Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ameelia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ameelia

  1. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Buuuuuuuuuuuu.................tak mi wstyd.... Nie wiem czy sie przyznać.....przyjechały do mnie dzis kuzynki..... wypiłysmy sobie winko......... zaczęly palić...... i ja pare machów zrobiłam od jednej z nich :(:(:(:( nie wiem ile... moze z 4:(
  2. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A ja wczoraj późnym wieczorem wyskoczyłam do knajpki spotkać się z koleżanką. Ona paliła ja nie. Dziś czuje ze mój zakiecik jest przesiąknięty dymem papierosowym. Szok... ale mam nosa teraz;) Dawniej tego nie czułam. Potrafiłam wypalić pół paczki fajek i nastepnego dnia nie czułam na ubraniach smrodu papierosowego, a teraz czuje Monia zycze powodzenia i wytrwałosci. Ja tez juz miałam kilka takich imprez na których mówiłam sobie \"to ostatnia moja impreza z papierosem\":( teraz ich unikam - zwłaszcza dyskotek. Jestem cholernie ciekawa czy dam rade byc w dyskotece i nie zapalic
  3. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A ja własnie pochłaniam duze ilości tic taków i ....kurcze troche za duzo dojadam:(
  4. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    bla bla bla... koniec sporów bo sa głupie A czy któraś z Was zuła gumy albo brała jakies tabletki? Czy one sa skuteczne? Jak pojawiała sie chęc zapalenia to czy pomagało takie zucie gumy? Czy ona ma papierosowy smak tylko? Ja w paleniu lubie najbardziej sam gest palenia, ten ruch reki do ust, wypuszczanie dymu.... a guma mi tego przeciez nie da. Moja mama jak rzucała palenie to paluszki sobie kupiła i dwała ze to papieros (wygladało to komicznie)
  5. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    do ikaa... Tak sie składa ze są dwa sposoby na rzucanie palenia. Mozna od razu rzucić i przestać palić, ale mozna tez stopniowo. Ktoś kto palił paczke dziennie stopniowo zaczyna ograniczać az całkiem przestanie palić:) \"Wroc wiesz bo w koncu nie bedziesz przegrana czy cos i my te madrzejsze, nie, my tu walczymy z nalogiem a nie ze z soba takze no zapraszamy ponownie.\" Mozesz to jeszcze raz napisać bo nie rozumiem sensu
  6. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Rany o co wam chodzi??? Ja tez od dwoch tygoni nie pale i nie mam zamiaru zapalić!!! Nikt nie moze zakładać z góry ze juz nigdy więcej nie zapali. bo moze miec kryzys i ulegnie. Zanam takich co sie zarzekali ze juz wiecej nie zapalą a jarają dalej. Ja bede robić wszystko zeby nie zapalić. Z tego co piszecie Monia130 tez nie ma co tutaj zaglądać na topik bo uległa i zapliła.
