Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bagatelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bagatelka

  1. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Aggaa - :D wiesz czemu mi sie wydawalo, ze juz lecisz? Bo nie spojzalam w ogole na date Twojego wpisu, tylko zalozylam, ze skoro u mnie jest rano i dopiero wstalam, to pewnie Ty to pisalas wczoraj :D A 13 jest szczesliwa :) Jade - :) lece tylko na 4 dni do rodzicow, czyli na swoje dawne pielesze :) Milo bedzie znow z mama pobuszowac po sklepiszczach i jadlodajniach ;) I zawitac do Fryzjerki Mojego Zycia, ktora mam nadzieje nigdy nie umrze ;)
  2. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Aggaa - mam nadzieje, ze nic nie zapomnialas ;) i ze sobie juz milo i wygodnie lecisz :) GNU - ja tez lece 16-go :) szkoda ze nasze loty sie nie mina w drodze (lece z Minnesoty do Michigan) bo bysmy sobie pomachaly lapka ;) Squirley - fajna terebencja :)
  3. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    mialo byc bez \"spotkac\", nie wiem co mi sie zamieszalo ;)
  4. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Oj, ja tez wole nich mi sprawdzaja co sie da niz spotkac wybuchnac ... ale przeciez tak samo chyba do bagazu nadanego ktos moze wlozyc butelke z bomba ...
  5. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Odnosnie kupowania perfum i kosmetykow w sklepach bezclowych na lotniskach, to zauwazylam, ze w Stanach ogolnie sa i tak tansze niz w Europie, nawet w bezclowych. Jest to kwestia ostatnich paru lat, kiedy to kurs dolara tak bardzo spadl w stosunku do Euro i innych walut europejskich. Squirley - ja w kazde podroze, nawet do Polski, woze tylko walizke, ktoa miesci sie na polce nad siedzeniami ... a to po to, zeby potem nie czekac na bagaz i nie narazac sie na zaginiecie bagazu. Czyli bede musiala moja mala walizeczke wyslac na pastwe losu??? I bede misiala rozstac sie z moja flaszeczka, ktora zawsze mam przy sobie (wody Evian)???
  6. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja tez w przyszla srode lece, ale tylko krajowo ... czy wewnetrzne loty tez sa w jakikolwiek sposob dotkniete tym skandalem? Pytam, bo nie mialam okazji dzis jeszcze zalapac sie za zadne wiadomosci, tylko to, co od Was slysze :) aggaa - przyjemnego i bezstresowego lotu :) a jeszcze przyjemniejszego pobytu w domowych pieleszach :) GNU - mam nadzieje, ze w Twoich lotach tez nie bedzie zadnych niemilych niespodzianek i ze mimo, ze bedziesz opuszczac bliskie Ci osoby pozostaniesz z usmiechem na buzi :) za to, ze tych ludzi w zyciu masz i chociaz daleko, to zawsze mozesz ukoic dusze mysla, ze oni istnieja i Cie kochaja :) No a przede wszystkim, ze zobaczysz najukochansza wyteskniona buzie na lotnisku w N :) :) :)
  7. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    aggaa - oj, zwroty w Polsce :D Panie sklepowe w tym momencie zabijaja Cie wzrokiem :D Z placeniem za odsylke to tutaj jest roznie, czasem sie trafi, ze nie. Ja czasem uzywam Clinique, maj wsrod swych produktow totalny kit, ale maja ez kilka perelek. Nie mam chyba zadnej jednej ulubionej firmy kosmetycznej, ale ostatnio podchodze do tych spraw bardziej \"naukowo\" niz niegdys, odkad znalazlam ta rewelacyjna ksiazke \"Don\'t go to a cosmetic counter without me\". Babka nie zostawia suchej nitki na zadnym kosmetyku, powoluje sie na niezalezne badania chemiczne i rozwiewa kosmetyczne mity. fraszka82 - na moje oko, to nie popelnilas beldu orto ;) Sporo osob z Anglii ostanio sie pojawia, fajnie macie :)
