bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
xoxoxo - swietny pomysl :) GNU - a, no pewnie, ze portabele i crimini nie przypominaja niczym grzybow lesnych, jednak jak dla mnie, to maja troche konkretniejszy smak niz zwykle biale pieczarki, jak sie je da np. do sosu od miesa, no i portabelle sa takie miesiste, ze mozna z nich rozne rzeczy robic. A probowalas shiitake? Sa juz troche bardziej w strone smaku lesnego, a i konsystencje maja inna. A jakies lepsze grzybki jak sa, to juz taaakie drogie :o Ostatnio mialam szczescie wyladowac w restauracji, gdzie zobaczylam na karcie danie z ... KURKAMI! ... i juz wiedzialam, ze musze sprobowac - risotto z estragonem, krewetki i kurki w calkiem duzej ilosci, bylam wstrzasnieta :D Z tym zakochiwaniem, to mialam na mysli bardziej 'celebrity crush' niz milosc cala geba ... Chociaz w latach dzieciecych bylam najpowazniej w swiecie zakochana w niezyjacym juz wowczas Elvisie P., potem w gwiezdzie popu Limahlu :D A pozniej to juz nikt nie zrobil na mnie tak niesamowitego wrazenia... Ale do dzis mnie czasem ktos zakreci, chocby chwilowo ... Z ostatnich 10 lat to Alan Rickman jak Snype w 1 czesc HP (innych nie ogladalam), Jeremy Irons, Ralph Fiennes, ostatnio na chwile Bradley Cooper, a najnowsze moje ciacho to Neveen Andrews (z bryt. serialu Budda of Surburbia, jakby ktos ogladal, jest tam duzy wklad muzyczny Davida Bowie). Nie moge, on jest taki slodki, a o dziwo zupelnie odbiegajacy od moich poprzednich ulubiencow
-
Jak tak, to w kim???
-
kokus - tych storczykow za dobrze nie widac w sensie szczegolowosci ... w sumie to bardziej ksztalty w cieniu, ale mozna sie domyslec, ze sa raczej ladne i delikatne :) Nie widac, czy sa poprzekwitane ... :) Jak jeszcze kiedys przyjedziesz do Stanikow, to musisz koniecznie sprobowac grzybki portabella, grillowane, pieczone, smazone, sa pycha i mysle, ze podobne do kani. Z postatnowieniami sie jeszcze zastanawiam ;) Ej, a mieliscie tak, za czasow dzieciecych lub mlodziezowych, ze sie zakochiwaliscie w aktorach, aktorkach i ogolnie postaciach znanych? Bo ja to zawsze, nawet teraz mnie jeszcze dopada czasem :D
-
Bosz, co ja napisalam :D STORCZYKI mialo byc ...
-
kokus - jaka piekna zima za oknem! Mam na mysli film o grzybach ;) I sotryczyki, no i grzyby! Czy kanie maja cos wspolnego z grzybami portabella, ktore byc moze spotkales na kontynencie amerykanskim?
-
No to ciagniemy :D I co, fajnie Wam sie zaczal nowy rok? Filmik kokusia bomba :) Golabki po nartach ... Nie wiem dlaczego, ale to mi sie wydaje po prostu idealne! Zmeczeni, acz weseli, narciarze, buzie czerwone z zimna, a tu zapach podsmazonych, albo zapieczonych w piekarniku na rumiano golabkow ... To po prostu dziala na wyobraznie, chociaz sama nie bylam nigdy na nartach ;)
-
xoxoxo :D Hangover jest nie do zniesienia :D W sensie pozytywnych :D 2 razy go widzialam, pierwszy raz w kinie, to byly dopiero jaja ... bo chyba jednycm z najsmieszniejszych momentow sa te zdjecia na koncu, a w telewizorze byly troche za male :o Szok. Ale ze ktos tyle tego wymyslil :D Z komedii ostatniego roku tez polecam I Love You, Man.