  7. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    DO HIDDEN \"Jesli Tobie tak łatwo to poszło ze sobie powiedziałas KONIEC to widocznie nie byłas jeszcze nałogowcem. GDZIE TU JEST POTRAKTOWANIE KOGOS Z GÓRY????????? Kiedy przeczytałam wypowiedź Moni130 o tym ze zapaliła papierosa to bardzo jej współczułam. Za chwile pojawił sie wesoły komentarz w którym jedna z dziewczyn pisze jak to super bawiła sie bez fajek mimo towarzystwa palaczy.... sory, ale to zabrzmaiało tak jakby pisała TY MONIA JESTES SŁABA PATRZ NA MNIE POTRAFIE SIE SWIETNIE BAWIC BEZ FAJEK. Ja to w pierwszej chwili tak odebrałam. Zadałam wiec pytanie ile czasu ikaa pali. Nie miałam nic złego na mysli! Czy ja na nia skoczyłam? Nie rozumiem dlaczego takie halo z tego zrobiłaś. Jestes chyba przewrazliwona jakaś. Stwierdzenie z Twojej strony ze olewam kogos jest po prostu beszczelne. Mozliwe, ze źle zinterpretowałam to co ikaa napisała, ale ty równiez mnie nie zrozumiałaś i zrobiłaś ze mnie ignorantke
  8. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    DO HIDDEN Zraz zaraz... ja nie dorosłam do rzucania palenia??? Własnie po raz pierwszy w zyciu czuje ze chce rzucic palenie mimo ze wczesniej tez sie do tego przymierzałam. Dla samej siebie. I pisałam o tym wczesniej, ale chyba nie czytałas moich wszystkich wpisów. Douczać sie w kwestii rzucania palenia nie musze. Uważam, ze jesli ktoś palił codziennie papierosy przez kilka lat i postanowił rzucić i jesli raz na jakis czas sobie przy okazji np. imprezy zapali papierosa to wielkie halo sie nie stanie i nie znaczy ze wróci do palenia. Akurat moja kolezanka rzuciła palenie, ale na imperach sporadycznie sobie zapali paieroska. Rzucała stopniowo.... Ja tez paliłam dosyc duzo (codziennie po kilka, a na imprezach bardzo duzo). I to, ze przestałam palic i nie pale od dwoch tygodni jest dla mnie super. I co najwazniejsze juz nie mysle o papierosach tak jak na poczatku. Nie wykluczam jednak ze na imprezie sobie jednego zapale. I to znaczy ze nie dorosłam i nie mam co zabierac sie za rzucanie palenia?????? Gdzie tu sens??? To mam nadal palic bo sobie od czasu do czasu zapale (1 fajka na kilka tygodni) to nie ma co zebym zabierała sie za rzucanie??? Nie musisz pisac o moim rzucaniu palenia z taką pogardą... kazdy na swoj sposób walczy z nałogiem cyt. \"No i czas sie troszke douczyc - palaczem sie jest nawet jak sie pali tylko kilka fajek dziennie\" ???? kilka fajek dziennie??? mi chodziło raz na kilka tygodni.... bez przesady jak kots pali codziennie to jest normalnym palaczem Druga rzecz... nie wiem skąd taki na mnie atak. Gdzie ja napisałam ze rzucenie palenia jest proste?? GDZIE??? Uwazam ze jest bardzo cięzkie. Po tym jak Monia130 wyzaliła sie ze sobie zapaliła i czytałam wpis iki jak to swietnie bawiła sie bez papierosów mimo ze w towarzystwie byli sami palacze to po prostu pomyślałam, ze widocznie musiała krótki okres palić albo nie była wielkim nałogiem....pisała to tak jakby to nic wielkiego nie było Wiecie.... bardzo usieszyłam sie kiedy znalazłam ten topik. Pomyslałam sobie ze znajde tu inne osoby, które podjęły walke z nałogiem i bedziemy sie wspierać... ze moze tez bedą tu osoby, ktore będa miały chwile słabości i w jakis sposób słowem będzie mozna sie pocieszyć nawzajem. Myslałam ze bedzie tu przyjacielska atmosfera, przyjacielska i serdeczna.....ze bede tu stale zaglądać czytac i dorzucac cos od siebie. Radość drwała moze dwa dni... odniosłam wrazenie po tym co hidden napisała ze nie jestem tu mile widziana, jestem niedojrzałą dziewczynką... iw iesz bardzo zabolały mnie Twoje słowa i to jak potraktowałaś mnie z góry ŻYCZE WSZYSTKIM Z CAŁEGO SERCA POWODZENIA W WALCE Z NAŁOGIEM. TRZYMAJCIE SIE