  8. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    MARGARET777 - tez nie jestem w stanie Ci pomoc, ale moze na necie gdzies znajdziesz, wpisz d wyszukiwarki nazwe leku :) Jeannie - no, czas uplywa nie wiadomo kiedy ... i jak Ci tam jest? :) Squirley - mi sie tez bardzo podoba motyw kupowania online, ale jakos nie mialam najlepszych doswiadczen ... np. raz zamowilam sobie chyba z 8 par dzinsow z zamiarem pozostania przy 1 max 2, ale doslownie zadne nie zdaly egzaminu ... owszem, daloby sie nosic, ale ja lubiem jak cos jest absolutnie idealnie dopasowane i pomacac material, jak nie mieciutki, to juz nie chce ;) nawet t-shirty najprostrze czasem nie dzialaja ... moze jestem nietypowa w rozmiarach albo co :D LaRedoute maja bardzo ladne ciuszki, kiedys znalazlam katalog w pracy to sie naogladac nie moglam, ale skad wiedziec, jakie materialy beda w dotyku ;) aggaa - u nas czesto trzeba placic za odsylke, wiec to troche kicha ... Podczas mojej jedynej acz pamietnej wizyty w Londynie tez sie cenom nie moglam nadziwic, a nawet kosmetyki takich miedzynarodowych firm jak np. Clinique byly duzo drozsze niz w Usie, co mnie zdziwilo bardzo, bo tu to jedna z najtanszych porzadnych firm, a tam za jakis byle tonik bylo ponad 20 funtow ... fajnie, ze udalo Ci sie znalezc dodatki :)
  9. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    GNU - :) :) :) Aggaa - super, ze sukienka Ci sie udala jak na zamowienie :) Bo niestety nie zawsze trafia sie takie szczescie z katalogu/internetu ;) kokus - no zobacz, slonko 26 Ci sie jak za darmo trafilo ;) A ze Ci sie NY podoba, to trudno tez i sie dziwic ... jak lubisz milutkie bezpretensjonalne muzea z po porostu ladnymi obrazami, to polecam Fritz (chyba tak to-to sie nazywa) - przytulne muzeum zrobione ze starego domu :) slonko26 - :D Jay i Squirley - niezaleznie od tego, czy kupujecie kanapy czy coache, to sie zagubilam w temacie i wysokosci polek :D
  10. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Kochani No tak, znow ktos zyczliwy wujmuje slowa z kontekstu itd. :P Dla mnie super, ze ktos sobie robi przyjemnosci w postaci kupowania czegotamkolwiek, na pewno kazda przyjemnosci emigranta (i nie tylko) jest sowicie okupiona trudem i znojem, emocjonalnym i nie tylko ... Squirley - oj pamietam te czasy dolu okolowielkanocnego i tej calej niemilej atmosfery ... myslalam prawie, ze to juz koniec naszego przytulnego topiku, ale na szczescie jego bywalcy sie nie poddali ;) Margot - no cos Ty???? Jak to tak???? :D DarkElf - fajnie, ze masz kolezanki, chociaz dla samej rozrywki jesli nawet nie dla glebokiej przyjazni :) Maremarie - piekne zdjecia, co za kolory i malowniczosc, ze az slinka leci ;) ... nie wspominajac o deserze ;)
  11. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    reksio i zosia witajcie na topiku :) GNU - trzymaj sie dzielnie :) wyobrazam sobie, jak musi Ci byc smutno, ale (przynajmniej ja tak sobie smutne rzeczy tlumacze), niegdy nie mozna miec wszystkiego na raz ... Chociaz czesto wydaje sie, ze inni maja wszystko (lub prawie) ... Pierwszy powrot do domciu podczas emigracji jest bardzo dziwny, bo to pierwszy raz, kiedy juz tam nie mieszkasz, mimo, ze wszystko jest nadal takie samo, zycie innych tam toczy sie jak gdyby nigdy nic, a Twoje zycie w porownaniu do ich bylo przez rok w jakims innym wymiarze. Ale wrocisz do ukochanego Meza i to co najwazniejsze bedziesz miala przy sobie, a nastepne sprawy (zwiazane z poukladaniem sobie reszty zycia) jakos sie uloza z czasem i nasza oraz boza pomoca :)
