bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
tam u gory to ja ;)
-
cedex - oj wiem, zartowala z tymi klotniami przeciez ;) Nowogard znany jest mi tylko z opowiesci, ni bylam tam nigdy. A Szczecin teraz i Szczecin wtedy to oczywiscie 2 rozne miasta. Ja coprawda jak tam mieszkalam bylam jeszcze w wieku przedstudenckim, ale za to jak na licealistki przystalo bywalysmy z kumpelami niezadko w Duecie (kawiarnia bardzo niewinna), ktory na zawsze pozostanie kafejka mojego zycia, mimo, ze na obecne czasy wydaje sie bardzo prymitywny i komunistyczny :D Zreszta doniesiono miniedawno, ze juz go ze wzgledu na nienowoczesnosc zamkneli :( karola11 - a Ty jak wspminasz Szczecin i z jakich czasow? Czy Duet moj smieszny znaczy cos dla Ciebie?? ;) Czy to po prostu tylko mj sentymentalizm do lat80-tych ... chyba tak ...
-
karola11 - w Minnesocie, a Ty???
-
Te zlubie metne piwa, ale i przezroczyste lubie, to zalezy od nastroju i dnia. Przed chwila zjadalam jogurt Yoplait, bo nie bardzo bylo mi po drodze po cos lepszego i faktycznie ma on w sobie nie tylko zelatyne, ale rowniez make kukurydziana, surop kukurydziany, jakis tam koncentrat proteinowy, cukier i kilka jakis tam jeszcze dodatkow laboratorujnych, ale za to tylko 1% tluszczu z mleka :P A moje normalne jogurciki zdrowe tluszczu maja a jakze, za to smaczek naturalny i zadnych innych badziew :D
-
Naneczka - a ajka to ksiazka? Bo ja ostatnio wpadlam na pomysl zrobienia sobie listy ksiazek polecanych przez osoby, ktore znam i szanuje , gdyz biblioteki i ksiegarnie sa po prostu za duze, zeby cos wybrac ... A co do serow i win, to cos w tym jest :D Tu na moim zapupiu cienkawo z ciekawymi serami, ale mozna nawet dostac takie klsyki jak Tellegio, Manchego, Boucheron (ten ostatni to moja ostatnia serowa milosc, jakby ktos lubial serki kozie i to jeszcze takie dwufazowe ;) ) kokus - dzieki za zyczenia :) Podejzewam, ze Twoje beda jedyne, ale trudno sie tez i dziwic .... cedex - tak, jestem szczecinianka, ale jakie mialo byc Twoje pytanie? ;) Ja tez pod wzgledem wizualnym i rozrywkowym za Szczecinem nei przepadam, ale kocham go za to, ze jest moj :D I ze z nim zwiazane sa moje wszystkie mile wspomnienia z dziecinstwa i mlodosci. Natomiast Gdansk i Krakow sa super extra, niporownywalnie bogatsze i szlachetniejsze od Szczecina ;) A gdzie dokladnie mieszkales te 60km dalej?
-
No to ja Wam powiem swoje o alkohoku w Stanikach ;) To zalezy od STANU, bo np. w Minnessocie alkohole sa tylko w monopolowych i w niedziele wszystkie te przybytki sa zamkniete na amen. TO sie moze wiazac z faktem, ze Minnesota jest dosc konserwatywnym obyczajowo, ale za to bardzo socjalistycznym politycznie, co naprawde ratuje duzo tutejszej biedoty. W Michigan na ten przyklad alkohole wszelkeij masci sprzedawane sa i w sklepach alkoholowych i wszystkich spozywczych, a zakaz ;) jest tylko w niedziele do bodajze 13:00 (lub 12:00). Pamietam kiedys robilam przed poludniem zakupy na pozniejszy obiad i chcialam sie zalapac za butle wina, ale bylo za piec i nic z tego ;) W Californii tez alkohole sa wszedzie. W Pansylwanii z tego co slyszalam sa bardzo ostre przepisy, chyba tylko do 20:00 sprzedaja alkohol, czy cos w tym stylu. Inne stany nie utkwily mi w pamieci alkoholicznie... No to sie rozpisalam na ten wdzieczny temat, ale to tylko dlatego, by zapanowal tu wreszcie porzadek i byscie przestali sie klocic kto ma racje ;) :D W Kanadzie tylko w monopolowych ...
