Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bagatelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bagatelka

  1. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    kokus - jest kamerka w Duluth ??? :D niesamowite! To jeszcze powiedz gdzie, to sie kiedys pod nia pojde opalac ;)
  2. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    P.S. Ja tez sie wlasnie wybieram na Fahranheit 9/11. Myslalam juz, ze w ogole go w Stanikach nie wypuszcza, bo pierwotnie mial wyjsc spod egidy Disney\'a, a ze to wytwornia ugrzeczniona tzw. \"goody-goody\", to wiadomo ... No ale Lion\'s Gate sie zdobylo na odwage :D W ramach \"podkladu\" obejrzalam sobie w ten weekend \"Roger and me\" tego samego autora. Rewelacja, ze wsciec sie mozna, tak samo, jak i zreszta \"Bowling for Columbine\". Normalnie szok w trampkach :0 :0 :0
  3. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Slicznotki i Przystojniaki :) Widze, ze nam gosci przybywa, az milo :) Dzidzia i Margot - ale super ze sie zgadalyscie odnosnie Dzidziowej siostry :) :) Jay - slonce i filtry - masz racje, wazny jest \"kont \";), ja w Michigan po pol godziny bylam rozowa, jak krewetka, a tu w Minessocie moge sie opalac po 2 godz i sie robie milo brazowiutka (z malym filterkiem, 5) A tak poza tym to normalnie powalasz mnie z nog z ta Twoja nauka :D Obysmy wszyscy potrafili brac z Ciebie przyklad :) :) Gadzina - ach, zapomnialam powiedziec, ze skorzystalam z Twych wskazowek odnosnie Amsterdamu, skorzystalam :) :) Co prawda nie bardzo wiedzialam, gdzie sie kierowac juz bedac w centrum, ale tak ot sobie polazikowalam, szkoda ze sama, bo to zawsze ciut nudniej niz z kims DaRk Elf - dzieki za kolejne zdjecka Ogromne buziaki dla wszystkich i niebawem powysylam Wam troche zdjec, bo udalo mi sie juz dorosnac do tej funkcji, tzn. nazbieralo mi sie troche zdjec z roznych zrodel i jestem w stanie juz je wysylac :D :D :D
  4. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Slicznotki i Przystojniaki :) Widze, ze nam gosci przybywa, az milo :) Dzidzia i Margot - ale super ze sie zgadalyscie odnosnie Dzidziowej siostry :) :) Jay - slonce i filtry - masz racje, wazny jest \"kont \";), ja w Michigan po pol godziny bylam rozowa, jak krewetka, a tu w Minessocie moge sie opalac po 2 godz i sie robie milo brazowiutka (z malym filterkiem, 5) A tak poza tym to normalnie powalasz mnie z nog z ta Twoja nauka :D Obysmy wszyscy potrafili brac z Ciebie przyklad :) :) Gadzina - ach, zapomnialam powiedziec, ze skorzystalam z Twych wskazowek odnosnie Amsterdamu, skorzystalam :) :) Co prawda nie bardzo wiedzialam, gdzie sie kierowac juz bedac w centrum, ale tak ot sobie polazikowalam, szkoda ze sama, bo to zawsze ciut nudniej niz z kims DaRk Elf - dzieki za kolejne zdjecka Ogromne buziaki dla wszystkich i niebawem powysylam Wam troche zdjec, bo udalo mi sie juz dorosnac do tej funkcji, tzn. nazbieralo mi sie troche zdjec z roznych zrodel i jestem w stanie juz je wysylac :D :D :D
