bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
102 - juz leci w dol? To duze kongrautlejszyn :D Mniej zrec to zasada nr. 1. A dwa, to patrzyc, zeby w produktach nie bylo dodatkowych trutek, ktore tucza nie dajac nawet przyjemnosci, np. syrop kukurydziany, wiecej niz potrzeba tluszczu, czy soli... Zreszta dobrej jakosci jedzonka mimo, ze sa troche tuczace (np. maselko, smietanka, czakolada, boczus ;) ), to daja tyle satysfakcji, ze mimimalna ilosc juz wystarcza, a 'dietetyczne' jedzenia sa czesto takie jakby 'glodne', ze aby poczuc satysfakcje trzebaby zjesc strasznie duzo. Dlatego nigdy nie bylam zwolenniczka typowych diet, ale umieru w jedzeniu, jedzeniu naturalnych rzeczy, bo mniej tucza i codzienny ruch, jak chociazby zwykle chodznie (specjalisci mowia, ze min. 5000 krokow dziennie, jakby sie komus chcialo liczyc ;) ) iza - z gotowaniem, to po prostu trzeba miec do tego serce, bez stresu i bez pospiechu, ogladac programy i czytac o tych sprawach, zeby nabrac ogolnego rozeznania. Ja np. bardzo lubie gotowac, ale jestem ogolnie leniwa i malo kiedy robie cos, co zajmuje wiecej czasu niz ugotowanie makaronu (czy czegos w zamian). Mam np. 2 ogolne wielofunkcyjne sosy do makaronu, ktore nawywam Bialy i Czerwony ;) i mozna z nich robic wiele wersji roznych dan, zreszta nie tylko do makaronu. Podaje dla przykladu: SOS CZERWONY Podsmazyc na oliwie (nie zalowac) cebulke z czosnkiem (albo jedno z nich), chlustnac na to puszke krojonych pomidorow (najsmaczniejsze sa z rodzaju 'fire roasted'), troszke posolic i sypnac obficie ziola (np. bazylia, oregano ... ). Gotujesz ta cala pomidorowosc kilka minut, zeby troche woda odparowala. To baza, a teraz przydalo by sie jakies bialko. Jezeli masz surowe mieso, np. mielone, albo biust kurzy pokrojony, to przysmazaz z ta cebulka na poczatku. A jezeli masz fasolke albo tunczyka z puszki, albo ugotowane mieso (np. z upieczonego kurczaka), to dodajesz na samym kocnu, zeby sie tylko podgrzalo. A jak masz jakies mieso/rybe w calosci, to sosem takim bez niczego polewasz makaron (albo ryz, kuskus). SOS BIALY Podgrzewasz na patelni maly kawaleczek masla z oilwa, na tym przysmazasz pokrojony biust albo obrane krewetki (czy inne morskie zyjatka), to musi byc przyprawione tak troche pikantniej (np. ostra papryka, kapary, oliwki, czosnek), bo sos jest bardzo lagodny. Na koniec zalewasz to-to slodka smietana (ok.1/3 malego kartonika) jak sie zagrzeje, dodajesz spora garsc startego parmezanu (smaczniejszy jest, jak sie samemu w domu na swiezo zetrze) i zadajesz na makaron. To tak dla przykladu, bardzo proste rzeczy, robi sie to w pare minut, a wychodzi smaczny kasek a la Italiano, proste naturalne skladniki, szlachetne smaki, a posypane swiezymi ziolkami (pietruszka, bazylia, czy nawet szczypiorek) to juz w ogole ;) Moglabym o jedzeniu nawijac prze konca, ale moze juz zastopuje na dzisiaj ;)
-
kokus - najlepszym sposobem jest bycie w obcojezycznym kraju i gadanie z tubylcami ;) Moze wiec przed przyjazdem tego chlopaka wpadniesz na jakies 3 miechy do Stanikow i sie podszkolisz ;) Ja znowu z herbata to mam tak, ze nawet nie musze miec wyboru, jak trzeba to i najzwyklejsza (typu proszek w torebce ;) ) wypije, aby bylo cieple i herbatowe w smaku, nawet jakby mi ktos zrobil za slaba, to nie narzekne ;) Ale lubie sie tez rozsmakowac w jakis rarytasach ... ostatnio dawno nie pilam zielonej z jasminem, ktora swego czasu stala sie prawie moja ulubiona... Dzisiaj slub Squirley :) Zatoastujmy i mam nadzieje, ze maja padna pogode, bo u mnie jest ohydna, na szczescie to dlaleko...
