Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bagatelka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bagatelka

  1. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - och, co za piekne chinskie przepisy, az mi slinka cieknie! Dodam, ze do tego makaronu z warzywami najfajniej chyba nadawalby sie makaron jajeczny raczej niz wloski, ale i taki moze byc. Tak mi sie wydaje po obserwacji chinskich dan makaronowych w restauracjach. A jesli mozesz, to poprosze o spaghetti a la akara :) Kurcze, anowu nas dzisiaj ponioslo :D Az mnie kark boli od pisania, wiec juz chyba dzisiaj nie bede wiecej :)
  2. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No to pisze. Niektore nazwy podam tez po ang., w razie gdyby ktos chcial sie zaopatrzyc poza Polska PASTA-BAZA DO CURRY Skladniki: -1/3 szklanki ziaren kolendry (coriander) -4 lyzki kminku (cumin) -2 lyzki ziaren kopru (fennel) -2 lyzki ziaren kozierodka (:D) (fenugreek) -4 suszone czerwone papryczki chili -5 listkow curry (moga byc suszone) -1 lyzka pieprzu cayenne -1 lyzka mielonej kurkumy (tumeric) -1/2 szklanki bialego octu winnego -3/4 szklanki oleju Wykonanie: 1. Wszystkie przypawy ziarniste zmielic w mlynku lub mozdziezu (najlepiej w mlynku elektrycznym, bo niekture sa strasznie twarde) i wymieszac w misce razem z pozostalymi przyprawami. 2. Zmieszac wszystkie przyprawy z octem i dodac 5 lyzek wody dla rozzedzenia. 3. Rozgrzac olej na grubej patelni i smazyc te miksture ciagle mieszajac ok. 10 minut, az do calkowitego wsiakniecia wody. 4. Gdy olej bedzie pokazywal sie na powierzchni, pasta jest gotowa. 5. Po lekkim przestygnieciu przelozyc do wysterylizowanego sloika. 6. W celu lepszego zakonserwowania mozna podgrzac na patelni troszke oleju i zalac go na wierzch pasty w sloiku. Plesn wtedy nie zaatakuje, aczkolwiek mysle, ze by sie i tak bala, bo to jest STRASZNIE ostre! I majac taka gotowa paste, mozemy gotowac najrozniejsze dania indyjskie wykorzystujac ja dla bardzo duzej smakowitosci !
  3. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - podejrzewam, ze jak pominiesz ta gorczyce, to swiat sie nie zawali. A na ile pikantne potrawy lubisz? Bo to jest naprawde takie calkiem, calkiem ;) Ale bardzo smakowite, np. z ryzem. Albo jako gesta zupa. A dostaniesz tam u siebie paste curry? Bo to jest ciut inne zwierze niz przyprawa curry w proszku.
  4. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jak chcecie, to moge Wam podac, jak sie robi ta paste-baze do sosow typu curry. Jest troche roboty, ale taki sloik, ktory wychodzi z jednej porcji przepisu statcza na pare miesiecy, zalezy ile sie uzywa. Mi starcza. Ale jak mocie dostepna gotowa do kupienia, to sie nie bede produkowac.
