Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

_nessaja_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez _nessaja_

  1. Dziewczyny kojarze ten Łuków :) moj tam kiedys byl u znajomego w aucia swapa robic :) i gdzies mamy jeszcze jechac z tym autem do innego znajomego ale nie pamietam dokladnie miejscowosci i czy to jest akurat Łuków :)
  2. Jovanko ja Cie poprostu uwielbiam! :) Jezuu juz myslalam ze tylko ja tak wpieprzam :P to mi ulzylo, ale z drugiej strony, powiedz mi czy wieczorem jak zasiadasz do swej kolacji dajesz rade sie wkoncu najesc? bo ja moge jesc i jesc i sie nie napcham.. i tu problem bo co chwile czegos szukam, co z kolei zapala u mnie lampke ze jak bede sie tak opychac bede miec d*pe jak stad do ameryki :P ale znowu skoro mam taki apetyt to znaczy ze dziecko potrzebuje? :P chociaz poki co jak wazylam sie kilka dni temu to jeszcze mam na minusie 2 kg z wagi z samego poczatku ciazy. Tak, co do firanek to staram sie uzbierac troche tej cierpliwosci bo wykonczylabym sie z nerwow gdyby tak wisialy bezwladnie zupelnie do d*py bo ta firanka naprawde jest uszyta nie po mojej mysli ;) & Kasia12 gratuluje :) jak troche dojdziesz to siebie to prosimy o zdjecia i opis porodu, jak maz zareagowal i wogole :) & Zdesperowanamama blagam nie odkladaj tego na pozniej bo pozniej to sie napewno szybko nie zmieni a nerwow co w to bedziesz musiala wlozyc bedzie ogromnie duzo. Wiem co mowie. Tez zawsze bylam na takie kazde zawolanie " a kochanie przyniesiesz mi szklanke?", "przyszykujesz mi zestaw do pracy?" (czytaj bokserki robocze, zwykle, skarpetki, z rana kanapki). Doszlo do tego ze wracal o 14 z pracy, siadal i wypoczywal. Ja sie wtedy jeszcze uczylam, dojezdzalam godz do szkoly autobusem - to byla moja decyzja zeby z nim zamieszkac i wiedzialam ze poswiece duzo czasu na dojazdy i autobusy chociaz z rodzicami mialam znacznie blizej. Wstawalam nie raz z nim o 4.40, wracalam o 16.30 czasem o 18, nauka, pranie, sprzatanie, weekendami praca dorywcza, pozniej zdecydowalam sie na dzwonienie z ankietami wiec w tygodniu wieczorami przez 3 miesiace dzwonilam, zaniedbalam szkole, dom, przestalam wrocilam do weekendowych dorywczych. Raz wracalam okolo 18 do domu, zmeczona jak kon po westernie bo byl to koniec tygodnia, sms od P. ze rodzice jego przyszli a w mieszkaniu bajzlel okropny. Tesciowa pozmywala (a nie bylo juz gdzie szklanki postawic), wywalila stare resztki jedzenia, ogarnela w pokoju a mieszkalismy na kawalerce wiec tam bylo wszystko, tesc chcial poodkurzac a odkurzacz w szafie z moimi ciuchami i jak otworzyl to cala gora moich ciuchow sie na niego wysypala (cale szczescie ze tego nie tkneli tylko wrzucil wszystko spowrotem), tesc odkurzal, a tesciowa nawet nam posciel zmienila!!! (tu juz moje wkur*ienie siegnelo zenitu) a co robil P? nic! i dwa dni pozniej tesciowa mi mowi ze jak my chcemy miec kiedys dzieci jak my zyjemy w takim chlewie... tak mnie zatkalo i przykro sie zrobilo, nie wiedzialam co jej odpowiedziec bo ja od rana do wieczora na nogach, weekendy jak nie praca to czasem szkola sie zdarzalo, nie mialam czasu nawet odrostow pofarbowac czy zwyczajnie posmarowac sie kremem nawilzajacym na sucha skore a P. wracal o 14 z pracy, wypoczywal, nic nie robil, nie umyl ani jednej szklanki i to ja bylam winna temu calemu bajzlowi. Od tamtej pory zaczely sie miedzy nami klotnie bo juz szklaneczki nie przynioslam, nie wstawalam szykowac jedzonka do pracy itd. Po slubie juz nie chodzilam do szkoly wiec czasu wiecej na sprzatanie mialam wiec o te mieszkanie dbalam, ale dopiero teraz na tym mieszkaniu wywalczylam droga wielu naprawde duzych klotni ze nie jestem sprzataczka, praczka, kucharka i uslugiwaczka, ze on mi tez jak ma wolne do pracy nie wstawal jak mialam na rano zeby uszykowac jedzenie, ze tak samo jak on chodze do pracy a nigdy obiadow nie robi mi ani kolacji az wkoncu malymi kroczkami zaczelo sie to zmieniac. Ale daze do tego zebys nie zwlekala z tym za dlugo bo potem naprawde szkoda czasu na te wszystkie klotnie bo ot tak on sie szybko nie zmieni jak Ty go przyzwyczaisz. Mi to zajelo ponad dwa lata, jak nie trzy a i tak jeszcze to nie jest to. Naprawde dlugo wypominal mi ze sie JA zmienilam (bo nie przynosze szklaneczki). I doszlam do wniosku ze za dlugo mu mamusiowalam. Juz dawno odeszly w nie pamiec czasy kiedy to kobiety nie pracowaly i wychowywaly dzieci i byly kurami domowymi. Szanujmy sie oboje, bo nikt nie wiaze sie z nikim z mysla kto bedzie rzadzil a kto uslugiwal. Nie mysl tak ze on pracuje a Ty teraz nie, bo potem ot tak szybko sie to nie zmieni. Stawiaj juz teraz na swoim, nie