-
A na czym polegal problem z uszami Miskowej dziewczynki? Oby teraz juz wszystko i na wieki bylo dobrze :)
-
Jay - ja tez myslalam o 102 i jej diecie i tak mi sie skojarzylo, ze jak ktos lubi slodzic kawe i herbate, to ma ciezko z dieta (tzn. nie wiem czy 102 slodzi ;) ), podczas gdy dla mnie to zadne wyrzeczenie, wiec mam w tym jednym punkcie latwizne, gdy inni biedacy musza sie meczyc ze slodzikami. Ja coraz bardziej lubie zielona herbate, biala jest dla mnie troche za delikatna, ale czarnej chyba nigdy nie oddam ;) Babcia mnie od niemowlaka uzaleznila od herbaty - jak 2-3 letnie dziecko pijalam po 6 szklanek dziennie i to bynajmniej nie calkiem "slomkowej" :D Tytul ksiazki: BETWEEN TWO WORLDS (aut. Roxana Saberi). Swiezynka, dopiero w marcu wyszla.
-
Jay - korzystajac z okazji, ze tu chwilowo jestes, chcialam Ci napisac, ze czytam znowu niesamowita ksiazke o Iranie - tym razem o pojmaniu przez tajne sluzby dziennikarki Roxany Saberi (urodzona w USA, rodzice z Iranu i Japonii). Nawet na FB jest strona - petycja o jej uwolnienie, ale to na szczescie juz przeszlosc ... Sympatyczna dziewczyna, ale jak sobie pomysle, to ja w tej ksiazce jeszcze czeka :o
-
Jay - to jest stevia (chyba?) Tzn, moze to o czym piszesz to jeszcze cos innego ... :) albo fruktoza ... Ja mam szczescie, ze w naturlany sposob jako dziecko przestalam lubic slodzona herbate, wiec dla mnie nieuzywanie cukru to pestka, ale jak ktos bardzo lubi to moze byc ciezko, na szczescie sa alternatywne sposoby i to nie splenda ani inne tego typu wynalazki :)
-
Eee, to mozecie sie kompac w herbacie :D
-
102 - oby do waszego wyjazdu sie wszystko z tymi lotniskami i pylem wulkanicznym ponaprawialo, trzymam kciuki :) Z co by tu teraz wymyslic dla takiej malutkiej babuni ... ach, szaliczki zawsze sa wdzieczne, ale jak nie ma ... moze buciki albo kapciuszki? Powodzenia z odchudzaniem ;) lecz uwazaj na bagle (maka) i jogurty slodzone ;) Slodzikowe tez nie lepsze, bo slodzik wzmaga uczucie glodu, powoduje migreny i spowalnie pozbywanie sie tkanki tluszczowej. Ja ostatnio odkrylam jogurty mojego zycia - w Walmarcie - male greckie jogurty sprzedawane w opakowaniach po 4 porcje. Sa troche mniej slodkie niz normalne, a czekoladowy! ... z ciemna czekolada - nie ma dla mnie teraz lepszego deseru :D W ogole jogurty greckie sa wysmienite na odchudzanie, bo maja duzo wiecej bialka niz zwyczajne, wiec mniej sie chce jesc
-
Bardzo to pocieszne :D Ja tez ostatnio czytam, ale nie mam natchnienia do pisania ...
-
PRZE-OGROMNY :D Ale i tak na nim tesknie ... Duluth ma w sobie cos tak uroczego, ze az sie serce z piersi wyrywa ... Bez 2 zdan najpiekniejsze (przyrodniczo) miejsce, gdzie kiedykolwiek mieszkalam :)
-
:D na poludniu nie ma zalatwiania sobie wolnego :D (chyba ze masz wolny zawod) Ale dzieki za zaproszenie, moze kiedys jakis weekendzik?
