Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiek78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiek78

  1. No cóż kobietki - fajnie się \"gadało\", ale na mnie czas. Śmigam po moje szczęście i do domu:D jak się \"odrobię\" z prasowaniem to może zajrzę wieczorem, a jak nie to jutro rano. Przy moim skarbie nie ma szans na neta ;) pa
  2. przypominam nieśmiało, że \"teściowa zięciowi\" również jest TEŚCIOWĄ, a nie uważa, iż wszystkie teściowe to święte kobiety. Tak samo jak nie wszystkie synowe, zięciowie są święci tak przyjmijmy, że to samo dotyczy teściowych. Czy tak trudno to założyć?
  3. Aż tak było źle:o koszmar. Poczytałam tutaj różne topiki o teściowych i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że moja jest naprawdę fajna, choć nie bez wad... żeby nie było ;)
  4. Gdzie jesteście kobiety?:( mam teraz chwilkę, a tutaj cisza ...
  5. Co ciekawe, jeszcze odnośnie dowcipów, najwięcej jest takich typu zięć-teściowa, a w życiu to akurat najczęściej ciężko się dogadać synowej z teściową... to tak na marginesie ;) Ilonko - z opiniami niestety tak jest. Spotka cię od kogoś coś złego i od razu przypina się wszystkim takie metki. Tak jest z politykami, urzędnikami, nauczycielami itd itp Taka widać mentalność ludzka.
  6. karolkaaaa - z tego co piszesz widać jak kipi jadem od twojej teściowej na pewno w stosunku co do ciebie (nie wiem jaka jest do innych). Skąd w tej kobiecie tyle złych uczuć:o Potem trafi się parę takich skrajnych przypadków \"wrednych teściowych\" i opinia idzie na wszystkie, a wiadomo, że nie każda taka jest. Dziwić się, że tyle opowieści i okropnych dowcipów krąży na ich temat. Ilonko - OK, zrozumiałam ;)
  7. Potem się dziwić, że takie historie krążą o teściowych skoro kilka takich skrajnie okropnych przypadków przysłania też te dobre. Tak to niestety jest. karolkaaaa - ona cię naprawdę nieznosi i próbuje przy każdej okazji stłamscić, a nawet poniżyć i każdy twój sukces umniejszyć. Skąd tyle jadu w tej kobiecie:o
  8. Kobiety nie zaczynajmy znów dogadywania - już tak fajnie było ;) można dyskutować mając różne poglądy i bez takich niemiłych zaczepek słownych :) karolkaaaaa - współczuję, bardzo źle czuć się niemile widzianym i kiedy każdy wszystko co złe przypisuje tobie:o Ty gruba???!!! proszę nie dołuj:o bo co ja mam powiedzieć :(
  9. ewelka - tobie też dzięki od razu trochę mi raźniej:)
  10. Jak ładnie przybyło wpisów :) ana33 - witaj:D Życzymy Hubiemu powrotu do zdrowia i uwielbianego żłobka ;) Zabawki to w zasadzie u nas mogłyby nie istenieć - podobnie jak u was. Stoi duże pudło pełnych zabawek, a bąbel nawet kilka dni potrafi na niego nie spojrzeć. Wciąż tylko coś kombinuje, a ja co mogę z "nie zabawek" mu dać to tak robię i jest chwilka spokoju. Lubi też rysować kredkami, ale nie za długo. Potem zaczyna się ich gryzienie :o gumecka - z netem w pracy to tak jak ja;) tylko też ciiiiii:D na szczęście mogę sobie czasem pozwolić na przerwę w pracy i zerknąć tu i ówdzie :) Jak tam po testach? Maks jak na razie nie boi się praktycznie niczego, a to akurat nie za dobrze :o nawet ogromne pająki na widok, których zaczynam krzyczeć jego nie wzruszają. Patrzy wtedy z zaciekawieniem na nie, a na mnie ze zdziwieniem - diabeł mały:P Alcza - super z konkursem. Kupuję \"Mam dziecko\" to zerknę tam ;) mi jakoś nigdy nie przychodzi do głowy brać udział w jakimkolwiek konkursie. Zawsze w myślach sobie mówię \"i tak nic z tego nie będzie\";) Optymko - widzę, że wzięłaś się za biznes na całego. Życzę powodzenia w sfinalizowaniu przedsięwzięcia :D szkoda, że to tak daleko, bo wpadłybyśmy na otwarcie ;) hi hi hi Z tego co piszesz to miejsce i budynek rewelacyjne,dające wiele możliwości. Działaj na całego :D Jesli chodzi o tabletki to zaczynam je brać od niedzieli i jestem bardzo ciekawa efektu. Mam je brać na próbę dwa m-ce, ale nie wiem czy w ciągu tego okresu zdąrzy się u mnie coś zmienić. Przecież te co rzuciałam to na początku też dobrze tolerowałam :( a nie chcę robić sobie poligonu doświadczalnego z mojego organizmu:P Zobaczymy czy wytrwam. Też raczej na wagę nie staję, bo można się niepotrzebnie zdołować, szczególnie kiedy się ma taką łazienkową kiepskiej