-
Squirley - w sumie, to z tego, co widze wiekszosc ludzi MA itemized, chyba, ze takie niedobitki jak np. ja, co wynajmuja ;) Ale jak sie nie ma do odpisania odsetek z mortgage\'u, to podatek od nieruchomosci i podatek stanowy nie nadgonia zbyt latwo do tej \"granicy\". Dla MFJ chyba w tym roku jest 10000, ale nie dam sobie glowy uciac. Nie wiem, po co w ogole ja to pisze, bo zamiast najpierw sprawdzic to gdybam sobie jak debil jakis :D Wiesz co, ja jutro tam ide, to po prostu zobacze i bede wiedizala na pewno, na razie nie zwazaj na mnie ;) No, nareszcie do domu :D Juz mi sie oczy kleja od tego calodniowego siedzenia przed kompem. A w domku Niedzwiad moj fajny jak zwykle bedzie czekal z naszym tradycyjnym wieczornym przysmakiem (na szczescie to tylko 2 dni w tygodniu, kiedy pozno wracam :D ), czyli degustacja serow i win :D (z reguly jest po 1 z kazdego, ew. 2 ;) ).
-
Squirley - wiesz co, no tak mi sie wydaje, ze 8300. Bo chyba to jedno cos podskoczylo do 5000, a to drugie do 3300. Ladnie sie wyrazam, co nie? :D Zapominam ciage te nazwy, bo robiac wszystko na programie tylko praktycznie wpisuje dane ... Tez mialam w zeszlym roku kurs podatkowy, faktycznie ciekawi jest dowiedziec sie o tych wszystkich rzeczach. Moj kurs byl taki tylko o tyle o ile, oferowany przez H&R block. Ta firma to kupa zdziercow i wypowa wielka korporacja, ktora mami ludzi reklama. Na szczescie nie u nich przyszlo mi pracowac, tylko u mojego milego pana prywaciarza :D A itemized deductions zeby robic, to faktycznie trzeba miec house mortgage, bo inaczej trudno zbyt duzo \"uzbierac\" ... Ja jeszcze nie weszlam do tego przedzialu szczesliwych Amerykanow ;)
-
... no i tez ta granica jest o prawie tysiac wyzsza niz przed rokiem. Ktos enelegently sie wreszcie polapal, w tym tempie za 10 lat moze bedzie miala ona cos wspolnego z faktycznym minimum koniecznym na skromne utrzymanie :P
-
Jade - a u nas $8300 dla pojedynczych niedobitkow ;) Czy w Kanadzie jest cos takiego (bo slyszalam, ze jest), ze jak ludzie tworzacy pare mieszkaja razem, czyli dziela koszty zycia, to moga sie rozliczac razem? Ale nie musza. Bo w Stanach (nie wszystkich, ale tych bardziej hmmm... \"umoralniajacych\") nie jest to mozliwe.