  5. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Lody Ben&Jerrys sa niebianskie ! Ja uwielbiam Funky Monkey - bananowe z kawalkami czarnej czelokadki :D W USA jest strasznie duzo rodzajow lodow, ale sa one z reguly przeslodzone i cienkie, bo bez jaj, no i z milionem sztucznosci. Jedyne 2 super firmy lodowe to wlasnie Ben&Jerry\'s (maja rozne bardzo smieszne kombinacje smakowe) oraz Hagen Daaz (bardziej klasyczne smaki)
  6. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bedzie fasolka, wlasnie juz kiedys myslalam, ze wegetarianie sa w naszych przepisach poszkodowani :D CURRY Z FASOLKA Skladniki: -ok. szklanki suszonej fasolki (moga byc rozne gatunki wymieszane, np. biala, czerwona, itd., albo jeden rodzaj) -2 lyzki oleju -1 lyzeczka kminku -1 lyzeczka ziaren czarnej gorczycy -1 cebula drobno posiekana -2 zemby czosnku rozgniecione -2cm. korzenia imbiru startego -2 lyzki gotowej pasty curry (mozna zrobic samemu wg, przepisu lub kupic w sklepie w sloiczku) -2 zielone papryczki chili (moze byc mniej, jak ktos nie lubi duzo pikanterii) drobno posiekane -1 lyzeczka soli -puszka pomidorow pokrojonych (400 g.) -2 lyzki koncentratu pomidorowego -3/4 szklanki wody -2 lyzki posiekanej kolendry (+ troche do przybrania) Wykonanie: 1. Namoczyc przez noc fasole, albo uzyc z puszki (ok. 900 g.) 2. Ugotowac fasole: zagotowac, przez 10 min. gotowac na duzym ogniu i zbierac szumowiny, potem przykryc i gotowac na malym ogniu do miekkosci, ok. 1 1/2 godz. (puszkowej oczywiscie nie gotujemy) 3. W duzym garnku rozgrzac olej i wrzycic kminek i gorczyce, smazyc 2 min. Dodac cebule, czosnek, imbir i papryczke, smazyc 5 min. 4. Dodac paste curry i smazyc 2-3 min. mieszajac, dodac sol. 5. Dodac pomidory, przecier i wode, gotowac 5 min. 6. Dodac odcedzona fasolei kolendre. Gotowac na malym ogniu pod przykryciem 30-40 min., az sos zgestnieje. 7. Podwac posypane kolendra. Smacznego !
  7. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bedzie fasolka, wlasnie juz kiedys myslalam, ze wegetarianie sa w naszych przepisach poszkodowani :D CURRY Z FASOLKA Skladniki: -ok. szklanki suszonej fasolki (moga byc rozne gatunki wymieszane, np. biala, czerwona, itd., albo jeden rodzaj) -2 lyzki oleju -1 lyzeczka kminku -1 lyzeczka ziaren czarnej gorczycy -1 cebula drobno posiekana -2 zemby czosnku rozgniecione -2cm. korzenia imbiru startego -2 lyzki gotowej pasty curry (mozna zrobic samemu wg, przepisu lub kupic w sklepie w sloiczku) -2 zielone papryczki chili (moze byc mniej, jak ktos nie lubi duzo pikanterii) drobno posiekane -1 lyzeczka soli -puszka pomidorow pokrojonych (400 g.) -2 lyzki koncentratu pomidorowego -3/4 szklanki wody -2 lyzki posiekanej kolendry (+ troche do przybrania) Wykonanie: 1. Namoczyc przez noc fasole, albo uzyc z puszki (ok. 900 g.) 2. Ugotowac fasole: zagotowac, przez 10 min. gotowac na duzym ogniu i zbierac szumowiny, potem przykryc i gotowac na malym ogniu do miekkosci, ok. 1 1/2 godz. (puszkowej oczywiscie nie gotujemy) 3. W duzym garnku rozgrzac olej i wrzycic kminek i gorczyce, smazyc 2 min. Dodac cebule, czosnek, imbir i papryczke, smazyc 5 min. 4. Dodac paste curry i smazyc 2-3 min. mieszajac, dodac sol. 5. Dodac pomidory, przecier i wode, gotowac 5 min. 6. Dodac odcedzona fasolei kolendre. Gotowac na malym ogniu pod przykryciem 30-40 min., az sos zgestnieje. 7. Podwac posypane kolendra. Smacznego !
  8. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - tak, klopsiki byly urocze, w ogole te przyprawy, te zapachy, same ich robienie bylo uczta dla zmyslow, a co dopiero spozycie ... Wlasnie chcialam Cie zapytac, czy miesko indycze by sie nadawalo, a tu prosze, Elfik mnie uprzedzil ! Teraz przyjdzie pora na gulaszyk wegierski, a pewnie w nastepnej kolejnosci na kurczaczka w winie, jak widzisz ja tyak ide w tyl z tymi Twoimi przepisami. No i dzieki rowniez za przepisy slodkosciowe, te ostatnie ! W ramach odwdzieki i tak rowniez w nastroju tych klopsikow napisze Ci przepis na jakies danko indyjskie o podobnym charakterku. Tylko musze sie jeszcze zastanowic jakie. Moje 2 ulubione to wolowinka w sosie, cos a la gulasz, a drugie to fasolka w sosiku. Oba miodzio. Inne z tej ksiazki bede jeszcze probowac. Duzo z tych dan ma sosy o podobnym wydzwieku, jak Twoj klopsikowy, tylko, ze z reguly w sosoach nie ma jogurtu. Natomiast ten Twoj sos przypominal mi dania z restauracji indyjskich troche. Czyli to pewnie jakas roznica regionalna. Ciao!