  5. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Slicznotki i Przystojniaki :) Widze, ze nam gosci przybywa, az milo :) Dzidzia i Margot - ale super ze sie zgadalyscie odnosnie Dzidziowej siostry :) :) Jay - slonce i filtry - masz racje, wazny jest \"kont \";), ja w Michigan po pol godziny bylam rozowa, jak krewetka, a tu w Minessocie moge sie opalac po 2 godz i sie robie milo brazowiutka (z malym filterkiem, 5) A tak poza tym to normalnie powalasz mnie z nog z ta Twoja nauka :D Obysmy wszyscy potrafili brac z Ciebie przyklad :) :) Gadzina - ach, zapomnialam powiedziec, ze skorzystalam z Twych wskazowek odnosnie Amsterdamu, skorzystalam :) :) Co prawda nie bardzo wiedzialam, gdzie sie kierowac juz bedac w centrum, ale tak ot sobie polazikowalam, szkoda ze sama, bo to zawsze ciut nudniej niz z kims DaRk Elf - dzieki za kolejne zdjecka Ogromne buziaki dla wszystkich i niebawem powysylam Wam troche zdjec, bo udalo mi sie juz dorosnac do tej funkcji, tzn. nazbieralo mi sie troche zdjec z roznych zrodel i jestem w stanie juz je wysylac :D :D :D
  6. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Slicznotki i Przystojniaki :) Widze, ze nam gosci przybywa, az milo :) Dzidzia i Margot - ale super ze sie zgadalyscie odnosnie Dzidziowej siostry :) :) Jay - slonce i filtry - masz racje, wazny jest \"kont \";), ja w Michigan po pol godziny bylam rozowa, jak krewetka, a tu w Minessocie moge sie opalac po 2 godz i sie robie milo brazowiutka (z malym filterkiem, 5) A tak poza tym to normalnie powalasz mnie z nog z ta Twoja nauka :D Obysmy wszyscy potrafili brac z Ciebie przyklad :) :) Gadzina - ach, zapomnialam powiedziec, ze skorzystalam z Twych wskazowek odnosnie Amsterdamu, skorzystalam :) :) Co prawda nie bardzo wiedzialam, gdzie sie kierowac juz bedac w centrum, ale tak ot sobie polazikowalam, szkoda ze sama, bo to zawsze ciut nudniej niz z kims DaRk Elf - dzieki za kolejne zdjecka Ogromne buziaki dla wszystkich i niebawem powysylam Wam troche zdjec, bo udalo mi sie juz dorosnac do tej funkcji, tzn. nazbieralo mi sie troche zdjec z roznych zrodel i jestem w stanie juz je wysylac :D :D :D
  7. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ja tesz siem nigdy nie nauczylam jezdzic na biegi :D
  8. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Kochani po ponad tygodniu .... ... i nie myslcie, ze przez ten czas nie pisalam, tylko, ze komputer mi zjadal posty, wiec sie zniechecilam na pare dni :O Margot - ale musisz miec teraz radoche - wakacje i mame :) Szkoda, ze wyjazd do Polski wisi na wlosku :O ... mam nadzieje, ze wszystko sie jakos wyklaruje na + :) papuga - skoro juz mowa o anglistkach, to ja w sumie tez, ale konczylam studia w USA i jest to raczej filologia/literatura anizeli filologia/pedagogika (nie wiem, jak to lepiej okreslic :O) A Anglia to kraj moich marzen, o czym juz pisalam do znudzenia w zeszlym roku, ale Ciebie jeszcze wtedy nie bylo :) mayena - z tych kursow, ktore przytoczylas, jeden bardziej niz inne wpadl mi w oko ;), Shakespeare. A to dlatego, ze swego czasu mialam podobna sytuacje, co Ty - zapisalam sie na niego z braku laku, ale nie bardzo chcialam. No i poszlam na pierwsze zajecia ... i coz sie stalo? Ano poznalam Milosc Swojego Zycia :D . Ot co :D. Takze od tego czasu mam do Szekspira zdwojony sentyment, a jego sztuki, szczegolnie komedie, sa moim zdaniem wysmienite (nie-koomedie natomiast bywaja przynudnawe, nie da sie ukryc :P) :) Gadzina - ach, Ty szczesciaro tez balujesz z mama :) Barb - pisalas kiedys o Macaroni & Cheese, ze jest to plaga amerykanskich dzieci :D Zgadzam sie w 100%, tez to zauwazylam, w sumie trudno sie dziwic, bo to takie mile mieciutkie jedzonko, ze dzieciom smakuje, ale