przemilczaj bo tyle nerwow co potem na oduczanie go od zwyczaju ze Ty za niego wszystko robilas bedzie nie do zniesienia. & Brzoskwinka, Olala a wy bierzecie znieczulenie u dentysty? bo mnie coraz czesciej pobolewa i musze sie wybrac i juz panikuje :P & Brzoskwinko serio, jestesmy kuzynkami :) szkoda tylko ze tak daleko od siebie.. :( & Od kiedy zaczelyscie spac na lewym boku? bo ja poki co probuje i ciezko sie przyzwyczaic. Wczoraj tak mnie juz lewy pold**ek bolal ze odwrocilam sie na prawy, nie na dlug bo tak zaczal mnie brzuch z lewej strony mocno kluc ze od razu chcialam wstawac po nospe ale jakos wkoncu przeszlo, drugi raz i to samo wiec zasypialam na lewym ale w nocy musialam obrocic sie na prawy i po 3 obudzilo mnie pukanie w brzuchu, odwrocilam sie na lewy bok jeszcze chwile popukalo i cisza, spokoj. Swoja droga tak jakos mi nie dobrze bylo a rano od razu kibel i sraczka... co to zarazliwe czy jak? :P
  3. Agniesia moj zawiesil na zabkach nawet tak jak chcialam :) reszte juz ja sie bawilam w ulozenie jej jako tako zeby mi sie podobala a z nia ciezka sprawa bo babeczka kiedys uszyla mi ja zupelnie inaczej niz chcialam a ze wtedy odebralam ja bodajze zaraz przed tamtym poronieniem to tez nie chcialo mi sie wtedy bawic w reklamacje itp. Wiec zanim ja uloze jak chce, upne to tu, to tam to minelo prawie 40 min :P ale juz nie musialam skakac po drabinkach, krzeslach itp bo maz pomogl ;) & Jovankaaa hahahaaa! ales jej odpowiedziala :D prawie wyplulam ostatnia z moich trzech kolacji :D & Margaret naprawde jestes cudowna osoba, takich potrzeba wiecej. Miejmy nadzieje ze raczyska opuszcza wasza rodzine na dobre i zamiast na pogrzeby bedziecie chodzic na sluby, chrzciny itd :)
  4. Margaret zartujesz chyba... dobrze jej powiedzialas, oby tylko ona nigdy w takiej sytuacji sie nie musiala znalezc co by pasozytem dla innych nie byc :/ & Nemezis jest @? :( & Jovanko haha to mine tescie musza miec zabojcza :P ale tez jestem tego samego zdania ze skoro mieszkamy razem w tym mieszkaniu to dbamy o nie razem zeby zylo sie przyjemnie i schludnie, ze nie jest ujma na honorze jak facet zmywa w domu naczynia, nie jest zadnym pantoflem jakby nie jeden facet wtedy pomyslal a tak naprawde pomaga mi dopiero teraz gdy jestem w ciazy ;) wczesniej moglam gadac jak do sciany, ale teraz mala zasluge zawdziewczam temu krwawieniu bo wtedy doznal cudownego przebudzenia ile w domu jest obowiazkow i juz czesciej pomaga ;) co prawda, nagadac sie musze czasem tak czy siak ale znacznie wiecej pomaga :) dzis np powiesil mi firanki w sypialni co robil pierwszy raz w zyciu :) & Jak tak czytam to prawie wszystkie tu macie tatuaz :P ja tez kiedys chcialam i kolczyki w roznych miejscach ale zawsze jakos brakowalo mi odwagi zeby sie zebrac i isc. & Olala beda beda ;) ale jak maz byl na dworze zrobic zdjecie to zrobil tak ze nic kompletnie nie widac... musze wziasc aparat i isc sobie sama ale to juz nie dzis bo boli mnie krzyz i nie wiem jak mam usiasc juz. & Czy wy tez macie taki apetyt na wieczor?? jak juz zaczne jesc to moge jesc bez konca.. a potem zoladek mi wywala ze jest widoczny, taka linia na skorze sie robi. Co prawda zawsze jak sie najadlam to mi brzuch wywalalo ale teraz tragedia.. nie podoba mi sie to :( z takim wytesknieniem czekalam az zacznie mi sie zaokraglac brzuszek a teraz zwyczajnie czuje sie jak nazarty hipopotam :( i to tak po jedzeniu tylko, bo np z rana mam brzuch normalny, bez tego 'zoladka'.. wczoraj wstalam, wyszykowalam sie dla meza w sukienke obcisla, wloski, makijaz, wszystko ladnie, pieknie a wieczorem taki nazarty hipopotam ktory chocby nie wiem jak wciagnal brzuch, zapozowal, stanal tak czy inaczej do zdjecia to i tak bedzie tylko nazartym hipopotamem :(
  5. Goscdarka to nie nasza historia :P przeczytalam gdzies w necie wiec stwierdzilam ze i wam pokaze zebyscie sie posmialy :P
  6. Zoneczko to gdzies na necie zobaczylam ale padlam jak to przeczytalam :P & Kasiaa pisz na biezaco :)
  7. Macie, posmiejcie sie troche :P "Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża, by kupić abażur z kryształów (to, co wisi z lampami na suficie, baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: "a może powiesimy od razu ten abażur?" No i mąż albo z powodu koniaku, albo widząc moje szczęście, zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krześle mały taboret, mój mąż wspiął się na tę piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem, biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... myślałam, że mnie zabije, a on mówi - K..a, ale mnie prądem walnęło, aż do jąder doszło, dobrze, ze nie na smierć..."