  9. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Slicznotki Nie bylo Was wczoraj, a ja tesknilam i tesknilam ... temat zszedl na 3 strone hihi ... Tereska - dzieki za surowke z selera - bede robic w tym tygodniu ! Lina - nie martw sie, jeszcze sie w zyciu dziecino nagotujesz ;) Jo - ze Szwajcarii tu chyba nokogo nie ma, wiec witamy Ciebie jaka przedstawiciela(ke) Szwajcarii ! Fakt, ze nam sie ostatnio zrobilo kulinarnie dosyc, moze dorzucisz jakies przepisy ;) Co tam w ogole porabiasz i jak Cie sie widzi Szwajcaria? Polinka - a my Ci buziaki odsylamy DaRk Elf - ja tez zrobilam te klopsiki, pychotka, nie? I nawet myslalam, czy by nie zrobic z mieska indyczzego, ale koniec koncow zrobilam z wolowego. Dobrze wiedziec, ze wychodza te indycze, bo zawsze to lzejsze. Jogurty amerykanskie sa do kitu, ale znalazlam 2 firmy, ktore robia przepyszne, tylko ze ich moze wszedzie nie dostaniesz, raczej w sklepach ze zdrowa zywnoscia, albo takowych dzialach w supermarketach. Nazwa firmy: 1) Brown Cow, 2) Stonyfield Farms. Naprawde te 2 firmy robia fajne naturalnie smakujace i nieprzeslodzone jogurty. Najlepsze sa z pelnego mleka (Whole Milk) z tak rozkoszna smietanka na wierzchu, ktora sie rozmieszuje ze wszystkim. Polecam :) Jesli chcesz twarog w kawalku, taki np. do pierogow, to Farmers Cheese bedzie prawdopodobnie najbardziej zblizony, choc nie identyczny. Jest dojrzalszy od naszego twarogu, ale nadaje sie na pierogi, mi wychodzily pyszne. Natomiast tak np. na sniadanko twarozek ze szczypiorkiem itp. to Cottage Cheese sie niezle nadaje, uwazam w ogole, ze sam w sobie jest pyszny. W ogole jesli chodzi o produkty nabialowe, to nie polecam, jak pisze Low Fat, sa wtedy takie troche beee. Na Love Actually koniecznie idz, a poki co poczekamy pod kinem ;) Ale film jest rewelacyjny !! Odnosnie Max Factor, to ja jakos nie uzywalam nigdy ich produktow, ale dzis wlasnie kupilam sobie podklad Facefinity, poniewaz przeczytalam gdzies, ze go bardzo chwalilas. Ja podkladu zadko uzywam, wiec nie chce wydawac duzo kasy na cos ekskluzywnego, bo uzywam podkladu tylko okazyjnie. Ale wyprobowalam go na rece i faktycznie byl bardzo mily, taki delikatny i nie kleisty. Kiedys uzywalam podkladow na codzien, ale potem jakos sie odzwyczailam, gdy kupilam sobie taki podklad w kamieniu (ale nie chodzi o kompakt, co sie zwilza gabeczke woda, tylko taki na sucho jak puder, ale bardziej od pudru kryjacy) firmy Clinique. Polecam, jakbys chciala wyprobowac. W ogole bardzo lubie produkty Clinique. Blyszczki maja bardzo mile. I taki swietny nawilzajacy krem, po ktorym buzka jest gladka, jak jedwabik, ale wcale nie tlusta. Lubisz Victorie Secret? Ja mam bzika, szczegolnie na tle ich bawelnianych majeczek....ach! Swietnie, ze znalazlas smaczne buleczki. To dobry znak, moze niedlugo wprowadza i chlebki, ktore maj chrupiaca skorke :) Ja mam podobna sytuacje, jak Ty, jesli chodzi o znajomych ...A jak daleko masz do Chicago i czy jezdzisz samochodem? haneczka - o, jaka musisz byc szczesliwa, ze z Misiem sie wszystko dobrze skonczylo :) Pozdrowionka i kuruj go troskliwie :) ilona - w pewnym sensie Cie rozumiem, tez sie spotkalam z czyms takim, szczegolnie ze strony krewniakow izza - a Ty juz w Polsce, ale nadal odwiedzaj nasze emigracyjne grono. Jakos mi wylecialo z