Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiek78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asiek78

  1. Naprawdę wieje tu pustką :( pewnie korzystają wszyscy z ładnej pogody ;) Hepciu - trzymajcie się dzielnie Sliweczko - masz przeboje na tej obczyźnie. Podziwiam cię, bo mnie to wszystko pewnie by bardzo dołowoało: obcy kraj, brak bliskich, różne problemy itd. - nie nadaję się na to ;) dlatego dla ciebie duże Maks też zaczął wymyślać z jedzeniem :( był mniejszy to jadł wszystko, a teraz kombinuje. Chleba z szynką, masłem, serkiem, pasztecikiem lub czymkolwiek innym nie jada - tylko suchy chleb, a przecież mógłby jeść już "prawie normalnie". Większość dań bardziej dziecięcych też nie bardzo mu podchodzi. Najchętniej to by jadł dokładnie to co my, bo wtedy jeszcze ładnie zjada (jak damy mu skosztować). Oczywiście nie jest chudziutki, ale chciałabym, żeby jadł już mniej niemowlęco:o byłoby łatwiej szczególnie na wczasach... U nas wczoraj nic ciekawego. Tatuś wyjechał na dwa dni, więc byliśmy sami. Na szczęście odwiedziła nas rodzinka z dwoma psami (bąbel miał wielką radość). Spędziliśmy całe popołudnie na ogródku w cieniu, bo w mieszkaniu mamy 28 stopni!!!:o Nie narzekam niech jest lato, ale czasem ciężko wytrzymać, a najbardziej mi żal Maksia. Jak zasypiał wczoraj to miał całkiem mokre włoski :( Do spania ubieram go teraz lżej i śpi odkryty (zresztą i tak zawsze się odkopie, bo tak się wierci). Bardzo źle też spał w nocy - podejrzewam upał lub znów zęby:P (podobne objawy jak przy poprzednich). Budził się co chwilkę z płaczem, ciężko go było uspokoić, poszły w ruch ręce, ale niewiele pomagały. W końcu się poddałam i o 3.00-4.00 wylądował ze mną w łóżku. Przynajmniej miałam jakiegoś mężczyznę ;) Dziś znów upały. Mam pytanie jak ubieracie dzieciaczki w taki gorąc? Maks chodzi w samym body, a na dwór do tego krótkie spodenki. Na nóżki same sandałki (bez skarpetek). W cieniu i jak nie ma wiatru jest bez nakrycia głowy, bo nie mam sumienia go męczyć. Może ktoś tutaj zajrzy, więc życzę miłego dnia :D
  2. Mam prośbę zgubiłam sobie gdzieś link z ikonkami na forum - jak widać nie pamiętam niekótrych. Będę wdzięczna za podanie go:D
  3. optymko - dziękujęmy za miłe słowa:D co do czapki to jest u nas tak, że Maks pozwoli ją sobie ubrać tylko właśnie kiedy wychodzimy na dwór - po prostu uwielbia wychodzić z domu i skojarzył to sobie z jakimiś wojarzami. W pomieszczeniach natomiast żadną siłą nie ubiorą mu czapki:( problem pojawia się wtedy kiedy chcę mu kupić czapeczkę, ale najpierw przymierzyć :o ostatnio w Smyku chciałam mu kupić fajne \"kepi\" z daszkiem i nie dał sobie przymierzyć :P Ostatnio upodobał sobie zdejmowanie sandałków, bo są na rzepy i łatwo mu się z nimi rozprawić;) U nas znów S. czeka z utęsknieniem na \"tata\" ;) wczoraj usłyszałam śmieszny przesąd (jak to zwykle z nimi bywa), że jeśli dziecko pierwsze wypowie \"mama\" to kolejne dziecko będzie dziewczynką, a jak \"tata\" to chłopcem - uśmiałam się zdrowo ;):D Kupiłam wczoraj kolczyki na wesele, więc brakuje mi tylko bransoletki - ale nie wiem jeszcze czy ją kupię. Dziś mam wielkie ambicje co do pracy - koniecznie muszę się z tego wywiązać :P zajrzę później
