_nessaja_

Matko droga Jovanka! z takim przejeciem zaczelam czytac Twoj wpis ze odetchnelam z uga jak wkoncu przeczytalam ze wszystko wporzadku, odpoczywaj duzo, pisz do nas o wszystkim! :* i naprawde przykro mi z powodu wujka :( niech spoczywa w pokoju

:O :O :O kyrie eleison!! chcialam uwiecznic moje odrosty na zdjeciu bo jutro bede sie farbowac i zdjecie wyszlo albo bardzo przesadzone albo naprawde musze zakladac czapke!! jak dobrze ze to tylko lampa blyskowa daje taki straszny efekt i ze na zywo tego tak nie widac :P bo bym pojechala do sklepu wszystkie czapki wykupic :P ale mam dzis leeeeniaaa :P

Mackowa zadnych plamien implantacyjnych nie mialam :) tylko te ciagniecie i niemalze od razu po tym straszne napady dusznosci i goraca :)

Mackowa u mnie bylo tak ze jakos ok. 4 dni po owulacji zaczela ciagnac macica, tak jak by Cie ktos probowal pociagnac jej kawalek do srodka. Pamietam ze byam wtedy na rano i ze jak to poczulam pomyslalam ze to musi byc dzidzia bo nigdy wczesniej takiego czegos nie czulam. Geba mi sie cieszyla wtedy ze nawet klienci mnie nie wyprowadzili z rownowagi :P Paola czekam czekam czekam! :) na Twoje dwie kreseczki ;)

Angelus, uff kamien z serca ze wszystko wporzadku i ze przeczucia zle sie nie sprawdzily :) Paola, piekna jestes ;) a co do wloskow to mi najbardziej podobaja sie te jednolite np na tym zdj co siedzisz, moze poprostu pomysl nad innym kolorem? :) PaulisC, jaki juz masz ladny brzuszek :) pozazdroscic :)

Mackowa nie spalam jeszcze bo wrocilam od szwagra, zadna imprezka :P a Ty kochana czemu nie spalas? :) jak bedziesz miala jakies wiesci o panu F. daj znac :) Motynka zgadzam sie z Toba :) Goofcia powinna miec tez dostep do poczty :) A gosc to kto?

Goofcia geba mi sie cieszy! moje ogormne gratulacje! :) no nareszcie zapoczatkowalas u nas wysyp fasolek, zycze duzo zdrowka dla Ciebie i fasolki :) i zostan z nami, bardzo bysmy wszystkie tu tego chcialy, co kobieta to inne doswiadczenia wiec i moze sie tez czegos nowego dowiemy, nauczymy, a ja bardzo chetnie bede ogladac Twoje zdjecia brzuszka i dzidzi :) A gdzie jest Paulinka? Eweelka wbrew pozorom mysle o Tobie, jak sie czujesz i jak staranka? rozpoczete? :) Mackowa a jak pan F? masz jakies wiesci? Giubelli kochana jak rybunia? :)

Jovanka wiedzialam ze cos z moimi zatokami jest nie tak juz jakos 2-3 lata temu, ale to nie bolalo, czasem tylko jak sie schylilam pociagnelo i to tyle. W ciazy za to zatoki czolowe zaczely bolec wiec poszlam do laryngologa, przepisal cos do plukania zatok, krople i cos do picia. Przeszlo i ich nie czuje. Za to teraz ruszyly do boju zatoki szczekowe i te to sa masakra, plukalam juz wczoraj i widze malutka poprawe bo moglam w miare spac w nocy. Mam zatkany nos i ciagle smarkam z ta roznica ze jak siedze to mi ta wydzielina ropna nie chce schodzic - tylko jak leze wiec w nocy to wszystko wysmarkuje. Ale grunt ze po tym plukaniu jest poprawa i ze schodzi mi to. Oby zeszlo cale :)

A gdzie jest Jovanka i jej opowiesc o wizycie? ;) no i zdjecie! :) a Motynka u Ciebie jak? nie pamietam czy pisalas, ale prosze napisz jak cos jeszcze raz :)