-
xoxoxo - Detroit jest przerazajace, miasto stoleczne MI, Lansing - jeszcze gorsze, jesli chodzi o wymarly downtown, ale w poblizu sa fajne miejsca typu Ann Arbor, Royal Oak, Birmingham - gdzie istnieje dosc normalne zycie :) Nie na miare East Coast, ale jak na stanikowe warunki - nie jest zle :) No i Toronto jest blisko ... iza - hej :) Ja juz od 3 lat w Alabamie sie zadamawiam, ale z duzym sentymentem wspominam 'nasza' polnocna kraine :) Wiesz, ze ja w koncu chyba nigdy nie dotarlam do Grand Marais? Co porabiasz ogolnie (oprocz Zoski) ? kryspina - poludniowe stany to zacofanie, oglpupienie, rasizm, bezmyslna, nienawistna (w wielu przypadkach) religijnosc, tak, pisalam juz o tym, nowych odkryc na razie nie poczunilam ;) Do dzis nie moga sie pogodzic, ze przegrali wojne z Jankesami, ale na kazdym kroku widac dlaczego :P Wizualnie jest troche przyjemnych, bo starych (budynki, drzewa) miejsc, troche spolecznosci stara sie, by byl tu jakis teatrzyk, tam jakas kafejka, sa piekne plaze :) Mozna sobie cos dla siebie znalezc, ale ogolny klimat jest dziwny ...
-
Kasiulena - :) no moze sie zapedzilam, ale to co pisalam to bylo na podstawie moich informacji o Tobie, z opowiesci, zdjec itp. :) Jezeli M. ma pracowac w Houston i koniec, to nie ma zadnej kwestii na ten temat, mi tylko chodzilo, zebys w razie czego byla przygotowana na inny styl zycia, bez chodzenia do kafejek z kolezankami, wyskoczenia do sklepiku po normalne, swieze jedzenie, masz wolne pare minut to siup i do parku, idziesz sobie ulica i cos ci zaswita, to wskakujesz do akurat otwartego teatru, rozmawiasz z ludzmi o jakis normalnych sprawach (np. jedzenie, ksiazki), a oni wiedza w ogole o co chodzi ;) Houston to wielkie miasto, wiec na pewno sa dostepny rozrywki, ale musisz do nich gdzies tam jechac, nie ma imprezowania za bardzo, bo musisz autem wracac do domu itp ... Jak ja sie mialam przeprowadzac na poludnie, ludzie mowili mi 'olaboga, dziewcze, tam sie nie da wytrzymac, na co cie biedna los skazal i takie tam zalosne gadki. A ja sobie myslalam 'co za snoby paskudne, na pewno nie maja racji, ponizaja tylko bezpodstawnie inny region". Przekonalam sie na wlasnej skorze, ze mieli racje, a niespodzianki coraz nowe spotykaja mnie do dzis. Ty bedziesz w innym miejscu, nie mowie, ze bedzie taka zapasc jak u mnie, tylko tak chcialam jako adwokat diabla, zeby potem nie bylo, ze nie ostrzegalam ;) Buziak! xoxoxo - wczesniej pisalas, ze nie przezylabys gdzes w srodku Ameryki ... Ja mieszkalam w okolicach Detroit dluzszy czas i moge powiedziec, ze jeszcze tak Detroit, a bardziej ku srodkowi Chicago (niedaleko na pln. jest Toronto), to calkiem do przezycia tereny, nie na miere NY czy Philly, ale do przezycia, a poza tym to faktycznie pozostaja tylko te konkretne miejsca na wybrzezach. To tak jakby ktos mial i mogl wybierac, bo w wielu przypakach czlek leci tam, gdzie praca ... Fajnie musi byc tak sobie na koniu pomykac ... szczegolnie np. brzegiem plazy :)
-