jak sobie poczytac sklad surowcow :O to sie wlos na glowie jezy... Wyprzzedarz w sklepach VS trwa jeszcze chyba przez kilka tygodni :) Marzenusia - to sie troszke w VS obkupilas ;), a mi przypadlo w udziale tylko 3 pary gacioszek, 1 staniczek i porcieta pizamkowe :) DaRk Elf - ze zwrotami do VS nie ma najmniejszego problemu. Ja zawsze sobie zamawiam duzo rzeczy i w roznych rozmiarach, a potem zostawiam to, co mi pasuje. Na fakturze jest taka czesc do oderwania (jak dostaniesz pzczke) specjalnie, ze mozesz cos odeslac. Kosztuje Cie tylko przesylka pocztowa, z reguly nie wiecej niz 5$. Poza tym oplaca sie od nich zamowic na ponad 100$, nawet jakbys miala prawie wszystko zwrocic, bo wtedy nie placisz za przesylke od nich. Powodzonka! A sukieneczki dzinsowe sa bardzo fajniutkie. :) Izus, Mlodzik, Kudllata - witajcie :) A na zakonczenie zycze tym wszystkim, co przygotowuja sie do prawa jazdy dobrego humoru i braku strachu - na pewno pojdzie Wam wysmienicie! Bardzo slodko pozdrawiam wszystkich pozostalych: franci, Jay, haneczke, kukusia, Gruszenke, Piwonie i wszyskich innych, ktorzy tu zajrza :) Caluski !
  9. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A to co znowu, boszzzz, moj komputer jednak ma nie po kolei pod sufitem :O
  10. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Milutkie Osobki Wlasnie sie ocknelam, ze to juz 2 tygodnie minely od mojego powrotu z Polski, czyli tyle samo, ile tam bylam ... A w Polsce bylo bardzo sympatycznie, choc za krotko, ale tam jest za krotko nawet, jak sie pojedzie na miesiace, co swego czasu czynilam ;). Udalo mi sie spotkac z tymi kilokoma kolezankami, a nawet odnowic kontakt z moja \"przyjaciolka od serca\" z lat liceum, bylysmi zaiste niczym Ania i Diana dla siebie, a potem sie jakos wszystko rozmylo i nie widzialam jej od lat. Poza tym udalo mi sie skonsumowac troche pysznych mlodych ziemniaczkow, ach, co to byl za raj :D. Musze przyznac, ze w USA udaje mi sie znalezc dobre ziemniaczki srednio kilka razy na rok, nie wiem, czemu tutejsze ziemniaczki bywaja takie bezsmaczne :O... Nie rzucily mi sie w oczy jeszcze zadne zmiany dotyczace wejscia Polski do UE, procz paru ludzkich narzekan, ze ceny wzrosly. Natomiast pewne rzeczy nie ulegly zmianie, jak np. brak higieny osobistej (lub jej nadmiaru) u co poniektorych rodakow :O ... Ogolnie rzecz biorac bylo bardzo fajowo, jak bym mogla, to bym jutro znowu pojechala :). Udalo mi sie nawet podlapac pewna mala fuche: przeltumaczenie strony internetowej pewnego parku narodowego na jez. angielski :). To tak zupelnie przez przypadek, ktos tam cos wspomnial, ze taka a taka agencyjka reklamowa potrzebowala tlumacza i tanim kosztem (dla nich tez tanim ;)) udalo mi sie zdobyc mala pracke :). To mi da raptem pare stowek $ zysku, ale przynajmniej cos tworczego zrobie ;). Jeszcze mi sie cos przypomnialo odnosnie tego, jak Wam Dziewczyny, tutaj w Stanach ciasta nie wychodza. Otoz ja sie zbytnio pieczeniem nie param, ale moja mama tak i jak tylko tu przyjechalismy bardzo narzekala wlasnie na ten sam problem :O. Po rozmowach z kilkoma kumoszkami odkryla, ze to jest problem tutejszej maki i nic poza tym. I polecono jej make kanadyska (bodajze) o nazwie \"Five Roses\". Od tego czasu problemy z ciastami zniknely. No i jeszcze mozna oczywiscie kupowac make w polskich sklepach, jak macie takowe w