  4. łoooo Boziu - teraz te pustki mnie tutaj przeraziły :( dziewczyny nie spać;) wiem, że jest ładna pogoda, ale to już zaczyna być przerażające :o W takim razie trochę wam tutaj pośmiecę obiecanymi fotkami z urodzin (mam nadzieję, że się uda): - Maks na swoim nowym fascynującym pojeździe - traktorze od chrzestnej: http://images1.fotosik.pl/88/78ae108c43db8994.jpg - tak wyglądał tort urodzinowy (oczywiście zamówiony;) ): http://images1.fotosik.pl/88/c9702826b793569c.jpg - na torcie poza świeczką był specjalny fajerwerk - bardzo się podobał bąblowi: http://images2.fotosik.pl/88/35270002bf582b33.jpg - próba zdmuchnięcia świeczki - niestety rodzice musieli pomóc: http://images2.fotosik.pl/88/7bdf5017e663e90f.jpg - cała rodzinka w komplecie: http://images2.fotosik.pl/88/a20fa6bbac64db34.jpg - zmęczony Maks pod koniec imprezy - tylko czemu potem nie chciał spać do 22.20:o:P: http://images4.fotosik.pl/51/7a8050cc764debc6.jpg Tutaj dwie obiecane dawno fotki pod tytułem \"Maks kibicem\" c.d.;) http://images2.fotosik.pl/88/c48b836a2aee3c8f.jpg http://images1.fotosik.pl/88/5f02641bbec119f1.jpg Ulubione ostatnio urządzenie bąbla - dostaje wprost szału :) - http://images3.fotosik.pl/88/90bb2334c825fc36.jpg Ostatnie zdjęcia to z wycieczki niedzielnej do Wisły: - spacer po rynku w Wiśle http://images4.fotosik.pl/51/f90f7f11bc7f3fa2.jpg - w parku z tatusiem http://images4.fotosik.pl/51/53c5dbe0a2a2535b.jpg - tak Maks zamszyście chodzi od paru dni http://images4.fotosik.pl/51/7136fedf5640da25.jpg - i z mamusią - czasem jednak lubi się trzymać dla bezpieczeństwa ;) http://images1.fotosik.pl/88/7d047bfba8b86852.jpg To tyle śmiecenia - mam nadzieję, że mój trud na coś się przyda tzn. że uda się coś zobaczyć :)
  5. Anulko - ależ ci zazdroszczę ... błogi odpoczynek od codzienności :D spróbuj czasem do nas zajrzeć. Przez to wszystko ja nie mogę się doczekać już swojego urlopu, a idę od 24 lipca na trzy tygodnie!!!:D:D:D będzie raj ;)
  6. Elfia mamo - U nas też napoje szły najbardziej - skutek taki, że zostało mi dużo jedzenia :P nie martw się to na pewno przez upał - u mnie tak było i kropka. Ty też tak myśl ;) Aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o tym topieniu :( teraz to już na "mur, beton" nie zostawię Maksa samego w żadnej wodzie! A jak tam Dadasiowe chodzenie? Zapomniałam wam napisać, że od tygodnia Maksio tak konkretnie i wyrazie mówi już "mama" :D:D:D wcześniej też mówił, ale mam wrażenie, że tak sobie powtarzał nie do końca wiedząc co mówi i trochę przekręcał, bo powtarzał "mamam" i to głównie wtedy jak coś mu się działo lub coś chciał. Teraz wyraźnie mówi mama i co najlepsze - tak chyba mu się to spodobało, że wciąż to słyszę, a jak go pytam "słucham" lub "proszę" to się śmieje - chyba go bawi nowa umiejętność ;) Wczoraj jechaliśmy na tą wycieczkę, a on co chwilkę "mamował" z fotelika :) bardzo to miłe muszę przyznać :D Optymko - zamówiłam dziś rowerek są bardzo różne rodzaje, a ja wybrałam taki niebieski: http://www.allegro.pl/item109524658_rowerek_ster_zabka_kolyska_dzwie_gratis.html Mam jeszcze zamiar zamówić coś takiego: http://www.allegro.pl/item108831161_ramka_z_glina_odcisnij_raczke_swojemu_dziecku_.html - będzie fajna pamiątka ;)
