Sweetness

No pogode dzis mamy iście jesienną... i tak ciągle..w zeszły weekend jak to często bywa na weekend wróciłam do mojego rodzinnego miasteczka (oboje z narzeczonym z niego pochodzimy) i urządzilismy sobie splyw pontonowy...cholera jaka nas burza złapała po drodze to cud ze zyjemy:D i z gradem!! przycumowalismy do jakiejsc wysepki ponton do gory nogami i chociaz dach nad głową był:) ale to było przeżycie:D i tak siedze sobie właśnie w pracy i nie mam co robić...to niestety uroki pracy w biurze, podczas wakacji wszyscy nq urlopach i taka cisza i spokój... ale juz od 6 sierpnia ja ide na urlop na 2 tygodnie nie moge sie juz doczekac! tak sobie właśnie przeglądam sukienunie..wiem ze to jeszcze za wcześnie bo ślub dokładnie za rok, ale juz teraz kształtuję sobie gust w tym kierunku;)

No to z głowy;) jutro jedziemy podpisać umowę..tylko kurcze troche dużo chcą tej zaliczki-500zł, myślałam że 300 najczęściej biorą...:P a co się jeszcze okazało, to ta płyta którą oglądaliśmy to jest z bardzo dawna i jeszcze nawet to był ich stary skład..bo teraz doszła jeszcze jedna osoba;) faajnie, suma sumarum-jestem zadowolona. Wczoraj sobie nawet zażartowałam ze musimy isc na naukę tańca, a moj Misio potulnie sie zgodzil-bylam w szoku:D tak jakos po glowie chodzi mi niecny pl;an zeby nauczyc sie jakiegos pieknego walca i zatanczyc go przy pierwszym utworze.... aaale to jeszcze kupe czasu;)

Witam Drogie Panie:) no to już po wszystkim, wczoraj gdy przyjechali rodzice, wlaczylam im plyte ale na takich wiekszych duzo lepszych glosnikach, nie takich zwyklych telewizyjnych. I sama musze sie przyznac ze mi sie podobalo:D ewidentnie bylo widac ze kamerzysta mial chyba mikrofonik od kamery tylko taki jednokierunkowy i stad bylo slychac takie przejscia z lepszego na gorszy dźwięk. Śpiewali super, oczepiny tez smieszne. Dzis do 10 rano mamy dać ostateczna odpowiedz. mielismy wczesniej czas do wieczora ale ponoć pojawił się nowy klient na nasz termin i chca wiedziec wczesniej... No nic.. aby to już załatwić i będzie z bańki narazie co do kwestii przygotowań :D

Gosiaczek86 suknia super! chociaż ja raczej wolałabym bez ramiączek-ale reszta..powalająca:)

Witam:D fajnie że dzis piąteczek, jestem w pracy i właśnie sie dowiedziałam, że nie będzie mojej szefowej przez cały dzień więc odrazu jakos lżej na sercu się zrobiło mi :D dzis wieczorem urządzam babski wieczór z koleżankami, troche pogadamy, popijemy, zamówimy pizze i obejżymy jakiś filmik ,mam nadzieję, że będzie fajniusio. Co do przygotowań, to ja mam już salę, kucharkę, fotografa i kamerzyste w jednym i zespół mamy prawie, bo byliśmy przedwczoraj na rozmowie z nimi i bardzo nam się podobają, ale jeszcze chcemy obejżeć od deski do deski płytke z ostatniego wesela na którym grali i podejmiemy decyzję. a płytke będziemy mieli w przyszłym tygodniu:-) Jak zaczynaliśmy szukac zespołu to wszyscy polecali swoje znajome zespoły przy których sie bawili i w ogóle..ale ja postanowiłam znaleźć nowy i świezy:) z warszawy:) bo u mnie szuka sie zazwyczaj z okolic kozienic czy radomia... No i zobaczymy jak wyjdzie kesperyment, podejzewam ze dobrze:) gadalismy z gościem z zespołu i zrobili na nas bardzo dobre wrażenie..mam nadzieję, że płytka też się nam spodoba.. no i to chyba na tyle jeżeli chodzi o przygotowania.. o nauki pytalismy ale dopiero we wrześniu ruszają..myslimy o jakich przyspieszonych bo nie w każda niedziele będziemy mogli być, studiujemy zaocznie i co drugi tydzień mamy szkołe.. nie wiem jeszcze jak to rozwiązać :/ reszta-później:) choć za sukniemi też juz zaczynam powoli patrzec juz mniej więcej wiem jaki styl mi sie podoba, jakie dodatki..ale tak na prawde trzeba wybrac się i cos przymierzyc i zobaczyc na sobie..posluchac rad w salonie... tak wydaje mi się, że będzie najlepiej:)