poblizu :). I dla zainetesowanych (w USA) jeszcze wspomne, ze dzis zaczyna sie wielka wyprzedaz w Victorii Secret, ja jestem (jak niektorzy moze pamietaja ;) ) fanatyczka, bardziej czasem w celach podziwiania, niz kupowania. Dzisiaj ide tam wlasnie z moim Miskiem kupic prezencik na urodzinki dla jego siostry, ze tak sie milo sklada. Moze i dla mnie sie cosik znajdzie ;). A tera lece robic jedzonko na tzw. lanczyk, choc haniebnie nie lubie tego slowa :P. Do nastsepnego razu, usciski i pozdrowionka dla wszystkich
  11. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    To Ty papuga widze tak, jak ja ;) Ja jeszcze do merlota mam pare godzin, ale niemniej wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam i przepraszam, ze tak ostatnio niepismiennie sie zachowuje, ale mialam problemy z komputerem i w ogole mam chyba problem z glowa ;) Caluski i do jutra
  12. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Kochani Margot - ale fajnie, ze masz juz krok do przodu i spokojna glowke na wakacje A odnosnie tycia w Ameryce, to moim zdaniem glowna jego przyczyna jest nie tyle nawet jedzenie, co zupelnie inny tryb zycia, niz w Polsce :O. Mam na mysle mniej ruchu glownie, a takze mniej stresow, ogolnej bieganiny. W Polsce, oprocz tego, dochodza ogromne stresy (tak bylo przynajmniej w moim przypadku ;)) ze szkola, a tutaj - spokojne zycie, ustabilizowana sytuacja w sprawach osobistych , no i (przynajmniej w USA) nieruchliwy tryb zycia, bo wszedzie jezdzi sie samochodem, a zeby sie poruszac, to juz trzeba samemu sobie narzucic jakies dzialania, typu gimnastyka, czy spacerki. A co do konserwantow itp. to faktycznie nic prawie nie ma normalnego, nawet tak prozaiczna sprawa, jak np. jogurty ma taka liste skladnikow, ze od razu sie odechciewa :( Ja sobie staram sie z tym radzic tak, ze prawie nigdy nie kupuje gotowcow, czy polproduktow. Zadnych zupek, czy sosow w proszkach, a nawet w sloikach. Co prawda takie gotowanie \"od zera\" zajmuje wiecej czasu, ale mozna zawsze nagoowac wiecej \"na pozniej\":). A poza tym, czasem takie calkiem proste potrawy, ktore sa najzdrowsze, bo najmniej w nich poprzetwarzanych rzeczy, sa bardzo szybkie. Ot np. gotujesz makaron, a w czasie jego gotowania robisz szybki sos. To nie zajmuje duzo wiecej czasu, niz otworzenie sloika i podgrzanie sosu kupnego, okraszonego chemia jak sie tylko da :) No i jeszcze dodatkowym ratunkiem sa tzw. sklepy ze zdrowa zywnoscia, tam mozna i roslinki ekologiczne nabyc , i mleczne przetwory od zdrowych krowek, a nawet konserwowane jedzonka (np. warzywa w puszkach) sa bez dodatkowych konserwantow :). Drozej, owszem, ale gotujac od zera nawet z drozszych skladnikow i tak wychodzi taniej, niz kupowanie gotowcow. No tak, temat o jedzeniu i sie znowu rozpisalam :D. Ale, Dziewczynki, nie miejcie mi za zle ;) Chetnie, jako wteranka amerykanskiego zycia ;), sie podziele moimi doswiadceniami w kwestii pokarmow ogolnie pojmowanej :D A za nastepnym podejsciem skrobne cos niecos o moim pobycie w Polsce, lecz teraz musze zmykac ... Serdeczne pozdrowionka dla wszystkich Was kochani - Gadzinki, Gruszenki, Jay, Franci, Marzenek, Haneczki, Izzy, Koqsia, Naneczki, Papugi, Piwonii, Barb ..... i kto tylko sie nadarzy po drodze, to mocno sciskam i