  7. I jeszcze jedno - życzenia najserdeczniejsze dla kolejnych solenizantów :D
  8. Witam:) Weekend trochę zajęty - dziś byliśmy cały dzień na wycieczce w Ustroniu i Wiśle :D jutro popołudniu lub wieczorem wrzucę parę fotek z urodzin i wycieczki ;) Optymko - jak coś znajdę wartego uwagi to wkleję :) jutro trzeba już zamówić, żeby na sobotę doszło. Idziemy na to wesele i Maksiowi przyda się zadośćuczynienie nieobecności rodziców ;) aaa Maks od wczoraj chodzi :D:D:D wprawdzie jeszcze lubi za rączkę, ale to już sporadycznie. W domu nabrał odwagi i śmiga sam miłych snów :)
  9. ups ale pustki :o:( My wczoraj byliśmy na tym grillu - obyło się bez strat w dzieciach :D S. był wczoraj na tym kawalerskim i wrócił o przyzwoitej godzinie, a ja byłam w łóżku jużo 21.50 ;) Pomęczę męża o wgranie zdjęć z urodzin i nie tylko. Teraz szukam rowerka dla Maksia, bo chcemy go jak najszybciej zamówić z allegro. U nas wczoraj był niesamowity upał i zapowiada się na kolejny taki dzień - my wtedy w mieszkaniu mamy prawie jak w saunie :P Miłego dnia:)
  10. Czytam i piszę po kolei - postaram się jak najwięcej ;) Jak tu \"miłośnie\" zrobiło się nam na forum ;):D Elfia mamo- nie przejmuj się ja też w kuchni mistrzynią nie jestem (choć radzę sobie) i dlatego poprosiłam o pomoc moją ciocię - złota kobieta :) Miałam obiad rosół + drugie danie (po 2 rodzaje mięs i sałatek), deser (lody z truskawkami), potem tort, ciasto + kawa, następnie zimna płyta (wędliny, sałatki, itd), a na kolację bigos. Ręce mam lewe do wypieków, więc tort zamówiłam i był do odbioru dzień wcześniej, a ciasta kupiłam :P Wszystko było pyszne. Z Grunwaldem - rewelacja :D:D:D;) zaraz to sprzedam mężowi ;) optymko - Maks 90% czasu gania za mną :P od wczoraj ma nowe zajęcie: zabawę traktorem, który dostał i jest szansza, że spadnie to do 70-80% - przynajmniej na razie bardzo go zajmuje :D śliweczko - fajnie, że zajrzałaś :D pisz częściej będzie ci raźniej ;) gumecko - wiem, ale okropnie mi szkoda wywalać znów kupę kasy na nowy fotelik. Ten, który mamy teraz kosztował prawie 300zł, a ja Maksia w \"moim\" aucie wożę rzadko i krótkie odcinki, więc pomyśleliśmy, że na tyle wystarczy. Maks wczoraj i dziś całkiem rozstrojony z tym spaniem :( zanąć o 9.00 nie mógł choć padał z niewyspania. Jak zasnął spał w końcu 1,5 godziny i potem na drugą drzemkę ponad pół godziny się wybierał, rzucał i popłakiwał, bo był zmęczony, ale nie mógł zasnąć. W końcu padł o 13.00 i śpi nadal. Popołudniu idziemy na grilla do znajomych i będą tam dzieci: 9 i 3 letni chłopczyk oraz 4 letnia dziewczynka - ciekawa jestem ich relacji ;) Będę tylko musiała uważać, bo Maksio tak kocha inne dzieci, że wyrażając im swoją miłość poprzez tulenie oraz całusy często robi im krzywdę. Mamy na koncie ugryzienie w usta do krwi mojego chrześniaka (10 lat) oraz podrapanie do krwi wczoraj podczas \"tulenia\" jego młodszego brata (6 lat). Obaj z bólu się popłakali :( i pomyśleć, że wszystko to z miłości ;) teraz bardzo uważają na bąbla - co z niego wyrośnie ... :o