jakości. Praktycznie co człowiek wejdzie to inaczej waży, a na dodatek lubi zawyżyć - okazało się to kiedy byłam w ciąży i u lekarza ważyłam inaczej niż w domu. Lusto i samopoczucie to najlepszy wyznacznik wagi, a teraz moje odbicie się mi przestało podobać, więc to znak, że czas na zmiany :D Gosiaczku - bardzo współczuję wyjazdu męża. Ja to bym chyba ryczała dniami i nocami :( trzymaj się dzielnie i spróbuj jakoś częściej do nas zaglądać to będziemy cię wspierać :D Hepciu - dziękuję :D Z internetem w pracy to tak pomyślałam, że masz - biedulko. U nas tego nie kontrolują - całe szczęście ;) Dobrze, że z Martą ustabilizowana sytuacja. Muszę również rozejrzeć się za kombinezonem i przerażnie mnie ogarnia. Po pierwsze jak uzbrobić w cierpliwość Maksia, a po drugie ceny. No i buty do tego, nie wspominając o czapce, szaliku i rękawiczkach:o Wczorajsze popołudnie spędziliśmy w domciu, bo zanim uporałam się z obiadem to już było chłodno na dworze. Teraz jakoś szybko robi się nieprzyjemnie - jak tylko słońce zaczyna się zniżać. Dziś do 17-stej w pracy, więc też wiele nie poszalejemy. Postanowiłam za to cały czas do kąpieli przeznaczyć tylko dla Maksia. Będziemy jak zwykle bawić się w "gonianego" (nie znamy fachowej nazwy;) ), chowanego, trochę porysujemy i namówię go na zabawę klockami oraz zabawkami - dawno tego nie robił, a chętniej się nimi zajmuje razem ze mną.
  11. bronka - ja mojemu też ufam, ale nie ufam kobietom, które spotyka. Mój mąż ma taką pracę, że dużo się spotyka z różnymi ludźmi, również kobietami nieraz na stanowiskach. Dużo chodzi w garniturze, a w nim naprawdę dobrze się prezentuje. Wyjeżdża na służbowe kolacje, narty itp. Boję się czy taka jedna z drugą coś sobie nie ubzdurają w główkach. Kiedyś jak mnie poznały kobiety z jego pracy to powiedziały mu później, że inaczej sobie wyobrażały jego dziewczynę, jako kobietę szczupłą, wysoką, szałową blondynkę :( (ja wtedy miałam krótkie farbowane na rudo włosy). Teraz jestem bląd (naturalnie jestem ciemną blondynką), ale naciągnąć wzrostu już nie dam rady :P
  12. Kiedyś może z parę razy zdarzyło mi się, że na mnie też wołali tacy robotnicy - ostatni raz tuż przed zajściem w ciążę:( Z jednej strony nie zwracałam na nich uwagi i byłam wściekła, ale podświadomie tak od razu lepiej się poczułam - bardziej kobieco i atrakcyjnie ;):P
  13. Patrzeć zawsze wolno ;) faceci też to robią :P Ja o mojego jestem zazdrosna i nic na to nie poradzę, ale staram się z tym nie przesadza i zbytnio nie okazywać. Czasem myślę, że ta moja zazdrość o niego ma też wpływ na moje własne postrzeganie swojego wyglądu...
  14. Fajny mąż ;) Ja muszę niestety wracać do pracy :( będę tutaj zerkać i może czasem coś skrobnę, bo ciągnie mnie ;) Dziś akurat pracuję dłużej, bo do 17.00 i cały dzień bez bąbla
  15. to wcale nie jesteś stara ;) mi już nie tak daleko do tego wieku :P tym bardziej, że jestem z lutego. Poza tym człowiek ma tyle na ile się czuje i ja się czuję wciąż na mniej niż mam. Czasem nawet muszę się zastanowić jak ktoś zapyta mnie o wiek ;):D
  16. stara tzn. ile? bo jeśli cyfra koło nicka to wiek, to nie jesteś stara!
  17. bronka - no coś ty! przecież ja mała jestem i na dodatek za okrągła
  18. ewelka - jak córeczka :) ile razy w dzień ci śpi?
  19. Mój wpis spóźniony, bo byłam zajęta ;) Ja w sumie też jeszcze w miarę młoda ;) ale bardzo reaguję na pogodę. Zwłaszcza na ciśnienie i dziś właśnie boli mnie głowa oraz ogólnie źle się czuję :( Bronka - bardzo dziękuję za miłe słowa o mojej rodzinie i o mnie, ale ja jednak mam do siebie wiele \"ale\" :( przede wszystkim mam hopla ostatnio na punkcie schudnięcia :o
  20. Też muszę dokończyć pracę :P popołudniu pewnie nie wpadnę, bo muszę wynagrodzić mojemu synkowi moją nieobecność pół dnia:( Na pewno zajrzę jutro ;)
  21. miało być \"z igły widły\" oczywiście - literkę mi insert zjadł;)
  22. Moni - jak tak piszesz i pomyśleć to są luki w tej opowieści :o Dla mnie wnioski dwa: 1. faktycznie zmyślona sprawa (przynajmniej fragmentami); 2. prawdziwa tylko wiele faktów wyolbrzymionych przez autorkę i stąd nieścisłości (wiadomo, że jak człowiek czasem ma nerwa to robi \" igły widły\";) ) Bez urazy :D głośno gdybam ;)
×