bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
Margot - oj, to mi wyglada na cudenko ;) Bomba tluszczyku i kalorii, ale za to na pewno jak koi dusze ... :) Zapewne moznaby tez to wrzucic na \"spod\" z makaronu ugotowanego :)
-
Kasandreraa - ta zapiekanka to jest wlasnie jedzenie z serii na poprawe humoru i ogolne poczucie blogosci :) Mam nadzieje, ze wieczor w domku wplynie na Cie pozytywnie :)
-
Gapa - nie wiem, czy wiesz, ale wiekszosc naszych przepisow wklejammy do topiku (nomen omen) Nasze Przepisy, bo tutaj strasznie latwo sie gubia w natloku naszej milej paplaniny na wszelkie inne tematy ;) To bym snakomity pomysl naszej Squirley :) W jej stopce jest link, ale podam Ci go jeszcze tutaj gwoli ulatwienia sprawy: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1571793 Tam wlasnie pare minut temu zawital przepis na zapiekanke JoAski. Ja ze swojej strony proponuje jeszcze do owej zapiekanki zaserwowac surowke jakas o zdecydowanym smaku, np. pomidor + szczypiorek ... No i oczywiscie (ale to juz sie rozumie samo przez sie) butelczyna winka na trawienie ;)
-
I wszystkim Joannom i (w liczbie mnogiej)
-
WItajcie Nowe i Stare Twarze :) :) :) Moagrot i JoAska - juz kopiuje ;)
-
Czesc kochane Mordeczki agais - witaj :) ja tez w sumie tu gdzie mieszkam (zapupie) nie mam do kogo mordki otworzyc, szczegolnie po polsku - takze witaj w klubie :) Margot - powodzenia w pisaniu pracy zaliczeniowe :) kokus - ciesze sie, ze polubiles zupke z soczewicy - tez uwazam, ze jest to naprawde w deche przepis - taka niby soczewica niewinna, a jaki smakowity efekt koncowy :) JoAska - wreszcie zrobilam Twoja zapiekanke tunczykowa, na ktora przepis podawalas chyba z rok temu - to jest po prostu kwintestencja pozywnosci i mniamniusnosci !!!!!!!!!! Moglabym sama zjesc cala, ale pewnie bym umaarla z przeciazenia :D Miod w gebie i po prostu nie moge Ci sie nadziekowac :) I wszystkim chce zareklamowac z tego miejsca zapiekanke tunczykowa JoAski - nie pozalujecie, ale tym co sie odchudzaja, to polecam tylko sprobowac ;) Dzisiaj dalam najwieksza kulinarna gafe od lat - robilam nalesniki, pierwszy raz od moze 10 lat i wyszlo mi takie badziewie, ze glowa mala :( W ogole kuchenka elektryczna chyba sie nie nadaje do nalesnikow, bo nie mozna kontrolowac temperatury i wyszly w ogole jakies takie dziwne gabczaste i niespojne :( Poza tym wszystkim rowniez tym, ktorych nie wymienilam zycze samych radosci i przyjemnosci
-
Leela - ta pani Ci powie, ze 1000 kalorii to za malo, no i bedzie miala racje ;)
-
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2058417&id_f=12 To jest link do tematu o dietach na Dietach ;) bardzo ciekawe informacje, autorka tematu jest prawdziwa dietetyczka i udziela bardzo konkretnych informacji (nie reklamuje zadnej diety, tylko mowi o ogolnych zasadach zywienia, zeby schudnac).
-
No to Margotko krok do przodu :) Tzn. wazne, ze odbylo sie bez fukania, zarzutow, itp. ;) Nasz temat na polecanych? Osobiscie pierwszy raz takie cudo widze :D
-
Hmm, bo maka kuku. to robi wlsnie taki fajny krochmalowaty sosik, ale jak i bez tego bylyok. to git ;)
-
To te krewetki byly \"SBD compatible\" ?? Hmmm, jak tak, to chyba bede musiala nabrac innego spojrzenia na SBD :)
-
Margot - ciesze sie, ze nic nie zostalo ;) Mi to danko bardzo smakuje, bo jest takie lekkie a smakowite :) Niestety ostanio nie mailam salaty lodowej (tzn. mialam, ale mi w lodowce podgnila) i uzylam lisciastej, to juz nie bylo to. Predzej moze kapusta pekinska by mogla zastapic lodowa. Tak w ogole jako salaty do jedzenia na surowo to lodowej nie uzywam, bo jakas taka za malo zielona, ale do tego danka jest prima sort :D
-
