bagatelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez bagatelka
-
Oj Kokus, brrr..... to faktycznie napawa trwoga, az mnie ciarki przeszly :D Ale nawet gdyby cos sie stalo, to koledzy, wiedzac gdzie zabrnales, mogli by Cie jakos uratowac zamin sie udusisz? Jesli chodzi o uczucie tego pierwszego "zaswiergolenia" (moim zdaniem bardzo trafne okreslenie z jakiegos filmu Disneya), to poczynilam kiedys takowy eksperyment (tzn. z dystansu czasu wole to nazywac eksperymentem ;) ) i naprawde przekonalam sie, ze ono nigdy nie moze trwac wiecej niz kilka chwil (jakiez to niepraktyczne :D ), wiec caly ten koncept stracil juz dla mnie w ogole na atrakcyjnosci :o ... To uczucie musi miec element niewiadomej, wiec sila faktu znika po pierwszych kilku ... (tu kazdy moze wstawic czego kilka bylo ;) ) W dlugotrwalych zwiazkach "zaswiergolenie" ewoluuje w wieksze uczucia i odczucia, ale zawsze pamietamy, ze to pierwsze "cos", takie nie do powtorzenia i zatrzymania, bylo takie swietne, ze cigle tego chcemy :D
-
No to z nowym tygodniem i (prawie) poczatkiem nowej strony przesylam wszystkim naszym topikowiczom poniedzialkowe pozdrowienia :) Zawsze milo widziec nowe twarze :) Zostaniecie na dluzej? Jak tak, to fajnie, no i powiedzcie pare slow co tam u was, jak sie zyje tam gdzie zyjecie, cokolwiek, tak jak to my tutaj sobie pisujemy cokolwiek komu sie akurat przypomni ;) Lad i sklad nieobowiazkowy ;) kokus, tak sie zaabsorbowalam tymi Twoimi flirtami, ze az zapomnialam wspomniec o dinozaurach :D Super znaleziska, ale to musi byc frajda :) A te ciarki .... to taki znamienny znak najprzyjemniejszego odczucia - poczatki znajomosci z kims nowym z lekkim zabarwieniem zauroczenia ;) Nalezy pamietac, ze owe ciarki nawet z tym kims nowym przechodza po jakims czasie, stad daremne jest uganianie sie ciagle za tym poczatkowym rauszem (nie jest to komentarz do Twojej osoby, tylko tak mowie ogolnie, a raczej opieram na wlasnym doswiadczeniu). Ale ciesz sie chwila ;) Flirt w pracy jest najlepszym lekarstwem na znuzenie codziennoscia ;) Dzieki z kciuki :) Poszlo do przodu, trudno mi powiedziec, czy cos zalatwilam, bo chyba nie bylo w sumie nic do zalatwienia, w kazdym razie postep jest, zrobilam co moglam i z czym zwlekalam. Czuje sie teraz lepiej :) Pisze tak enigmatycznie nie dlatego, ze to jest jakies wielkie halo do ukrycia, ale raczej zbyt nudne gdybanie na szczegolowa rozpiske ;)
-
Flirtowanie w pracy to jest fajna sprawa. U mnie skonczyl sie niestety zapas facetow godnych mego flirtu :D Jeden musial sie zwolnic ze wzgl. na zdrowie, z drugim juz wyczerpalam wszelkie mozliwosci flirtowania, takze sie wypalilo samo z siebie, no a ze spedze chyba w tej pracy reszte zycia, to jesli nie zatrudnia mi jakis zainteresowanych mym urokiem ciach, bedzie kiepsko :o :D
-
Kokus, no zesz Ty :D Iris - absolutnie fenomenalna fryzura!! :) A ja zaczelam pomalusiu zalatwiac sobie te rozne upierdliwe "sprawy". Teraz jeszcze wypierniczyc co poniektore indywidua na ksiezyc i bedzie cacy :D Mam nadzieje, ze Tygrys stanie na wysokosci zadania i obroni mnie przez calym zlem tego swiata ;) A jak nie, to sam leci na ksiezyc :D A nie wiem, cos mnie dzis naszlo na zarty, chyba od fajnego rozpoczecia dnia ;) ;)
