asiek78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asiek78
-
No cóż kobietki - fajnie się \"gadało\", ale na mnie czas. Śmigam po moje szczęście i do domu:D jak się \"odrobię\" z prasowaniem to może zajrzę wieczorem, a jak nie to jutro rano. Przy moim skarbie nie ma szans na neta ;) pa
-
przypominam nieśmiało, że \"teściowa zięciowi\" również jest TEŚCIOWĄ, a nie uważa, iż wszystkie teściowe to święte kobiety. Tak samo jak nie wszystkie synowe, zięciowie są święci tak przyjmijmy, że to samo dotyczy teściowych. Czy tak trudno to założyć?
-
Aż tak było źle:o koszmar. Poczytałam tutaj różne topiki o teściowych i utwierdziło mnie to w przekonaniu, że moja jest naprawdę fajna, choć nie bez wad... żeby nie było ;)
-
Gdzie jesteście kobiety?:( mam teraz chwilkę, a tutaj cisza ...
-
Co ciekawe, jeszcze odnośnie dowcipów, najwięcej jest takich typu zięć-teściowa, a w życiu to akurat najczęściej ciężko się dogadać synowej z teściową... to tak na marginesie ;) Ilonko - z opiniami niestety tak jest. Spotka cię od kogoś coś złego i od razu przypina się wszystkim takie metki. Tak jest z politykami, urzędnikami, nauczycielami itd itp Taka widać mentalność ludzka.
-
karolkaaaa - z tego co piszesz widać jak kipi jadem od twojej teściowej na pewno w stosunku co do ciebie (nie wiem jaka jest do innych). Skąd w tej kobiecie tyle złych uczuć:o Potem trafi się parę takich skrajnych przypadków \"wrednych teściowych\" i opinia idzie na wszystkie, a wiadomo, że nie każda taka jest. Dziwić się, że tyle opowieści i okropnych dowcipów krąży na ich temat. Ilonko - OK, zrozumiałam ;)
-
Potem się dziwić, że takie historie krążą o teściowych skoro kilka takich skrajnie okropnych przypadków przysłania też te dobre. Tak to niestety jest. karolkaaaa - ona cię naprawdę nieznosi i próbuje przy każdej okazji stłamscić, a nawet poniżyć i każdy twój sukces umniejszyć. Skąd tyle jadu w tej kobiecie:o
-
Kobiety nie zaczynajmy znów dogadywania - już tak fajnie było ;) można dyskutować mając różne poglądy i bez takich niemiłych zaczepek słownych :) karolkaaaaa - współczuję, bardzo źle czuć się niemile widzianym i kiedy każdy wszystko co złe przypisuje tobie:o Ty gruba???!!! proszę nie dołuj:o bo co ja mam powiedzieć :(
-
a tak - [ czesc ]
-
ewelka - tobie też dzięki od razu trochę mi raźniej:)
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
asiek78 odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak ładnie przybyło wpisów :) ana33 - witaj:D Życzymy Hubiemu powrotu do zdrowia i uwielbianego żłobka ;) Zabawki to w zasadzie u nas mogłyby nie istenieć - podobnie jak u was. Stoi duże pudło pełnych zabawek, a bąbel nawet kilka dni potrafi na niego nie spojrzeć. Wciąż tylko coś kombinuje, a ja co mogę z "nie zabawek" mu dać to tak robię i jest chwilka spokoju. Lubi też rysować kredkami, ale nie za długo. Potem zaczyna się ich gryzienie :o gumecka - z netem w pracy to tak jak ja;) tylko też ciiiiii:D na szczęście mogę sobie czasem pozwolić na przerwę w pracy i zerknąć tu i ówdzie :) Jak tam po testach? Maks jak na razie nie boi się praktycznie niczego, a to akurat nie za dobrze :o nawet ogromne pająki na widok, których zaczynam krzyczeć jego nie wzruszają. Patrzy wtedy z zaciekawieniem na nie, a na mnie ze zdziwieniem - diabeł mały:P Alcza - super z konkursem. Kupuję \"Mam dziecko\" to zerknę tam ;) mi jakoś nigdy nie przychodzi do głowy brać udział w jakimkolwiek konkursie. Zawsze w myślach sobie mówię \"i tak nic z tego nie będzie\";) Optymko - widzę, że wzięłaś się za biznes na całego. Życzę powodzenia w sfinalizowaniu przedsięwzięcia :D szkoda, że to tak daleko, bo wpadłybyśmy na otwarcie ;) hi hi hi Z tego co piszesz to miejsce i budynek rewelacyjne,dające wiele możliwości. Działaj na całego :D Jesli chodzi o tabletki to zaczynam je brać od niedzieli i jestem bardzo ciekawa efektu. Mam je brać na próbę dwa m-ce, ale nie wiem czy w ciągu tego okresu zdąrzy się u mnie coś zmienić. Przecież te co rzuciałam to na początku też dobrze tolerowałam :( a nie chcę robić sobie poligonu doświadczalnego z mojego organizmu:P Zobaczymy czy wytrwam. Też raczej na wagę nie staję, bo można się niepotrzebnie zdołować, szczególnie kiedy się ma taką łazienkową