  12. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Dla weteranow topikowych, pograzonych w nostalgii za latami 80-tymi, polecam komedie 13 GOING ON 30 :D :D :D Super ubaw :D A nawet i lezka sie w oku zakreci ;) od strony romantycznej ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  13. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czekoladka, a co tam porabiasz? Ach zawsze chcialam byc we Francji, a udalo mi sie na razie w zyciu wykombinowac tylko 3 dni w Paryzku ;)
  14. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej wszyscy :) Odkad zadko zagladam na topik (ograniczony dostep do netu), to prawie juz nie moge sie polapac w tematach i nowych osobach, tzn. kto na ile nowy. Tak czy inaczej sle buziaki dla wszystkich, z ktorymi sie jeszcze nie witalam Margot - no to wesolych urodzinek , coby sie Ciebie zadne klopoty nie trzymaly i wszystko szlo jak po masle . Torciku Ci zadnego nie zaproponuje, bo nie znam sie na tej branzy kompletnie. A co do \"milych\" gosci, to wyrazy wspolczucia ... ach, przerabialam takie cudenka pare lat temu, oj przerabilam ... czasem to brzmi jak bajka , niekoniecznie mila... Courage! Ja jeszcze oprocz wydatkow jedzeniowych mialam nie chodzic do pracy, tylko wozic pewne osoby tu i uwdzie, szukac im pracy i potem jeszcze ich do tej pracy wozic, sama bedac na beplatnym urlopie, no bo w koncu ich zdaniem jestesmy bogaczami za sam fakt mieszkania za granica. Nie wiem, co Ci radzic odnosnie kolezanki, ale wyobrazam sobie, jak podle musisz sie czuc ... mam nadzieje, e jakos sie dogadacie, o ile to jeszcze w ogole mozliwe ... Raign of Light - serdeczne dzieki za ciacho Fakt, proszek do pieczenia jest dla mnie \'psujnikiem\' calkiem nawet smacznych ciast, nie wiem dlaczego inni nie, a ja zawsze go tam gdzies wyczuje i potem mam niesmak w gebie :D Strasznie dawno juz nic nie pieklam, kilo cukru sprzed 5 lat nawet w polowie nie jest zuzyte :D Squirley - tez uwielbiam Panera Bread, zreszta juz kiedys chyba o tym \"rozmawialysmy\". Masz racje, dobra restauracja wcale nie musi byc droga, czego idealnym przykladem sa na przyklad restauracje etniczne (oczywiscie nie wszystkie :D ) - pyszna, naturalna kuchnia, ale bez zbednych urozmaicen tylpu drogasny lokal itd. Moze temu komus pomaranczowemu chodzilo o sprawy rangi wykwintnej, a to juz osobny temat ;) Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam i zmykam na razie
  15. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    102 - leczenie i jego ceny w USA to temat rzeka ... ja wlasnie dzisiaj mialam rutynowe ogolne badanie i zapodali mi szczepionke na tezec ... z tego, co mi sie wydaje, ubezpieczenie (pierwszy raz w Ameryce mam ubezpieczenie !!! :D :D :D ) mi to pokryje ... swego czasu wydalam chyba z 1000 dolcow za glupiego zlamanego palca :P natkos - no, ja np. pierwsze slusze o Twojej fasolce ... nie martw sie, ze sie nie cieszysz jeszcze, jakos to sie ulozy ... zycze Wam zadnych klopotow Margot - swietnie, ze babcia wrocila do dobrej formy :) ciesze sie z Toba, bo wiem co to za skarb te babcie Aggaa - wspolczuje tego gardla i kaszlu .. co prawda padlo tu juz sporo dobrych rad, ale ja dorzuce jeszcze cos od siebie: mialam kiedys podobne jak Twoje niekonczace sie objawy, a musialam sie natychmiastowo wyleczyc, bo czekawla mnie Randka Mojego Zycia :D Intuicja podpowiedziala mi, ze najlepiej zlagodzi te objawy cos kojacego, cieplego mleczno-tlustego. Tyle, ze nie mleko z maslem (serwowane mi w dziecinstwie), bo tego bym nie zdzierzyla :D Tak wiec rano na sniadanie zjadlam potezna miske cieplutkiej, parujacej zupy kalafiorowej na tlustej smietanie (z maslem ;) ) i przeszlo! W ten sam dzien bylam zdrowa. naneczka - sliczne zdjecia, Ty w kapeluszu, wygladacie jak para z dawnych