-
No, wreszcie ktos uratowal honor naszego topiku ;) Blisko 3 tygodnie bez zadnego wpisu? Ja ostatnio faktycznie zyje troche jak w letargu, bo neka mnie (czesciowa) bezsennosc ... musze sobie poukladac rozne sprawy w glowie i zyciu, a na razie nie znalazlam na to odpowiedniego sposobu... To i nie mam / nie wiem co pisac ;) Od paru tygodni mamy juz przepiekna kwiecista wiosne, prawie codziennie byly idealne temperatury typu sloneczko i dwadziescia-kilka stopni, a w nocy duzo chlodniej, ale chyba powoli zaczyna nadchodzic zmora lata, czyli ohydna wilgotnosc w powietrzu. Ale faktycznie, ciekawe gdzie wszyscy (procz stalych bywalcow kilku ostatnich stron) poznikali ?? Odnalaza sie za to KaHa sprzed lat :) Wpadla na chwileczke i nawet nie miala za bardzo z kim pogadac ... Sle usciski dla wszystkich i znikam na razie
-
No wlasnie :D I tak ciagle ktos umiera... U mnie na osiedlu sa takie dwa stawy z fontanienkami, a w stawach takie duze szerokouste czerownawe ryby. Minogi jakies? Karpie? Nie mam pojecia. Ale na te zas ryby ciagle czai sie zuraw lub czapla, ktore przylatuja nie wiadomo skad. Nigdy oboje, tylko raz jedno ptaszystko, raz drugie... A najpiekniejszy widok jest gdy te chudziutkie ptaki zrywaja sie do lotu i maja takie ogromniaste, rozlozyste, cudowne skrzydla, jak aniol ... U nas jest juz piekna wiosna, pogoda idealna - cieplo w dzien, chlodno w nocy, czyli nie ma wilgoci. A kwiaty jakie piekne sie pojawily ... azalie zaczynaja zalewac miasto, no i inne drobniejsze slicznotki. W niedziele sprobujemy ruszyc na plaze, tzn. tak ogolnie poclazikowac, ale woda chyab jeszcze bedzie dosyc lodowata. Pozdrowionka kochani topikowicze
-
Tak, dokladnie rozumiem niechec do bycia tlumaczem, ja rowniez unikam tego, nie tylko w sensie wizyt do Polski (dotad zawsze jezdzilam sama), ale nawet tubylczo w mieszanym jezykowo towarzystwie, nie lubie tego po prostu i juz, nawet nie chodzi o to tlumaczenie, ale ogolnie jakos tak jest nieporecznie i czuje sie jak w potrzasku :D Uff, wlasnie skonczylam czytac niesamowicie fascynujaca i osobliwa ksiazke (powiesc) "Blind Faith", autorstwa reporterki Sangriki Ghose. Dobrze, ze sie nie zniechecilam nieco nijakim opisem na okladce. Nawet juz nic nie moge napisac z tej calej fascynacji :D Ide do dentysty, pa-pa i milego weekedu mili topikowicze :)
-
Iris - ot tak, bo nie bylam w PL juz ponad 3 lata, kiedys jezdzilam co roku, mialam takie prace, ze moglam sobie brac wolne (chciazby bezplatne) kiedy chcialam ... albo pracowalam w szkolnej branzy, wiec w lecie byly wakacje ... a teraz? mam strasznie malo urlopu i nie mozna brac bezplatnego, chyba, ze w jekiejs niesamowicie podnioslej lub tragicznej sytuacji. Tak wiec pomyslalam sobie, ze moze sie wybiore na jakis tydzien podczas gdy moja mama tez tam bedzie, to sobie poszalejemy ;) Ale na sama mysl tych wszystkich przesiadek mi sie odechciewa ... No nic, zobaczymy :) Zreszta w ostanich latach jakos dziwnie mysle o PL, jakby tam juz nie bylo nic mojego ...