glowy, ze mialas od razu wracac do Polski i w glebi duszy myslalam, ze moze uda nam sie kiedys spotkac, bo miszkalysmy w sumie w miare blisko, a teraz ostatnia moja nadziej padla :( No, ale na pewno cieszysz sie, ze juz jestes wsrod milych Twemu sercu osob, chociaz, jak sadze, tesknota za Twym Kochaniem ciut Ci doskwiera ... A co porabiasz w Polsce ? Ten Olive Garden w Duluth wlasnie dopiero niedawno otworzyli, jeszcze sie nie zdazylam tam wybrac. Pozdrowionka i serdecznosci dla wszystkich :)
  10. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - co prawda nikt juz chyba tu nie zaglada, ale w razie gdybys Ty zajrzala :), to zrobilam dzis klopsiki kofta i byly niebianskie !!!!!!! Prze-ogromne dzieki za przepisiatko :)
  11. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Slonca heti - jesli obchodzicie Rocznice, to zeby kazdy nastepny dzien byl wcale nie mniej odswietny, niz ona i zebyscie kazdego dnia kochali sie bardziej niz poprzedniego, a mniej niz nastepnego, czyli zeby Wasza Milosc zawsze rosla, piekniala, i spelniala wszystkie Wasze marzenia ....... no a w ogole to OGROMNE dzieki za polecenie Love Actually! Fantastyczne filmisko, inteligentna komedia, maksymalnie rozczulajace momenty, po prostu arcydzielo swego gatunku !!! No i (to tak juz osobista refleksja ;) ) ... Alan Rickman (wiem, wiem, on jest paskudny, ale ja go kofam :D) ! A tak a propos, czy ktos jeszcze wybral sie na ten filmik? Hmm?? Musze zmykac, bo wybieramy sie na zakupy ... zywnosciowe ! Mam zamiar nabyc niezbedne skladniki na klopsiki kofta i moze jeszcze jakies kuszace salateczki, ktore sie tu ostatnio przewijaly ... U mnie tez dzis mgla, jak skurczybyk ! Wstac nie moglam do 12... Margot - super, ze przepis Ci przypadl do gustu, ale o ananasku bym nawet nie pomyslala ... bede musiala nastepnym razem zastosowac ten chwyt, na pewno moze byc super ! Wszystkie inne Kobitki - caluski i udanej niedzieli oraz nastepnego tygodnia pelnego spelnionych marzen i maksymalnie pozbawionego stresow
  12. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - to milej zabawy, my tez wlasnie wychodzimy, tylko mojemu Miskowi jeszcze zaswital pomysl na kawe. Ten z ta swoja kawa, bosz, szminka mi sie zje i tyle z tego pozytku :D
  13. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - to moze sie jeszcze skusisz na tego lososia, pamietasz? Ciekawa jestem, jak Ci wyszly tee krewetki, bo to taki w sumie luzny przepis i kazdemu moze wyjsc zupelnie inaczej. Ale jednym slowem, zesmy sobie kulinarnie dogodzily, to supcio :)
  14. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - o, to juz srobilas hihi, a ja tu sie sililam jeszcze pare minut temu na wskazowki odnosnie odbytow krewetkowych :P
  15. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc Kobitki No to jestesmy jeszcze caly czas na magicznej 25 stroni :) Margot - ziemniaczki byly pyszniutkie! Ale popelnilam czhyba jeden blad: dalam za duzo ziemniaczkow (nie wazylam, chcialam zuzyc wszystkie z lodowki i chyba wyszlo ciut ponad kilo). Wiec nie wszystkie byly przykryte bulionem. A z tego, co wywnioskowalam, to chyba na tym polega caly pic - wszystkie maja byc w bulionie i podczas pieczenie bulion wyparowuje, a ziemniaczki pozostaja nim nasaczone. Podczas gdy u mnie te na samej gorze sie przesuszyly i musialam