czasow, cud :) Turniej rycerski tez brzmi, jak nie lada frajda :) No i spotkanie z Joaska! :) Squirley - a Ty jak zwykle balujesz w Nowym Jorku ... i nie zazdrosc tu takiej ;) Czy chcesz rowniez powiedziec, ze samodzielnie jezdzisz samochodem po NY??? Jesli tak, to dla mnie jestes nad-czlowiekiem :) I ze jeszcze skomentuje jeden temat, a raczej beszt, jaki serwuja tu raz po raz zdegustowane osoby, ktore czuja sie ignorowane ... Powiem po prostu na swoim wlasnym przykladzie - w tym topiku, czy innym, jesli pisze cokolwiek, to dlatego, ze akurat chce mi sie cos o sobie napisac. Fajnie jest, jak ktos temat podejmie, ale nigdy nie przyszloby mi do glowy spodziewac sie odpisania, czy tego wrecz wymagac! Z jakiej racji mialabym zakladac, ze to co pisze jest dla kogokolwiek interesujace? Po za tym wiadmomo przeciez, ze to oczekiwania sa glownym zrodlem naszych cierpien, wiec ... po co maltretowac siebie, a potem innych ;) Nie wspomne, ze dawno juz temu jedna osoba tu przyszla besztac ludzi, ze jej nie odpisuja, a sama pamietam, ze chcialam z nia podjac jakis temat, to nic mi nie odpisala. Typowe :P Buziaczki Kochani i cele na kolacyjke :)
  16. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No i nawet na nasza zimna polnoc nadciaga fala upalow! Dzis rano jak wychodzilam do pracy bylo juz tak goraco, ze slonce az pieklo ... i ma byc gorzej ... Koniec czasow chyba nadchodzi, wreszcie kiedys musi :D Margot - lacze sie z Toba w biurokratycznym bolu Tez przezywalam takie katusze na jednym z moich uniwerkow, podczas gdy na innym juz mogli rzadzic sie normalnie i wszystko przebiegalo bezbolesnie ... czyli to jest mozliwe ... Trzymaj sie zimno :) Dark ELf - ok. czyli nie zaskoczylam Cie ;) ... no tak, moglam sie tego spodziewac po najwiekszym topikowym kosmetycznym specu :) Strona internetowa tej babki to www.cosmeticcop.com W ogole dziewczynki i chlopcy, jakbyscie kidykolwiek zastanawiali sie nad jakimkolwiek kotkretnym kosmetykiem, ta ksiazka odpowie na Waszze pytania, bo jest w nim po kolei lista wszytkich prawie firm kosmetycznych i poszczegolnych produktow z bardzo dokladnymi opisami za i przeciw :) : Paula Begoun \"Don\'t go to the cosmetic counter without me\"
  17. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ... cd. oj, musialam zmienic komputer ... tak wiec Elfiku oto ta ksiega kosmetycznej wszechwiedzy: \"Don\'t go to a Cosmetic Counter without me\" autorka: Paula Begoun. Ta babka ma tez swoja strone internetowa, ale tam jest wszystko troche na wyrywki, duzo lepsze sa ksiazki. Ja znalazlam je przez przypadek w zwyklej miejskiej bibliotece (czyli tu gdzie pracuje). Tak mi sie spodobala, ze zamowilam sobie wlasna kopie z Barnes&Noble Musze zmykac, ach ten moj obecny internetowy deficyt, grrrrrr ..... Usciski dla wszystkich
  18. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Ludziki :) maremarie - powodzenia na rozmowie :) Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie po Twojej mysli. Badz pewna siebie, zadowolona i z fasonem naneczka - moja mama jest taka jak Twoja :) Istne cudenko, w sumie wole spedzac czas z nia, niz z jakakolwiek kolezanka :) Natomiast moj tata jest taki czepialski, ze nawet nie chce mi sie z nim rozmawiac na temat waznych dla mnie spraw ... wiem, ze dobrze mi zyczy, ale ma niesamowicie zamkniety umysl i brak informacji o swiecie - znane mu jest tylko wlasne podworko ... DarkElf - super, ze sie pojawilas, bo wlasnie ostanio myslalam o Tobie w sensie \"kosmetycznym\" ;) - znalazlam ksiazke nad ksiazkami - informacje o wszystkich kosmetykach, jak encyklopedia - super interesujace sprawy cdn.