  9. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    ikaa a ile paliłas? Niestey nie jest tak łatwo rzucic komus fajki. Jest cos takiego jak nałóg sytuacyjny, czyli nieodparta chęc zapalenia w określonych sytuacjach. Jesli Tobie tak łatwo to poszło ze sobie powiedziałas KONIEC to widocznie nie byłas jeszcze nałogowcem. Zrozumiałaś zbyt dosłownie ten moj papieros w \"nagrode\" to była taka jakby przenośnia
  10. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Uuuuuu..... ja tez własnie najbardziej boje sie imprez. Monia130 nie kupuj fajek!! Jak juz zapalisz na imprezie to tylko \"cudzesa\". Cięzko jest tak definitywnie rzucić. Najwazniejsze ze do tej pory nie popalałas. A to juz duzo dla organizmu. Nie załamuj sie ze sobie zakurzyłas na babskim spotkaniu. Dla mnie sukcesem bedzie kiedy idąc na impreze NIE KUPIE fajek. Zapale sobie najwyzej od kogoś jednego czy dwa. Zawsze kupowałam i wiedziałam ze w torebce mam moją paczuszke Irysków, a teraz bede chodzić bez, Wiem ze jakbym kupiła sobie paczke papierosów tak na okazyjne imprezy to nie ma siły zebym jej nie wypaliła w tygodniu Nic sie strasznego nie stało..... głowa do góry
  11. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    A ja najbardziej lubie sobie zapalić PO sytuacji stresowej. Na studiach najbardziej lubiłam palić PO egzaminie a nie PRZED... papierosek zawsze był dla mnie \"nagrodą\" A dlaczego ja zaczełam palic? Chłopak w ktorym sie podkochiwałam popalał i chciałam mu zaimponowac ze ja tez GŁUPOTA NASTOLATKI;)
  12. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Monia130 współczuje i zycze wytrwałości na tym babskim spotkaniu. Dla mnie to jest własnie najgorsze gdzies na imprezce przy alkoholu odmówic sobie papieroska.
  13. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Dzis mnie korciło sobie zapalic. Miałam stresowy dzien w pracy. Potem po pracy biegałam po sklepach za jakimś płaszczykiem. Mierzyłam i mierzyłam...Spodobał mi sie taki jeden od pierwszego wejrzenia i kupiłam. I kiedy tak wracałam zmachana do domu zobaczyłam na ulicy pod blokiem papieroska do połowy wypalonego. To był moj cieniutki ukochany Irysek.... i sobie pomyślałam ze \"uczciłabym\" koniec stresowego dnia i zakup płaszczyka ... papieroskiem. Juz mi przeszła chec na papieroska:) Pierwszy raz w zyciu tak swiadomie zdecydowałam sie rzucic palenie. Wczesniej niby rzucałam, ale to było bardziej \"pod publike\"... dla mamy, bo to niemode, bo tabletki antykoncepyjne brałam. Ciągle jakis powod miałam. Teraz pierwszy raz chce rzucic dla SAMEJ SIEBIE
  14. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    do Monia130.... wezme Twoje słowa do serca o motywacji! Ja chyba teraz własnie mam największą
  15. Ameelia