  11. Witam po kilku dniach nieobecności :D sorki, że nic nie pisałam, ale byłam okropnie zalatana - jeszcze dziś jestem koszmarnie zmęczona, a w zlewie reszta naczyć po imprezie czeka na mycie :P:P:P Wszystko się udało, Maks był bardzo zadowolony i towarzyski, że w dzień prawie wogóle nie spał, a padł wieczorem dopiero o 22.20 i to z wielkimi bólami :o Dostał głównie pieniążki i duży traktor z przyczepą od chrzestnej, na którym można jeździć i kierować lub pchać - strzał w dziesiątkę. Bąbel był w niebo wzięty ;):D Za pieniążki chcemy kupić jeszcze rowerek i używany fotelik samochodowy, bo nie chce się nam tego co mamy wciąż przekładać z auta do auta, więc do mojego kupimy używany (jeżdżę krótsze trasy swoim autem) oraz parę innych rzeczy. Impreza nas dość sporo kosztowała, ale co się nie robi dla dziecka ... Jak tylko mąż wgra mi fotki postaram się umieścić coś tutaj i na bobasach. Dziękujemy wszystkim za życzenia i przesyłamy również dla Adasia spóżnione, ale szczere życzenia - wszystkiego naj naj - myśleliśmy wczoraj o nim :) Wczoraj ogarnęły mnie wspomnienia i wzruszenie jak sobie pomyślałam o tym co przeżywaliśmy rok temu, a dokładnie o godz. 10.45 odśpiewałam Maksiowi "sto lat";):D O ironio niechcący dzień przed roczkiem też kupiłam na targu 2kg truskawek i zjadłam sporo od razu - dokładnie jak rok temu. Może to jakaś podświadomość ;) Jak najszybiej postaram się nadrobić zaległości, bo trochę tego jest i odpisać. Dziś mam urlop :DMiłego dnia wszystkim:)
  12. optymko - chyba ubiegłaś podczytywacza ;) co do gołąbków to jakbyśmy się zgadały :D Fryzjer ma być zaliczony w środę w południe, a solarium jutro - fotkę nie wiem czy umieszczę, mogę nie mieć cywilnej odwagi ;) Jestem tylko zła, bo roczek już w czwartek, wesele za tydzień, a ja nadłamałam już 2 paznokcie normalka jak człowiekowi zależy to zawsze się nie udaje :P taka babska próżność ;) Co do blogu - też nie jestem zaskoczona. Rzadko mam czas tam zerknąć, ale jak już jestem to uwielbiam czytać. Naprawdę Anulko masz dar i potrafisz ciekawie pisać na każdy temat Maks dziś miał interesujące zajęcie (szkoda, że tylko dla siebie) :P Otóż chodził tam i z powrotem niby pchając kosiarkę do trawy za niższą rączkę (oczywiście ktoś dorosły musiał \"bawić\" się razem z nim). Był przy tym bardzo zaangażowany i przejęty rolą oraz bez przerwy pod noskiem \"brum\'ował\" ;) Na koniec postanowił dać całusa szczeniaczkowi - zresztą nie pierwszy raz :o taki to z niego całuśnik ;) Zauważyłam też, że Maks zaczyna wykorzystywać całusy jako sposób wymuszenia na rodzicach określonego zachowania. Dziś kilka raz sam pchał buziaka po czym wskazywał rączką co chce - to się nazywa szantaż emocjonalny ;)
  13. Domi - jak miło cię widzieć :D zaglądaj regularnie i to koniecznie! ;) Dostałam jednak urlop i od jutra zabieram się za przygotowanie imprezy bąblowi, ale nie omieszkam znaleźć dla siebie chwilki na solarium i fryzjera ;) Postaram się tutaj zaglądać co dzień, choć na chwilkę :)