-
No i co, ja tez nigdzie nie ide na S> :D Powiem tak, jak bylam mloda, mieszkalam z rodzicami, to zawsze chodzilam na imprezy, 2 razy nawet pojechalam do PL, zeby urzadzic impreze w naszym nadal tam istniejacym M2+. Ale zawsze marzylam, zeby miec ukochanego faceta (takiego naprawde ukochanego, nie tylko, ze sie z kims spotykam z braku laku), zeby absolutnie niegdzie nie isc, tylko sobie zwyczajnie byc w domku, gadac, byc razem, jak kazdy inny dzien, bo kazdy dzien jest wyjatkowy, jesli sie jest z odpowiednia osoba :) No i sobie wykrakalam :D Teraz juz od 10 lat mam takie nudne sylwestry :D Tzn. nieraz sie ew. gdzies pojdzie, ale jak sie czlek ciagle przeprowadza, to nawet nie ma takiego imprezowego towarzystwa... Tyle, dobrze to czy zle, nie wiem, ogolnie jest fajnie :) Czego i Wam moi milusinscy zycze na Nowy Roczek: zeby wszystko bylo git, pieniazki umozliwialy spelnienie tych bardziej materialnych marzen, a inne niech sie spelniaja same z siebie, milosci, ZDROWIA!!!!!!!, fajnych znajomych i przyjaznych dusz, dobrego dogadywania sie z drugimi polowkami i szefostwem, pysznego jedzenia, dobrej jakosci garnkow .... (ok. juz sie chyba zapedzilam :D ) Wszystkiego NAJ
-
A ma ktos z Was doswiadczenia z garnkiem typu 'dutch oven' i przemyslenia na ten temat, np. jakiej marki? Bo jak wspomnialam LC nie ma ich w ofercie, co mnie dziwi, bo kiedys robili. Moze doszli do wniosku, ze te kuleczki (stalagmity? stalaktyty?) nie sa konieczne, ale z tego co slyszalam, sa wlasnie wazne, zeby z nich po calym garnku rownomiernie obciekala skroplona para ...
-
Ale sa i piekne przepisy na Bon Apetit :) Np., co zawsze polecam, rewelacyjne "Poledwiczki z cebulowa konfitura", a dzis wlasnie znalazlam ciekawy przepis na szatobrionki ;), nie w calosci filet, tylko ciensze steki, na tostach! Zalane sosem z patelni. Bardzo prosty ten przepis, zastanowie sie, czy smakowo go jakos nie uszlachetnic, ale moze wlasnie tylko tyle potrzeba. Do tego marzy mi sie puree z kalarepek z serkiem jakims bleu :) I dlugie zielone fasolki :)
-
Aaa, no to jestesmy w domu ;) Koniec, jade dzis do TJM, moze jeszcze beda... :D Niestety mam tylko 1 w zasiegu czasoprzestrzennym na dzisiaj. Potem robie nalot na Target :D Na szczescie mam duzy Target z calym jedzeniem, to jeszcze jedyne miejsce, gdzie mozna dostac fajne produkty niepoludniowate ;)
-
Squirley, zaraz zajze, a o garach LC to powiem tyle: okolo swiat duzo ich wyladowalo w TJM. Ale to byly pojedyncze egzemplarze. Ale niedawno odkrylam, ze ta firma ma sklepy typu outlet! Tylko nie wszedzie, ale sama widzialam. Tam masz cala game kolorow itd. Bo normalnie w sklepach to sa tak drogie, ze az szkoda ;) Nad jakim kolorem ew. myslisz? Bo ja sie nie moge zdecydowac. Mam z odzysku jedna patelnie, nieduza, ma moze z 50 lat (nie bede dociekac :P). Chociaz nie, pewnie ma tylko ze 30 ... a moze 20. Ale czemu ktos sie chcial jej pozbyc do nie wiem, te gary sa niezniszczalne. O calym komplecie nawet nie marze, ale bardzo bym chciala tzw. duch oven, tyle ze juz ich nie robia chyba. Moja znajoma ma, ale bardzo stary. Wiec zamiast tego kupie sobie caserole, w sumie to samo co d.o. tyle, ze bez tych kuleczek na spodzie pokrywki.