  19. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Sivom - ale masz fajne towarzystwo :) Niejeden Polak za granica by CI pozazdroscil :) nikoia - ja normalnej jagody dawno nie widzialam ... 5 kilo - wow gratulacje :) Ja bym chyba jadla z bita smietana az bym nie padla, bo dzemy itp. to juz nie to ... Squirley - trzymaj sie jakos w tej duchocie ... a co fajnego widzialas w Kalifornii? Lizski - dzieki za informacje odnosnie Avene :) Bede musiala tam zajzec. Buziaki dla wszystkich i trzymajcie sie chlodno!
  20. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No, raptem jeden fajerwerk udalo mi sie wczoraj zobaczyc, a specjalnie wylazlam z domu juz majac isc spac Moj facio (Anglik) smieje sie, ze to co dla Amerykanow zwie sie Independence Day, to dla Anglikow jest Thanksgiving :D (uwolnienie sie od pasozyta ;) ). Aggaa - ale te firmy w ogole nie egzystuja w USA, nawet internetowo, sprawdzalam ... w Kanadzie za to tak. Zamawiajac przez internet do USA bylyby oplaty celne itp. :( Wspolczuje wilgotnosci, u nas na dalekiej polnocy na szczescie tak zle w tej kwestii nie jest, ale tez czasem dowali ...
  21. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Ludziki :) Ostatnio mam beznadziejna sytuacje internetowa, nie to co za dawnych dobrych czasow, ze godzinami siedzialam na kafeterii ... tera z moge tylko pobieznie wszystko przeczytac z naszego topiku i ogolnie cos odpowiedziec, jak mi czasu i pamieci starczy ..... :( O kiedys to kafeteria (a szczegolnie nasz topik) byly dla mnie ostoja zyciowa w samotnosci na nowym gruncie ... Margot i Aggaa - widze, ze Wasze anty-kibicowanie \"swoim\" nowym krajom jest bardzo podobne do mojego podejscia w tym temacie do wszechobecnej wspanialosci US of A :P CO prawda w pilke im zbytnio nie idzie W USA nie ma tych francuskich firma aptecznych, ktore polecacie (Avene, La Roch itd.) ... nie wiem czemu ... Jesli chodzi o tutejsze w miare naturalno-apteczne firmy, to ostatnio odkrylam Kiehl\'s i jestem barzo zadowolona. Ich produkty najtansze nie sa, ale i tak nizsze niz Lancome i w gore po polkach. A takie typowo naturalne to Aveda, Dr. Hauschka, Zia (nie wiem, czy jeszcze istnieje). Ze zwyklych sklepowych to Clinique jest niby antyuczuleniowa, ale dosc chemiczna. No a supermarketowe firmy to raczej zabawki chemiczne niz kosmetyki. Jesli chodzi o nabial w USA to ja jakos nie narzekam. Nieraz za dobre sery trzeba slono zaplacic i sporo sie naszukac, ale np. hirtownie typu Sams CLub czy Costco maja dobre importowane sery za nieraz polowe nizsze ceny, niz zwykle sklepy. Np Gruyere (moim zdaniem najlepszy do wszelkich zapiekanek) jest po $8-$9 za funt, a nie $15. Ostanio zakochalam sie w kozich serach, a szczegolnie Bucheron moglabym jesc codzinenie (gorzej oczywiscie z cenami ...). Feta tez jest super do kruszenia na slatki np. Cottage i riccota to standard, chociaz riccotty ne uzywam za bardzo bo nie mam do czego i smak ma taki za malo jak dla mnie wyrazny. A cottage jest pyszny na ziemniaki ze szczypiorkiem (jak ktos nie jest na SBD ;) ) No i musze konczyc, jesli nie \"mowie\" do poszczegolnych osob osobiscie, to dlatego, ze czas mnie strasznie goni, ale Was uwielbiam i caluje