  13. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej hej Miluszki Zaiste, Margot , wrocilam juz z Polski, ale sie nie zglaszalam, bo komputerek moj malutki jest badzo chory i staram sie go zbytnio nie uzywac, bo mnie wnerwia i ciagle cos nawala :(. Zastalam go po powrocie niehybnie zainfekowanego jakimis wirusami :0... A Tobie gratuluje przebrniecia przez faze egzaminkow, no i jestem pewna, ze z najlepszymi wynikami :) :) :) Gruszenka - jak tam Twoj mily Pan ? :) izza - a Ty gdzie sie podziewasz ? :) kokus - dzieki za kolejne zdjecia :) Barb, Marzenusia, Piwonia - ale fajnie, ze udalo Wam sie przelec nasza wirtualna kawke do prawdziwych kubkow, czyt. poznac sie osobiscie :) haneczka - gratulacje z powodu nowego mieszkanka i oto kwiatki do niego w malutkiej doniczce na parapecik :) Caluski dla Was w/w oraz Jay, Gadzinki, naneczki, mayenki, Elfika, akary i innych nowych Twarzyczek, ktore sie tu w ostatnicj tygodniach pojawily
  14. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) caluski z Polski
  15. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Kochani Chcialam sie z Wami tylko dzis przywitac, a zarazem pozegnac, bi jutro na 2 tygodnie lece do Polski :) Niestety czas mi caly gdzies uciekl i nie moge sie zbytnio dzis rozpisac :( Ale wszystkim Wam sle moc caluskow i najlepszych zyczen na te nastepne 2 tygodnie :) Mam nadzieje, ze przytrafia Wam sie w tym czasie same mile rzeczy
  16. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Piwonia - wyjelas mi to z ust :D ja wlasnie chcialam zrobic to samo :D Dzisiaj to nawet ja mam zabiegany dzien, ja bezrobotny leniwiec, bo do wyjazdu tuz-tuz, a tu jeszcze pare ostatnich zakupow, przekopanie calej szafy, zeby zrobic jako-taki w niej porzadek i wywalic, co niepotrzebne i takie tam duperelki. Pozniej napisze wiecej, ale teraz chcialam sie tylko zwrocic z pytaniem do Marzenusi, ktora mam nadzieje tu zajzy dzis... Marzenusia - ile czasu ten jablecznik (mniej wiecej) ma siedziec w piekarniku? Bo dzis go robie, no chyba, ze cos mi wypadnie, a o ile w gotowaniu jestem nawet, nawet jako takim specem o tyle o pieczeniu ciast nie mam pojecia (peczenie kurczaka, to co innego LD !) Tak wiec ile? Z gory Ci dziekuje za odpowiedz :)
  17. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    I jeszcze sie musze z Wami podzielic moja okropna boloczka od kilku dni: :( :( :( naprawiaja u nas dach i jedynym zapachem (czyt. smrodem smrodow), ktory czuc, jest zapach swiezutko gotujacej sie smoly :P :P :P Dzien i noc na okraglo :P Mam nadzieje, ze to nie grozi zasmoleniem pluc, albo i mozgu :D Ale to jest naprawde obrzyliwe, a musze miec otwarte okna, bo inaczej nie potrafie zyc ... Mam nadzieje, ze sie nie zatruje :P
  18. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia - ja sie zagadalam z tym jablecznikiem i w koncu zapomnialam Cie spytac o to, o co mi chodzilo, tzn.: czy moze byc maslo zamiast margaryny? Bo akurat maslo mam w domu i nie musialabym dodatkowo kupowac margaryny? :) Oj kurcze, ale nie mam jajek, wiec i tak bede musiala wyjechac na wyprawe po zakupy :P Maniana :D
