afrudyta

ech...nie u Ciebie jednej Inezko...Tigresska sie wkurzyła bo tyle zachodu, a na wadze nic mniej, a ja sie chwilowo nie ważę by nie stresowac się jeszcze bardziej. Jakoś nie miałam ostatnio głowy do dietowania;) ale znowu zaczynam sie mobilizowac powoli bo tak być nie może:) Także dziewczyny! Zaczynamy znowu!!! Te które przerwały, a te którym sie udaje, poprosimy o doping!!!!:) Buziaki dla wszystkich!

To zdrówka Inezko!!! I wracaj do nas szybciutko!!! Tigresska, wiem, ze przez takie cos można podłapać doła, ale mimo wszystko nie poddawaj się! W końcu waga zacznie się zmniejszać, zobaczysz sama!!!! Spróbuj na spokojnie i bez nerwów jeszcze raz! A najlepiej zapisuj sobie codziennie co jesz i podliczaj kalorie! Ja kiedyś tak robiłam i baaaaaaaaaardzo dużo pomogło! Głowa do góry! Jeszcze będzie dobrze! Buziaki na dobranoc dla wszystkich Slimek, pa!

Hej PuchateQ!!!! Witam także BlackLady i wszystkie inne, nowe \"przekupki\";) A przyszłam sobie tu znowu troche \"powywodzic\":P A tak w ogóle to mam gdzieś pomarańczówo to, ze nie lubisz moich \"wywodów\". Nie czytaj, omijaj i problem z głowy!:) Jestem niemal od poczatku tego topiku i nie zamierzam z niego zrezygnować, a takze wierze, że znów przybędą tu nasze stare slimki. Nowe oczywiście tez zapraszamy, ale tylko te, którym nie przeszkadza nasz styl topiku. Odchudzanko jest tematem przewodnim, a, że często przeplata się z normalnym życiem, z uczuciami, ze zwątpieniami, z porażkami itd. itp. to chyba normalne, czyż nie? I o tym własnie piszemy wszystkie!!!! Są dni, w których zaciskamy pasa i staramy się dietowac ze wszystkich sił, a sa takie dni, kiedy coś się wali w zyciu osobistym i zaniedbujemy diete i o tym piszemy. A robimy to po to, by szybko ktos nas \"podniósł\" i byśmy walczyły dalej. A zresztą, co ja tłumaczę jakiejś zawistnej pomarańczówie? Powtarzam raz jeszcze; nie podoba się to nie włazic tu i już!... PuchateQ, gratuluję tych 6 kg. Ja się nie ważyłam juz ze 3 tygodnie i chyba na razie tego nie zrobię...Slimka nie biorę bo zażywam inny lek z morszczynem, więc boje się bym nie przesadziła. Nie jest to lek na schudnięcie... Ech, no i znowu jak nie Tigresska to Ty mnie mobilizujecie i chyba zacznę coś ze sobą robic...od poniedziałku, hahaha:D A co! Uwielbiam to!A jak komus sie nie podoba, niech zaczyna od wtorku! Ok. koncze bo znowu niemal poemat wyszedl. Pozdrowienia dla starej gwardii, wracajcie!!!!! I dla nowej tez, pa!

Hej, hej! I ja juz na posterunku!!!!!!!!!! Miłej niedzieli wszystkim slimeczkom zycze!!!!!! Buźka! P.S. Teraz Tigresska nam zaginęła...

nonono, Franiu, to gratulacje!!!!!!!!!!!:) A ja jakoś tak nie mogę się zebrać do kupy od miesiąca i przestałam dietować i ćwiczyc:( Najwyższy czas zacząć znowu coś ze sobą robić:) Może tak od poniedziałku?;) A tak w ogóle to co sie tutaj dzieje?! bo nie mogę dojść do ładu:) Gdzie nasze slimki? Czy trzeba kolejno zaproszenia słać każdej z osobna na maila bądź gg?;)...no ok, weekend jest, ale po nim meldować sie prosze; Inezka, Frania, Tigresska, PuchateQ, Abisia, Izulka i Lexa, oczywiscie te nowe także, tylko nie bądźcie az tak hałaśliwe!!!!!;) A co do slimka, to faktycznie jest teraz trudno dostępny więc bez paniki. Podobno ma się pojawić wkrótce, ale co w tym prawdy?-tego nie wie nikt...Tak czy siak, dietowac można i bez slimka jak sie tylko naprawde tego chce, tu chodzi o silna wole, której...ostatnio jakos mi brak...ale nie poddam sie, o nie!:) Dlatego jestem ciągle z Wami!!!!!!!Amen:) Buziaki!