-
BlingBling - lomatko, mialam na mysli Maremarie, przepraszam ;) Chyba mi sie nawarstwily 3 tematy: snieg, kraina Vikingow i kraina podatkow ... Co za opciah :D
-
GNU - no to chyba gratulacje Zycze Ci znosnej gromadki do tego subowania ;) A co do podatkow i tej sumy, to TurboTax sam to Wam zalatwi, bo te standardowe odpisy od dochodow to juz na szczescie sa jakby automatycznie w programie i czlek nie musi sie o to martwic, byle tylko odpowiednio sie zdeklarowal, co w Waszym przypadku bedzie MFJ, a jesli chodzi o samoa Twoja osobe, to nie musisz osobiscie nic im zeznawac, ale po prostu bedziesz dopisana do meza jako taki dinks ;) ze tyle to a tyle forsy musiliscie dzielic na Was dwoje :) BlingBling - to miejsce gdzie miszkasz wydaje sie byc lustrzanym odbiciem mojego :D Tak, zima sie ciagnie jak glut, ale jak juz ma byc snieg, to lepiej jak bedzie czysty (swiezo-napadany) niz brudny :P Wiozulnie przynajmniej. Powodzenia z podatkami :) Nawijaj nam, nawijaj, ostatecznie ten topik to ostatnia deska ratunku dla takich niedobitkow, jak mu ;)
-
a-ha
-
A w Szczecinie tez jest Plac Grunwaldzki
-
BlingBling - cos w tym jest ... tutaj tez oni chyba maja (mieli) ten problem, bo zauwazam wiekszy niz gdzie indziej procentu ludzi, ktorzy wygladaja jak muminki, albo faktycznie niimi sa :(
-
GNU - oczywiscie, w sklepach ze zdrowa zywnoscia (i dzialach z takowa w \"normalnych\" sklepach) sa pyszne naturalne jogurty np. Stoneyfield Farm, Brown Cow, Horizon. Mozliwe, ze to zalezy od regionu. Sa niestety troche drozsze, ale osobiscie wole co drugi dzien zjesc jogurt naprawde dobry i wartosciowy, niz codziennie jakies tam Yoplaity itp. ktore w sumie tyle sa warte, co slodycze dla dzieci. Nie recze glowa, ze te ktore wspomnialam nei maja zelatyny, ale chyba nie, bp po co jogurtowi zelatyna (no chyba ze sie go wcesniej odtlusci, to trzeba zadac jakas substancje laczaca). Z takich zwyklych sklepowych to wydaje mi sie ze ew. Dannon jest w miare naturalny, chociaz slyszalam, ze nawet on nie ma dosyc tych kultur bakteryjnych, do ktorych rosci sobie prawa w \"spisie tresci\".
-
BlingBling - a ja, mozna powiedziec, mieszkam w amerykanskiej Skandynawii, takze sprwy sniegu maj sie tak jak u Was ;) Tutejsze rejony sa naprawde bardzo skandynawskie, bo to wlasnie skandynawowie je zasiedlali nagminnie i baaaardzo duzo jest tu nazw miejscowosc, nazwisk i ogolnie wszystkiego na nute skandynawska. Z tym, ze ci sklndynawscy uchodzcy pprzybywali tu w kilku poprzednich stuleciach, teraz juz oczywiscie nie, bo i po co... Lojejku, ale sie obzarlam .... ktos w pracy przyniosl takie jakies smieszne zawiniatka/roladki z plackow tortilla wypelnione czyms bialoserowym ze szczypiorkiem, oliwkami i jakimis innymi pysznymi (acz tajemniczymi ... ) dodatkami, a do tego salsa lekko pikantna. Ludzie sobie skromnie brali po 2, a ja przy kilku podchodach zjadlam przynajmniej 20, a mialo to byc tylko takie male co nieco o 11 ;) :D
-
