Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bagatelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bagatelka

  1. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ......naneczka zas po Polsce, lamiac tysiace meskich serc ;)
  2. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ..... A haneczka pewnie dzisiaj buszuje po Czarnej Oliwce ;)
  3. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czy ogladal ktos film BOWLING FOR COLUMBINE ? Ja sie od dluzszego czasu nosilam z tym zamiarem, az wreszcie obejzalam ... Rewelacja ! Nawet szkoda komentowac, bo zadne slowa tego nie oddadza. Co prawda jest to wyjscie z motyka na ksiezyc, ale wolna woda skaly toczy .... Bardzo serdecznie polacam kazdemu. Obejzyjcie koniecznie, nie pozalujecie. Szczegolnie osoby mieszkajace w Stanach, bo tego kraju on dotyczy i jego specyficznych klimatow, mrazacych krew z zylach. Szkoda tylko, ze tak malo ludzi mialo okazje go widziec, poniewaz pokazywany byl w tzw. wybranych kinach. Ale to prawdziwe arcydzielo, nie na darmo przyznali mu Oskara za dokument.
  4. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No i tak .... Zjawila nam sie Lilaaaa, nowa zatroskana twarzyczka :) Coz, ja Ci nic na ten temat nie powiem, bom calkowicie niekumata w sprawach prawnych zwiazanych z pobytem itp., ale jedno Ci radze z cala pewnoscia: porozmawiaj z prawnikiem od spraw emigracyjnych. Dlatego to mowie, poniwaz jedna moja znajoma miala taka sytuacje, ze bedac w USA nielegalnie wziela slub z \"zielonokartowcem\" i nic kompletnie jej ten slub nie dal, poniewaz miala zawalona sytuacje (kiedys tam przekroczyla waznosc jej wiza narzeczenska). To byl nota bene slub fikcyjny, wiec jej zalezalo na papierach przede wszystkim, a to jej niestety nie wyszlo. Takze na pewno Cie nie aresztuja wprost ze slubnego kobierca, ale jesli chcesz sobie uregulowac sytuacje pobytowa, to dowiedz sie dokladnie jakie kroki trzeba powziac :) Piwonia - :) no tak, rozumiem z tymi \"polskimi dzielnicami\", tak samo jest w Detroit, ze po prostu w danym miejscu sa wieksze skupiska Polakow niz gdzie indziej, sklpety itp. A czy mi dobrze tutaj? Jesli chodzi o mieszkanie w tym kraju, to mam ogromny niesmak, jesli chodzi o moje zycie jako takie, to najgorzej nie jest, bo sa w nim mili ludzie. Przezywam tutaj wlasnie taka sytuacje, jaka Ty opisywalas odnosnie Polski: jestem po studiach, zaczelam drugie studia, od prawie roku nie moge znalezc pracy. Nie jest to moja wina, poniewaz w poprzednich pracach sprawdzalam sie i to z nawiazka. Jest to wina sytuacji w kraju. Nie ma funduszy na takie niepotrzebne instytucje, jak uczelnie, czy biblioteki. Bo i po co to komu? Po co uczyc ludzi myslec? Zeby idioci nie mogli rzadzic? Ach, szkoda gadac. Owszem, USA prosperuje niezle od strony biznesowej, ze tak powiem, ale sektor panstwowy skazany jest na powolna smierc. A ja akurat nie chce sie sprzedawac, ani tez nie mam pociagu do wlasnej dzialalnosci kapitalistycznej. No i tu sie kolo zamyka. Trafilam zreszta na bardzo kiepski grunt - male, strasznie prowincjonalne miasteczko Duluth na polnocy Minnesoty. Ale nie trace nadziei..... moze jak nastepnym prezytentem bedzie nie-Busz to troche staniemy na nogi, chociaz spustoszenia jakie zostalo dokonane nie nadrobi sie zbyt szybko, bo jak mowi przyslowie z proznego w puste nie nalejesz.... Wybacz Piwonio (jeden z moich absolutnie ulubionych kwiatow, tak a propos :) ), ze sie tak rozwlekalm w moich narzekaniach, ale skoro spytalas ;) A tak na milsza nute, czy masz moze piwonie w ogrodku? A moze Tobie nie chodzi wcale o piwonie, tylko o piwko ;) Danka - hej, hej :) kokus - no tak, i zostaw tu samego faceta z dzieckiem ... komp i pogaduszki z emigrantkami na pierwszym miejscu, a synkowi przymusowe przedluzenie ferii ;) Jay - ale fajnie, slub na plazy :) A czy moze jeszcze o zachodzi slonca? Gruszenka - ciesz sie, ze przynajmniej mieszkasz w dosc wartkim zyciowo rejonie, na pewno cos Ci sie uda znalezc :) A z tym kosciolkiem, to jest tak, bo troche mi sie przypomnialo: musisz jechac ta ulica mniej wiecej, jak leci metro. Pomiedzy SS i Wheaton sa chyba 2 stacje metra, wiec tam gdzie jest ta pomiedzy stacja nie jedziesz dalej linia metra, tylko skrecasz w lewo ... a dalej nie pamietam :( Bardzo fajnym kosciolem z klimatem jest tez katedra anglikanska (episcopal) gdzies chyba w okolicach Georgetownu (lub ciut na poludnie), przeogromna. Bylam tam na takim bardzo przytulnym koncercie muzyki dawnej, tak bylo cieplutko i przytulnie, az zasnelam (ale nie s nudow, tylko z przytulnosci ;) ). Tez fajna jest katedra na trenie uniwersytetu katolickiego, taka w stylu bizantyjskim i wszystko w niej poswiecone jest kobietom - od nazwy po obrazy i figurki swietych. Pamietam wtedy bylam na etapie \"Swiata Zofii\", wiec wyjatkowy sentyment czulam do tego miejsca. A na ten wczesniej wymieniony koncert to poszlam glownie dlatego, ze miedzy innymi miala byc muzyka Hildegardy von Bingen. A odnosnie przysmakow kuchni bliskowschodniej ... och, uwielbiam! Margot - ja dzis robie zupke z krewetkami :) A Gadzinka nam sie dzisiaj gdzies zagubila, pewnie szuka Fasolki :) Pozdrowionka dla wszystkich