  19. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Slodkie Slicznotki (+ oczywiscie Panowie, ktorzy do nas zagladaja, tez za pewne sliczni ;) ) Gadzina - :) powiem Ci, ze coraz to bardziej mi robisz apetyt na ten Amsterdam ;) Jaki czlowiek jest glupi, nawet mi nie przyszlo do glowy, ze mozna by co nieco posprawdzac na stroni internetowej!... A skoro stacja kolejki jest wrecz na lotnisku, to juz w ogole ... No nie wiem, ale moze sie faktycznie skusze :) DaRk Elf - :) mysle, ze to fajna sprawa z tymi promocjami, nie mam pojecia, jak to wszystko dziala w tym kraju, ale skoro masz juz jakies poszlaki, to chyba warto sprobowac :) No i jeszcze bedziesz miala te piekne zdjecia przy okazji ;) Jesli chodzi o zdjecia krzeselkowe, to ja sie zdecydowanie pisze, ale nie wiem, czy zgadne ;) Marzenusia - :) masz racje, ja czasem tez mam wrazenie, ze nie wszyscy uprawiajacy jazde samochodem w tym kraju powinni byc na wolnosci :D A co do historii z Twoim Frankiem .... ach, niesamowicie romantycznie to wyglada, jak z powiesci.... Az mam blogi usmiech na twarzy na sama mysl :) A Twoja historia jest o tyle bliska memu sercu, ze od najmlodszych lat marzylam o facetach, ktorzy nie byli juz chlopcami, tylko takimi prawdziwymi doroslymi mezczyznami :) Do dzis mi to zostalo ;) Trzymam kciuki za egzamin :) I za to, zebys mogla jak najszybciej leciec do Polski i ulzyc choc ciut swej tesknocie :) No i teraz na dniach bede robic Twoj jablecznik, bo wyglada na dosc latwy i taki milo owocowy (chociaz niegdy nie przepadalam zajablecznikiem, ale co innego jakis tam gniot z cukierni, a co innego swiezy domowej roboty, a do tego moje Kochanie lubi na sniadanko raczyc sie slodkosciami, wiec... choc raz mu zrobie dobrze, bo nie pieklam nic od dobrych 7-8 lat) Jay - :) bosz, za duzo pieniedzy w banku :D No Ty to masz fuksa kobieto ;) A z tym testem, to moze i bylo 30 pytan, juz sama nie pamietam, bo to bylo ... zaraz, zaraz ... juz 13 lat temu ! Jejciu, to ja musze juz byc leciwa :D Zycze Ci bardzo mocno, zebys pokonala wreszcie te upierdliwosci urzedowe i mogla jechac do Polski :) izza - :) no, ciesze sie ze zyjesz :) Rozummiem Cie doskonale, z tymi decyzjami i ogole ... Mam nadzieje, ze tych, ktore podejmiesz bedziesz naprawde pewna i ze zaowocuja one tylko i wylacznie szczesciem :) A ja jade w niedziele do Polski, wiec chyba nasze randez-vous bedziemy musialy odlozyc na \"po\", czyli poczatek czerwca :) Ale wtedy, to juz przynajmniej snieg nam nie zagraozi i beda rosly ladne :) Margot - trzymam kciuki za test, chociaz wlasciwie jest juz \"po\", ale dopiero teraz sie dowiedzialam, wiec bede trzymac kciuki za dobry humor tego, kto go bedzie ocenial :D Choc na pewno niezaleznie od humoru ocenodawcy ocenobiorca wypadl jak najlepiej :) Zwlekam z tym co prawda nieco, ale obiecuje odpisac na Twoj liscik niebawem Aaa, jeszcze mam jaedno male pytanko o truskawkowy deser. Takem sie na niego napalila, ze wczoraj udalam sie w celu zakupu likieru pomaranczowego, a ze jestem raczej niekumata w alkoholach tego typu, to mi sie pomylilo i zamiast Curacao kupilam Cointreau. Czy to jest mniej wiecej cos podobnego? Ale to kurcze bylo drogie jak diabli :D 25$ za taka niezbyt duza butelczyne :D kobietka29 - :) no to zycze przemilego urlopu, pieknej pogody, wspanialych humorow i niezapomnianych wrazen :) haneczka - :) ale musisz miec teraz slodyczy w domciu z tymi dwoma maluchami, wyobrazam sobie jakie na pewno sa rozkoszne :) Skoro zaczelas \"nowe zycie\", no to powodzenia na nowej drodze zycia :D Pa- pa miluszki, lece szukac wrazen ;)