    Rzucilam palenie! Pomocy!!!

    Hej... Jakies półtora tygodnia temu tez rzuciałam palenie. Paliłam 10 lat:( a mam dopiero 25 Najgorszy był poczatek . Nie chce definitywnie rzucić i sobie odmawiac. Jak bede na imprezie to sobie zakurze (ale 2 fajki a nie ponad pól paczki). Przyznam sie ze w sobote nigdzie nie poszłam z tego wzgledu zeby uniknąć pokusy zapalenia. Mysle ze najgorsze minęło. Juz mniej mysle \"ale bym sobie zapaliła\"... poza tym mimo ze nie pale tylko kilkanascie dni to zauwazyłam, ze: - lepiej spie i wysypiam sie - mam ładnijszą cere Musze dodac ze mam lepsze samopoczucie bo nie mam wyrzutów sumienia, ze sie truje, ze robie cos fajnego dla organizmu Moim największym sukcesem bedzie to kiedy pojde do dyskoteki/impreze i nie zapale ani jednej fajki
  16. Ameelia

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Wydaje mi się, że kwiatek bardzo wyraźnie napisała co ją gryzie i jaki ma problem. Nie widzę w jej słowach agresji... Poza tym uważam, że faktycznie pierwsze zony potrafią \"umilić\" życie drugim. Oczywiście nie mówie absolutnie o wszystkich. Jest wiele inteligentnych kobiet, które po rozwodzie zaczynają zyć swoim zyciem a z byłym potrafią mieć przyjacielskie kontakty chociazby dlka dobra dziecka. Niestey zdarzają się i takie, które nie potrafią chyba pogodzić się z odejściem męża. A nawet jeśli się już z tym pogodzą to widząc, że facet układa sobie życie z inną chcą mu to utrudnić i zniszczyć go. Niestety bardzo często wciągają w to dzieci. Potępiam z całego serca takie zachowanie. Jest to totalny brak klasy i kobiecej godności... najwyraźniej kwiatek na taką trafiła. Tak nawiasem mówiąc nie jestem ani drugą, ani pierwszą żoną. Jestem jeszcze panną. Mam nadzieje ze będe w przyszłości tylko pierwszą i ostatnią zoną;)
  17. Ameelia

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Kwiatek nie przejemuj się złosliwymi komentarzami. To nie Ty masz problemy z męzem tylko te co pisały te komentarze.... problemy ale chyba same ze sobą. Napewno mają problemy z czytaniem i rozumieniem sensu tego co czytają....
  18. Ameelia

    NIE POTRAFIE SIE ŁANIE UBRAĆ NIE MAM GUSTU!

    ANDA..... podpisuje sie pod tym co napisałaś;) mamy chyba podobny gust. Pozdrawiam
  19. Ameelia

    Czy to ja jestem dziwna????

    hehehe dobre z tym smsem. Tez troche głupio wygląda jak ktoś wysyła świątecznego smsa z netu:( .... ale chyba zbaczam z tematu
  20. Ameelia

    NIE POTRAFIE SIE ŁANIE UBRAĆ NIE MAM GUSTU!

    Ja kiedy oglądam bluzke w sklepie zastanawiam sie do czego będzie mi pasować. Nie sztuką jest kupować co wpadnie nam w ręce. Musisz sobie analizować przy okazji każdych zakupów do czego będziesz mogła założyć dany ciszek. W tym sezonie modny jest brąz. Moze jakiś zakiecik w tym kolorze (ja kupiłam sobie w cenie 60zł)? Masz napewno jakąs w szafie bluzeczke biała, która będzie super do niego pasaować. Do tego niego bedą pasować jeansy, lub mozesz dokupić spodnie tez w brązowym kolorze. Mozesz nosić to potem jako komplecik lub odzielnie. Taki zakiecik pasuje do spódniczki, spodni jeansowych, z materiału. Mozesz tez kupic sobie bluzke w brązie. Zwróć uwage czy bedzie pasować to reszty ubrań (oczywiscie nie do wszystkich). Hmmmm..... moze do tego jakaś fajna torebka? Kupuj ubrania mniej więcej w podobnym stylu. Nie ubieraj sie \"pstrokato\".
  21. Tylko pamiętaj o JASNYM kolorze. Rozjaśniony włos jest zniszczony i bardziej chwyta kolor.
  22. żle żle ! Miało być zwłaszcza farbowany, a nie naturalny;)
  23. Skoro Cie to tak Lesiu ciekawi to ... lubię mężczyzn pewnych siebie, inteligentnych, przebojowych, troche tajemniczych, zaradnych, zadbanych.... czy to typ maczo??? Nie mam pojęcia;)
  24. Lesiu chyba zainspirowany został programem \"Rozmowy w toku\";)
  25. Ja biore te pigułki od roku i jestem bardzo zadowolona. Polecam:)
×