kaśka w.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaśka w.
-
do \"wiesiu\" szanowny pan zapewne zna staropolskie powiedzenie \"nie to ładne co ładne tylko to co się komu podoba\" a po łacinie to jakoś szło \"de gustibus non disputandum est\" aalex: buziak w policzek:* skąd my znamy te depresyjne nastroje, hehehehehe....:) zapraszam na kawkę - świeżutka, pachnąca, parzona, mniam....:)
-
Tygrysku-a ja myślałam że mi sie jakaś literówka wdała w Twój nick i poprawiłam... No ale jakoś tak, tygrysek i już:D wiecie co, właśnie wstałąm pół godziny temu, piję poranną kawkę, nieważne że jest pół do trzeciej... śniadanko-cztery małe kromeczki zwykłego chleba z masłem i szynką (punktów X) :D jak zgłodnieję koło szóstej to już mam duszone warzywa w sosie pomidorowym (marchew,pietruszka,dwie pieczarki i pół pora duszone w rosole na paściach kurzych gotowanym i koncentracie pomidorowym) - nawet to smacznozjadliwe wyszło, ale tylko na gorąco... dalej mam problemy z zachowniem proporcji pomiędzy zjadanymi warzywami, nabiałem i mięsem-paskudna natura \"zawsze po swojemu\" - od dziecka jadłam tylko to,na co w danej chwili miałam ochotę...;-) ale widzę efekty!:D no...i jest mi miło z Wami sobie pisać:D buziaki:*
-
nick .....początek...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio.....26.04.2004..175.........87,00............61-65............76,5 Madach....15.08.2004..169.........74,50..............65...............72,5 Żarówka...15.01.2004..162.........80,00..............60................63 Milka........22.11.2004..166.........75,00..............60.............68,5 Plastuś......01.10.2004..165.........83,00............57-60.............73 Kaśka W....01.12.2004..167.........86,00..............63................86 Tygrysek...20.12.2004..166.........60,00............50-52.............60 Trusia.......03.01.2005..165.........75,00............60-65............75?
-
cholera, w notatniku było równiusieńko... spróbuję jeszcze raz:) aaa... pozwoliłam sobie zmienić wyrażenia\"połowa\" i \"koniec\" na okrągłe daty :) nie gniewacie się chyba? :) Trusia, ja też od niedawna:) chodź, chodź, zawsze to raźniej w grupie zrzucać tłuszczyk;-) Marcepanku:nie wiem, ile kg, bo nie dorobiłam sie wagi jeszcze:D na oko myślę, że w ciągu miesiąca, odkąd zaczęłam, straciłam około 3 kg.. \"powinnam była\", według stereotypowych poglądów, stracić 4, czyli 1 kg na tydzień, w miarę zdrowo i bezpiecznie w pierwszych trzech miesiącach odchudzania(przynajmniej z tego co sie naczytałam-jeśli się mylę-poprawcie:) )
-
nick (imię -dobrowolnie).....początek...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio .....(Asia) ........26.04.2004..175.........87,00............61-65............76,5 Madach.......(Magda)........15.08.2004..169.........74,50..............65.............72,5 Żarówka......(Teresa).......15.01.2004..162.........80,00..............60.............63 Milka........(Karolina).....22.11.2004..166.........75,00..............60.............68,5 Plastuś......(Monika).......01.10.2004..165.........83,00............57-60............73 Kaśka W.....................01.12.2004..167.........86,00..............63.............86 Tygrysekak(Asia)............20.12.2004..166.........60,00............50-52............60 Trusia......................03.01.2005..165.........75,00............60-65............75?
-
No..... To udanej nocy życzę wszystkim:) Jakkolwiek spędzony, byleby miło, sylwestrowy wieczór:) A 2005 niech przyniesie nam rozmiar M (38) :D pozdrawiam cieplutko
-
jestem... w pracy tak zwany \"zajob\", nie ma nawet co marzyć żeby połazić po sieci, a w domku mi wywaliło neta:( na szczęście \"wwaliło\" go spowrotem:) lenistwo, lenistwo i jeszcze raz lenistwo:) nie mam wprawdzie wagi, ale... ale spodnie, które nosiłam rozpięte pod swetrem dzisiaj zapięły się:D!!!! i sweter był krótszy w nagrodę:) jak mi się to podoba:) witam nowe odchudzające się z grupą wsparcia razem jakoś tak milej, łatwiej i .... ide przełamać lenistwo, może chociaż te moje 10 minut?:|
-
pinokio;-) no fakt, leń ze mnie patentowany.... i napiszę szczerze,że zazdroszczę innym silnej woli.... ja mogę nie żreć, może mi żołądek do kręgosłupa przyschnąć... ale ćwiczyć to mi się tak cholernie nie chce... wczoraj się zmusiłam, ale znowu po dziesięciu minutach wymiękłam..:( ała.. moje zakwasy ... uda mnie bolą od tych skłonów do tyłu z kcalaneticsu(tylko to jedno ćwiczenie pamiętam-klęczysz, pośladki spięte, i ziuuu...spokojnie przechylasz sie do tyłu... i spowrotem do pionu... i tak skolko ugodno...po dziesieciu wymiękłam:D)
-
no fakt, rozpędziłam się z tym nickiem ;-) calanetics,aerobik czy też zwykłe podskakiwanie-jeden czort:D i tak mi sie nie chce...:( a ja dopiero wstałam..;-) przez sen też spalamy kalorie, nie? a jaki to relaksujący i przyjemny sposób spalania hihiih..:)