łojeju jeju, co tu się dzieje?????????? Gdzie slimki sie podziały, tzn. gospodynie??????????? Ech...między krzyczącymi, nowymi Paniami, pojawiła się wreszcie nasza FRANIA!!!!!!!!!:D Cóż za piękny dziś dzień mamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Frania wróciła!!!!!!!!!!!!JUPIIIIIIIII!!!!!!!!!! Abisia, super, że i Ty jesteś bo tez tak nagle zniknęłaś:( Puchatku, witaj!!!! Czekamy jeszcze na zapracowana jak co miesiąc do 20-stego, Inezkę, no i Tigresska gdzieś sie ulotniła, że nie wspomne o lexie. Miała się zważyc i...???? Nie ma jej:( Waga się popsuła????;) Wracaj Lexa do nas!!!!!!! Abisiu, juz podaje ten bardzo prosty przepis na peeling kawowy, a więc; do jakiegoś naczynka, ja do kubka nescaffe, hihihi, wsypuję 3 łyżeczki z górką zwykłej, sypanej kawy, następnie zalewam odrobina wrzątku, tak żeby wyszła z tego papka. Jezeli za dużo wlejesz wody, sypnij jeszcze kawy. Do tego dodaję troszkę żelu pod prysznic żeby nabrało ładnej konsystencji i mam już super peeling gotowy! Najlepiej stosować go 2, 3 razy w tygodniu i nie częściej!:) Pozdrawiam wszystkie Slimeczki!!!!!!! Wracajcie Kochane i odchudzajmy sie dalej, nawet jesli to będzie praca od nowa!!!:) Buziaki!!! Pozdrawiam równiez wszystkie nowe i Monimałgonię!!!:)

Witaj Izulka! Tak to jest z naszymi dziećmi. Moja tylko na rozpoczęcie roku poszła, a od wtorku do piatku chora siedziała w domu, ale dzisiaj juz poiegła do szkółki. Tigressko, ok, jak widzisz, zaczerniłam się. Obiecałam, że to zrobię w tym tygodniu, juz bez względu na to czy Frania wróci, czy nie:( Opis na gg walnęła dzisiaj;-\"Sorry, ale rzygać mi sie chce\", więc to znak, że zyje i myślę, że podczytuje nas i wreszcie się odezwie... Smutno sie tu trochę zrobiło. Przez jedną stronę brniemy kilka dni, a kiedyś było odwrotnie; w jeden dzień, kilka stron:( Miejmy nadzieję, że to się jeszcze zmieni na dobre, ja ciągle w to wierze! Inezka bedzie jak zwykle do 20-stego rzadko się tu pojawiała, także na posterunku są jak zwykle; niezastapiony PuchateQ (jak tam Twoja dietka, trzymasz się jej?:)). Tigresska, Lexa, no i Izulka75:)...ja też tu będę, choć co do dietowania to jakoś chwilowo motywacja mi się schowała;) Mam nadzieję, że bedzie jednak dobrze i zmotywujecie mnie na nowo:) Miłego popołudnia i pozdrowionka dla wszystkich \"starych\" slimek, jak i tych nowych!:) Buźka!

hej! ja tylko na chwilę bo jestem znowu zła jak osa. W każdym razie waga raczej stoi w miejscu. Nie ważyłam sie nawet, ale tak czuję:( aniap_p chyba żadna z nas nie jest z Twoich stron więc Ci chyba nie pomożemy w znalezieniu for slimka. Trzeba popytac w aptekach, a tam niech podzwonia po hurtowniach i popytaja, może gdzieś jeszcze jakieś chociaż jedno pudełeczko sie zawieruszyło? Jak sama czytasz, trudno dostępny jest w tej chwili nasz slimek:( Pozdrawiam!