  8. Alaa wiec obstawiasz jak moja mama :) tez sadzi od samego poczatku ze to bedzie synek :) sie okaze, wazne by zdrowe a kochac juz dawno je kocham ;) & Oj Darka :( gdybys mieszkala w moich okolicach przyszlabym Ci troche pomoc, zebys mogla sie wyspac, wypoczac itd :( & Iza hehe widze masz tak jak ja z jedzeniem, ze nie zjesz czegos na co ochoty nie masz :P ja jedynie czego to nie jem szynek, fuj, powoduje to u mnie odruch wymiotny a na reszte jesli w danym momencie nie mam ochoty to nie wejdzie za cholere, bedzie mnie naciagac, odr***** po jedzeniu :P dzis moge miec smak na powiedzmy makaron z sosem grzybowym, tesciowa sie zapowie ze zrobi ale nastepnego dnia a nastepnego dnia juz do ust tego nie wloze :P np wczoraj przez chwile mialam smak na majonez winiary jedzony ze sloika lyzka ale za godz jak myslalam co chcialam zjesc to az mnie dzwigalo :P a czesto zdarza sie ze wogole nie mam apetytu i wtedy wmuszam w siebie cokolwiek, ale jem to bo musze a nie ze chce i srednio wchodzi. & Mackowa no wlasnie czyli zostaje ostatecznie Madzia :) ciekawe jaka juz duza dziewczynka z niej :) a jak brzuszek? :) & Kasia12 czuje ze to juz baaaardzo blisko u Ciebie :) & Jovanko lewa chyba najbardziej bo siedze z laptopem na podlokietniku i glowe obrocona w lewa strone. No coz :P lewusy z nas :P :P & Goscdarka musisz z nim porozmawiac. Na jak dlugo zostaje? niech chociaz da sie Tobie porzadnie wyspac :( & A mi sie tak nic nie chce... musze sie zebrac i isc z firanka na ktorej wypalilam dziure wielkosci dloni zeby mi ja skrocila po obu stronach o tyle, dobrze ze to na rogu bo tak to firanka bylaby do wyrzucenia :/ i tak jestem mega wsciekla bo zawsze prasowalam i bylo ok, a teraz raz przylozylam i od razu dziura... Obudzilam sie o 10 a teraz najchetniej znow bym poszla spac.
  9. Kasia12 moim skromnym zdaniem mozesz szykowac buty i ciuchy do szpitala bo juz niebawem dostaniesz peirwszych skurczy :) stawiam na dwa dni az przytulisz malego ;)
  10. MA-SA-KRA!!! czytam was CALY dzien!!! ponad 15 stron nadrobilam, nie bylo mnie tu jakos ponad tydzien.. nigdy w zyciu juz tego nie zrobie! bo potem znow caly dzien przed laptopem w pizamie i szlafroku i az szyja boli i krzyz! U mnie ostatnio ciagle cos sie dzieje, mam co robic ;) balkon juz prawie caly ubrany, jutro dokonczymy i wysylam wam zdjecia i filmik mojego dmuchanego mikolaja ktory wychodzi z choinki! :) no i choinke tez juz mam ;) reszte bede dzialac po trochu od jutra :D & Mackowa, kochana dziekuje za wpis ze u mnie ok :) I tak, Usia miala wczoraj cywilny ;) oficjalnie dostalam zgode zeby to napisac :) i ze u niej wszystko wporzadku, mam nadzieje ze nie bedzie miala mi rowniez za zle ze powiem ze bedzie syn, maly Jas! :) dawno tu nie byla wiec nie wiem czy to pisala :P remont rowniez zakonczony, ewentualne sprzatanie zostalo pokoiku, kilka dni po slubie mysle odsapnie i wroci tu pierun ;) a wiem to wszystko bo.. to moja kuzynka ;) ot taka nasza mala tajemnica :) & Nemezis rilaks, u mnie kilka dni pod rzad wychodzily slabe bardzo kreski, z kazdym dniem odrobineczke ciemniejsza ale tez wydawalo mi sie ze zbyt wolno ciemnieje, brzuch jak na @ pobolewa do dzis, klucia itp rowniez. Piersi tez nie od razu bolaly jak w pierwszej ciazy wiec widzisz ;) & Paulinka a moze jeszcze da sie to naprawic? :( & Olala zdjecie super ;) ale ja sie pytam jak Ty malujesz te paznokcie w nogach z takich brzuchem?!! Ja tez chce miec takie paznokcie z takim brzuchem pomalowane! zdradz swoj sekret :P & Alaa! no wkoncu sie doczekalam :) & Zoneczka o łał ale juz masz brzuszek spory :) & Nie pamietam ktora pisala ze u nich byl mikolaj :) u nas tez byl :D zapukal do dzidzi z dwoma workami prezentow :D Chcialam odpisac kazdej z was ale po przeczytaniu ponad 15 stron zwyczajnie nie pamietam. Ide robic kolacje bo juz mnie tylek boli od siedzienia i krzyz a maz czeka juz glodny ;) a moje male czasem mnie polaskocze delikatnie :)