SBD? Kto wie... Przynajmniej ogolne zasady ... A z jeszcze innej beczki, to tylee sie mowi o szkodliwosci palenia, kawy, alkoholu ... Tylko kto mi powie dlaczego najzdrowisi ludzie ne swiecie (ludy srodziemnomorskie) zajadaja sie boczkami i tluszczami, leja w siebie litry diabelsko mocnej kawy i winska, pala gdzie popadnie i sa zdrowi? Bo sie zdrowo odzywiaja, maja jedzenie nie skazone globalizacja i zucie mniej stresujace. Nie mowie, ze nalezy palic, bo wiadomo, ze nic w tym akurat zdrowego, ale taki dalam przyklad. A zreszta nawet w USA tak bardzo sie walczy z paleniem, podczas, gdy ten akurat nalog nigdy nie byl najgorsza plaga tego kraju. O wiele gorsza i smiercionosna jest otylosc ... nie wspominajac o efekcie cieplarnianym ... Takze za X lat naprawde nei bedzie mialo znaczenia, czy ktos lezy w szpitalu na raka pluc, czy chorobe wiencowa, bo wszyscy beda zdychac od anomaliow pogodowych. Jejciu, koniec, bo mnie znowu czarne mysli zaczna dopadac... Lepiej cieszyc sie tym, co jest :)
-
Kurde, a z innej beczki, to musze sie troche poodchudzac, bo faldy tluszczu na brzuchu az mi przeszkadzaja siedzied :0 Fuj! Niby na pierwszy rzut oka wygladam szczuplo, ae te \"intymne\" miejsca, to naprawde o pomste do nieba wolaja :0
-
Witajcie :) Bielefeld - witaj :) No, fajna ta Twoja historia, mam nadzieje, ze jestes szczesliwa :) Squirley - ale masz fajnie - goraco Ci :D U mnie nadal cos w rodzaju zimy, no ciut cieplej, ale deszczowo itp. Margot - no to mam nadzieje, ze te krewetki spisza sie na medal :) A serki od rolnikow, ktore nawet nie maja nazw, bo po co ... pomarzyc :) Co do szczepionek, to najlepiej by bylo znalezc zloty srodek i szczepic naprawde tylko na to, co stanowi ewidentne zagrozenie :0. No bo co z tego, ze nadal szczepi sie na ta sama gruzlice, na ktora szczepiono 100 lat temu i owszem - gruzlica przestala atakowac (tamta sprzed 100 lat), kiedy w ostanim dzisiecio- czy pietnastoleciu wirus gruzlicy zmutowany do imentu i nie do opanowania zaczal znowu atakowac. A wybuch ten nastapil w wiezieniach na terenie dawnego ZSRR, co oczywiscie pociagnelo za soba zakazenia pracownikow sluzby zdrowia, itd. Znaczy sie mam na mysli to, ze im wiecej sie z wirusami walczy, tym bardziej one sie uodparniaja i mutuja. Np. nie powinno sie uzywac zadnych produktow antybakteryjnych (srodki czystosci), bo do zabicia takich zwyklych bakterii kuchennych naprawde wystarczy woda i mydlo. A wlsnie srodki antybakteryjne motywuja bakterie do przeksztalcania sie w formy o wiele grozniejsze, bo nieznane. No i nasze systemy odpornosciowe sie rozleniwiaja, a potem byle gie sie czepi i do lekarza, kupa lekow, itd. W ogole sam fakt, ze obecna zywnosc jest tak sterylna oslabia nasz system immunologiczny i czepiaja sie czleka alergie wszelkiego rodzaju. Ja nie pamietam, zeby za mojego dziecinstwa ktos mial alergie, ze nie mowiac o mnie samej. A moje pierwsze lata w Stanikach, to umieralam ,szczegolnie od katarow siennych poznym latem, teraz jakos mi to przeszlo.
-
Wlasnie wrocilam z przerwy obiadkowej :) Przynioslam dzis sobie do odgrzania pudelko roznych warzyw ktore mi pozostawaly z poprzednich kilku dni + jeden pierog niby ruski (Mrs.T\'s :P - smak ok. ale skladnikow to-to ma :D ) Squirley - a wiesz, ze nawet nie wiedzialam co to jest egg substitute - myslalam moze, ze cos zrobione z roslinnych bialek na ksztalt jajka. Ale nie wyrzeklabym sie pysznego zolteczka - z jaj organicznych oczywiscie, bo zwyklych jaj i kurczat wole nie ruszac ze strachu. Poza tym cholesterol z jaj to tzw. dobry cholesterol 9zapomnialam na czym dokladnie to polego). Fakt, ze moze zbyt pohopnie osadzilam dete SB za chemikaliowa, bo sie fakt nie wczytywalam, ale glownie mialam na mysi slodziki i galaretki. No i lecz brzuszek po palacym jedzonku ;) Ja sie sila faktu przyzwyczailam do ostrych potraw, bo zakochalam sie w kuchni tajskiej, ale kiedys tez nawet slaba salsa to bylo dla mnie nie lada wyzwanie :) Marzenusia - pysznie brzmi ten biuscik marynowany - czesto robie tez takie ziolowate rzeczy z kurczakami :)
-
No ladnie, Margot poszla juz lulu ... naneczka - kciuki trzymam !!!
