bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
Margot - tylko ja nie wiem, czy kiedykollwiek w tym moim ziemskim pielgrzymowaniu mialabym na tyle silnej woli, coby jakowas dietke uskutecznic :D
-
Margot - ano rzeczywiscie :) A co zrobic, jak ktos ma rozdwojona jazn, albo roztrojona osobowosc :D Co, to bierzemy sie za odchudzanie :D A moze zalozymy nowy topik o odchudzaniu .... Np. Polacy zagranica - jak sie odchudzacie i czy w ogole jest to mozliwe ? Oj, my zarloczki Elfik - jak sie wybierzecie do Chicago po te Twoje cos-tam, to koniecznie zahaczcie o polskie tereny. Nie wiem dokladnie gdzie sa, bo nie znam Chicago prawie wcale, ale moze jakies chicagowskie emigranty Ci podpowiedza :) Nakupisz sobie twarozku itp. itd. Oprocz tego sprawdzilam przed chwila i masz zze Springfield bezposrednie polaczenie autobusowe i pociagowe do Chicago (pociag 32$, autobus 46). Caluski dla wszystkich
-
No coz, skleroza mnie bierze i to niezle ... :D Wiedzialam, ze juz znudzonego Pana Toronciaka gdzis widziawszy, ino zapomniawszy gdzie :D :D :D
-
Hej Dziewuchy i inne znudzone plcie ;) Oto i dzis, o rok starsza, postanowilam po pierwsze zaczac sie zdrowiej i dietetyczniej odzywiac, bo wczoraj siedzac w restauracji czulam, jak mi sie moja seksowna czarna skorzana spodniczka bezlitosnie wpija w brzuszydlo, brrrrrrr......! Dosyc tego! Jogurty z musli pojda w ruch, a co lepsze mam u siebie w bloku taka mikro silownie, wiec nie ma wytlumaczenia, zeby nie podbac o figurke. Jay - super pomysl z tym podrzednym motelem :D Ja bym Wam nawet proponowala rozejrzec sie w rozkladzie jazdy pociagow i autobusow. Zreszta sama poszperam, tak z ciekawosci, ciekawa jestem. Kilka razy przeyszlo mi jechac pociagiem lub autobusem w tym kraju, uwierzycie? tak, tak, istnieja tu te instytucje, ale niestety niezbyt dobrze sa rozwiniete i polaczenia raczzej do du, znaczy sie, pupy ;). Irich Cream z lodami to domena mojej Mamuchny :D Ja nigdy nie bylam tak bardzo za slodyczami, choc lubie czasem cos pysznego z czekoladki wmlocic, a lodziki wszelkiego rodzaju tez mile widziane. Jedyny rodzaj lodow, do ktorych nie przekonam sie chyba nigdy to mietowe. Jakos mi te mietowo-czekoladowe wyroby nie podchodza. Dzieki za slowa otuchy :) Masz racje, ze mamy siebie nie tylko na ekranie komputera. Zawsze ilekroc sobie o Was pomysle, to mi sie pycho smieje, nawet czasem opowiadam o Was mojemu Miskowi ;) haneczka - oj usmialam sie z Twego wpisu, masz kobito poczucie humoru :D Pewnie, i na lonie Europy bedzie traz ustalic jakies mile spotkanko. W ogole z tymi spotkaniami, to moze byc ciezko wszystkie naraz zgarnac do kupy, ale moze czasem cos sie da wykombinowac tak \"na raty\" :) A Twoja stopka jest w deche, smiem mniemac ze stopkom Twych nozek tez niczego nie brakuje ;) Margot - dzieki za nastepne zyczenie :) Dzieki za nowe namiary, moze i ja sie kiedys naucze gadu-gadac :D znudzonycenzura - o ile dobrze wytezam swe zdolnosci detektywistyczne, to i Ty sie zagranica szlajasz, co nieeeee ? No, jak bedziesz mial apetyt, to wpadnij do nas czasem na jakis apetyczney kasek, bo jak widzisz nie malo tu takowych (doslownie :D i w prenosni ;) ) Margot - a jak to wiesz, ze to Twoj 1700 wpis? Brosss - dzieki za zyczonka i zawsze wpadaj so nas popisac i sie pocieszyc :) My tu wszystkie samotnice, ale co zrobic ... A ja zawsze myslalam, ze we Wloszech jest fajnie, ale to pewnie takie powierzchowne oceny. Nie wiem, jak jest w duzych miastach, ale w bardziej \"sielskich\" regionach wlosi maja przynajmniej pierwszorzedne produkty zywnosciowe, swiezutkie i w ogole super, bo ziemia u nich chyba jakas zyzna i slonce ada pod wyjatkowo dobrym kontem ;) Ale nie zalamuj sie, chyba kazdy emigrant na poczatku mysli, ze ten kraj w ktorym sie znalazl jest najglupszy i w ogole ... Ciesz sie, ze masz chociaz prace .... :) Elfik - a w co bedziecie graaaac ??? Mam nadzieje, ze w cos nieprzyzwoitego ;) A moze to mialo byc grzac ... tez niezle ;) Kurcze wyszlam na korytarz i poczulam zewszad dochodzace zapachy pieczonych indykow, jejciu, az mnie zaczelo ssac w zoladku i malo co nie wyrwalam z domu do sklepu po indyka. ide wobec tego cos spichcic do przekaszenia, bedzie to salatka pysznosciowa z m. in. kapusty chinskiej i innych warzywek. Jak mi wyjdzie, to zapamietam proporcje i zapodam Wam przepis :) Pa kochaniutkie
-
Bo Wy jestescie takie fajne i kochane ...... BUUUUUUUU :( Ale moze nam, Elfiku, kiedys sie jakos uda....... Moze ... Po co swiat jest taki duzy, a bilety lotnicze takie drogie, a jescze wymyslaja sobie jakies glupkowate granice, ktore nie wszyscy moga kiedy dusza zapradnie przekraczac! Tu i teraz, za Kaligula, wypowiadam wojne morzu !!! (Morzu metaforycznemu oczywiscie, nie temu co Kaligula, jako nieprzebranej przestrzeni, ktora dzieli ludzi od siebie i skazuje ich na placz w dolinie rozpaczy!!!)