A ja dopiero jak przyjechalam do Stanikow mialam okazje poznac rodakow z roznych regionow Polski, ktorzy raz, ze \"zaciagali\" na rozne sposoby, a dwa,ze mowili jakies rozne dziwne rzeczy, typu ze wychodza na pole, albo mieszkaja do gory (zamiast na gorze), zamiast potem mowia zas i takie tam rozne fajne dyrdymaly :D A w ogole to wychowalam sie z dziadkami (tzn. babcia i dziadkiem ;) ), ktorzy byli ze Lwowa i okolic, takze oni tez potrafili fajnie rozprawiac i musze stwierdzic, ze oprocz lwowskiego zaciagania (ktore jest inne niz np. wilenskie), mieli w slownictwie sporo germanizmow, ktorymi szczyca sie z reguly Slazacy (np. kartofle, lufcik, wihajster ... ) :) Sama zas, jako potomek osadnikow ziem zachodnich nie mam zadnego kulturowego zwiazku z zadnym regionem - pomorze zachodnie nie mialo swoich strojow ludowych, dialektu, tradycji ... :( kokus - jeszcze ze przynudze o tym wieku ;), to zestawienia statystyczne w naszej tabeli nie maja wiele wspolnego z obecna rzeczywistoscia ... tzn. te kobitki starsze ode mnie juz spowaznialy i miast siedziec na kafe zabraly sie za jakies godniejsze zajecia, takze ... jednak teraz to juz tylko ja jestem starowinka po 30-tce :D Squirley - ach, podatki ... na zasadzie, ze szewc bez butow chodzi, ja jeszcze sie nie rozliczylam, mimo, ze pracuje sezonowo w biurze rachunkowym (przy podatkach). Program, ktory mamy zwie sie ProSeries. Nie wiem, jak ma sie on do TurboTax\'u, ale dla mnie jest b. fajny. Zreszta i ja i moj facio bedziemy mieli w tym roku (znowu :D) EZ, wiec wlasciwie tyle to moge dlugopisem odrecznie wypisac na kolanie i wyslac poczta ... U mnie tutaj na dalekiej polnocy sklepow polskich nie ma, ale np. pobliski rzeznik zwie sie Wrazidlo, co mi sie iscie z polskim nazwiskiem kojarzy... Na pewno jest tu z dizada pradziada, ale jeszcze jak sie do tego jego sklepu wejdzie, to naprawde czuc wedzonka, sa takie fajne swojskie zapachy. Miesa surowe ma podobne, jak inne sklepy, ale wedliny takie bardziej swojskie niz w supermarketach. Przede wszystkim nie sa takie wsciekle rozowiutkie :P
-
czesc Maluchy stare i nowe ;) Jako, ze mowa o miastach w Polsce, to chcialabym wtracic swoje 3 grosze, ale w sumie to nie mam za wiele do powiedzenia, bo te wspomnienia, ktore Wy wymieniacie maja glownie do czynienia z \"doroslym\" zyciem, a ja sie z Polski wyprowadzilam w sumie jeszcze jako dziecko. Tak czy owak, na pierwszym miejscu zawsze bedzie u mnie Szczecin, ale to nie ze wzgledu na jego jakies tam niesamowite walory, ale czysty sentyment ;) Poza tym inne miasta znam tylko wakacyjno-turystycznie i musze powiedziec, ze Krakow i Torun guruja w moim rankingu... W ogole to np. we Wroclawiu nigdy nie bylam, w Opolu, Lodzi .... Poza tym w sensie turystycznym to moimi ulubionymi miejscami w Polsce sa: Wieliczka (ze wzgl. na te bejeczne komnaty w kopalni soli ;) ), Zelazowa Wola (romantyczny parczek ;) ) oraz takie tam sobie skromniejsze gorskie tereny w Karkonoszach. No to tyle :) kokus - ja mowilam, ze jestem najstarsza, ale BABA :D Poza tym to wiem, ze Ty jestes seniorem rodu ;) Jay - czy otarlas sie moze o region Aiken gdzies tam niedaleko Ciebie? Bo jestem ciekawa jak tam jest... Zreszta to chyba wcale nie tak blisko, tyle tylko, ze ten sam stan ...