  5. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    heneczko, dzicinko, to Ty nie wiesz????? To to samo, co Bon Apetit powyzej, czyli serwis kulinarny tejze naszej kofanej Kafeterii :) :) :) Spij slodko haneczko i niech Ci sie przysnia same przyjemne (interpretacja dowolna ;) ) rzeczy
  6. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wiecie, ze mi sie ostanio jakos juz prawie wcale nie chce wlazic do Kafeterii? Od razu wskakuje \"do nas\", ot i co. A kiedys bylam taka uzalezniona, ze potrafilam spedzac po kilka godzin dziennie na Kafe, wczytywalam sie w najrozniejsze wypowiedzi, czasem sama cos napisalam (za dawnych czasow, to nawet wdawalam sie w zazarte dyskusje). Ale jakos teraz sie zrobilo inaczej ... Hmmm, moze powinnam zajzec do Czarnej Oliwki i zobaczyc, czy tam nie ma czegos ciekawego ;)
  7. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Niech zyje jedzenie :D Wiecie co zaraz bede robic? Zabrzmi to wytrornie, ale w istocie jest bardzo proste i szybkie: kalmary. Tzn. takie biale koleczka z tego czegos. Nigdy nie bylam pewna, ktore to osmiornice, a ktore kalamarnice. Ale smaczek ... ach, taki delikatniuski ... i zero prawie roboty - opruszyc tylko ciut maka, posolic i popieprzyc, i ciach na mocno rozgrzany olej, 2-3 minutki i gotowe :D Blagam, wybaczcie, ze ja tak ciagle o tym jedzeniu, pewnie myslicie, ze musze wazyc ze 200 kilo :D ALe ja po prostu lubiem :) :)
  8. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Sloneczka Wlasnie skonczylam wypelniac kilka aplikacji pracowych, leb mnie juz rozbolal, siadam wiec do kompa i posocjalizuje sie troszke z moimi slodkimi wspoltopikowicz(k)ami :D Gadzinka - jejciu, wlasnie dzisiaj rano sobie myslalam (oj tak, tak, mysle w Was kochani nawet w zyciu prywatnym :) ), ze kiedys cos wspominalas o planach dzieciowych, a tu prosze :D Fasolka juz w drodze :) Ogromne gratulacje Gadzino i pamietaj ... dobrze ja odzywiaj ;) Hurra, Fasolke bedziemy mieli, nasza juniorke nr. 1 :) :) :) Piwonia - tosTy widze weteranka emigracyjna, chociaz mnie nie przebilas, ja juz prawie 15 latek ;) Fajnie, ze jestes zadowolona ogolnie ze swej doli :) Jesli chodzi o polskie dzielnice w Chicago, to niewiele o nich wiem, bo w Chicago bylam tylko raz kupe lat temu, ale za to z milego powodu: koncert zespolu Maanam, nawet udalo mi sie przez przypadek pogadac z nimi jak podpisywali plyty w polskiej ksiegarni na drugi dzien i dali nam za darmo bilety na nastepny dzien koncertowania. Ale z tego, co slyszalam, to zycie polonijne w Chicago jest nawet bardziej rozwiniete niz w Detroit, gdzie poprzednio mieszkalam. Ach, polskie sklepy z ... zakwasem do zurku na przyklad :D Pozdrowionka :) haneczka - mam nadzieje, ze nie tylko usmiechalas sie do moich ziemniaczkow z maselkiem i twarozkiem, ale rowniez sobe je przyrzadzisz i smacznie spozyjesz :) A z odchudzaniem, to sie zbytnio nie zadreczaj, najbardziej efektowne jest mozolne cwiczenie, a zalowanie sobie jedzenia podejzewam, ze i tak nie da wiekszych rezultatow ... :( Ja np. wlasnie za pare dni zaczne stosowac krem na udzce, ale jesc bede kartofelki z maselkiem i basta ;) Margot - ciesze sie, ze udalo Ci sie poznac jakowas rodaczke, mam nadzieje, ze zasili niedlugo nasze szeregi i ze bedziecie mogly razem sobie milo pospedzac czas :) Ach, te francuskie ziemniaczki, jak to pieknie brzmi ... W Stanikach z ziemniaczkami bywa roznie, czesto sa takie dosyc bez smaq, ale mozna spotkac fajne slodziutkie, zolciutkie. Niestety nie spotkalam jeszcze nic, co by dorownalo polskim mlodym ziemniaczkom, takim zapiaskowanym, oj ... :( Gruszenka - trzymam kciuki za Twoja prace . A czy Ty jeszcze pracujesz jako au pair? Przeczytaj moj poprzedni wpis, napisalam cos o tym polskim kosciolku. :) Jay - skoro Ci sie w zoladku przewraca, to proponuje zjesc na to cos dobrego, np. \"moje\" ziemniaczki ;) Powodzenia z raportem :) No to Ludziki, pijemy szmpanik za Fasolke i jej obecny domek, czyli Gadzinke? Kto chetny prosze sie podstawic z kieliszkiem, bo polewam :) A propos, to musimy powrocic do naszego dawnego i z deczka porzuconego zwyczaju wirtualnych imprez, nie sadzicie? Ach, gdyby nie Wy i nasza wirtualna impreziaczka, moje ostanie urodzinki uplynelyby w przeokrutnej samotnosci i dolinie rozpaczy :) :) :) Pa-pa i spijcie slodko
  9. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Odnosnie punktu 3: twarozek mial byc oczywiscie w GRANULKACH, nie graculkach :P
  10. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No tak, dawno juz nie bylo tutaj zadnych przepisow, wiec ...... Podam Wam, Kochani, pomysl na cos bardzo, bardzo pysznego, bezmiesnego, swojskiego i takiego o polskim ogolnie posmaczku :). Przez zupelny przypadek wymyslilam to-to podczas mojego ostatniego pobytu w Polszcze, a ze byl to okres mlodo-ziemniaczkowy, wiec mlode ziemniaczki graja w tym jedzonq glowny prym :). Jesli zas nie ma w zasiegu reki takowych, a podejzewam, ze nigdzie poza Polska nie ma, to mozna uzyc takich malych ziemniaczkow w bardzo delikatnych skorkach. Skorek nie obieramy, ani nie skrobiemy, tylko szorujemy, zeby byly czysciutkie :) No wiec tak: 1. Gotujemy ziemniaczki w lupkach, odcedzamy i wykladamy na talerze. 2. Na ziemniaczki kladziemy cienkie plasterki maselka, zeby sie milo rozpuscily. 3. Na wierzch dajemy pare lyzek twarozku takiego w graculkach, w Polsce byl to serek Grani albo Wiejski. w USA nazywawja to Cottage Cheese. Serek musi miec przynajmniej 4% tluszczu, zebu byl mniamniusny. 4. Na koniec posypujemy wszystko drobno pokrojonym szczypiorkiem oraz sola i pieprzem. Nie macie pojecia, jakie to jest pyszne! I pozywne! Swobodnie starcza samo w sobie jako danie, oczywiscie jak sporo nalozymy na talerzyki :) A do tego jakas surowka, wzglednie zupka. Polecam goraco, nie pozalujecie :)