-
:) Dzieki za zyczenia, nasz kokusiu :) i nasza meska ostojo :) Fajnie poczytac o Waszych roznych przygodach :) Tez musze sobie wyrobic nowy paszport ... moze jesienia wpadna na pare dni do PL ... moze ... A tak to nic nowego, bylam na pare dni w Detroit, spotkalam sie ze stara kumpela, uczcilysmy wespol Dzien Kobiet, kiedy to przez przypadek odkrylam pyszne wino, bo mialo w opisie poziomki i herbate, moje dwie milosci :)
-
Nowe osoby na topiku zasze mile widziane :) Prinzesska, Anja :) Czasem ktos nowy pojawia sie tylko na chwile i znika na zawsze, ale tym razem moze nie zniknie :) kokus - sprobuje cos wykombinowac ;) U mnie niesamowicie sliczna, sloneczna, wiosenna pogoda :) Jesli komus tego brakuje, to przysylam slonce i wiosne :)
-
:D Bylam ciekawa ile was przetrzymam :) Chyba mamy nowy rekord - ponad 2 tygodnie bez zadnego wpisu ;) Zanzibar - zyciowe decyzje ... takie, zeby spelnic swoje marzenia :) Podejmiesz, podejmiesz, na pewno odobre, przemysl sobie wszystko pomalu i po cichu :)
-
Zdrowiej Kokusiu dzielnie :) Tobie tez sloneczka :) Owszem, dziewczyny dzialaja ostro na FB (niektore ;) ) ... ja raczej nie, dla mnie ogolny zarys FB to dziecinada na zasadzie kto jest bardziej "cool" ;) Aczkolwiek mozna tez czesto wymienic kilka b. sympatycznych slow z b. sympatycznymi osobami :) Poza tym wszysko jakos leci ... nawet moge powiedziec ze pierwszy miesiac nowego roku minal mi calkiem przyjemnie, bez zgrzytow, bez depresji ;) ot tak dzien po dniu sobie zyje, fajnie by bylo miec jakies ciekawe plany na przyszlosc, ktorych na razie nie posiadam, ale moze natchnienie przyjdzie z czasem ;) Samych pomyslnych wiatrow, drodzy Kafeteriusze
-
Nie ogladalam, prosze mi wiec szczegolowo opowiedziec ;)
-
Gapa - nie mam zbytniego doswiadczenia z jej kosmetykami, ale poniewaz ona bazuje swoje receptury na tych wszystkich doswiadczeniach, o ktorych pisze omawiajac inne kosmetyki, mysle, ze na pewno nic im nie brakuje. A czy pomoga na jakis indywidualny problem to juz osobna sprawa ... kazda osoba moze inaczej reagowac na lek, czy kosmetyk. Ja uzywam jej tonik, bo w sumie nie ma na rynku zbyt wielu dobrych tonikow, oraz taki plyn lagodzacy po depilacji (plynna aspiryna, czy cos w tym rodzaju), maseczke weglowa. Z wszystkiego bylam zadowolona. Zamierzam sie stopniowo przerzucac coraz bardziej na jej produkty, ale najpierw testujac probki. Z tym, ze ja lubie uzywac ciagle co innego, wyprobowywac rozne firmy, no i uwielbiam (jak male dziecko :D ) prezenciki, promocje, takze ciagle cos innego mnie pociaga ;)
-
Gapa :) no to super, dla mnie ta kobieta jest bezcenna :) Nabylas cos z jej firmowych kosmetykow, czy z polecanych przez nia innych firms?