kiepskiej jakości. Praktycznie co człowiek wejdzie to inaczej waży, a na dodatek lubi zawyżyć - okazało się to kiedy byłam w ciąży i u lekarza ważyłam inaczej niż w domu. Lusto i samopoczucie to najlepszy wyznacznik wagi, a teraz moje odbicie się mi przestało podobać, więc to znak, że czas na zmiany :D Gosiaczku - bardzo współczuję wyjazdu męża. Ja to bym chyba ryczała dniami i nocami :( trzymaj się dzielnie i spróbuj jakoś częściej do nas zaglądać to będziemy cię wspierać :D Hepciu - dziękuję :D Z internetem w pracy to tak pomyślałam, że masz - biedulko. U nas tego nie kontrolują - całe szczęście ;) Dobrze, że z Martą ustabilizowana sytuacja. Muszę również rozejrzeć się za kombinezonem i przerażnie mnie ogarnia. Po pierwsze jak uzbrobić w cierpliwość Maksia, a po drugie ceny. No i buty do tego, nie wspominając o czapce, szaliku i rękawiczkach:o Wczorajsze popołudnie spędziliśmy w domciu, bo zanim uporałam się z obiadem to już było chłodno na dworze. Teraz jakoś szybko robi się nieprzyjemnie - jak tylko słońce zaczyna się zniżać. Dziś do 17-stej w pracy, więc też wiele nie poszalejemy. Postanowiłam za to cały czas do kąpieli przeznaczyć tylko dla Maksia. Będziemy jak zwykle bawić się w "gonianego" (nie znamy fachowej nazwy;) ), chowanego, trochę porysujemy i namówię go na zabawę klockami oraz zabawkami - dawno tego nie robił, a chętniej się nimi zajmuje razem ze mną. -
bronka - ja mojemu też ufam, ale nie ufam kobietom, które spotyka. Mój mąż ma taką pracę, że dużo się spotyka z różnymi ludźmi, również kobietami nieraz na stanowiskach. Dużo chodzi w garniturze, a w nim naprawdę dobrze się prezentuje. Wyjeżdża na służbowe kolacje, narty itp. Boję się czy taka jedna z drugą coś sobie nie ubzdurają w główkach. Kiedyś jak mnie poznały kobiety z jego pracy to powiedziały mu później, że inaczej sobie wyobrażały jego dziewczynę, jako kobietę szczupłą, wysoką, szałową blondynkę :( (ja wtedy miałam krótkie farbowane na rudo włosy). Teraz jestem bląd (naturalnie jestem ciemną blondynką), ale naciągnąć wzrostu już nie dam rady :P
-
Kiedyś może z parę razy zdarzyło mi się, że na mnie też wołali tacy robotnicy - ostatni raz tuż przed zajściem w ciążę:( Z jednej strony nie zwracałam na nich uwagi i byłam wściekła, ale podświadomie tak od razu lepiej się poczułam - bardziej kobieco i atrakcyjnie ;):P
-
Patrzeć zawsze wolno ;) faceci też to robią :P Ja o mojego jestem zazdrosna i nic na to nie poradzę, ale staram się z tym nie przesadza i zbytnio nie okazywać. Czasem myślę, że ta moja zazdrość o niego ma też wpływ na moje własne postrzeganie swojego wyglądu...
-
Fajny mąż ;) Ja muszę niestety wracać do pracy :( będę tutaj zerkać i może czasem coś skrobnę, bo ciągnie mnie ;) Dziś akurat pracuję dłużej, bo do 17.00 i cały dzień bez bąbla
-
to wcale nie jesteś stara ;) mi już nie tak daleko do tego wieku :P tym bardziej, że jestem z lutego. Poza tym człowiek ma tyle na ile się czuje i ja się czuję wciąż na mniej niż mam. Czasem nawet muszę się zastanowić jak ktoś zapyta mnie o wiek ;):D
-
stara tzn. ile? bo jeśli cyfra koło nicka to wiek, to nie jesteś stara!
-
bronka - no coś ty! przecież ja mała jestem i na dodatek za okrągła
-
ewelka - jak córeczka :) ile razy w dzień ci śpi?
-
tesciowa zięciowi - dobre ;)
-
Mój wpis spóźniony, bo byłam zajęta ;) Ja w sumie też jeszcze w miarę młoda ;) ale bardzo reaguję na pogodę. Zwłaszcza na ciśnienie i dziś właśnie boli mnie głowa oraz ogólnie źle się czuję :( Bronka - bardzo dziękuję za miłe słowa o mojej rodzinie i o mnie, ale ja jednak mam do siebie wiele \"ale\" :( przede wszystkim mam hopla ostatnio na punkcie schudnięcia :o
-
Też muszę dokończyć pracę :P popołudniu pewnie nie wpadnę, bo muszę wynagrodzić mojemu synkowi moją nieobecność pół dnia:( Na pewno zajrzę jutro ;)
-
ups:o a to chyba nie do nas ;)
-
miało być \"z igły widły\" oczywiście - literkę mi insert zjadł;)
-
Moni - jak tak piszesz i pomyśleć to są luki w tej opowieści :o Dla mnie wnioski dwa: 1. faktycznie zmyślona sprawa (przynajmniej fragmentami); 2. prawdziwa tylko wiele faktów wyolbrzymionych przez autorkę i stąd nieścisłości (wiadomo, że jak człowiek czasem ma nerwa to robi \" igły widły\";) ) Bez urazy :D głośno gdybam ;)