  11. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej-hej Miluszki No faktycznie nasz topiczek ostatnio toczy sie w zrelaksowanym tempie (nie powiem, zebym sama sie do tego nie przyczynila :P ), ale mam nadzieje, ze to dlatego, ze macie duzo bardzo milych zajec i w ogole, ze wszystko dobrze sie Wam wiedzie :) U mnie wlasnie na odwrot, juz czuje sie kompletnie dobita moim zyciem na \"koncu swiata\" ... Od miesiecy wypluwam sobie wnetrznosci szukajac pracy, a tu ciagle nic :( I w ogole nie ma co robic, ani kolezanek, ani zycia kulturalnego, jedno co mi pozostaje dla otuchy, to gotowanie roznych pysznych jedzonek :D Dobrze, ze chociaz moj Misiek jest w miare mily, ale i on jest na wykonczeniu z powodu sytuacji z praca. No nic, pozostaje czekac na lepsze jutro i skladac oferty pracowe. A to jest niemal jak walka z wiatrakami, jak sie nie ma w danym miejscu znajomych, bo nie chodzi juz nawet o to, zeby ci ktos po znajomosci zalatwil prace, ale po porstu nakierowal, cos polecil, itp. No dobra, koniec narzekania, najwazniejsze, ze jest zdrowko i w miare ladna pogoda :) Jay - Ty z tym zasypianiem za kierownica badz ostrozna ;), w tym kraju bardzo latwo popasc w letarg podczas jazdy, bo odleglosci ogromne, a jazda z reguly po autostradach monotonna. Mi tez sie wiele razy juz przydarzyla prawie ze..... ale na szczescie w ostatniej chwili sie ockniewalam :D. Ale moj znajomy raz zaliczyl znak drogowy w ten sposob, dosc, ze tylko tyle :) kokus - dobrze, juz nie bedziemy Cie idealizowac, to w sumie takie niepedagogiczne ;) Gadzina - pytasz o bialy barszcz ... Hmmmm, zdecydowanie jedna z moich ulubionych zupek, jak nawet nie ulubiona. Niestety nigdy nie robilam jej od zera, ale bardzo chwale sobie zakwas w sloikach firmy Krakus, ktory kupuje tutaj w polskim sklepie. Tzn. nie tutaj, ale tam gdzie kiedys mieszkalam, a gdzie teraz ostatnio bylam u mamci 9spedzilysmy caly tydzien na lazikowaniu po sklepach i restauracjach), wiec sobie oczywiscie gwoli Wielkanocy przywiozlam tenze zakwas. Biala kielbase kupilam na miejscu, byla nawet niczego sobie, ale ta zupka jest taka pyszna, ze nawet smialo moglaby byc bez kielbasy, za to z ogromna iloscia mjeranku, ziemniaczkami, ach... Dzisiaj ja wlasnie bedziemy ponownie spozywac, a udalo mi sie kupic taki niesamowicie swojsko wygladajacy nieksztaltny chlebus, wiec bedzie cacy :) Ciesze sie, ze odkrylam ten zakwas sloikowy, bo naprawde zurek z nigo jest pyszny, ma taki chlebkowy smak. Moi rodzice natomiast do dzis dnia holduja zurkowi z proszku :P, a ze sa oni wyjatkowo niewybredni kulinarnie, nie wiem, czy uda mi sie ich przekonac do bardziej pracochlonnego, ale o ilez pyszniejszego przygotowania. :) haneczka - jak tam \"sprawy\" ? Oj wiem, owinnam jako \"topikowa mama\" zagladac tu czesciej, ale ostatnio naszedl mnie ogolny zyciowy marazm i nawet czasem nie mam dosc woli, aby komputer zalaczyc :( Lecz wlasnie powinnam zagladac tu czesciej, bo zawsze tak milo jest widziec Wasze buzie i sobie z Wami pogawiedzic :) Margot - dziekuje slicznie za karteczke wielkanocna :) To musi byc telepatia, bo ja ta sama kartke onetowa wysylalam, bo jest taka fajniusia. Mam nadzieje, ze udalo Ci sie otworzyc moja, bo nie wiem, czy Yahoo dobrze dziala we wszystkich serwisach mailowych :) Gruszenka - oj, ja nie chodze do kina (tutaj puszczaja same kasowe superprodukcje i naprawde trudno wylowic cos wartosciowego i subtelnego), totez nie wiem co to Dawn of the Death, ale domyslam sie, ze cos niezwykle zatrwazajacego ... wiec i tak bym pewnie na to nie poszla, bo ja jestem straszna \"trzesidupcia\", jesli chodzi o straszne filmy, po prostu nie dam sie namowic i juz :D A odnosnie piosenki Je t\'aime, je t\'taime jeszcze, to spytalam wczoraj mojego Nadwornego Eksperta Od Dawnych Czasow, czy przypadkiem jej nie zna i nie byl pewny co prawda, ale ogolnie potwierdzil hipoteze Margot: Jane Burkin i jakis facet :) W odnosnie tego polskiego kosciola w Silver Spring (gdzie zreszta kiedys mieszkalam), to on tam jest (sama widzialam i bywalam tam, jest bardzo przytulny, taki stary wiejski kosciolek), tylko jest bardzo ukryty. Nie znajduje sie przy zadnej glownej ulicy, tylko gdzis w glebi dzielnicy z domami. Nie pamietam juz dokladnie, jak tam dojechac, bo kupe lat minelo, ale jest to gdzies w strone Wheaton (moze nawet juz w samym Wheaton). Jezeli masz dokladny adres, to na Yahoo Maps mozesz sobie go wprowadzic i Yahoo da Ci mapke. Prawdopodobnie do tego kosciolka nadal chodzi moj byly facet (wysoki chudy blondy, moze go tam zobaczysz ;) ) :) izza - mam nadzieje, ze urzadzilas Nickowi godnego smingusa dyngusa ;) Niech chlopina wie, co go w przyszlosci czeka z polska kobitka ;) A tam na powaznie, to Ty pewnie na dniach zawitasz w Minesockie progi? :) bibi - witaj kolejny steskniony smutasku :) Wpadaj do nas na pogaduszki czasem, moze choc troszke Cie pocieszymy :) Elfik - no, przynajmniej Ty nie zapomnielas nas zlac przy poniedzialku :D No i jak tam kursik itd.? :) Piwonia - witaj :) No, Ty to przynajmniej trafilas na w miare spolszczone obszary. I jak Ci sie tam zyje? :) Caluski dla wszystkich