-
Mi tez sie chce ryczec, ze nie mozemy byc razem NAPRAWDE !!! Buuuuuu, buuuuuuuu, buuuu, buuuuuuuu, chlip, chlip, buuuuuuu :(
-
Uuuuu, to sami to wszystko wtrabicie, bosko! To ja sie od razu pakuje juz teraz bez zenady na te pyszne kaski ! Chetnie przyniose jakis gosciniec, moze butelczyne Irish Cream (znacie? dobre to-to, ale slodkie, jak diabli!)
-
W razie, gdybys tu kiedys przybyl bratomisiu, to z gory Cie pozdrawiam :)
-
A jak dzisiaj rozmawialam przez tel. z moim braciszkiem malutkim (26 latek ma to dziecie, ale dla mnie bedzie zawsze malutki kochany bratomis), to zaprosilam go na nasza imprezke, lecz on powiedzial, ze boi sie przyjsc, bo bede go pewnie, tak jak za mlodu, co rusz ganiala do sklepu a to po soczek, bo zabraknie, a to po cos tam :D Tak faktycznie bylo, jeszcze w Polsce, jak mialam raz urodzinkowa balange z kolezankami z liceum :) Ale moze mi sie go kiedys uda namowic na honorowy wpis do naszej ksiegi emigrantow :D
-
Sosik wisniowy, boszzzzz .... To ja bede stala pod drzwiami z malutka miseczka, moze i mi cosik skapnie :) Mniam, a jak nasz mily Elfik robi sosik wisienkowy ???
-
Elfik - rozmrozi Ci sie ptaszynka, tylko postaw gdzies w kuchni np. na kuchence, nie trzymaj w lodowce (Amerykanie z tego co slyszalam boja sie rozmrazac na zewnatrz i rozmrazaja w lodowce, ale przy takiej wysokiej temperaturze pieczenia i tym bardziej, ze teraz nie ma upalow nie ma sie czego obawiac). A ciekawa jestem, jak nadzienie robilas, bo ja nigdy nie robilam nadzienia, tylko tak o pieklam z pustym brzuchem :D A co na deser? Zdradzisz? Margot - jeszcze raz pozdrowionka dla Ciebie, a rowniez nie omieszkam dla Twojej kolezanki z Islandii, tudziez tajemniczego Pana S. ;)
-
Opoznilam sie dzisiaj nieco na tego szampana, bom nie mogla wyjsc z wyra do jakiejs 12 i to nie zebym w nim miala jakies doborowe towarzystwo ;) (Misiek w pracy), tylko jakis taki dol wieku starczego mnie przygnebil. Ale potem otworzylam kilka prezentow urodzinowych i poczytalam sobie Wasze zyczonka i od razu lepszy duch we mnie wstapil. Ach, juz za pare godzin czeka mnie kolacyjka urodzinowa w przepysznej restauracji nad jeziorkiem. A jutro bojkotuje thanksgiving i na obiad serwuje gulaszyk Margot :D Nie zebymm nie lubila indyka, bo wprost uwielbiam, ale akurat nie pasuje mi w tym tygodniu. DaRk Elf - ciekawe jak Ci wyjdzie to wielkie ptaszydlo :) A macie gosci, czy sami bedziecie wcinac? Ja kiedys bardzo czesto robilam indyka, bo to latwe i praktyczne, na dlugo potem starcza, mozna uzywac jako nadzienie do kanapek. A sos to robilam tak, ze jak indyk sie piekl, to ja podsmazalam na patelni pieczarki z czosnkiem, a potem pod koniec pieczenia zlewalam to, co z indyka obcieklo na patelnie, troche zagescilam maka i bylo mniam. Kurcze, jak sobie teraz przypomne, jaki indyk dobry, to az mi sie jesc zachciewa :D W kazdym badz razie stukam sie z wszystkimi jeszcze raz szampanem, Panie z Europy pewnie juz pograzone we snie (lub innych milych zajeciach ;) ), Panie z Ameryki jeszcze pewnie na chodzie, to cin-cin! Alem wpisow nastukala dzisiaj, ale to chyba z urodzinowego podniecenia :D
-