cześć Slimeczki! PuchateQ z żołądkiem na razie spoko, wczoraj nie bolał więc ciesze się:). Dietkę trzymam wciąż i raczej jest ok, szkoda tylko, że na wadze jakoś tego aż tak nie widać...i tu apel do IZULKI!!!!! Ja Ci udziele wsparcia bo zauważyłam, że tak jak i Ty; niewiele jem, a waga jak zaklęta stoi i to jest ten najgorszy czas dla nas. \"Nie chudnę choć niewiele jem więc po jakiego grzyba dalej sobie odmawiać wszystkiego skoro rezultatów brak\"!? Także Izulka! Nie poddajemy się! Walczymy dalej! Pokażemy wszystkim, że my tez potrafimy schudnąć! I niech Ci tej Twojej starszej pani oczy z orbit wyjda nastepnym razem!:P Buziaczki dla wszystkich!!!!

Cześć kobitki-chorowitki! ja dzisiaj ok. Jeszcze mnie żołądek nie bolał i mam cicha nadzieję, że bolec nie bedzie. Jedynie rano się wkurzyłam bo stanęłam na wadze choć miałam tego do piątku nie czynić, ale pokusa była silniejsza i niestety zostałam za to ukarana. Waga ta sama. Ani grama mniej:( A przecież tak niewiele jem, buuu...No cóż, może i u mnie chwilowy zastój więc postaram się być cierpliwa i poczekam, zwłaszcza, że to nie takie trudne gdy apetytu wciąż brak:) Pozdrawiam wszystkie!

...oczywiscie grypa, a nie \"gryba\"...co sie ze mną dzisiaj dzieje?;)

Inezko, zdrówka dużo i szybciutko doprowadź sie do pionu!!!! Jejku, współczuję; gryba w sierpniu przy 30-stu stopniach(u mnie cieplutko bardzo). No, ale nie łam się, tylko wyleż to paskudne choróbsko! Pozdrawiam Cię serdecznie!-całowac Cie nie będę bo nie chce sie zarazić;) lexa* No gratulacje!!!!!!!!!!!!!! A widzisz, nie wierzyłaś w siebie, a tu 1,5kg. mniej! Piękny wynik!:)...dopisz to w stopce!:)

Izulka75, to Ty jesteś tą pomarańczową Izulką74? Postarzasz sie???? No wiesz???:P

Cześć dziewczyny! Izulka DZIĘKUJEMY ZA TABELĘ!!!!! zuzka30 Dziękujemy, że wpadłas do nas i podzieliłaś sie swoimi doświadczeniami podczas zażywania for slimka. Często tu wpadały dziewczyny i pytały o jakieś skutki uboczne, a my niebardzo potrafiłymy odpowiadać bo ledwo same zaczęłysmy brać i raczej nic szczególnego się nie działo. Dopiero po jakims tam czasie nieliczna część właśnie wspominała o bólu brzucha. A ja musze dodać, że coś w tym chyba jest. Biorę drugie opakowanie. Po pierwszym schudłam 1kg więc to żadna rewelacja. Nic mi nie dolegało, ale i jeśc mi się ciągle chciało raczej tak samo jak i przed braniem. Teraz jestem 6-sty dzień na drugim opakowaniu. Biorę slimka razem z chromem plus i...nie chce mi sie jeść! Poczatkowo myślałam, że to nerwy bo cały weekend miałam bardzo nerwowy, ale trochę sie uspokoiło, a mimo to apetyt wcale nie wrócił. Wmuszam cokolwiek w siebie. Codziennie do tej pory z chęcią jadłam bardzo rano (między 6 a 7), płatki z mlekiem. To moje kochane sniadanko od lat i wręcz budze sie zawsze głodna i z ochota je zjadałam. Od tych kilku dni, nie moge rano patrzeć na nic, co jest przeznaczone do spożycia. Wmuszam w siebie koło 10-tej i czuje sie potem jakbym wieloryba połknęła... Zmuszam się do malutkiego obiadu(przed obiadem dopiero biore slimka) i o 18-stej do kolacji. Tak było i wczoraj. Koło 20-stej naszła mnie ochota na coś słodkiego. Nie to, że miałam napad głodu, a po prostu miałam ochotę na 2 kostki czekolady, zwłaszcza, że cały dzień jadłam jak ptaszek. Wzięłam i...po jednej kostce źle mi się zrobiło, znowu poczułam sie pełna i zaczął pobolewać mnie żołądek. Nie był to jakiś bardzo dokuczliwy ból, ale jednak był. Także łączę go niestety ze slimkiem i ja. Na razie biorę go nadal bo cały dzień oprócz tego, że nie mam apetytu, czuje sie ok. Może niepotrzebnie brałam tą kostkę czekolady?:) teraz mam nauczkę by po 18-stej niczego nie ruszać:) Ech...także z tego wynika, że i nasz slimek powoduje jakieś efekty uboczne...Na razie jednak sie nie poddaję, no i zobaczymy co bedzie dalej?:) POZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH SLIMEK I TYCH BYŁYCH RÓWNIEŻ!!!