  12. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No i wszystkim Wam zycze milego Wielkanocnego swietowania, a tym, ktorzy nie beda swietowac senso stricte (jak rowniez tym, co beda), aby te dni bylu pelne relaksu, dobrego humorku i wesolych mysli. No i nie moge sie oprzec pokusie, zeby nie zacytowac Wam smiesznego i pociesznego wierszyka wielkanocnego, ktory napotkalam na jednym z topikow (zreszta pewnie nie tylko ja) :D Kto Ty jesteś ? Jajeczko. Jaki znak Twój? Żółteczko. Gdzie Ty mieszkasz? W skorupce. W jakim kraju ? W kurzej dupce. Do milego :)
  13. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Aaach, tyle dni bez Tlenu, musze sie wreszcie doTlenic :D Witajcie Kotki Trzpiotki Widze, ze troche smuteczkow sie wkradlo w nasze topikowe progi :( I chyba wiekszosc z Was juz oddaje sie swietowaniu :) sportowa naneczka - to wlasnie dobrze, ze sie przyszlas do nas wyplakac, bo psecies po to mamy na tym swiecie psyjazne duse, coby sie nom na cus psydoly, no ni :) Zawsze czlowiekowi lzej na sercu, jak sie chociaz komus wygada i ten ktos go upewni, ze wszystko sie pomalu pouklada, wtedy wiemy, ze nie jestesmy sami na swiecie z problemem i nie myslimy, ze to moze z nami jest cos nie tak ... :) Strasznie mi przykro z powodu Twoich usterek zwiazkowych, musisz przechodzic okropny okres, to zastanawianie sie, co warto, a czego nie warto ...:( Jednak tak jak sama mowisz, nie ma co dzialac pochopnie, najlepiej poczekac, az bedzie mozna podejsc do wszystkiego z w miare chlodna krwia, a czasem (a moze wlasciwie z reguly?) wszystko sie w zyciu tak uklada, ze rozwiazania same nachodza na swoje, dzieja sie rzeczy, ktorych nigdy bysmy nie przewidzieli, a ktore pomagaja nam w podjeciu takich czy innych krokow. Trzymam mocno kciuki za to, zebys mogla w koncu odetchnac z ulga i pomyslec sobie, ze wszystko jest tak, jak ma byc haneczka - dziekuje za cudne zdjecia psiaczkow, sa wprost rozczulajace, szczegolnie to przedstawiajace mame z dziecmi :) A Twoja przyszla podopieczna szykuje sie na calkiem zasobne we wdzieki dziewczynke :) Na pewno pomoze Ci choc troche ukoic smuteczki. Przykro mi, ze Twoj niegdys fajny misio okazal sie jednak nie-misiowy :( Za Ciebie tez mocno trzymam kciuki, abys wrocila do swego dawnego dobrego humorku i spotykala w zyciu same szczesliwe wydarzenia Gadzina - gratuluje ulepu duzego garnka i tych mniejszych cacek :) Wlasnie tak sobie myslalam ostatnio, ze ciekawe, czy na tym kursie ogolnie uczycie sie najpierw roznych technik itp, czy tez wykonujecie konkretne przedmioty. Fajnie masz z tym ogrodeczkiem, ach, wlasne pomidorki, wlasne ziolka, to by bylo to... W Stanikach pomidorki kupne sa po prostu katastrofalne :( Raz tylko tym kraju jadlam pomidory z prawdziwego zdarzenia, ale wlasnie pochodzily z ogrodka znajomych .... I gratulacje za wspaniale zdane egzaminy :) kokus - Ty to jestes naprawde kofany, ze az Cie musze ucalowac , za to wszystko, co prawiles ogolnie odnosnie spraw damsko-meskich i problemow naszych wspolforumowiczek... Masz racje, faceci tak czesto nie potrafia sie po prostu wczuc w zwiazek, tylko traktuja sprawe, jak jakas powinnosc losu, czy zadanie ktore ich partnerki musza tak to a tak wypelniac. I masz racje, szkoda, ze nie ma na swiecie wiecej takich milusinskich facetow jak Ty (chociaz jestem pewna, ze i Ty masz czasem diabelka za skora ;). Mi sie udalo wylowic jednego z nich, po latach latach poszukiwan i pomylek i czasem sobie mysle, ze z jakiej racji ja zasluzylam na taki fajny okaz, a tyle biednych kobiet musi sie borykac z wredotami ... :( Ty to w ogole jestes chlopak na schwal, codziennie rano na posterunku, pozdrawiasz nas bidne emigrantki, dzieki :) Gruszenka - ja tez wcale nie czuje swiat, ni ksztynke! A z ta piosenka Je T\'Aime, je t\'aime, to jestem prawie pewna, ze wiem, o co Ci chodzi, tak jak Margot wspomniala moze to byc Serge Gainsburg, ale do konca nie jestem pewna, natomiast polecam Ci (moze juz wczesniej polecalam, sorry jak sie powtorze) plyte tegoz goscia pt. L\'histoire de Melody Nelson, duzo piosenek na niej jest wlasnie troche w typie tej, ktora wspomnialas, ale nie wiem, czy ja gdzies dostaniesz :( Margot - dziekuje Ci za cudne zdjecia Jak dobrze pojdzie, to wezme sie jutro w garsc i zrobie ten pysznie pachnacy nawet przez ekran pasztet :) edyta x - witaj kolejna stesknion osobko i zagladaj do nas ku pocieszeniu :) izza - jejciu, juz jestes znowu w Staniczkach :) I z ukochanym :) Tylko patrzec z zawitasz do krainy losi ;) Jay - milego Florydowania :) Pysia29 - witaj :) Mam nadzieje, ze uda Ci sie spotkac z jakimis ziomkami :) DaRk Elf - o, jak fajnie, ze juz masz za soba pierwsze kroki odnosnie kursu :) A jak poszlo polowanie na promocje z Clinique? Zycze Ci, zebys poznala jakis milych emigrantow na tym kursie, bo jednak na obczyznie, to z takimi wlasnie osobkami mozna najlepiej sie dogadac, nawet jak malo znaja jezyk, ale ma sie te wspolne przezycia, smutki, tesknoty, mozna sie nawzajem wzpierac i nie czuc takim samotnym w swoich smuteczkach :) Uff, alem sie rozpisawszy, pisze to-to juz ponad godzine, pora wyslac, bo jeszcze mi odpukac zniknie z ekranu :D ...