-
Osz kurde, jestem jak nic najstarsza baba w tej tabelce :D Cmoki dla wszystkich, na razie nie moge sie udzielic pisemnie
-
Elfik - toc pewnie, ze tydzien w Polsce, szczegolnie, ze byla to Twoja 1 podroz jest jak nic :D Mam nadzieje, ze uda Ci sie szybko znalezc jakas mila robotke. Fajnie, ze w koncu mieszkasz w krajobrazowo ladnym miejscu, zreszta zawsze jak sa gory, to sie zupeknie inaczej zyje ... jest taka jakas swieza energia w powietrzu ... Jay - jak jeszcze nie pojechalas do ksiegarni, to rzuc tez okiem na Teru Mayamoto - jak wczesniej pisalam czytam wlasnie jego powiesc \"Kinshu\" i zostawilam sobie jeszcze na smak pare ostatnich stron bo tak strasznie nie chce, zeby sie skonczyla A kregoslup na starsze lata ... coz ... moj tez zaczyna do mnie \"przemawiac\" ... Na tego typu dolegliwosci nie ma jak joga, ale na to znowu trzeba miec czas, a ja mam teraz jak stachanowiec 3 prace, wiec nici ... Moncia - takie misiaczki to ja bym chciala miec wszystkie :D La ejdnego to juz na pewno, lecz niestety chyba nie w tym zyciu :( Ba, gdybym chociaz mmogla takiego przytulic to bylabym w 7 niebie :D Jade - oj tak, te tutejsze polnoce tereny sa bardzo rozlegle, niemalze jak Australia :D Ale tak czy inaczej skonsultuje sie z mapa, zeby miec lepszy obraz. A Mall of America ... coz ... jestem namolna molarka :D ale ten to juz jest wrecz ponad moje sily :D Ogrom, ogrom i jeszcze raz ogrom, ale jesli chodzi o sam w sobie wybor sklepow, to nie jest wiekszy niz gdzie indziej. Strasznie duzo powierzchni zajmuja rozne imprezownie dla dzieci, wesole miasteczka itp, to wszystko jest przerazliwie glosne, zgilek nie do zniesienia... Ale od Ciebie to pewnie bylby i tak nablizszy mol. Poza tym ma do tego miejsca uraz, po ukradli mi tam z parkingu samochod, mimo, ze biby sa kamety i pewno pilnowaczy sie kreci ... ALe jakbyscie byli w okolicy Twin Cities, to pewnie, ze warto wstapic. Z innej beczki, to \"Memoirs of a Geisha\" mam na stosie ksiazek do przeczytania, natomiast o tej \"Twojej\" gejszy nie slyszalam, ale z ogromna ciekawoscia jej poszukam. Ze swojej strony polecam \"Kinshu\" :) betif - Pewnie, ze dacie rade :) GNU - slyszalam o tej ksiazce, albo filmie o tym tylule, albo sztuce ... Tez chetnie ja przeczytam, nie ma to jak ktos poleci ksiazke, bo w przeciwnym razie mozna zginac w masie tylulow. Ostanio wypozyczylam sobie jednak caly stosik ksiazek z \"mojej\" biblioteki, w tym wlasnie ta japonska i musze sie wyrobic w 2 miesiace, wiec Miss Brodie bedzie w nastepnej kolejnosci :) A jak tam Twoje kicia? Duza juz jest? taniuszka - no wlasnie, co z tym nalesnikowym wtorkiem, moj mily (Anglilk) mi cos kiedys wspominal, ze te nalesniki sie je z posypanym cukrem i plastekami pomaranczy? Jakies tam takie cuda ... Mam nadzieje, ze wydarzenia w Twojeje okolicy sie uspokoja ... tak, to wyjatkowo pechowe sprawy ... Ale z Twojejgo opisu nie zrozumialam, czy Twoj luby powietal Cie kwiatkami na lotnisku w Polsce i Irl.? kokus - tak, misie o \"tej\" porze spia, jak zreszta czesto o innych porach ;) To stworzenia, ktorych zywot polega glownie na jedzeniu lisci bambusa i spaniu, takze aby trafic na ich igraszki trzeba miec wyjatkowego farta :D Chociaz maluchy, jeszcze poki ciekawe siwata, sa bardziej ruchliwe ... a nawet miewaja opinie huliganow, jak np. slawetny Tai Shan (moj ukochany ;) ) z D.C.
-
Jade - no odwiedz, odwiedz, ale w jakim sensie sasiadkami?? :D Bo ja mam do granicy kanadyjskiej kope drogi ... mieszkam ze 3 godz. na polnoc od Twin Cities ...