Nie, ja nie mowie, ze w Houston nie ma fajnych i dobrych ludzi, bo WSZEDZIE sa, tylko jak ogolnie wyglada zycie, dostep do kultury i cywilizacji, ale to zalezy, co kto lubi robic z wolnym czasem :) Czy ma ochote spedzac wiecej czasu na autostradach i przed telewizja, czy na wycieczkach do ciekawych miejsc, ktorych jest wszedzie pelno i sa BLISKO, co ma ochote jesc i pic, gdzie sie zabawic, o czym porozmawiac z ludzmi w pracy. Kontrast pomiedzy zyciem w Europie Zach. a poludniem USA jest faktem, nie moim wymyslem, i ktos po prostu musialby nie lubic stylu zycia a la Londyn, Paryz, a nawet Krakow czy Wroclaw, zeby uznac pld. statny za swietnosc. Poza tym wszedzie da sie zyc, czego przykladem sa ludzie wszedzie zyjacy ;) Najwazniejsze jest, zeby byc z osoba ktora sie kocha, tak jak w przypadku Kasiuleny, czy i moim, za zadne inne skarby nie mieszkalabym w Alabamie, chocby mi kto doplacal :D Kasiulena - nie chcialam Cie przerazac, tylko powiedziec, zebys sobie zdawala sprawe ze spoleczno-obyczajowego stanu rzeczy. Jak sie przygotujesz na gorsze, to bedzie lepiej, a jak bedziesz myslec, ze wszystko bedzie normalnie, to mozesz sie rozczarowac ;) Zreszta tyle rozczarowanych i zdziwionych historyjek juz sie nawet na naszym topiku czytalo ... Pesymizm na bok - Walmart jest wszedzie :) 102 - moze mnie zle zrozumialas, ja tez jestem ZA pamiecia o tych, ktorym sie to nalezy, ale walkowanie PW i K do upadlego po prostu juz zakrawa na groteske. Zreszta nic nie jest warte smierci ludzi obecnie zyjacych. A poza tym, to faktycznie zaszalalas z tym wyjazdem :D xoxoxo - bylam w PL okolo 2,5 roku temu ostatnio. Wczesniej jezdzilam prawie co lato, ale potem duzo rzeczy sie pozmienialo i teraz mam przerwe :)
-
Ale fajne i takie swojskie :) A jakie stroje przednie! Jejciu, jak ja juz dawno nie widzialam poslkich ludzi, poslkich domow, polskiej trawy ...
-
Az nie wiadomo, co gadac ... To sie nie miesci w glowie. Moze to co powiem zabrzmi glupio, ale szlag mnie trafia, jak pomysle, ze tyle ludzi stracilo zycie po to, by poroaz bog-wie-ktory rozgrzebywac stare dzieje :o Taka tragedia dla tylu rodzin ... a pomijajac zapatrywania polityczne kogokolwiek, to przynajmniej kilkowro z tych ludzi na pokladzie mialo w ogole szare komorki, a teraz co bedzie?
-
Oj dziewczyny, jestescie boskie :D I po to czlowiek powinien miec kolezanki! xoxoxo - dzieki za wyrozumialosc :) Nie nie moge z tym fantem zrobic i sama do konca nie wiem, na czym ten problem polega, ale jest to jakgdyby osoba, ktorej sie nudzi, bo nie ma faceta, itd ... 102 - tak, to owa ' krewetka' z nigdysiejszych czasow i jak bum cyk cyk nigdy bym nie przypuszczala, ze tak wytrwale bedzie drazyc po kilku, jak ona to nazywa, 'odtraceniach' :D I to jeszcze gamon jeden pisze o tym wszystkim na publicznym blogu! A z (nieco) innej beczki, to moja znajoma miala straszna tragedie w lazience ostatnio - pryszcic im wysiadl, a mieszkaja w starym domu z pieknymi starymi kafelkami z lat 40-tych, i musieliby je rozwalac, co byloby niewymowna strata. Ale na szczescie jej maz jakos to naprawil, na co ona z luboscia stwierdzila, ze jej maz to Mr. Fix-it. Na co ja jej mialam odpowiedziec, ale na szczescie sie powstrzymalam, ze za to moj to Mr.Popularity :P
-
A z fajnych rzeczy, to ostatnio dzieki FB odnalazlam swoja najstarsza podworkowa kolezanke :) Znamy sie od wieku ok. 4 lat, nie zawsze bylysmy w tej samej klasie, mialysmy taki raz luzniejszy, raz mniej kontakt, ale od 13 lat nic. A tu nagle taki szok! Z co smieszniejsze, ona moze przyjedzie do swojego mena na FL, czyli niedaleko ode mnie... Albo i bardzo daleko, bo FL jest strasznie rozlazla ...