-
c.d. A z upiekszajacych kosmetykow to puder Shiseido Pureness, roz Chanel, kredka do brwi EL, cienie Clinique Butter Pecan, jakis tusz i jakas kredka, a na ust korale to juz bardzo roznie... Ale na starosc nie sluza mi juz cienme matowe matowe pomadki, ktorych uzywalam bedac na etapie famme fatale ... 10 lat temu przerzucilam sie glownie na bluszczyki ;) A wy dziewuszki jakie macie faworyty kosmetyczne??
-
O, kilka nowych osob nadeszlo :) Witajcie :) Dalaczcie do naszego milego (chyba ;) ) grona :) Kasiulena - cieniow pod oczami nie zlikwiduje zaden krem ... bajery reklamowe i panie w sklepach twierdza inaczej, ale niestety. Wiecej spac, mniej siedziac przed ekranem (komp, tv). Niektore kremy maja drobinki rozswietlajace, to optycznie czyni skore naokolo oczu bardziej 'promienna ;) Poczytaj sobie recenzje i artykuly tej babki, duzo mozna sie dowiedziec, a przede wszystkim przestac wierzyc reklamom prawiocym o cudownej likwiedacji zmarszczek, efektom niczym po skalpelu itd. Iris* - ja uzywam roznych kosmetykow, mam tlusta cere, zmarszczki sie mnie nie czepiaja, wiec glownie uzywam smarowidel typu serum, bo sa lekkiej konsystencji, nie dodaja stlustosci skorze, a maja duzo odzywczych skladnikow poprawiajacych zdrowe funkcjonowanie i odnowe komorek. Moje ulubione serum Clinique Repairwear niestety wycofali z produkcji, a zastapili nowym, ktore juz nie ma tak dobrego skladu i denerwujace opakowanie z kroplomierzem ... Na szczescie mam jeszcze 2 butelki w zapasie (mozna wycofane kosmetyki kupic w outletach, sklep nazywa sie chyba The Cosmetic Company Store, maja tak kosmetyki wszystkich firm podlegajacych pod Estee Lauder, czyli Clinique, MAC, Bobbie Brown itd.). Oprocz tego dobre sa i sluza mi kosmetyki Olay z serii Regenerist. W lecie uzywam bardzo swiezego kremu Neutrogena z kwasem salicylowym. A w ogole to czesto jade na probkach z 'free giftow' ;) Ogolnie Clinique chyba przoduje w mojej uzywalnosci kosmetycznej, tylko trzeba unikac kremow w sloikach (w ogole), bo sa niehigieniczne i po kilku uzyciach wietrzeje z nich co najwazniejsze.
-
Kasiulena :) powodzenia wiec teraz w znalezieniu (czy moze juz masz zaklepana?) pracy :) Informacja dla osob zainterasowanych tematem kosmetykow i kosmetyki (czyli chyba wszystkich pan i wielu panow ;) ): od lat korzystam z bazy danych www.beautypedia.com, ktora nie ma sobie rowych i jest niezastapiona :) Trzeba niestety placic 'skladki czlonkowskie', ale dla mnie to i tak gra warta swieczki. Ale teraz maja taka promocje, ze w styczniu i lutym 2011 wejscie jest za darmo, wiec polecam dziewczyny - nachapcie sie poki daja, nie bedziecie zalowac :)
-
Wpisuje sie na 100 stronie na szczescie ;)
-
Iris* - czy mozesz napisac cos wiecej o tych ogonach homara, bo ja sie w tych sprawach jestem kompletnie nierozgarnieta i za pewne duzo rozkoszy mnie w ten sposob omija :) My sie dzis za bardzo nie wychylamy uroczystosciowo ... ale kupilismy materialy na bardzo prosta, acz pamiatkowa, kolacje: losos, szparagi i pieczone czerwone ziemniaczki + wino Clos de Bois Merlot ... a pamiatkowa dlatego, ze to byla pierwsza na ktora zaprosilam Tygrysa do siebie za dawnych, dawnych czasow ... Wtedy nie mialam nawet pojecia jakie wino kupic zeby bylo dobre (tzn. smaczne i nie zalatujace slodkoscia) i na slepo wybralam to akurat - super fart! Do dzis moim ulubionym, a czasem na promocji bywa po $9.99. Jutro zas, w ramach nowego Roku, wpadna dwa chlopaki na mala przekaske i, poniewaz jeden z nich mieszkal w PL 3 lata (uczyl ang.), zrobimy takie a la polskie swiateczne jedzonka, czyli bigos (juz od dzis sie gotuje, mieso z dzika i z dzika boczek w nim sie miesci, nie ma kielbasy tym razem), barszcz (z torebki ;) ) z "uszkami", czyli (z braku laku) pierozkami tortellini, oraz jakies przekaski typu sery, wedliny, polskie slodycze nawet przez przypadek mam (znajoma mi przyslala w ramach niespodzianki).