Aktualizuje sie :) swoja droga jak zobaczylam ze kolejna dopiero 2.04 to az mi galy wyszly na wierzch :P - MAMUŚKI Majowa************** 27********18.01.2014*******Marcelinka CIĘŻARÓWKI Taka oto ja ************24*********2cs ********2dz*********tp. 25.03.2014 motynka ***************24*********2cs ****************** tp. 23.07.2014 JovankaJo **************29 ******* 3cs ******* 1dz ******* tp. 23.07.2014 PauliśC*************** 22 ********15cs ********1 dz ******* tp. 30.07.2014 Angelusdominus *******23 ********3cs ******* 4dz*********tp. 08.08.2014 Fiona *****************25 *********3cs ***************** usmiech.gif RozusPL **************21*********4cs ***************** usmiech.gif Giubelli ****************27 ********9cs ****** 1dz ****** usmiech.gif ŻoneczkaKrk **********25 ********3cs *******************usmiech.gif bejbe27 ****************27 ****** 18cs ******************usmiech.gif AKTUALNE STARACZKI - 2014 Goofcia________________22______6 cs______1dz______@01.03.2014 Agniesia 88____________25______4 cs_______1dz______@02.03.2014 kasik85_______________28______13 cs______2dz______@03.03.2014 Paola1801_____________22______7 cs_______1dz______@05.03.2014 eska 22_______________22______15 cs______1dz______@07.03.2014 Izulinka7______________23______12 cs______1dz______@XX. 03.2014 IZA85_________________28______5 cs_______2dz______@09.03.2014 Eweelka_______________31______6 cs_______2dz______@11.03.2014 Stymulowana___________28______17 cs______1dz______@13.03.2014 MackowaZona__________27______14 cs______1dz______@14.03.2014 Alaaa66_______________28______10 cs______1dz______@15.03.2014 marta86100____________28______73 cs______2dz______@20.03.2014 paulinka121989_________25______9 cs_______1dz______@28.03.2014 nessaja________________21______3 cs_______________@02.04.2014

Jovanko dziekuje, te slowa w cudzyslowiu sa bardzo krzepiace :* ale jest i powod moich humorkow, foszkow, dolkow i podjadania po pol tabliczki czekolady :P MALPA! :D caly dzien mnie bolal brzuch, a teraz wieczorem wkoncu przyszla. Jak ja sie fatalnie czulam w nocy, zatoki mnie tak bolaly ze plakalam az z bolu, zawsze bolaly mnie te z czola a tym razem te boczne kolo nosa (dopiero teraz moge smialo powiedziec ze bola mnie zatoki, bol tak straszny) obudzilam sie o 3 i tak nie moglam juz spac bo raz ze mnie to bolalo, lezac mi to splywalo do nosa a potem wkoncu i do gardla, oddychac nie moglam, polykac tez tego nie chcialam, wrr. Maz poszedl do pracy o 5 a ja dopiero na pol siedzaco jakos zasnelam. Bede zaraz plukac te zatoki. W ciagu dnia czulam sie okej, zatkany nos ale nie bolalo caly czas no i nie tak. I moge smialo powiedziec ze porzadki w sypialni zakonczylam :D uff myslslam ze nie skoncze tego dzis, okna umyte, posciel i firanki poprane, poczyszczone :P jestem z siebie zadowolona ze wkoncu udalo mi sie przez to przebrnac :P -- Smerfteko zabieraj sie stamtad czym predzej :/ co za typ... d**ek to malo powiedziane, kredyt jeszcze mozna wybaczyc ale ze w tajemnicy robi akta, tym bardzie jeszcze z bylymi. Jak dla mnie skonczony idiota.. Giubelli ajc no niech Ci licze stopy bicz :D :P denerwuje kobiete ciezarna to kara musi byc! a tak na powaznie to kochana pokaz czasem pazurki, niech wie ze z kobietami sie nie zadziera i to szczegolnie tymi w ciazy ;) tylko nie denerwuj sie przez niego bo skoro juz brzuszek boli to znak ze wlasnie spokoj potrzebny :) Stymulowana nie dziala mi link :( Hahahahahahaha no nieee :D dobry ten Twoj maz :D tak tak, powiedz lekarzowi ze kupe mialas dziwna na wkladce :P smieje siee :P

Dziewczyny mam dzis naprawde gorszy dzien... postanowilam ze pocwicze z chodakowska, wlaczylam sobie skalpel i doszlam az do czesci na brzuch, w tle wlaczona muzyka no i bach, zamiast cwiczyc wyje jak dziecko... a zaczynalam z tak pozytywnym nastawieniem...