  14. Ogólnie z samopoczuciem u mnie lepiej, choć jakaś płaczliwa się zrobiłam - wystarczy błachostka, a ja się rozklejam :(... coś chyba ze mną nie tak ;) weekend jak zwykle minął za szybko :P jak szefowa nie zmieni zdania to dziś jestem ostatni dzień w pracy w tym tygodniu :D:D:D Marzy mi się urlop, bo w związku z roczkiem w czwartek jutro chcę sobie na spokojnie zrobić zakupy i posprzątać z grubsza, a w środę zacząć gotowanie. W czwartek na 13.00 mam obiad, na którym będzie 12 osób + Maks , a na popołudnie dojedzie jeszcze 5 lub 6. Także trochę roboty i gonitwy będzie. Na razie w kościele nie robimy i nie wiem czy wogóle zrobimy - chyba, że zostanę \"zmuszona\" przez otoczenie ciągłym dopytywaniem \"a kiedy w kościele\" - zobaczymy. Elfia mamo - a wy jak zamierzacie obejść roczek? urządzacie coś specjalnego czy tylko w swoim gronie? Wczoraj skorzystaliśmy z ładnej pogody i byliśmy na spacerku ze znajomymi, na którym \"zahaczyliśmy\" o bar z ogórdkiem. Okazało się, że mieliśmy naprawdę super ubaw i komedię, ponieważ oprócz Maksia była jeszcze jedna dziewczynka też z czerwca i chłopczyk 16-sto m-czny. Dzieciaki od razu przypadły sobie do gustu i to co wyrabiali przyprawiało o śmiech nie tylko rodziców tychże bąbli, ale rozbawili cały ogródek i wszycy oglądali ich dokazywania jak jakąś komedię. Były: przytulania, wzajemne całusy, wymiana zabawkami, biszkoptami, paluszkami oraz chęć podkradania sobie picia. Generalnie było naprawdę super - udane popołudnie ;) Mięsa Maks dostaje tyle co w słoiczkach, bo nadal najczęściej raz dziennie dostaje gotowe jedzenie - o dziwo poleciła nam to nasza pediatra. Jak to określiła \"niech jeszcze przez jakiś czas dostaje raz dziennie pełnowartościowy skład jedzenia\". Poza tym je powolutku prawie wszystko co widzi, ale w małych ilościach. W piątek np. zjadł ze mną nadzienie z gołąbków czyli ryż z mięsem - bardzo mu smakowało. Maks nadal nie przepada za jajecznicą i kanapkami - za to suchy chleb i parówki to uwielbia. Chciałabym czasem dać mu coś innego, ale on protestuje - chyba zaczyna wymyślać z jedzeniem:( A miałam taką nadzieję, że tego po mnie nie odziedziczy, bo jako dziecko byłam okropny niejadek ;) Mamusie, a co wy dajecie z \"dorosłych\" pokarmów swoim maluszkom? Zmykam do pracy, bo muszę się porządnie odrobić jak mam iść na urlop - dam jeszcze znać czy go dostanę. Trzymajcie za to kciuki ;)
  15. Jansowi to nawet nie pomógł taki wspaniały kibic jak Maks ;) zdenerwował mnie wczorajszy mecz - chyba się zniechęciłam do reszty:P Tesko - szczere współczucia :( to okorpne co przechodzicie - trzymacie się i życzę duuuuużo zdrowia na razie tyle - zmykam się podołować :( zaczynam się podejrzewać czy nie dopada mnie jakaś deprecha przez tą ciągłą nieobecność S i moje ciągłe siedzenie w domu... Rano mąż zadzwonił, o której będzie, a to mnie zupełnie przybiło, bo liczyłam, że koło 14-stej będzie najpóźniej teraz nawet nie wiem czy koło 17-stej dojedzie - autentycznie musiałam sobie popłakać, aż Maksio był wytrącony z tropu: tulił mnie i dawał całusy.... tylko z powodu niego szybko postarałam się pozbierać buuuu totalny dół:(