-
Iris* :) to imie kojazy mi sie z malowanym jedwabnym kimonem :) Naprawde :) Ta sama ale troszeczke inna, uhm :) Ja na razie nie mam nic ciekawego do powiedzenia, ale ogolnie jest fajnie :) Zycze Wam wszystkim wspanialej Sylwestrowe nocy i oby Nowy Rok byl lepszy (albo jeszcze lepszy) od poprzedniego :)
-
kokus - tez mam frankofilska zylke w sobie, ale niestety zero pochodzneia i kompletny brak talentu do nauki tego pieknego jezyka :( xoxoxo - jak sie udaly perfumy-niespodzianka? Gdzies kiedys czytalam o tym zapachu, ze troche przypomina mocniejsza, bogatsza wersje Allure Chanel. Bede musiala go kiedys wyweszyc ;)
-
Wracam po przerwie swiatecznej :), czyli wycieczce do miasta stolecznego Waszyngtonu :) Alez bylo cudownie, zycie miejskie, ktorego tak mi brakuje ... Przez prawie 5 dni nawet raz nie zerknelam na internet czy TV. Tyle dobrego jedzenia :) Obledne restauracje ... marokanska, libanska, indyjska ... a troche mniej obledne (o dziwo, jak na takie miasto!) orientalne. Tak to ja sie moge obzerac, bo nigdy nie rozumialam, jak mozna sie obzerac typowym polskim swiatecznym jadlem, ktore jest raczej monotonne i ciagle to samo ... Tak samo nigdy nie moglam zrozumiec, czemu ludzie za wlasne pieniadze kupuja karpie i sledzie ... A dla duszy galerie sztuki, teatr ("Candide" w wersji Bernstaina, o ile nie lubie musicali, o tyle to bylo bomba ... musical? spieworga? ;) ), na wesolo kino "How do you know it's true", na pociesznie ZOO z moimi ukochanymi misiami panda :) Zimno bylo jak skurczybyk i do dzis mnie bola nogi od mega-chodzenia :D
-
No to dziewczynki wesolych wyjazdow :) My jedziemy do na swieta do miasta stolecznego, mojego ulubionego na tym kontynencie, ale tylko na 3-4 dni, bedzie trzeba biegiem sie rozrywac ;) A afera to mialam na mysli (mam nadzieje, ze nie wywoluje wilka z lasu ;) ) pewna osobe, ktora miala rozne dziwne zdarzenia w pracy nie widzac w tym wlasnej winy, itp. itd. to bylo tez czasem swiatecznym, pamietam wszyscy nawijali o choinach itp.
-
Ojoj, xoxoxo ... :( no moj wlasnie tez jest zupelnie niezainteresowany zapachami dla siebie ... no i co mi pozostaje? Wachac innych facetow :D ;) Czasem mi sie gratka trafi jak rano przychodze do pracy i pan 'od wszystkiego' juz sie gdzies tam krzata pozostawiajac za soba ponetna smuge pieknego meskiego zapachu ... usmiech tez ma niczego sobie ;)