  14. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej Ludziki No i po wiosnie :( Szybko przyszla i jeszcze szybciej odeszla :( Nawet moj dzisiejszy lot zostal odwolany ze wzgledu na straszna mgle i nocne gradobicie :( Lece nastepnym, ale kto wie, moze i on bedzie odwolany :( szalom - witaj nowa twarzyczko :) z bardziej egzotycznych stron, bo my tu wszyscy na razie Europa/Staniki ;) Margot - no to juz wszystko jasne z tym pasztetem Gruszenka - zycze szybkiego nadejscia wiosny kokus - o, to widze, ze Ty tez jestes \"jedzeniowy\" ;), a te truskawki giganty/mutanty to znam ze Stanikow, siodma woda po kisielu a nie truskawki :( nie wiem, kiedy ostatnio jadlam normalna truskawke :) Gadzinka - bedac w Anglii zauwazylam, ze Clinique ma o wiele wyzsze ceny niz w Stanikach, nie wiem, czy to sie dotyczy calej Europy. Tutaj ta firma jest cenowo bardziej przystepna niz inne tego typu. :) Pozdrowionka i caluski dla wszystkich, mam nadzieje, ze niedlugo odfrune ;)
  15. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Ludziki Milutkie Oglaszam wiosne! Nareszcie przszla do nas wiosna i jest sloneczko, ciepelko, az czlowiek innej werwy do zycia nabiera :) izza - super, ze juz wszystko nagrane :) haneczka - :( oj mam nadzieje, ze znajdzie sie cegohna :) Kurcze mol, na kawusie w Wiedniu ... az mi smaczkq narobilas ... hmmmm .... to moze ja wpadne ;) naneczka - ja tez prawie nie robie jedzenia typowo polskiego, nie dlatego, ze nie lubie, ale wydaja mi sie te rzeczy juz troche nudne, a poza tym w kuchni polskiej brakuje mi troche roznorodnosci warzyw, aromatycznych przypraw ... wlasnie tez gustuje w potrawach \"natchnionych\" ogolnie kuchnia wloska, a czasem mam fazy orientalne rowniez :) Ogolnie to kocham jesc :D no i wspolczuje tego sniegu :( Coz za ironia losu !!
  16. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A w ogole, to strasznie sie ciesze, bo jade do Mamy na urodzinki :) Moze mnie tu przeto nie byc przez przynajmniej tydzien, ale bede o Was myslec zawsze cieplo :) :) :)
  17. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    DaRk Elf - jak tam Twoje kosmetyczne podboje? No, ciekawe, czy te \"events\" z Clinique to beda wlasnie ich slawetne prezenciki \"free gift\", ale co by to nie bylo, to zawsze jest szansa zalapac sie chociaz na pare probek :) A na kurs ESL idz koniecznie, zobaczysz jak bedzie milutko, dla mnie to byl jedyny ratunek na przetrwanie, jak do Stanikow przyjechalam, bo zawsze mozna spotkac osoby, ktore tak samo jak Ty sa zagubione, a jak nie, to przynajmniej nietutejsze i latwiej z nimi znalezc wspolny jezyk nawet nie znajac dobrze jezyka, niz z tubylcami :) Kimi - witaj :) A jeszcze slowko do wszystkich milosnikow herbaty: ja uwielbiam herbate nieskonczenie, jest to zdecydowanie moj ulubiony napoj ponad wszystkie, chocby najlepsze inne napoje, ach .... po prostu uwielbiam nieskonczenie :) Nawet przedlozylabym ja nad poranna kawe, gdyby byla takowa koniecznosc ;) No i tez bardzo lubie Earl Grey, lecz Russian earl Grey jeszcze nie kosztowalam, bede musiala poszukac :) Buziaczki i pozdrowionka :)
  18. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Chudzielce i Grubasy :) :) :) No, wreszcie Was znowu dopadlam Ostatnio moj komputer przezywa chyba kryzys wieku sredniego (chodziaz moze w komputerowym widzie to juz jest wiek starczy) i robi mi moc smiesznych, wrecz bezsensownych wymowek, a to, ze go zle wylaczylam, a to, ze nie moze znalezc rejestracji, a to znowu, ze sprawdza, czy wszystko jest w porzadku, bo nastapil fatalny wypadek przy pracy ... Juz nie mam na niego sily ... Podejzewam, ze to pewnie jakis wirus, ktory przypetal sie ze spamem, a tego codziennie mnostwo ... Tak wiec samo zalaczenie komputera nieraz moze zajac tyle czasu i nerwow, ze az mi sie nie chce ... kaprysnik jeden :D No ale witajcie znowu moje kochaniutkie emigracyjne (i nie tylko) Ludki Margot - Dziekuje za wiadomosc \"u Weroniki\" ;) Obiecuje wkrotce odpisac :) Co do pasztetu, to nie zrobilam go jeszcze, aczkolwie dojrzewam do tej decyzji bardzo powaznie. Aha, no i jeszcze ciagle zapominam sie Ciebie spytac, czy to milone miesko ma byc okreslonego gatunku? Podejzewam, ze mieszanina wolowo-wieprzowa chyba by sie nadala, co o tym myslisz? A jak tam zajecia artystyczne? Gruszenka - tym \"ktosiem\" bylam ja :D (od kosmetykow do pielegnacji). A co do facetow, to niestety masz racje, niejest latwo znalezc \"tego\" faceta :( ... Mi to zajelo ho-ho i jeszcze troche ;) Wiadomo, nie chodzi o to, ze szukamy kogos bez wad, bo tacy ludzie nie istnieja, ale zeby mozna bylo z tym \"ktosiem\" zyc w harmonii, po prostu harmonii. Tak wiec mi sie udalo mojego \"ktosia\" takiego harmonijnego spotkac dopiero, jak juz bylam stara baba (26 latek) :D A juz sie pare razy o maly wlos nie zdecydowalam na namiastke, lecz jakis glos wewnetrzny mi mowil, ze nie, no po prostu nie. Takze nie trac nadziei, bo nie znasz dnia ni godziny :) ... Bede trzymac za Cie kciuki w tej kwestii Aha, a harpsikors to klawesyn, ale nie ma co juz o tym myslec ;) kokus - ale sie u nas milutko zadomowiles, pozdrowionka :) Gadzina - oj, poranna