A gdzie jest Alaa? :) zacwiczyla nam sie chyba :)

Fiona super ze juz po sobocie bedzie wszystko gotowe, oby jak najdluzej posiedziala :) Ja dzis wzielam sie za porzadki w szafie w sypialni bo byl jeden wielki meksyk, misz-masz :P 3/4 porobione jeszcze tylko chce u gory uporzadkowac i w szufladach ale masakra co sie naprasowalam, a przy okazji poprzebieralam swoje ciuchy :) od kilku dni probuje leczyc sie a zamiast mi przechodzic dopada mnie coraz to bardziej... fucze jak to Giubelli powiedziala na mojego, chyba pms mnie dopadlo :P

Dziewczyny piekne brzuszki :) Jovanka piekny usmiech i naprawde juz brzuszek fajny masz, czekamy teraz na zdjecia Kacperka :) Bejbe a Ty ktory juz tydzien masz? tez juz ladny, ja czasem jak sie najem tak solidnie to wygladam prawie jak Ty :D

Malpa idzie, boli podbrzusze, ale ma byc dopiero jutro, a zawsze bolal mnie brzuch w dniu @, hmm moze jednak dzis bedzie

Mialam wam pisac wczoraj ale moze to i dobrze ze nie pisalam bo ochlonelam. No to mysle zaczne od razu nei owijajac w bawelne ale spokojnie. Ja: To co, naprawde dopiero w czerwcu chcesz sie zaczac starac? | Maz: No na wakacjach | Ja: A czemu nie chcesz sie wczesniej zaczac starac? | Maz: Nie ze nie chce. Najpozniej chce zaczac w czerwcu | Ja: Czyli kiedy najwczesniej? | Maz: Od maja mozemy | Ja: A od kwietnia nie? | Maz: Nie. | Ja: Czemu? | Maz: Bo chce sobie jeszcze z toba poszalec. Sama mowilas ze sobie jeszcze pokorzystamy przez ten czas jak musimy czekac. | Ja: Chcesz sie starac juz w maju, a jak bede w ciazy na wakacjach to ja nie bede chciala tak szalec, nie wiem czy na rowerze wtedy pojezdzimy tam (chce wziasc rowery do auta i tam pozwiedzac w ten sposob) nie wiem czy mi lekarz pozwoli wogole do wody wchodzic | Maz: Aha. No do od czerwca | Ja: cooo? | Maz: Od czerwca zaczniemy sie starac. Ja chce tam na tych rowerach pojezdzic, poszalec z toba. Juz tyle czekamy ze jeden miesiac nas nie zbawi (tymi slowami sprawil ze czulam sie jakby na mnie spadlo stado bawolow, patrzylam tylko na niego i stwierdzilam ze chyba nie bede tego komentowac bo i tak do neigo to nie dotrze co ja czuje. Wstal, poszedl do drugiego pokoju za chwile wrocil, oparl sie o futryne) Maz: To wszystko? | Ja: Czemu tylko ja mam sie produkowac? chyba tez chcesz miec dziecko wiec moze ty bys cos od siebie powiedzial | Maz: Przeciez juz powiedzialem. A ty co chcesz powiedziec jeszcze | Ja: Juz nic. Nie widze sensu dluzej ciagnac tego tematu. | Maz: I dobrze (kolejne slowa po ktorych mialam ochote otworzyc komode i cala zawartoscia talerzy i szklanek zaczac w niego rzucac). Doszlam do wniosku ze najlepiej przekaze wlasnie wam to w takiej formie, nawet nie wiem jak bym to miala wam opisac inaczej. Po prostu D**EK. Nie liczy sie z moimi potrzebami, dla niego priorytetem jest poszalec. Nie liczy sie z tym ze ja to inaczej przezywam niz on, ze mysle o tym codziennie, nawet sie zastanawiam czy wogole jest swiadomy ze mnei to tak nadal boli bo przeciez juz o tym wogole nie mowimy. Zawiodlam sie na nim. I postanowilam. Nie trafia do neigo zadne argumenty, on jesli sie uprze to nic go nie przekona a nawet jesli to z takim fochem ze ja dziekuje. Chce od czerwca? walek, bedzie czekal. Bo skoro on chce sie wyszalec to niech szaleje! prosze bardzo, ma wolna reke teraz, moze szalec do woli i korzystac z zycia poki nie ma odpowiedzialnosci za czyjes zycie i nie musi pieluch zmieniac i w nocy wstawac. Lepiej sobie modele posklejac, wyjsc na rower czy na piwko. Powie ze od czerwca? To ja powiem ze nie chce. Teraz to ja potrzebuje czasu dla siebie. Albo chcesz szalec to szalej cale zycie, ale nie ze mna, ja sobie zrobie dziecko z toba albo bez ciebie. Wiem, musze ochlonac jeszcze. Po prostu musialam wyrzucic to z siebie. Znowu ja mam odpuscic i znowu wychodzi na jego. Tak samo bylo z rozpoczeciem staran, po slubie ja juz chcialam, ale on ze nie. Zalapalam prace, on ze jeszcze nie bo chce byc pewny ze umowe bede miala. Prace stracilam, mowy o dziecku nei bylo, zalapalam ta prace i nadal czekanie, jak dostaniesz umowe na stale. Ale wkoncu udalo mi sie go przekonac zeby zaczac sie starac i nie zalowal. A teraz sie zastanawiam czy po prostu nie ma za wygodnej d**y i czy naprawde tego chce. Wydaje mi sie ze on sie po prostu boi ze te zycie sie zmieni, ze nie bedzie tak ze spi do 10, znajomi siedza do pozna, ze wszystko leci takim spokojnym rytmem. Szkoda nerwow...