matko kochana! Toż to tu sama młodzież sie odchudza!!!!! A ja 30 mam...ale powiem Wam, że wcale nie chciałabym być młodsza! No, ale starsza tez już być nie chcę;)

hmm...napisałam, że jestem od Ciebie wyższa, nie wiedząc ile masz naprawdę centymetrów:) No, ale zapewne i tak trafiłam;) Napisz jak możesz ile masz wzrostu bo to do tabelki naszej się przyda:)

ja lexa* ważę teraz tyle co Ty, tylko \"troszkę\" wyższa jestem:)(179), w zasadzie to jeszcze 1kg. został mi do zrzucenia, ale wcale nie pogardzę jeszcze czterema:) Zobaczymy jak to będzie, ale ciesze sie, że wcale jeść mi sie nie chce i wmuszam w siebie chociaż śniadanie, obiad i kolacje. Jejku, żeby tak zawsze było to nie musiałybysmy ani brać slimka, ani zakładac topiku, ale tez nie poznałybysmy się i nie rozmawiały ze soba, a przecież to miłe jest. Poza tym, dzięki temu topikowi wzięłam się za siebie bo tak to tylko wciąż sobie obiecywałam i po tygodniu czy dwóch rezygnowałam jak zobaczyłam na wadze jedynie ubytek 0,5kg. A odkąd jestem tutaj, nie poddaję się, mimo, że moje poczatki były marne, jedne z marniejszych:) Dziewczyny chudły, a ja tak sobie, dziewczynom nie chciało sie jeść, a mi bardzo, ech...Najważniejsze jednak to nie poddawac sie i dlatego wszystkim to powtarzam choć pewnie przez to juz nudna sie zrobiłam:) No cóż Lexa*, trzymam za Ciebie kciuki! Ładnie schudłaś! W przeciągu miesiąca widzę, że Ci 6kg. poleciało. Jo-jo żadnego nie będzie o ile bedziesz rozsądnie nadal jadła(pogrzeszyć można sobie z raz w tygodniu, także spoko)i przynajmniej raz w miesiącu bedziesz sie ważyła. Ja przez 1,5 roku pilnowałam sie po tym jak zrzuciłam kiedyś 8kg. a później pofolgowałam sobie i ważyć się przestałam tylko dlatego, że wiedziałam iż przytyłam i nie chciałam bardziej sie dołować, ech głupota ludzka nie zna granic:) Teraz jednak już poddać się nie mogę, poza tym zmieniłam troche nawyki żywieniowe i praktycznie wykluczyłam białe pieczywo z jadłospisu. Dziennie jadam tylko dwie małe kromki chleba albo pełnoziarnistego albo słonecznikowego z pomidorkiem, ogórkiem, bądź jajkiem. Pomoże mi w tym postanowieniu dieta mojej córki, która niestety ma alergię na pszenicę, jęczmień i drożdże, także słodycze, które ja kocham, odpadaja i wiele, wiele, innych produktów. Dzieki temu i ja sie przestawiam i wyjdzie mi to na dobrze, jej też, a z czasem z tego ona wyjdzie, a ja mam nadzieję, zostane przy zdrowej diecie...oby:) Pozdrawiam Cie lexa*, trzymaj się!