-
Ja sie od tych Waszych portugalskich wspomniej juz zrozmarzylam ....... aaaaach ................. Margot- jak Ci tak dobrze idzie, to rzuc niczym z rekawa jakimis nazwami francuskich serkow, bo mam tu niczym oaze na pustyni taki maly sklepik z importowanymi serkami i swojskimi wyrobami miesnymi, ze no takiej szyneczki i kielbaski (a la polskie tym razem, ni wloski) to normalnie juz w Polsce trudno uswiadczyc nawet teraz. No i nieraz zaszalejemy i sobie tam kupimu pare jakis pysznych rzeczy, choc to niestety za droga impreza na codzien. W piatek jednak tam bede, no i mam ochote zaopatrzyc sie w jakas cudna serkowosc :)
-
Margot- one sa takie drogie glownie chyba ze wzgl. na import...
-
Och, znowu nadeszla tu faza na portugalie :D Kiedys juz tak bylo, pamietam, jak sie Jay wypytywalam ... i wtedy dowiedzialam sie o vinho verde ... ktorego raz w zyciu mialam okazje tylko sprobowac i to doslownie lyk, bo tyle zostalo w butelce na owym przyjeciu ... A jeszcze o jedzeniu, to ja w sumie staram sie tez nie zarzerac tluszczami, bo nie jest to zdrowe na serce jakby nie patrzec, nie mowiac o tuszy ... ale wole sobie zjesc chocby tylko jeden plasterek jakiej super prawdziwej wloskiej szynki, czy salami, w ktorym naprawde bedzie kwintentencja pysznego smaku, niz wiecej a za to wodnistej amerykanskiej wedliny naladowanej bog-wie-czym.
-
Na szczescie zwykle sery, wsrod ktorych tez mozna znalezc smaczne, ale to juz sa takie fabryczne produkcje, kosztuja ze 3 razy mniej ...
-
Margot - blagam !!! i jeszcze na dodatek regionalne sery :( :( :( ja sie chyba zaleje lzami, u nas zeby kupic takie pyszne francuskie serki, to trzeba placic jak za rodzona matke i w ogole nie jest latwo dostac. Np wyobraz sobie, ze taki prima sort importowany serek z jakiejs starej francuskiej jaskinki moze kosztowac 30-40 dolcow za kg!!
-
Squirley - jeszcze mi sie przypomnialo, bo pisalas wczoraj, ze nie mozesz znalezc bluzek koszulowych niemnacych, to ja wlasnie widzialam w JCPenney - pisza, ze non-iron, ale mimo to 100% bawelny. Nie wiem, jak beda lezaly, bo niestety jakosc rzeczy z JCPenny bywa rozna, ale mieli sliczne wiosenne kolory i bardzo duzy ich wybor. Tak slicznie wygladaly (np. seledynowa), ze az sama chcialam sobie kupic, chociaz ogolnie nie nosze bluzek koszulowych i garniturow, bo sie w nich torche dziwnie czuje, jak w pancerzu, tak sie przyzwycailam ostatnio do niczym pizamkowych miekkich ciuchow ;)
-
Squirley, no widzisz, a ja znowu wole nie zjesc ciastka wcale, niz jesc cos sztucznego, czy galeretke ... To mnie troche zniechecilo do diety poludniowej, ze polecaja w niej jedzenie sztucznych rzeczy, ktore nie moga byz zdrowe, przynajmniej ja nie wierze, ze moga, np. sztuczne desery na bazie dziwnych kolorowych galaretek, sztuczne jajka, sztuczny cukier ... Zamierzam jednak poczytac sobie z tej ksiazki takie ogolne informacje dotyczace zdrowego laczenia potraw itd. :) Margot - o jejciu, kiedy ja ostanio jadlam dobry owoc :0 ... A jeszcze w dodatku truskawke :(
-
Ja o Portugalii nie wiem nic, ale zawsze ten kraj dla mnie mial posmak jakiegos cudnego spokoju, tajemnicy i swojskiej romantycznosci ... no i jezyk brzmi wprost ujmujaco! Co do kawy ze Starbaka, to oni ja tam maja specjalnie taka mocno upalona, bo niektorzy taka lubia. Ja sama wole troche delikatniejsza kawe, ale czasem mam smaka na tekiego szatana. Moj luby, ktory jest u nas czlowiekiem od robienia kawy i tylko on umie obslugiwac ten dziwny ekspress, wlasnie Starbakowa kawe preferuje i to w wersji French Roast, czyli juz taka najczarniejsza z najczarniejszych :D A mi ona nieraz smakuje bardziej, a nieraz mniej, ale nie chcialoby mi sie robic sobie specjalnie osobnej kawy, ani jemu odbierac tej przyjemnosci kawy upiornej :D Jak jestem zas sama w domu to pije kawe rozpuszczalna, a czasem z fusow, bo nie chcialoby mi sie wlaczac ekspresu na 1-2 kubki. Ale jak czasem mam smaka na kawe z mlekiem (niezbyt czesto), to juz wtedy musi bys strasznie czarna i mocna, najlepij espresso, no ale wtedy to juz jest cappuccino ;) Co do firm produujacych kawe, to nie mam w sumie ulubionej, ale te wszystkie amerykanskie sprzedawane w duzych puszkach np. Folgers to parodia. Do Melitty mam swoisty sentyment, bo parzyl mi ja w piekne letnie poranki pewien mily ksiadz b. dawno temu ;) Ostanio polubilam kawe z Caribou Coffee :)