  11. Zoneczko dziekuje za te mile slowa :) ja tez sie bardzo ciesze ze ten caly czas czekania wkoncu mi wynagradza :) No cos Ty nie gniewam sie, te zdjecie juz w obiegu bo moj P powysylal kilku osobom :P
  12. Eweelka po d*pie dac normalnie! odzywaj sie czesciej bo Cie tu brakuje! :* kiedys codziennie jakis wpis od Ciebie byl, pilnowalas tu porzadku i w tabelce i uzupelnialas nam dzien a teraz? tak rzadko tu bywac? ja nie wyrazam zgody ;) Nie zapeszajmy, trzymam zatem kciuki :) & Jovanko wlasnie wyciagnelam ze skrzynki list z kuponami :) dziekuje! :* :* & Brzoskwinka to sie masz dobrze :D oby do konca nie dopadly Cie zadne dolegliwosci :) & Stymulowana skoro kot lezy w fotelu to musi byc wygodne! :) a kolor pokoju no bardzo ciekawy, to morski? :) I jak, lepiej sie cos czujesz? & Pita i jak? rozmawialas z mezem? & Usia hop hop remont skonczony?? & Konfetti i jak mdlosci? daja zyc? :) & Mamaniemama a kiedy wizyta na ktorej moze sie dowiesz czy to corka czy synek? :) & Kasik85 a jak u Ciebie? jak starania? kiedy bedzie wiadomo czy te bardziej intensywne dzialaja? :) & Mnie dzis bolal brzuch, klul, ciagnal caly dzien. Wkoncu wzielam nospe ale nie pomoglo.. dopiero po 18 przeszlo. Bylam na zakupach bo ani kromki chleba nie ma a juz glodna bylam a trzymal mnie ten brzuch zeby wczesniej nie jechac i teraz siedze, pisze do was, w tv leca kiepscy a ja jem chipsy duszki :P Tez wam ciagle tak zimno? :P ja mam ciagle odkrecony kaloryfer a ciagle pod kocem siedze, chcialabym troszke lataaa
  13. Mackowa powaznie dyzury po 24h?? w zyciu, naprawde w zyciu bym tyle nie wytrzymala, chocbym nie wiem jak sie starala to wkoncu i tak bym zasnela nad klawiatura albo co gorsza jeszcze cos narobila, dobrze ze ten kierownik to taki gosc dobry ze nie musialas tyrac po 24h :) juz 12 to wystarczajaco dlugo :) & Alaa no udalo sie ujecie zrobic :P A Patryczek Cie uspokaja? skad ten niepokoj? No i jak Twoj brzuszek juz? wyslij tez jakas fotke :) & Stymulowana dzis zaraz po przebudzeniu myslalam o Tobie :) i zastanawiam sie czy jestes na silach pstryknac nam zdjecie Olisiowego pokoju? :) Moze niekoniecznie dzis, bo czytam wlasnie ze czujesz sie jak orka z serdelkami, ale moze jutro samopoczucie bedzie choc odrobinke lepsze:* Dobrze ze w pore zorientowalas sie ze ten gosc to oszust, jeszcze by Ci dodatkowych stresow narobil, moze u innego sprzedawcy? poczytaj najpierw komentarze i moze wtedy zamawiaj co by sie nie meczyc chodzac po sklepach? :) No moj kot jest caly czarny, ale ma troszke bialej siersci pod broda, troche to wyglada jak jakis krawat albo cos takiego co hrabiowie (jak sie to odmienia?!) nosili, no nie wiem jak Ci to wytlumaczyc :P ale jest nie powtarzalny :) tyle smiechu co my z nim nieraz mamy :) i nie znam drugiego takie kota, nigdy nikogo nie podrapal, nie ugryzl, nie syczal, jak wezmiesz go na rece moze machac ogonem z niezadowolenia ale nic Ci nie zrobi i czesto siedzi pomimo juz ku*wikow w oczach :P no i najlepsza przytulanka w nocy ;) zawsze sie do mnie przytula i mruczy :) & Zoneczko i jak sie dzis czujesz? lepiej troszke? :) tak Ci powiem ze ostatnio doszlam do wniosku ze nie slyszalam chyba o bardziej zakochanej parze w sobie, malzenstwie. Nigdy nie napisalas chyba ze sie poklociliscie lub zlego slowa na meza, naprawde pozazdroscic szacunku i milosci :) & Stymulowana moj maz tez ma faze na GTA, jak sobie kupil w zeszlym roku chyba nowa tak chwila i juz gre cala przeszedl, potem mu sie znudzila i wkoncu ja sprzedal. Tak samo chcialby jakas nowa gre na kinecta, ale teraz tez mamy nie jedna i poki co tylko kurz z niego scieram :P & Jovanko no nudy z Kacperkiem nie masz ;) rosnie Ci chlopaczyna z charakterkiem! :) tylko milo byloby gdyby dal sie jeszcze troche matce wyspac :P No i ze Kacperek juz przyswaja takie rzeczy, probuje odpowiadac! no super :) moja kolezanka jak ostatnio dala swojemu 8msc synkowi troszke parowki z chlebkiem do sprobowania to tak sie zachwycal i mowil mniam mniam ze az to niesamowite jak takie male dzieci potrafia dac tyle