Jovanka uwielbiam Cie czytac :) kochana to nie tak ze on nie chce szybciej tylko dlatego ze chce wakacji. On sie boi ze to sie powtorzy, mowi ze lepiej poczekac az sie dobrze wszystko pogoi, w pamieci tkwia mu slowa mojego ginekologa ktory powiedzial ze organizm potrzebuje 3 miesiecy ale on zaleca pol roku i to wlasnie te slowa sobie zakodowal - pol roku. I nie przemawia do niego to ze to tylko zalecenia ze wzgledow psychicznych bo pod wzgledem fizycznym tylko trzy miesiace. W sumie sama sobie troche jestem winna bo jak bylam w szpitalu jeszcze to mowil ze sobie odbijemy jeszcze, pokorzystamy przez ten czas, ze moze nawet jeszcze na wakacje pojedziemy i ja sie na to zgodzilam, ale wtedy bylam jeszcze w szoku, za duze emocje przeze mnie przemawialy, ja sama nie wiedzialam czego ja chce. A nawet nie wiem jak mam zaczac z nim rozmawiac, on nie bardzo lubi rozmawiac na tn temat, zawsze jakos albo wymijajaco albo tylko chwile rozmawiamy. I za kazdym razem slysze chyba to samo. Ide, moze cos wskoram. Trzymajcie kciuki :)

Eweelka z zaskoczenia bym go wziela chetnie ale to nei jest takie proste, nie konczymy w srodku :P w tym caly problem :P Kasik no wlasnie od czerwca on chce zaczac i w czerwcu na wakacje wiec po przyjezdzie mi wypadnie owulka. Trzymam kciuki Kasik zeby torbiel sie wchlonela :)

Dziewczyny a ja tak z innej beczki, powiedzcie mi, moze wy bedziecie mialy jakis pomysl, bo moj maz chce czekac do czerwca zanim rozpoczniemy starania, wg zalecen lekarza powinnam poczekac jeszcze jeden cykl, czyli od kwietnia moglabym sie starac, no to przy dobrych wiatrach urodzilby sie jeszcze w tym roku maluszek a bardzo bym chciala w tym roku bo wiele moich kolezanke jest teraz w ciazy a fajnei by bylo miec z jednego rocznika. Ale nawet nei o to chodzi. Po prostu ja juz chce, czuje ze jestem gotowa, boje sie cholernie kolejnego niepowodzenia ale pragne tego bardziej niz tych glupich wakacji w czerwcu na ktore moj maz chce jechac kiedy nie bede rzygac w ciazy i bede sie dobrze czula i mogla robic wiele tych rzeczy jak kobiety ktore w ciazy nie sa. Jak mam go przekonac?? juz kiedys mowil ze chce na te wakacje jeszcze pojechac, poki dziecka nei ma poszalec itp, a znowu jak od kwietnia bysmy mieli to mam wrazenie ze czuje sie jakis zmuszany bo napalil sie na te wakacje i mam wrazenei ze jest jakis 'obrazony'? kurde jak mam z nim porozmawiac zeby go przekonac zeby juz sie starac?