-
Pozdrowionka Kasiulena - przemysl to dobrze, bo TX i FL to nie NY albo SF. Mozesz przezyc szok w zetknieciu z tubylcami, jesli chodzi o zycie codzienne i mentalnosc. Ja bym powiedziala, jak nie ma koniecznosci, to lepiej nie ;) Mieszkasz w jednym z najbardziej cywilizowanych i ukulturowionych miejsc na swiecie, jestes przyzwyczajona do pewnego obyczajowo-spolecznego standardu. Poludnie USA to nie sa zarty. Wiem co mowie :) xoxoxo - nie moge pisac komentarzy na NK, bo cos mi sie w komuterze blokuje, ale chcialam tylko nadmienic o ulubionym sposobie na spedzanie swiat :D Witaj w klubie ... Mi sie pierwszy raz udalo oderwac od rodzinnej swiatecznosci pewnego roku i wyruszylam do brata do SF. Co to byla za ulga! BN na plazy ... Potem juz dochowywalam tej antytradycji rok rocznie ;) Trzymajcie blagam za mnie kciuki, zebym nie zwariowala. Pewna osoba, przycichnawszy na chwile na skutek braku zaitesowania swoimi pomyslami, znowu ruszyla do ataku. Ja juz nie mam sily. Co najgorsze - niewiadomo jak to ugryzc, bo ostatecznie zadnej konkretnej krzywdy nikomu nie robi... Przepraszam, ze wam o tym przynudzam, ale zawsze jest troche lzej sie wygadac ;) O ile to mozna nazwac wygadaniem... Wybaczycie?
-
:) Zupelnie przez przypadek natknelam sie na ta strone z pysznosciami: www.arla.pl Co prawda ma ona charakter reklamowy, ale przepisy wygladaja pysznie i naturalnie, maselko itp ;)
-
No i jak tam Zajace ?? Alez mi sie wczoraj frajda przydarzyla ... spedzilam wieczor z dwoma fajnymi facetami po 50-tce :D (To moj ulubiony gatunek ;) ) Jedynym mankamentem tego wydarzenia byl fakt, ze stlukla sie moja ulubiona krysztalowa miska z Polski (szara, bez zadnych wzorkow) :o Szok przezylam natomiast rano, jak zaczelam liczyc puste butelki po winie ... :D
-
No uslyszalam przed chwila bodaj najsmieszniejsze zyczenia swiateczne, ktore przekazuje dalej: Wielkiego Zajaca z Duzymi Jajami :D :D :D
-
No wlasnie, jak to pogodzic ;) Niestety dalam sie troche wpedzic w te niepozytywne mysli, co z reguly mi sie nie zdarza, ale intuicja mi nie dawala spokoju, ze cos dziwnego emanuje od tej osoby... no i chyba sie nie mylilam ... Nie chce zapeszyc, ale wyglada na to, ze moze wreszcie dala sobie siana, choc nigdy nic nie wiadomo ;) A za zamawianiem ciuchow wysylkowo niestety tak juz jest, ze (przynajmniej w moim przypadu) czesciej jest zle niz dobrze, no ale na szczescie mozna bezproblemowo odeslac :)
-
Wlasnie wrocilam z jogi; golabeczki + szparagi i cukienie sie dogrzewaja i bedzie degustacja Cudownie, Margot, ze juz PO, co za uczucie ulgi, wyobrazam to sobie, ja jestem strasznym tchorzem na wszystkie lekarskie rzeczy :o
-
Ale fajny zajac, taki prostolinijny :) Margot - dzielna dziewczynka :) Teraz juz mozesz spac spokojnie, kuruj sie i nie przemeczaj buzi (np. jedzeniem) ;) Dzieki za ta wzmianke o Bordeaux ... tyle, ze nie wiem, czy te Superieur w ogole trafiaja tutaj ... to francuskie, ktore wczoraj zakupilam bylo, jakkolwiek, z 'appellation controlee'. A tamto drugie (tzn. pierwsze) jest kalifornijskie, ale dziad, co je produkuje rzekomo nabywal wiedze we Francyji. No i jest takie na modle Bordeaux ;)