radosci z tak zwyklych niby rzeczy jak mniam mniam lub eeeej :) juz niedlugo i Kacperek bedzie wolal do Ciebie mniam mniam! :) & Olala nie denerwuj sie, szkoda nerwow serwowac Lence :) a Lenka ma jeszcze czas nadrobic, kazde dziecko rosnie w swoim tempie i choc wiem ze sie tym martwisz ja bym sie tym az tak nie sugerowala :) Za 5tyg juz Lenka bedzie na swiecie?! kiedy to zlecialo?! Boze dziewczyny zaraz tu bedzie wiecej mamusiek niz staraczek i ciezarowek! :) & Karcia jak chcesz to moge poszperac i wyslac jego inne fotogeniczne foty z ktorych zawsze jak je ogladam pieje pol dnia ;) Posciel w dinozaury ma swoj urok, naprawde chce sie na nia patrzec :) jest taka wesola i slodka :) & Jak tak czytam o waszych koncowkach to chyba kazda z was czuje sie juz nie najlepiej i szczerze wam powiem zastanawiam sie czemu ludzie mowia ze ciaza to taki piekny stan :P We mnie dzis prawie facet wjechal.. jechalam droga a on zaczal wyjezdzac tylem z miejsca parkingowego, nie wiem czy mnie nie widzial czy nie spojrzal ale mi sie cieplo az zrobilo bo dzielilo nas kilka cm, a z naprzeciwka jechalo auto wiec wyminac nie bardzo, zachamowac tym bardziej by we mnie wjechal jak bym zwolnila i jak przejechalam to w szoku bylam ze nawet mnie nie musnal.. dziewczyny a powiedzcie mi czy wy sie kiedys wogole wyspalyscie w ciazy? bo ja z dnia na dzien wstaje coraz bardziej zmeczona. Juz spalam duzo, mniej, wiecej, drzemki i z dnia na dzien czuje sie coraz bardziej zmeczona, planuje juz od dwoch tygodni zaczac porzadki w kuchni ale nie mam sily tyle stac bo ciagle mi sie chce tak okropnie spac. Apetyt tez coraz mniejszy miewam, wczoraj rano zjadlam banana, potem troche paluszkow i nic wiecej do wieczora. Zwyczajnie nie bylam glodna a jak stwierdzilam ze musze cos zjesc dostarczyc cos temu dziecku to prawie rzyglam przed ta lodowka i skonczylo sie na tym ze tez nic nie zjadlam. Nadal glodna nie bylam az wkoncu pod wieczor spadl mi cukier tak mocno ze cala sie trzeslam, zrobilam kakao, wzielam owoce, dwa prince pola i nawet przechylajac kubek czulam jak mi szyja sie trzesie, nie wchodzilo mi to wogole. A przeszlo chyba po jakichs 15 minutach. Czulam sie okropnie, kubek taki ciezki, banan ciezki, sama w domu az wkoncu przeszlo. A kolacje jak maz wrocil z pracy o 20 juz zjadlam z apetytem normalnie, wrecz malo mi bylo. Dzis rano tez tylko banana zjadlam i nic wiecej, wiem ze powinnam juz cos zjesc, do sklepu pojsc a taka jakas zmeczona jestem ze najchetniej poszlabym spac.
  14. nie zwracajcie uwagi na moje brudne lustro :/ moj kot ma zwyczaj wchodzenia do umywalki jak chce pic i czasem wychodzi mokry bo trzeba mu puscic z kranu i potem sie wytrzepuje i czesto gesto mam cale lustro w kropkach, packach itd
  15. Jovanko przeslij tez buziaki Angelus :) & Izulinkaa hahaha dalas czadu z ta kupa :D cala kupa smiechu :D :D Ciesze sie ze Zuzka ma sie dobrze, przesypia tyle ze i Ty sie wysypiasz :) oby tak dalej! :) & Zoneczko zdjecie fajne to ujelam dzis ja, jak pozniej je zobaczylam myslalam ze sie posikam, normalnie mistrz drugiego planu, zdjecie wysle na maila :D I nie gadaj glupot kochana, duzo mu pomagasz, on z pewnoscia to docenia a ze raz poczulas sie zmeczona przeciez nie jest tragedia :) mysle ze maz bardzo tez sie martwi zebys sie nie przemeczala i jeden dzien niedyspozycji nie zrobi mu roznicy :* & Ewelkaa!!! gdzies Ty jestes?! odezwij sie :( & Paola i co gin powiedzial? & Ta moja kolezanka zdecydowala. W poniedzialek chce juz isc do szpitala na zabieg... Nie chce na nic czekac bo nie daje rady. & Dziewczyny wysylam na maila zdjecia :P
  16. Dziewczyny czy ktoras z Was stosowala Prenalen Katar? zastanawiam sie czy pomoze mi na moje zatoki rowniez, bo przez nie czesto z nosa leci, zapchany a jak rano wstaje to juz wogole jakby mi kto korki do nosa wsadzil. A zapomnialam na wizycie zapytac czy moge plukac zatoki Fix Sinem a na ulotce nie ma ani wzmianki o ciazy. Chyba ze macie inne jakies metody na te glupie zatoki?