  16. W tym moim opisie usypiania Maksia zapomniałam dodać, że zanim zaśnie twardo przenosimy go do jego łóżeczka i choć jest świadom nie protestuje:D tam śpi praktycznie zawsze do rana (pod warunkiem, że nic go nie boli). Natomiast jak położę go od razu do łóżeczka to choćby był zmęczony dostaje \"power\'a\" i zaczyna wstawać oraz wygłupiać się - dlatego czekamy aż się wyszaleje na naszym łóżku:) Co do tej poduszki to trochę Maks ją ma po lekturze \"uśnij wreszcie\" tam zalecano jakiś nowy przedmiot, który dziecko będzie kojarzyło ze spaniem. No i po różnych próbach maskotek oraz innych akcesoriów bąblowi przypadła do gustu zwykła poduszeczka. Często nawet na niej nie leży tylko przytula się na wszystkie możliwe sposoby ;) Teraz zawsze jak ją zobaczy kojarzy ze spaniem. Dziękujemy za miłe słowa o naszym małym kibicu :D teraz już śpi, a ja będę oglądać mecz. Zakupiłam sobie piwko i chipsy (a co tam - raz się żyje;) ) - na uprzyjemnienie samotnego wieczoru :) Co do kremów samoopalających - teraz reklamują jakiś nowy balsam z Dove - wiecie coś więcej o nim? czy warto i takie tam. Zmykam ;)
  17. Mamy pewnien postęp ;) wczoraj nie robiłam wyrzutów mężowi tylko spokojnie przedstawiłam mu sytuację z mojego punktu widzenia i wspomniałam o tym weekendzie. Po jakiejść godzinie S. przychodzi i mówi, że zadzwoni do przyszłego pana młodego i powie mu iż nie jest jeszcze pewne jego przyjście. Zaznaczyłam mu o co mi chodzi, żeby się po prostu choć trochę ze mną liczył i szanował moją osobę. On na to, że sobie zapomniał o tym wyjeździe (mężczyźni mają słabą pamięć;) ) i woli wyjechać do tego kolegi (są to okolice Pienin). Także zobaczymy jak pójdzie dalszy rozwój sytuacji. Dziś jesteśmy z Maksiem sami - choć fanem nie jestem chyba obejrzę mecz, w końcu to nie byle jaki mecz ;) bąbel od rana ma czerwone body z napisem POLSKA ;):D może się uda to dziś pokażę fotkę. Poza tym nic nowego - rutyna i nuda, jak na razie. Agulek - Maks zasypia w pewnym sensie sam tzn. kładę jego poduszkę (lubi się do niej tulić) na naszym łóżku, bąbla kładę na niej i ja leżę obok. W zależności od tego jak jest zmęczony, albo prawie zasypia przy ubieraniu piżamki i wtedy od razu kładę go do łóżeczka - takich sytuacji jednak jest najmniej, albo kładę go na naszym łóżku i on się tam wierci, kula i układa (próbuje znaleźć miejsce do spania), aż w końcu zasypia - trwa to od 3-20min (sporadycznie dłużej). Ja w tym czasie za bardzo nie interweniuję tylko czuwam, żeby coś mu się nie stało. Bywa, że Maks zasypia przytulony do mnie, ale to rzadko. Na rękach już nie chce wogóle, a w wózku niegdy na noc go nie usypiałam. Aha, u nas zauważyłam, że bąblowi pomaga zasnąć właśnie jego poduszka. Jak tylko ją widzi na łóżku to sam chce się do niej wtulić. Na szczęście jest naprawdę cieniutka, a Maks już większy, więc chyba nie będzie szkody dla jego kręgosłupa. Głównie zakazuje się poduszek do 5 m-ca, a on do 10 m-ca spał bez niej. Tort zamówiony - z figurką Lokomotywy i jednym wagonem, na którym siedzi kaczuszka. Ciekawa jestem czy bąblowi się spodoba - wspominałam wam, że lubi baję Lokomotywa Tuwima;):D
  18. Z \"emocji\" mi się literki plączą :P miało być \"przetrawić\" ;)