-
No i te fajne garnki le creuset miala :) Ale cholercia troche zachodu z tym jest :o Ten drugi przepis latwiejszy ;)
-
Ale duzo przepisow JC jest takich wlasnie przyziemnych, tyle ze dobra jakosc, umiejetne przygotowanie i przyprawienie. Nazwy, owszem, brzmia wykwintnie, ale jest to zwykle miesko bez specjalnych wymyslow haute cuisine ;) Uuu, juz sobie wyobrazam te zapachy kapusciane z karczmy, wlasnie, mialam tez zrobic bigos, czyli juz mam pomysl na 5 dzien :D Mam tez towar na barszcz ukrainski (barszcz czysty jest w sloiku ;) ) Ja jeszcze nigdy tak calkiem nie 'poszlam' na SBD :o Ogolnie staram sie wprowadzac w zycie te zasady, ale nie jestem w stanie wymyslic sniadan i lunchow bez pieczywa ... Tzn. kilka pomyslow mam, ale potem .... Mozna fiola dostac szukajac swiezych warzyw, salat, jak sie nie ma pod reka normalnego rynku, tylko te powiedle wiechcie w Walmartach :o
-
Nie wlasciwie ten kurczak to bedzie zwykla tradycyjna Toskania :) Z pieczonymi ziemniaczkami :) Wybaczcie, naszlo mnie na rozyslania kulinarne :D
-
Nie dokonczylam o tym kurczaku, ale na razie jeszcze nie jestem pewna co dalej ... ;)
-
No to szkoda :o Moim zdaniem najblizszym podobienstwem do polskich paczkow ciesza sie te z KK, ale nie paczki, tylko oponki, te najzwyklejsze, lukrowane, no i musza byc rano jeszcze cieple. Maja mniej tresciwa konsystencje od paczkow, ale smak dosc podobny :) Natomiast odkad jestem w tym kraju nie spotkalam jeszcze dobrych polskich paczkow w zadnej polskiej piekarni, a mialam ich duzo w Detroit ... To juz wole te neiszczesne oponki z KK, moge ich zjesc z 5 jak sa jeszcze cieple :D Sama nigdy nie kupuje, ale w pracy nieraz sie tajemniczo pojawia ...
-
xoxoxo -aaa, jedzonko nie zawiodlo i ludziki oczywiscie :) Mi sie opatrznosc zeslala jedna wspaniala restauracje, az nie do wiary, ze w tych okolicach ... Ja wlasnie na najblizszy 4 dniowy weekend poplanowalam sobie troche pychotek... Francja: Chateaubriand. Wlochy: danie z makaronu pol-razowego i sos z duuuuzej ilosci anchois, cebuli i pietruchy (to jest jakis lokalny specyfik Wenecjan z B..... zapomnialam ;)) Fusion: kurczak nadziany cytryna i rozmarynem (tylko czy znajde kurczaka jakiegos w miare normalnego typu amish albo organic ...) No i musi byc jeszcze cos z rodzinny plywajacej ;) Moze powiecie zem laik, ale dopiero na ostatniej wyprawie tyrystyczno-apetycznej zakochalam sie w ostrygach :D
-
Squirley - :) az sie zdziwilam, ze tak krotko bylas! Ale bym sobie pojadla tych polskich smakolykow swiatecznych, z tym, ze gora tak raz na rok ;) Bardziej na zasadzie sentymentu ... Tez zawsze po powrocie z PL tak sobie mysle, ze raczej nie chcialabym tam juz mieszkac, ale w moim przypadku glownie chyba dlatego, ze nie ma tam juz nikogo bliskiego memu sercu na tyle, zeby chociaz tesknic. No i nie bawi mnie monotonnosc kulinarna (kluski i wieprzki wiodace prym) oraz obyczajowo-polityczna. Chociaz za pewnymi sprawami tesknie: zeby sobie rano wyjsc na ulice, na rynek, do piekarni, pochodzic po miescie, powstepowac do kafejek - to juz jednak sprawy nie tyle stricte polskie, co europejskie. No i tych piekarni wspanialych coraz mniej :o
-
No tak, my wiemy, ze ta kobieta nie ma kultury itd. ale po co sama sie narazasz na kolejne rozczarowanie?