kawa ... dlugie lata mowilam sobie, ze po prostu lubie kawe, ale nie musze, jednak na starosc odzywa sie kofeinowe uzaleznienie :(, czasem jak nie wypije rano kawy, to sie czuje, jakbym miala caly mozg ubabrany w blocie i szlamie :P A tak w ogole, to gratuluje powaznych poczynan jezykowych :) :) :) I jaka cudna ta historia o kozicy pirenejskiej :) Ja kiedys tak sobie bezmyslnie siedzialam i patrzylam przez okno, a tu po trawniku biegna dwa jelenie! Zjawisko nie z tej ziemi, ale fakt, ze bardzo blisko jest lasek i one chyba nie bardzo wiedzialy o co chodzi ;) Odnosnie zas smakow warzyw, to wspominalas, ze we Wloszech mialy inne smaki - to pewnie dlatego, ze tam jest zupelnie inne slonce itp. Z tego, co slyszalam, smaki we Wloszech sa niesamowicie intensywne i dlatego nawet najprosciej przyrzadzone danie jest niebianskie :) A film, skoro to filma Altmana, to tu tez tylko bada go grali wybiorczo ... haneczka + cegohna - n to tylko patrzec, a byc moze sie spotkacie :) Ale swietniasko :) Teli - pozdrowionka :) sportowa naneczka - dzieki za prze-piekne zdjecia :) Widze, ze zdrowko wrocilo i naneczka znowu rozrabia ;) A w ogole, to wyglada na to, ze poprawilo sie ciut-ciut z Twoim panem? Zycze Ci tego z calego serca :) Jay - o jak fajnie, ze udalo Ci sie w koncu z tym samochodziem :) Zaprzyjaznilas sie z nim juz? Bo ja to mojego samochodzia traktuje prawie, ze jak zwiarzaczka, nazywam do Krtek, a w przyplywach czulosci Krteczek (to oczywiscie na chwale i upamienienie tej cudniutkiej bajki), bo on tez tak wyglada :) Pozdrowionka :) izza - gratulacje :) :) :) No to trzymam kciuki, zebys znalazla bilecik do ukochanego, az mi sie nie chce wierzyc, zeby nie mylo nigdzie miejsc ... No a potem pedziemy rzadzic z losiami :D Aha, co do zimowych ciuchow, to juz Ci raczej nie beda potrzebne, bo ... hmmmm .... az mi sie samej nie chce wierzyc, ale chyba zawitala wiosna w te strony, sniegi topnieja pomalu, temperatury juz takie na ciensza kurtke (powyzej 40F), no ale jakbys miala w zamiarze przygotowac sie na nastepna zime, to radze sie dosc zasobnie wyposazyc, gdyz z minnesocka zima nie ma zartow ;) eennaa - witaj nam i Ty :) Masz szczescie, ze trafilas akurat na NY, bo tam jest naprawde normalnie, po ludzku i po swiatowemu, w przeciwienstwie do wielu innych stanikowych zakatkow ;) No i prawdopodobnie uda Ci sie spotkac Polakow, a jesli trafisz na fajnych, to zawsze podziela sie slowem co i jak, wprowadza w lokalne klimaty... Powodzenia i glowa do gory :) Z praca jest tu kiepsko, no ale niestety nie mozna miec wszystkiego na raz :( Allison - niestety nie mam pojecia, jak to jest z wizami i w ogole tym calym biznesem au pair, ale mam nadzieje, ze jakos sobie poradzisz :) Pozdrowionka :) haneczka - oj, to cudnego bedziesz miala tego psiaczka, super :) :) :) Diruone - zycze udanych prowansalskich wakacji :) DaRk Elf - jak tam Twoje kosmetyczne podboje? No, ciekawe, czy te \"events\" z Clinique to beda wlasnie ich slawetne prezenciki \"free gift\", ale co by to nie bylo, to zawsze jest szansa zalapac sie chociaz na pare probek :) A na kurs ESL idz koniecznie, zobaczysz jak bedzie milutko, dla mnie to byl jedyny ratunek na przetrwanie, jak do Stanikow przyjechalam, bo zawsze mozna spotkac osoby, ktore tak samo jak Ty sa zagubione, a jak nie, to przynajmniej nietutejsze i latwiej z nimi znalezc wspolny jezyk nawet nie znajac dobrze jezyka, niz z tubylcami :) Kimi - witaj :) A jeszcze slowko do wszystkich milosnikow herbaty: ja uwielbiam herbate nieskonczenie, jest to zdecydowanie moj ulubiony napoj ponad wszystkie, chocby najlepsze inne napoje, ach .... po prostu uwielbiam nieskonczenie :) Nawet przedlozylabym ja nad poranna kawe, gdyby byla takowa koniecznosc ;) No i tez bardzo lubie Earl Grey, lecz Russian earl Grey jeszcze nie kosztowalam, bede musiala poszukac :) Buziaczki i pozdrowionka :)
  19. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Elfik - moim skromnym zdaniem Mary Kay to podobne badziewie, jak Avon itp. Ja tez mam bzika na punkcie kosmetykow, ale w sumie bardziej pielegnacyjnych niz kolorowych. A co do tych promocji Clinique, to sa dwa sposoby na dowiedzenie sie: 1. szukasz strony internetowej sklepu, w ktorym bys sie miala w to-to zaopatrzyc, np. Nordstrom i tam gdzies bedzie opcja, ze mozesz sie dowiedziec jakie sa promocje (z reguly mowia na to Events). Ale nie wszystkie strony internetowe sklepow maja takie cos, ze mowia o promocjach. Jezeli chcesz, to chetnie Ci poszukam, daj mi tylko nazwy sklepow w Twojej okolicy, gdzie jest Clinique. 2. idzesz na strone glowna clinique.com i zapisujesz sie u nich, zakladasz konto tak jakby. Wtedy oni Ci przysylaja emaile o swoich produktach, nowosciach itp. a takze (poniewaz maja Twoj adres domowy) powiadomienia, jak gdzies w poblizu jest taka promocja. Ja Ci powiem, ze jestem nalogowcem promocji i juz tak sie je nauczylam wyweszac, ze nigdy nie kupuje kosmetykow bez promocji ;) Takze jesli chcesz, to daj mi nazwy tych Twoich sklepow poki co, to Ci poszukam, bo to tak trudno na sucho wytlumaczyc, no i zapisz sie do Clinique :) Buziaki :)