  19. Też wpadłam \"popsioczyć\"... Właśnie załapałam doła, bo przed chwilką się dowiedziałam, że mąż został zaproszony na kawalerskie (w przyszły piątek) i oczywiście od razu się zgodził - \"a co miał odpowiedzieć\", przecież \"jasne, że pójdzie\":o Moje zdanie już kompletnie się nie liczy - nawet dla pro formy nie zapytał :P Przypuszczałam, że go zaproszą, ale liczyłam choć na ciut pozorów i miałam jednak cień nadzei, iż go ruszy sumienie :( Więc ja kolejny piątek (jutro też wyjeżdża na dwa dni, a wiecie, że prawie wszystkie ostatnie weekendy jest poza domem) spędzę sama przed TV, ale co tam, przecież ja nie potrzebuję rozrywek... Pominę też fakt, że wstępnie planowaliśmy wyjazd po roczku (właśnie w piątek) na weekend do znajomego, który ma dom w górach - zaprasza nas już od dawna i to sam S. zaproponował taki wyjazd. Jak to ludziom szybko priorytety się zmieniają A ja kurka wodna nie mam nawet kiedy iść na solarium :( chciałam się \"podkolorować\" przed weselem, bo sukienka czarna to nie chcę wyglądać blado. Ale co tam, kto by się przejmował moimi sprawami, ja tylko matką jestem to co mogę mieć za potrzeby... No to sobie ponarzekałam :( sorki, że tak smęcę, ale musiałam to na szybko z siebie wyrzucić... kur...de :P Trochę mi lepiej ;) ale na razie trochę - muszę to przetrwaić
  20. Kroma - właśnie zastanawiałam się od kiedy myć pastą. Do tej pory od czasu do czasu przemywałam samą wodą, ale Maksa bardziej interesuje gryzienie szczoteczki:P Nie raz sam ją sobie bierze i bawi się nią. Staram się, żeby widział jak my szczotkujemy zęby i patrzy z zainteresowaniem. Po roczku kupię pastę oraz drugą szczoteczkę i spróbuję twojej metody. Maks słodyczy jak na razie nie je - tak postanowiałam. Wprawdzie co chwilkę ktoś z rodziny buntuje się co do tej zasady i mówią np. \"przestań, nic się dziecku nie stanie od czekolady\", \"każde dziecko musi skosztować słodkości\", \"czekolada też jest potrzebna\", itd. Bąbel dostaje od czasu do czasu Miśkopty, suche wafelki i to wszystko. Po prostu nie chcę, żeby od początku nabył złe nawyki żywieniowe co nie oznacza, że zupełnie wykluczę słodycze - nie jestem aż takim tyranem ;) Może nie będzie tak źle z tymi ząbkami;)
  21. Hepciu - takie uczucia to norma, nie jesteś sama jak widzisz. Ja miałam Maksa zostawić w domu pod opieką babci, a przeżywałam to okropnie :o teraz powolutku czeka mnie następna rewoluja: bąbla będzie bawiła nadal babcia, ale już wkrótce my go zaczniemy wozić do niej i znów to wszystko przeżywam na nowo :( optymko - fakt idą jak burza, ale wolałabym, żeby było wolniej :( nie mam na to jednak żadnego wpływu. Wg artykułu, który wkleiła Kroma Maks ma o 4-5 zębów za dużo jak na swój wiek:P Teraz znów się boję, że będą mu się szybko psuły i wypadały A teraz po przeczytaniu tego to już jestem pewna, że to czwórki, bo wychodzą przed trójkami ;) Masz rację - wciąż musimy się czymś martwić i mieć przeboje z maluszkami. Pewnie po zębach przyjdzie akurat okres buntu pojawiający się u dzieci około 2 roku życia ;) znów się zaczną problemy ... ale i tak przecież je kochamy ponad wszystko. Taki urok macierzyństwa :) Widzę, że kupy są na \"topie\" ;):D Kroma - bardzo dziękuję za link dużo mi pomógł i wyjaśnił. Teraz muszę się zaopatrzyć w pastę do zębów (szczoteczkę już mamy) i zachęcić bąbla do szorowania swoich perełek, żeby służyły jak najdłużej:) Mam tylko do ciebie pytanie: napisałaś, że twojemu synkowi też tak