  22. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ach marzy mi sie ogrodek z ziolami ... mam znajoma, ktora mowi, ze dla niej sianie w ogrodku czekogolwiek, co nie nadaje sie do jedzenia to strata czasu :D Ona jest jedzeniowym ekspertem, jak mi raz zaczela opowiadac jak to robi consome z jagnieciny i przyprawia je mieta dopiero co zerwana spod okienka, to czulam sie jak kulinarny kopciuszek :D Ale do rzeczy, poki jeszcze mamy poniedzialek, STO LATEK DLA NASZEJ SQUIRLEY (oczywiscie, mozesz Squirley to zyczenie zastapic jakimkolwiek innym, jesli sto lat zyc Ci sie nie usmiecha ;) ). Serniczek na zdjeciu wyglada slicznie, przypomina mi placki z dziecinstwa z galaretka i owocami ... jednakze zrobilabym go z prawdziwych rzeczy ;), prawdziwa bita smietana ... dla mnie cool whip smakuje jak plastikowa sztucznosc. Ogolnie rzecz biorac wole zjesc mniej ale czegos prawdziwego, np. jeden plasterek prawdziwej wloskiej szynki z tluszczem, niz kilka bezsmakowej amerykanskiej wedliny nasaczonej chemikaliami. Albo sey odtluszczone to juz nie to, ne maja szlachetnego smaku, sa troche jak pigulki z proteiny ;) Coz, ja chyba za bardzo kocham jesc, zeby isc na jakakolwiek diete :D Chyba tylko to, ze nie jadam slodyczy bo mi na nich w ogole nie zalezy powstrzymuje mnie od wygladu prosiaka :D Baaaardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich nowych i zasiedzialych i niestety musze juz zmykac :)
  23. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Goodbye Lenin byl super! Relaksow niegdy nie mialam, ani butow plastikow, a teksasy to moja babcia mowila na dzinsy :D
  24. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Farfalla - naprawde nie jestes sama ... doskonale Cie rozumiem, wiek w sumie juz dorosly, a tu nie wiadomo co dalej ... powiem Ci, ze ja np. caly czas sie borykam z takimi myslami, ale z biegiem czasu zaczyna sie troche ukladac, moze uda Ci sie znalezc jakas chocby \"mala\" prace, potem po nitce do klebka wydarzenia jakos zaczna sie ukladac. Nie zalamuj sie i nie trac nadziei, czasem po prostu trzba czekac na jakis obrot sutyacji, gdzie bedzie mozna znalezc cos dla siebie ... A myslisz, ze bedziesz w stanie w nowym miejscu zyc, czy tylko probujesz sytuacji i masz do czego wracac w Polsce?
  25. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ha! Szkolne fartuszki i tarcze, a jakze, co odwazniejsze dziouszki nosily fartuszki rozpiete, zeby bylo widac spoden modne ciuchy , to najczesciej byly corki marynarzy, inni mogli sobie pomarzyc o zagranicznych dzinsach i sztruksach No i byla jeszcze odznaka Wzorowego Ucznia, nawet czasem i mi przypadla w udziale .... tarcze na fartuszki, na kurtki, ale te kurtkowe to jakos chyba juz wychodzily z uzycia, nie dziewie sie, potem jaki obciach jedziesz w tramwaju, zerka na ciebie jakis fajny chlopak (np. licealista), a tu na rekawie tarcza z podstawowki :D :D Pachnace gumki to tez byla niesamowitos, i chinskie kredki woskowe przeciez! Male opakowania typu 12 sztuk to jeszcze mozna bylo w miare latwo kupic, ale taki 16, czy 24 to juz jak przywiezli i sie wystalo w kolejce .... A piorniki chinskie byly waskie, szeroki i najszersze, a te najszersze to juz naprawde malo kto mial :D Sukienek chinskich nie znam :( moze to juz bylo po moim wyjezdzie do US albo moze juz bylam za stara jak byly na topie w latach 80 bylam nastolatka wszakze ;) Barbie nigdy nie mialam, do tego stopnia ze jak juz bylam dorosla kobita na ponad 25 letnia to chcialam sobie kupic, tak ze by zaspokoic dziecinne marzenie niespelnione, ale potem na szczescie mi odeszlo. Mialam podroby i fajne ciuchy dla nich Byly tez takie pisaki, ze byl niby jeden pisak, ale skladal sie z 4 (lub wiecej) \"segmentow\" w roznych kolorach, ktore sie na siebie nadziewalo. One z tego co pamietam nie mialy zbyt dlugiej zywotnosci :D To byl poczatek lat 80.
×