-
Hej, Ludziki, ta niewiasta, co miala jechac do Peru, to przeciez nie byla nasza Mayenka, tylko Mayena, inna osobka, ktora wpadla tu na troche jesienia chyba :D Jay - podziwiam taaaaaka dluga jazde odbylas :D Mam nadzieje, ze sie podczas tej jazdy zbytnio nie wynudzilas ;) Piwonia - ale bys miala bomba prezent na dziec dziecka, gdyby data sie tak dokladnie sprawdzila :D kokus - ciesze sie bardzo, ze zajzales do moich misi :) Ja zawsze mialam slabosc do tych zabawko-podobnych stworzen, ale juz na calego zakochalam sie w takim jednym mlodziencu, gdy bylam w grudniu w waszyngtonskim ZOO (www.fonz.org) :D Od tego czasu czesto obserwuje go na kamerce, jak rowniez jego (byc moce) przeszla narzeczona, ktora zamieszkuje w San Diego (www.sandiegozoo.org). Po prostu mozna sie rzplynac z zachwytu :) GNU - wspolczucie z powodu pralki ... miejmy nadzieje, ze tesciowie beda wyrozumiali ... w koncu, jak sama piszesz, to tylko przypadek, ze na Was padlo :) naneczka - tez Cie przytulam i mowie raz jeszcze glowa do gory. Nie zrazaj sie tym niepowodzeniem, nadejdzie inna okazja :) Powodzenia z SBD ... COs w tym jest, ze jak sie je regularne posilki, to dzien ma wyrazista strukture ;) Ja odkad jestem z moim Niedzwiadem, tak mam, bo on jakos ten ton narzucil, co dla niego bylo oczywiste. Sama wczesniej jadlam po lebkach, ale bardzo spodobal mi sie proces 3 posilkow o w miare regularnych porach dziennie. Tyle tylko, ze nie bardza widze nas na SBD, chociaz moj system odzywiania az tak wiele sie nie rozni, moze tylko za duzo weglowodanow jest w naszej \"diecie\", bo poza tym to staram sie bardzo trzymac odpowiedniego bilansu skladnikow odzywczych ... :) Jade - nie smuc sie :), ja mam podobny problem do Twego w tym brakiem Polakow, a co wiecej, zeby jeszcze wsrod niech znalazla sie kolezanka d serca ... po prostu trzeba jakos ten smetny okres przeczekac i miec nadzieje na lepsze jutro :) I owszem, jak ktos ma juz \"taka\" nature to owszem, bedzie tesknil i po 20 latach emigracji. U mnie niedlugo stuknie 17 i tesknie, ale w sumie za czyms, co juz nie istnieje - za Polska a ludzmi z tamtych czasow, bo teraz wszystko jest juz inne - inna rzeczywistosc, inne uklady pomiedzy ludzmi, z ktorymi wtedy laczyly mnie bardzo silne wiezi ... Mrs. Aga - Ktoska - Akasza - widze, ze nastepna osoba zasilila nasze ostatnio bardzo liczne grono \"Irlandek\" :) Cassandra - wlasnie, jak jest w NZ z Polakami? I jak brzmi akcent zowozelandzki, czy jest podobny do australijskiego \"zaciagacza\"? maremarie - nie zamarznij nam tylko dziecino ;)
-
Ten link dziala, jak sie go skopiuje i wklei.
-
Czesc Elfiku - wiele razy sie zastanawialam, gdzie sie nam zgubilas ... fajnie, ze zyjesz i donies nam co tam sie u Ciebie ostatnio dzieje :) kokus - no, masz racje z tym czasem ... Jay - jak mowa o japonszczyznie, to mnie wlasnie ostanio naszla jakas nieodparta chec na cos odswiezajacego umysl i pochodzacego z zupelnie innej kultury i wlasnie czytam ksiazke Teru Miayamoto \"Kinshu\" Cudo! Dobrej zabawy z Marzenka ;) Mayenka - siwetnie, ze udalo Wam sie spotkac :) Ale to musialo byc dziwne uczucie, ze znalyscie sie w Polsce i nagle taki niespodziewany obrot wydarzan ... Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko P.S. I podaje link do bardzo, ale to bardzo przytulnego \"przedszkola\" http://www.chinadaily.com.cn/english/doc/2005-12/01/content_499559_6.htm