  17. Olala no to dobrze ze to nic zlego, ze tylko malutka tak sie rozpycha :) daje Ci popalic :P ale jeszcze tylko troche :* & Mackowa owszem, raz tak z czystej ciekawosci podliczylam wizyty, badania, duphaston i tyle wyszlo ;) juz nie wliczam w to kwasu foliowego :P ale Ty to pobilas mnie na glowe :P ale skoro byla potrzeba to tez bym sie nie zastanawiala, jak to juz kiedys tutaj napisalas - pieniadze rzecz nabyta ;) & Mamaniemama super! gratuluje kopniaczkow :) teraz juz sie rochula :D a to juz potwierdzone ze dziewczynka? :) jakie imie? :)
  18. Konfetti ja chodze prywatnie i jak narazie poszlo mi 1000zl a dzis zaczynam 16 tydzien, jest to spora inwestycja, jesli chce sie chodzic prywatnie ale ja wybralam lekarza ktory w miare jeszcze ma ceny normalne (100-120zl mi bral, jedynie za usg prenatalne 160) ale co najwazniejsze wiedze duza. Moj wlasnie ma usg i mam na kazdej wizycie. Kolezanka ktora chodzi tez do tego samego lekarza do innej przychodni ale juz na nfz jest w 28tc a miala tylko poki co dwa usg, i mialaby jeszcze tylko jedno planowo (co nie znaczy ze kazdy na nfz musi robic tylko trzy) ale ze ma cukrzyce ciazowa ze musi az brac insuline cztery razy dziennie juz bedzie miec co wizyte. Ale jak wszystko przebiega normalnie to trzy usg robi na nfz. Z tym ze ja potrafie sobie odmowic kupienia czegos zeby miec na wizyte jesli wiem ze miesiac bardziej kruchy :) poza tym bardzo lubie tego lekarza i nie zamienilabym go, a na nfz ma takie straszne kolejki ze ciezko naprawde sie dostac, ta kolezanka po znajomosci sobie zalatwila. Zreszta nawet prywatnie jakbys chciala umowic sie na normalna wizyte, nie ciazowa to terminy na poltora, czasem dwa miesiace naprzod. A ile chca za badania np na HIV? poszukaj moze w innym laboratorium, bo u mnie w szpitalu w pierwszej ciazy jak robilam zaplacilam dwa razy wiecej a i nastac sie trzeba bylo z godzine nieraz wiecej. A tam gdzie ja chodze do gina raz ze wogole kolejek nie ma a jesli juz to czekasz 5 minut i polowe tansze wszystkie badania. Wiec moze pochodz i popytaj o ceny ;) A bolami jak na okres sie az tak nie stresuj, ja je miewam bardzo czesto do dzis ;) No a co do tego czy ktos przeczuwal. W pierwszej ciazy nikt nie wiedzial z rodziny ze sie staramy juz i jak juz wiedzialam ze jestem w ciazy i mialam isc tego samego dnia do gina, a wtedy remontowalismy przedpokoj i tescie nam pomagali i podtrzymalam jedna tylko deske u gory to tesciowa wpadla w panike ze ja nie powinnam tego dzwigac ;) a dowiedzieli sie wieczorem. Ale u nas tez byla inna sytuacja taka ze moj szwagier byl u chrzestnego P. z ktorym praktycznie kontaktu nie mamy a wszedl do nich bo akurat byl na grobach w tej miejscowosci i ten wujek (a zaznaczam to bylo kilka dni przed moja wizyta, bylam wtedy gdzies6-7tydzien wiec nikt nei wiedzial, tylko ja, P. i dziewczyny forumowe ;) ) mowi do szwagra "noo, bo Magda to w ciazy jest nie?" tych zatkalo bo im niby nie powiedzielismy a wujkowi z ktorym wogole kontaktu nie mamy niby tak, troche focha mieli no i nie bylo takiego szalu jak juz sie dowiedzieli o ciazy. & Olala czekamy na wiescie, odezwij sie od razu po wizycie & Iza :D ciesze sie ogromnie :* nooo i Twoje male serduszko bije tez jak u mojego, dokladnie 153 :D Ale jakie duze! no no :D rosnie Ci duze dziecko :* Izus niby sie mowi ze pomiary w okolo 12 tyg sa najdokladniejsze i wg nich termin powinien byc najpewniejszy, ale nie pamietam gdzie to slyszalam czy czytalam i czy to do konca prawda ;) moj gin jak teraz mi mierzyl i wyszlo ze 26 maj, powiedzialam ze dla mnie to znaczenia nie ma, a gin wlasnie powiedzial ze ma, bo jesli trzeba zrobic cc bo np po terminie to sie robi problem kiedy dokladnie, albo ile pacjentka moze jeszcze chodzic, wiec najlepiej niech inne dziewczyny sie wypowiedza jeszcze :) & Sara kochana robilam pappa, lekarz mial mi wyslac mailem wyniki ale chyba zapomnial :P dowiem sie pewnie na wizycie ;) moze Zoneczka wie? :) & Paola dzwon sie dowiedziec o co chodzi, cos dlugo jej nie ma
  19. Matko trzeba wam chyba ustalic jakis limit, zeby zapisac dwie strony a gdzie tam koniec dnia, i zas bede siedziec do 23 i wam odpisywac :P ustawiam limit trzech postow na kazda na dzien! :P bo sie potem wyrobic nie moge z czytaniem :P a bron Boze nie czytac dwa dni, to esej do czytania normalnie :P & Mackowa dokladnie, mnie zezarly by chyba wyrzuty sumienia ale nie mnie ja oceniac, kazda z nas jest inna i wie co jest w stanie zniesc a czego nie. Szkoda tylko tego dziecka, bo jak mysle co te dziecko a przeciez juz i nie takie male bedzie czulo, myslalo, balo sie.. to ciary mi przechodza. To bylby chyba glowny argument mowiacy u mnie nie. & Jovanko tak to jej pierwsze wyczekane dziecko, bo dlugo czekala na rozpoczecie staran, bo ponad rok, zeby zapewnic w miare odpowiednia sytuacje finansowa. Ja chyba tak jak mowisz zylabym ta nadzieja ze jednak bedzie dobrze. & Agniesia ja tez mam wizyte 15 grudnia :) i Mackowa rowniez ;) u mnie to bedzie 17tydzien i 6dzien :) i licze ze dziecie pokaze co ma miedzy noziami :P & Mamaniemama nawet nie probuje wyobrazic sobie jak trudne bylo te pozegnanie.. :( ale masz cudownego meza ktory wspiera Cie takimi slowami, trzeba sie usmiechnac i zyc dalej :* & Mackowa wizyte mam na 16.30 wiec ja poczekam troche dluzej niz Ty ;) & Z tymi chlopami to czasem gorzej jak z dziecmi.. przyrzekam ze za chwile dentysta mu juz nie bedzie potrzebny...