Ach dziewczyny :) poznalam dzisiaj Jasia :) slodki, uroczy, pieknie sie usmiecha, wesolo patrzy, nawet kupki nie smierdzialy :P za kilka dni skonczy miesiac i jest przecudny!! zakochalam sie na zaboj w tym bardzo malutkim dzieciaczku :) boski jednym slowem boski :) Giubelli nie zastanawiaj sie, idz odpoczywac na L4, ja mialam plan wlasnie od marca isc na zwolnienie. Apropo L4 w ciazy, ostatanio mialam szkolenie bhp w pracy, facet tam mowil miedzy innymi tez o ciezarnych ze dziwi sie naprawde jak kobiety pracuja w ciazy, ze nie ida od razu na zwolnienie, a potem sie dziwia ze ciaze zagrozone, poronienia i problemy z zajsciem w ciaze bo nie dosc ze niektore prace sa ciezke to nawet nie zdajemy sobie sprawy jak stresujace i powiedzial ze na mom stanowisku by sie nie zastanawial tylko od razu poszedl na zwolnienie bo to jest za duzy stres. Szkodzi nie tylko dziecku ale i matce. Wiec Giubelli mozesz spokojnie isc odpoczywac na L4 ;)

A mi sie dziewczyny dzis nic nie chce, niby mam ok humor ale cos jest nie teges. Lapie mnie czasem taka chandra dziwna, mam wrazenie jakby to wszystko ze bylam w ciazy itd bylo tylko snem i tesknie za tym uczuciem ze ktos rosl w moim brzuchu. I naprawde nie wiem kiedy przelecialy te dwa miesiace po, to jest niesamowite jak ten czas leci. Ach dziewczyny czekam na te dwie kreski, niech ktoras nam tu wkoncu powie bo poczatek mamy lipny niestety

Dziewczyny ale mnie boli gardlo... i jestem jakas zmeczona strasznie, najchetniej bym juz poszla spac :P widzialam dzis znowu swoj wozek tako city move :P tym razem zielony i po raz kolejny powtorze wam ze na zywo prezentuje sie o niebo lepiej! zdjecie nie oddaje prawdziwego koloru, no jestem zachwycona po raz enty! :P :)

wstawac, wstawac! :D ja sie szykuje do pracy ale mordka mi sie drze konkretnie, mam nadzieje ze nie zasne tam :P co do (.)(.) to mnie zawsze bolaly juz od owulacji do samego @ tak ze czasem sie dotknac nie moglam a teraz po tym poronieniu od owulacji minelo juz prawie dwa tyg, za 3 dni przyjdzie malpa i nic, moze jak mocniej z boku nacisne ale nie wiem czy to nie z ucisku, i nic a nic nie bola :P a maciczka w nocy tez sie jeszcze troche na mnie fochala bo dawal mi tez popalic czasem. Niby mnie w ciazy kusilo, mialam smaki na dobre zimne piwko bez soku co ja normalnie wole smakowe lub z sokiem ale wyrzuty sumienia by mi nie daly zyc. A jak bylam kiedys w aptece to byla ulotka ze nawet minimalna ilosc alkoholu moze miec wplyw na dziecko. Wiec ja wole przeczekac wkoncu czas w ciazy tak strasznie szybko leci :P no wlasnie ciazowki, pisac jak tu postepy u was z ******** jak brzuchy szybko rosna itp :)

Hejka :) u mnie dzis tez piekna niedziela :) wczoraj sie wybawilam za wszystkie czasy, wytanczylam na zabawie z pracy od P. :) noo i moja macica jednak nadal protestuje, chwile potanczylam - chwila przerwy i przestawala bolec ale pod koniec imprezki juz strzelila na mnie focha i postanowila bolec cala noc i ranek. Cale szczescie ze po sniadaniu udalo mi sie ja przekonac ze ma ze mna wspolpracowac ;) Mialam wam odpisac ale juz nie pamietam co ktora pisala :P agniesia ja tez sie Twojej malpy nie spodziewam :P Dzieki dziewczyny, autko jezdzi i ma sie dobrze :P