Margot - I w ogole slodkie buziaki dla wszystkich !!! Bardzo, bardzo Wam dziekuje za wszystkie cieple slowa. Oh, jak bym chciala miec takie swietne kolezanki, jak Wy w moim ziemskim zyciu, nie tylko w komputerowym :D, ale i tak strasznie sie ciesze, ze Was mam i ze sie w ogole nawzajem mamy w tej naszej emigracyjnej tulaczce :)
-
:D
-
1000
-
Dobra, walne tego tysiaka i lece na kawke, bo mnie Misiek wola :D
-
haneczka - no to cudnie, ze Misia masz juz pod bokiem Elf, Jay - przylaczam sie do Waszych komentarzy a propos szurnietych amerykancow dwoma recoma i nogyma :D Margot - moj Misiek tez emigrant, to sobie razem mozemy ponarzekac (on z Anglii) Bardzo mocno Was wszystkie przytulam i dziekuje za mile zyczenia Juz dawno nie mailam tylu gosci na urodzinach :)
-
Och Dziewczynki, kochane moje, to Wy juz prawie 3 strony imprezujecie, a ja dopiero sie teraz doczolgalam! I nawet zamowilyscie mi striptisera w prezencie urodzinowym, jak to milo z Waszej strony, witaj Kent, hal du ju du :D
-
Margot - zaiste pieknie to wyglada A ja teraz ide robic kartoflanke ...
-
Margot - obiecuje otworzyc dopiero jutro, ale juz dzis dziekuje DaRk Elf - a masz tam kolo siebie sklep Bergner\'s? Tam bedzie Clinique. Przed chwila bylam na ich stronce i maja specjalna oferte za 25$ 5 blyszczykow sheer shimmers w kosmetyczce. Ale ja juz 3 z nich mam. Tylko te sa chyba z takich mniejszych. Maj tez sliiczne perfymy Simply.
-
Olaboga, Teresko !!!! No zes nam tu narobila ambarasu, ale ze to z dobrej woli, to wybaczamy :D Dzieki za kwiatuszki, juz lece wstawic do wazonu, ino gdzie ja znajde taki duzy? :D Dziekuje Wam kochaniutkie za mile zyczonka, jestescie slodziutkie
-
Dzieki, Elfik, wlasnie mialam ogromna ochote na chipsy, a piweczko zawsze mile widziane :)
-
Brosss - oooo, to smutasek sie nam z Ciebie zrobil w tych Wloszech :( U nas zawsze znajdziesz pocieszenie i pmocna dlon, zawsze mozesz wpasc na kawke :) A musisz tam mieszkac, skoro zbytnio Ci sie nie widzi? Hmmm, niech zgadne, milosc nie wybiera .... No tak, to witamy w klubie :D
-
No, oczywiscie, ze nie, Elfik mnie przebil, nie tylko 31 strona, ale i 900 wpis ! Co prawda szampan Margot z okazji 30tej juz sie skonczyl, ale moze teraz Elfik odstrzzeli jakas flaszeczke? Ciekawe,czy 31 strona dotrwa do jutra, to by byl zbieg okolicznosci (hm, niezbyt mily dla mnie, bo mi 31 stuknie roczkow juz :D) . Stare babiszczze sie ze mnie zrobilo, ale powiem Wam, ze ciagle czuje sie jak nastolatka :D Blyszczyki i inne duperelki mi w glowie :D A co tam ;) Elfik - kosmetyki Clinique sa wlasnie w przystepnych cenach, a w sumie jest to firma juz z lepszych, powazniejszych, ze nawet napisze ekskluzywniejszych. Prawdopodobnie moga sobie pozwolic na ceny duzo nizsze niz np. Estee Lauder, czy Lancome (jakosc mysle porownywalna), bo maja bardzo oszczedne opakowania (chociaz mi sie bardzo podobaja, sa slodkie) i te kosmetyki sa z reguly bezzapachowe i dobre dla osob o wrazliwej cerze. Tak wiec np. blyszczyki, pomadki, kredki kosztuja gdzies tak 13-14 dolcow, pudry (uwielbiam) i podklady tesz ponizej 20, kremy (mi bardzo pasuja), zaleznie od wielkosci, od 20 do 40 mniej wiecej. W ogole zobacz sobie na: www.clinique.com
-
Oooo, Ty to Margociku jestes slodziutka ... wpis 900 Zobaczmy, czy sie udalo ?