  20. Zdesperowanamama tutaj na forum jest niestety wiecej takich dziewczyn po przezyciach. Niestety zdarza sie i tak ze zycie doswiadcza dajac kopa w d*pe ale trzeba zyc dalej.. teraz modle sie kazdego dnia o moja Kruszyne w brzuchu i mojego Aniolka. Chyba nie bylo dnia zebym o tym nie myslala. A i strach byl na tej ostatniej wizycie wiekszy niz zawsze bo to ta sama co w pierwszej sie dowiedzialam o serduszku. Dlatego mam detektor tetna. Nie wiem ale czasem mam chyba wyrzuty ze powinnam bardziej skupic sie na tym dziecku niz ciagle rozpamietywac, wiadomo ze nie zapomne ale wydaje mi sie ze nie podchodze do tej ciazy z taka ekscytacja jak do pierwszej. Ale kocham je nad zycie i zrobie wszystko by go nie stracic. A teraz usmiech na twarz i ide sie poprzytulac do meza bo cos chyba podejrzewa bo bardzo uwaznie przyglada sie moim oczom. Dobranoc! :*
  21. Zoneczko amniopunkcje ma miec 11 grudnia. Jest w 14 tygodniu, do 22 tc musi sie zdecydowac czy zabieg czy rodzic ale sadze ze podejmie sie zabiegu bo pisala mi ze wazne zeby dziecko sie nie meczylo a ona nie chcialaby patrzec jak umiera i pogrzebu by nie wytrzymala juz. Ciezka decyzja, ja naprawde nie chcialabym sie nigdy w takiej znalezc bo z jednej strony naprawde szkoda zeby dziecko sie meczylo ale z drugiej nie wiem czy dalabym rade podjac taka decyzje zeby usunac je.. jak z nia pisze to widze ze ona potrzebuje zrobic tego zabiegu bo nie da rady przezywac tego wszystkiego. I mimo ze ja chyba bym nie chciala usunac to wspieram ja w tej dezycji bo wiem jak tego potrzebuje zeby nie czuc sie winna. No i niestety, w takich chwilach wspomnienia wracaja i nawet dopadaja mnie takie momenty dzis ze i oczy mokre mi sie robia. Moze i hormony ale w sercu bol nie zniknal.
  22. Iza Ty to juz masz ladnie zaokraglony brzuszek! :) super :) moj tez sie powoli zaokragla, normalnie na tej imprezie mialam ubrana taka ala dzinsowa kiecke i naprawde odstawal ten brzuch, moze wysle wam zdjecie ;) & Alaa i z takim usmiechem Cie chce widziec :) & Giubelli no cudenko kochane, do calowania, pieszczenia i tulenia :) slodziutka ta wasza cora ;)
  23. Karciaa no a co mamy zrobic :P uzalac sie nad soba bezsensu wiec trzeba sie cieszyc nawet z kazdego zabojczego ciazowego baka :D :P :P Ja znowu zaparc nie mam, z kolei ja cos przyblizonego do sraczki :P czysta sraczka (sorry za dosadnosc :P ) to to nie jest ale tak pol na pol i czesto, tez nie przyjemnie.. & Margaret uroczy synek :) bardzo pewnie cieplo na sercu sie robi jak to slyszycie :) & Brzoskwinka heh, my ponad miesiac kompletnie NIC. Ze seksu nie bylo to potem wiadomo przez krwawienie, ale teraz ostatanio tez mi mowi ze nie wolno bo krwawilam.. heh a wlasnie lekarz jak chcial mnie do pracy wyslac to chyba samo swiadczy za siebie ze juz mozna :P ale jak nie bylo nic tak nie bylo.. nawet nic innego :P jak ja czasem myje zeby i szczoteczka czasem po jezyku przelece to juz odruch wymiotny wiec ni huhu mi sie do tego nie pali :P & Mackowa ja tak samo jak Jovanka po cichu licze na ta Domcie ;) jakos tak sie przyjelo, spodobalo i moze juz jednak zostanie? ;) Wiesz, Domicela jest uroczym imieniem, wg mnie jakbyscie chcieli nazwac ja Jessica to byscie mogli bezdyskusyjnie zastanawiac sie nad innym, ale Domcia to tak slodko brzmi :) & Paola moze faktycznie stres kochana. Moze sprobuj zatestowac to przylezie ;) & Olala wiesz, to taki typ czlowieka.. jak mu ktos inny zyczliwy dla mnie powiedzial zeby schowal te kabanosy bo juz widzial jak wciaskam chuste juz prawie w nos zeby nic nie czuc to jeszcze chamsko sie przyblizyl zeby bardziej bylo czuc.. zwykly, najzwyklejszy prostak. Jego zonie telefon zadzwonil ze kuzyn chyba mial wypadek z rodzina, on zmarl a zona z coreczka w stanei krytycznym walcza o zycie. Kobieta sie poplakala, co jest naturalnym odruchem czlowieka, a wiesz co on jej powiedzial? cytuje "nie becz, jo Ci godol ze jechali w trumnie bo co to