  20. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Gadzina - :) wiesz, z tym moim ewentualnycm wyjsciem na miasto w Amsterdamie to jest tak, ze po prostu niemam zielonego pojecia, co i jak, co innego, gdybym tam byla kiedys wczesniej ... No, ale moze uda mi sie zdobyc jakies informacje, o autobusach itp. Mowisz, ze tak blisko jest z lotniska do miasta? To by bylo bombowo, bo ja to jestem przyzwyczajona do lotnisk na dalekich peryferiach miasta. A w Polsce bede nie tyle nawet u Babci, co u Mamy :D, bo rodzice nadal maja tam mieszkanie, a Mama wlasnie jedzie w tym samym czasie, co ja :) Marzenusia - prawo jazdy w Stanach to pestka :) Nic takiego, jak w Polsce :) Musisz po prostu umiec kierowac i zac podstawowe zasady ruchu oraz znaki drogowe. Nie musisz isc na zaden kurs, tylko w momencie gotowosci do boju zglaszasz sie w punkcie Secretary of State, dadza Ci tam do wypelnienia jakis maly tescik (ok. 10 pytan), mozesz nawet zazyczyc sobie w rodzimym jezyku, potem idziesz na \"jazde\", zdajesz (ba, nawet moja Mama zdala, ktora miala cale zycie absolutny wstret do jazdy samochodem :D) i masz prawo jazdy :) No, chyba ze w Twoim stanie bedzie cos troche inaczej, ale mysle, ze wszedzie jest podobnie :) A z Twoim mezem, to wyglada na niesamowicie romantyczna historie :) 11 lat temu bylas przeciez jeszcze dziewczynka, a potem spotkaliscie sie znowu i .... ! Gruszenka - dzielna z Ciebie osobka :) Co do oleju, to faktycznie nie musisz sie zbytnio martwic, ale staraj sie tak co 4-5 tys. mil zmieniac. A Toyoty to w sumie naleza do jednych z najbardziej \"zaufanych\" samochodow, wiec chyba 3 tys. to godziwa cena. Tez zalezy ile ma mil na liczniku. Powodzenia :) Piwonia - piekne sa te zdjecia :) Musze pokazac mojemu Kochaniu, moze jeszcze bardziej bedzie wtedy chcial pojechac do mojej pieknej Polski :) Caluski dla wszystkich
  21. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witaj nowy Przybyszu/Przybyszko z Wiednia :)
  22. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie w niedzielke Musze sie Wam pochwalic, ze za tydzien lece do Polski :) :) :) naneczka - i Ty nam mowisz, ze jestes w punkcie wyjscia?? Przeciez jestes jedna z kobiet najwiekszego sukcesu na tym topiku :D Ach, ta piosenka Susan Vega i w ogole Tamte Czasy ... :) Marzenusia - dziekuje za sliczniutkie zdjecia :) I to jak duuuuzo :) I do tego jeszcze to niebiansko-anielskie czarno-biale ... Ogromne buziaczki :) Mam nadzieje, ze brzuszek juz sie miewa lepiej ... maya - i Tobie dzieki ogromne za piekne zdjecia :) No, teraz to juz wreszcie mam rozeznanie w naszych topikowych Marzenkach :) A wczoraj wlasnie bylismy u znajomych, ktorzy sa z Toronto i opowiadali rozne fajne rzeczy o tym miescie. Sama bym sie tam chetnie znowu wybrala, ale teraz mam strasznie daleko, nie to co kiedys 4 godzinki z Detroit ... Gruszenka - tylko nie zapomnij tez czasem poodpoczywac ;) A temat z Milewiczem ... juz nawet nie chce mi sie mowic ani myslec o tej calej absurdalnej sytuacji :( kokus - pewnie, ze czytam Wasze wpisy, nawet wtedy, kiedy sama czuje sie niepismiennie :) Bez Was umarlabym chyba z samotnosci :) A te ciasteczka z kawalkami czelokadki to znam, pewnie, czasem bywaja bardzo smaczne, czasem mniej, ale jest to jeden z kluczowych punktow amerykanskiego \"slodycznictwa\". Slodkie to, co piszesz o malych kroliczkach :) izza - a gdziez Ty sie nam zagubilas? :) Nie ma Cie i nie ma :( A jak tam pogoda w Lutsen ;) Gadzina - witaj z powrotem :) Wiesz, mnie tez czeka za tydzien 5-godzinny postoj na lotnisku w Amsterdamie :0 . Z tym, ze ja to bym sie nawet nie odwazyla wyjsc na zewnatrz, bo nie mialabym pojecia jak i gdzie sie ruszyc :) A moze ktos z Was bedzie przez przypadek w Amsterdamie w nastepny poniedzialek raniutko? Ale by bylo fajnie, moznaby sie umowic na mala kawke ... :) Caluski
