Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

camiliana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. witajcie .... wielkie gratulacje dla świeżo upieczonych Mamusiek....!!! już nie gość- chciałaś numer do dr Damaszke -proszę :) 506076818 ma dość odlegle terminy dzwon szybciej by zaklepać termin. widzę dziewczyny że prawie wszystkie dzieciaczki maja problemy z tymi brzuszkami i kupkami... jest to takie przykre patrzeć jak maleństwo cierpi... że ąz serce pęka ...my jutro idziemy na usg brzuszka by sprawdzić czy wszystko dobrze, bo takich konkretnych objawów kolek Agatka nie ma ale tez bardzo cierpi, zmieniłam jej mleczko na "comfort" jest delikatniejsze i lekko strawne chyba pomaga... kiwoszka mam 28 lat resztę widzę na tablicy już uzupełniłaś ;) Jeżeli chodzi o położne to kobieta która u mnie odbierała poród była moim "Zbawieniem" po tych męczarniach co przeszłam na patologii , też nie wiem jak się nazywa ale taka dobra jak" mamusia" krótkie włosy chyba z pasemkami, bardzo ładnie mnie zszyła, moja środowiskowa położna pochwaliła jak ściągała mi szwy :) kobieta konkretna i bardzo pomocna.... polecam dla przyszłych rodzących.. mam pytanie czy do becikowego faktycznie potrzebują pit za rok 2011? A , miałam jeszcze odpowiedzieć na pytanie chyba emili ;) co do mojego porodu... Skórczy nie pokazywało bo były krzyżowe miednicowe a pas od ktg miałam przypięty za wysoko, tez mnie bardzo dziwi ta rozbieżność w badanich....no ale ja się na tym nie znam w tamtym momencie musiałam polegać i ufać ludziom który tam pracowali...nic innego nie mogłam zrobić.... Jeżeli kogoś nastraszyłam moim opisem porodu to przepraszam.... nie bójcie się bo naprawdę Warto i szybko się zapomina ten ból i inne rzeczy jak już się ma Maleństwo przy sobie.... Pozdrawiam Was wszystkie
  2. witajcie dziewczyny :) na wstępie… wybaczcie ale trochę się rozpisałam ;/ wpadam na chwile by w końcu wam opowiedzieć jak wyglądał poród u mnie, wybaczcie że tyle czasu mi to zajęło ale ciągle coś…jak nie żółtaczka to coś innego, obecnie walczymy chyba z kolkami musimy zrobić usg brzuszka…. Wiec nie było kolorowo... trwało to ogólnie 26 godzin... licząc od pierwszych regularnych skurczów, potem akcja się zawiesiła i nawrót nastąpiła po południu jak siedziałam na szkole rodzenia ,na szczęście byłam w szpitalu i od razu poszliśmy na sor a tam ludzi jak na rynku, by założyć kartę czekaliśmy ponad 3 godziny w końcu wzięli mnie na patologie, i tam dopiero zaczął się koszmar...miałam skurcze już co 3-4 minuty a lekarz i pielęgniarka mi w mawiali ze nie mam skurczy bo KTG nic nie pokazuje , a ja miałam skurcze od szyjki czyli dolne krzyżowe, trafiłam na starego lekarza zastępcę ordynatora- podobno , strasznie nieprzyjemny koleś, jak mnie badał był bardzo nie delikatny i nie konkretny, według tego doktora nie miałam akcji i rozwarcie było tylko 2 cm, a była tez młoda dziewczyna która była bardzo fajna i jak ona mnie badała mowiła że mam już 6 cm ona jedna wierzyła że już nie daje rady i poszła po innego lekarza młodego Maciejewskiego i on w końcu o godzinie ok 2:30 stwierdził że akcja porodowa już jest bardzo posunięta i jak najszybciej mam jechać na porodówkę wzywać męża by przyjechał i wtedy dopiero się zaczęło gorąco i boleśnie… wieźli mnie szybko nawet Nie wiem jak tam się znalazłam … i co się działo po drodze… pamiętam tylko że jak mnie położyli na łóżku położna od razu przystąpiła do 2 fazy porodu przebiła palcem pęcherz płodowy … chlupnęło kazała mi przeć …za jakiś czas przyjechał mój mąż gdzie już miałam główkę widoczna, było to dla jasności 0 2:45 czyli kilka minut (na szczęście mieszkamy blisko szpitala ze tak szybko dojechał) ja straciłam czucie w nogach i musiał pomóc mi je ciągnąć do siebie by mocniej przeć bez niego bym nie dała rady, bolało jak cholera …. nigdy nie przeżyłam takiego bólu i nie mogłam zapanować nad sobą, mąż twierdzi że nie była aż taka głośna ale mi się wydawało że moje ciało i ja wydobywałam z siebie takie odgłosy i jęki że aż było mi po wszystkim wstyd i wszystkich przepraszałam ;) Jak wyszła ze mnie głowka to tak się przestraszyła brakiem oporu że podskoczyłam na tym łóżku i „pękłam” a tak pieknie szło , bez nacinania i wogle… Agatkę urodziłam punkt 3:00 po wszystkim się rozryczałam, chyba ze szczęścia …Nie wiem …  Malutka ważyła 3170 g , 57 cm dł, 10 punktów i wszystko był jak najbardziej w porządku, położna mnie pozszywała (bez znieczulenia :( ) szwami rozpuszczalnymi poszło jej szybko na szczęście:) potem byłam już tylko JA- AGATKA I MÓJ MĄŻ było super … :)) Jeśli macie jakieś pytania to piszcie … pozdrawiam :) Aha… spodziewałam się innego toku wydarzeń jak w szkole rodzenia lub w książkach ..czyli plastry tenns…dla łagodzenia bólu, piłki ,prysznica i tych wszystkich innych rzeczy… a tu Zonk …
  3. Witajcie dziewczyny :) trochę mnie nie było ,ale moja mała jest bardzo absorbująca... teraz zasnęła..ufff Widzę że drogim paniom spieszy się do wyjścia szybciej niż powinno...trzymam za was kciuki ...by wszystko dobrze poszło....oszczędzajcie się.. Nie wiem od czego zacząć wam opowiadać co do mojego porodu...wiec może jak macie jakieś pytania to walcie...będzie łatwiej niż opisywać całą Akcje jaka miała miejsce w moim przypadku...