21, dokładnie to jestem z lutego :) '86

wow, to możemy sobie urządzić razem wieczór panieński :D:D:D to też mi trochę po główce chodzi;) kurcze..wszystko fajnie tylko wszystko od cholery kosztuje, to jest najgorzej przygnębiające:/ miejmy nadzieję, że choć troszkę się to zwróci, mojej koleżance zwróciło się w jakichś 80% więc nawet spoko:) a co do dzieci to o nie, jeszcze na nie nie pora przynajmniej u nas.. najpierw chcemy zarobić kupę forsy a potem mieć tylko jedno dziecko:D bo jak tak obserwuję, to nie wiem czy bym sobie dała radę z dwójką rozrabiaków....;) ale to juz jak będę miała malutki domek z tarasem i ogrodem:D takie marzenia różowe mam :] zresztą póki co.... mężem się musze nacieszyć porządnie:D

Cześć Gosiaczek:) na codzień mieszkam w Warszawie, tu pracuję i tu studiuję, tak samo mój Arti:) ojejciu, to chyba jestesmy tu czyms niezwyklym-takie młode i juz ślub:D ale..z drugiej strony moj facet ma 28 wiec raczej najwyzsza pora, jestesmy przeciez razem juz 3,5 roku i na prawdę przezylismy juz wiele razem, gorzej być nie może;) siedzę właśnie w pracy i cholernie się dziś nudzę i w ogóle mam taki \"tumiwisizm\" ogólny:D jeszcze 2 godzinki i mykam domciu..sprzątanie, gotowanie i relaksik..bo juz po sesji:D ihaaa! :P

że niby jestem tu jedną z najmłodszych narzeczonych? :D tak wyszło, zawsze byłam starsza pod każdym względem od swoich rówieśników, ja juz marzę o domku, ogrodzie itd, ale jeszcze nie o dziecku :P na to..przyjdzie czas:D ej..znacie jakies fajne stronki z jakimiś sensownymi sukniami ślubnymi? bo co oglądam to takie wymyślne że aż mnie odpycha.. przede wszystkim musi mieć odkryte ramiona, zyczenie Artura :D i co na pierwszy taniec...wiem że pewnie to wałkowałyście milion razy ale może macie jakies propozycje? :)

że niby jestem tu jedną z najmłodszych narzeczonych? :D tak wyszło, zawsze byłam starsza pod każdym względem od swoich rówieśników, ja juz marzę o domku, ogrodzie itd, ale jeszcze nie o dziecku :P na to..przyjdzie czas:D ej..znacie jakies fajne stronki z jakimiś sensownymi sukniami ślubnymi? bo co oglądam to takie wymyślne że aż mnie odpycha.. przede wszystkim musi mieć odkryte ramiona, zyczenie Artura :D i co na pierwszy taniec...wiem że pewnie to wałkowałyście milion razy ale może macie jakies propozycje? :)

Cześć! mogę dołączyć do Waszego grona?:):) nasz termin to 26.07.08... Mamy już salę, kuchareczkę, na próbę zespołu mamy jechać w przyszłym tygodniu, a dziś mój narzeczony ma dzwonic do fotografo-kamerzysty :D to troche głupie, że wszystko trzeba załatwiac minimim rok przed, na nauki idziemy we wrześniu... jakoś wcale nie czułam tego wesela, ale ostatnio jakoś, tylko ten temat mi w głowie :D oglądam suknie, szukam utworu na pierwszyc taniec, obmyślam każdy szczegół a najwiekszym moim zmartwieniem jest to że dużo osób nie przyjdzie :D:D ale gdy wyprawiałam swoją 18tke też tak miałam i było 2 razy więcej niż przypuszczałam :P:P facet na początku stawiał opory jak rozmawialiśmy na temat organizacji, ale jak w końcu od niego odeszłam, wyprowadziłam się, stał sie aniołem i nie ma z niczym problemu :D:D kocham Go:) mam 21 lat, on 28...generalnie niebo i ziemia, ale super się uzupełniamy:) Pozdrawiam:):)