  20. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Halo-halo :) :) :) izza - ojejq, czyli wszystko juz tuz-tuz, a co najwazniejsze za pare tygodni spotkasz sie ze swoim ukochanym wreszcie :) A potem ... moze i ze mna? Ale numer, jak dobrze pojdzie to bedziemy pierwszymi osobami z tego topiku, ktorym uda ie spotkac, mimo ze mieszkamy w najbardziej \"zadupiowym\" kacie swiata :D Dziekuje Ci za propozycje przywiezienia czegos z Polski, nie przychodzi mi w tym momencie nic do glowy, ale rowniez nie chcialabym Ci sprawiac klopotu, bo wiem sama, jak to jest, ostatnie dni przed wyjazdem itd. Odnosnie zas Twojego terminu przyjazdu do Minnesoty, to niewiem, czy w tym samym czasie ja akurat nie bede w Michigan, gdyz zbieram sie juz od dluzszego czasu jak sojka za morze do odwiedzenia rodzicow i uzalezniam swoj wyjazd glownie od cen biletow lotniczych, no i od ewentualnej pracy, ktorej jeszcze nie mam :P. Ale jesli bede tutaj, jak Ty przyjedziesz, to sluze ewentualnym odbiorem z lotniska i dowozem do Lutsen, gdybys byla w takowej potrzebie. Bo nie wiem, czy jest jakis autobus w ogole (pewnie tak, ale kto wie), lub czy ktos stamtad by Cie mogl odebrac. No i zycze sumpatycznej i bezstresowej obrony Gadzina - w odpowiedzi na Twe zapytanie o sztuke, na ktorej bylam w sobote, musze stwierdzic, ze znowu bylam bardzo milo zaskoczona, mimo, ze jest to tylko taki prowizoryczny teatr przyuczelniany, ale naprawde wszystko bylo dopiete na ostatni guzik, tak jesli chodzi o wystroj sceny, gre aktorow i swietna choreografie. A byly to wlasciwie dwie sztuki Strinberga, na rozpoczecie krociutka pt. Silniejsza, a potem Panna Julcia (to moje wolne tlumaczenie, w oryginale The Stronger i Miss Julie). Bardzo sympatyczne przedstawionka :). Jeszcze od czasow liceum, kiedy to chodzilam na prawie kazda premiere w Szczecinie (za namowa naszej nawiedzonej polonistki :D) zakochalam sie w teatrze i cierpialam srodze przyjechawszy do Stanikow, ze tu nie ma gdzie isc :(. Ale po kilku latach odkrylam wreszcie, ze wlasnie przy uczelniach czesto dzialaja teatry, tak amatorskie, jak i profesjonalne, wiec juz bylam w domu :) Margot - mam nadzieje, ze uda Ci sie co nie co zobaczyc z okazji tego festiwalu teatralnego w cytadeli :) A kiedy myslicie dac noge z obecnego lokum, tzn. kiedy zacznie sie budowa, ktora Was do tego skloni? No i jak tam prace artystyczne? sportowa naneczka - witaj po latach :D Ciesze sie, ze plecki wrocily do normy, no i wspolczuje tch perypetii z Twoim panem ... :( Mam nadzieje, ze jakos dojdziecie do porozumienia, a jesli nie, to ze poznasz jeszcze wieksza milosc. Tzn. przede wszystkim zycze Ci takiej wersji, ktora sama bys wolala :) Gruszenka - kiedys mowili \"pracuj, pracuj, a garb ci sam wyrosnie\", a w dzisiejszych czasach to nalezaloby to zastapic \"szukaj pracy, szukaj, a garb ci sam wyrosnie\" :D Jak tam u Ciebie na tym polu? Ja wlasnie znalazlam 2 ogloszenia, jedno na prace biurowa w organizacji charytatywnej Salvation Army, co by bylo nawet fajne, bo przynajmniej jest to organizacja charytatywna, a nie jakis biznes, gdzie ktos sie bedzie na mnie dorabial, a drugie to recepcjonistka w klinice psychologicznej, ale tylko 8 godzin na tydzien. Nic, bede probowac, wlasnie dzis wysylam podanie. Powodzonka i Tobie haneczka - milo mi, ze oglaszasz wiosne, ja Ci za to na to oglosze zime :D bo u nas caly czas popaduje snieg, a temperatury sa okolo zerowe :( Mala25 - pozdrowionka :) DaRk Elf - oj Ty nasz malutki smutasku samotniczku :( Nic sie nie martw, czas zleci nawet sama sie nie obejzysz kiedy i polecisz do Polski :) A co do tego kremu Clinique, to uzywalam go (mialam kilka probek) i faktycznie jest bardzo fajny. Jedyna obiekcja, ktora bym co do niego miala to to, ze moze jestesmy jeszcze na niego ciut za mlode ;) Ale ogolnie jest bardzo dobry, w ogole mi produkty Cliniqie dobrze sluza. Ostatnio wyposcili tez wersje dzienna Repairwear. Moze uda Ci sie go kupic, jak akurat Clinique bedzie miec promocje (tzw. Bonus Time), kiedy to przy zakupie dostajesz w prezencie kosmetyczke z fajnymi rzeczami w srodku, pomadki, cienie, kremy. Mozna sie z internetu dowiedziec o tym, jak chcesz powiem Ci jak :) Margerytka - pozdrowionka :) nili - witaj :) I dla wszystkich sto calusow
  21. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Niedzielne pozdrowionka dla wszystkich :) :) :) Wpadam tylko na chwile, bo wlasnie zaraz wybieramy sie do teatru, tylko nie jestem pewna na jaka sztuke, ale w tutejszym bardzo ukulturowionym miasteczku to w sumie niewazne na jaka, wazne, ze w ogole jest (teatr przy uniwersytecie prowadzony przez studentow). Raz bylam juz tam na spektaklu i bylam bardzo milo zaskoczona (Kafka, Metamorfoza). Gadzina - dzieki za wiosenny bukiecik Masz racje, bycie dobrej mysli pomaga, musze sie wziac za siebie i ogolnie zorganizowac, to i mysli przestana krazyc w okolicach zniechecenia :) Margot - :( :( :( nowa przeprowadzka !!! Coz to znowu za podlosc losu ??? Gruszenka - podaj lape :D Nie ma to, jak szukanie pracy w dzisiejszych czasach... qazwsx - tu masz link jak mozesz znalezc numer telefonu wujka: http://people.yahoo.com/ Pa-pa !