  4. Witajcie dziewczyny :) jak juz wiecia jestem Mamą :) wrucilysmy do domu w niedziele a wczoraj wrucilysmy na oddzial noworotkowy :( Agatka ma żółtaczke i di soboty musimy tu byc jest masakra. Szpitale na mnie zle dzialaja. Oj dziewczyny jest tyle do opowiedzenia ze nawet niewiem od czego zaczac. Nowy gosc -gratuluje !!!!!!!
  5. Hej dziewczyny. Wlasnie wrucilam z soru mam dwa centymetry rozwarcie i skurcze co 6-7 minut przeczekam sobie w domku i potem tam wroce ........to juz dzis :) moja agatka wedlug lekarza dzis wazy 2960 .ciekawe ile sie pomylil trzymajcie kciuki. Ale sie boje. I skurcze to nic przyjemnego :( ała ..
  6. kurcze to szkoda że nie ma oznaki przed, jak mnie zaskoczy gdzies w sklepie w aucie, lipa :( ale chociaż wiem że trzeba jechać od razu do szpitala na szczęście mam blisko.Ja to się ciągle obawiam że przegapię cały pierwszy etap porodu, mnie co jakiś czas tak rozpycha brzuch i nie wiem czy to skurcz czy mała się wyciąga, za az boli, może to złe z mojej strony ale ja juz mam naprawdę dość tej ciąży :( Jeszcze jedno pytanie czy trzeba mieć przy sobie dokument potwierdzający ze się jest ubezpieczonym, np. ostatni dowód opłaty zus, czy cos takiego czy jak jest już ten nowy system to nie trzeba i sprawdzają po peselu.
  7. AS a powiedz mi te wody odeszły ci niespodziewanie czy uprzedził to jakiś objaw nie wiem np. skurcz, ból czy cos w tym rodzaju.
  8. Liliana bardzo ładny ten wózek . Kiwoszka Pościele są takie śliczne do dostania że zwariować można :). ja kupiłam na początek taka z allegro firmy "mamo-tato" w odcieniu filetowym jest bardzo dobrej jakości wiec mogę polecić, chociaż wygląda extra "dla mnie" to i tak na początku będzie bez kołderki i podusi, ale jak urośnie moja mała to będzie jak znalazł nie mogę wkleić linka bo bierze to serwer za spam.
  9. Ładne są te spacerówki o których piszesz ale powiem ci oglądałam panią gadżet na" tvn style" i mówiła o tym quinne wózek że jest bardzo wywrotny sprawdź jak będziesz planować zakup dla bezpieczeństwa maluszka :) ja nie mam z tej serii glamour , ale tak samo ładny mam bardzo neutralny kolor grafitowo-srebrny, może dla drugiego dziecka będzie jeszcze :p, później podobno i tak najlepiej spisują się te wózki składane tzn. "parasolki " lekkie i malutkie.np. http://www.etygrysek.pl/index.php?products=product&prod_id=68
  10. Ciekawe dlaczego tak wprowadzają ludzi w błąd ostatnio tez z kimś rozmawiałam i ta osoba mówiła że w Wejherowie się płaci za poród rodzinny, dostała niby rachunek do domu płatność przelewem nie pamiętam ile dokładnie ale też kilka stów, byłam zdziwiona ale tej osobie, też do końca nie można wierzyć :/ wiec sobie trochę ta sprawę odpuściłam ... hmmmm.... może naciąga ktoś w tym szpitalu obcych lub ludzi z dalszych miejscowości.
  11. kiwoszka mam taki model wózka,http://www.etygrysek.pl/index.php?products=product&prod_id=483 i wydaje mi się za gondola jest bardzo malutka, ta pościel jest bardzo ładna tylko czy nie będzie za duża, będę musiała zmierzyć, i cena bardzo fajna :))
  12. hej :) Odebrałam wczoraj wózek , i tak sobie myślę o tej poduszczę, moja gondola jest taka mała że chyba nie zmieszczę tam żadnej poduszki ani przykrycia ... wsadziłam rożek ale to bez sensu na lato, sama już nie wiem, tak całkiem bez niczego chyba dziecko nie leży, czy wasze gondole też sa takie małe? i czy coś jeszcze zawieszacie w tym wózku dla ozdoby jakieś, no nie wiem zabawki, czy inne rzeczy. pozdrawiam wszystkie świeże mamuśki. Dziś idę do lekarza zobaczę jaka moja Agatka już duża i czy już cos się zaczyna :) trzymajcie kciuki...
  13. Słyszałyście że w Niemczech urodziła się dziewczynka o masie 6.110 kg SN ???? Jestem w szoku jak zobaczyłam dziecko....
  14. witajcie :)mam pytanie do dziewczyn które już rodziły, czy po porodzie mijają takie dolegliwości jak zbieranie się wody, opuchlizna, skurcze itp. . czy to dopiero po całym połogu i czy zaczynają się inne skutki uboczne jak np. wypadanie włosów itp. Jestem ciekawa kiedy dam rade wcisnąć na palec obrączkę i założyć ulubione buty...
×