nieco ukrocic czas pieczenia, wiec te na samym dole byly jescze nieco namokniete. Ale praktyka czyni mistrza i teraz juz wiem, o co w tej zabawie chodzi :) Przepis jest jednak bardzo smakowity, musialam sobie wziac dokladke, chociaz juz wcale niebylam glodna. W sumie to nimal cala ta porcje zjadlismy z moim Misckiem na spolke + jeszcze inne rzeczy. Jay - no to robisz dzis ziemniaczki? Polecam, tylko zastosuje sie do mojeje w.w. przestrogi ;) Oprocz tego moj bulion nie byl chyba zbyt slony, takze jeszcze dosolilam i dopieprzylam. A propos bulionu, to polecam koncentrat bulionowy taki w sloiczkach firmy Superior Touch Better than Buillon. Ja nigdy nie lubilam uzywac bulionow z kostki, bo tam glutamian sodu i inne paskudztwa, a to jest naturalny skoncentrowany wywar. I bardzo wydajny! Sa rozne smaki, jarzynowy, grzybowy, no i rozne miesne. No, chyba ze ktos jest prawdziwie sumienna kuchta i robi wlasne wywary. Ale ja jeszcze do tego nie dojrzalam. A wracajac do tematu twarogu, to przypomnial mi sie taki pyszny serek (bo go jadlam dzis na sniadanko) o nazwie Boursin. To jest taki jakby twarozek przyprawiony czosnkiem i ziolami, do smarownia na chleb. Prod. francuska, ale w USA do nabycia w wiekszosci supermarketow w dziale z serami importowanymi, typu brie itd. Jedyna jego wada jest cena - ok. 5-6 dolcow za strasznie male opakowanko, ktore w przyplywie glodu mozna wtrabic samemu za jednym przysiadem. To na razie mile rodaczki ! Jak tam po wczorajszej imprezie?? Ja dzis ruszam do kina na LA, a potem na jedzonko tajskie, jedno z moich ulubionych! akara - fajowo, ze Ci sie idalo milo spedzc wieczor. Slyszalam o Dogville, ale nie bylam. Margot - powodzenia z krewetkami. Zapomnialam tylko dodac, ze one maja byc obrane, ale pewnie sie domyslilas. Dlatego ja zwykle kupuje mrozone, ktore sa juz obrane i wypatroszone z tego obmierzlego szarego przewodu pokarmowego, ktory sie tak ciezko wyjmuje. Pa-pa
  16. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A Elfik sie gdzies przyczail, heti i inne stale bywalczynie ... No nic, ja juz bede zmykac do dalszego gotowania kolacyjki, a z napojow to sie bede dzis poic czerwonym winkiem :) Jeszcze raz wznosze toast za zdrowko Was wszystkich bez wyjatku, tych co biesiaduja tu stale i tych, co zawitali tylko na chwilke :) Niech Wam sie ten emigracujny los uklada jak najpomyslniej Niech tesknota Was zbyt czesto nie dopada, a tubylcy niech Wam zawsze sprzyjaja Niech Wasze podniebienia nie szczedza sobie dobrego jadla i napitku, a Wasze dusze wszelkich mozliwych uniesien Niech nigdy nie zabraknie kolo Was przyjaznych i zyczliwych osobek I niech Wasze serca zawsze wypelnia Prawdziwa Radosc i Prawdziwe Szczescie p.s. I zeby nikt z Was nigdy nie musial byc bez pracy (no, chyba ze sam tego nie bedzie chcial, to wtedy niech nigdy nie musi pracowac) :)