  22. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Kochani Ja siem pytam, kiedy w koncu przyjdzie wiosna ?!?!?!?!? Gadzina - ale pocieszna sytuacja z tym psiakiem :) A pracy nadal szukam, lecz bez odzewu ... Moze z wiosna cos sie ruszy, bo juz mnie ten stan rzeczy dobija ... Margot - Kazik - super, ze uwielbiasz kobiety :) mam nadzieje, ze nie zbraknie Ci ich towarzystwa ;) Jay - oj, ci upierdliwi sprzedawcy tutaj, cholery mozna dostac :P Trzymajcie sie zdrowo i pogodnie :) Buziaki dla Wszystkich :)
  23. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Ludziki :) Gadzina - no i widzisz, zawstydzilas mnie ;), ze nie zagladam tu czesciej ;) A czasem to zagladam, tylko jakos nic mi do glowy nie przychodzi co by tu napisac i tak tylko sobie czytam, a sie nie odezwe ;) A wracajac jeszcze do naszych spraw \"zapachowych\" to mam podobnie, jak Ty - tez musi mi sie podobac calosc - flakonik, nazwa, nawet reklama ... Och, zapachy! Light Blue z tego co wiem istnieje nadal, widuje go czesto, zas True Love faktycznie byl chyba takim sezonowym zapachem ... no i znikl. Chociaz widzialam go niedawno w sklepie, gdzie mozna nabyc rzeczy i kosmetyki z poprzednich sezonow po tanszych cenach. haneczka - faktycznie perfumy S. Dali sa nie wszedzie dostepne, np. w USA nie. Mialam kiedys Lagune, w niebieskawej buteleczce, bardzo mily zapach, ale czarne jak pacha - nie pamietam. A z meskich tez mi sie podobaja Pi, zas moj Misio w ogole nie uzywa perfum i nigdy nie uzywal, ale mowi mi, ze jak chce, to moze zaczac uzywac. Na poczatku zalowalam, bo raz, ze meskie wody bywaja bardzo seksowne, a dwa, ze zawsze jeszcze jedna okazja do kupowania zapachow (co uwielbiam!). kokus - no, to widze, ze gustujemy w podobnych kobietach ;), mam na mysli Maggie G. Koniecznie obejzyj Sekretarke, istny rarytas dla smakoszy, choc wielu osobom moglby nie przyasc do gustu ;). A co do polskich znakow, to ja ich nie mam, ale na ekranie, gdy ktos uzywa, widze je w calej doskonalosci :) No i ja tez czekam, az wybiora nowego prezydenta, bosze, to juz jest ponad moje sily ... Boje sie tylko, zeby Buszydlo nie wyskoczyl z jakims nowum tuz przed wyborami, czyms, co by \"porwalo za serca\" jego potencjalnych wyborcow ... Nie wiem, jak on jest postrzegany na swiecie, na ile mieszkancy innych krajow sa w stanie sie rozeznac w jego hmmm ... zasobach inteligencji i sztuce dyplomacji (poza sprawami oczywistymi, typu wojna tu, wojna tam, ot tak - dla wlasnego widzimisie). Ja tez niegdy nie glosowalam (mam obywatelstwo), ale w tym roku to chyba bede sie musiala zwlec z kanapy i zaglosowac na jakiegokolwiek nie-busza :D Anabel - widze, ze jestes kolejna ofiara amerykanskiej samotnosci :( Wpadaj do nas czesciej, my tu sobie jakos umilamy zywot, bo wiadomo - bedac obcym w obcym kraju moze nie byc lekko :) Margot - juz mi pachnie majerankiem na sama mysl ;) A jak teraz masz, po przeprowadzce, z dojazdami do szkoly - czy juz troche mniej okrutne pory wstawania itp. ? birke - witaj :) Greenlemon - powodzenia ;) cegohna - ach, kurs tanca, dla mnie to tylko pomarzyc ... gdyz moj mily Pan jest absolutnie nietaneczny i (chyba ze swego rodzaju niesmialosci ...?) nie dlaby sie na nic takiego namowic :D A ja swego czasu tancowalam, az fruwalo, z kim sie dalo ... coz moze pora sie na starsze lata ustatkowac ;) No a Wam zycze w tej kwestii wspanialych postepow :) Tati - powodzenia w przygotowaniach do przeprowadzki :) Ale niestety LA jest bardzo daleko od SF, takze nie bedziecie z Gruszenka zbyt bliskimi sasiadkami. Ja sie o tym ostatnio przekonalam, jak jechalam do San Diego (b. blisko LA) i nawet nie bylam w stanie spiknac sie z bratem, ktory mieszka w SF. Oj, te Stany, tak krowiasto wielkie ... Gruszenka - a Ty widze jak zwykle impresujesz ;) A co do resume, to najlepiej by bylo, gdyby ktos Ci pokazal swoje gotowe, bo to trudno tak nienaocznie unaocznic (jesu, co ja wygaduje), ale jest to po prostu zyciorys, spisujesz po kolei etapy swojej edukacji, potem zatrudnienia, ewentualnie jakis dodatkowe osagniecia z dzidzin, ktore maja cos wspolnego z Twoja ogolna kariera. Na internecie na pewno znajdziesz wzory gotowe :) wisniowa - niestety nie mam pojecia, jak zabrac sie za takie szukanie :( ... mi tez zaginal wujek, w New Jersey gdzis chyba i nie wiem, jak go odnalezc ... Babenhausen - ale fajna nazwa :D Witaj :) DaRk Elf - jak tam sie miewa nasz Elfik i pieski elfikowe? Dusia - witaj :) A co do polskich ogonkow, to i ja nie wiem :( Pozdrowionka dla wszystkich :) :) :)
  24. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    JA CHCIEM PASZTET !!!!!!!!!!!!!!!!!
  25. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - ja tez dojrzewam niczym ser do gimnastyki :D Kurcze mol, a w zimie (grudzien gdzies tak) mialam taka ladna werwe, ze przez dobrych kilka tygodni cwiczylam prawie codzinnie takie cwiczonka na pupcie i udka :D, a teraz znowu nie moge sie zmobilizowac :( :( :( Ach tam, precz ze smetnymi myslami :D Ide gotowac strawe dla zwierzaka :D Zamierzam dzis upichcic dosc pyszna i wyprobowana i nie skomplikowana potrawe meksykanska o nazwie Piccadillo. Mysle, ze jak mi nie zabraknie animuszu, to zamieszcze tutaj na nia przepis, gdyz jet naprawde bardzo fajna i nietypowa, tzn. nie spotkalam sie z niczym podobnym w meksykanskich restauracjach. No to pa-pa!
×