mosz tico, co sie stalo to juz sie nie odstanie" a jak chwile pozniej on z kims gadal przez tel to mowil tej osobie " jaa jo juz jej to wszystko wytlumaczyl, szlochala ale z*ebal zech ja ze ma nie ryczec i sie uspokoila".. no mowie Ci facet prosciejszy niz drut.. nie dalo sie go sluchac, wiec sama widzisz ze nie warto nawet z nim rozpoczynac bylo rozmowy, szkoda sie znizac do tego poziomu rozmowy.. ale zalobe to oni oboje mieli chwile tylko, potem juz smiechy, chichy i wodeczka.. & Kasik89 a jak chcesz nazwac synka ze myslisz juz nad zmiana? :) & Pita to zamierzasz testowac?? wiesz, czesto jak nie mysli sie o staraniach to wtedy latwiej zaskoczyc wiec nigdy nie mow nigdy, ja bym sprawdzila ;) & Zoneczka o tak, stres najlepszy zebym latala do kibelka :P wiesz kiedy najczesciej latam, po kilka razy, co chwile a tylko troszke zrobie - otoz przed kazda wizyta latam na sranko jak glupia ze jak juz jest przed samym wyjsciem to wchodze jeszcze pod prysznic azeby zadnej niespodzianki nikaj nie bylo :P :P & Jovanko dobrze to wszystko opisalas. Nasz prezydent miasta bierze lapowki, ale tyle robi dla miasta ze ja bym na niego zaglosowala nawet i 10razy, bo naprawde miasto robi sie zadbane, przyjemniejsze, ladniejsze itd. Albo lekarze co przyjmuja prywatnie - np moj lekarz, przyjmuje na kase, w dwoch miejscach prywatnie plus szpital i klinika ale, jezdzi na rozne szkolenia, kongresy i inne takie, doszkala sie, coj rusz jakies dyplomy lub cos takiego i ja bynajmniej wiem ze place za konretna wiedze. Wiec jak im to pasuje to droga wolna, zarabiajcie kase i jezdzijcie super furami ;) & Sara napisz tylko jak lepiej sie poczujesz, szkoda ze @ sie pojawila ale moze faktycznie problem lezy w hormonach. & No nie wierze! GIUBELLI ! No nareszcie sie odezwalas :) Jak Ty masz takie dobre, grzeczne dziecko i wysypiasz sie to zagladaj do nas czesciej ;) i bez dyskusji! :) & Jovanko zycz Angelus duzo sily i cierpliwosci, ona to sie juz nameczyla z tymi chorobami dzieciaczkow :( & Mamaniemama o moim szpitalu w ktorym ja chce rodzic tez rozne opinie ale i tak zdania nie zmienie, coz, kolezanka miala pecha ze trafila akurat na tego lekarza a nie innego, reszta jest ok, no trzeba liczyc jednak na odrobine szczescia bo nigdy nie wiadomo czy w najlepszym szpitalu nie trafimy na kogos kto ma paskudny dzien ;) A co do nicku, doczytalam pozniej ;) oczywiscie rozumiem sentyment do Tymka i nie smiem namawiac, pewnie zrobilabym tak samo :) A zapiekanki, hmm obiad i kolacja no i poki co jest ugaszone, ale jeszcze mam poltorej bagietki wiec i jutro bede jeszcze jesc :D a najlepszy z tego jest starty ser zolty, nie wiem jak wy dziewczyny ale starty ser smakuje mi o niebo lepiej niz w kostce :P & Magiczna123 dolacz dolacz :) czekamy razem z Toba, kiedy termin @? & Dziewczyny a mi jest jakos nijako... moja kolezanka ktora jest prawie na tym samym etapie co ja w czwartek miala wizyte i wyszly na niej jakies nieprawidlowosci, w piatek genetyczne i prawdobodobnie zespol downa. Dzis byla jeszcze u mojego lekarza dla pewnosci i dziecko ma powazne wady, brak noska przede wszystkim i ciaza prawdobodobnie do usuniecia bo jesli donosi do konca ciazy to po urodzeniu dziecko przezyje dobe moze dwie i umrze.. czeka jeszcze na amniopunkcje zeby wszystko potwierdzic i chyba bedzie miala zabieg.. Az mi sie wszystko moje przypomina.. ale wiecie, chyba ja bylam w korzystniejszej sytuacji bo ja nie mialam wyboru, samo serduszko przestalo bic a ona musi dokonac wyboru czy decyduje sie na zabieg czy jednak nie.. Nie wiem czy to te hormony ale nie potrafie sie ogarnac, jakos tak nie wytlumaczalnie nieswojo mi.. nie wyobrazam sobie jak ona sie musi czuc.. straszne jak pomysle ze jak podda sie zabiegowi co ta dzidzia bedzie czuc.. I naprawde codziennie dziekuje Bogu za zdrowie mojego dziecka i prosze o dalszy dobry, wlasciwy jego rozwoj. Chyba bym sobie z kolejna strata nie poradzila..
×