  23. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Ach, widze, ze wszyscy o samochodzikach, no to ja tez dorzuce swoje 2 grosze ;) Dla mnie samochodzik to raczej zlo konieczne, ale w tym kraju inaczej sie nie da :P Tak wiec po latach borykania sie z niezbyt swiezymi modelami okazyjnie kupionymi, ktore sie ciagle psuly, kupilam sobie wreszcie fabrycznie nowa Honde Civic \'99 i jestem w niej zakochana :D Nic a nic sie nie psuje i ma pocieszny ksztalt. Dalam za nia chyba ok. 14 tys. i splacalam to przez 3 lata po 400 na miesiac. Mam nadzieje, ze pojezdzi mi jeszcze przynajmniej z 10 lat, bo na sama mysl o zmianie samochodu nachodzi mnie smutek. I co gorsze takiego fasonu juz nie produkuja :( I jeszcze taka mala anegdotka odnosnie mojego autka: kilka tygodni po jego zakupie poznalam Milosc Swojego Zycia i okazalo sie, ze on ma autko identyczne :D To siem nazywa przeznaczenie ;) Marzenusia - wiesz co, a moze to nie Ty mi probowalas wyslac zdjecia i one nie doszly, tylko Maya, ktora przeciez tez jest Marzenka, no i adres byl, ze od Marzeny ... Hmmm, wybacz jesli wprowadzilam Cie w jakakolwiek niejasnosc ..... No bo teraz widze, ze pytasz mnie o adres, wiec widocznie go nie mialas.... (jest pod nickiem nota bene). Sama juz nie wiem :0 Ale z gory dzieki :) Margot - no to bede musiala sprobowac tego \"Anatola\" ;) A propos tego imienia, to czy znany Ci jest moze niejaki Anatole de France, autor m.in. bardzo ladnej bajki pt. Zazulka? Odnosnie przepisu na \"Brownies\" - uwielbiam ogolnie \"Brownies\", bo sa takie fajne zakalcowe i wilgotne :D A te truskawki! to dopiero musi byc cymes! No i gratulacje z okazji ukonczenia tylu dziel ceramicznych Gruszenka - przyzwyczaisz sie, nabierzesz rutyny i juz Cie to wszystko nie bedzie tak meczyc :) Najwazniejsze, ze masz pewna prace, reszta pomalu przyjdzie sama :) Piwonia - :D widze, ze dzis juz bez rozruby ;) A-ha, zapomnialam Ci pogratulowac niezmiernie tych zrzuconych 35 kilogramow. Co prawda dawno to bylo, ale mimo wszystko - musisz byc niesamowicie zacieta kobietka :) Margrit - no to sie ciesz, ze chociaz masz prace ;)
  24. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia - ja tez nie mam zadnego swojego zdjecia ;), ani nawet Twojego ;) Ale za to mam teraz przepis na przepyszny jablecznik ;) Dzieki :) A do wszystkich osob, ktore pieka ciasta mam nastepujace pytanko: czy mozna piec bez proszku do pieczenia, jak sie np. ubije nardzo mocno piane z bialek? Ja po prostu strasznie nie lubie tego posmaku proszku do pieczenia w ciescie, nawet jak jest go bardzo malo, to zawsze moge wyczuc i mi psuje cala przyjemnosc :( Dlatego zawsze wolalam ciasta drozdzowe, ale takie inne tez maj swoj urok. Sama zreszta pieklam cos moze ze 4-5 razy w zyciu i to z 10 lat temu, nie mam pociagu jakos do pieczenia, choc do gotowania, to i owszem ;) Caluski (ide wlasnie gotowac ;), ach co za mila chwila i jak dobrze, ze mam nato czas i ochote, bo w przeciwnym razie, to bym raczej nie gotowala :P)
×