-
simonka - a sama sobie kup bilet i juz ;) sheusa - szefowa sie nie zmieni, z prawnikami czy bez, nierownosc pomidzy toba a kolezankami ktora wyczuwasz moze byc spowodowana tym, ze ona do Amerykanek (sama bedac tez cudzoziemka) nie ma odwagi tak skakac w wyzywac swoich frustracji, jak do Ciebie. Skoro nie potrafisz nad tym przejsc do porzadku dziennego i ignorowac jej wyskokow, musisz odejsc, nie ma innego wyjscia. Prezentu nie powinnas jej dawac, skoro jej nie lubisz. GNU - oj marchewkowa sciana :o Poczekaj moze pare dni, moze faktycznie przyzwyczaisz oko, a jak nie ... coz, kup inna farbe :) Chyba masz w tych farbach i malowaniach juz niezla wprawe ;) Bizonowe burgery byly ok., ale jednak to mieso jakby mniej mniamniusne, niz wolowe. Bardzej zblizone do dziczyzny, a dziczyzne to juz trzeba z wieksza powaga potraktowac, przyprawic itp. niz tylko wyciagnasc garsc miesa, polozyc na patelnie i zjesc ;) A ogolnie co do zachowania, mentalnosci itd. Amerykanow, to (jak w kazdym innym zakatku ziemi) jest roznie. Mozna trafic na kompletnie wyprane przez TV mezmozgowia, plastikowe usmiechy i zero swiadomosci, a z drugiej strony jest tu gro ludzi madrych, swiatlych, kulturalnych, obytych, oczytanych itp. Zalezy w jakich kregach sie obracamy. Ale i nasze podejscie ma ogromny wplyw - jezeli podchodzisz do kogos jak do jeza, boisz sie, ze cie zaatakuje, albo nie potraktuje dokladnie tak, jak chcesz, to porazka murowana. Ludzi nie zmienisz, mozesz zmienic tylko swoje do nich podejscie. ps. zadnych planow na Sylwestra :o
-
Czyli juz jest jutro :o
-
Zglaszam sie :) (do barku) Wlasnie wrocilam z "les vacances tropiques" z noworocznym postanowieniem nr. 2: zapisac sie na jezyk francuski, bo z mego styranego zyciem rozumu caly juz ten jezyk najwidoczniej uszedl :o :o :o Musze teraz dojsc do siebie i poczytac zaleglosci topikowe z wieksza dokladnoscia :) Na razie
-
A do mnie bratek zadzwonil i mi pozyczyl "bonne vigilie" ;) Czt tak moze byc? On francaise/polonaise? :D (rodz. meski czy zenski, bosz, juz calkiem mojego francuza zapomnialam Lece grzac zupe z borowikow (Winiary) i pierogi z kiszona kapusta (Kasia's Pierogi). Na deser serki ... morbier ... stilton ... cheddar ... zeby bylo po polsko/angielsku ;) (z francuskim akcentem ;) ) Spadam, bo Tygrys juz znaczaco wlaczyl muzyke :D :D No a przede wszystkim --- milego swietowania i odpoczywania, moi kochani wspol-topikowicze, stara gwardio i nowi przybysze
-
Smieszny ten film, co nie? My go ogladalismy na szczescie juz po 'wieczerzy' ;) Takie gotowanie a la Julia Child, a la Cordon Bleu jest super, ale nie dla mnie leniwca :o Mi bardziej podchodzi lekka, latwa i przyjemna kuchnia wloska niewykwintna, ale bazowana na prostym dopasowaniu swietnej jakosci produktow. Albo przynajmniej produktow :D bo tych swietnej jakosci to raczej w moim swiecie nie uswiadczy, albo przynajmniej nieczesto ;) W kazdym badz razie po obejzeniu filmu postanowilam choc przejzec jej ksiazki, w celu zglebienia ogolnych metod, a i sporzadzic z jedno0dwa dania, na pewno boeuf burgignon (pisownia na oko). Margot - mozesz cos od siebie dodac w temacie w/w ;) Znacie pieczywo (nowo wypuszczone, niechybnie w celu ujazmienia ilosci spozywanych weglowodanow) o nazwie (ogolnej) thin buns? Kilka firm je robi, takie splaszczone na placek bulki, jak na amerykanski wymysl piekarniczy sa calkiem, calkiem. Dzis na kolacje zaserwuje grubiutkie soczyste hamburgery z chudej wolowiny i z serem Stilton (smierdzielowata wersja blue) na tych plastugach bukowych, a do tego salata z roznych listkow i szpinaku. Pisze znowu o jedzeniu jak maniaczka. W zeszlym tygodniu na przedswiatecznym swietowaniu w pracy byla taka a la loteryjka prezentowa i mam z tego wielka ksiazke kucharska o kuchni amerykanskiej ... mam nadzieje, ze znajde tam pare jakis ciekawych, nieoklepanych recepturek :)