widzę lexa*, że u Ciebie jutro wielkie ważenie!:) Trzymam kciuki i wierze, że będzie mniej jak 64!:)

Monimałgoni a więc tak; Slimka większość z nas bierze przed obiadem, właśnie żeby w godzinach wieczornych najlepiej zadziałał, kiedy to chce sie najbardziej coś jeść:) Skutki uboczne; niektóre dziewczyny ponoć bolał zołądek, niektóre bardzo często biegały do wc bo ponoć jest troche moczopędny, czego ja nie zauważyłam. Brzuch też mnie nie bolał i nie boli, a jestem w trakcie brania drugiego opakowania...

ech...jasne, że może być! Izulka, co my byśmy bez Ciebie zrobiły?! Naprawde topik by skasowali gdybyś nie rozruszała go w godzinach rannych i południowych!:) a więc ja; 179(wzrozstu mi nie ubyło i nie przybyło:P) było 68, jest 64:)

oj tak czasami jest Izulka, że zjadłoby sie konia z kopytami, ale na szczęście taki stan raczej jest krótkotrwały, także głowa do góry! Duży apetyt w końcu przejdzie!!!! A ja dzisiaj mam go brak i w ogóle przez weekend to wmuszałam cokolwiek w siebie...Już sama zgłupiałam i nie wiem czy to slimek czy nerwy?:(

Cześć Slimki! Heh, jeszcze nie zlikwidowali:) Toż to pisałam, że jakaś zazdrosna babsztyl nas zakapusiowała:) Może bidulka nie schudła nic na slimku?;) ale to nie ja, to nie ja, jakby co!:P Izulka to pogratulować!:) A widzisz, jak juz babcia coś zauważyła to myślę, że dostałaś porządnego kopa do dalszego działania!:) aja33 fajnie, że i Ty szcześliwa:) Oby tak dalej i oby wszystko teraz tak Ci gładko szło jak dieta ze slimkiem!:) PuchateQ No podziwiam Cię kochana, podziwiam! Ja podobnie jak Izulka, nie potrafiłabym pracować tam gdzie Ty. Zamiast dawać dzieciaczkom choć troche radości, płakałabym razem z nimi:( Jaka to ciężka praca...szacuneczek i cześć abisia!:) a gdzie Inezka? O Franie to juz nawet nie pytam...przepadła z kretesem:(

Onkusia Każda z nas ma takie dni; niby nie chce sie jeść, a bezsensownie wciąż sie coś żuje. Nie znosze siebie po takich dniach, a jednak próbuje potem powrócić do \"normalnego\" stanu więc i Ty powrócisz:) aluskaaa ja zamawiałam i inne dziewczyny z apteki www.lekolandia.pl tylko nie wiem czy mi sie wydawało czy naprawde ktos pisał, że chwilowo i tam nie mają juz slimka? Musisz sprawdzić, a jak nie to po prostu wpisz w google apteka for slim i pewnie coś powinno Ci sie wyswietlić. Ewentualnie możesz jeszcze wejść do jakiejś apteki w Poznaniu i zapytac o slimka, a jeżeli go nie będą mieli to poprosić by zadzwonili do hurtowni i zapytali. Kurcze, tyle problemów ostatnio z tym naszym slimkiem...

Onkusia czasem tak jest, ja tez tak miewam i później także jestem zła i pojawiają sie wyrzuty...nie cierpie tego stanu, ale...hmm, jutro poniedziałek, zacznij koniecznie od jutra dalsza walkę!!!!!:)

hej Tigressko! jak klikniesz na słówko \"forum\", któro jest na górze to wyswietla Ci sie główne tematy forum i zjedxiesz na sam dół, a na samym końcu jest napis \"redakcja kafeterii-wejdx na forum\", jeśli tam wejdziesz to znajdziesz temat \"śmietnik\", tam często Inezka nasza wyrzucała pomarańczowe bzdety:) Natomiast ja przeczytałam chyba z dnia 03.08. jakąś paskudna pomarańczę, która radzi adminom nas usunąć bo nie piszemy na temat, ot i tyle!:) Głupi babsztyl. Fajnie, że sie wzięłas tak za siebie i masz tyle zaparcia!:) Trzymam kciuki w takim razie!:)