jest to cięzkie i boli! mnie zabolało raz jak mąż ukrywał przede mną ,że jego tata miał romans,w sumie to nie była moja sprawa ,ale potem było mi też przykro ,że nie ufa mi na tyle by to powiedzieć,a on mówił,że sie wstydził tego ,że taki jego ojciec
-
ja miałam aż 4koszule do szpitala,jedną na guziki do porodu,ale rękaw długi był więć się nie sprawdziła,było mi w niej gorąco i żałowałam,że taką ubrałam,w szpitalu było naprawdę bardzo ciepło,druga była z rozcięciami,ale też mnie dewnerowała ponieważ,obolałe cycki wychodziły często przez te dziury,ja osobiście zle sie ztym czułam,ale 2kolejne były gut-jedna miała gore kopertową,czyli rozchylałam tylko do karmienia i druga była z dużym dekoltem to tylko wywalałam cyca i już-i takie moim zdaniem są najwygodniejsze. mój maluszek właśnie zasnął to zasiadłam na trochę choć przyznam,że jestem śpiąca,ale szukam czegoś na urodziny męża bo ma 26lutego a mój Marcelek 19lutego ma imieninki!mówiłam tatusiowi niech zakupi coś w Smyku małego tak na 62,bo miałam na 56trochę,a na 62mam tylko parę sztuk,w sumie jak narazie to dobre te na 56 i jeszcze chyba posłuża ciut,a ciuszków z wizytami gości też przybywa.Przy pierwszym synku miałam mnóstwo ciuszkow i napalona mamcia przebierałam co chwila aby wszyscy widzieli jakie ma śliczne ciuszki,podrósł trochę i wszystko zaraz oddawałam takiej dziewczynie,bo myślałam,że druga będzie córka i nie przydadzą sie.A jest syn i wszystko musiałam kupować od nowa(też chciałam nowe w sumie),ale teraz sie już tak nie wygłupiam i duzo nie kupuję bo to potem dużo prania i wogóle,a dziecko szybko wyrasta.Teraz mam kilka bodów,pajaców i komplecików i piorę na bierzaco i choć znoszę te ciuszki,!! Daga smutno,ze Ci smutno!!!ale lepiej wybaczyć,on pewnie czuje sie teraz z tym głupio,z tym czymś ,że się dowiedziałaś,a zdradzisz o co poszło?
-
ciekawa jestem kim jest ta pomarańcza?nie cierpię anonimów!nie musisz mnie lubić,nie jestem tu po to aby mnie lubić,wymieniam sie informacjami z dziewczynami i ciekawostkami a osoby\" bez płciowe\"to dla mnie \"śmiecie\",szanuj swoje zdanie ,nie zwróciła bym kompletnie uwagi gdyby była to informacja nieanonimowa ale takia owszem jest bulwersująca z deka. A może powiesz mi za co tak mnie nie lubisz?nie lubią? dzięki za informacje Elizabeetto-to muszę przetrzymać w takim razie z tymi cycami! Mój mąż jest teraz dużo lepszy jak pisałam,wieczorem mi sprząrta w domu,odkurza a ja zajmuję sie dzieckiem,ja prasuję sobie ciuchy i rano tylko ubieram sie mam już porządek i biorę się za obiad kiedy mały śpi, a mój starszaczek bawi się sam ,albo rozmawiamy-szkoda mi go troszkę,bo teraz ma mnie mniej dla siebie,i nigdzie nie ruszamy bo jeszcze zimno tyle co z dziadkiem i z tata,a teraz ja i dzieciaki w domu a mąż w kościele,
-
dzieczyny nie odpowiadacie na pytania moje,jak to jest z tym karmieniem potem
-
Jamilko podaję cebion bo pediatra mi przepisała go,przecież cebion to poprostu witaminka C,mam podawać 4krople dziennie,witaminka ta chroni od infekcji,myśle,ze to tak dla odporności poprostu Moniko rzeczywiście śliczne dzieciaczki! Jak spuszczacie to mleko swoje na łyżeczke,ściskacie brodawkę?czy laktatorem,bo sama to bym się jakoś nie ścisnęła czy też macie takie uczucie kłucia w brodawkach i takiego szczypania,swędzenia?co ono oznacza?czy wtedy produkuje się pokarm?moje piersi są nietykalne ,jak ktoś mnie biorąć dziecko zaczepi o cyce,albo synek dotknie przy ubieraniu(ten 4letni0 to zaraz krzyczę,tak mnie to razi,czy potem ten ból,to dziwne uczucie znika?pytam te które już kiedyś może karmiły dłuzej? czy z tą laktacją i tym pokarmem stale jest tak,że dziecko ssie tak czesto?bo w domu bardzo mi często ssie,praktycznie co 30 min maxymalnie do 1.5dodz jak śpi,i jak to na zakupkach będzie jak pojedziemy,chyba nic nie będę mogła kupić ,bo stale trzeba będzie przysiadać na ławeczce i karmić?przyznam,że jest to zdrowsze napewno to karmienie naturalne,ale wymaga sporej cierpliwości i poświęcenia-ale wytrwam mam nadzieje,tylko ciekawi mnie czy potem moze jest ten pokarm lepszy i dziecko mniej siedzi przy cycu? idę spać póki mój marcuś śpi,bo jeszcze bedę siedzieć jak wczoraj do 2 w nocy!obhy nie!! dobrej nocki dziewczyny-i żeby beksy wasze dały wam spać!
-
ja dałam tylko 30sci bo wczesniej doił cyca i wypił wszystko,a potem niecg woła cyca tylko chce dac sobie troche czasu na wytworzenie mleka tak mnie wydoił
-
jamilko i co pije z łyzeczki?przeciez taki dzidzius nie umie z łyzeczki pic?ja tez daje do buzi d i k a potem cyc i cebion w trakcie dnia-ale sie krzywi!
-
elizabetto mój ma to samo z ty płaczem,nerwami i dojeniem,własnie go dokarmiłam,ale nie spi jeszcze.twardziel z niego
-
Kerbi widać,że z ciebie dobra piekarczyni jest !dobra dzidziek usnął,starszy pojechał z dziadkiem na zakład to ja idę sobie piec ciasto,papa!!