  17. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kochane Dziewczatka ! Ziemniaczki Margocine juz w piekarniku i wsciekla jestem tylko na to, ze poltorej godziny tam maja sisedziec. Jejciu, tyle czekania! Margot - milych snow i niech Ci sie sni wszystko czego zapragniesz ociekajace szampanem (interpretacja dowolna ;) ) !!! na dobranoc! Jay - nie wiem co to za ser krowka, bo za moich czasow jeszcze chyba nie bylo. Ale wracajac do twarogowatych rzeczy, to jest jeszcze taki ser ricotta, taki twarozek, ale bardziej na slodko, jest niebianski ! Na pewno tez widzialas gdzies. Farmers cheese tez znam, uzywalam go nieraz do pierogow ruskich, jest calkiem niezly, ale taki chyba ciut dojrzalszy od naszego klasycznego twarogu. Ale cottage cheese to bym mogla zjadac wiadrami :D Mozna jeszcze nawrzucac szczypiorkow, rzodkiewek, itp. Bede musiala te baklazanki w Olive Garden wyprobowac. Chociaz, jak znam zycie, to jak juz tam pojde, to mnie pewnie skusi na jakies frutti di mare... A nie wiesz, czy dobre tam maja desery? Bo ja nieczesto desery w knajpach jadam, gdyz sie za bardzo z reguly obiadam przystawkami, salatkami, dankiem glownym - to juz czasem ledwo koncze albo i nie. Ummmm ....... juz mnie zapaszek czosnkowy ziemniaczkow Margocinych z piekarnika dochodzi, juz me nozdrza laskocze ....... haneczka - o jakim zapaszku kapielke sobie dzis urzadzasz?
  18. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Gdyby nie to, ze musze isc pichcic Margocine ziemniole, to bym tu jeszcze z Wami potoastowala, ale zrobie tak: wstawie ziemniole i powroce, nie bede nawet wylonczac kompa :)
  19. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jay - zdroweczko! Winko portugalskie jaknajbardziej haneczka - telepatyczne stuk-stuk kielonkami !!! Ino sie nam nie utop dziecino w tych wonnosciach z przedawkowania champagne :D
  20. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margocik - dawaj :D :D :D Chlejemy szampansko do upadlego !!!! A gdzie sie te wszystkie nasze emigrantki podzialy ? Ja wlasnie w samaze pore wrocilam z kawki, a tu patrze kurde mol 25 !! Juz sie balam, zesta juz wszystkie szampanicho rozpily, a tu widze Ty samiutka ... No ale juz jestesmy 2 :D Podjarana tymi naszymi wczesniejszymi rozmowami o kosmetykach kupilam sobie caly zestaw roznosci o zapachu kokosowo-limonkowym. To sama cudownosc!
  21. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale numer :D To Jay juz wrocila z kawy i za maman przegadala godzinsko, a ja jeszcze nawet nie wyszlam :D Olive Garden jest pyszniutkie, dawno tam nie bylam ... Moze na moje urodzinki sie wybiore ...
  22. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    haneczka - masz pstraga ! A moze masz przy okazji przepis na pieczonego pstraga ??? Margot - ja tez typowego twarogu nigdzie nie widzialam. W sklepach polskich tylko maja, ale tu nie ma sklepow polskich ... Ja Ci powiem, ze typowego twarogu zbytnio az tak nie lubilam nigdy, wole rzeczy typu np. serek grani, a tu jest cos takiego, nazywa sie cottage cheese i uwielbiam go! Ale teraz juz naprawde ide na ta kawe. Mam juz nawet usta umalowane \"do wyjscia\" blyszczkiem, wiec musze leciec, coby mi sie nie zjadl :D
  23. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nie ma sprawy Margociku :D Wszystko bedzie ! Na tym polaga kolacja w Kawiarni Spelnionych Marzen :)
  24. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    I ze wszystkich stron! A my tylko otwieramy dzioby i ..... chlup w ten dziub :D
  25. bagatelka

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Margot - mozesz zamowic co tylko chcesz, na tym polega ten caly pic - co najbardziej lubisz :) Dzieki, ze pozdrowisz Szczecin ode mnie, moj ukochany i najsliczniejszy dla mego stesknionego serca ...
×