wychodziły ząbki, więc jak tam teraz z nimi u niego? nie ma problemów z próchnicą? jak u was było z higieną? reniu - nadal trzymamy się wersji, że najważniejszy prezent to będzie rowerek, ale poczekamy aż Maks dostanie jakieś pieniążki i wtedy zakupimy. Teraz trzeba za coś zrobić imprezkę, która już za tydzień (Elfia ;) ) Dziś jadę zamówić tort :D Anulko - no tak, dziadziuś rozpieszcza wnuczkę na całego:) widać, że to jego oczko w głowie ;) teraz uciekam - jeszcze tutaj zajrzę
  22. Anulko - no i racja, niech się chłopak za młodu uczy samodzielności ;):D Zdrówka życzę i to koniecznie - trzymajcie się dzielnie
  23. No i zostaliśmy sami :( tatuś wyjechał, Maks dziś padł o 19.40, a teraz chwilka dla mnie. Wprawdzie znalazłaby się praca w domu, ale mi się nie chce:P mam dziś Dzień Dziecka :D Reniu - ja też jestem zaskoczona tymi ząbkami. Nie jestem pewna czy to czwórki, ale ta przerwa między dwójkami, a tymi nowymi jest wg mnie za duża nawet jak na spore przerwy między mleczakami, które Maks nabył wcześniej. Między nimi spokojnie by się zmieścił jeszcze jeden ząb i miałby \"luzik\", żeby je dojrzeć trzeba rozśmieszyć bardzo mocno bąbla, to jedyna metoda, i zaglądać \"od dołu\":) Choć może się mylę z tymi czwórkami;) W każdym razie Maks obecnie ma 6 zębów na górze i 4 na dole. Jak coś poczytasz o tych ząbkach to daj znać. Kiedyś miałam w jednej gazecie obszerny artykuł na ten temat, ale gdzieś go zapodziałam :( Elfia mamo - naprawdę żałuję, że tak rzadko relacjonujesz "zajęcia" i pomysły Adasia - są rewelacyjne i bardzo lubię je czytać, a ty przedstawiając to w humorystyczny sposób doskonale poprawiasz mi nastrój ;) Wygląda na to, że rośnie z niego niezły łobuziak - mam dziwne przeczucie, iż razem z moim Maksem to byłoby prawdziwe tornado ;):D Bąbel ma gorszą statystykę - na razie wypada jeden guz dziennie. Dziś zarobiony o stolik u rodziny tuż pod okiem...:( jutro teściowa pewnie znów będzie prowadzić dochodzenie "co mu się stało, bo wczoraj tego nie miał" (czyt. jak ona odjeżdżała):P czasem mam ochotę powiedzieć "pobiłam go"... brutalne, ale ręce opadają. Ostatnio przypomniała mi się przygoda z kupką Adasia, bo bąbel miał podobną w minioną sobotę :o nie wiem jak to się stało, ale zawartość wypłynęła mu z pampersa, spłynęła dwiema ładnymi stróżkami po nogach, aż dotarła do skarpetek, do których obficie wsiąknęła. Nie wiem jakim cudem, ale pomimo tej powodzi na zewnątrz i niemiłosiernego bałaganu pielucha była pełna jak jeszcze nie widziałam:o Maks spokojnie się bawił jakby nigdy nic, a nas tylko zwabił \"zapach\". Miał iść na drzemkę, a zamiast tego było generalne przebieranie (co nie było łatwe, bo wszędzie była kupka) i kąpanie, a biedny Maks miał przerażoną minkę kiedy rodzice co chwilkę zatykali nosy i wołali \"fuuuuuj\":P okropnie "dawało"... To taka dygresja na \"śmierdzący\" temat ;)
  24. Na poprawienie humorku (niektórym to przesłałam pocztą, a reszta może przeczytać) ;) Ogłoszenie w gazecie hehehehe > > > Sprzedam encyklopedie Britanica. > > > 40 tomów. Stan bardzo dobry. > > > Nie będzie mi juz potrzebna. > > > Ożenilem sie tydzien temu. > > > Żona wie, k...a, wszystko najlepiej. ;):D
×